PDA

Zobacz pełną wersję : Wiązary - doświadczenia użytkowników!!!



bitter
12-05-2011, 21:18
Witam. Przejrzałem z grubsza forum i w zasadzie brak takiego globalnego tematu związanego z wiązarami i ich użytkownikami. Jak się sprawują takie rozwiązania, czy strop jest wystarczająco sztywny, co jest wytrzymalsze - strop z grubych belek czy kratownica z wiązarów. Co warto wybrać przy porównywalnych cenach? Czy sufity nie pękają przy wiązarach (drewno suszone nie pracuje itp).

bitter
13-05-2011, 06:59
Arturo a co masz na dachu? Bo taka więźba to chyba tylko przy blachodachówce. Ja będę budował parterówkę 100m2 i same belki stropowe to 4m3 drewna. Po wyliczeniu przez skład drzewny ilości drewna po zmianie blachodachówki na dachówkę wyszło mi ponad 13 m3 na więźbę i strop. Cena tego drewna to 10 tys netto. Dla porównania wiązary mam za 13 tys netto. Do tego trzeba doliczyć montaż. Za wiązary firma chce 4,5 tys, cieśle pewno wezmą więcej za zmontowanie więźby i ułożenie belek stropowych. Jakość drewna nieporównywalna w przypadku wiązarów. Masz rację że strychu mniej ale ja mam w tej cenie możliwość wygospodarowania prostokątnej przestrzeni o powierzchni 2,5x7m plus 4x5m w której można swobodnie stanąć (wysokość ponad 2m). To wystarczająca przestrzeń na graty. Oczywiście oprócz tego mogę jeszcze wykorzystać przestrzeń w dalszej części na ułożenie kartonów itp. Martwi mnie trochę to marnotrawstwo dachu bo oczywiście jak ii myślę sobie o postawieniu fotela na strychu i przy blasku księżyca wpadającego przez świetlik zasiąść sobie na strychu i poczytać książkę ale to pewnie mrzonki ;-) Dziś mieszkam w domu ze stryszkiem i nigdy nie miałem takiej potrzeby ;-)))

Bardziej interesuje mnie czy strop w wiązarach będzie sztywniejszy. Z teorii powinien być bo to kratownica a nie belki, które z upływem lat mogę się ugiąć.

aadamuss24
13-05-2011, 16:17
Mam wiązary i dachówkę. Ogólnie polecam. pozdr adam

zibik_eng
13-05-2011, 16:19
Witam. Przejrzałem z grubsza forum i w zasadzie brak takiego globalnego tematu związanego z wiązarami i ich użytkownikami. Jak się sprawują takie rozwiązania, czy strop jest wystarczająco sztywny, co jest wytrzymalsze - strop z grubych belek czy kratownica z wiązarów. Co warto wybrać przy porównywalnych cenach? Czy sufity nie pękają przy wiązarach (drewno suszone nie pracuje itp).

Wiązary mają wiele zalet - ale najważniejszą jest fakt iż wykonują je i montują wyszkoleni specjaliści a nie jak w przypadku tzw "tradycyjnych konstrukcji" przypadkowa zbieranina pijaczków, którzy nazywają się "cieślami" (a żaden nie posiada papierów mistrza ciesielskiego)... Cena podobna - jakość wykonania nieporównywalna*

*Przepraszam wszystkich cieśli z prawdziwego zdarzenia za w/w "spłycenie tematu"

jajmar
13-05-2011, 17:11
Kolego zibik_eng czy możesz przestać pieprzyć ? Jesteś gorszy niż stado pijaczków jak piszesz. Podaleś komuś jakąs rozsadną porade ? Tego co wypisujesz nie da się czytać.
Nie przepraszaj cieśli a wszystkich forumowiczów. Powinieś dostać jakiegoś bana za trolowanie.

bitter
13-05-2011, 17:44
Czyżby mój potencjalny dostawca drewna aż tak się przeliczył? W oryginalnym zestawieniu (pod blachodachówkę) mam 6,19 m3 drewna na dach krokwie w większości o przekroju 60x180 kilka 120x180 a strop 3,84 m3 przekroje belek głównie 7x20 i kilka 14x14. Dom mniejszy od Twojego bo tylko 100m2 fakt, że dach kopertowy plus dostawka (http://projekty.muratordom.pl/projekt_roze-w-ogrodzie,1951,1,0.htm). Po przeliczeniu w składzie drewna pod dachówkę wyszło gościowi 13,8 m2.

Andrzej Wilhelmi
13-05-2011, 19:52
... Po przeliczeniu w składzie drewna pod dachówkę ...

Co to znaczy?! Kompetentną osobą do przeliczenia czy przeprojektowania więźby jest konstruktor.
Prefabrykowane wiązary wiązary dachowe to same plusy:
- zastępują strop,
- nie dają sił rozporowych na ściany,
- odpowiednio zaprojektowane umożliwiają wygospodarowanie strychu,
- dolny pas jest nośnikiem dla izolacji cieplnej, paroizolacji i sufitu,
- nie ma potrzeby montowania murłat,
- gwarantują stabilność wymiarów,
- gwarantują sztywność konstrukcji (brak ugięć),
- nie wymagają podciągów ani innych wewnętrznych podparć (dowolność w zagospodarowaniu pomieszczenia).
Pozdrawiam.

bitter
14-05-2011, 07:37
Co to znaczy?! Kompetentną osobą do przeliczenia czy przeprojektowania więźby jest konstruktor.
Prefabrykowane wiązary wiązary dachowe to same plusy:
- zastępują strop,
- nie dają sił rozporowych na ściany,
- odpowiednio zaprojektowane umożliwiają wygospodarowanie strychu,
- dolny pas jest nośnikiem dla izolacji cieplnej, paroizolacji i sufitu,
- nie ma potrzeby montowania murłat,
- gwarantują stabilność wymiarów,
- gwarantują sztywność konstrukcji (brak ugięć),
- nie wymagają podciągów ani innych wewnętrznych podparć (dowolność w zagospodarowaniu pomieszczenia).
Pozdrawiam.

Prawda prawda, konstruktor jakiś przeliczy ale na razie go nie znalazłem więc mam szacunkowo policzone do wyceny żeby z grubsza ocenić różnicę cen.

A co do zalet wiązarów to tak nie do końca bo:

- zastępują strop, - przecież przy normalnej więźbie też można zrobić strop drewniany
- nie dają sił rozporowych na ściany, a to prawda
- odpowiednio zaprojektowane umożliwiają wygospodarowanie strychu,prawda ale mniejszy niż w przypadku tradycyjnej wieźby
- dolny pas jest nośnikiem dla izolacji cieplnej, paroizolacji i sufitu,strop drewniany też
- nie ma potrzeby montowania murłat,a co to za oszczędność? Jakaś pozorna
- gwarantują stabilność wymiarów, a co w wypadku kiedy murarze skopią poziom wieńca?
- gwarantują sztywność konstrukcji (brak ugięć), niewątpliwa zaleta
- nie wymagają podciągów ani innych wewnętrznych podparć (dowolność w zagospodarowaniu pomieszczenia) moje w ramach oszczędności będą korzystały z podciągów już zaprojektowanych

Będę wdzięczny za ripostę

I jeszcze jedno macie wiązary montowane na kołki rozporowe??? Bo tak mi zaproponowali a dla mnie to jakaś lipa.

zibik_eng
14-05-2011, 09:44
Prawda prawda, konstruktor jakiś przeliczy ale na razie go nie znalazłem więc mam szacunkowo policzone do wyceny żeby z grubsza ocenić różnicę cen.
Użyj www.google.pl - wiązarów nie przeliczy "najtańszy" konstruktor, do tego trzeba posiadać oprogramowanie.



A co do zalet wiązarów to tak nie do końca bo:

- zastępują strop, - przecież przy normalnej więźbie też można zrobić strop drewniany
Oblicz ile ten "tradycyjny" strop będzie dodatkowo kosztować...



- odpowiednio zaprojektowane umożliwiają wygospodarowanie strychu,prawda ale mniejszy niż w przypadku tradycyjnej wieźby
Nieprawda - ilość wygospodarowanego miejsca zależy tylko i wyłącznie od przyjętego schematu statycznego w wiązarze.



- nie ma potrzeby montowania murłat,a co to za oszczędność? Jakaś pozorna
Oszczędność:
- materiału (drewno, szpilki etc etc)
- czasu



- gwarantują stabilność wymiarów, a co w wypadku kiedy murarze skopią poziom wieńca?
Idiotyczna riposta - jak "murarze" (dobry murarz nie kopie poziomów) skopią poziomy to i z tradycyjna więźbą będzie problem... Skopią poziomy to muszą poprawić do prawidłowych pod konstrukcję dachu.


- nie wymagają podciągów ani innych wewnętrznych podparć (dowolność w zagospodarowaniu pomieszczenia)
moje w ramach oszczędności będą korzystały z podciągów już zaprojektowanych
Materiał i robocizna twoich podciągów były za darmo?

Zaletą o której nie wspomniał AndrzejW jest technologia produkcji:
wyselekcjonowane, wysuszone, zaimpregrowane, strugane drewno wykorzystywane do produkcji wiązarów - czyli takie jakie powinno się stosować również na tradycyjną więźbę (a z oszczędności nikt tego przy "tradycyjnej" nie robi)

bitter
14-05-2011, 12:25
Żeby nie było nie jestem przeciwnikiem wiązarów ale rozważam za i przeciw ale takie zdroworozsądkowe. Nie kwestionuję technologii jako takiej ale nie pisz, że oszczędności drewna na murłacie są jakieś istotne, koszt wieźby tradycyjnej wraz ze stropem jest mniejszy niż wiązarów, podciągi przy wiązarach mi zostaną bo inaczej wiązary będą droższe, przy nierównych poziomach murłatę można podnieść i podlać zaprawą (wiem, że to niefachowe ale patrzmy na realia polskiej budowy!). Co do konstruktora - pisałem o tradycyjnej więźbie, nie o wiązarach.

zibik_eng
14-05-2011, 12:51
..ale nie pisz, że oszczędności drewna na murłacie są jakieś istotne, koszt wieźby tradycyjnej wraz ze stropem jest mniejszy niż wiązarów, podciągi przy wiązarach mi zostaną bo inaczej wiązary będą droższe,
koszt murłat, koszt szpilek, nakrętki, papa pod murłate itd + 2-3 dni pracy 2-3 ludzi którzy to wszystko montują = koszta (minimum ~1-2 tys zl). Wpływ podparcia pośredniego (twoje podciągi) w domku jednorodzinnym przy rozpiętości dźwigara rzędu 8-10 m nie mają prawie żadnego wpływu na koszt dźwigara - to nie są jakieś ogromne rozpiętości. Zapewniam Cie ze wykonanie podciągów tj. beton+stal+czas pracy ludzi którzy je wykonują kilkarazy przewyższa zwiększenie kosztu dźwigara bez podparcia pośredniego.



przy nierównych poziomach murłatę można podnieść i podlać zaprawą (wiem, że to niefachowe ale patrzmy na realia polskiej budowy!).
No tak... zapomnialem że chodzi o "polskie warunki" a nie tak jak to nakazuje sztuka budowlana...


Co do konstruktora - pisałem o tradycyjnej więźbie, nie o wiązarach.

"Tani" konstruktor od tradycyjnej więźby również wysmaży nieekonomiczne przekroje - przeliczy (prawdopodobnie ręcznie) więźbe w 2 wymiarach i "będzie ok". Obliczając tradycyjne więźby w 3 wymiarach (ale do tego już potrzeba dosyć drogiego oprogramowania) można uwzględnić kilka czynników wpływających na poprawę pracy konstrukcji (obliczenia bardziej odpowiadają rzeczywistej pracy). I urwać kilkanaście tysięcy za materiał - tyle że takich obliczeń nikt nie zrobi za 300 zł...

bitter
14-05-2011, 14:31
No tak... zapomnialem że chodzi o "polskie warunki" a nie tak jak to nakazuje sztuka budowlana...



No właśnie, zaczynając budowę drugiego domu już wiem, że najważniejsza rzecz jaki musi mieć inwestor zaraz po dużej ilości kasy to poziomica 2m, laserowa i szlaufwaga lub niwelator ;-))) no i miarę z 30m to mierzenia przekątnych. Pewnie za 100 lat stać będzie nas na wymarzoną ekipę z murarzami wyjeżdżającymi na szkolenia co kwartał, firmami specjalizującymi się w najnowszych technologiach za przystępną cenę i inwestorach, którzy po prostu idąc do pracy na 8 godzin dziennie są w stanie spłacić kredyt na dom w 20 lat a nie w 40

zibik_eng
14-05-2011, 21:46
No właśnie, zaczynając budowę drugiego domu już wiem, że najważniejsza rzecz jaki musi mieć inwestor zaraz po dużej ilości kasy to poziomica 2m, laserowa i szlaufwaga lub niwelator ;-))) no i miarę z 30m to mierzenia przekątnych. Pewnie za 100 lat stać będzie nas na wymarzoną ekipę z murarzami wyjeżdżającymi na szkolenia co kwartał, firmami specjalizującymi się w najnowszych technologiach za przystępną cenę i inwestorach, którzy po prostu idąc do pracy na 8 godzin dziennie są w stanie spłacić kredyt na dom w 20 lat a nie w 40

Jaki to ma związek z wiązarami dachowymi o które Pan pytał???

Ps. Jak nie ma pieniędzy na budowę domu to się go nie buduje... a jak jakieś grosze są to się robi "po polsku" oby coś powstało co przypomina "dom" z zewnątrz - coś jak "indyjska wersja" pewnego modelu auta z reklamy http://www.youtube.com/watch?v=__jBGIV-9ko

Andrzej Wilhelmi
15-05-2011, 00:06
...Będę wdzięczny za ripostę
I jeszcze jedno macie wiązary montowane na kołki rozporowe??? ....dla mnie to jakaś lipa.

Riposta jest taka: przedstawiłem ewidentne plusy prefabrykowanego wiązara dachowego skoro one Cię nie przekonują to trudno.
Profesjonalny montaż wiązarów odbywa się przy pomocy kątowników ciesielskich, śrób, specjalnych gwoździ i właśnie stalowych kotew rozporowych np. firmy Hilti bezpośrednio do wieńca. Pozdrawiam.

jajmar
15-05-2011, 23:08
- wiązarów nie przeliczy "najtańszy" konstruktor, do tego trzeba posiadać oprogramowanie.



Jakież to oprogramowanie jest potrzebne aby policzyć kratownicę ? Kraty uczą liczyć w technikum. Żadna filozofia. Każdy program do projektowania policzy statykę co przyspieszy prace. Wymiarownie też mozna zrobić np w exelu. Skąd pomysł że muszą to byc jakies drogie programy ?

zibik_eng
16-05-2011, 10:05
W którym to technikum uczą liczyć na "piechotę" płytki kolczaste, jakie mają mieć rozmiary oraz pod jakim kątem wprasowane i w którym miejscu oraz z jaką siłą ustawić prasy do płytek... tak aby wiązar był wykonany jak najbardziej ekonomicznie ??? Przecież o to Państwu na tym forum głównie zależy...

Dla laika prefabrykowany wiązar dachowy to kratownica - niestety to nie jest "takie proste" jak się może laikowi wydawać... Policzenie sił w kratownicy to nie to samo co zaprojektować prefabrykowany wiązar dachowy.

Madeleine
16-05-2011, 11:04
U mnie będzie opcja trzecia - wiązary montowane na budowie. Cenowo wyszło najkorzystniej, różnica w cenie spora. Jeszcze w grę wchodziły wiązary z tartaku. Wszystko przeliczone przez kierbuda (równocześnie architekta) na profesjonalnym sofcie. Będzie ciut dłużej, ale cena za to niższa.
W wieńcu zostały zatopione kotwy do montażu ww.

W przypadku montażu wiązarów prefabrykowanych podobno zdarzają się problemy z nierównym osadzeniem wiązarów i wtedy dekarze muszą się napracować, żeby wyprowadzić dach. No ale to do przejścia.

gkeb
16-05-2011, 11:31
Może trochę OT ale jestem ciekaw co myślicie o wykorzystaniu belek dwuteowych w konstrukcji wiązarów. W planowanym domu rozpietość otwartej przestrzeni będzie w okolicy 7m i zastanawiam sie czy taki materiał da radę i czy to będzie ekonomiczne.

zibik_eng
16-05-2011, 11:33
U mnie będzie opcja trzecia - wiązary montowane na budowie. Cenowo wyszło najkorzystniej, różnica w cenie spora. Jeszcze w grę wchodziły wiązary z tartaku. Wszystko przeliczone przez kierbuda (równocześnie architekta) na profesjonalnym sofcie. Będzie ciut dłużej, ale cena za to niższa.
W wieńcu zostały zatopione kotwy do montażu ww.

Różnica w cenie spora a jak z jakością wykonania ? montaż i łączenie cienkich krzyżulców w warunkach polowych gwarantuje wyboczenie "montażowe". Architekt przeliczył wiązar kratowy? Jestem pod wrażeniem - jak rozwiązał łączenie słupków, krzyżulców kratownicy? "na oko" czy poparł to obliczeniami? W swojej karierze zawodowej spotkałem tylko jednego konstruktora w podeszłym wieku który potrafił takie coś przeliczyć tzw połączenia gwoździowane (które się OBLICZA - ilość gwoździ, długości, rozstawy itp)... o architektach niestety nie slyszałem.


W przypadku montażu wiązarów prefabrykowanych podobno zdarzają się problemy z nierównym osadzeniem wiązarów i wtedy dekarze muszą się napracować, żeby wyprowadzić dach. No ale to do przejścia.

"podobno"... czyli nie jest Pani tego pewna tylko powtarza "coś gdzieś zasłyszane" od "kogoś"... Jedyny problem jaki może wystąpić to spieprzone poziomy wieńców - ale to nie jest problem "wiązarów" tylko zatrudnionych przypadkowych nibyfachowców, nie potrafiących wylać poprawnie wieńców. I ten sam problem będzie mieć Pani ze swoimi wiązarami wykonywanymi na budowie.

Madeleine
16-05-2011, 11:51
Różnica w cenie spora a jak z jakością wykonania ? montaż i łączenie cienkich krzyżulców w warunkach polowych gwarantuje wyboczenie "montażowe". Architekt przeliczył wiązar kratowy? Jestem pod wrażeniem - jak rozwiązał łączenie słupków, krzyżulców kratownicy? "na oko" czy poparł to obliczeniami? W swojej karierze zawodowej spotkałem tylko jednego konstruktora w podeszłym wieku który potrafił takie coś przeliczyć tzw połączenia gwoździowane (które się OBLICZA - ilość gwoździ, długości, rozstawy itp)... o architektach niestety nie slyszałem.Poza stosowaniem ironii, polecam czytanie ze zrozumieniem. Tak, wiązary zostały przeliczone - w tym samym programie, z którego korzystają firmy, zajmujące się prefabrykowanymi wiązarami, chyba by Mitek, jak sądzę. Niesamowite, nie?
Swoją drogą bardzo poważnie rozważałam wiązary prefabrykowane, robiłam wyceny w wielu miejscach i dostałam różne projekty wiązarów (dach dwuspadowy, 25 stopni, prosty jak konstrukcja cepa).



"podobno"... czyli nie jest Pani tego pewna tylko powtarza "coś gdzieś zasłyszane" od "kogoś"... Jedyny problem jaki może wystąpić to spieprzone poziomy wieńców - ale to nie jest problem "wiązarów" tylko zatrudnionych przypadkowych nibyfachowców, nie potrafiących wylać poprawnie wieńców. I ten sam problem będzie mieć Pani ze swoimi wiązarami wykonywanymi na budowie.Jak wyżej, czytanie ze zrozumieniem nie jest czymś poniżej godności osobistej. Szczególnie, że ktoś JUŻ TERAZ WIE, jakich mam pseudofachowców od murarki i od dachu. Wow. A numery totolotka jakie będą?

zibik_eng
16-05-2011, 12:39
Poza stosowaniem ironii, polecam czytanie ze zrozumieniem. Tak, wiązary zostały przeliczone - w tym samym programie, z którego korzystają firmy, zajmujące się prefabrykowanymi wiązarami, chyba by Mitek, jak sądzę. Niesamowite, nie?

Przeliczone w MITEK'u, świetnie. Projekt super... tylko co z tego jak wykonają niezgodnie z technologią (która jest podstawą w tych obliczeniach?) - jeżeli pisze Pani o wiele "tańszym" wykonaniu to nie będzie płytek kolczastych, które przyjmuje się do obliczeń w w/w programie albo nie będzie przenośnej prasy hydraulicznej do wprasowywania płytek (wykonanie prasą przenośną kosztuje mniej więcej tyle samo jak w fabryce). Za to będą płytki będą po prostu wbite na "chama" młotkiem... co może skutkować popękaniem drewna i osłabieniu węzłów.

Niemożliwe jest więc zrobienie wiązarów zgodnie z wykonanymi przez Pani projektanta obliczeniami. I wykonane oliczenia przy niezachowaniu technologi wykonania są tyle warte so podpałka do kominka.

Madeleine
16-05-2011, 13:09
Będą płytki kolczaste, dlaczego miałoby ich nie być? Jak i cała reszta.

Kupując towar w fabryce, płacę również za sprzedawcę, który przyjeżdża do mnie na pomiar, za ładne biuro i marketing, za gwarancję... i jeszcze vat dochodzi, te 8% minus kilka procent "odvatowego" można odjąć - jeśli komuś nie zależy na fakturze, mnie akurat tak, ale to na boku. Kupując więźbę w tartaku nie mam impregnacji ciśnieniowej (ale i tylko w jednym miejscu wiązary były impregnowane w ten sposób, w reszcie - zanurzeniowo), nie mam ładnej obsługi i jeszcze kilku istotnych rzeczy (jak gwarancja), ale mam niższą cenę.
Kwestia priorytetów, skłonności do ponoszenia ryzyka i dobrej ekipy do dachu.


p.s. na forum się tykamy.

zibik_eng
16-05-2011, 13:23
A nowe auto za ~50 tys też kupiłaby Pani bez gwarancji? Stawiać dom/dach bez gwarancji to nie "oszczędność" tylko zwykła głupota.

Madeleine
16-05-2011, 13:37
jeśli byłoby warte 100, pewnie tak ;) O ile byłoby z legalnego źródła, z fakturą itd.

Zaletą wiązarów jest czas montażu. O ile mamy idealnie zsynchronizowane ekipy, od razu wchodzą dekarze, a okna czekają już w kolejce do zamontowania. Bo inaczej to jest złudne.

Aha, gdybym miała kalkulację podobną do tej, którą przedstawił bitter, pewnie zdecydowałabym się na wiązary prefabrykowane. U mnie różnice wyszły dużo większe. Kwestia dachu, cen tradycyjnej więźby, robocizny itd. - nie ma jednoznacznego, jedynego słusznego rozwiązania.

bitter
16-05-2011, 21:07
Ja ciągle w rozterce, mój kierbud ma policzyć więźbę od nowa. Bo coś ta dużo wyszła. Jeżeli okaże się taniej to nie wiem czy kwestia przestronnego poddasza nie przeważy. Dodam jeszcze, że wszyscy wychwalający wiązary tak tutaj psioczą na tradycyjną więźbę a ja zapytam ile znacie domów z taką wieźbą, które mają 100 lat i dobrze trzymający się dach, ile 50-cio letnich bo ja sporo a kiedyś technologie słabsze, środki przeciwgrzybiczne i robakowe słabsze? Ja 50 lat już nie pożyję, nie mówiąc o 100 ... a mój obecny dach w domu cieśle robili tak że mi szczęka odpadała. Precyzja chirurgiczna w 4 chłopa wciągali takie krokwie bez dźwigu że nie wierzyłem, więźbę zmontowali w 8 dni w takim domu!

aadamuss24
17-05-2011, 08:03
Dyskusja co lepsze jest bez sensu :) Jak dobre są wiązary okaże się za 50 lat, ale i tak pokaże to tylko jakiej jakości było drewno z którego zrobiono więźbę, a i jedna i druga więźba podejrzewam, że jest z tego samego lasu. Różnica pozostaje tylko w szybkości wykonania i cenie, jakość wykonania to już kwestia szczęścia. pozdr adam

zibik_eng
17-05-2011, 08:30
Dodam jeszcze, że wszyscy wychwalający wiązary tak tutaj psioczą na tradycyjną więźbę a ja zapytam ile znacie domów z taką wieźbą, które mają 100 lat i dobrze trzymający się dach, ile 50-cio letnich bo ja sporo a kiedyś technologie słabsze, środki przeciwgrzybiczne i robakowe słabsze?

Ile ? Żadnego - technologia wykonania tego typu konstrukcji jest młodsza niż 100 lat...
Odnośnie tradycyjnych więźb stojących po 100 lat i więcej to nie stać Pana aby taką więźbę wykonać w obecnych czasach. Zaczynając od drewna modrzewiowego (którego na dzień dzisiejszy nie wolno stosować w budownictwie ze względu na ochronę gatunku), przez jego cenę (ewentualne kupno wiatrołomów), po legalne zatrudnienie mistrzów ciesielskich potrafiących wykonać konstrucję więźby dachowej bez użycia jednego gwoździa i "piły spalinowej", nie psioczących na projektantów "co to On nie wymyślił" i że "tego się nie da zrobić" przy najprostszej konstrukcji dachu dwuspadowego.

bitter
17-05-2011, 16:34
Miałem na myśli ile znacie domów z taką czyli "tradycyjną" więźbą. Stoją i mają się dobrze i nie są z modrzewia ale z sosny ...

zibik_eng
17-05-2011, 20:14
Miałem na myśli ile znacie domów z taką czyli "tradycyjną" więźbą. Stoją i mają się dobrze i nie są z modrzewia ale z sosny ...

Jest Pan pewien że "z sosny"? 100 letnia więźba sosnowa nieimpregnowana (bo i czym?) jest przeważnie dziurawa jak sito przez spuszczela, kołatka i inne zwierzaki... nie mówiąc o korozji biologicznej.

Modrzewiowa więźba nie jest "tradycyjną" ???

Poza tym do czego Pan dąży? Zadaje pytania odnośnie zalet wiązarów - po wyliczeniu wiekszości zalet, staje Pan w obronie tzw "tradycyjnych". To po co zadawał Pan pytanie?

bitter
18-05-2011, 20:29
Po to aby wątek nabrał rumieńców ;-) Szukam złotego środka.

zibik_eng
19-05-2011, 16:36
Po to aby wątek nabrał rumieńców ;-) Szukam złotego środka.

Zrób sobie mijankowo co 2... wiązar, krokiew, wiązar, krokiew... będziesz mieć swój "złoty środek".

Andrzej Wilhelmi
19-05-2011, 20:38
Trudno znaleźć wykonawcę bo nikt za grosze nie będzie ich zbijał. Pozdrawiam.

zibik_eng
20-05-2011, 06:40
A jeszcze trudniej znaleźć projektanta który potrafi obliczyć połączenia gwoździowane w takich tradycyjnych wiązarach... - a im trudniej znaleźć tym drożej.

slawek9000
20-05-2011, 21:24
A jeszcze trudniej znaleźć projektanta który potrafi obliczyć połączenia gwoździowane w takich tradycyjnych wiązarach... - a im trudniej znaleźć tym drożej.

może policzyć gwoździe to nie jest jakaś filozofia, ale znaleźć wykonawcę który odmierzy szeregi gwoździ zgodnie z projektem , zastosuje takie średnice jak wpisane i własciwe ilości to już jest spore szczęście

Andrzej Wilhelmi
20-05-2011, 21:46
Do tego gwoździe o określonej długości. Przeważnie liczone jako podwójnie cięte powinny być dłuższe od całkowitej grubości zbijanych elementów a ich wystające końce zagięte. Rozmieszczenie gwoździ jest dość proste należy tylko wykonać szablon (czasami do każdego węzła inny), który przykładamy do węzła, przewiercamy otwory mniejsze od średnicy gwoździa i w każdy otwór wbijamy gwóźdź. W węzłach warto zastosować obustronnie sklejkę odpowiedniej grubości i to w niej wiercić te otwory. W celu łatwiejszego wbijania gwoździe maczać w oleju. Prawda, że proste. Pozdrawiam.

Andrzej Wilhelmi
20-05-2011, 22:23
Swoją wypowiedzią chciałem uzmysłowić jak odpowiedzialnym elementem jest wiązar dachowy i jak newralgicznymi punktami są jego węzły. W związku ztym Twoja ironiczna wypowiedź do mojej merytorycznej jest nie na miejscu. No chyba, że Cię źle zrozumiałem. Pozdrawiam.

jajmar
20-05-2011, 22:43
W którym to technikum uczą liczyć na "piechotę" płytki kolczaste, jakie mają mieć rozmiary oraz pod jakim kątem wprasowane i w którym miejscu oraz z jaką siłą ustawić prasy do płytek... tak aby wiązar był wykonany jak najbardziej ekonomicznie ??? Przecież o to Państwu na tym forum głównie zależy...

Dla laika prefabrykowany wiązar dachowy to kratownica - niestety to nie jest "takie proste" jak się może laikowi wydawać... Policzenie sił w kratownicy to nie to samo co zaprojektować prefabrykowany wiązar dachowy.

Ja nie pisałem o płytkach kolczastych (ale i te idzie policzyć) a o kratownicy drewnianej. Nie znam obecnie programu nauczania szk
ół ale w latach '90 każde technikum budowlne uczyło liczenia krat.
To że Mitek ma swoje płytki i roporowadza swój program (za chorendalna opłatą !) to nie oznacza że sa jedyni na rynku w projektowniu drewnianych dziwgarów.
Dla użytkownika nie ma żadnego znaczenia czy dziwgar jest na płytki, na gwożdzie czy na wkręty. A można jeszcze na śruby. Mitek w 3 na 4 kategorie wymięka :) ich program nie przewiduje takich ewenemetów jak norma do drewna.

Dżwigar nawet przewymiarowny jest ekonomiczny w stosunku do więźby i stropu razm branych. Walka o cm2 przekroju często nie ma sensu.

Andrzej Wilhelmi
26-05-2011, 22:29
Mam kilka przykładów gdzie wiązary są wyceniane na kilka razy drożej niż zwykła więźba...
Następną wadą jest brak możliwości zagospodarowania poddasza.

Konstrukcję każdego dachu można wykonać w oparciu o prefabrykowane wiązary ale nie dla każdego dachu to rozwiązanie się nadaje! Jest to najlepsze rozwiązanie gdy nie istnieje poddasze użytkowe. Jest to najlepsze rozwiązanie dla parterowych domów o konstrukcji szkieletowej. Jest to najlepsze rozwiązanie dla dużych obiektów parterowych o pustych powierzchniach (duże rozpiętości bez podparcia) np. ujeżdżalnia, hala sportowa, pawilon handlowy, obiekt gastronomiczny, magazyn itp.
Natomiast tam gdzie chcemy mieć poddasze użytkowe wyłącznie więźba klasyczna.
Wartości więźby wykonanej z prefabrykowanych wiązarów nie można porównywać tylko z wartością więźby tradycyjnej lecz należy dodać do niej wartość stropu, podciągów itp. (materiał wraz robocizną). W celu podjęcia optymalnej decyzji w każdym przypadku należy dokonać rzetelnej analizy ekonomicznej. Pozdrawiam.

bitter
27-05-2011, 07:39
Bardzo rzetelna i rozsądna wypowiedź przedmówcy. Problemem z porównaniem tych więźb w parterówkach jest to, że często w projektach i tak jest strop drewniany czyli tańszy od betonowego. Dodatkowo rezygnacja z podciągów też nie zawsze jest możliwa choćby ze względu na otwory drzwiowe, które muszą mieć nadproża albo też konieczność przewiązania ścian bo co ma je trzymać jak nie żelbetowa bela biegnąca w poprzek domu. Choć może przy konstrukcji wiązarowej i braku sił rozpierających ściany to nie jest tak istotne. Ale z kolei bez tych podciągów wiązary trzeba zbudować solidniejsze czyli droższe i koło się zamyka

zibik_eng
27-05-2011, 14:51
Ja nie pisałem o płytkach kolczastych (ale i te idzie policzyć) a o kratownicy drewnianej. Nie znam obecnie programu nauczania szk
ół ale w latach '90 każde technikum budowlne uczyło liczenia krat.

Dyskusja przypomina kopanie z koniem... Policzenie sił w prętach kratownicy jest banalne (i nie ma znaczenia czy stalowa czy drewniana czy z żelbetu), problem leży w policzeniu połączeń węzłowych których pańscy "technicy z lat 90tych" nie są w stanie policzyć i nigdy nie przeliczą. Tak samo pańscy "technicy" nie policzą płytek kolczastych... więc nie po co Pan ich tu wogóle przytacza ???

Zrobienie węzłów bez obliczeń (węzłów a nie kratownicy) jest loterią "uda się lub się nie uda"... albo się uda ale węzeł będzie kilkakrotnie mocniejszy niż jest wymagany tzn "droższy w wykonaniu" albo się "nie uda" i kratownica się poskłada i takie "losowanie" w ekstremalnym przypadku kończy się prokuraturą.


To że Mitek ma swoje płytki i roporowadza swój program (za chorendalna opłatą !) to nie oznacza że sa jedyni na rynku w projektowniu drewnianych dziwgarów. Dla użytkownika nie ma żadnego znaczenia czy dziwgar jest na płytki, na gwożdzie czy na wkręty. A można jeszcze na śruby. Mitek w 3 na 4 kategorie wymięka :) ich program nie przewiduje takich ewenemetów jak norma do drewna.

Program Mitek'u mozna zakupić coś chyba za 2 tys zł więc nie jest to żadna chorendalna kwota w porównaniu do innych bardziej zaawansowanych programów obliczeniowych wykorzystywanych w projektowaniu. Pozatym "kowalskiego" który zamawia dzwigar czy kupuje samochód g... obchodzi ile kosztuje program w którym ten przedmiot był projektowany.

Oczywiste jest że "użytkownika wiązara" nie obchodzi jak jest on zrobiony - chce gwożdziowane to niech szuka projektanta który mu przeliczy ręcznie wszystkie połączenia we wszystkich użytych wiązarach, ani nie będzie łatwo znaleźć projektanta który potrafi to zrobic (ja np nie umiem) ani nie będzie tanio - bo za czas który trzeba poświęcić na przeliczenie ręczne wszystkich węzłów we wszystkich wiązarach trzeba słono zapłacić. Za czas cieśli którzy później będą zbijać na placu budowy dźwigary gwoździowane również trzeba zapłacić i to słono... więc w rachunku ciągnionym wcale nie będą "tańsze" od systemowych.

Systemówki postawią w kilka dni a gwozdziowane będzą zbijać kilka tygodni... kto za ten czas zapłaci? INWESTOR.



Dżwigar nawet przewymiarowny jest ekonomiczny w stosunku do więźby i stropu razm branych. Walka o cm2 przekroju często nie ma sensu.

Nie po to są programy do projektowania dzwigarów aby je "przewymiarowywać"...

malux20
27-05-2011, 19:18
może nie na temat;przejmujecie się wiązarami-trzeba do tego rozsądnie tak jak mój klient który chwalił się dachówką ceram, [panie z nnniiieemmiieeecc przywieziona@!] która została położona na piękną więżbę nieokorowaną

zibik_eng
28-05-2011, 07:08
może nie na temat;przejmujecie się wiązarami-trzeba do tego rozsądnie tak jak mój klient który chwalił się dachówką ceram, [panie z nnniiieemmiieeecc przywieziona@!] która została położona na piękną więżbę nieokorowaną

Nieokorowanych belek udających więźbe sąsiedzi nie widzą - może być taaaaaaaaaaaaania. Dachówki widzą więc musi być jak najdroższa...
Typowe "Polskie" myślenie w budownictwie domków jednorodzinnych. Nie ma być dobrze zrobione - ma być widać że "stać go" na marmury i złote klamnki.... przeważnie na kredyt (ale tego sąsiedzi nie widzą).

malux20
28-05-2011, 07:14
no niestety.

Andrzej Wilhelmi
28-05-2011, 23:37
... przeważnie na kredyt ...

Czy nasz coś przeciwko kredytom?
Pozdrawiam.

zibik_eng
29-05-2011, 08:24
Czy nasz coś przeciwko kredytom?

Przeciw kredytom? Nic... przeciw budowaniu z kredytu też nic...

Za to dużo - przeciw ludziom, którzy budują "na kredyt", oszczędzają gdzie się da tj. na elementach konstrukcyjnych czyli jednym słowem swoim i cudzym bezpieczeństwie, a zaraz po "oszczędzaniu" montują marmurowe parapety po 20 tys, złote klamki w toaletach i plazmowe 50 calowe telewizory w kazdym pokoju... bo tym (widocznym "bogactwem") mogą się przed znajomymi pochwalić

Andrzej Wilhelmi
29-05-2011, 21:17
Mnie nie przeszkadza czyjś dobrobyt. Za pilnowanie zgodności realizacji z projektem odpowiada kierownik budowy. Na tym Forum są inwestorzy, budujący oszczędnie i nic w tym złego. Swoją rolę rozumiem jako merytoryczną pomoc tym ludziom. Pozdrawiam.

elamysza
02-09-2011, 08:03
Zamówiłam wiązary dachowe na dach 350m2 w firmie Fubet z Wolomina , czy ktoś może ma wiązary z tej firmy?

DEZET
11-09-2011, 15:38
Witajcie!
Co prawda już ten post napisałem w innym temacie, ale znalazłem ten i tu bardziej tematycznie pasuje więc go wklejam.

Zrobiłem małe porównanie na podstawie swojego dachu (ceny wyrównane do pełnych zł)- powierzchnia wiązara 23,86m2 x 18szt= ~430m2 - cena 30000zł.
Koszt m2 wychodzi ok.70zł/m2 przy wiązarach prefabrykowanych.
Koszt wykonania wiązarów:
- samodzielnie - materiał, czyli drewno i gwoździe, kątowniki stalowych do montażu z wieńcem, płytki perforowane( jeśli konieczne)
i preparaty zabezpieczające drewno.
- zakup gotowych elementów z montażem - montaż w 1-2 dni, zależnie od skomplikowania (cena zawiera też koszt transportu i montaż).
Drewno klejone i strugane, nie wymagające dodatkowych zabiegów konserwujących.

Przyjąłem cenę drewna tartakowego -800/m3 i grubość deski 25mm (może za mało, ale to gorzej dla wyceny, bo więcej drzewa potrzeba).
1. Wiązar deskowy musi być zbity z 3 "warstw" desek dla stabilności konstrukcji. Trzeba policzyć długość desek potrzebnych na jeden wiązar, żeby wyszły
konkretne oszczędności. Jakiej szerokości deski przyjąć? Policzyłem 25cm.
2. Gwoździe- ile tego trzeba nie mam pojęcia - 126zł/2okg Przyjmuję 10kg na wiązar.
3. Kątowniki stalowe po ok. 2zł/ szt. po 2 sztuki w każdym miejscu mocowania wiązara - razem 6szt.
4. Płytki perforowane (jeśli potrzebne) po 3-5zł/ szt.
5. Preparat zabezpieczający drewno wydajność z 5l koncentratu około 330m2. Bańka 5l- cena 67zł.(ewentualnie bez tego- zamawiając drewno impregnowane)

Ad1. 70mb deski 2,5 x 25cm na wiązar - koszt 350 zł. Zaokrąglam - 400 zł
Ad2. Gwoździe 10kg - 63 zł
Ad3. Kątowniki 6szt - 12 zł
Ad4. ???
Ad5. Impregnat 8l - 100 zł
RAZEM 575 zł
Do tego prąd do piły, czas na zrobienie, itp.
Gdy deski będą grubsze/ szersze cena wzrośnie.
Całość kosztowałaby ok 11000zł. Nie uwzględniam parametrów wytrzymałościowych - to obliczenia dla fachowca. Raczej będzie więcej drzewa potrzebne.

DEZET
11-09-2011, 18:20
No właśnie, zaczynając budowę drugiego domu już wiem, że najważniejsza rzecz jaki musi mieć inwestor zaraz po dużej ilości kasy to poziomica 2m, laserowa i szlaufwaga lub niwelator ;-))) no i miarę z 30m to mierzenia przekątnych. Pewnie za 100 lat stać będzie nas na wymarzoną ekipę z murarzami wyjeżdżającymi na szkolenia co kwartał, firmami specjalizującymi się w najnowszych technologiach za przystępną cenę i inwestorach, którzy po prostu idąc do pracy na 8 godzin dziennie są w stanie spłacić kredyt na dom w 20 lat a nie w 40

Szanująca się firma ma w posiadaniu niwelator.O innych narzędziach nawet nie wspominam. A budowę można zrobić nie mając betoniarki (jeśli beton bierzemy z wytwórni). Do poprawnego budowania nie potrzeba szkoleń co kwartał, ale wiedza, którą się nabywa z czasem i myślenie nad tym co się robi, a teraz mamy na każdym kroku firmy budowlane, które coś robią, ale jak... to już inna bajka. Do mnie przyjeżdżali pierwszy raz wieczorem ,żeby sprawdzić poziom fundamentów i go wyrównać- niestety wylewałem sam z domorosłymi budowlańcami i się skrzywiło. Przy robieniu wieńca szalunek był z ciętych płyt osb i ... z niwelatorem! Wieniec równiutki, ekipa od wiązarów nie miała żadnych problemów.
Do obliczenia więźby dachowej z wiązarów stosuje się program Roofcon- super sprawa. U mnie wiązary mają rozpiętość ok. 12m - podparcie jest na ścianie nośnej w środku budynku, ale jeśli dobrze pamiętam, to obliczenia były bez tego podparcia, jedynie w niektórych miejscach zamias pojedynczej belki są zbite dwie- nad tarasem i nad wykuszem. Pozbyłem się w sumie 3 żelbetowych słupów.

elka51
11-09-2011, 18:44
Do tego prąd do piły, czas na zrobienie, itp.
Gdy deski będą grubsze/ szersze cena wzrośnie.
Całość kosztowałaby ok 11000zł. Nie uwzględniam parametrów wytrzymałościowych - to obliczenia dla fachowca.

Proszę doliczyć jakieś 30-40 zł/godzina pracy jednego wykwalifikowanego pracownika (x minimum 3 pracowników) przez kilka dni + cena projektu minimum 2-3 tys brutto + prąd (który jest coraz droższy) i wyjdzie tyle samo co prefabrykowana albo i drożej (a parametry wytrzymałościowe i jakościowe o wiele gorsze)

DEZET
11-09-2011, 18:53
W wiązarach nie można zagospodarować poddasza? To ja mam wiązary z innej planety :wave:

acerola
12-09-2011, 11:31
A ja też będę mieć wiązarowy dach z wygospodarowanym stryszkiem 16m2! :) Przestrzeń użytkowa w wiązarach to jak widać żaden problem.

malux20
12-09-2011, 12:35
no umnie będzie z 50 p.u. m2

DEZET
12-09-2011, 22:48
Proszę doliczyć jakieś 30-40 zł/godzina pracy jednego wykwalifikowanego pracownika (x minimum 3 pracowników) przez kilka dni + cena projektu minimum 2-3 tys brutto + prąd (który jest coraz droższy) i wyjdzie tyle samo co prefabrykowana albo i drożej (a parametry wytrzymałościowe i jakościowe o wiele gorsze)
Za projekt dachu 2-3 tys.?
Świadomie nie pisałem o wykwalifikowanym pracowniku, bo własnej pracy się nie liczy- a o to chodziło.

elka51
13-09-2011, 07:58
Za projekt dachu 2-3 tys.?
Tak. Tyle kosztuje projekt dachu (prostego dachu).



Świadomie nie pisałem o wykwalifikowanym pracowniku, bo własnej pracy się nie liczy- a o to chodziło.

A szkoda... Cudzego czasu też Państwo nie liczą i nie cenią (patrz wielkie zdziwienie w/w ceny projektu).
Wiązarów zbijanych na budowie poprawnie nie wykona niewykwalifikowany pracownik - więc praca w systemie gospodarczym "za darmo" nie wchodzi w rachubę.

karlow242
08-10-2011, 17:33
W wiązarach nie można zagospodarować poddasza? To ja mam wiązary z innej planety :wave:
hej DEZET! a mógłbyś coś więcej powiedzieć jak skonstruowane są Twoje wiązary tak że pozwalają zagospodarować poddasze? gdybyś mógł też np. wrzucić jakąś fotkę czy schemat byłoby super...

zibik_eng
09-10-2011, 14:51
Tak. Tyle kosztuje projekt dachu (prostego dachu).

Witam koleżanke po fachu :)
Musisz się przyzwyczaić - to jest "forum murator'a" tutaj projekty mają być robione najlepiej gratis.... i każda kwota powyżej 0 zł jest przyjmowana z wielkim zdziwieniem:jawdrop:

DEZET
09-10-2011, 16:33
hej DEZET! a mógłbyś coś więcej powiedzieć jak skonstruowane są Twoje wiązary tak że pozwalają zagospodarować poddasze? gdybyś mógł też np. wrzucić jakąś fotkę czy schemat byłoby super...

Zajrzyj łaskawie do mojego DB- są fotki.

DEZET
09-10-2011, 17:20
Witam koleżanke po fachu :)
Musisz się przyzwyczaić - to jest "forum murator'a" tutaj projekty mają być robione najlepiej gratis.... i każda kwota powyżej 0 zł jest przyjmowana z wielkim zdziwieniem:jawdrop:

Moje zdziwienie wzięło się z tego, że projekt całego domu można mieć za podobne pieniądze, wiadomo gotowe są jeszcze tańsze, a Wy piszecie o cenie za sam projekt dachu. Niemniej wiem, że musi być to zrobione przez fachowca, po prostu dla bezpieczeństwa. Ja projekt miałem niejako w cenie więźby, nikt nawet nie wspomniał o koszcie projektu- po prostu go zrobili i wykonali wiązary.

firewall
09-10-2011, 17:49
Witam koleżanke po fachu :)
Musisz się przyzwyczaić - to jest "forum murator'a" tutaj projekty mają być robione najlepiej gratis.... i każda kwota powyżej 0 zł jest przyjmowana z wielkim zdziwieniem:jawdrop:

Zibik czytając ciebie wydaje mi się że widzę frustrata siedzącego przed kompem na 7 pietrze w 40-metrowym dwupokojowym mieszkanku na peryferiach Bytomia, którego nikt nie chce zatrudnić. Oprócz wylewania jadu na budujących, nikomu swoimi postami nie pomogłeś. Może zapisz się do jakiejś partii lub jakiegos radia i tam realizuj się. Może kiedyś zostaniesz posłem i będziesz "pomagał" naszej ojczyźnie z taką determinacją jak na FM.

Elfir
10-10-2011, 13:14
jak ktoś chce poczytać frustracje zibika (zemsta za bana), niech zajrzy do moich komentarzy i zobaczy jego "mądrości" :)

Syzyf
29-01-2017, 11:18
Witam i odświeżam.

Jeśli ktoś ma dach z wiązarów i mieszka w nim od kilku lat to jak to się ma do rzeczywistości.

Mam zamiar w części kuchnia-jadalnia-salon-hol-przedpokój, pod wiązarami zrobić sufit drewniany (bezpośrednio do wiązarów). W pozostałych pomieszczeniach (łazienki, sypialnie, gabinet) KG - podwieszany na stelażu lub bezpośrednio do konstrukcji wiązarów.

Nie wiem, czy ten system się sprawdzi, czy KG nie będą pękać itd. Czy drewno pracuje, słychać jak dach trzeszczy ?

Niestety w tym wątku poza jednym komentarzem, aadamuss24 " Mam wiązary i dachówkę. Ogólnie polecam. pozdr adam" nikt więcej się nie wypowiedział o doświadczeniach.

Proszę o informacje z własnych odczuć, a nie z domysłów.

fotohobby
29-01-2017, 13:37
A co ma trzeszczeć ? :)
Sufit, jak będzie dobrze zrobiony to nie będzie pękał, jak się go spieprzy, to będzie, niezależnie od tego, co jest wyżej.

29-01-2017, 19:49
A co ma trzeszczeć ? :)
Sufit, jak będzie dobrze zrobiony to nie będzie pękał, jak się go spieprzy, to będzie, niezależnie od tego, co jest wyżej.

Zauważyłeś, ze Syzyf pisał o drewnianym stelażu ? Moim zdaniem to poroniony pomysł. Będzie pracował i płyty będą pękać nie tylko na rogach.

Andrzej Wilhelmi
29-01-2017, 23:54
Własnoręcznie wykonałem wiązary. Mieszkam 26 lat. Co miało popękać popękało a później spokój. Nic nie trzeszczy. Sufit musi być montowany na stelażu metalowym. Pozdrawiam.

Syzyf
31-01-2017, 17:22
A co ma trzeszczeć ? :)
Sufit, jak będzie dobrze zrobiony to nie będzie pękał, jak się go spieprzy, to będzie, niezależnie od tego, co jest wyżej.

Pare osób zwracało mi na to uwagę, że taki dach może podczas mocnych wiatrów, dużego nasłonecznienia odkształcać się, ale nie rozmawiałem z nikim kto w takim domu z wiązarami mieszka.



Zauważyłeś, ze Syzyf pisał o drewnianym stelażu ? Moim zdaniem to poroniony pomysł. Będzie pracował i płyty będą pękać nie tylko na rogach.

Nie pisałem o stelażu drewnianym, myślę o stelażu metalowy albo o przytwierdzeniu KG lub sufitu drewnianego bezpośrednio do wiązarów. Chyba że właśnie to nazywasz stelażem drewnianym ?


Własnoręcznie wykonałem wiązary. Mieszkam 15 lat. Co miało popękać popękało a później spokój. Nic nie trzeszczy. Sufit musi być montowany na stelażu metalowym. Pozdrawiam.

Cieszy mnie Twoja informacja iż nic nie trzeszczy. Jakie masz ocieplenie dachu, czy taka konstrukcja jest odporna na hałas z zewnątrz ?
A co konkretnie pękało ? Płyty KG ?

winston
31-01-2017, 17:34
Witam i odświeżam.
My mamy wiązary. Od spodu podbite płytą osb12mm do tego przyczepione wieszaki i sufit z płyt gipsowych. Od góry na płytę osb wysypane (ręcznie" od 45 -60 cm ścieków wełny skalnej.
Jeśli ktoś ma dach z wiązarów i mieszka w nim od kilku lat to jak to się ma do rzeczywistości.

Mam zamiar w części kuchnia-jadalnia-salon-hol-przedpokój, pod wiązarami zrobić sufit drewniany (bezpośrednio do wiązarów). W pozostałych pomieszczeniach (łazienki, sypialnie, gabinet) KG - podwieszany na stelażu lub bezpośrednio do konstrukcji wiązarów.

Nie wiem, czy ten system się sprawdzi, czy KG nie będą pękać itd. Czy drewno pracuje, słychać jak dach trzeszczy ?

Niestety w tym wątku poza jednym komentarzem, aadamuss24 " Mam wiązary i dachówkę. Ogólnie polecam. pozdr adam" nikt więcej się nie wypowiedział o doświadczeniach.

Proszę o informacje z własnych odczuć, a nie z domysłów.
My mamy wiązary. Od spodu podbite płytą osb12mm do tego przyczepione wieszaki i sufit z płyt gipsowych. Od góry na płytę osb wysypane (ręcznie" od 45 -60 cm ścinków wełny skalnej.

Syzyf
31-01-2017, 19:50
My mamy wiązary. Od spodu podbite płytą osb12mm do tego przyczepione wieszaki i sufit z płyt gipsowych. Od góry na płytę osb wysypane (ręcznie" od 45 -60 cm ścinków wełny skalnej.

Nie myślałem żeby dawać płyty OSB na wiązary od spodu, ale to jest do przemyślenia.
Rozumiem winston, że u Ciebie też nic nie pęka i nie trzeszczy skoro o tym nie wspomniałeś ?

Andrzej Wilhelmi
31-01-2017, 22:36
...A co konkretnie pękało ? Płyty KG ?
Tak! W moim poprzednim wpisie nastąpiła pomyłka (już poprawiłem) mieszkam nie 15 lat a 26 lat. W tamtych czasach nikt nie myślał o budowaniu z drewna suszonego i struganego. Drewno w konstrukcji schło a wykonany własnoręcznie wiązar stopniowo się "układał". Moje drewno stało w przewiewnym sztaplu pół roku. Można powiedzieć, że było powietrzno suche. Nie mam mieszkalnych pomieszczeń na poddaszu a dach ma pokryty gontem bitumicznym. Izolacja termiczna w dolnym pasie wiązara. Ze strychu nie dochodzą żadne odgłosy. W pokojach od strony ulicy dochodzą czasami odgłosy przez zamknięte okna ale nie są one uciążliwe. Sufity wykonywałem na pojedynczym stelażu w rozstawie co 40 cm (płyta gk ma 120 cm). Teraz z pewnością robiłbym na podwójnym stelażu i być może dwie warstwy płyt mocowanych przeciwstawnie. Natomiast mam pełne deskowanie i odpowiednie stężenia więc skutecznie ograniczyłem prace więźby. Pozdrawiam.

grzeniu666
31-01-2017, 23:16
A co ma trzeszczeć ? :)
Sufit, jak będzie dobrze zrobiony to nie będzie pękał, jak się go spieprzy, to będzie, niezależnie od tego, co jest wyżej.

Potwierdzam, brak pekniec po roku.

Syzyf
01-02-2017, 17:10
Tak! W moim poprzednim wpisie nastąpiła pomyłka (już poprawiłem) mieszkam nie 15 lat a 26 lat. W tamtych czasach nikt nie myślał o budowaniu z drewna suszonego i struganego. Drewno w konstrukcji schło a wykonany własnoręcznie wiązar stopniowo się "układał". Moje drewno stało w przewiewnym sztaplu pół roku. Można powiedzieć, że było powietrzno suche. Nie mam mieszkalnych pomieszczeń na poddaszu a dach ma pokryty gontem bitumicznym. Izolacja termiczna w dolnym pasie wiązara. Ze strychu nie dochodzą żadne odgłosy. W pokojach od strony ulicy dochodzą czasami odgłosy przez zamknięte okna ale nie są one uciążliwe. Sufity wykonywałem na pojedynczym stelażu w rozstawie co 40 cm (płyta gk ma 120 cm). Teraz z pewnością robiłbym na podwójnym stelażu i być może dwie warstwy płyt mocowanych przeciwstawnie. Natomiast mam pełne deskowanie i odpowiednie stężenia więc skutecznie ograniczyłem prace więźby. Pozdrawiam.

Dzięki za rozwinięcie odpowiedzi.

Prawdopodobnie brak odpowiednio wysezonowanego drzewa miało wpływ na początku na prace więźby. W tamtych czasach to zrozumiałe jak napisałeś.

Jaką masz izolację termiczną ? To dobra informacja, iż od strony dachu nie docierają odgłosy z zewnątrz, wbrew ogólnej opinii.

Deskowanie masz dosłownie z desek czy może płyty OSB ? Jest jakaś różnica w usztywnieniu połaci pomiędzy deskami, a OSB ?

Syzyf
01-02-2017, 17:14
Potwierdzam, brak pekniec po roku.

Grzeniu możesz opisać więcej o rozwiązaniach jakie masz u siebie odnośnie wiązarów ? Niestety nie masz dziennika budowy. A jeśli u Ciebie to działa to warto to skopiować :)

fotohobby
01-02-2017, 17:52
Ja mam pęknięcia przy jednej ścianie, bo spieprzyli tam sufit - płyty były o kilka mm za krótkie, uzupełnili akrylem, wyrównali, no,ale taka spoina pękła, bo warstwa akrylu była zbyt gruba.
Ale to nie wina wiązarów.

grzeniu666
01-02-2017, 19:40
Grzeniu możesz opisać więcej o rozwiązaniach jakie masz u siebie odnośnie wiązarów ? Niestety nie masz dziennika budowy. A jeśli u Ciebie to działa to warto to skopiować :)

Nic nietypowego (wiązary prefabrykowane projektuję zwykle wykonawca pod projekt i wymogi):
- wiązary co 95cm na wieńcu żelbetowym (poddasze nieużytkowe)
- sufit GK na stelarzu dwupoziomowym (na profilach 0,6, wieszaki i wkręty gęsto)
- na GK celuloza 35cm
- na łączenia płyt i w narożniki taśmy Oryginal (to może trochę overkill),

Ja dziennika nie mam, ale @fotohobby ma :) a mamy b. podobne (jeśli chodzi o rozwiązania) domy.

Wszystko jest na forum (również o sufitach GK pod nasyp celulozy).

Syzyf
02-02-2017, 19:44
Rzeczywiście @fotohobby ma wszystko pięknie opisane. Wcześniej dotarłem w jego dzienniku tylko do dachówki.

Andrzej Wilhelmi
02-02-2017, 21:23
Deskowanie masz dosłownie z desek czy może płyty OSB ? Jest jakaś różnica w usztywnieniu połaci pomiędzy deskami, a OSB ?
Mam deski i gont bitumiczny. Płyty OSB były w tamtych czasach nowością. Izolację termiczną mam z wełny skalnej. Deskowanie i płyty OSB dobrze sztywnią dach. Płyta zawsze lepiej. Przy kryciu wstępnym wykonanym papą wystarczy na poszycie płyta o grubości 12 mm. Przy prostym dachu jej montaż jest praktycznie bezodpadowy. Pozdrawiam.

berrt
17-03-2017, 12:35
witam,

ciągle nie mam pewności czy wybrać strop typu teriva i więźbę dachową czy wiązary.
dom 15 na 10 dach dwuspadowy, poddasze nieużytkowe, rozesłałam do wyceny i taniej wychodzą wiązary. Jednak to mnie nie do końca przekonuje ponieważ przy terivie ocieplam styropianem albo watą układam prosto, sufit tynkuję wszystko tanio.
Przy wiązarach natomiast muszę mieć wszędzie sufit podwieszany z karton gipsu co jest oczywiście droższe, i również ułożenie ocieplenia jest bardziej problematyczne.
Dlatego podjęcie decyzji nie jest takie łatwe. Czy można ocieplić strop wiązarów pianką pur? położyć płytę osb na strych i opianować? czy to raczej głupi pomysł?

grzeniu666
17-03-2017, 13:06
@bertt, ja teraz bym chyba robił żelbetowy strop pod poddaszem (też nieużytkowym). Wiązary są fajne, co nie zmienia faktu (i nie wyklucza) że strop monolit też jest fajny (sumarycznie IMHO fajniejszy niż GK).

berrt
17-03-2017, 13:57
@bertt, ja teraz bym chyba robił żelbetowy strop pod poddaszem (też nieużytkowym). Wiązary są fajne, co nie zmienia faktu (i nie wyklucza) że strop monolit też jest fajny (sumarycznie IMHO fajniejszy niż GK).

dzięki za odp czym ocieplałeś wiązary?
czyli rozumie że największy minus wiązarów to to, że trzeba je później wykończyć gk tak?

grzeniu666
17-03-2017, 17:26
dzięki za odp czym ocieplałeś wiązary?
czyli rozumie że największy minus wiązarów to to, że trzeba je później wykończyć gk tak?

Sypałem celulozę na GK (znaczy firma sypała). Znajdziesz o tym na forum sporo.

Wieszanie GK to trochę roboty, ma pewne zalety (łatwe przepusty np. pod wentylację), ale też wady, np. trudno po tym łazić przy samych rynnach (u mnie na poddaszu brak ścianki kolankowej, dach dwuspadowy więc mogę tam się ew. jakoś doczołgać po dechach w razie odpukać potrzeby reparacji czegoś, hardcore). Na monolicie i zwykłej konstrukcji dachu (tak myślę) kładę styro, na to jakieś OSB i mam podłogę po całości (a nie tylko środkiem pod kalenicą, łatwiej wszędzie dotrzeć, więcej przestrzeni). Jakbym cofnął czas to bym dobrze przemyślał czy powtarzać.

Czy GK to więcej roboty (mimo że pod zasyp celulozy trzeba to zrobić solidnie) jak robienie stropu masywnego to bym nie był taki pewien.