PDA

Zobacz pełną wersję : Czym pomalować dekiel od studni wodomierzowej wykonany z polietylenu



girs
10-05-2011, 16:41
Witam. Może ktoś podpowie jaką farbą pomalować dekiel od studni wodomierzowej wykonany z niebieskiego polietylenu. Oczywiście nie chodzi mi o kolor bo ten ma być zielony jak trawa :-) ale o rodzaj użytej farby. Mam taką studnię na środku trawnika i strasznie wyje ten niebieski kolor. Nie chodzi mi również o efekt idealnego lakieru jak na samochodzie, ale żeby farba nie zlazła po roku czy dwóch latach. Mam wrażenie że polietylen to tworzywo niewdzięczne do malowania ale może ktoś ma doświadczenia w tym zakresie. Z góry dziękuję za podpowiedzi w stylu "wypróbuj farbę xxxx" lub "wypróbuj farbę yyyy".
Raczej nie chciałbym próbować.
pozdrawiam i czekam na pomoc.

G.N.
11-05-2011, 08:53
.... Mam wrażenie że polietylen to tworzywo niewdzięczne do malowania ...
I tu masz niewątpliwie rację. Problem z malowaniem polietylenu leży nie tyle w farbie a w samym polietylenie. Polietylen o ile nie jest aktywowany ma bardzo niską energię powierzchniową rzędu 30-35 mN/m przez co jest „niezwilżalny’ dla farb, klejów itp.
Żeby dało się go pomalować musi mieć energię powierzchniową większą od napięcia powierzchniowego farby, kleju czy mieszanki powlekającej o min. 10 mN/m. Dodatkowo jeśli przy produkcji jako środki rozdzielające użyte były preparaty silikonowe (99 do 1 że tak było) to one dodatkowo obniżają e.p. Poza tym wtedy sam proces aktywacji polietylenu nie wystarczy. Najpierw trzeba usunąć silikon bo on tkwi w porach materiału i stopniowo sobie „wyłazi”
Czyli najpierw kąpiel w jakiejś mieszance typu benzyna ekstrakcyjna, n-Heptan , Heksan, cykloheksan plus może jeszcze toluen.
Potem aktywacja - metod jest kilka: gazowym fluorem, naświetlanie głębokim ultrafioletem, plazmowa, wyładowaniem koronowym, płomieniowa i kąpiel w chromiance
Pierwsze 5 to metody stricte przemysłowe nie do zastosowania w warunkach amatorskich. Aktywacją płomieniową nie watro sobie głowy zawracać ze względu na bardzo niską trwałość aktywacji. Pozostaje kąpiel w chromiance (stężony roztwór dichromianu potasu w stężonym kwasie siarkowym)
Potem staranne płukanie, jakiś primer np. Cartell 2001 PP/PE Primer, Lepro Primer PP /PE Loctite 770 czy inne paskudztwo I możesz już malować czym dusza zapragnie, byle tylko dostosować farbę do użytego primera.
IMHO nawet zakładając optymistycznie że nie zatrujesz się oparami rozpuszczalników, nie poparzysz się ani przy przygotowaniu chromianki ani przy „kąpaniu” pokrywy i tak się nie opłaca. Sporo wydasz na chemię, masa zabawy i to średnio bezpiecznej bo to jak nie wybuchowe i trujące to żrące jak diabli a na koniec zostanie Ci wiadro zmywacza do silikonu i drugie chromianki z którymi nie wiadomo co zrobić a za utylizację bekniesz jak za zboże.
Może taniej i prościej będzie czymś przykryć tą pokrywę jeśli przeszkadza Ci jej niebieskość, albo wymienić ją na drewnianą, kamienną czy jakąś inną która nie będzie razić.

girs
11-05-2011, 15:07
Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Chyba ta porada żeby wymienić dekiel na np. metalowy i go pomalować będzie najlepszy. Sęk w tym że czasem najeźdzam kołem samochodu osobowego na ten dekiel ( wytrzymuje) i ten nowy musi też to wytrzymać. Bo w tą chemię którą wymieniłeś GN to nie będę się zabierał. Już same nazwy mnie przerażają. Czyli żadne dostępne popularne farby i lakiery jak rozumiem nie będą się trzymały polietylenu. Czy to kwestia paru minut, godzin, miesięcy, lat czy w ogóle nie i już.

G.N.
11-05-2011, 18:45
Sama farba jaka by nie była już przy malowaniu będzie sprawiała kłopoty. Nie będzie się chciała rozprowadzić, będą powstawały smugi, prześwity itp. Odpadnie (zależy od farby, rodzaju polietylenu stopnia jego wytrawienia przez deszcz i słońce) po kilku dniach, tygodniach może miesiącach na więcej nie licz. Im dłużej ten dekiel leży na słońcu i deszczu przed malowaniem, tym powinno być lepiej ale cudów nie będzie. Teoretycznie są primery do polietylenu które mają łapać na nieaktywowane podłoże, w praktyce chemia dosyć paskudna a farba zamiast zacząć odłazić po 3 tygodniach zacznie po 2 miesiącach. Zawracanie głowy. Jeśli ma wytrzymać najechanie samochodem to może jakiś np żeliwny dopasujesz? Jaką średnice ma ten dekiel?

girs
11-05-2011, 20:09
to ta niebieska studnia na zdjęciu. http://www.wobet-hydret.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=16&Itemid=15&lang=pl
średnica dekla 60cm.

qnik111
11-05-2011, 20:43
Kup sobie kawałek sztucznej trawy i przyklej, czy przykręć, będzie zielono :)

compi
12-05-2011, 06:26
Moim zdaniem żywica poradzi sobie z tym doskonale. Należy jedynie powierzchnię doprowadzić do stanu "chropowatości", więc jakaś druciana szczotak na fleksie lub wiertarce. Potem odtłuszczanie, naniesienie podkładu na bazie żywicy może z jakąś siatką z włókna szkl. lub fizeliną i pokrycie mocną farbą też z dyspersjami żywic. Są takie farby do pomieszczeń mokrych, jakieś ceramiczne itp. Ja tak usunę optycznie pomarańczową rurę z GWC pośród brzózek za oknem.

G.N.
12-05-2011, 07:51
600 mm to typowa średnica włazów kanałowych. Żeliwne dekle do dostania bez problemów choćby na aledrogo w granicach 200 zł z dostawą. Blaszane wypełnione zbrojonym betonem podobnie. Jeden i drugi można bez problemu pomalować choćby chlorokauczukiem na dowolny kolor. Przykręcenie kawałka sztucznej trawy na kilku wkrętach też jakiś pomysł i koszty groszowe
Żywica odpadnie tak samo jak i farba. Oczywiście można dać kilka warstw maty szklanej i oblaminować dekiel tak że laminat go obejmie a skorupa będzie na tyle sztywna że będzie się na deklu trzymać czysto mechanicznie, ale tak to zaraz dojdziemy do robienia kopyta w gipsie wylewania żelkotu i laminowania dekla od zera ;)
Co innego rura „pomarańczowa” one są z PCV i tu nie ma potrzeby kombinowania ze „stanem chropowatości" żywicą itd. Wystarczy odtłuścić i pomalować farbą do PCV Jak weźmiesz farbę „agresywną” to powłoka będzie nie do ruszenia.
Z polietylenem tak to nie działa. Compi bawiłeś się kiedyś w laminowanie? Żywice zwykle przygotowuje się pojemnikach z polietylenu właśnie. Utwardzone resztki wystarczy podważyć paznokciem albo lekko odgiąć ścianę pojemnika i wszystko odpada aż miło.

girs
12-05-2011, 14:38
Z żywicą jest dokładnie tak jak napisał GN. Mokra się trzyma wspaniale, a sucha odpada bez problemu. Pokrycie tego sztuczną trawą fajny pomysł ale dekiel jest mocno wypukły i może to nie wyglądać najlepiej. Myślę że poszukam dekla żeliwnego i go pomaluję byle czym. Przynajmniej dzieci mi nie będą podnosiły dekla bo ten z polietylenu jest dosyć lekki i korci. Pozdrawiam.