PDA

Zobacz pełną wersję : Odpadający tynk z sufitu



bgorus
08-06-2011, 11:37
Witajcie,

Po ok. 3 latach od wprowadzenia się do mieszkania odpadł mi w jednym z pokoi tynk z sufitu (blok wybudowany w 2008r.) Odpadł mi placek o rozmiarach ok. 1m x 1m.

Nie wiem, co będzie się działo z tynkiem w pozostałych pomieszczeniach - mam obawy, że tam też może w każdej chwili spaść.

W związku z tym zwracam się do Was o poradę: jak najlepiej (jakie materiały, metodyka) załatać tą dziurę i co zrobić z resztą tynków.

Dodam, że mieszkam tam i nie chciałbym skuwać całego tynku w mieszkaniu, bo to oznaczałoby generalny remont.

Mój pomysł jest taki, żeby obstukać cały sufit i tam gdzie cokolwiek słychać - skuć, a resztę zostawić.

Nie mam natomiast pomysłu, czym to załatać, żeby się dobrze trzymało.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Jarek.P
08-06-2011, 11:58
Masz dokładnie ten sam problem, który przerabiałem ja i jeszcze kilku moich sąsiadów na moim osiedlu - firma budująca blok nie oczyściła przed tynkowaniem powierzchni stropu ze środka użytego do pokrycia szalunków, żeby łatwiej odchodziły. Efekt - odpadający tynk.

Sufity oczywiście obstukaj, gdzie głucho - do skucia, ale licz się z tym, że w czasie kucia obszar ci się znacznie powiększy. Po skuciu zagruntuj choćby unigruntem i jeśli potrafisz - zatynkuj jakąś gotową mieszanką.

J.

Jarek.P
08-06-2011, 12:06
poczytaj sobie o szczegółach w moim dzienniku budowy, począwszy od tego postu:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?129893-Dom-w-Lesie&p=3892030&viewfull=1#post3892030

J.

G.N.
08-06-2011, 12:19
No niestety prawdopodobnie czekacie skuwanie większości. Tam gdzie już spadło to mleko rozlane talerzyk rozbity, pozostaje skuć resztę która ledwo się trzyma i zatynkować na nowo uprzednio gruntując jak radzi Jarek.P.
Co do reszty pomieszczeń rozumiem twoją niechęć do skuwania tynków w całym mieszkaniu. Spróbuj opukać tynki (delikatnie) czy oddają głucho czy nie. Jeśli obszary gdzie tynk się odspoił ale jeszcze nie odpadł nie są bardzo duże (powiedzmy do 0,5-0,7 metra średnicy) to można próbować kleić. Na ścianie nawiercasz (bardzo delikatnie i absolutnie bez udaru) kilka otworów na górze i kilka na dole, a na suficie jeden na środku i kilka po obrzeżach. następnie w otwory na górze lub w środowy (na suficie) wstrzykujesz klej tak długo aż pojawi się na obrzeżach lub na dole. Klej może być różny od rozcieńczonego wodą wikolu lub denaturatem kleju polimerowego, przez szkło wodne, po wymyślne i drogie preparaty jak np. Silex-OH. Jak się uda i w trakcie zabiegu tynk nie spadnie to raczej już się trzyma. Wikolu nie powinno się używać w pomieszczeniach o wysokiej wilgotności typu łazienka, bo czasem lubi spleśnieć. Kilka ścian i sufitów tak ratowałem, niektóre już naście lat temu i jak na razie ok.

photos
08-06-2011, 13:20
A jak juz gruntujesz to lepiej z dodatkiem piasku kwarcowego. Tworzy się wówczas chropowata powierzchnia, która lepiej będzie trzymać tynk

bgorus
09-06-2011, 20:06
Dzięki za rady.

W sobotę zabieram się za naprawę :)

bgorus
13-06-2011, 13:40
A jak juz gruntujesz to lepiej z dodatkiem piasku kwarcowego. Tworzy się wówczas chropowata powierzchnia, która lepiej będzie trzymać tynk

Zacząłem się zastanawiać nad tym co napisałeś i faktycznie dobrze byłoby osiągność chropowatość. Poszedłem do Castoramy i wyszedłem z takim specyfikiem - http://www.cekol.pl/article/3051_CEKOL_GS-83_KONTAKT.htm. Powiem, że strzał w 10 - konsystencja gęstej farby (nie kapie na głowę, jak zwykły grunt) i ma w środku ziarenka - pewnie piasku.

photos
13-06-2011, 14:03
Zacząłem się zastanawiać nad tym co napisałeś i faktycznie dobrze byłoby osiągność chropowatość. Poszedłem do Castoramy i wyszedłem z takim specyfikiem - http://www.cekol.pl/article/3051_CEKOL_GS-83_KONTAKT.htm. Powiem, że strzał w 10 - konsystencja gęstej farby (nie kapie na głowę, jak zwykły grunt) i ma w środku ziarenka - pewnie piasku.
O właśnie. Ewentualnie jeszcze Betokontakt z Knaufa też jest dobry. Kosztuje coś koło 140 zł za 20 kg więc podobnie

redcode
13-06-2011, 14:45
To chyba czesty problem jak tynk odpada, szczególnie z sufitu.
I najgorzej, że sporo roboty z tym jest, bo trzeba wszystko skuwać.
U siebie to gruntowałem bodajze czyms z sopro albo cekolu.
Odpukać trzyma sie ładnie.