Zobacz pełną wersję : Przydomowa oczyszczalnia ścieków
Proszę o garść informacji , jak się sprawdzają małe przydomowe oczyszczalnie ścieków (rozsączkowe).Czy nie ma brzydkiego zapachu z kominów wętylacyjnych. A może leprze jest zwykłe szambo?
budowlaniec
12-11-2001, 11:34
Znam opinie ludzi (gm. Bolesławiec woj. dolnośląskie)), którzy mieli tradycyjne szamba, a teraz korzystają z przydomowych oczyszczalni ścieków, jak na razie są zachwyceni przyjaznym sąsiedztwem tej technologii. Musiał się oczywiście zmienić sam sposób korzystania z kanalizacji (nie wszystko da się tam wrzucić). Odnosnie nieprzyjemnych zapachów, są zdecydowanie mniejsze niż przy szambie.
Oczyszczalnie oczywiście. Tylko należy stosować oczyszczalnię najnowszej generacji, gdzie oczyszczony ściek jest wodą I lub II klasy czystości. A zatem oczyszczenie następuje w oczyszczalni a nie w gruncie. Na dodatek na wierzchu rosną ładne kwiatki. Wtedy problemem jest tylko wrzucany plastik.
bigmario4
18-06-2002, 21:41
On 2002-06-18 22:00, ekodom wrote:
Oczyszczalnie oczywiście. Tylko należy stosować oczyszczalnię najnowszej generacji, gdzie oczyszczony ściek jest wodą I lub II klasy czystości. A zatem oczyszczenie następuje w oczyszczalni a nie w gruncie. Na dodatek na wierzchu rosną ładne kwiatki. Wtedy problemem jest tylko wrzucany plastik.
Daj coś bliżej o tych oczyszczalniach,jakieś namiary.
Też jestem zainteresowany oczyszczalnią. Gostek z gminy twierdzi, że nie jest potrzebny ani projekt, ani pozwolenie wodno-prawne (ilość odprowadzonych ścieków do 5m3). Potrzebne tylko badanie poziomu wód gruntowych i pismo do gminy z miesięcznym wyprzedzeniem o rozpoczęciu robót wraz z typem oczyszczalni i wrysowaną oczyszczalnią w plan działki. Czy to naprawdę wystarczy? Nie chcę się władować na minę i za pół roku wszystko demontować.
Też będę budował to cudeńko. Nie jest potrzebne nawet badanie wód gruntowych. Jeżeli bedą za wysoko, to instalatorzy zaproponują Ci usypanie kopca i tez będzie OK. Jeżeli chcesz wiedzieć coś więcej pytaj na privie.Mam niezłą firme i rozsądnego właściciela.Potrafi doradzić.
Pozdrówko
Pozwolenie wodno-prawne od tego roku nie jest potrzebne.
W naszej gminie wymagali za to projekt i wydali nam pozwolenie na budowę. Niz poza tym. Poziom wód gruntowych zbadała ekipa jeszcze zanim zdecydowaliśmy się na oczyszczalnię w ramach rozpoznania warunków.
Ewa, czy w pozwoleniu zostały określone jakieś wymagania odnośnie uruchomienia i eksploatacji ?
Pozdrawiam.
U mnie w gminie trzeba wystąpić o warunki. Jeśli przewidywana oczyszczalnie będzie odprowadzać wodę poza działkę (inna niż z drenażem rozsączającym) to gmina przed wydaniem warunków opiniuje je w Zarządzie Gospodarki Wodnej (czy jak to się tam nazywa). Potem potrzebne jest pozwolenie na budowę. Badania gruntu nie są wymaganie, robi się je wg własnego przekonania.
Muszę sprawdzić bo nawet nie wiem co tam jest. Pozwoleniem zajęła się firma montująca oczyszczalnię. Pozwolenie jest na podstawie projektu a tam na pewno wszystko było rozpisane wraz z zaleceniami co do pierwszego uruchomienia.
Faktycznie operat wodno-prawny jest potrzebny gdy np oczyszczona woda odprowadzana jest do rowów itp. Ale nie jest wymagany dla oczyszczalni z sączkami na działce.
Nie watpię,że w projekcie mogły być zamieszczone wszystkie potrzebne dane. Chodzi mi o dodatkowe wymagania (czyt.restrykcje),które pojawiały się w pozwoleniach wodnoprawnych.
Temat był już poruszany, można poszukać starych wątków. Ja tylko przypomnę, że oczyszczalnia nie może być bliżej niż 30m od ujęć wody. Dlatego w gęsto zaludnionej okolicy, gdzie nie ma wodociągu, raczej nie wchodzi w grę.
Kasiek, Kasiek nie o odległości mi chodzi, ani inne powszechnie znane warunki wykonania, ale o głupoty.
Dlaczego np. kiedyś wymagano pozwolenia wodnoprawnego dla POŚ o zrzucie poniżej 5m3/dobę, mimo iż rozporządzenie mówiło co innego ?
Pozwolenia na użytkowanie były wydawane czasowo, wymagano aby przed zasypaniem drenażu obejrzał to odpowiedni urzędnik itd., itp.
A co można, lub czego nie można wrzucać do toalety mając oczyszczalnię??? Papier toaletowy? inne papiery? niedopałki? fusy herbaty? resztki jedzenia ???
Pacul, moja odpowiedź byla raczej skierowana do Sliwaka, który prosił o informacje pozwalające mu nie wpakować się na minę. Ani przez chwilę mi nie przyszło do głowy, że Ty byś mógł nie wiedzieć takiej rzeczy.
On 2002-07-16 13:55, Pacul wrote:
...kiedyś wymagano pozwolenia wodnoprawnego dla POŚ o zrzucie poniżej 5m3/dobę, mimo iż rozporządzenie mówiło co innego...
Właśnie dziś dostałem pismo z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, że dla planowanej przydomowej oczyszczalni powinienem uzyskać pozwolenie wodnoprawne na odprowadzenie wody do cieku. Dodam, że dobowy odpływ ścieków będzie wynosić mniej niż 1 m3.
CZY TO JAKIEŚ KPINY??????
Franek, to na pewno nie kpiny. Odprowadzanie oczyszczonych ścieków, a nawet deszczówki poza swoją działkę jest tzw. nadzwyczajnym korzystaniem z wód i wymaga pozwolenia wodno-prawnego. U mnie administrator strumyka zażyczył sobie corocznego badania oczyszczonych ścieków przez niezależną jednostkę. Dlatego też odpuściłem, i robię oczyszczalnię z rozsączaniem na własnym gruncie, która pozwolenia wodnoprawnego nie wymaga
Ale obowiązujace rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 20 listopada 2001 r. w sprawie rodzajów instalacji, których eksploatacja wymaga zgłoszenia (Dz.U. 2001 nr 140 poz. 1585) stanowi, że oczyszczalnie ścieków o przepustowości do 5 m3 na dobę, wykorzystywane na potrzeby gospodarstw domowych lub rolnych w ramach zwykłego korzystania z wód NIE WYMAGA UZYSKANIA POZWOLENIA WODNOPRAWNEGO na wprowadzanie ścieków do wód. Jedynie rozpoczęcie eksploatacji wymaga zgłoszenia.
Franek,gdzie masz zamiar odprowadzić ścieki ? Zwykłe korzystanie z wód wymaga odprowadzenia na własny teren.
Ścieki mam zamiar odprowadzić do cieku wodnego (strumyk), który jest granicą mojej działki. Czy mam rozumieć, że jest to nadzwyczajne korzystanie z wód i mimo, że będę odprowadzał mniej niż 1m3 na dobę, to i tak muszę uzyskać pozwolenie wodnoprawne?
Zwykle każdy stumyk gdzieś się zaczyna i dokąś płynie. Kiedyś ciekami wodnymi administrowały tzw. spółki wodne, obecnie w większości gminy, powiaty itd. Ty pewnie nie byłbyś zadowolony, gdyby do tego samego strumyka ktoś wcześniej wlewał jakieś paskudzctwo. Niestety nie każdy ma kulturę na twoim poziomie.
A jak się załatwia pozwolenie wodnoprawne?
A co można, lub czego nie można wrzucać do toalety mając oczyszczalnię??? Papier toaletowy? inne papiery? niedopałki? fusy herbaty? resztki jedzenia ???
krzysztofj
24-07-2002, 06:32
Anonimie, nikt nie będzie cię pilnował co wrzucasz do ścieków.
Sam z tym będziesz musiał sobie radzić. Im więcej stałych zanieczyszczeń, tym częściej będziesz musiał wywozić osad. To chyba logiczne. Nikt ci nie zabroni żebyś wrzucił poduszkę albo materac - to twój problem.
Nie wolno wrzucać środków bakteriobójczych w dużych ilościach.
Co nie oznacza, że raz na tydzień nie można przemyć kibelka domestosem. Wtedy trzeba tylko częściej uzupełniać bakterie.
krzysztofj
25-07-2002, 07:34
Najwięcej o oczyszczalniach dowiedziałem się ze strony http://www.anpol.net.bialystok.pl
Sam zdecydowałem się na oczyszczalnnię Biopan - miałem okazję widzieć ją w działaniu.
Przy okazji - polecam stronę http://www.abc.com.pl - mozna tam znaleźć treść całych Dz.U. a nie tylko ustaw jak na http://www.isip.sejm.gov.pl/PRAWO
krzysztofj
25-07-2002, 07:44
c.d.
Wg przepisów przywołanych wyżej przez szanownych przedmówców bez pozwolenia wodnoprawnego nie mogę odprowadzić oczyszczonych ścieków do pobliskiego strumyka, natomiast mogę rozprowadzić je na własnej działce (jesli ich ilość nie przekracza 5m3/dobę),lub gromadzić je i wykorzystać np do podlewania, lub jedno i drugie. Ponieważ są to ścieki już oczyszczone, niepotrzebne juz jest rozsączkowanie z warstwą filtracyjną, piaskiem, geowłókniną itp tylko zwykły drenaz rozsaczający - taki jak np deszczówki.
Dzięki Krzysztofj. O materacu :smile: to wiem. Chodziło mi o coś, co może zaburzyć jej pracę, spowodować jakąś szkodliwą mieszankę, itd.
Dzięki, Ewa. A skąd się bierze(poważnie pytam) bakterie (poza tym, że są w reklamach w telewizji :wink:)
specjalne mieszanki się kupuje, a tak na marginesie to w bieżącym Muratorze (8/2002) jest artykuł o obsłudze oczyszczalni, gdzie masz bardziej szczegółowe odpowiedzi na swoje pytania...
to tak w zastępstwie redakcji, robię im reklamę :smile:
Dzięki, 8/2002 jeszcze nie czytałem.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin