PDA

Zobacz pełną wersję : PRZYJACIELE, PORADŹCIE, CO ROBIĆ! STRACIŁAM ZAUFANIE DO FIRM



basiaijurek
23-03-2004, 08:11
Drodzy Forumowicze! Dopiero kilka dni temu chwaliłam firmę Buderus za jakość, a dzisiaj od godziny 6 zbierałam wodę w zalanej piwnicy. Okazało się, że skorodowało naczynie przeponowe i woda lała się przez kilka godzin. Straty sa duże, gdyż piwnica jest użytkowa, mam tam meble,książki, sprzęt sportowy. Nadmieniam, iz całą kotłownię LOGANO kupiłam niespełna 3 lata temu. Jestem zbulwersowana tym zdarzeniem, straciłam zaufanie do firmy Buderus, która wypuściła na rynek TAKI BUBEL! Poradźcie, co robić.PILNE! Z góry dziękuję- basia

bajzi
23-03-2004, 08:26
takie rzeczy zdarzają się w "firmowych" i "niefirmowych" produktach pewnie równie często. tyle, że po reklamach "renomowanej firmy" jesteś przygotowana na nie wiadomo co. a to jest tylko zwykły produkt (tak jak ten zwykły proszek), tyle że zareklamowany jako niezawodny, najlepszy, najbardziej ekonomiczny i naj, naj, naj. ale bardziej boli, bo wydawało ci się, że kupujesz mercedesa a dostajesz malucha. :cry: trzymaj się, a książki susz bibułką.

Szpulka
23-03-2004, 08:27
Niestety nie mam jak Cię pocieszyć. Ja straciłam zaufanie do wszystkich firm raz na zawsze czytając to forum i zawsze się już spodziewam najgorszego. Dzięki temu nie przeżywam rozczarowań a jak coś dobrze działa to jestem mile zaskoczona.
Marne masz niestety możliwości rozwiązania sytuacji. Nawet jak masz gwarancję (nie wiem ile jest na takie elementy) to najwyżej Ci wymienią a straty to tylko z ubezpieczenia. Mój sąsiad przez rok się wozi z firmą Zbigmet i nic. W organizacjach konsumenckich jasno mu powiedzieli, że nic nie mogą zrobić. Pozostaje mu tylko sąd a to kosztuje.
Nie martw się jednak, głowa do góry jesteś cała i zdrowa a poza tym wszystko się da naprawić (lub wyrzucić na śmietnik :wink: )

basiaijurek
23-03-2004, 08:59
Dzięki bajzi i Szpulko! To też jest pociecha, jesli ktoś cię zrozumie i zechce odpowiedzieć. Tylko nie rozumien jak taka firma jak Buderus może sobie pozwolić na buble, przecież fakt, że napisałam o tym w Internecie psuje jej wizerunek. Może to jest moja " mała zemsta"? A jeśli chodzi o ubezpieczenie, to miałam już doświadczenie w ubiegłym roku, kiedy to mój mąż ubezpieczył gospodarstwo od szkód. Po wielkiej burzy również miałam zalaną piwnicę- woda wdarła się od zewnątrz, ale to poniekąd nasza wina, bo jej odpowiednio nie zabezpieczyliśmy. A kiedy zgłosiłam szkodę, to usłyszałam, że to nie była katastrofa, gdyż nie ucierpiało więcej niż 10 budynków! Firmy ubezpieczeniowe to zaraza, więc nie mam co na nie liczyć. Pozdrawiam ciągle jeszcze zmartwiona :(

Karol N.
23-03-2004, 09:30
Dzięki bajzi i Szpulko! To też jest pociecha, jesli ktoś cię zrozumie i zechce odpowiedzieć. Tylko nie rozumien jak taka firma jak Buderus może sobie pozwolić na buble, przecież fakt, że napisałam o tym w Internecie psuje jej wizerunek. Może to jest moja " mała zemsta"? A jeśli chodzi o ubezpieczenie, to miałam już doświadczenie w ubiegłym roku, kiedy to mój mąż ubezpieczył gospodarstwo od szkód. Po wielkiej burzy również miałam zalaną piwnicę- woda wdarła się od zewnątrz, ale to poniekąd nasza wina, bo jej odpowiednio nie zabezpieczyliśmy. A kiedy zgłosiłam szkodę, to usłyszałam, że to nie była katastrofa, gdyż nie ucierpiało więcej niż 10 budynków! Firmy ubezpieczeniowe to zaraza, więc nie mam co na nie liczyć. Pozdrawiam ciągle jeszcze zmartwiona :(

Zwroc sie bezposrednio do firmy Bruderus najlepiej do firmy "matki" za granica a nie do posrednika. Pomaslij im a przy tym wyraz swoje rozczarowanie w stosunku do jakosci produktow.

Karol N.

anekri
23-03-2004, 09:47
Drodzy Forumowicze! Dopiero kilka dni temu chwaliłam firmę Buderus za jakość, a dzisiaj od godziny 6 zbierałam wodę w zalanej piwnicy. Okazało się, że skorodowało naczynie przeponowe i woda lała się przez kilka godzin. Straty sa duże, gdyż piwnica jest użytkowa, mam tam meble,książki, sprzęt sportowy.

Oj Takie rzeczy może i zdarzają się, ale BARDZO ci współczuję. Sama bedę miała piwnicę użytkową i fakt jest to podwójna strata.
Nie raz przechodziałam batalię z róznymi firmami -zwłaszcza ubezpieczeniowymi :evil: i wiem, że bez skargi do rzecznika praw ubezpieczonych lub rzecznika praw konsumentów się nie obędzie. I jeżeli sprawa nie zostanie załatwiona tak jak byśmy chcieli to zawsze da się coś wywalczyć.
Z drugiej strony nerwów i czasu zmarnowanego nikt nam nie zwróci :evil:
Powodzenia

Joasia
24-03-2004, 01:39
W sądzie wbrew pozorom jest sporo spraw tego typu. Jeśli Twoje szkody są naprawdę znaczące, a kocioł był jeszcze na gwarancji, to radziłabym takie postępowanie:
1. przed zaczęciem jakichkolwiek porządków - porób zdjęcia, ewentualnie zaproś może kogos znajomego i pokaż mu to - na przyszłość będzie jak znalazł świadkiem;
2. sprawdź, czy to skorodowanie było winą Buderusa; żeby nie tracić pieniędzy dwa razy - zrób to przez sąd. Bo w postępowaniu sądowym nie liczą się żadne ekspertyzy przedsądowe; sąd i tak powołuje swojego biegłego, który robi tę samą robotę i bierze taką samą kasę. Więc lepiej napisać wniosek do swojego sądu o zabezpieczenie dowodu - przez powołanie biegłego do spraw kotłów grzewczych, na okoliczność, czy awaria kotła była spowodowana wadą kotła; to kosztuje tylko tyle, co biegły weźmie za opinię - a weźmie tyle samo, co każdy inny rzeczoznawca;
3. jeśli opinia jest dla Ciebie pozytywna, to piszesz do Buderusa o odszkodowanie, załączając xero opinii, z zagrożeniem skierowania sprawy do sądu;
4. jeśli nie zapłacą - piszesz pozew, wraz z wnioskiem o zwolnienie od kosztów sądowych (w 90 % spraw strony są chjoćby częściowo zwolnione od kosztów), i wnosisz o dołączenie do sprawy akt o zabezpieczenie dowodu; masz pewną wygraną, w myśl opinii biegłego.
Pzdr.
Joasia.

Bio
24-03-2004, 10:55
Drodzy Forumowicze! Dopiero kilka dni temu chwaliłam firmę Buderus za jakość, a dzisiaj od godziny 6 zbierałam wodę w zalanej piwnicy. Okazało się, że skorodowało naczynie przeponowe i woda lała się przez kilka godzin. Straty sa duże, gdyż piwnica jest użytkowa, mam tam meble,książki, sprzęt sportowy. Nadmieniam, iz całą kotłownię LOGANO kupiłam niespełna 3 lata temu. Jestem zbulwersowana tym zdarzeniem, straciłam zaufanie do firmy Buderus, która wypuściła na rynek TAKI BUBEL! Poradźcie, co robić.PILNE! Z góry dziękuję- basia
Cześć.Zawsze tego typu awarie są szokujące.Nie chce zachwalać Buderusa,bo to konkurencja moja,ale czy tutaj Buderus ponosi odpowiedzialność za zalanie piwnicy?Kotłownia powinna spełniać określone wymagania,dlatego zeby w razie awarii nie było strat.Jednym z tych wymagań jest zamontowanie kratki sciekowej.Gdyby była nie byłoby strat.Może jest, ale niedrozna.Instalator powinien zwrócić uwage na taki szczegół jezeli nawet klient nie czytał DTR i instrukcji obsługi kotła.Wiem z doswiadczenia,że klienci nie czytają tego typu rzeczy.Czy mamy mieć pretensje do np.Mercedesa,bo odpadło koło którego nie przykrecił dobrze mechanik po wymianie opony ?

dyzmund
24-03-2004, 11:32
Być może wg przepisów kotłownia powinna być wyposażona w kratkę ściekową, co jednak w przypadku kiedy kocioł wisi w łazience bądź kuchni zgodnie z przepisami (odpowiednia kubatura i wentylacja). Przecież przy montażu kotła kominiarz ani gazownia kratki nie wymagają a projektant biorący odpowiedzialność nikomu chyba w takich pomieszczeniach kratki ściekowej nie "zafundował".

basiaijurek
24-03-2004, 14:26
Dzisiaj hydraulik zamontował mi nowe naczynie wzbiorcze, obejrzał zepsute i powiedział, że jeszcze nie widział, żeby się zrobiła dziura w takim miejscu. A co do kratki w kotłowni,to ma rację dyzmund- kratka nie jest wymagana. Ja liczyłam na solidność firmy, w końcu to kotłownia ma dopiero 3 lata, więc chyba nikt nie spodziewałby się awarii po tak krótkim czasie.

Bio
24-03-2004, 14:54
Dzisiaj hydraulik zamontował mi nowe naczynie wzbiorcze, obejrzał zepsute i powiedział, że jeszcze nie widział, żeby się zrobiła dziura w takim miejscu. A co do kratki w kotłowni,to ma rację dyzmund- kratka nie jest wymagana. Ja liczyłam na solidność firmy, w końcu to kotłownia ma dopiero 3 lata, więc chyba nikt nie spodziewałby się awarii po tak krótkim czasie.
No tak nie jest wymagana :( Od 1 marca nie wymaga sie stosowania swiateł mijania przez całą dobe.Ja jeżdże na swiatłach cały rok.Do pralki automatycznej też nie jest wymagana,ale gdyby była nie zalałbym sąsiadów.Uważam,ze nie przepisy tutaj są najwazniejsze a przewidywanie ewentualnych skutków.Może ktos powiedzieć, no dobrze to przy kazdym grzejniku w pokoju stawiać kratkę ściekową ?Odpowiedż nie.Kratkę należy postawić w miejscu,gdzie wystepuje najwieksze prawdopodobieństwo awarii,a takim miejscem jest kotłownia.Najsłabszym ogniwem w tym łańcuchu jest kocioł.