PDA

Zobacz pełną wersję : Współwłasnoć a służebność-czy to to samo?



lullabysta
29-03-2004, 20:17
Witam
Poradźcie mi proszę w takiej kwestii co mam zrobić, a mianowicie:
chę kupić działkę budowlaną która jest położona 30m od ulicy głównej i do której to działki oraz do sąsiadującej z nią prowadzi dróżka na którą jest założona osobna księga wieczysta,
Ta dróżka jest współwłasnością właściciela działki którą chcę kupić, oraz tej sąsiedniej.
Pytanie teraz brzmi,czy jest to bezpieczne rozwiązanie, bo podobno może się tak zdarzyć,że sąsiad powie:nie pozwalam na doprowadzenie wody do twojej działki po mojej drodze(wszystkie media mogą być doprowadzone właśnie tą drogą)
ówiono mi że współwłasnoć to nie to samo,co służebność na -i tutaj mogę się mylić-"prawo wjazdu i przejazdu oraz doprowadzenie mediów"obowiązujące tych i każdych następnych właścicieli sąsiedniej działki.
Jak to prawnie można w akcie notarialnym ująć(a jest ku temu okazja, bo będę niedługo kupował tą działkę),
czy też może termin"współwłasność "załatwia te problemy nieodwołalnie?
Pomóżcie, please
pozdrawiam Artur

janaro
30-03-2004, 12:07
Rzeczywiście,jeśli działka jest we współwłasności do wszyscy właściciele muszą wyrazić zgodę na jakiekolwiek inwestycje na tej działce.Radzę wziąć geodetę który dotrze do podziału sąsiedniej działki i być może w decyzji lub innych papierach znajdzie zapisu gwarantujące mozliwość inwestycji na drodze beż zgody wszystkich współwłaścicieli.Proszę sie nie śpieszyć z kupnem tej działki.Dla mnie jako geodety jest to dość "śliska" sprawa.Proszę najpierw wyjaśnić wszystkie wątpliwości, a dopiero potem kupować działkę.Jeżeli ktoś bardzo naciska na kupno tej działki tao radę sie wstrzymac z kupnem.
Robert J.

BK
30-03-2004, 12:48
Witam
Poradźcie mi proszę w takiej kwestii co mam zrobić, a mianowicie:
chę kupić działkę budowlaną która jest położona 30m od ulicy głównej i do której to działki oraz do sąsiadującej z nią prowadzi dróżka na którą jest założona osobna księga wieczysta,
Ta dróżka jest współwłasnością właściciela działki którą chcę kupić, oraz tej sąsiedniej.
Pytanie teraz brzmi,czy jest to bezpieczne rozwiązanie, bo podobno może się tak zdarzyć,że sąsiad powie:nie pozwalam na doprowadzenie wody do twojej działki po mojej drodze(wszystkie media mogą być doprowadzone właśnie tą drogą)
ówiono mi że współwłasnoć to nie to samo,co służebność na -i tutaj mogę się mylić-"prawo wjazdu i przejazdu oraz doprowadzenie mediów"obowiązujące tych i każdych następnych właścicieli sąsiedniej działki.
Jak to prawnie można w akcie notarialnym ująć(a jest ku temu okazja, bo będę niedługo kupował tą działkę),
czy też może termin"współwłasność "załatwia te problemy nieodwołalnie?
Pomóżcie, please
pozdrawiam Artur


Witaj, Artur :)
Czyli ty nie będziesz współwłaścicielem tej drogi? Rozumiem że nie kupujesz tej drogi.
Musisz koniecznie zawrzeć w akcie notrialnym służebność przechodu i przejazdu (dawniej mówiło się jeszcze o służebności przegonu - bydła :D - no chyba że będziesz przeganiać bydło :D ) i doprowadzenia mediów - musi to być.
Czyli np. że sprzedający zapewnia służebność etc.
Zastanów się jeszcze nad takimi sprawami jak odśnieżanie tej drogi i remontowanie tej drogi - chyba że jest zrobiona.
Kodeks cywilny - prawo właśności mówi że właściciel ma obowiązek odśnieżać i dbać o drogę ale może za to żądać rachunków :o
Może teoretycznie się tak zdarzyć że właścicel pewnego dnia zwariuje i postawi murek na drodze a ty mu nic nie zrobisz - dlatego koniecznie musi być to ujęte w akcie notarialnym.
Niedawno w Prawo i pieniądze był post naszej Yemiołki chyba, o takim właśnie problemie, a w starszych wątkach też coś znajdziesz, zapodaj szukanie "Służebność"
Pozdrawiam

Beata :)

lullabysta
30-03-2004, 20:31
Właśnie o to chodzi Beatko, że kupując tą działke, kupuję również połowę tej drogi (współwłasność). Ale dobrze to ujęłaś ,że jak zwariuje to póki nie wygram w sądzie, nic mu nie zrobię.
Ma nastąpić teraz przepisanie u notariusza tej działki na mnie i zastanawiam się czy nie można MIMO tej współwłasności zapisać w księdze tej służebności?
Ale w praktyce wygląda to tak, że sasiad ze mną ma te same problemy, co ja z nim(potencjalne problemy oczywiście :) ), ponieważ obaj jesteśmy współwłaścicielami tej drogi i myślę , że w razie czego mogę mu odpłacić tym samym.
Czy w związku z tym warto robić szum o tą służebność?
Jak myslicie?
pzdrw Artur

BK
30-03-2004, 22:04
TO nie będzie żaden szum - jeśli sąsiad ma dobre, uczciwe zamiary i jest dobrym człowiekiem to nie będzie mu przeszkadzać taki zapis w umowie. A ty będziesz spokojniejszy - w końcu to twoje pieniądze, twoja własność, działka nie kosztuje pięć złotych. Spytaj notariusza o radę - jak dobry notariusz to powie, na pewno miał takie przypadki. Na pewno nie zaszkodzi.

lullabysta
31-03-2004, 20:00
Chyba tak właśnie zrobię, chociaż przed kupnem była taka sytuacja, że na granicy "mojej" działki i działki innego niż ten od współwłasności sąsiada stoi garaż, a w czasie oglądania mój wujek wyraził bardzo niepochlebne opinie o tym garażu w granicy.
W czasie wpłacania zaliczki gość nagle sie rozmyślił, bo mówi że "my tu w zgodzie żyjemy i nam ten garaż nie przeszkadza". Mnie też nie przeszkadza , ale to że mówił to wujek, spowodowało że sprzedający patrzy na mnie jak na jakiegoś złośliwca. A do tego wszystkiego teraz nie pasuje mi współwłasność, która nie przeszkadzała im przez kilka lat. :)
Kombinator i tyle, facet sobie pomyślał, i gdyby nie to że wpłaciłem mu zadatek i musiałby go oddać w podwójnej wysokości, pewnie oddałby mi kasę i powiedział adios.
Ja natomiast n9e chcę niczego kombinować, ale wolałbym mieć tą służebność, z drugiej strony nie chciałbym stracić działki która jest już ogrodzona i obsadzona dwumetrowymi świerkami .
I co teraz?
U notariusza jak się uprę,k to trzeba będzie wzywaćtego sąsiada do podpisu, przeciąganie sprawy i dopiero sobie o mnie pomyślą :-?

sam nie wiem
pzdrw Artur

BK
31-03-2004, 21:50
Artur, to są twoje pieniądze i to ma być tw`ój dom.
TO sąsiad narusza przepisy o tym garażu a nie ty.
Jak teraz robią takie numery to skąd wiesz czy nie zechcą cię np ukarać i zrobić ci na złość nie pozwalając na doprowadzenie wody albo robiąc inny numer.
Jak wpłaciłeś zadatek to facet chyba nie zrezygnuje. A nawet jeśli to postrasz go konsekwencjami niedotrzymania umowy przyrzeczonej - zapytaj notariusza co to takiego bo sama dobrze nie pamiętam :oops:

Koniecznie zadbaj o służebność, chyba że chcesz występować w programach TV typu sprawa dla reportera albo innych.
Jak facet robi takie numery to musisz uważać, bo może ci pootem życie obrzydzać w świetle prawa.

Mireks6
01-04-2004, 11:23
"Zbywający oświadcza, że wyraża zgodę, aby właściciele nieruchomości i ich następcy prawni dokonali wszelkich czynności prawnych i faktycznych związanych z doprowadzeniem takich mediów jak sieć gazowa, sieć energetyczna, wodociągowa, kanalizacyjna itp. do działki położonej tamże o numerze ewidencyjnym ...... przez działkę o numerze ........"
Uważam, że taki wpis w akcie notarialnym powinien rozwiązać sprawę definitywnie.
Pzdr.
Mireks6

BK
01-04-2004, 12:34
Artur,
był taki wątek:
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=19454&highlight=kodeks
najważniejsze jest tak naprawdę to (było w tym wątku) że w razie jakby co występujesz do sądu o ustalenie drogi koniecznej i, cytuję "mogą ci naskoczyć"
Ale koniecznie słuzebność w umowie notarialnej.

lullabysta
01-04-2004, 21:19
Czyli jednak służebność.
Dzięki wszystkim za rady i proszę o przytoczenie jakichś nowych informacji, jeżeli się Wam przypomni, ponieważ ta "wiekopomna chwiła" nastapi w poniedziałek o godz 11 00 :lol:
pzdrw
Artur

BK
01-04-2004, 22:19
Trzymamy kciuki :)

DankaO
01-04-2004, 23:17
Służebność chyba zawsze dotyczy nieruchomości należącej do innej osoby, czy można żądać ustanowienia służebności na "swojej" współwłasnosci?
Danka

lullabysta
02-04-2004, 23:31
Własnie jestem po wstępnej rozmowie z notariuszem i niestety nie ma służebności we współwłasności.
pozostało by mi sprzedać udział w drodze i zażądać służebności :)
Trudno, trzeba liczyć na to że sąsiad też człowiek
Pozdrawiam
Artur