01-06-2002, 16:21
SPOTKANIA Z ARCHITEKTEM CIĄG DALSZY...
W poczytnym czasopiśmie „MURATOR”, nr 5/2002 , ukazał się artykuł Pana Andrzeja T. Paplińskiego , przy współpracy Pana Pawła Dominiaka , p.t. „Spotkanie z architektem” Chciałabym dodać kilka „ dobrych rad” dla Ciebie PRZECIĘTNY KLIENCIE , gdyż te , podane w w/w artykule nie wyczerpują tematu i jak mniemam autorzy nie są architektami (?) (a może to ci rzeźbiarze , którzy cyt. „przedstawiali czerwonoarmistów w geście uniesionych rąk „?).
Ci z rozdwojeniem jaźni? Może DROGI KLIENCIE , ich honorarium za napisany artykuł, nie zależało od wysokości „czerwonoarmisty” , lecz od ilości jadu wylanego na architektów?
Jestem architektem , czy jak chce autor wspomnianego artykułu :artystą, wizjonerem , twórcą..., więc myślę –osobą kompetentną , aby rady autorów uzupełnić.
Rada 1,
cyt. „Idziesz do architekta – weź łyk zimnej wody ...”
Słusznie DROGI KLIENCIE. Nie daj się nabrać ! Nie wolno Ci mieć marzeń !
Twoje niedorzeczne pomysły o przytulnym , ślicznym i tylko Twoim domku w pięknym ogródku , to pożywka dla „widowiskowych pomysłów architekta”.
Rozczłonkowana bryła ?!-broń się DROGI KLIENCIE. Najładniejszy dom i dla Ciebie najlepszy , to ten w kształcie stodółki , bez żadnego detalu- bo to drogo ...Lukarny w dachu?! to element zaprojektowany wyłącznie z myślą o efekcie !Po co Ci to? Będziesz mieć na poddaszu – żarówki. To taniej i na pewno Ci wystarczy .
Rada 2,
cyt. „Ze standardowymi oczekiwaniami i potrzebami wobec domu (80% osób)nie musisz iść do architekta... „
Nie musisz i nie powinieneś DROGI KLIENCIE !Nie jesteś przecież nikim wyjątkowym. Twoja działka ma takie same wymiary , jak działka sąsiada Józka i Franka , i potrzeby również masz dokładnie takie same. A że masz trójkę dzieci , a sąsiad Józek – jedno ?Nic nie szkodzi .Twoja trójka będzie mieszkać razem. Masz jeszcze babcię? To też żaden problem. Babci zrobi się pokój tam , gdzie miała być kotłownia a kotłownię pod schodami. Działkę masz na stoku, a Józek płaską? Nie martw się ! Wyjdą Ci piwnice ! Dużo pięknych piwnic , których ani Józek , ani Franek nie ma !
Popatrz , jak niewielkim kosztem rozwiążesz swoje problemy . Do tego potrzebny Ci tylko projekt typowy i pan Ziutek na budowie , a nie żaden architekt - wizjoner.
Rada 3,
cyt. „Szkoda twoich pieniędzy jeśli zgodziłeś się na projekt budowlany............
Projekty bywają tak odwalone , że tylko zapłakać „
Oj bywają DROGI KLIENCIE – bywają...
Architektowi-wizjonerowi, za taki „odwalony projekt możesz zwyczajnie nie zapłacić .Natomiast projekty typowe nigdy nie są odwalone. Czasem tylko się zdarza ,że np. przy ławach fundamentowych jest napisane - zazbroić. Jak ?-nie jest napisane , ale przecież z tak błahym problemem poradzi sobie pan Ziutek na budowie . O to , że jedyne okno w pokoju dziennym o pow. 35m2 i jednocześnie jedyne na elewacji południowej sąsiaduje z 6-metrową ścianą garażu – to też drobiazg. Obróci się tą elewację na północ , bo Ty DROGI KLIENCIE nie lubisz przecież słońca ( tylko jeszcze o tym nie wiesz , że nie lubisz )
Rada 4,
cyt. „ Musisz wiedzieć , że na domu tanim w budowie i utrzymaniu zależy przede wszystkim tobie ...”
Prawda ! DROGI KLIENCIE.
Tym krwiopijcom-architektom , zależy wyłącznie na tym , aby swoje wizje o własnej wielkości zrealizować wyłącznie Twoim kosztem! Nie daj się tak paskudnie nabrać. Projekt kup w kiosku RUCH-u , pustaki zrób sobie sam ze szwagrem , wykopy zrób łopatą , beton na budowie , w betoniarce....
Bo projekt u architekta , to 7% kosztów inwestycji !-zdziercy ! A powinien kosztować tyle co projekt garażu . Przecież to jest to samo !
Rada 5,
cyt. „Można by rzec , że dobry architekt , jest wart każdych pieniędzy (...) zły każe sobie zawsze za dużo ( bo swoim domem skazał klientów na cierpienie )”
Pamiętaj DROGI KLIENCIE – im droższy architekt , tym większe Twoje cierpienie związane z zamieszkaniem w zaprojektowanym przez niego domu .
Im taniej-tym lepiej ! Więc po co masz tak strasznie cierpieć i to za własne pieniądze ? Zrób tanio (może u technika budowlanego ?) Tanio- więc ze 100% gwarancją , że bez cierpień.
Rada 6,
cyt, „Zazwyczaj architekt nie pyta, kto będzie budował dom. Zakłada , że fachowiec. To błąd!....”
Architekt-wizjoner z rozdwojoną jaźnią ! On nie wie , że „ dziś prawdziwych cyganów już nie ma „ A Ty DROGI KLIENCIE – wiesz. Architekt wierzy , że dbając o własną kieszeń ( co już wcześniej wykazałeś w podejmowaniu decyzji na etapie projektowania ), zlecisz wykonanie prac budowlanych fachowcom , a Ty ?...idziesz do pana Ziutka ! Tak trzymać ! Pan Ziutek porządny chłop !A że zbrojenie główne na stropie ułoży „po jego dłuższym boku „ ? , że dwa ostatnie schody będą wyższe od pozostałych ?.........to przecież architekt powinien przewidzieć ! Pan Ziutek „wie „ , bo niejedną budowę już „ zrobił „ i swoje prawa ma ! sic.
Rada 7,
cyt. „Wielu architektów budowy widziało tylko z okien autobusu „...
Prawda – DROGI KLIENCIE !
Zapamiętaj, że każdy architekt powinien Twoją budowę odwiedzać za darmo !
W końcu to jego „chore wizje realizujesz „ A z tym autobusem , to przesada :każdy z tych „ krwiopijców „ ma samochód , więc tym bardziej powinien przyjechać na Twoją budowę – za darmo!
Rada 8,
cyt. „ Pytaj , czy architekt zbudował sobie dom. Tak? – znalazłeś właściwego.”
Pytaj , pytaj DROGI KLIENCIE. A idąc „ za ciosem „ jak już wyjdziesz na ulicę z tego „ świata paradoksów „ i pomimo , iż „ wziąłeś wcześniej łyk zimnej wody „ czujesz mocne kołatanie serca , pędź czym prędzej do kardiologa ! Ale uwaga ! nie zapomnij zapytać faceta , czy miał kiedyś zawał , zanim oddasz się w jego ręce ! Nie miał ?! Uciekaj ! „Można podejrzewać , że w swoim zawodzie...... jeszcze nie wie o czym mówi !”
A Ty DROGA KLIENTKO – po wyjściu od architekta dostałaś z wrażenia bóle porodowe ? Pędź czym prędzej do ginekologa ! Ale uwaga ! Nie zapomnij zapytać faceta , czy kiedykolwiek rodził ? Nie rodził ?!-Uciekaj ! „Można podejrzewać , że w swoim zawodzie.....jeszcze nie wie o czym mówi „
Rada 9,
cyt. „ Nie ma tu praktycznych wskazówek bo prawo nie ściga twórcy za dzieło , które mu nie wyszło...”
Szanowny Panie A.T. Papliński , prawo nie ściga twórcy za dzieło , które mu nie wyszło – to prawda. Natomiast znane mi są przypadki ścigania przez prawo za słowo pisane , o czym zapewne zapomniał Pan pisząc swój artykuł .
Jestem architektem , autorem projektów 20 szkół , kilkunastu obiektów handlowych , hoteli , kilkudziesięciu domów mieszkalnych i ...................wychowałam się w bloku , skończyłam Liceum Ogólnokształcące , studia na Politechnice -Wydział Architektury , nadal mieszkam w bloku i .......zapewniam Pana , że „w swoim zawodzie wiem o czym mówię „
Być może zadziwię Pana , ale wciąż mam zlecenia , wciąż Inwestorzy do mnie wracają z każdą nową inwestycją i nadal pracuję .
z poważaniem
architekt A.Bil
W poczytnym czasopiśmie „MURATOR”, nr 5/2002 , ukazał się artykuł Pana Andrzeja T. Paplińskiego , przy współpracy Pana Pawła Dominiaka , p.t. „Spotkanie z architektem” Chciałabym dodać kilka „ dobrych rad” dla Ciebie PRZECIĘTNY KLIENCIE , gdyż te , podane w w/w artykule nie wyczerpują tematu i jak mniemam autorzy nie są architektami (?) (a może to ci rzeźbiarze , którzy cyt. „przedstawiali czerwonoarmistów w geście uniesionych rąk „?).
Ci z rozdwojeniem jaźni? Może DROGI KLIENCIE , ich honorarium za napisany artykuł, nie zależało od wysokości „czerwonoarmisty” , lecz od ilości jadu wylanego na architektów?
Jestem architektem , czy jak chce autor wspomnianego artykułu :artystą, wizjonerem , twórcą..., więc myślę –osobą kompetentną , aby rady autorów uzupełnić.
Rada 1,
cyt. „Idziesz do architekta – weź łyk zimnej wody ...”
Słusznie DROGI KLIENCIE. Nie daj się nabrać ! Nie wolno Ci mieć marzeń !
Twoje niedorzeczne pomysły o przytulnym , ślicznym i tylko Twoim domku w pięknym ogródku , to pożywka dla „widowiskowych pomysłów architekta”.
Rozczłonkowana bryła ?!-broń się DROGI KLIENCIE. Najładniejszy dom i dla Ciebie najlepszy , to ten w kształcie stodółki , bez żadnego detalu- bo to drogo ...Lukarny w dachu?! to element zaprojektowany wyłącznie z myślą o efekcie !Po co Ci to? Będziesz mieć na poddaszu – żarówki. To taniej i na pewno Ci wystarczy .
Rada 2,
cyt. „Ze standardowymi oczekiwaniami i potrzebami wobec domu (80% osób)nie musisz iść do architekta... „
Nie musisz i nie powinieneś DROGI KLIENCIE !Nie jesteś przecież nikim wyjątkowym. Twoja działka ma takie same wymiary , jak działka sąsiada Józka i Franka , i potrzeby również masz dokładnie takie same. A że masz trójkę dzieci , a sąsiad Józek – jedno ?Nic nie szkodzi .Twoja trójka będzie mieszkać razem. Masz jeszcze babcię? To też żaden problem. Babci zrobi się pokój tam , gdzie miała być kotłownia a kotłownię pod schodami. Działkę masz na stoku, a Józek płaską? Nie martw się ! Wyjdą Ci piwnice ! Dużo pięknych piwnic , których ani Józek , ani Franek nie ma !
Popatrz , jak niewielkim kosztem rozwiążesz swoje problemy . Do tego potrzebny Ci tylko projekt typowy i pan Ziutek na budowie , a nie żaden architekt - wizjoner.
Rada 3,
cyt. „Szkoda twoich pieniędzy jeśli zgodziłeś się na projekt budowlany............
Projekty bywają tak odwalone , że tylko zapłakać „
Oj bywają DROGI KLIENCIE – bywają...
Architektowi-wizjonerowi, za taki „odwalony projekt możesz zwyczajnie nie zapłacić .Natomiast projekty typowe nigdy nie są odwalone. Czasem tylko się zdarza ,że np. przy ławach fundamentowych jest napisane - zazbroić. Jak ?-nie jest napisane , ale przecież z tak błahym problemem poradzi sobie pan Ziutek na budowie . O to , że jedyne okno w pokoju dziennym o pow. 35m2 i jednocześnie jedyne na elewacji południowej sąsiaduje z 6-metrową ścianą garażu – to też drobiazg. Obróci się tą elewację na północ , bo Ty DROGI KLIENCIE nie lubisz przecież słońca ( tylko jeszcze o tym nie wiesz , że nie lubisz )
Rada 4,
cyt. „ Musisz wiedzieć , że na domu tanim w budowie i utrzymaniu zależy przede wszystkim tobie ...”
Prawda ! DROGI KLIENCIE.
Tym krwiopijcom-architektom , zależy wyłącznie na tym , aby swoje wizje o własnej wielkości zrealizować wyłącznie Twoim kosztem! Nie daj się tak paskudnie nabrać. Projekt kup w kiosku RUCH-u , pustaki zrób sobie sam ze szwagrem , wykopy zrób łopatą , beton na budowie , w betoniarce....
Bo projekt u architekta , to 7% kosztów inwestycji !-zdziercy ! A powinien kosztować tyle co projekt garażu . Przecież to jest to samo !
Rada 5,
cyt. „Można by rzec , że dobry architekt , jest wart każdych pieniędzy (...) zły każe sobie zawsze za dużo ( bo swoim domem skazał klientów na cierpienie )”
Pamiętaj DROGI KLIENCIE – im droższy architekt , tym większe Twoje cierpienie związane z zamieszkaniem w zaprojektowanym przez niego domu .
Im taniej-tym lepiej ! Więc po co masz tak strasznie cierpieć i to za własne pieniądze ? Zrób tanio (może u technika budowlanego ?) Tanio- więc ze 100% gwarancją , że bez cierpień.
Rada 6,
cyt, „Zazwyczaj architekt nie pyta, kto będzie budował dom. Zakłada , że fachowiec. To błąd!....”
Architekt-wizjoner z rozdwojoną jaźnią ! On nie wie , że „ dziś prawdziwych cyganów już nie ma „ A Ty DROGI KLIENCIE – wiesz. Architekt wierzy , że dbając o własną kieszeń ( co już wcześniej wykazałeś w podejmowaniu decyzji na etapie projektowania ), zlecisz wykonanie prac budowlanych fachowcom , a Ty ?...idziesz do pana Ziutka ! Tak trzymać ! Pan Ziutek porządny chłop !A że zbrojenie główne na stropie ułoży „po jego dłuższym boku „ ? , że dwa ostatnie schody będą wyższe od pozostałych ?.........to przecież architekt powinien przewidzieć ! Pan Ziutek „wie „ , bo niejedną budowę już „ zrobił „ i swoje prawa ma ! sic.
Rada 7,
cyt. „Wielu architektów budowy widziało tylko z okien autobusu „...
Prawda – DROGI KLIENCIE !
Zapamiętaj, że każdy architekt powinien Twoją budowę odwiedzać za darmo !
W końcu to jego „chore wizje realizujesz „ A z tym autobusem , to przesada :każdy z tych „ krwiopijców „ ma samochód , więc tym bardziej powinien przyjechać na Twoją budowę – za darmo!
Rada 8,
cyt. „ Pytaj , czy architekt zbudował sobie dom. Tak? – znalazłeś właściwego.”
Pytaj , pytaj DROGI KLIENCIE. A idąc „ za ciosem „ jak już wyjdziesz na ulicę z tego „ świata paradoksów „ i pomimo , iż „ wziąłeś wcześniej łyk zimnej wody „ czujesz mocne kołatanie serca , pędź czym prędzej do kardiologa ! Ale uwaga ! nie zapomnij zapytać faceta , czy miał kiedyś zawał , zanim oddasz się w jego ręce ! Nie miał ?! Uciekaj ! „Można podejrzewać , że w swoim zawodzie...... jeszcze nie wie o czym mówi !”
A Ty DROGA KLIENTKO – po wyjściu od architekta dostałaś z wrażenia bóle porodowe ? Pędź czym prędzej do ginekologa ! Ale uwaga ! Nie zapomnij zapytać faceta , czy kiedykolwiek rodził ? Nie rodził ?!-Uciekaj ! „Można podejrzewać , że w swoim zawodzie.....jeszcze nie wie o czym mówi „
Rada 9,
cyt. „ Nie ma tu praktycznych wskazówek bo prawo nie ściga twórcy za dzieło , które mu nie wyszło...”
Szanowny Panie A.T. Papliński , prawo nie ściga twórcy za dzieło , które mu nie wyszło – to prawda. Natomiast znane mi są przypadki ścigania przez prawo za słowo pisane , o czym zapewne zapomniał Pan pisząc swój artykuł .
Jestem architektem , autorem projektów 20 szkół , kilkunastu obiektów handlowych , hoteli , kilkudziesięciu domów mieszkalnych i ...................wychowałam się w bloku , skończyłam Liceum Ogólnokształcące , studia na Politechnice -Wydział Architektury , nadal mieszkam w bloku i .......zapewniam Pana , że „w swoim zawodzie wiem o czym mówię „
Być może zadziwię Pana , ale wciąż mam zlecenia , wciąż Inwestorzy do mnie wracają z każdą nową inwestycją i nadal pracuję .
z poważaniem
architekt A.Bil