PDA

Zobacz pełną wersję : WODA DO PODLEWANIA OGRODU - z sieci, ze studni, ze zbiorników na deszczówkę?



Strony : [1] 2

tola
26-03-2004, 13:47
Jak zamierzacie rozwiazac problem podlewania duzego ogrodu?
Czy placic za wode z sieci no i za scieki ? przy duzym ogrodzie zabójstwo!
Czy wykopac studnie ? Co sie bardziej oplaci???

pawel_l
26-03-2004, 13:51
Kopać tylko po to się nie opłaca. Ja mam prowizoryczne szambo (4 m3) po zrobieniu kanalizacji zrobię z niego zbiornik na deszczówkę. Wrzucę pompkę i podlewam.

inwestor
26-03-2004, 13:55
Tolu
Policz sobie. Podlewanie ogrodu to ok. 2m3/h wody. Jeśli będziesz podlewać powiedzmy przez 50 dni po 3 godziny to wyjdzie ci 150m3 wody rocznie. Jak przyjmiesz że 1m3 wody kosztuje 3zł. to masz 450 zł w skali roku. Za odprowadzenie do kanalizacji nie musisz płacić wystarczy że zamontujesz osobny wodomierz.
Pozdrawiam

bobo30
26-03-2004, 15:20
Jeśli ogródek mały(do 1500m2) to chyba nie warto. Przy większych powierzchniach ja bym zrobiła studnię. W Polsce ostatnio częste są susze!
U nas właśnie dlatego studnia będzie.

Przekorek
26-03-2004, 16:58
Proponuje nałapać deszczówki - całkiem poważnie. Mam z rynien poprowadzone w ziemi rury do zbiornika z kręgów betonowych (4 metry sześcienne) i dopiero nadmiar w czasie wielkich deszczów przelewa sie ewentualnie na zewnątrz dzialki. Do tego taniutka pompa za 350,- Pln i sobie w czasie suszy mogę wieczorem psikać na trawnik. Bardzo przydatne - żadne zakazy i susze mnie nie wzruszą.

thalex
26-03-2004, 17:12
Proponuje nałapać deszczówki - całkiem poważnie. Mam z rynien poprowadzone w ziemi rury do zbiornika z kręgów betonowych (4 metry sześcienne) i dopiero nadmiar w czasie wielkich deszczów przelewa sie ewentualnie na zewnątrz dzialki. Do tego taniutka pompa za 350,- Pln i sobie w czasie suszy mogę wieczorem psikać na trawnik. Bardzo przydatne - żadne zakazy i susze mnie nie wzruszą.

Popieram na ile tylko mi wolno
ja planuję zbiornik ok. 8m sześć na deszczówkę.
A jak się fajnie samochód myje deszczówką; żadnych plamek.

pete
26-03-2004, 19:27
Jak zamierzacie rozwiazac problem podlewania duzego ogrodu?
Czy placic za wode z sieci no i za scieki ? przy duzym ogrodzie zabójstwo!
Czy wykopac studnie ? Co sie bardziej oplaci???

Ja planuję wykorzystanie do tego celu deszczówki. Właśnie szukam jak najtaniej i najlepiej zrobić zbiornik do jej zbierania i przechowywania ( taki 2-3 m3). Na razie jescze nie zdecydowałem. Typowy plastikowy do zakopania w ziemi , np. Galeco to 2600 pln. Trochę dużo. Plastikowe szamba , które też do tego można wykorzystać to 1400-1900 pln. Też dużo. Zastanawiam się nad kręgami betonowymi ( jak w tytpowej studni), zabezpieczonymi od środka zaprawą wodochronną.
Pzdr

nurni
26-03-2004, 23:14
Ja będę miał wywierconą z osobnym rozprowadzeniem wokół domu. Instalacja będzie podłączona przez zawór dwudrożny do instalacji domowej. Jak wszystko będzie OK to będę podlewał ze studni a jak coś się popsuje to zawsze mam możliwość przepięcia wody z wodociągu.
Koszty nie za wielkie: hydrofor ok. 350 zł, studnia ok. 8 m - 800 zł + zagłębienie w garażu przykrywane deklem - własna robota, materiały ok 200 zł.
A woda ma podobno drożeć. :o

Pozdrawiam

Luśka
27-03-2004, 00:01
A co zrobić, jak będzie susza przez dłuższy czas, a roślinki trzeba podlewać? Wtedy chyba tak jak Nurni, warto pomyśleć o alternatywnym rozwiązaniu. Ja mam podłączenie do sieci miejskiej i dwa wodomierze - za wodę do ogrodu płacę bez naliczania ścieków. Szczerze mówiąc deszczówką raczej bym autka nie umyła. Szczególnie, jeśli stała by ta woda jakiś czas w zbiorniku (kwaśne deszcze, a w Łodzi to nawet bardzo kwaśne :evil:)

aga_kraków
27-03-2004, 08:44
do zbiornika z kręgów betonowych (4 metry sześcienne) .
witaj, dwa pytania:

jak to mniej więcej wychodzi kosztowo?

czy te 4m3 wystarczają ci do podlewania ogrodu(jak dużego?)

widziałam gdzieś przelicznik 1m3 zbiornika/25m2 dachu
to u mnie daje 10m3
ale skoro jest przelew to raczej należałoby kierować się tym ile tej wody się przyda

Pozdr.Aga

Jasiu
27-03-2004, 09:35
Gdzieś wyczytałem, że w czasie suszy na m2 ogrodu trzeba wylać 5l wody - mniejsza ilość szybciej odparuje i przesączy się w głebsze warstwy gleby niż rośliny zdążą z niej skorzystać.

Na 100 m2 ogrodu potrzeba więc 500l - czyli kubik na 200m2. Na 10 arów wychodzi już 5 kubików, czyli 25,- zł z kanalizacją lub kilkanaście bez. Nie pamietam tylko co jaki czas trzeba tak podlewać :( Ale nawet jeśli w ciągu lata trzebaby tak podlać 30 razy to już się robi z tego kilkaset zł. Więc jeśli ktoś ma wodę płytko (podskórne) to opłaca się wiercić do podlewania. Zwróci się w 2-3 sezony :)

mariusz12
27-03-2004, 17:49
W czasie suszy wylewam bardzo dużo wody. Przeliczcie średni opad deszczu na 100m2( około 10mm = 1000 litrów (czyli 1m sześcienny) Ze zbiornika 4m sześcienne można podlać 4 ary. Dobra pompa i jeden wieczór i co dalej. W czasie suszy w zbiorniku wody nie przybędzie, a jak przybędzie to po co podlewać. Moim zdaniem jeśli są warunki do wybudowania studni w której będzie woda cały czas ma ekonomiczne uzasadnienie. Mam wątpliwości do jakości deszczówki przechowywanej przez długi czas( glony, owady, zapach)

rml2
27-03-2004, 18:20
Mariuszu XII !

Myśl optymistycznie a nie tak jak jeden czołgista ze "Złota dla zuchwałych". Należy jak juz chcecie sie zabezpieczyć postąpić jak ten facet od postu o 3 czy 4 kominkach w jednym domu - zrobic zbiornik na deszczówkę i studnię a awaryjnie jak juz wszystko wyschnie zabezpieczyć sobie znajomości z jakimś rolnikiem , który wozi wode na pola dla krów beczkowozem - dasz na połówke i bedzie woda. :wink: A na poważnie przecież studnia to nie jest znowu taki wielki wydatek a zwróci sie na pewno- ja takiego dylematu nie miałem bo kupiłem chatke z czynna studnią - wodociąg i kanalizacja przyszły w miarę szybko - ale samochód też myję wodą ze studni i raczej on ( samochód ) nie narzeka na pływające w wodzie studziennej utopione robale. :wink:

thalex
27-03-2004, 20:52
Deszczówkę przechowyje w plastikowym zbiorniku w kanale w garażu.
Nie powstają żadne glony czy bakterie ze względu na niską temperaturę i brak światła, zbiornik czyszczę raz na rok. Mieszkam jeszcze w bloku więc do takiego rozwiązania zmusiła mnie sytuacja; nie pojadę na myjnię za każdym razem gdy np. gołąbkowi zachciało się akurat nad moim autem.
Tak tylko chciałem się trochę wytłumaczyć.

nowaczka
27-03-2004, 22:05
Z powodu wysokich wód gruntowych i okresowej obecności wody w piwnicy wykopaliśmy studnię.Wprawdzie nie wpłynęło to na obecność wody w piwnicy :evil: ale do podlewania ogrodu mamy zapewnioną własną bezpłatną wodę.

aga_kraków
28-03-2004, 07:27
nie histeryzowałabym w sprawie jakości deszczówki w zbiorniku.
na zachodzie robia instalacje z wykorzystaniem deszczówki do pralki i WC(Doki gdzieś to opisuje),a nie sądzę,żeby chodzili w zielonkawych, zalatujących ubraniach

Aga

_ZBYCH_
15-08-2004, 20:31
Mam wodę miejską. Mam też wywierconą studnię, taką byle jaką - na 7 m. Była wiercona na czas budowy, bo jeszcze nie było wodociągu. Zastanawiam się teraz, czy warto wykorzystać tą studnię do podlewania ogrodu :roll: .
Koszty do poniesienia byłyby niemałe. Musiałbym wkopać w ogródku ze dwa kręgi + przykrywa z włazem, kupić jakąś wydajną pompę. Wykonać z tej studni przyłącze do domu.
W domu mam osobno rozprowadzoną instalację do wody ogrodowej (krany na zewnątrz), po to, aby woda ogrodowa nie przechodziła przez centralny zmiękczacz wody więc bez problemu mogę podłączyć do tej instalacji wodę ze studni.

Pytanie, czy gra warta świeczki :roll: . Woda miejska kosztuje, ale z drugiej strony prąd do pompy też kosztuje, a i koszt kręgów, pompy i rury też nie będzie mały. Działkę do podlania mam małą (ze 400 m2).

Co robić :roll: . Doradźcie proszę :) .

Bodex
15-08-2004, 20:36
GRA WARTA ŚWIECZKI!!!!!!!

Zrób sobie swoje wydajne źródło!!!
nie tylko do podlewania!!
ale do umycia autka!!!
napełnienia basenu dla dzieci!!!
i wielu innych które z czasem okażą się potrzebne!!!

podlewanie ogrodu wodą przez licznik niewielu stosuje.....

Andrzej Leppiej
15-08-2004, 20:41
cóż, moze rozwiązaniem bedzie tzw podlicznik tj licznik za głónym licznikiem, który zlicza tylko wode, a ścieków już nie. koszt licznika to ze 60 zł no i masz wode wodociągową za 1/2 ceny. jak porównujesz koszty weż to pod uwage. ja własnie tak mam

thalex
15-08-2004, 20:41
W ostatnich dniach u mnie w bloku była awaria wody i przez dwa dni obiady żona gotowała na budowie. Gdybym miał studnię na działce napewno bym ją zostawił jako źródło awaryjne wody bo awaria wodociągu jest możliwa nawet przy nowej instalacji.

invx
15-08-2004, 20:48
oczywiscie, ze tak, warto miec wlasna studnie, polaczonom w jedna instalacje, ze jak nie bedzie wody z wodaciagu, bedziesz miec swoja, a dodatkowo do podlewania, czy mycia samochodu, ew. ze wode z wodaciagu bedziesz wykorzystywac tylko do celow spozywczych, a reszta czyli lazienka WC, itp., bedzie zasilana ze studni.

_ZBYCH_
15-08-2004, 20:56
Dzięki za odpowiedzi :D .

Zapomniałem dodać, że woda ze studni jest podłej jakości (żółta) i bez drogich filtrów (w które nie zamierzam inwestować) nadaje się tylko do podlewania. Nawet samochodu bym tą wodą nie mył, bo mam czarny i byłyby okropne zacieki :( . O spłukiwaniu wc też nie ma mowy.

thalex
15-08-2004, 21:07
7 metrów to nie tak znowu płytko, przy systematycznym poborze (np podlewanie) zanieczyszczenia wody powinny maleć - bynajmniej jest szansa.
Do mycia samochodu super jest deszczówka - żadnej plamki nie zostawia pomimo, że deszczówka posiada trochę zanieczyszczeń mechanicznych.

Wowka
15-08-2004, 21:09
Mam taką studnię. Ma ona ok 100 lat. Podłączyłem hydrofor i używam tej wody tylko podlewania trawników i ogrodu. Samochód także myję w tej wodzie. Do spożycia nie odważyłbym się jej użyc. Lustro wody jest b. wysoko i z pewnością jest to woda zabrudzona wodami powierzchniowymi.
Niemniej cały dom na tej wodzie wybudowłem.

Warto.

Wowka
22-03-2005, 17:35
Oto kolejny argument by mieć własne źródło (nomen omen :P :wink: ) wody ....

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=42572

Barbicha
22-03-2005, 17:57
IMHO Oplaca sie i to jest kila argumetow za wymienionych wyzej bo po co placic za scieki ktorych nie ma :wink:

pattaya
22-03-2005, 18:00
Ja zrobiłem sobie na ulicy hydrant.

nurni
22-03-2005, 21:30
Jestem ZA !!!
Sam tak mam (znaczy będę miał) i widzę same korzyści:
- woda gratis (na pewno będzie drożała)
- niezależne źródło wody (zawsze jakaś alternatywa)
- prąd to chyba sprawa pomijalna (ile będzie kosztowała godzina pracy i ile wody za to dostaniemy)

Kolor wody przy w miarę regularnym poborze powinien się zmienić na "normalny", gdzieś czytałem, że musi się tylko wytworzyć lej piaskowy (tam na dole) i oczyścić grunt wokół filtra i będzie OK.

Pozdrawiam (serdecznie)

rafałek
23-03-2005, 08:02
ZBYCHU - na pewno warto, tylko inaczej wykonaj instalację. Z tego co piszesz masz żółtą wodę, to samo nie przejdzie... rodzice taką mieli i przez kilkadziesiąt lat samo nie przeszło. Co do instalacji - to może wystarczy na potrzeby ogrody podciągnąć prąd i w wkopanych kręgach wstawić mały hydrofor? Podłączanie pod instalację domową to raczej nie najlepszy pomysł. Jeśli użyjesz tej wody do WC to będziesz miał pracowite życie przy szorowaniu kamienia. Popytaj może u hydraulików i studniarzy - może oni będą mieli jakieś konkretne rozwiązanie. Ja gdybym mógł to bez zwłoki zrobił bym taką studnię, niestety, woda jest zbyt głęboko - płytko raz jest, a w suszy (czyli jak jest najpotrzebniejsza) to jej nie ma :cry:

ww777
23-03-2005, 09:19
Ja mam na działce studnie, która ma do lustra wody 17m głębokości. Ale mimo, że mam wodociąg i kanalizacje liczę się z tym, iż w przyszłości podłączę tam pompę :) TY masz tylko 7 metrów :)
Jestem na TAK

Ps. Właśnie dziś jest jakaś awaria i jestem bez wody :(

Pikuś
23-03-2005, 20:58
Zbychu piszesz, że woda zażelaziona -pić się nie da, autka umyć też nie, kibelek będzie szybko w kolorze bahama yellow. Wiem że żelazo w wodzie szkodzi roślinom wywołując chlorozę ale tu warto rzucić wątek na inną ogrodniczą stronę tego forum. Wszystko zależy od ilości złomu w tej wodzie. Reszta jest kasą, przed inwestowaniem policz ile lat inwestycja będzie się zwracać. Może wyjść, że życia zabraknie. Pikuś

w40
23-03-2005, 21:19
_Zbych chyba nie masz kanalizacji?
Oodlewanie ogrodka raczej nie bedzie wymagalo duzo wody na twoja dzialke. Wiec jezeli woda naprawde marna to nie warto - zelazo skodzi roslinom.

Wojty
23-03-2005, 21:41
A ja planuje abisynke :) Zawsze lubilam sie "bawic" tego typu studniami :D:D Poza tym nie bedzie obawy, ze jakies dziecko wpadnie do studni :D, a dodatkowo, mam nadzieje, ze po mamusi polubia wajhe od studni i beda pompowac mi wode do podlewania kwiatkow :wink: :wink:

No i nie mowiac jak sobie miesnie u rak mozna w ten sposob wyrobic !

smutna lidka
23-03-2005, 21:47
ja bym chętnie zrobiła, gdybym miała większą działkę, bo u mnie już nawet studnia się nie zmieści :D

ale za to zbiornik na deszczówkę spróbuję gdzieś wcisnąć

Wojty
23-03-2005, 21:50
Lidka, a jak mala masz dzialke,z e nawet studnia sie nie zmiesci ?? :o :o :P

smutna lidka
23-03-2005, 21:52
Lidka, a jak mala masz dzialke,z e nawet studnia sie nie zmiesci ?? :o :o :P

7
tak że, po wciśnieciu domu na studnię miejsca juz nie ma :D

Wojty
23-03-2005, 21:55
7 arow?


Eeee to nie jest az tak malo!! Kiedys ludzie budowali domy na 400m i jeszcze kilka drzewek posadzili :D (w moich okolicach niedlugo beda budowac "ekskluzywne", monitorowane, chronione (itp) osiedle domkow jednorodzinnych na dzialkach 700m2)
GLowa do gory! :D

smutna lidka
23-03-2005, 22:08
7 arow?


Eeee to nie jest az tak malo!! Kiedys ludzie budowali domy na 400m i jeszcze kilka drzewek posadzili :D (w moich okolicach niedlugo beda budowac "ekskluzywne", monitorowane, chronione (itp) osiedle domkow jednorodzinnych na dzialkach 700m2)
GLowa do gory! :D

Tak, ale jeśli robie cokolwiek w odległości mniejszej niż 25 m o sąsiada, to on natychmiast wzywa policję. Moja działka jest węższa niż 25 metrów, więc wizyty policji sa częste. :D Dziś dla urozmaicenia ja byłam wezwana do nich, choć nie robiłam na działce ...nic.
Studnia by raczej nie przeszła. :D

agniesia
23-03-2005, 22:39
Lidka - czy skladasz skargi na bezpodstawne nekanie Cie przez sasiada i policje? Moze warto, jak czytam Twoje opowiesci to az wlos sie na glowie jezy...

Wojty
23-03-2005, 22:50
Ojeku Lidka to tylko moge ci wspolczuc :-? :-? Co za sasiad!!

A swoja droga to w jakiej odleglosci od granicy moze stac studnia?

Senser
23-03-2005, 23:13
Ja zrobiłem tak...
Studnie kręconą taką też nie głęboką bo na jakie 10 m. musiałem bo inaczej nie miałbym z czego zasilić budowy..kosztowała ok. 1500 zł. Fakt, sprawdzałem woda nie jest najlepszej jakości...optycznie czysta. Żelaza dużo...ale mimo to zrobiłem wyjście pod fundamentami rurą 40 mm na tyl domu aż do studni (wkopałem rurę) tak abym jednak miał możliwości techniczne włączyć w dom wodę ze studni, tą swoją mogę pogłębić i wtedy może spokojniej użyć do celów mieszkaniowych...W kotłowni mam dwie rury...jedna z "miasta" a druga z działki...podłącze czy nie...ale jeśli tak to mogę...bez rozwalania domu...

NatkaB
24-03-2005, 08:11
cóż, moze rozwiązaniem bedzie tzw podlicznik tj licznik za głónym licznikiem, który zlicza tylko wode, a ścieków już nie. koszt licznika to ze 60 zł no i masz wode wodociągową za 1/2 ceny. jak porównujesz koszty weż to pod uwage. ja własnie tak mam
no tak... ale tu trzeba doliczyć koszt nowego przyłącza, warunki techniczne itp itd... nie wiem czy na tak - w sumie- niewielkiej działce - będzie się to opłacać....

RolandB
24-03-2005, 09:38
nie masz robic nowego przylacza tylko zalozyc podlicznik do podlewania ... wtedy z glownego licznika minus to co pokazuje podlicznik placisz normalnie ( woda + scieki ) a za to co pokazuje podlicznik tylko za wode ...

pozdrawiam

NatkaB
24-03-2005, 10:02
nie masz robic nowego przylacza tylko zalozyc podlicznik do podlewania ... wtedy z glownego licznika minus to co pokazuje podlicznik placisz normalnie ( woda + scieki ) a za to co pokazuje podlicznik tylko za wode ...

pozdrawiam
Widać co kraj to obyczaj - wczoraj byłam w "Wodociągach" i poinformowano mnie, że MUSI być nowe przyłącze :(

smutna lidka
24-03-2005, 10:37
Lidka - czy skladasz skargi na bezpodstawne nekanie Cie przez sasiada i policje? Moze warto, jak czytam Twoje opowiesci to az wlos sie na glowie jezy...





Ojeku Lidka to tylko moge ci wspolczuc :-? :-? Co za sasiad!!

A swoja droga to w jakiej odleglosci od granicy moze stac studnia?

Dziewczyny, nie jest tak źle, tzn. mnie to razcej smieszy. Nie składam żadnych skarg, tylko zwyczajnie lekceważę sąsiada - a to mu chyba trochę działa na nerwy :wink:. Strasznie się rozsierdził i ostanio prawie codziennie mam jakieś kontrole. Nawet sobie pomyślałam, że gdyby tak policjantów podszkolić trochę w budownictwie, to wreszcie miałabym jakiś nadzór na budowie:D - w każdym razie bywają tam częściej ode mnie.

całuski :D

RolandB
24-03-2005, 12:08
nie masz robic nowego przylacza tylko zalozyc podlicznik do podlewania ... wtedy z glownego licznika minus to co pokazuje podlicznik placisz normalnie ( woda + scieki ) a za to co pokazuje podlicznik tylko za wode ...

pozdrawiam
Widać co kraj to obyczaj - wczoraj byłam w "Wodociągach" i poinformowano mnie, że MUSI być nowe przyłącze :(

bez sensu - potrzebny jest tylko wodomierz dodatkowy, za ktorego legalizacje odpowiadasz ty a ktory plombuja wodociagi ... ale moze rzeczywiscie zalezy to od danego zakladu wod-kan ....

pozdrawiam

agniesia
24-03-2005, 12:28
ciach
Nawet sobie pomyślałam, że gdyby tak policjantów podszkolić trochę w budownictwie, to wreszcie miałabym jakiś nadzór na budowie:D - w każdym razie bywają tam częściej ode mnie.

całuski :D
To jest mysl :D A skad ta odleglosc 25 m? jakis przepis?

smutna lidka
24-03-2005, 12:38
ciach
Nawet sobie pomyślałam, że gdyby tak policjantów podszkolić trochę w budownictwie, to wreszcie miałabym jakiś nadzór na budowie:D - w każdym razie bywają tam częściej ode mnie.

całuski :D
To jest mysl :D A skad ta odleglosc 25 m? jakis przepis?

nie no tak po prostu, z tego co zauważyłam, jak ktoś mrugnie w odległości mniejszej niż 25 m od ich działki, to zaraz policja przyjażdża :D

działki tu sa małe i wąskie, więc nie tylko ich bezpośredni sasiedzi mają przechlapane, ale Ci oddzieleni jednym tylko domem również - przyznaję, że to mnie jakoś dodatkowo podnosi na duchu :oops:

:wink: :lol:

coolaj
24-03-2005, 12:44
warto warto napewno bo cała woda która poleci na ogód do podlewania, do umycia samochodu czy innych rzeczy to licznik nie bije, płacisz tylko za prod co hydrofor zużyje. Napewno bedzie taniej.
duza oszczędnośc ja bym sie nie zastanawiał

pozdrawiam

pattaya
24-03-2005, 12:53
Lidziu!
Ty jesteś prawnikiem.Powiedz mi jedną rzecz.Czym tak naprawdę różni się interwencja policji i ew.konsekwencje przy zgłoszeniu anonimowym i przy podaniu swoich danych.
Powiedziano mi,że przy zgłoszeniu "jawnym" sprawa jest kierowana do kolegium (zakłócanie ciszy nocnej) a przy anonimowym gliny podjadą i pogrożą paluszkiem.

echo
24-03-2005, 12:53
Pewnie, że warto.
Ja mam 2 duże "doły chłonne" - teren gliniasty, więc sa to raczej zbiorniki z woda z ryniem i drenażu - np do podlewania ogrodu, mycia auta, itp
Zastanawiam się jednak nad wykopaniem studni do celów gospodarczych. Robie instalację wodną tak aby:
- do kuchni płynęła tylko woda miejska
- do łazienki i WC bedzie możliwośc przełączenia w kotłowni na zaworze pomiędzy woda miejską i ze studni
Dobry pomysł?

rafallogi
24-03-2005, 13:29
Zgadzam się zupełnie z tym co napisał Rafałek: " ZBYCHU - na pewno warto, tylko inaczej wykonaj instalację. Z tego co piszesz masz żółtą wodę, to samo nie przejdzie... rodzice taką mieli i przez kilkadziesiąt lat samo nie przeszło. Co do instalacji - to może wystarczy na potrzeby ogrody podciągnąć prąd i w wkopanych kręgach wstawić mały hydrofor? Podłączanie pod instalację domową to raczej nie najlepszy pomysł."
Ja u siebie zakupiłem mały hydroforek w markecie za 290 zł, a że nie miałem gdzie go schować ukryłem go przed deszczem w .... budzie dla psa :lol: :lol: (takiej ozdobnej). Spokojnie :wink: pies ma zupełnie inną (do tamtej by się nie zmieścił). Hydroforek sprawuje się rewelacyjnie przy podlewaniu warzywek, drzewek no i myciu auta. Początkowo były problemy ze smokiem (pobierał piasek z dna), ale po umieszczeniu go w ocynkowanym wiadrze problem zniknął. Na zimę oczywiście węże i hydroforek chowam do garażu, bo zimą raczej nie podlewam warzyw a moje auto lubi wpadać do myjni jak jest zimno :lol:
Częste wypompowywanie takiej studni znacznie polepsza jakość wody, no ale przed zbyt zażelazioną wodą nie uciekniesz przy takim rozwiązaniu.
Pozdrawiam.

smutna lidka
24-03-2005, 15:00
Pattaya posłałam Ci priva

Michał_B.
24-03-2005, 15:14
Pytanie troche z innej beczki: czy musze się przyłączyć do wody miejskiej jak mam studnie głębinową? :o

rafallogi
24-03-2005, 15:29
Nie musisz, ale jeśli wodociąg jest właśnie w realizacji to zapewne wpłacając pieniądze nie interesuje Cię nic więcej (żadne mapki, projekty przyłącza itp.), czego nie unikniesz przy podłączaniu się do istniejącego już wodociągu. Ponadto analiza kosztów obecnych (zużycie energii elektr. w związku z pracą pompy hydroforowej itp.) i tych, które trzeba będzie ponieść płacąc za "wodę miejską" (zużycie kwartalne m/sześć) powinna przynieść rozwiązanie problemu.

Michał_B.
24-03-2005, 18:52
Wielkie dzięki za odpowiedź :lol:
Jak sobie liczyłem to własne ujęcie powinno być tańsze ale jeszcze to sprawdze. :wink:

rafallogi
25-03-2005, 11:28
I wydaje mi się, że już w niedługim czasie relacja cenowa wody z własnego ujęcia i wody "miejskiej" będzie diametralnie różna (na + dla tej pierwszej), a to za sprawą szykowanych zmian przepisów.

rafałek
25-03-2005, 11:46
trzeba mieć tylko nadzieję, że te przepisy nigdy nie wejdą w życie. To tak jakby majster nie miał sprzętu do budowy i wszyscy na starcie mieli by zawyżone ceny, bo się ma dorobić... tak to wygląda (mniej więcej).

NOTO
01-05-2005, 22:09
GRA WARTA ŚWIECZKI!!!!!!!

podlewanie ogrodu wodą przez licznik niewielu stosuje.....

Skąd to wiesz ? MAsz dostęp do takich statystyk ?
Co robi się gdy woda jest na 30 m albo jeszcze głebiej ? KAżdy na dzoałce 600 m2 będzie wiercił studnię ?
Nie wszędzie woda jest na kilku metrach .... niestety.

rafałek
01-05-2005, 23:22
Wydaje mi się, że ten temat będzie powracał a to ze względu na podwyżki cen wody które mają pokrywać koszty nowych przyłączy. Tak na prawdę to ten pomysł uważam za szczyt głupowy. W końcu przyłacza buduje się raz, a z wody kożysta ciągle. W rezultacie wszyscy będziemy więcej płacić i przez co koszty życia wzrosną, a jak będzie z tymi przyłączami to życie pokaże. Ja jestem coraz bardziej skłonny do zbierania deszczówki. Rok temu wychodziło dla idei, a teraz zacznie się opłacać. Oczywiście, że jak ktoś ma niski poziom do wody to będzie wiercieł/kopał studnię bo taką wodę można bardziej wszechstronnie użytkować.

NOTO
17-05-2005, 17:11
Wydaje mi się, że ten temat będzie powracał a to ze względu na podwyżki cen wody które mają pokrywać koszty nowych przyłączy. Tak na prawdę to ten pomysł uważam za szczyt głupowy. W końcu przyłacza buduje się raz, a z wody kożysta ciągle. W rezultacie wszyscy będziemy więcej płacić i przez co koszty życia wzrosną, a jak będzie z tymi przyłączami to życie pokaże. Ja jestem coraz bardziej skłonny do zbierania deszczówki. Rok temu wychodziło dla idei, a teraz zacznie się opłacać. Oczywiście, że jak ktoś ma niski poziom do wody to będzie wiercieł/kopał studnię bo taką wodę można bardziej wszechstronnie użytkować.
Ja na jedno podlewanie potrzebuje 10 m3 wody.
Zbieranie deszczówki odpada bo musiałbym mieć zbiorniki na ok. 30 m3 :)
aby to miało sens.
Studnię chcę tylko do podlewania. Proporcje zużycia Wody mam ok. 100:1 na korzyść :) podlewania.

rafałek
17-05-2005, 18:04
NOTO - co Ty podlewasz? :o

NOTO
22-05-2005, 19:49
NOTO - co Ty podlewasz? :o
Swój ogród. Ok. 16 arów. Sporo trawnika. Podlewam zgodnie z zasadą "rzadziej a więcej".
Zraszace + kropelkowanie = całość chodzi przez 6 godzin w nocy.

elgo
23-05-2005, 09:37
Witam, a ja mam inne zdanie (potrzeby) na temat własnej studni, posiadam studnie i podłączenie do wodociągu i trochę przerażają mnie koszty. Wode z wodociągu używałem od budowy "połowy" domu i do chwili obecnej (ponad 1,5 roku) - koszt zakupu agregatu lub pompy przewyższy dwukrotnie moje rachunki za wodę, nie liczę kosztu podłączenia do instalacji i zużycia prądu. Nie mam wielkiego ogrodu (dopiero w budowie), może różnica zmieni się to w momencie podłączenia do kanalizacji - gdzie płaci sie za pobraną i odesłaną wodę.
Pozdrawiam

KrzysiekS
23-05-2005, 10:00
Jesli woda ma słuzyc tylko do podlewania ogrodu, zastanow sie czy w ogole bedziesz ogrod podlewał i jak duzo tej wody zuzyjesz.

Ja mam studnie, do ktorej zbieram wode deszczową - 1,2 m3. Mam tez mocną pompe zatapialną. Ta studnia jest mała, za mała do regularnego podlewania ogrodu, mozna podlewac jedynie konewką. Podlewanie pompą o wydajnosci 120 l powoduje ze po ponad 10 minutach studnia jest pusta. Młody trawnik podlewam wyjątkowo pompą.

W praktyce uzywam wody ze studni tylko do podlewania swiezo posianej trawy oraz drobnych krzewow owocowych, gdyz są mlode. Do poboru wody nie uzywam jednak pompy, gdyz łatwiej i szybciej pobieram ją wiadrem. Gdy trawik jest juz ustabilizowany, moim zdaniem nie potrzebuje podlewania.

Jesli jednak u kogos ogrod potrzebuje podlewania, wtedy studnia jest potrzebna, gdyz 1m3 wody mozna podlac niewielki trawnik - moze 300 m2. Na solidne podlewania ogrodka mozna zuzyc jednorazowo kilka m3 wody, a wtedy koszt wody z wodociągu moze byc znaczny w skali miesiąca, a przede wszystkim wazny jest aspekt ekologiczny. W miesiącach letnich i panującej suszy są tez wprowadzane zakazy uzywania wody wodociągowej do podlewania ogrodu.

Uwazam wiec, ze studnie miec warto, nalezy sie jednak zastanowic nad dalszą inwestycją w hydrofor itp.

NOTO
23-05-2005, 11:54
Witam, a ja mam inne zdanie (potrzeby) na temat własnej studni, posiadam studnie i podłączenie do wodociągu i trochę przerażają mnie koszty. Wode z wodociągu używałem od budowy "połowy" domu i do chwili obecnej (ponad 1,5 roku) - koszt zakupu agregatu lub pompy przewyższy dwukrotnie moje rachunki za wodę, nie liczę kosztu podłączenia do instalacji i zużycia prądu. Nie mam wielkiego ogrodu (dopiero w budowie), może różnica zmieni się to w momencie podłączenia do kanalizacji - gdzie płaci sie za pobraną i odesłaną wodę.
Pozdrawiam
Z własnego doświadczenia już wiem że studnia bardzo by odciążyła mój budżet. Mam piaszczyste gleby i woda deszczowa przelatuje jak przez sito.
Jezeli wodę masz płytko to tym bardziej warto. Do tego hydrofor z marketu i masz wodę do podlewania.

Arek99
29-03-2006, 14:56
czy robiliście kiedyś symulację, czy opłaca się kopać studnię/wstawiać kręgi, tylko po to aby podlewać ogród ?? Mam ogród o pow. ok. 700m2 i nie mam pojęcia ile wody zużywać będę do podlewania rocznie i kiedy zwrócą mi się nakłady poniesione na ewentualne wykonanie studni (szacuję ok. 1200zł)

Heimnar
29-03-2006, 15:05
Formalnie to nie wiem, czy wolno używać wody wodociągowej to podlewania ogrodu. Bo rozumiem, że to jest obecną alternatywą.

Inka1
29-03-2006, 15:12
Oczywiście, że można z wodociagów! Przecież za to im płacisz. Ja mam dodatkowy podlicznik na wodę bezzwrotną, do podlewania używam.... hm... w zeszłym roku tylko 40m, bo lato było nietęgie, nie płacę wtedy za ścieki, czyli ok.3,5zł za 1m3. Ogród jakieś 400m

Świerzak
29-03-2006, 16:01
do inki1


oczywiste to do konca nie jest... nie wiem od czego to zależy , może rejonu Polski a napewno warunków atmosferycznych (np. upalne długi lato)... znam przypadek udzielenia upomnienia oraz zakazu (jako że to był pierwszy raz )przez władze w jednej z małopolskich wsi.. gospodarzowi podlewającemu pomidory w ogródku... doniósł sąsiad..

nie mniej jednak to dowodzi o możliwości wprowdzenia takiego zakazu!!
a może jak pisze Heimnar obowiązuje on cały czas!!

kaskaa
29-03-2006, 16:25
Z tego co pamiętam na działce letniskowej zużywamy rocznie 100-150m3 wody(sprawdzę to jeszcze). Tylko skromna część idzie na zmywanie i do łazienki, reszta to podlewanie trawnika i roślin (oceniam na 400m2 "użytków").

qdlaty
29-03-2006, 16:27
Do kosztow wykopania studni trzeba dodac koszt pradu do hydroforu.
Chyba z wiadrem nie bedziesz latal :)

Arek99
30-03-2006, 08:01
kaskaa
150m3 wody rocznie na podlewanie 400m2? i to działki letniskowej? nie przypuszczałem, że aż tyle :-0 Przy takiej ilości to chyba jednak się opłaca mi się robić studnię. Te 1200zł zwróciłoby się w ciągu 3-4 lat

arek zielonka
30-03-2006, 08:25
1200 zł ...mowisz o całych kosztach za studnie , łącznie z wykopanie? jak głęboka będzie to studnia?

Arek99
30-03-2006, 08:35
głębokość ok, 7m (przypuszczalna, sąsiad ma obok na takiej głębokości) - 12 kręgów (wys. 0,6m)

Karolf
30-03-2006, 08:36
dziennie na m2 zużywam 24 litry (nie jest to dużo). Biorąc pod uwagę 5 miesięcy podlewania i 30 dni w miesiącu (nie odliczam dni deszczowych) daje to 3.6 m2 na metr działki.
Przy 500 m2 daje to 1800 m3 wody rocznie (mam nadzieję, że się nie pomyliłem. Pierwszy raz to liczę w ten sposób i jestem trochę zszokowany)
przy cenie wody ok, 2,5 zł studnia zwraca się bardzo szybko

pozdrawiam

Karol

Arek99
30-03-2006, 09:14
Karolf, no nie! Chyba przesadziłeś z tymi 1800m3. To daje przy twojej stawce 900 zł/m-c !!!

Franek Dolas
30-03-2006, 09:17
Studnia o glebokosci okolo 7 metrów (kopana, kregowa) bedzie cie kosztowala okolo 150 zl za metr wykopu + kregi. Razem okolo 1500-2000.
Ja kopalem u siebie studnie okolo 9 metrów - zaplacilem okolo 2500zl za wykop i kregi.

Pozdrawiam

Karolf
30-03-2006, 09:25
Arek, też jestem zaskoczny, ale nie widzę błędu w wyliczeniach (mam studnię)

Pozdrowienia

Karol

Arek99
30-03-2006, 09:29
Franek
studnia 12 kręgów po 0,6m wysokości - 100zł/szt = 1200zł - wykop katapilerem (ile sięgnie) 1 godz. pracy 70zł resztę wykopię sam

mannix
30-03-2006, 09:42
znajomy sobie sprawil (nie wiem jak sie to dokladnie nazywa) ale kilkunastometrowa studnie (???) 2 lata temu za ok. 1300 zl. moze slowo studnia to za duzo powiedziane, bo przyjechal samochod i zrobil wlasnie taki kilkunastometrowy odwiera rurka o srednicy ok. 5-7 cm. i wlasnie takiej grubosci rurka siedzi w ziemi i do niej przy ziemi dolaczono pompe. latem woda pompuje sie fantastycznie. mozna zapuscic zraszanie 24 h/dobe. koszty pradu wg. jego opinii sa znikome. a dzialka tonie w zieleni.

Inka1
30-03-2006, 10:53
dziennie na m2 zużywam 24 litry (nie jest to dużo). Biorąc pod uwagę 5 miesięcy podlewania i 30 dni w miesiącu (nie odliczam dni deszczowych) daje to 3.6 m2 na metr działki.
Przy 500 m2 daje to 1800 m3 wody rocznie (mam nadzieję, że się nie pomyliłem. Pierwszy raz to liczę w ten sposób i jestem trochę zszokowany)
przy cenie wody ok, 2,5 zł studnia zwraca się bardzo szybko

pozdrawiam

Karol

1800m???? A co Ty podlewasz???? Dla mnie to jest zupełnie abstrakcyjna liczba. Ja w zeszłym sezonie zużyłam 40m, więc dla mnie 1800 to jest jakas kosmiczna abstrakcja, chyba, że zalewasz działkę :wink: a nie podlewasz. Po prostu nie wiem, skąd wziąłes takie wyliczenia...

Zukow
30-03-2006, 14:43
chyba faktycznie przesadziłeś bo wychodzi coś koło 4cm wody na każdy m2
Wydaje się że może jakiś specjalista od trawników powinien się wypowiedzieć

zygmor
30-03-2006, 22:11
Arek99,
Nie wiem ile teraz będzie kosztowała studnia kręgowa, możesz przecież zrobić wierconą, mouim zdaniem prościej i taniej. Skoro zdecydowałeś się na kręgi to wodę masz płytko.
Ja mam wodę ze studni, świder wkręcony w dno studni, siatka na 22m.
Mamy hydroforek Darling czeski 400W, 1400obr/min, 2800l/godz.
Podlewanie automatyczne działa już ponad 4 lata i przy normalnym używaniu wszystkiego, terma 12KW przepływowa i prawie wszystko na prąd, to rachunki za prąd w lecie to ok 200zł miesięcznie. Przy czym podlewanie działki to od 2-3,5 godzin podlewania prawie codziennie.
Działka 44ary, klekcja krzewów ozdobnych. Gdybyśmy mieli wodę z wodociągu to pewnie byłoby kilka razy drożej .

Pozdro

Arek99
31-03-2006, 13:10
zygmor
myślę o studni z kręgów, bo zależy mi również na tym, aby odprowadzać do niej poprzez filtr żwirowy deszczówkę, z którą nie mam co zrobić

zygmor
31-03-2006, 13:58
Arek99,
Rozumiem, no to lekko nie będzie. O ile studnia ma być kręgowa, to musisz mieć kogoś do pomocy, coćby do kładzenia kręgów. Kładź je na deski, a później je usuwaj, żeby klręgi nie popękały. Ale najwaśniejsze, to trzeba sobie wytyczyć od wewnątrz kręgów linie wzdłuż pionów (trzech, lub cztertech) podczas kopania koniecznie trzeba je kontrolować. Nieszczęściem jest skrzywić tak, żeby nie dało się wyprostować. Firmy studniarskie stawiają nad przyszłą studnią spory trójnóg i spuszczają do pierwszego kręgu osiowany trójnogiem pręt z ramą wielkości kręgu i workami, które odbierają urobek.

Pozdro

mocny8
31-03-2006, 15:17
Na swoje potrzeby do 30 m H, oraz nie więcej jak 5 m3, nie potrzeba nic i nikomu zgłaszac. Zależy jaki rejon Polski, czy jest chlor w wodzie wodociągowej czy go nie ma oraz cena za 1 m3. prawda jest taka:
1/studnia 3 m H = +-1000 ZŁ,
2/ HYDROFOREK -+ 300 DO 500 ZŁ,
3/ WĄŻ do podlewania i tak musisz mieć fi 25 mm-+ 150- 200 zł,
4/ na ogród zużyjesz w suchym roku 150-200 m3, w mokrym 10% tego,
5/ czy zatem warto?, ja mam i bardzo sobie chwalę niezależność.
Pozdrawiam Wszystkich!

kubas
31-03-2006, 19:01
mam osobną studnię do wody gospodarczej (podlewanie, mycie aut), w zeszłym roku zużyłem w sumie 150 m sześć wody, hydrofor ze zbiornikiem 80l, ciut przymały bo przy podlewaniu chodzi niemal na okrągło, prowizorycznie podłączyłem licznik, wyszło 0,73 kWh/msześć, co daje koszt energii ca 0,25 zł/msześć, w tym tempie zwróci się za 4 lata

beno11
01-04-2006, 18:16
dziennie na m2 zużywam 24 litry (nie jest to dużo). Biorąc pod uwagę 5 miesięcy podlewania i 30 dni w miesiącu (nie odliczam dni deszczowych) daje to 3.6 m2 na metr działki.
Przy 500 m2 daje to 1800 m3 wody rocznie (mam nadzieję, że się nie pomyliłem. Pierwszy raz to liczę w ten sposób i jestem trochę zszokowany)
przy cenie wody ok, 2,5 zł studnia zwraca się bardzo szybko

pozdrawiam

Karol


witam
te 1800 m3 wody to chyba zart na 1 kwietnia
przy wodociagu 1m3 = ok 0,8h odkreconego na full kranu czyli masz przez ok 2 miesiace odkrecony na maxa kran na ogrod ? chyba musisz ryz hodowac w ogrodzie

Sasha
17-04-2007, 23:08
Witam

Mam spory (jak się okazało) probelm.

Moja działeczka budowlana ma 2275m2.
Liczę że dom, podjazdy, ścieszki itd zajmą ok 800m2

Dalej pozostaje około 1500m2 do zagospodarowania.

Zakładając że buduję w miarę profesjonalny system do podlewania to czy bardziej opłaca mi się budować studnię czy też korzystać z wody z sieci.

płacę za wodę ok 3 zł/m3

facet od projektowania ogrodu był uprzejmy mnie dzisiaj przestraszyć że w takim ogrodzie jestem w stanie zużyć nawet 500m3/rok

1. jakie są wasze doświadczenia?
2. Czy można oszacować koszty podlewania takiego ogrodu

Dzięki za wypowiedzi

GACUŚ
17-04-2007, 23:27
Ja mam działkę rekreacyjną 400m2 , powierzchnia podlewania wyniesie ok 300m2 . W zeszłym roku zużyłem 79m3 wody na podlewanie trawy i krzewów . Podlewałem może nie codziennie ale tak mniej więcej co trzy dni tak aby trawy nie wypaliło od słońca .
Porównując Twoją powierzchnię do mojej wychodzi że jest ok 5 razy większa , więc wody możesz zużyć na podlewanie ok 400m3 zakładając że będziesz podlewać całą tą powierzchnię ok 1500m2 .
Mam nadzieję że Cię nie przestraszyłem ? :wink:
Pozdrawiam

chudzielec4
17-04-2007, 23:33
posiadam nawodnienie na trochę większej działce na wsi ,korzystam ze studni głębinowej i uważam że większym problem niż cena tej wody jest wydajność sieci wodociągowej w okresie kiedy wszyscy jej urzytkownicy podlewają a właściwe funkcjonowanie nawodnienia jest ściśle związane ze stałym ciśnieniem zasilającym .Nawodnienie jest doskonałą rzeczą i nie wyobrażam sobie podlewania ogrodu ręcznie.Studnia głębinowa jest dość dużą inwestycją jednorazowo ale urzytkuje się ją podobno bezproblemowo podobno przez 15 lat. Pozdrawiam gregor

Sasha
17-04-2007, 23:54
Mam nadzieję że Cię nie przestraszyłem ?

oj tam - koszt nie jest kosmiczny, ale studnia zwróci się w dwa/trzy lata więc chyba w takim razie warto ...




uważam że większym problem niż cena tej wody jest wydajność sieci wodociągowej w okresie kiedy wszyscy jej urzytkownicy podlewają

też słyszałem o takich sytuacjach

Podsumowując
Można przyjąć że na roczne podlewanie 1500m2 mogę wydać 1500 zł. Chyba sporo. Czy koszty utrzymania Waszych ogrodów są równie wysokie?

chyba trzeba będzie robić tę studnię...

Inka1
18-04-2007, 11:40
posiadam nawodnienie na trochę większej działce na wsi ,korzystam ze studni głębinowej i uważam że większym problem niż cena tej wody jest wydajność sieci wodociągowej w okresie kiedy wszyscy jej urzytkownicy podlewają a właściwe funkcjonowanie nawodnienia jest ściśle związane ze stałym ciśnieniem zasilającym .Nawodnienie jest doskonałą rzeczą i nie wyobrażam sobie podlewania ogrodu ręcznie.Studnia głębinowa jest dość dużą inwestycją jednorazowo ale urzytkuje się ją podobno bezproblemowo podobno przez 15 lat. Pozdrawiam gregor

e, tam, ja ustawiałam podlewanie na 3.00 w nocy i wtedy wydajność sieci była boooska, bo ludzie spali, a efektywnośc podlewania była super, bo ziemia nie była nagrzana ;)

hanka55
18-04-2007, 13:46
U nas, w zeszłym roku - upalne lato, na 160m2 działki 'zielonej", wyszło 24m3 wody z wodociągu.
Licząc w zaokrągleniu po 8 zł brutto/1 m3, czyli 192 zł

STRASS
22-04-2007, 00:51
Wodę masz bardzo tanią!
W innych rejonach Polski płaci sie znaczenie więcej 10 ,a nawet 13 zł za m3.
Ubiiegły rok był wyjątkowo suchy,dlatego nie jest dobrym przy kalkulowaniu kosztów podlewania.
Łap deszczówkę,tańsza i lepsza.Wstaw w rurę spustową od rynny rzygacz,pod niego beczkę.
Lepsza taka" inwestycja" niż kopanie studni.
Nadchodzi ocieplenie klimatu,a z nią burze i deszcze!?

areq
24-04-2007, 13:14
U nas, w zeszłym roku - upalne lato, na 160m2 działki 'zielonej", wyszło 24m3 wody z wodociągu.
Licząc w zaokrągleniu po 8 zł brutto/1 m3, czyli 192 zł

8zł/m3? To już chyba policzone ze ściekami.Jak nie macie podlicznika na wyprowadzeniu wody na ogród to bulicie jednocześnie i za ścieki...

magnolia
25-04-2007, 14:06
Ja bym sie zastanowiła nad założeniem nawodnienia na częśc ogrodu.Popędź swojego projektanta, niech zrobi ogród np. frontowy, czy blisko domu pod nawodnienie, i część w której mają rosnąć rosliny, które utrzymają się bez nawodnienia. Na większości ziem da sie coś takiego skomponować i to tak, żeby było ładne. No chyba że masz piach VI klasy, to może trzebaby sie pogimnastyko0wać przy doborze gatunków.

Sasha
25-04-2007, 16:11
Ja bym sie zastanowiła nad założeniem nawodnienia na częśc ogrodu.

mam zasadę której się trzymam - albo całość albo wogóle. Najczęściej niedokończone rzeczy i prace są już nigdy nie dokończone. Efekt żaden, bo na połowie działki będę miał ładnie a na drugiej połowie piach moze i VI klasy :))

kolarz miejski
30-04-2007, 16:51
Przedewszystkim zalezy jaka masz glebę!
jesli piaszczysta to wydasz majatek na podlewanie! Jesli ziebia jest bardziej urodzajna to i bedzie lepiej wilgoc trzymac!
Kolejna sprawa to pora podlewania ogrod.
Najlepiej robic to kiedy słonce jest juz blisko horyzontu-> wieczorem!
A automatyczne podlewanie to najlepiej ustawic na 3 w nocy!:)
no i jest jeszcze sprawa ściółkowania rabat!-> woda z gleby tez tak szybko nie wyparowywuje :)

telesforek
11-06-2007, 13:05
Witam,
Terenu zielonego mam na działce ok. 900m2 i aktualnie podlewam wodą z wodociągu, po 2 zł/m3. Sąsiad obok specjalnie wykopał sobie studnię i radzi mi to samo. Z mojej orientacji wynika, że studnia kosztowałaby mnie na gotowo ok. 1,5 tys. zł (woda jest dość wysoko). Problem w tym , że nie znam dodatkowych "smaczków" związanych z własną studnią - czy trzeba o nią dbać, ile zużywa prądu itp. Wodociąg jest wygodny, ale nie wiem jak na tym wyjdę cenowo (to mój pierwszy sezon) i w godzinach "szczytu" ciśnienie onbniża się. Co radzicie?

kofi
11-06-2007, 13:12
Też zaczynam o tym myśleć.
Deszczu u nas prawie nie ma - jak w całej gminie pada, to nas omija :(

hanka55
11-06-2007, 13:54
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=42524&highlight=studnia

telesforek
11-06-2007, 14:16
Dzięki, Hanka, ja szukałam pod "wodociąg" a nie "studnia" (w sumie trochę bez sensu 8) ).
Ale nadal nurtuje mnie kwestia kosztów eksploatacyjnych studni - czy są znaczące - prąd, konserwacja, naprawy itp.

hanka55
11-06-2007, 19:15
Hihihihi, o jakich kosztach mówisz?
Wykopanie studni- koszt zależy od lokalnych specjalistów. Pompa - choćby radziecka za 100zł ( lub hydrofor za 200+) + stalowe rury za 20 zł + kosz ssący za 40 zł i gumowy szlauch do ręcznego podlewania lub..podłączenie do systemu nawadniania.

Kilkanaście złotych miesięcznie za prąd do pompy i raz w roku oczyszczenie kosza ssącego. To wszystko.

Tak to wyglądało u nas, gdzie podlewa się prawie 3tyś metrów zielepactwa :D

el-ka
11-06-2007, 22:04
Zdecydowanie studnia!!! :lol: Mamy już studnię na działce z kręgów betonowych na głębokość ok. 6 m. Kosztowała ok. 4000 tys zł, ale już odpracowuje dzielnie, bo podlewamy żywopłpot ze 130 tuj i mamy wodę na użtek budowy - fundament był ostro polewany, bo były upały. Koszt elskploatacji jest minimalny - prąd do pompy lub hydroforu, oczywiście coś tam się z czasem moze zespuć, ale generalnie to proste i dość tanie urządzenie, łatwe w konserwacji i naprawie. W porównaniu z ceną wody to ogromna korzyść i studnia zwróci się szybko, a będzie praktycznie na zawsze. Młody ogród będzie wymagał zwłaszcza na początku naprawdę ogromnych ilości wody. Ponadto super chłodziarka na wodę i piwko - opuszczone w wiaderku! :wink: No i urok prawdziwej studni, którą można pięknie zaaranżować i skomponować z ogrodem.

zygmor
12-06-2007, 09:26
STUDNIA, tylko Studnia.
Mam działkę z reaktywowaną starą studnię kręgową. W jej dno wwiercony jest świder, korzystamy z trzeciej żyły wodnej, jakieś 16m poniżej dna studni. Woda troszkę zażelaziona, ale w podlewaniu nie przeszkadza. Nic się od niej nie zapycha. Od kil;ku lat mam system automatycznego podlewania i wszystko działa prawidłowo.
Koszty ponoszone za wodę są nieduże, bo i hydrofor mamy słaby ok. 400W.
Nasz ogród ma 4000m2 ( czytaj kawał ogrodu) wystarcza już od 20 lat. Teraz będziemy go wymieniać na nowy i też szukamy hydroforu o podobnych parametrach.

retrofood
12-06-2007, 12:49
Studnia. Na 100%.

D`arek
15-06-2007, 17:50
Też mamy studnię. Rok temu w upały, woda się kończyła po godzinie podlewania. Pompa chodzi dośc głośno. Podlewaliśmy więc i tak z wodociągu. Rachunek za wodę za 2 mies. wyniósł ok 50 zł więcej niz zwykle.

JoShi
15-06-2007, 18:43
Hihihihi, o jakich kosztach mówisz?
Wykopanie studni- koszt zależy od lokalnych specjalistów. Pompa - choćby radziecka za 100zł ( lub hydrofor za 200+)
Czhyba, ze woda na głębokości 20 metrów, więc niestety radziecka pompa nie pociągnie. Nie pociągnie również jeśli mówimy o systemie nawadniającym.



Kilkanaście złotych miesięcznie za prąd do pompy i raz w roku oczyszczenie kosza ssącego. To wszystko.
I jeśli pompka radziecka, to wymiana pompy raz w roku...

Anisia3
15-06-2007, 19:39
Co do studni sie nie wypowiem bop nie mam. Ale można do podlewania ogrodu zainstalowac osobną rurę i wodomierz. Wtedy płacisz wyłącznie za wodę, bo do kanalizacji nie są odprowadzane ścieki.

hanka55
15-06-2007, 19:55
[quote=hanka55]Hihihihi, o jakich kosztach mówisz?
Wykopanie studni- koszt zależy od lokalnych specjalistów. Pompa - choćby radziecka za 100zł ( lub hydrofor za 200+)

Czhyba, ze woda na głębokości 20 metrów, więc niestety radziecka pompa nie pociągnie. Nie pociągnie również jeśli mówimy o systemie nawadniającym.

Ja mówię o kopanej studni!
Najgłebszą jaką widziałam kopaną, to na 7 kręgów, więc nie głebszą niż 8 metrów.Szczerze mówiąc nie wiem, czy ktoś już kopał studnię na głebokość bloku ?????????
Nie mówimy tu o wierconej studni :-?


Kilkanaście złotych miesięcznie za prąd do pompy i raz w roku oczyszczenie kosza ssącego. To wszystko.

I jeśli pompka radziecka, to wymiana pompy raz w roku...
Nasza chodziła 8 lat bezawaryjnie...aż zapomnieliśmy wyjąc na zimę :lol:

JoShi
15-06-2007, 20:04
Ja mówię o kopanej studni!
Najgłebszą jaką widziałam kopaną, to na 7 kręgów, więc nie głebszą niż 8 metrów.Szczerze mówiąc nie wiem, czy ktoś już kopał studnię na głebokość bloku ?????????
Nie mówimy tu o wierconej studni :-?
A dlaczego nie? Nie wszędzie da się zastosować studnię kopaną, a w temacie jest studnia w ogóle a nie studnia kopana. Zareagowałam, żeby uściślić, że jeśli w grę wchodzi studnia głębinowa, to arytmetyka nie jest już taka prosta i przyjemna dla portfela.




I jeśli pompka radziecka, to wymiana pompy raz w roku...
Nasza chodziła 8 lat bezawaryjnie...aż zapomnieliśmy wyjąc na zimę :lol:A ja na swojej budowie zajeździłam dwie na śmierć. Czyli na dwoje babka wróżyła.

JoShi
15-06-2007, 20:05
Co do studni sie nie wypowiem bop nie mam. Ale można do podlewania ogrodu zainstalowac osobną rurę i wodomierz. Wtedy płacisz wyłącznie za wodę, bo do kanalizacji nie są odprowadzane ścieki.
A nie rusza Cię, że pitną, uzdatnioną wodę, której jest coraz większy niedostatek tak po prostu wylewasz na trawę?

Anisia3
15-06-2007, 20:55
Nie. Ta woda wsiąka w ziemię. Nie znika w kosmosie. A ja akurat podlewanie ogrodu póki co zostawiłam naturze. 8)

Mirek_Lewandowski
15-06-2007, 21:16
Ja mówię o kopanej studni!
Najgłebszą jaką widziałam kopaną, to na 7 kręgów, więc nie głebszą niż 8 metrów.Szczerze mówiąc nie wiem, czy ktoś już kopał studnię na głebokość bloku ?????????
Nie mówimy tu o wierconej studni :-?

No cóż, u mnie jest 28 kręgów. Metrowych. I jeszcze 8 po 80 cm.
Łatwo policzyć.

hanka55
15-06-2007, 21:34
Mirkuuuuuuuuuuuuuu!!!!
KTO Ci to wykopał ?
:o :o :o :o :o :o :o

Mirek_Lewandowski
15-06-2007, 21:38
Dziadek. A wodę się ciągnęło korbą, wiaderkiem.
Wszystkie studnie w okolicy są takie. A i tak już wody nia ma.
W Górach Świętokrzyskich widziałem ponad 100 m. Murowana z kamienia. Od góry. A od dołu podkopywano oczywiście.

hanka55
15-06-2007, 21:57
Jestem pod ogromnym wrażeniem ! :o
I na krawędzi niedowierzania.
Przecież 100m to dystans do biegów olimpijskich....
Widziałam studnie z żurawiem, miałam z kołowrotem, ale w lustrz4e wody zawsze odbijało się słonko :D

Mirek_Lewandowski
15-06-2007, 22:01
Właziłem tam parę razy, jak była pompa. No bo przecież na zewnątrz żadna nie zassie. Po linowej drabince. Wleźć to małe piwo, ale wygramolić się..

Goni_Mnie_Peleton
15-06-2007, 22:15
Ja mówię o kopanej studni!
Najgłebszą jaką widziałam kopaną, to na 7 kręgów, więc nie głebszą niż 8 metrów.Szczerze mówiąc nie wiem, czy ktoś już kopał studnię na głebokość bloku ?????????
Nie mówimy tu o wierconej studni :-?



Wpadlem kiedys do studni z kregow , ktora miala ponad 40m.
U gory byly dosc szerokie , od 25m troszke wezsze i w tym miejscu sie zatrzymalem na galeziach bo to studnia byla juz nieuzywana na szczescie.
Kiedys takie studnie kopali.

retrofood
15-06-2007, 22:30
I jeśli pompka radziecka, to wymiana pompy raz w roku...
Nasza chodziła 8 lat bezawaryjnie...aż zapomnieliśmy wyjąc na zimę :lol:

Ja na zimę nie wyjmuję i jest OK. Źle jest wyjmować w zimie, tak jak zrobiła moja sąsiadka. Po parunastu minutach resztka wody zamarzła i rozwaliło jej uszczelnienie.

Trurl
16-06-2007, 00:59
Nie. Ta woda wsiąka w ziemię. Nie znika w kosmosie.

http://www.polskaludowa.com/codzienne/jpg/tabliczka_lokatorzy_1.jpg

Capricorn
16-06-2007, 01:45
Też zaczynam o tym myśleć.
Deszczu u nas prawie nie ma - jak w całej gminie pada, to nas omija :(

I ja myślę o studni. I o deszczu.

retrofood
16-06-2007, 03:36
Też zaczynam o tym myśleć.
Deszczu u nas prawie nie ma - jak w całej gminie pada, to nas omija :(

I ja myślę o studni. I o deszczu.

Po procesji w Boże Ciało deszcz wreszcie nastąpił.

Anisia3
16-06-2007, 10:52
Nie. Ta woda wsiąka w ziemię. Nie znika w kosmosie.

http://www.polskaludowa.com/codzienne/jpg/tabliczka_lokatorzy_1.jpg

Jak wszyscy tacy proekologiczni to może warto się zastanowić dlaczego obniża sie poziom wód gruntowych. Bo tu tkwi problem, a nie w podlewaniu ogródków wodą z wodociągów.

http://proekologia.pl/content.php?article.460

Capricorn
16-06-2007, 12:05
Też zaczynam o tym myśleć.
Deszczu u nas prawie nie ma - jak w całej gminie pada, to nas omija :(

I ja myślę o studni. I o deszczu.

Po procesji w Boże Ciało deszcz wreszcie nastąpił.

Możliwe, że w Galicji. ;-)

Senser
16-06-2007, 17:51
Jeśli do kogoś nie przemawia warunek ekonomiczny to może chociaż mentalny??
Ja mam studnie, płytką i dlatego z lichą wodą...ale podlewam nią bo byłoby mi po prostu szkoda tej z wodociągu...nie pieniędzy, ale wody...

SylviaW
17-06-2007, 21:17
Witajcie
Kupuję działkę, na której jest stara studnia, trochę szkaradna bo prostokątna na wierzchu ale za to woda jest bardzo wysoko chyba z 1,5 m pod powierzchnią ziemi. Do tej pory chciałam się jej pozbyć bo jest jakieś 8 m od granicy działki, ale dzięki lekturze tego wątku pomyślałam, że jednak warto ją wykorzystać.

Jeśli dobrze zrozumiałam to mogę w tej studni zamontować pompę do podlewania ogrodu? Woda jest chyba dobra, bo poprzedni właściciele nie byli podłączeni do wodociągu!

Czy te kręgi betonowe należy po jakimś czasie wymieniać? Studnia jest prawdopodobnie z 1940 roku, czy wystarczy jeśli ją odnowię na wierzchu?

Bardzo dziękuję za każdą podpowiedź.

pozdrawiam
Sylwia

Cpt_Q
17-06-2007, 21:24
...Jeśli dobrze zrozumiałam to mogę w tej studni zamontować pompę do podlewania ogrodu? Woda jest chyba dobra, bo poprzedni właściciele nie byli podłączeni do wodociągu! ...
Sylwia
pozazdrościć, być może woda ta jest tak dobra, że nie tylko do podlewania się nada.
Jeżeli kręgi sie nie rozlatują, to po co wymieniać?
jeszcze raz - szczerze zazdroszczę własnej studni :)
I dlaczego 8 metrów od granicy działki jest kryterium pozbywania sie studni ?:o

SylviaW
17-06-2007, 21:37
Cpt_Q ojej

Jestem zupełnym laikiem :oops: , myślałam o rozbiórce bo będzie stała mniej więcej po środku ogrodu i oceniałam to jako przeszkodę. Wstyd, mieszkam w bloku, mamy ogródek ale podlewanie jest z wodociągów, woda z oddzielnego podlicznika...

Obiecuję poprawę :oops: i zabieram się za zdobywanie wiedzy. :)

dzięki i proszę o więcej :wink:

retrofood
17-06-2007, 21:45
Czy te kręgi betonowe należy po jakimś czasie wymieniać? Studnia jest prawdopodobnie z 1940 roku, czy wystarczy jeśli ją odnowię na wierzchu?
Kręgów wymieniać nie trzeba. Jeśli studnia nie była przez dłuższy czas używana, to nalezy kilkakrotnie wybrać z niej wodę. Sposób dowolny. Można np. włożyć pompę i pompować do skutku. Ważne, aby przekonać się, czy przez ten czas ktoś nie wrzucił coś do środka. I po kilku takich wybraniach, kiedy napływająca świeża woda nie będzie już zamulona, tylko czysta, bierzemy próbkę w butelkę i zanosimy do sanepidu, aby ja zbadali. Wtedy dowiesz się do czego mozesz jej używać, czy tylko do podlewania, czy też do picia.
A to co jest nad kręgami na wierzchu zawsze mozna wymienić lub obudować, tak, aby było ozdobą ogrodu.

Cpt_Q
17-06-2007, 21:54
... mieszkam w bloku, mamy ogródek ale podlewanie jest z wodociągów, woda z oddzielnego podlicznika...
...

i to jest bardzo ciekawe zjawisko w naszym kraju. Mieszkający w blokach maja liczniki, gazomierze, podzielniki ciepła itp, a jednak o oszczędności jakoś bardziej myślą "domowicze". Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. prawie jak: "mieszkam w bloku i wszystko mam za darmo" :o Może dlatego, że mieszkający w blokach nie mają wyboru :(

hanka55
17-06-2007, 21:57
http://www.wroclaw.pl/ogrod/studnia.jpg http://www.mazury.info.pl/domki/sniadowo1/studnia.jpg
http://www.nasza.nysa.pl/zabytki/ogolnie/studnia_2004_08.jpg
http://tkdami.net/~mwalaszczyk/dzialka/jesien-zima2004/studnia_zima.jpg
http://www.bierun.pl/bitmap/studnia.jpg
http://olesnica.nienaltowski.net/Podurgiel_Studnie/studnia2D.jpg

ukryta..
http://www.berlinka.pcp.pl/studnia.jpg
http://www.zszawada.pl/zawada/studnia.jpg
http://www.holda.pl/podkategoria/144.jpg

z dodatkową pompką fontannową...
http://www.leg-tur.com.pl/uploads/292/studnia.jpg

Cpt_Q
17-06-2007, 22:00
...
A to co jest nad kręgami na wierzchu zawsze mozna wymienić lub obudować, tak, aby było ozdobą ogrodu.

na przykład:
http://www.bullrunrestaurant.com/images/BRwell.jpg http://www.mazury.info.pl/domki/kal19a1/studnia03.jpg
http://www.dwor-goralski-krywan.com.pl/szalas/studnia.jpg
a w środku pompa i RURA :D

Cpt_Q
17-06-2007, 22:00
hanka - aleśmy się wstrzelili :D

retrofood
17-06-2007, 22:01
Bardzo ładne te obrazki. Zbiór imponujący. Ja jestem w poczatkowym etapie ozdabiania mojej studni. brakło mi odpowiedniego drzewa.

telesforek
18-06-2007, 07:57
Jestem po rozmowie z sąsiadem na temat podlewania i okazuje się, że może być też trzecie wyjście - pompa zanurzeniowa (chyba tak to się nazywa). Bezpośrednio koło działki sąsiada przechodzi ciek wodny, na który nigdy specjalnie nie zwracałam uwagi - niewielki i trudno dostępny. Okazuje się, że sąsiad, posiadając własną studnię, czerpie wodę stamtąd, bo hydrofor mu za bardzo hałasuje. Zgodził się, żebyśmy poprowadzili wąż i przewód elektryczny na jego działce wzdłuż płotu - ok. 40m. Co o tym sądzicie i jaką pompę zastosować?
Kurczę, JoShi, wjechałaś mi na ambicję z tą ekologią, ale dobrze że są ludzie, którzy zwracają na to uwagę.

telesforek
18-06-2007, 08:03
Też mamy studnię. Rok temu w upały, woda się kończyła po godzinie podlewania. Pompa chodzi dośc głośno. Podlewaliśmy więc i tak z wodociągu. Rachunek za wodę za 2 mies. wyniósł ok 50 zł więcej niz zwykle.

Sprawdziłam mój licznik ogrodowy i za 2 miesiące wyszło mi ok. 70 zł, ale podlewam tylko 2/3 ogrodu. No i nie jest on dobrze podlany :-?

retrofood
18-06-2007, 08:35
Zgodził się, żebyśmy poprowadzili wąż i przewód elektryczny na jego działce wzdłuż płotu - ok. 40m. Co o tym sądzicie i jaką pompę zastosować?

Pompa naprawdę dowolna. Należy jednak zwrócić uwagę, że przy tej długości kabla trzeba dobrać przekrój do mocy silnika, aby nie było nadmiernych spadków napięcia, tak by silnik miał normalne warunki pracy. No i dla bezpieczeństwa użytkowania koniecznie zastosować zabezpieczenie różnicowo - prądowe dla tego obwodu.

A tak na marginesie: jezeli poziom wody w tym cieku nie jest bardzo obniżony w stosunku do poziomu terenu, to na działkach nie powinno być problemów z wodą! Może podlewanie jest zbędne?

SylviaW
18-06-2007, 08:37
i to jest bardzo ciekawe zjawisko w naszym kraju. Mieszkający w blokach maja liczniki, gazomierze, podzielniki ciepła itp, a jednak o oszczędności jakoś bardziej myślą "domowicze". Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. prawie jak: "mieszkam w bloku i wszystko mam za darmo" :o Może dlatego, że mieszkający w blokach nie mają wyboru :(

przyznaje, że to straszna bezmyślność, zanim budynek przejęła wspólnota - był tylko jeden licznik i od wody "ogródkowej" płaciliśmy też za ścieki :roll:

nie chcę się już dalej pogrążać, Jestem zawstydzona :oops: i bardzo wdzięczna :D dziękuję Wam za lekcję, rzeczywiście można ja pięknie obudować,

Cpt_Q i hanka55 dzięki, zdjęcia super, zaraz podzielę się nowiną z mężem

retrofood dzięki za instrukcje

Wszystkim bardzo dziękuję i pozwolę sobie jeszcze tu zaglądać

pozdrawiam

telesforek
18-06-2007, 09:35
A tak na marginesie: jezeli poziom wody w tym cieku nie jest bardzo obniżony w stosunku do poziomu terenu, to na działkach nie powinno być problemów z wodą! Może podlewanie jest zbędne?

Dzięki za sugestie. Nie wiem dokładnie, ile poziom wody jest obniżony, sądzę, że ok. 1m, więc dla trawy to za nisko...??? :roll: W każdym razie ostatnio przyschła i podlewanie wyraźnie jej pomogło.

jag_24
25-06-2007, 09:31
ja również mam pytanko odnośnie studni, na naszej działce była juz studnia, kupiliśmy pompę...wszystko działało....podlewaliśmy trawnik :) , od paru dni dośc mocno padało więc trawki nie podlewaliśmy....wczoraj jednak chcieliśmy wypróbowac nowy zraszacz, podłączyliśmy pompę...i ...podlewaliśmy około 50 minut i okazało sie że skońćzyła się woda w studni :-? :-? :-? ....
dzwoniłam już do kilku studniarzy w Poznaniu aby umówić się na sprawdzenie studni ..i ...normalnie brak ludzi do pracy..co teraz????

Senser
25-06-2007, 11:52
co teraz????
Modlić się!! :lol:

jag_24
25-06-2007, 14:08
:D o tak....może z nieba mi zleci albo studniarz ...albo woda( ta chyba prędzej)

Goni_Mnie_Peleton
25-06-2007, 21:33
Nie wiem , czy zamiast studni nie lepiej miec zbiorniki na deszczowke z dachu.
Wlasnie wladza uskutecznia pomysl opodatkowania deszczu.
Majac zbiorniki podatku powinno sie uniknac.

PawEla
25-06-2007, 22:42
Powitac. Tak tu wpładlem i poczytałem i policzylem: na początku wątku pojawila siękoszt studni 1500zł. Załuzmy że całkowity koszt jdenorazowy studni (wykopanie+bebechy w postaci pompy, hydrofora, rur itp) to koszt 2000zł. Pojawił się tez koszt wody: 2zł/m3 czyli za ta kase mamy 1000m3.
Idzmy dalej: podlewanie: dziennie niech zuzyjemy 1 m3 wody na podlewanie, podlewamy w maju (założenie): 15dni, czerwiec, lipiec, sierpień po 20 dni i wrzesień 15 dni, dołóżmy jeszcze kwiecień 10dni. SUMA=100dni (Prawie saharyjskie klimaty). 100dni x 1m3 = 100m3 wody rocznie. Z tych danych i rachunku powyższego wynika że koszt zrobienia studni pokrywam nam koszt wody z wodociągu na 10lat...Nie licząc kosztów eksploatacyjnych (prąd, konserwacja, naprawa wymiana pompy/hydrofora co, powiedzmy, 5 lat).... a jak sie trafi woda głebiej?????? i wyższe koszty?????
to tak w kwestii ekonomii
teraz praktycznie:
Opady deszczu uśrednione dla Polski to 600mm rocznie (0,6m3 na 1m2).
Dla Warszawy to 519mm. Zakładajć efektwną powierzchnię dachu odwadnianą z magazynowaniem deszczówki 50m2 to mamy: kwiecień 0,032x50=1,5m3; maj 3m3; czerwiec 3,5m3; lipiec 3,5m3; sierpień 3m3; wrzesień 3m3. Sumarycznie okolo 15m3 (nie liczac zbuforowania wiosennego czyli pusty zbiornik w kwietniu) co stanowi 15% zapotrzebowania wczesniej wyliczonego ALE potrzebujemy zbiornik minimum 3m3 (300zł) koszt którego pokrywa roczny uzysk deszczówki (przy założeniu ceny 2zł/m3)
A teraz po ludzku:
trzeba sobie zrobić dobry rachunek: ile potrzebujemy wody, jaki to koszt roczny z wodociągu, ile kosztuje zrobienie studni, czy warto i mamy miejsce na magazynowanie deszczówki. Zawsze sięnam wydaje że jak zrobimy studnie to mamy wode za darmo ale juz za nią zaplacilismy z góry za 10 lat. albo i więcej.....
Pozdrawki i miłego kalkulowania :lol:


PS. Ja stawiam na deszczówke: powierzchnia efektywna dachu to 85m2. A reszta z wodociągu.

joan
26-06-2007, 08:05
Poza ekonomią jest jeszcze wątek ekologiczny i doświadczenie ogrodników - wiedzą jaką wode lubią roślinki...

Ja mam deszczówkę + wodociąg w czasie suszy

telesforek
26-06-2007, 10:11
PS. Ja stawiam na deszczówke: powierzchnia efektywna dachu to 85m2. A reszta z wodociągu.

A czym powierrzchnia efektywna różni się od faktycznej (nominalnej)? Dach mam spory, bo dom parterowy :)

Senser
26-06-2007, 10:17
.......
Generalnie baaardzo słuszne podejście w sensie ekonomicznym.
Podobna kwestia jak z solarami...

Ale jest jest jeszcze inny aspekt...
Z deszczem to jest tak, że raz jest raz go nie ma...
50 m2 to jest i tak bardzo minimalne założenie (co jest tylko na korzyść twojego wyliczenia).
Studnia przede wszystkim może służyć jako alternatywne źródło zasilania w wodę!!
To jest dość istotna kwestia...mam forumową koleżankę, która to po roku mieszkania (z wodociągiem) zrobiła sobie studnie bo w okresie letnim drastycznie spada ciśnienie, w zasadzie to wtedy po prostu nie ma wody!
Więc nie do przecenienia....
A jest też czynnik duchowy :-) Mi po prostu jest szkoda wody z wodociągu lać na trawę...z mojej pompy woda jest akurat tragiczna...
Ale to wszystko i tak się nie obroni ekonomicznie...

PawEla
26-06-2007, 10:51
Kwestia spadku cisnienia to problem kipesko obliczonego wodociagu przez dostawce wody albo małej wydajności ujęcia. Ja mam problem z głowy: sąsiedzi nie narzekaja na spadki cisnienia (wieś), a 400m od mojej dzialki zaczynaja wykonywac nowe ujęcie wody :D (co od razu dyskwalifikuje robienie studni głębinowej bo lej depresyjny na pewno obejmie moją dzialkę)
Jeste jednak jedno duże ALE przy podlewaniu z wodociągu: jak jest kanalizacja to koszty wody wzrastają: zawsze liczą ilośc wody=ilość ścieków, a sporo wody idzie w grunt i za te ścieki, których nie ma trzeba płacić :(

joan
26-06-2007, 11:13
Jeste jednak jedno duże ALE przy podlewaniu z wodociągu: jak jest kanalizacja to koszty wody wzrastają: zawsze liczą ilośc wody=ilość ścieków, a sporo wody idzie w grunt i za te ścieki, których nie ma trzeba płacić
PawlEla - ale to już zostało wyjaśnione - robi się podlicznik - na wodę "ogrodową" i za ścieki się nie płaci

Senser
26-06-2007, 11:22
Kwestia spadku cisnienia to problem kipesko obliczonego wodociagu przez dostawce wody albo małej wydajności ujęcia.

Raczej nie o to chodzi...
Podstawą obliczeniową w takich wypadkach jest zapotrzebowanie gospodarstwa domowego, a nie gospodarstw przemysłowych...
A domowe zamienieniają się w tym kontekście w przemysłowe...

Szymeq
28-06-2007, 09:18
..... podlewanie: dziennie niech zuzyjemy 1 m3 wody na podlewanie, ........


PS. Ja stawiam na deszczówke: powierzchnia efektywna dachu to 85m2. A reszta z wodociągu.

Owszem deszczówka jest mile widziana - ja mam odprowadzoną wode z każdej rynny w rabaty :D. Natomiast przy podlewaniu trawy mi schodzi ok 2 do 3 m3 wody dziennie - co prawda nie podlewa się codzinnie aby nie przyzwyczajać roslin ale i tak studnia to dobre rozwiązanie. U nas w lato ciśnienie spada ... czy to kwestia złej instalacji MPWiK nie wiem - nawet jeśłi oni skopali to i tak nic nie zrobą w tym kierunku. Może nawet świadomie przykręcają aby nie podlewać .... nie obchodzi mnie to ... bo mam studnie :wink:

Heniek
28-06-2007, 11:50
PawlEla - ale to już zostało wyjaśnione - robi się podlicznik - na wodę "ogrodową" i za ścieki się nie płaci
Witam.
Teoretycznie masz rację, ale bywają wyjątki. Latem często gminy wprowadzają zakaz podlewania ogrodów. I wtedy taki licznik nie zdaje egzaminu.
Pozdrawiam, Heniek

Senser
28-06-2007, 13:52
Co to znaczy "nie zdają egzaminu"??, że co pomimo że to licznik na ogród doliczają ścieki??!!

Anisia3
28-06-2007, 13:59
albo odcinają wodę niesubordynowanemu obywatelowi. :wink:

Heniek
28-06-2007, 14:15
Tak jak wszędzie, w przypadku łamania przepisów może zostać nałożona kara. I to się może naprawdę nie opłacać.

ebarc
16-02-2008, 11:40
może warto odświeżyć temat....
trochę czasu minęło od ostatniego postu więc może nowe opinie i doświadczenia lub pomysły się pojawią ?
co myślicie o wykorzystaniu zbiornika 1 m3 plastikowego w aluminiowej skrzyni?
takie zbiorniki często wykorzystywane są przy sprzedaży oprysków, olejów itd
cena za szt. od 100-200zł

Cpt_Q
16-02-2008, 11:54
może warto odświeżyć temat....

tylko który, wątków na ten temat trochę jest - rozejrzyj się :)
http://forum.muratordom.pl/jak-zrobic-zbiornik-na-deszczowke-schowany-w-ziemii,t101317.htm

retrofood
16-02-2008, 16:00
może warto odświeżyć temat....
trochę czasu minęło od ostatniego postu więc może nowe opinie i doświadczenia lub pomysły się pojawią ?
co myślicie o wykorzystaniu zbiornika 1 m3 plastikowego w aluminiowej skrzyni?
takie zbiorniki często wykorzystywane są przy sprzedaży oprysków, olejów itd
cena za szt. od 100-200zł

reklama badziewia jest zabroniona!

jacekp71
16-02-2008, 17:24
w mojej okolicy woda z 8-10m nie nadaje sie do niczego, trzeba wiercic do ponad 20m, taka studie to przynajmniej 5tys. zlotych wiec zaden to interes ....

el-ka
16-02-2008, 21:27
Do podlewania ogrodu to nie musi być ekstra jakość wody - wystarcza płytka studnia - my mamy kopaną, wkonaną we własnym zakresie z kręgów betonowych, głęboką na 5 m. Obsłużyła nam już całą budowę. Działkę mamy 900 m, więc będzie troszkę ogrodu, a on na poczatku jest bardzo "pijący" i na prawdę idzie tej wody sporo.
Wprawdzie na wodę z wodociągów na potrzeby ogrodu zakłada się podlicznik i nie płaci się wtedy za kanalizację, ale i tak drogo.
Uważam, że studnia się opłaca.

Sylwia1667
10-06-2008, 17:48
Tez jestem zainteresowana tematem studni z kręgów betonowych.
El-ka zdradź szczegóły techniczne, czy te kręgi są na jakiejś podsypce, jakiej są średnicy i jak wygląda taka studnia na powierzchni (właz czy też jakieś inne wykończenie) a może masz jakieś zdjęcia? Byłabym wdzięczna, bo kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrać. :roll:
U mnie wody gruntowe są bardzo wysoko, więc nie martwię się, że będzie problem z wodą.

Monia&Monia
10-06-2008, 20:14
Witam.
A ja założyłam podlicznik na podlewanie ogrodu i będę płaciła połowę stawki za samo zużycie wody .Jest to co prawda na okres letni (wiadomo),ale się opłaca.Licznik kupiłam w Castoramie za 55 zł,zgłosiłam do wodociągów i po 2 tygodniach przyjechali panowie i zrobili odbiór.Za odbiór zapłacę 90 zł (będzie doliczone do rachunku) za 5 lat.Myślę,że się opłaca,okoliczni sąsiedzi również mają założone i są zadowoleni. :D

pati25
10-06-2008, 21:48
A ja mam studnie z kregów .Studnie chłonna :)Do niej płynie woda z drenazu .Dziś poraz pierwszy podlewałam tuje tą woda .he he he Trzeba było łowić wiadrem puki co :)Ale studnia chłonna zabrdzo chłonna cos mi sie wydaje :P Mam ją od 4 dni i jeszcze nie wiem czy sie więcej napełni :)Puki co podlałam tuje i wody brakło :)He he he .Moze z 200l tam było :)
Myslicie ze sie napełni więcej chodz tak na 1 krąg ?sasiad ma obok to 3 kregi zapchane wodą ...tez sam drenaż tam idzie ale juz ma tą studnie z 2 lata .
Deszczuwkę odprowdzę do kanalizacji deszczowej ...gdy bym jej nie miała napewno poszła by w tą studnie ..super sprawa :)

pati25
10-06-2008, 21:51
Ja mam 4 kręgów .Na górze betonowa pokrywa a na środku taki podnoszony (dosć cięzki ,dziecko samo nie podniesie )otwór wielkości małej płytki chodnikowej z uchwytem :) kręgi maja średnice 1 m .

jacekp71
10-06-2008, 23:08
Witam.
A ja założyłam podlicznik na podlewanie ogrodu i będę płaciła połowę stawki za samo zużycie wody .Jest to co prawda na okres letni (wiadomo),ale się opłaca.Licznik kupiłam w Castoramie za 55 zł,zgłosiłam do wodociągów i po 2 tygodniach przyjechali panowie i zrobili odbiór.Za odbiór zapłacę 90 zł (będzie doliczone do rachunku) za 5 lat.Myślę,że się opłaca,okoliczni sąsiedzi również mają założone i są zadowoleni. :D

nie polowe stawki za samo zuzycie, tylko samą cenę m3 wody (bez ceny odprowadzenia sciekow), czyli okolo 3-3,4 pln,

a ile wody trzeba w sezonie za 900m2 ogrodu ?

Gosiek33
11-06-2008, 07:35
Jeszcze mamy na działce studnię kręgową, ale teraz znalazła się w obrysie domu i to pod jadalnią :cry: Musimy ją zakopać :cry: Choć poziom wód gruntowych wysoki nie zdecydowaliśmy się na koleją kopaną bo woda nie najlepszej jakości, a i w okresach suchych czerpać pompą nie można bo nie zdąży napłynąć (doświadczenia ponad 20 lat). Wchodziła więc w rachubę studnia wiercona (rura w rurze). Na naszym terenie konieczność wiercenia na 20 m lub więcej. Suma summarum za całość +-6-7 tys. Znacznie taniej kalkuluje mi się woda z wodociągów z podlicznikiem tylko na czas budowy a potem do podlewania ogrodu i mycia samochodu. Działka ok 1600 m. A tak naprawdę ciągłe podlewanie szczególnie trawy jest bardzo nieekonomiczne. Trzeba lać nowo posianą (nak wszystko co jeszcze nie zdążyło się dobrze ukorzenić), potem musi sobie radzić bo się rozleniwia. W ubiegłym roku na moim osiedlu w czasie suszy wysychały okoliczne trawniki, jeden z gospodarzy domów podlewał ,,swój" kawałek. I co jego trawka pięknie zielona, inne - pustynia. Gdy przyszły deszcze wszystkie trawniki takie same.

Pearl
11-06-2008, 08:14
Choć poziom wód gruntowych wysoki nie zdecydowaliśmy się na koleją kopaną bo woda nie najlepszej jakości, a i w okresach suchych czerpać pompą nie można bo nie zdąży napłynąć (doświadczenia ponad 20 lat). Wchodziła więc w rachubę studnia wiercona (rura w rurze). Na naszym terenie konieczność wiercenia na 20 m lub więcej. Suma summarum za całość +-6-7 tys. Znacznie taniej kalkuluje mi się woda z wodociągów z podlicznikiem tylko na czas budowy a potem do podlewania ogrodu i mycia samochodu. Działka ok 1600 m.
U mnie podobnie... automatyki na takiej studni nie ma co montować, bo woda wyczerpie się przy pierwszym podejściu.
Czy w studni kopanej o głębokości około 5-8m (kręgi) da się wykopać studnię głębinową? O jakiej porze roku się wtedy kopie, gdy woda jest w pobliżu krawędzi, czy też w okresie suszy, gdy ledwie "migocze" gdzieś na dole? Domyślam się, że mogą być kłopoty techniczne (rura podczas kopania musi mieć chyba oparcie gruntu z każdej strony). Będę wdzięczny za info. Może ktoś z Was zna się na tym. Pozdrawiam
Pearl

Monia&Monia
11-06-2008, 10:53
Witam.
A ja założyłam podlicznik na podlewanie ogrodu i będę płaciła połowę stawki za samo zużycie wody .Jest to co prawda na okres letni (wiadomo),ale się opłaca.Licznik kupiłam w Castoramie za 55 zł,zgłosiłam do wodociągów i po 2 tygodniach przyjechali panowie i zrobili odbiór.Za odbiór zapłacę 90 zł (będzie doliczone do rachunku) za 5 lat.Myślę,że się opłaca,okoliczni sąsiedzi również mają założone i są zadowoleni. :D

nie polowe stawki za samo zuzycie, tylko samą cenę m3 wody (bez ceny odprowadzenia sciekow), czyli okolo 3-3,4 pln,

a ile wody trzeba w sezonie za 900m2 ogrodu ?

Niestety nie wiem,ponieważ dopiero na ten sezon założyłam podlicznik,bo po wcześniejszych sezonach kiedy miałam rachunki gigant pozostał nie smak.A co do zużycia wody to zależy od częstotliwości podlewania.Ja na dzień dzisiejszy podlewam codziennie i sporo,bo ziemia jest bardzo sucha po całodziennym prażeniu i warzywka niestety kiepsko rosną,a nie mówiąc o kwiatach i trawce.O oszczędności na wodzie dowiedziałam się od sąsiadów,bardzo wielu ma taki podlicznik i naprawdę sobie chwalą.
Pozdrawiam.

Pearl
11-06-2008, 11:13
Witam.
A ja założyłam podlicznik na podlewanie ogrodu i będę płaciła połowę stawki za samo zużycie wody .Jest to co prawda na okres letni (wiadomo),ale się opłaca.Licznik kupiłam w Castoramie za 55 zł,zgłosiłam do wodociągów i po 2 tygodniach przyjechali panowie i zrobili odbiór.Za odbiór zapłacę 90 zł (będzie doliczone do rachunku) za 5 lat.Myślę,że się opłaca,okoliczni sąsiedzi również mają założone i są zadowoleni. :D
ok... a jak to się ma do sytuacji gdy mam szambo przydomowe (nie ma kanalizacji). Nie przyglądałem się rachunkom za wodę, ale nie powinno być tam chyba opłaty dodatkowej za odprowadzanie ścieków tylko "sucha" kwota ilości m3 x cena za m3 wody. Mam rację?

AWIk
11-06-2008, 11:41
My mamy zbiornik na deszczówkę ok. 6m3. Podlewamy ogród (650m2) co ok. 3-4dni. Wody starcza na 3 podlewania.
Opcja z wodomierzem tylko na wodę jest obowiązkowa przy większych ogródkach.
Woda będzie drożała i to bardzo szybko (staje się towarem, bo wody pitnej na świecie brakuje) więc jeśłi są warunki na kopanie studni to myślę, że warto.

fotograf
11-06-2008, 12:55
Proponuje nałapać deszczówki - całkiem poważnie. Mam z rynien poprowadzone w ziemi rury do zbiornika z kręgów betonowych (4 metry sześcienne) i dopiero nadmiar w czasie wielkich deszczów przelewa sie ewentualnie na zewnątrz dzialki. Do tego taniutka pompa za 350,- Pln i sobie w czasie suszy mogę wieczorem psikać na trawnik. Bardzo przydatne - żadne zakazy i susze mnie nie wzruszą.

ta- przy takim zbiorniku to rzecztwuście psikasz a nie podlewasz
ja zrobiłem studnie i zwróciła mi sie w jeden sezon

jacekp71
12-06-2008, 23:09
a jak to się ma do sytuacji gdy mam szambo przydomowe (nie ma kanalizacji). Nie przyglądałem się rachunkom za wodę, ale nie powinno być tam chyba opłaty dodatkowej za odprowadzanie ścieków tylko "sucha" kwota ilości m3 x cena za m3 wody. Mam rację?

masz racje ....
a co masz w umowie ?

wari
13-06-2008, 00:45
Oczywiście przy szambie nie ma opłaty za ścieki. To chyba normalne :).
Co do podliczników, problem polega na tym, że dostawca wody może, ale nie musi zgodzić się na ich montaż i użytkowanie.

telesforek
15-07-2008, 15:45
Po tegorocznej suszy już miałam wołać studniarza, ale sąsiad mi odradził. Powiedział, że gdy studnia jest używana tylko do podlewania ogrodu to się zamula i za jakieś 3 lata trzeba wiercić nową. A to już się nie bardzo opłaca. Poza tym zastanawia mnie ile prądu zużywa hydrofor?

NOTO
15-07-2008, 16:15
To może ja coś powiem.
Drugi dom miała być studnia. Znałem koszty budowy z internetu i nie przyjmowałem nic innego do wiadomości.

A teraz co zrobiłem. A właściwie moja małżonka.
Jak usłuszała że pompa głebinowa (taka z dobrym ciśnieniem) to koszt 1400 zł tgo kazała mi zrobić biznes plan takiego przesięwzięcia.

Okazało się że przy naszym ogrodzie 800 m2 wychodzą spore koszty.
(mamy automatyczne nawadnianie co wymaga sporego ciśnienia).

I wyszło tak:
1400 zł pompa (na hydrofor brak zgody ze względu na jego wygląd w ogrodzie)
150 zł za wybór miejsca pod studnie przez różdzkaza (wyszła na wprost wyjścia na taras :()
8 x 140 zł wiercenie studni z rurami + gratis rozbabrany ogórd
300 czujnik wody w studni
300 zł obudowa studni (zakończenie)
400 zł podciągnięcie prądu

sporo (chyba o niczym nie zapomniałem). Aha podłaczenie do kranu i tak musi na wypadek awarii.
90% szans że woda w studni będzie (fachowiec mówił że będzie 900 l/godz - mało !) - trzeba robić więcej obwodów w automatyce ogrodu.

Straciłem 150 zł bo znalazłem miejsce pod studnię ale jej nie wywierciłem. Ciśnienie w rurze ma dużo więcej przez co tańszy wyszedł układ automatycznego nawadniania.
Na początku wody szło dużo bo robiłem trawnik. Teraz zdecydowanie mniej. Dodatkowo coraz więcej miejsca idzie pod rabaty co zmniejsza zapotrzebowanie na wodę (trawa potrzebuje jej najwięcej !).
Za jakiś czas drzewa dadzą cień który też zmniejszy zapotrzebowanie na wodę.

Jestem zadowolony że nie robiłem studni. kilku sąsiadów zrobiło i przy studni wierconej są w stanie ciągnąć wodę tylko przez 30 min . Później studnia musi odpocząć i naciągnąć wodę.

Są też specjalne gatynki traw lepiej znoszące suszę. Warto je stosować - choć nie tworzą tak ładnych dywanów.

Moja opinia to zebranie wszystkich kosztów i określenie za ile się to zwróci.
Do obliczeń brałem 6l /m2 2 razy w tygodniu przez 5 miesięcy.

Pompę po jakimś czasie trzeba wymienić/naprawić :)

Jeszcze kręgi betonowe:
kosztują obecnie strasznie drogo, trzeba je dowieźć (tylko ile ma ich być ?), trzeba je wkopać - trzeba to robić conajmniej w 2 osoby. Co robić z urobkiem ?

maciejon
15-07-2008, 17:10
I ja rozważam temat wiercenia/kopania studni. Mam ponad 20 arów trawnika i w duzej części przepuszczalną ziemię. Trawnik wysycha więc bardzo łatwo.


Po tegorocznej suszy już miałam wołać studniarza, ale sąsiad mi odradził. Powiedział, że gdy studnia jest używana tylko do podlewania ogrodu to się zamula i za jakieś 3 lata trzeba wiercić nową. Ciekawe, czy to zamulanie ma miejsce zawsze, gdy studnia używana jest jedynie do podlewania czy zalezy to od tego, jaka tam głęboko jest ziemia?

NOTO: Bardzo dobry wywód i logiczne wnioski!

telesforek
15-07-2008, 21:56
Po tegorocznej suszy już miałam wołać studniarza, ale sąsiad mi odradził. Powiedział, że gdy studnia jest używana tylko do podlewania ogrodu to się zamula i za jakieś 3 lata trzeba wiercić nową. Ciekawe, czy to zamulanie ma miejsce zawsze, gdy studnia używana jest jedynie do podlewania czy zalezy to od tego, jaka tam głęboko jest ziemia?


Z tego co mówił wynikało, że chodzi o używanie studni tylko przez kilka miesięcy w roku, dlatego on tym razem wiercił tak, aby mieć również wodę pitną i używać studni przez cały czas. Specjalnie o tym napisałam, bo dotychczas byłam przekonana, że to wydatek jednorazowy. Tylko czy to ktoś potwierdza??? :o

U mnie z wodą z wodociągu jest też ten problem, że gdy wszyscy podlewają strasznie spada ciśnienie i czasem fizycznie nie jest możliwe podlać wieczorem wszystkiego co się chce :(

maciejon
15-07-2008, 22:02
Specjalnie o tym napisałam, bo dotychczas byłam przekonana, że to wydatek jednorazowy. Tylko czy to ktoś potwierdza??? Również jestem zainteresowny tym potwierdzeniem/zaprzeczeniem!

NOTO
15-07-2008, 22:43
Specjalnie o tym napisałam, bo dotychczas byłam przekonana, że to wydatek jednorazowy. Tylko czy to ktoś potwierdza??? Również jestem zainteresowny tym potwierdzeniem/zaprzeczeniem!

Ja też słyszałem że się muli i w zimie też trzeba przrtaczać wodę. Przy hydroforze jest to utrudnione :) Jeśli jest zewnętrzny.

Jarek_St
16-07-2008, 07:30
Nie wiem jak to jest ze studnią, ale w instrukcji mojej pomy głębinowej jest napisane, że należy ją uruchamiać minimum co 14 dni na 10 minut.

Zołza
16-07-2008, 15:25
studnia na 9 metrów-tylko my wiemy gdzie było kopane, rośnie na niej trawnik,
podłączona do garażu a w nim hydrofor,

kranik na zewnątrz,

podlewam kiedy chę i ilę chcę i tylko prąd kosztuje,

koszt studni około 1200 zł a ogród ma powierzchnię 1200m2

zimą hydrofor otuliłam wełną a kranik otworzyłam

wiosną woda śmierdziała jak stare ryby ale tylko przez 5 minut lania

my jesteśmy zadowoleni

NOTO
16-07-2008, 15:29
Rozumiem, że studnia wiercona ...
Waszym plusem jest wysoki stan wody, że hydrofor jest w stanie ją wyciągnąć.
Jak daleko jest hydrofor od studni ?

Zołza
16-07-2008, 15:34
studnia kopana rękami hydraulika - zdolny gość jest

woda już była na 5 metrach

studnia oddalona garażu czyli hydroforu około 4 metry

NOTO
21-07-2008, 14:52
studnia kopana rękami hydraulika - zdolny gość jest

woda już była na 5 metrach

studnia oddalona garażu czyli hydroforu około 4 metry

Studnia ma 9 metrów kopana, a woda jest już na 5 m. Hydrofor na bieżaco nie jest w stanie wyciągnąć wody .... coś mi tu nie gra.

Zołza
21-07-2008, 21:04
nie wiem co nie gra

po wykopaniu 5 metrów pojawiła się woda ale hydraulik kopał jeszcze głebiej żeby wody wystarczyło na całe lato

gdyby poziom wód spadł poznięj 5 metrów to na wodę ze studni nie mozna byłoby liczyć

na technologii robienia studni się nie znam

NOTO
22-07-2008, 09:05
Od 5 m woda mu się lała do studni a on wykopał jeszcze 4 metry :o
Nurkował i kopał ? wypompowywał ?
Jeśli obecnie wody starczy to napływ tej wody był dosyć duży.

Sylwia1667
22-07-2008, 11:08
W ubiegłą sobotę kopaliśmy studnię, płyciutka na trzy kręgi. Przez cały czas glina. Nawet jak byśmy dokupili kręgów, to niżej się nie dało kopać. Lita skała czy coś. Przez trzy godziny traktowaliśmy to młotem pneumatycznym, żeby jeszcze trochę pogłębić, ale daliśmy sobie spokój. Nie wiadomo jaka gruba ta warstwa.

Lokalizację wybraliśmy sami. W pobliżu szopki, bo blisko do źródła prądu przy planowanym ogrodzie, bo blisko roślinek. Do studni chciałam też odprowadzić wodę z dachu szopki, ale przez dwa dni naszło wody na półtorej dryny. Jak na tak suchy rok uważam, że jest dobrze.

Co do kosztów: pompa do brudnej wody ok.160 zł, 3 kręgi x 140zł i do tego pokrywa (cena też coś koło 140 zł). Praca własna. Przyjmując margines błędu wychodzi nie więcej niż 800 zł.

Trociu
22-07-2008, 11:10
Lokalizację wybraliśmy sami. W pobliżu szopki, bo blisko do źródła prądu przy planowanym ogrodzie, bo blisko roślinek. Do studni chciałam też odprowadzić wodę z dachu szopki, ale przez dwa dni naszło wody na półtorej dryny. Jak na tak suchy rok uważam, że jest dobrze.

Tylko na co taka studnia, która ma wodę tylko jak jest mokro? Jak będziecie w czasie suszy podlewać trawnik, to ta napływająca powoli woda szybko się wam skończy.

NOTO
22-07-2008, 11:22
800 zł to 320 m3 wody bez pracy własnej. ok 100 podlewań (6 lat) ogrodu o 640m2

Sylwia1667
22-07-2008, 11:23
Poużytkuję to odpowiem.
Generalnie mamy mokrą działkę. W zeszłym roku na jesień instalowaliśmy szambo. Nie zakopaliśmy go od razu, tylko po kilku dniach bo był problem z koparką. Woda, która naszła podniosła szambo. A podobno jesienią wody są najniżej.

Sylwia1667
22-07-2008, 11:27
800 zł to 320 m3 wody bez pracy własnej. ok 100 podlewań (6 lat) ogrodu o 640m2

do studni będzie jeszcze podłączony odpływ od kranika z czystą wodą, która jest w pobliżu (pozbędą sie wiecznego bajorka w tym miejscu, bo glinka wody nie przyjmuje).

Trociu
22-07-2008, 11:31
A podobno jesienią wody są najniżej.Jesienią najniżej - hmmm - to dziwne - bo u mnie właśnie teraz jest najniżej, bo nie pada od dłuższego czasu.

Sylwia1667
22-07-2008, 11:42
hmmm - dziwne u mnie od tygodnia pada, czary czy co?
:wink:

Zołza
22-07-2008, 11:42
jasne , że nie nurkował po tych 5 metrach włozył jeszcze rurę na 4 metry długą

Sylwia1667
23-07-2008, 09:05
Od soboty mam już 2/3 studni wody :D

Trociu
23-07-2008, 09:50
Od soboty mam już 2/3 studni wody :DCieszymy się Twoim szczęściem. Ale na ile podlewania Ci to starczy?

Sylwia1667
23-07-2008, 10:24
A co ja wróżka jestem?
Nie mam pojęcia jak często i w jakich ilościach będą rośliny potrzebowały nawadniania przy warunkach glebowych jakie mam. Wiem tyle, że mam gliny na metry, która nie chce przepuszczać wody; kałuże po opadach schną kilka dni. Tak samo jak nie wiem ile m2 będzie miał ogródek.

Chyba, że Trociu ty wiesz to mnie oświeć.

Trociu
23-07-2008, 10:41
A co ja wróżka jestem?
Nie mam pojęcia jak często i w jakich ilościach będą rośliny potrzebowały nawadniania przy warunkach glebowych jakie mam. Wiem tyle, że mam gliny na metry, która nie chce przepuszczać wody; kałuże po opadach schną kilka dni. Tak samo jak nie wiem ile m2 będzie miał ogródek.

Chyba, że Trociu ty wiesz to mnie oświeć.Ale chyba wiesz jaką dużą masz działkę, gdzie będzie stał dom, jaki duży bedzie, gdzie będzie trawnik a gdzie dajmy na to podjazd. Trawnik i inne rośliny oficjalnie w przypadku braku deszczu potrzebują codziennego podlewania na które schodzi podobno z 2-3m3 wody.

Moje pytanie było raczej skierowaniem na przemyślenie, czy tak powoli (tak mi się zdaje, że to powoli) napełniająca się studnia starczy Ci na jej wykorzystanie bez większych nerwów. Że jak podlejesz jednego dnia cały trawnik, to za 2-3 dni będzie znowu dostateczna ilość wody na ponowne podlanie.

NOTO
23-07-2008, 10:58
Codzinne podlewanie trawnika to ... zły pomysł. Nawet jak ma się studnię.

A gdy jest glina to większym problemem jest nadmiar wody (najczęściej). I tu wtedy lepiej pieniązki dać na drenaż niż na studnię. to tak generalnie - ale glina glinie nie równa.

Sylwia1667
23-07-2008, 11:05
Założenia wyjściowe były takie, że owa studnia miała być:
a - alternatywnym a nie jedynym źródłem wody dla roślin
b - miejscem odbioru wody z dachu szopki.
Jaki, że w przeciągu 3 dni naszło wody na 2/3 pojemności, plan b odpadł.

Co do planowania terenów zielonych, to myślę, że będzie tego ok. 500m2 (trawnik+inne roślinki). Ale plany a rzeczywistość...
Póki co mam kilka poziomek, brzózkę płaczącą i 3 canny.

A jak to jest z podlewaniem trawnika? Moi rodzice przez kilkanaście lat jak posiadają ogród nie podlewają trawnika. Fakt - sporo cienia mają. Wiadomo, że przy zakładaniu trzeba nawadniać, ale potem? Gdzieś na forum czytałam, że trawa przyzwyczaja się do ragularnego podlewania i później to już bez tego ani rusz.

goldenn
10-08-2008, 17:47
Witam!
Ile kosztuje studnia z montażem itp?
Prosiłbym o odp:)
Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
10-08-2008, 20:19
To jest pytanie! :D
Odpowiem Ci innym : ile kosztuje samochód?

BK
10-08-2008, 22:38
Z mojej studni (wiercona 11 m głębokości) podłączyliśmy hydrofor i pięknie podlewa ogróek
ale woda jest bardzo żelazista, osadza się rdzy brudek na kostkach, kamieniach.
Czy taka woda może mieć jakiś szkodliwy wpływ na rośliny? Podlewam głównie trawę i rośnie póki co :)

revalidon
10-08-2008, 22:53
Studnia głębinowa, woda na 40 m, rura stalowa 160 mm, dwa kregi z pokrywą z włazem - 7000 zł

goldenn
11-08-2008, 08:38
Dzięki za odp. Trzeba jeszcze przeliczyć czy opłaca się płacić za wodę normalną i podlewać nią ogródek czy studnia :D

popcarol
22-08-2008, 15:49
Witam!
Ile kosztuje studnia z montażem itp?
Prosiłbym o odp:)
PozdrawiamLodz, ok 200 zl/metr
U nas woda na 35 metrach, wiec odpuscilam... do tego pompa i jej zasilanie... ile wody musze wylac na trawe zeby sie zwrocilo i zaczely oszczednosci? Pozdrawiam!

Locolukas
05-06-2009, 15:17
Witam, mam pytanie związane z hydroforem - jakie może być zużycie prądu średniego hydrofora na metr3 pozyskanej wody?

silver200
05-06-2009, 17:47
Codzinne podlewanie trawnika to ... zły pomysł. Nawet jak ma się studnię.



a mógłbyś zdradzić dlaczego? nie uwierzę, że bez codziennego podlewania (w dni kiedy nie pada) można utrzymać ładną trawę. Mam okazję porównywać mój trawnik i sąsiada, który podlewa jak mu się przypomni (2 razy w tygodniu) i różnica w wyglądzie jest bardzo znacząca.

ziaba
10-06-2009, 19:44
Witam, mam pytanie związane z hydroforem - jakie może być zużycie prądu średniego hydrofora na metr3 pozyskanej wody?


Każdy hydrofor ma tabliczkę znamionową a tam są dane -

np.Moc znamionowa: 1.300 W. Max wydajność 4.500 l/h. Max wysokość podnoszenia: 52 m. Max ciśnienie = ciśnienie wyłączające: 5,2 bar. Ciśnienie włączające: 2,0 ą 0,2 bar. Max wysokość samozasysania: 9 m. Informacyjny wyświetlacz elektroniczny. Max temperatura medium: 35 stC.

Kalkulator w ręke i po problemie.

NOTO
17-06-2009, 09:14
Codzinne podlewanie trawnika to ... zły pomysł. Nawet jak ma się studnię.



a mógłbyś zdradzić dlaczego? nie uwierzę, że bez codziennego podlewania (w dni kiedy nie pada) można utrzymać ładną trawę. Mam okazję porównywać mój trawnik i sąsiada, który podlewa jak mu się przypomni (2 razy w tygodniu) i różnica w wyglądzie jest bardzo znacząca.

Trawa powinna być podlewana np co 3 dni większą ilością wody. Wtedy jest solidniejsza i mniej podatna na choroby i braki wody.
Trawa wykształca wtedy większe korzenie. Po tym jak się ukorzeni nie powinno być róźnicy pomiędzy trawnikami.

NOTO
17-06-2009, 09:16
Witam, mam pytanie związane z hydroforem - jakie może być zużycie prądu średniego hydrofora na metr3 pozyskanej wody?


Każdy hydrofor ma tabliczkę znamionową a tam są dane -

np.Moc znamionowa: 1.300 W. Max wydajność 4.500 l/h. Max wysokość podnoszenia: 52 m. Max ciśnienie = ciśnienie wyłączające: 5,2 bar. Ciśnienie włączające: 2,0 ± 0,2 bar. Max wysokość samozasysania: 9 m. Informacyjny wyświetlacz elektroniczny. Max temperatura medium: 35 stC.

Kalkulator w ręke i po problemie.

Ja do wyliczeń przyjmowałem 1 kWh na 2 m3 wody. Posiadając 2 taryfy mamy dodatkowy zysk z niższej ceny prądu.

micnic
17-02-2010, 10:45
Mam pytanie właśnie zakładam wodę z wodociągów i mam pytanie bo chciałam bym założyć osobny wodomierz do podlewania ogrodu, czy muszę mieć osobny plan czy wystarczy że będzie to ujęte w projekcie budowy przyłączy wod-kan

Wojciech Majda
17-02-2010, 11:49
Zwłaszcza do dużego ogrodu, czy sadu polecam wykopanie swale'a.
Swale to rów wykopany w poprzek stoku. Zapobiega od szybkiemu spływowi wody dzięki czemu rośliny mogą z niej korzystać dłużej.

Filmik tłumaczący (po angielsku) czym jest swale:
http://www.youtube.com/watch?v=kPrfNVzDNME

Filmik pokazujący jak wykorzystano na pustyni swale (i permakulture w ogóle:)

http://www.youtube.com/watch?v=4S6kTlz6Mk4&feature=related

Nie muszę dodawać chyba, że to najtańsze rozwiązanie.

Elfir
17-02-2010, 12:21
Dlaczego płacić za ścieki? Starczy założyć podlicznik jedynie do podlewania ogrodu. Wtedy płaci się za wodę, bez ścieków.

Wojetk - w Wielkopolsce aż roi się od stoków ;)

Wojciech Majda
17-02-2010, 15:35
Elfir nazwy "stok" użyłem by przedstawić istotę rzeczy bardzo obrazowo. W 2 linku, który podałem tym o zastosowaniu swale'i jest opisana sytuacja gdzie teren jest prawie kompletnie płaski. W rzeczywistości każdy teren jest nierówny. Kwestia tego, by to wykorzystać i nie pozwolić wodzie tak sobie po prostu bezproduktywnie spłynąć po powierzchni - to takie nie-wielkopolskie :)

Swale'a kopałem już na terenie, gdzie spadek terenu wynosi mniej niż 0,5% Czyli teren obniża się o pół metra na każde 100 metrów. Wytyczenie takich rowów (cz rowków, bo swale mogą być również bardzo małe) nadaje ogrodowi/gospodarstwu (bo ta technika jest też wykorzystywana w sadownictwie i agroleśnictwie) bardzo ciekawe ukształtowanie...

Oto zdjęcie takiego małego swale'a
http://redac.eng.usm.my/html/photo%20album/2003/03031416Langkawi/swale%20did%20langkawi.jpg

A to link do zdjęcia bo się nie wyświetla...
http://redac.eng.usm.my/html/photo%20album/2003/03031416Langkawi/swale%20did%20langkawi.jpg

micnic
17-02-2010, 17:47
Dlaczego płacić za ścieki? Starczy założyć podlicznik jedynie do podlewania ogrodu. Wtedy płaci się za wodę, bez ścieków.

Wojetk - w Wielkopolsce aż roi się od stoków ;)

Ale czy można założyć ten podlicznik bez planu czy trzeba brać architekta i warunki z wodociągów ?

Elfir
17-02-2010, 17:49
trzeba tylko wystąpić o warunki do dostawcy wody, jakie należy spełnić (np. zawór zwrotny).

micnic
17-02-2010, 19:27
Ale czy napewno bo tak się zastanawiam czy architekt chce mnie naciągnąć bo stwierdził że musi zrobić na to plan i chce za to kupę kasy. A mi coś się tak wydaje że chyba nie powinno być na to planu. Poradźcie jak się upewnić.

Elfir
17-02-2010, 19:28
Naciąga cię. Zrobi ci to instalator, jak będzie miał warunki.
Przynajmniej w Poznaniu do budynków wielorodzinnych nie potrzeba było żadnych planów dorobienia dodatkowego ujęcia ogrodowego. No chyba, że to ujecie robisz gdzieś daleko i trzeba nanieść na mapę geodezyjną? :)

micnic
17-02-2010, 19:38
Najlepsze jest to że ja właśnie teraz zakładam wodę i ten architekt robił mi projekt na przyłącze i powiedział że nie da się tego zrobić za jednym razem i musi to zrobić osobno i osobno muszę zapłacić ale coś mi się wydaje że to chyba nie możliwe żeby były takie utrudnienia. Aha dodam że to do domku jednorodzinnego. A nie wiesz gdzie mogę uzyskać informację na ten temat bo nie mam pojęcia do kogo się zwrócić.

Elfir
17-02-2010, 23:16
Wystąp do dostawcy wody o wydanie warunków podłączenia podlicznika na wodę i daj swojemu instalatorowi, żeby dołożył podlicznik i kilka rurek + kran.
To naprawdę żadna filozofia dla fachowca. Pamiętać trzeba tylko, by zawór odcinający umieścić w budynku, by zamarzająca woda nie rozsadziła kranu i rur.

Basia_KRK
18-02-2010, 22:24
Proszę o radę :)
Kto mi oceni, czy na mojej działce jest woda? tzn. jaki jest poziom wód gruntowych i w którym miejscu? Do kogo mam się z tym zwrócić? Od czego zacząć? :roll:

Elfir
18-02-2010, 22:46
geolog. Robił odwierty?

anSi
18-02-2010, 22:50
U nas oceniał geolog? On tez robil projekt studni glebinowej. Nie robil odwiertow, jedynie na podstawie map. Pomylil sie o 1 m. - wode mamy na glebokosci 74 m :) :)

NOTO
19-02-2010, 09:04
U nas oceniał geolog? On tez robil projekt studni glebinowej. Nie robil odwiertow, jedynie na podstawie map. Pomylil sie o 1 m. - wode mamy na glebokosci 74 m :) :)

Przy takiej głebokości szansa na trafienie drastycznie się zwieksza...
Ile kosztowała Was studnia ?

bochyn
18-06-2010, 00:28
Wystąp do dostawcy wody o wydanie warunków podłączenia podlicznika na wodę i daj swojemu instalatorowi, żeby dołożył podlicznik i kilka rurek + kran.
To naprawdę żadna filozofia dla fachowca. Pamiętać trzeba tylko, by zawór odcinający umieścić w budynku, by zamarzająca woda nie rozsadziła kranu i rur.

czy taki podlicznik zaklada sie za licznikiem glownym? bo mam juz podciagniety licznik glowny i teraz sie zastanawiam gdzie ten podlicznik ewentualnie podpiac?

pozdrawiam

ak610
18-06-2010, 14:47
Osoby, które chciałyby podlewać ogród, płacąc tylko za wodę, bez opłat za ścieki, mogą zamontować wodomierz odliczający, tzw. odlicznik. Dzięki niemu ilość odprowadzanych ścieków zmniejszy się o ilość wody zużytej na podlewanie ogrodu.

Wystarczy zgłosić się do Biura Obsługi Klienta MPWiK i złożyć pisemny wniosek oraz ustalić termin wizyty pracownika MPWiK, podczas której zostaną określone lokalizacja i sposób montażu wodomierza odliczającego. Następnie, po wykonaniu wskazanych prac, należy zgłosić wodomierz odliczający do oplombowania w Biurze Obsługi Klienta.

Warunki techniczne montażu wodomierzy odliczających:

* wodomierz odliczający musi znajdować się w pomieszczeniu, na instalacji wewnętrznej za wodomierzem głównym;
* bez względu na typ wodomierza, należy go zamontować w pozycji poziomej (tylko w uzasadnionych przypadkach dopuszcza się możliwość montażu wodomierza w pozycji pionowej);
* wodomierz musi posiadać zatwierdzenie typu przez Główny Urząd Miar oraz dopuszczenie do obrotu publicznego (stosowania w budownictwie);
* w pomieszczeniu, w którym zostanie zamontowany wodomierz, musi panować temperatura powyżej 4 stopni Celsjusza.

boguslawskia
05-06-2011, 18:05
Witam,
Po kolejnej podwyżce ceny za wodę zastanawiam się nad studnią do polewania trawnika - tylko i wyłącznie.

Sąsiad właśnie wierci:
1. Woda pojawiła się już na 3m.
2. Obecnie jest na 26-27m, szuka stabilnego gruntu, cały czas ma iły i żwir.

Szukam odpowiedzi na pytania:
1. Jaka musi być wydajność studni - wyłącznie do podlewania trawy, (od 5 do 8m3 na dobę). Czas polewania 5 sekcji po 20 minut = 5 m3.
2. Czy są sposoby na osadzenie filtra w ile, nie uśmiecha mi się bardzo głębokie wiercenie (30m jest Ok.).
3. Potrzebuję ciśnienie w instalacji powyżej 4 Atm. (niezbędne do uruchamiania nawadniania) - hydrofor + pompa?

Dziękuję za odpowiedź.

Jastrząb
05-06-2011, 22:54
Szukam odpowiedzi na pytania:
1. Jaka musi być wydajność studni - wyłącznie do podlewania trawy, (od 5 do 8m3 na dobę). Czas polewania 5 sekcji po 20 minut = 5 m3.
Hmm, 5*20 = 1 2/3h. 5m3 / 1 i 2/3 = 3m3/h?



2. Czy są sposoby na osadzenie filtra w ile, nie uśmiecha mi się bardzo głębokie wiercenie (30m jest Ok.).
Filtr mozna tez osadzic w glinie, ale czy poplyenie z tego 3m3/h.......
Filtr nalezy umiescic w warstwie wodonosnej o odpowieniej wydajnosci. Fakt, ze woda "pojawia" sie na 3m, nie ma tu nic do rzeczy. U mnie tez sie pojawia na 3 metrach, a warstwa wodonosna jest na 60m.



3. Potrzebuję ciśnienie w instalacji powyżej 4 Atm. (niezbędne do uruchamiania nawadniania) - hydrofor + pompa?
Cisnienie w zbiorniku hydroforowym czy instalacji pochodzi od pompy. Jesli pompa nie bedzie na tyle wydajna, zeby zapewnic 3m3/h przez 2h ciagiem przy cisnieniu 4atm, to zaden zbiornik niczego tu nie poprawi.(no chyba ze bedzie mial kilka m3 ;)
Zbiornik to bufor miedzy pompa a odbiornikiem. Zmiejsza czestotliwosc zalaczen pompy i "daje" cisnienie gdy pompa nie pracuje. Ty zamierzasz czerpac stosunkowo duzo wody praktycznie ciagiem. Zbiornik nie ma sensu jesli nie bedziesz mial pompy duzo bardziej wydajnej niz owe 3m3/h

marcin

boguslawskia
06-06-2011, 18:03
Wydajność, 5m3 na dzień jest pewna - obecnie tyle leję, trawa jest zielona ale kosztuje ta zabawa majątek.

Podlewanie sekcji trwa: 20 minut
Sekcji jest: 5
Ilość wody: 5m3 na podlewanie.
Czyli: 5 / 1,4 = 3,5m3 na godz.

Jak sprawdzić wydajność warstwy wodonośnej?
Jak ja znaleźć, różdżkarz?

Sąsiad, który teraz kopie jest na 27m i jest w warstwie mieszaniny iłu i żwiru.
Jak rozmawiałem z "kopaczami" to mają problem, że jak wyciągną rury do kopania to nie wcisną osłonowych. Coś o zasypaniu, zawaleniu filtra przez miękki grunt.
Kopanie na 60m to inwestycja bezzwrotna :)

Jastrząb
06-06-2011, 19:08
Wydajność, 5m3 na dzień jest pewna - obecnie tyle leję, trawa jest zielona ale kosztuje ta zabawa majątek.

Podlewanie sekcji trwa: 20 minut
Sekcji jest: 5
Ilość wody: 5m3 na podlewanie.
Czyli: 5 / 1,4 = 3,5m3 na godz.

Jak sprawdzić wydajność warstwy wodonośnej?
Jak ja znaleźć, różdżkarz?

Sąsiad, który teraz kopie jest na 27m i jest w warstwie mieszaniny iłu i żwiru.
Jak rozmawiałem z "kopaczami" to mają problem, że jak wyciągną rury do kopania to nie wcisną osłonowych. Coś o zasypaniu, zawaleniu filtra przez miękki grunt.
Kopanie na 60m to inwestycja bezzwrotna :)
Wydajnosc wartwy pewnie mozna sprawdzic pompujac z niej wode. Profesjonalne firmy studzienne powinny to zrobic po wierceniu, choc w praktyce malo kto to wykonuje. Pompuje sie studnie, sprawdza o ile sie poziom wody obniza w czasie pompowania.
3.5m3/h to juz bedzie calkiem spora pompa i wydajnosc studni. NIe taniej troszke zdemolowac ogrodek i podzielic nawodnienie na wiecej sekcji? Kopanie studni tez nie bedzie bezinwazyjne dla ogrodka.

Z moich walk ze studnia pamietam, ze studniarze na podstawie rodzaju materialu wydobywanego ze studni okreslaja czy jest to warstwa rokujaca na wode czy nie. I powinien to byc gruby zwir. Jak rozumuje, miedzy zarnami gryubego zwiru jest dosyc miejsca na wode. Dodatkowo woda miedzy tymi ziarnami moze sie sprawnie poruszac. Jesli jest to bardzo drobny material, to nawet jak woda poplynie to mniej/wolniej a z czasem ujecie/filtr moze sie tym drobnym materialem zamulic i bedzie tylko
gorzej.
To co jest u sasiada nie musi sie powtorzyc u Ciebie. 3m dalej wykopiesz i teren jak i sklad wody moze byc kompletnie inny.

Rozdzkarz? Litosci. Toz to oszusci a z cala pewnoscia naciagacze sa. Poszukaj sobie moich postwo z 2-3 tygodni. Tam opisalem moje przejscia ze studnia a byl tam tez fragment o rozdzkarzu u sasiada :-) Badanie elektrooporowe (geofizyk) bardzo dobrze okreslilo struktore gruntu i polozenie warst wodonosnych. I to jest powtarzalne, sprawdzalne i naukowe w przeciwienstwie do rozdzkarstwa.

marcin

alfa36
07-06-2011, 14:06
Czy nie szykuje sie jakis podatek od studni? Pytam poważnie.

ania8719
14-06-2011, 17:02
ludzie co wy piszecie,po perwsze Jastrzab od kiedy w glinie jest woda?pokaz mi fachowca ktorywsadzi filter w gline?po drugie 3,5m3 na godz to jest standardowa wydajnosc na 5 sekcji poptrzebna jest wydajnosc ok 6m3 na h,

Jastrząb
14-06-2011, 17:21
ludzie co wy piszecie,po perwsze Jastrzab od kiedy w glinie jest woda?pokaz mi fachowca ktorywsadzi filter w gline?po drugie 3,5m3 na godz to jest standardowa wydajnosc na 5 sekcji poptrzebna jest wydajnosc ok 6m3 na h,

Aniu, czytaj ze zrozumieniem. Autorka sie pytala czy mozna wsadzic filtr studzienny w ił. To napisalem, ze wsadzic se owszem i mozna, ba, ze wsadzic to i w gline se mozna, ale woda to z tego nie poplynie - a to juz inna para kaloszy. Autorka nie wie najwyrazniej, ze z ilow to mozna rownie duzo wody co zgliny wypomowac.

A co to "fachowfcow"? W 15miut znajde kilku ktorzy i wplynny beton filtr studzienny wsadza, jesli beda wiedzieli ze wezma kase bez konsekwencji ;-)

Po drugie, co to znaczy ze na 5 sekscji potrzeba 6m3h. Kazda sekcja nawodnienia dziala osobno. Na 115 (takich samych) sekcji potrzeba jest wydajnosc studni taka sama jak na 1 sekcje. W tym sek, ze autorce zrobiono taka sekcje, ktore wymagaja 3m3 wody na h. Zasugerowalem, ze jesli studnia nie bedzie tak wydajna, to mozna sekcje przeprojektowac. Jedna sekcja nawodnienia to chyba nie jest 1 zraszacz, z regoly troche wiecej, wiec jest co podzielic.

marcin

autorus
30-06-2011, 20:23
Ja mam wodę na głębokości 1,5m, i też nic z tego nie wynika. Wierciłem ponad 30m i nic. Zrobiłem wiec studnie kręgową. Ale to jest większy koszt niestety, za mb z materiałem liczą sobie u mnie 700zł :(

Matilde1
30-06-2011, 20:53
Ja mam wodę na głębokości 1,5m, i też nic z tego nie wynika. Wierciłem ponad 30m i nic. Zrobiłem wiec studnie kręgową. Ale to jest większy koszt niestety, za mb z materiałem liczą sobie u mnie 700zł :(

Ile kręgów zrobiłeś? I czy już się sprawdza studnia do podlewania?

autorus
30-06-2011, 20:59
Mam tylko 4 kręgi półmetrowe wiec 2m są pod wodą. W sumie wszystkich kręgów jest 9Nie potrafię jeszcze ocenić jak się sprawuje bo nie mam na działce prądu :(

brunet wieczorową
05-08-2014, 11:46
Ogród ma powierzchnię ok. 500m2, więc na jedno podlanie zostanie zużyte ok. 2,5m3 wody (5l/m2). Zakładam, że sezon podlewania będzie trwał 18 tygodni, a w ciągu tygodnia będą średnio 2 podlewania. Razem 36 podlewań czyli 90m3 wody.

Koszt wody 4,30zł/m3 więc razem jest to prawie 400zł za sezon podlewania.

Koszt studni to ok. 50zł/mb razy 12mb, razem 600zł. Do tego hydrofor, zawór, ale powinienem się zmieścić w 1000zł. Koszt prądu zużytego przez pompę to ok. 70zł za sezon.

W ciągu 3 sezonów studnia powinna się zwrócić.

Czy popełniłem jakieś błędy w szacunkach?

Jastrząb
05-08-2014, 16:48
Ogród ma powierzchnię ok. 500m2, więc na jedno podlanie zostanie zużyte ok. 2,5m3 wody (5l/m2). Zakładam, że sezon podlewania będzie trwał 18 tygodni, a w ciągu tygodnia będą średnio 2 podlewania. Razem 36 podlewań czyli 90m3 wody.

Koszt wody 4,30zł/m3 więc razem jest to prawie 400zł za sezon podlewania.

Koszt studni to ok. 50zł/mb razy 12mb, razem 600zł. Do tego hydrofor, zawór, ale powinienem się zmieścić w 1000zł. Koszt prądu zużytego przez pompę to ok. 70zł za sezon.

W ciągu 3 sezonów studnia powinna się zwrócić.

Czy popełniłem jakieś błędy w szacunkach?

Moim zdanie 2 bledy.
- jestes na 100% pewien ze na 12m bedzie woda?
- jak kupisz hydrofor plus pompe za 400PLN to ja bedziesz pewnie szybko wymienial na nowa ;-)

marcin

brunet wieczorową
05-08-2014, 19:01
Moim zdanie 2 bledy.
- jestes na 100% pewien ze na 12m bedzie woda?

Tak, jest to prawie pewne. Kilku sąsiadów z różnych stron ma studnie na takiej właśnie głębokości. Bardziej 10 niż 12m. Istnieje małe ryzyko, że u mnie będzie nieco inaczej, ale jest to pomijalnie małe ryzyko...


- jak kupisz hydrofor plus pompe za 400PLN to ja bedziesz pewnie szybko wymienial na nowa ;-)


Tutaj też zasięgnąłem opinii sąsiadów, którzy użytkują takie urządzenia, np. z marketu i póki co im służą.

m.k.k
06-08-2014, 09:24
Koszt studni podejrzanie mały. Nie jest to aby studnia wąskorurowa (abisynka), wymagająca pompy ssącej? Jeśli tak, i tylko do podlewania, a więc stosunkowo mało eksploatowana, to moim zdaniem ma to szansę pochodzić.
Ale musisz pamiętać o posezonowej konserwacji takiej pompy. Albo demontaż, albo dobre zabezpieczenie przed zamarznięciem i regularne (raz w tygodniu?) uruchamianie.

brunet wieczorową
07-08-2014, 10:34
Tak, chodzi mi o studnię abisynkę z pompą ssącą. Na zimę będzie demontaż.

ewajanecka
07-08-2014, 10:54
Tak, jest to prawie pewne. Kilku sąsiadów z różnych stron ma studnie na takiej właśnie głębokości. Bardziej 10 niż 12m. Istnieje małe ryzyko, że u mnie będzie nieco inaczej, ale jest to pomijalnie małe ryzyko...



Tutaj też zasięgnąłem opinii sąsiadów, którzy użytkują takie urządzenia, np. z marketu i póki co im służą.
Mam również za 430 mniej więcej i służy :)

m.k.k
07-08-2014, 13:30
Tak, chodzi mi o studnię abisynkę z pompą ssącą. Na zimę będzie demontaż.

Przed zimą to zdemontować, dobrze wysuszyć, poruszać trochę wirnikiem, jeszcze raz wysuszyć, zalać olejem, poruszać wirnikiem, a potem jeszcze co jakiś czas tym wirnikiem poruszać.

Abisynki nie rób na 12 m, to nie ma sensu, pompa pociągnie Ci teoretycznie z 10m max, w praktyce z jakiś 7, a z sensowną wydajnością to jeszcze mniej.

Jastrząb
07-08-2014, 13:41
Przed zimą to zdemontować, dobrze wysuszyć, poruszać trochę wirnikiem, jeszcze raz wysuszyć, zalać olejem, poruszać wirnikiem, a potem jeszcze co jakiś czas tym wirnikiem poruszać.

Abisynki nie rób na 12 m, to nie ma sensu, pompa pociągnie Ci teoretycznie z 10m max, w praktyce z jakiś 7, a z sensowną wydajnością to jeszcze mniej.

To akurat zalezy od poziomu lustra wody a nie glebokosci odwiertu.
Moj sasiad ma "abisynke" (czytaj studnie waskorurowa) o glebokosci 60m. Ale poziom wody 3m ppt.

marcin

brunet wieczorową
08-08-2014, 11:00
Przed zimą to zdemontować, dobrze wysuszyć, poruszać trochę wirnikiem, jeszcze raz wysuszyć, zalać olejem, poruszać wirnikiem, a potem jeszcze co jakiś czas tym wirnikiem poruszać.

Abisynki nie rób na 12 m, to nie ma sensu, pompa pociągnie Ci teoretycznie z 10m max, w praktyce z jakiś 7, a z sensowną wydajnością to jeszcze mniej.

Nie, to nie tak. Głębokość studni w tym kontekście nie ma znaczenia. Jest istotny poziom lustra wody, a on jest wysoko. Pompa będzie musiała zassać wodę na wysokość 2, może 3 metrów.

Zresztą u mnie studnia będzie na głębokości od 10 do 12m, bo głębszej się nie da. Poniżej 12m znowu zaczyna się glina, a nie wiem ile należałoby jeszcze wiercić aby dojść do kolejnej warstwy wodonośnej.

damian_bany
17-08-2014, 23:44
Hej!

Mam taki problem. Zaczynam projektować u siebie cały system nawadniania ogrodu. Trawnika mam około 3500m kw. Licząc 5mm wody na 1m kw wychodzi mi 5l/m2. Idąc dalej, aby podlać cały trawnik potrzebuje 5l*3500=17500l wody, czyli 17,5 m sześc. Skąd tyle wziąć? Studnie głębinowe bez pozwoleń mogą wyciągać najwięcej 5m3/dobę jeżeli dobrze pamiętam. Zbiorniki na deszczówkę 10m3 kosztują sporo (ponad 8 000zł) a i tak taki zbiornik mi nie załatwi całej sprawy. Ewentualnie szambo 10m3, ale to też dosyć spory wydatek (ponad 6000zł) i musiałbym czekać na wodę z nieba, żeby raz podlać. Woda z wodociągów to już w ogóle magia w tym przypadku. Hydrofory są za małe.

Czy wykonana studnia głębinowa będzie w stanie mi dać tyle wody w każdym momencie? Nie musiałbym jej nigdzie magazynować? Ciężko dostać pozwolenie na pobieranie większej ilości wody niż 5m3/dobę?