PDA

Zobacz pełną wersję : Strop teriva - za słabo podparty stemplami i osunął się a cześć zawaliła co robić?



wandrew
23-05-2011, 13:33
Witam
mam poważny problem
fachowcy robili mi strop lecz za mało stempli dali wsumie 70 szt na 143 m 2
teriva od 270cm do 690 cm
runeły na dół 3 szt 3,90
w kilku miejscach się poobniżały - czytaj zrobiły się fale dunaju na suficie
kierownik mówi że nie zagraża to bezpieczeństwu,żeby poczekać 3 tygodnie i rozebrać stemple i zobaczyć wówczas jaki bedzie odchył - jaki może być?
lecz mam do was pytanie co robić? budowlaniec wziął na siebie odpowiedzialność
czy kazać burzyć? czy kazać położyć na to regipsy? co robić? czy mieliscie podobne problemy?

zibik_eng
23-05-2011, 19:58
czy kazać burzyć? czy kazać położyć na to regipsy? co robić? czy mieliscie podobne problemy?


1. Zburzyć
2. Zwolnić niedouczonego i nieodpowiedzialnego Kierownika Budowy.
3. Pociągnąć odszkodowanie z OC w/w za doprowadzenie do katastrofy budowlanej + zgłoszenie faktu w Izbie Budownictwa w której jest zrzeszony.

Masz duże szczęście że nikt nie zginął...

antech
23-05-2011, 20:13
zbig jest czasami "szorstki" ale w takim wypadku aż włos się jezy na głowie to jest partanina pierwyj sort, a sugestia kerownika że niezagraża jest komiczna i bzdurna za takie teksty to powinni uprawnienia zabierac.
.
Co robić najpierw piz..kierownika w łeb
potem pola zawalone i ugiete rozebrac i zrobić poprawnie.
Jeżeli belka terivy sie ugieła to znaczy że górny pret poszedł sie je.. i jest zgiety
Nierozumiem jak przy takiej ilości stepli do terivy się coś zawaliło? co oni pojedynczym steplem podpierali belke? czy jak?
Weź niwelator ustaw go sobie i sprawdź od środka ugiecie do stropu a nie czekac trzy tygodnie.
Stepel jeden przeniesie ponad 2 ton nacisku to jak to ma sie zawalic? Niemieli pojecia o steplowaniu poprostu

zibik_eng
23-05-2011, 20:31
zbig jest czasami "szorstki"

Eeee tam "szorstki" :) Uświadamiam tylko że budownictwo to nie "lepienie zamków z piasku"...


ale w takim wypadku aż włos się jezy na głowie to jest partanina pierwyj sort, a sugestia kerownika że niezagraża jest komiczna i bzdurna za takie teksty to powinni uprawnienia zabierac.

Doprowadzenie do katastrofy budowlanej jest wystarczającym powodem zabrania uprawnień budowlanych - dlatego rżnie głupa że jest "ok"...

slawek9000
24-05-2011, 09:51
Doprowadzenie do katastrofy budowlanej jest wystarczającym powodem zabrania uprawnień budowlanych - dlatego rżnie głupa że jest "ok"...

jakbyś miał uprawnienia, to byś pewnie z raz przeczytał Prawo Budowlane i wiedziałbyś, co to jest katastrofa budowlana, oraz co nią nie jest.

zibik_eng
24-05-2011, 13:18
Prawo budowlane

Rozdział 7. Katastrofa budowlana

Art. 73. [Definicja]

1. Katastrofą budowlaną jest niezamierzone, gwałtowne zniszczenie obiektu budowlanego lub jego części, a także konstrukcyjnych elementów rusztowań, elementów urządzeń formujących, ścianek szczelnych i obudowy wykopów.



Zawalenie stropu to gwałtowne zniszczenie części obiektu budowlanego w myśl obowiązującego w naszym kraju Prawa Budowlanego.

Najwyraźniej mam jakieś "starsze wydanie" PB.

wandrew
24-05-2011, 13:56
spadki są rzędu 1,5 cm do 2cm
czyli fuszerka i nie opłaca się czekać tylko burzyć?

zibik_eng
24-05-2011, 20:13
czyli fuszerka i nie opłaca się czekać tylko burzyć?

Nie fuszerka tylko katastrofa budowlana - kierownik budowy oraz Ty masz obowiązek zgłosić ten fakt do nadzoru budowlanego. Będą wyciągnięte konsekwencje prawne wobec Kierownika Budowy i do czasu zakończenia postępowania nie masz prawa ruszyć czegokolwiek.

Za zburzenie tego co zostało możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej - nie zgłoszenie do nadzoru oraz zacieranie śladów - pomimo nałożonego przez obowiązujące Prawo Budowlane takiego obowiązku... ale najważniejszy jest fakt iż po "zatarciu śladów" będziesz musiał za wszystkie prace porządkowe, wywóz gruzu, składowanie gruzu oraz nowe materiały i ponowną robociznę zapłacić z własnej kieszeni a nie z pieniędzy pochodzących z ubezpieczenia OC kierownika budowy.

Oprócz tego nie wiadomo czy spadający strop nie lub pociągnął do wewnątrz budynku podpierających go ścian i czy wogóle nadają się do wylania na nich drugiego stropu. Dobrze by było zrobić ekspertyze budowlaną tego co "zostało".

Koszt takiej operacji będzie wynosić minimum ~15-20 tys zł zastanów czy się "opłaca" ryzykować dla dobra niefrasobliwego kierownika budowy i płacić za jego błędy z własnej kieszeni.

antech
24-05-2011, 21:04
jak masz spadki czy róznice 1,5 czy 2 cm to jest ok i nic się niestanie. Rozbież tylko te pole co się zawaliło i zalej od nowa.
Zbig niekaż mu robić tego czego niepowinien ty pewno bys ciagał wszystkich po sądach tylko po co? Wykonawca spierdzielił, kierownik zaufał wykonawcy i tyle. i podejżewam że przyczyną zawalenia było nie tyle podparcie co wywalenie z gruszki kilku metrów betonu w jedno miejsce. Ścian niepociagneło bo jako inzynier pewno wiesz jak mocowane są belki terivy..co niby miało pociągnąc? Niema co robić z igły widły.

slawek9000
24-05-2011, 22:26
zibig, a powiedz ile stropów w swoim życiu wylałeś. Nie zdarzyło się nigdy że np. pekła płyta filigrana przy zalewaniu? Zapewniam Cię, że jakbyś takie zdarzenie zgłosił do PINB zostałbyś skierowany na obserwację do najbliższego szpitala dla umysłowych (w sumie, nikt nie wie skąd piszesz i czy tam jest internet). W myśl tej definicji którą zacytowałeś (w PB z 94 roku była bardziej precyzyjna, mówiło się o znacznych szkodach materialnych bądź ofiarach w ludziach, obecna definicja odwołuje się do zdrowego rozsądku i jak widać jest to błąd bo widać niektórym go bardzo brakuje) oberwanie bramy wskutek ułamania zawiasu należy zgłosić do PINB, ba nawet urwanie klamki to zniszczenie części obiektu budowlanego.

wandrew
26-05-2011, 11:44
,,,

antech
26-05-2011, 14:37
A ten podciąg na czym się obnizył? Czy jakaś podpora wypoadła? Czy może tak był zalany?
Niedokońca rozumiem ten taras, tam teraz jest beton? czy go niema? Czy tylko wybrzuszyło się dołem? jeżeli dołem to trzeba zobaczyć ile on się wygiał, czy da się tam coś z tym zrobić, jeżeli duzo to sufit ci sie obnizy jezeli mało mozna podkuć tylko sprawdzić ile otulenia jest do zbrojenia, bo jak beton pociagnał zbrojenie do dołu to niewiele skujesz, jeżeli da sie to wyrównać tynkiem czy czymkolwiek tak abyś całe życie niepatrzył na uskok i sobie przypominał to może zostac jak duzo to wykuć tylko srodek tam gdzie wybrzuszenie tylko nierozbieraj szalunków po wykuciu zrób nowe szalunki podciagnij zbrojenie do góry i zalej te "wyrwę", tylko to trzeba zrobić zanim rozszalujesz strop.
W terivie tej ugietej zostawiasz, te zawaloną musisz odkuć całe wieńce i zadecydowac ja bym juz terivy nierobił tam tylko odkuł wieńce i wylał strop monolityczny, , a na styku monolit teriva wzmocnił ukrytą belką, ale to trzeba ocenić czy połaczenie niebedzie klawiszowac..źle trochę zrobili że jak był świezy beton to trzeba oczyścić te belkę na styku teriva zawalona i teriva zalana, bo teraz to nieda się zbytnio oczyścić tego styku, jeżeli się nieda to trzeba całe pole wywalic.

Bład jest definitywny w szalowaniu, zbrojenie, nielicząc ustawienia pierwszych strzemion tych co widac jest ok.
Niech następnym razem ustawiają deski pionowo jako rygle nie podpieranie poziomo.

Aedifico
26-05-2011, 19:56
Szczerze to małą masakra jakaś "wykonawca" bladego pojęcia nie ma co robi stosując listewki a nie podpory, bez żadnych stężeń. Byc może dzięki temu ,że to teriva to da się większość błędów zniwelować ale przez forum to cudów raczej się nie dowiesz.

zibik_eng
27-05-2011, 09:30
Po zdjęciach widać iż zatrudniona została przypadkowa "ekipa zenków", którzy "zrobili jak umieli" a że wgłowie pustka to na efekty wyszły jakie wyszły.



Bład jest definitywny w szalowaniu, zbrojenie, nielicząc ustawienia pierwszych strzemion tych co widac jest ok.


Z szalowaniem to nie błąd - to całkowity brak podstawowej wiedzy... Odnośnie zbrojenia jest "ok" ale nie do końca - diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach i tych szczegółów na załączonych zdjęciach nie ma zastosowanych. Jakie to szczegóły? Nie napiszę ze względu na bluzgi i wysyłanie mojej osoby do "wariatkowa",.
W kupowanych w tzw "katalogowcach" ich nie ma - te "szczególiki" są w projektach wykonawczych - a nimi katalogowce nie są.

Jedyna rada jaką dam: ZATRUDNIĆ PRAWDZIWYCH BUDOWLAŃCÓW Z PAPIERAMI POTWIERDZAJĄCYMI ICH KWALIFIKACJE.

wandrew
27-05-2011, 10:35
dzieki za pomoc zamykam post bo chce budować nie bawić się w nadzory budowlane czy temu podobne...
pozdrawiam

forgetit
27-05-2011, 14:17
Prawo budowlane

Rozdział 7. Katastrofa budowlana

Art. 73. [Definicja]

Najwyraźniej mam jakieś "starsze wydanie" PB.

Jeśli czytasz to pierwszy raz, to doczytaj do końca:
ART. 73
2. Nie jest katastrofą budowlaną:
1) uszkodzenie elementu wbudowanego w obiekt budowlany, nadającego się do naprawy lub wymiany;
2) uszkodzenie lub zniszczenie urządzeń budowlanych związanych z budynkami;
3) awaria instalacji.

zibik_eng
27-05-2011, 14:28
Jeśli czytasz to pierwszy raz, to doczytaj do końca:
ART. 73
2. Nie jest katastrofą budowlaną:
1) uszkodzenie elementu wbudowanego w obiekt budowlany, nadającego się do naprawy lub wymiany;

"Uszkodzenie elementu wbudowanego, nadającego się do naprawy.." jest wtedy kiedy w np pustakach stropowych, ktoś przypadkiem wybije otwór na wylot i można go zalepić...
Kiedy pustaki po zalaniu stropu lecą w dół ~4m to nie ma mowy o "uszkodzeniu wbudowanego elementu, który można naprawić"...



dzieki za pomoc zamykam post bo chce budować nie bawić się w nadzory budowlane czy temu podobne...
pozdrawiam

No tak... aby "bawić się w nadzory budowlane czy temu podobne" trzeba samemu być "czystym" np. mieć wszystkich ludzi zatrudnionych legalnie. Zaczną grzebać i wyjdą rodzynki że "zenki" są na czarno, kierownik na czarno itd...

Aedifico
28-05-2011, 11:59
zibig, a powiedz ile stropów w swoim życiu wylałeś. Nie zdarzyło się nigdy że np. pekła płyta filigrana przy zalewaniu? Zapewniam Cię, że jakbyś takie zdarzenie zgłosił do PINB zostałbyś skierowany na obserwację do najbliższego szpitala dla umysłowych (w sumie, nikt nie wie skąd piszesz i czy tam jest internet). W myśl tej definicji którą zacytowałeś (w PB z 94 roku była bardziej precyzyjna, mówiło się o znacznych szkodach materialnych bądź ofiarach w ludziach, obecna definicja odwołuje się do zdrowego rozsądku i jak widać jest to błąd bo widać niektórym go bardzo brakuje) oberwanie bramy wskutek ułamania zawiasu należy zgłosić do PINB, ba nawet urwanie klamki to zniszczenie części obiektu budowlanego.


Sławek, kolega zbik_eng jest książkowym przykładem PANA INSPEKTORA NADZORU, który nigdy nie pracował na budowie lub nikt z nim pracować nie chciał ponieważ jest specjalistą od znajdywania problemów , natomiast zielonego pojęcia nie ma w kwestii ich rozwiązywania.

wandrew
02-06-2011, 12:10
hej
zmierzyliśmy wszystko niwelatorem - spadki są w największym punkcie 2,1 cm
zdjęcia z rozrysowaniem spadków i rozrysowanie podciągów
prosze o opinie co zrobić

zibik_eng
02-06-2011, 15:39
Dolej 20 cm wylewki samopoziomującej... będzie "dobrze"...


Odpowiedz już otrzymałeś, poleacam naukę czytania ze zrozumieniem...

wandrew
02-06-2011, 18:27
a moze z metr??