PDA

Zobacz pełną wersję : Concordia, olewa likwidację szkody



karoka65
03-06-2011, 20:43
Witam. Może ktoś z forumowiczów posiada wiedzę na temat likwidacji szkód przez firmy ubezpieczeniowe.
Problem polega na tym że 3 maja tego roku na skutek dużych jak na ten czas opadów śniegu ( około 8 do 10cm) oraz spadku temp. poniżej zera wystąpiła szkoda w plantacji rzepaku objętego ubezpieczeniem od skutków wiosennych przymrozków.
Rzepak ubezpieczony w TUW Concordia.
Szkodę zgłosiłem (online) chyba około 8 maja czekając co będzie działo się z roślinami.
W dniu 11-go maja otrzymałem powiadomienie SMSem o zarejestrowaniu szkody z identyfikatorem oraz imieniem i nazwiskiem likwidatora.
Minął już miesiąc i nikt się nie odzywa.
Zainwestowałem kolejne fundusze żeby ratować plantację przed całkowitą likwidacją a oni raczej to olewają.
Moje pytanie co teraz robić, w jakim czasie od powstania szkody firma powinna ją zlikwidować ?
Wiem że w ubezpieczeniach komunikacyjnych jest to 30 dni.

Łukasz_K
04-06-2011, 11:06
A co masz na ten temat napisane w ogólnych warunkach ubezpieczenia??

karoka65
04-06-2011, 14:25
Mam tylko umowę.

aglig
06-06-2011, 10:42
Tu masz na dole tej strony do ściągnięcia w pdf

http://concordiaubezpieczenia.pl/oferta_ubezpieczenia_rolne.php (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fconcordiaubezpiecz enia.pl%2Foferta_ubezpieczenia_rolne.php)

Poczytaj dokładnie bo to jest najważniejsza rzecz, którą należy przeczytać przed podpisaniem umowy. Dobrze że się zmieściłeś w 5 dniach z powiadomieniem.

Wstępną szacunkową wysokość i przyczyne szkody
w ubezpieczonych uprawach określa upoważniony
przedstawiciel ubezpieczyciela w obecności
ubezpieczającego podczas wstępnych oględzin,
przeprowadzonych w ciągu 14 dni od otrzymania
zgłoszenia szkody, przy zastosowaniu obowiązujących
u ubezpieczyciela norm i metodyki

karoka65
06-06-2011, 15:57
aglig dzięki za odpowiedź ale co byś teraz proponował ?
Powiem że w końcu dzisiaj jakiś gościu dzwonił z Concordii w sprawie oględzin. Umówił się na jutro. Przypomnę że szkoda z 3 maja a jutro 7 czerwiec.

rolnikzkujaw
09-06-2011, 14:16
U mnie likwidatorzy też zjawili się po miesiącu. Tłumaczyli że mają bardzo dużo szkód. Jak się okazało to nawet całkiem dobrze wyszło ponieważ symtomy szkody na rzepaku dopiero od dwóch tygodni są dobrze widoczne. Wszystkie łuszczyny, które miały się wykształcić już się wykszałtciły,a te które zostały uszkodzone przez przymrozek odpadły. Nie było żadnego problemu z dokładnym oszacowaniem szkody. W zależności od położenia pól szkody kształtowały się od 14% do 32%. Rzeczoznawca dokładnie wytłumaczył metodykę likwidacji szkody, a zwłaszcza sposób przeliczania kompensacji plonu. Po raz pierwszy spotkałem się ze szkodami przymrozkowymi w takiej skali. Rzeczoznawcy byli z Concordi z okolic Bydgoszczy. Kilka lat temu miałem też u nich szkodę spowodowaną gradem. Szkody wyniosły wtedy 40% na rzepaku - nieźle go stłukło.

karoka65
11-06-2011, 08:45
No w końcu w czwartek zjawił się pan likwidator. Dużo szkód, dużo pracy, mało ludzi itd.
Skończyło się na 10% uznania strat.
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.