PDA

Zobacz pełną wersję : Co gryzie Gilberta... i moją trawę?



JMaciek
11-07-2011, 17:42
Witam,

Czym zwalczyć poniższą chorobę trawnika - może ktoś już się z nią spotkał i zna nazwę skutecznego środka?

http://images49.fotosik.pl/960/4ff39cd18d051b8dmed.jpg

http://images40.fotosik.pl/962/ee69747ea2884f4fmed.jpg

http://images41.fotosik.pl/953/1f9df3d8426c2c0emed.jpg

Z góry dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam,
Maciek

dorben
11-07-2011, 18:48
muszę Cię zmartwić na 99% to czerwona nitkowatość - wywołuję ją grzyb Laetisaria fuciformis. Zwalczanie to częsta aeracja, regularne wygrabianie wojłoku, utrzymanie pH w ok. 6,5-7 (kwaśne sprzyja rozwojowi grzybni), objawowo opryski/zlewanie Topsinem/amistarem. Ogólnie trochę walka z wiatrakami(przynajmniej wg moich doświadczeń) - pewnie będą nawroty przy każdej mokrej pogodzie (oczywiście nie życzę) pozdr:)

JMaciek
19-07-2011, 13:11
Dzięki za odpowiedź. Skąd ten grzyb się bierze? Mam ok. 750 m2 trawnika i na wiosnę wyczesałem 20 worków 80-cio litrowych suchej trawy. Werykulacja robiona jesienią i wiosną. Na jesieni rozsypane wapno. Mysle ze zrobilem wszystko co przewiduja przepisy aby trawnik byl w dobrej kondycji a tu taka niefajna niespodzianka.
Co gorsze piszesz o nawrotach wiec wnioskuje ze Topsin czy Amistar to srodki doraźne hamujace chorobe ale nie leczące - czy tak? Jak w takim razie radza sobie plantacje trawnikow, producenci darni z rolki jesli złapią taką plamistość? Moze jest jakiś profesjonalny specifik na tą przypadłość?
Pozdrawiam,
M.

Elfir
19-07-2011, 13:25
czesto profesjonaliści stosują środki chemiczne niedostępne przeciętnemu działkowiczowi, ze względu na wysoką toksyczność.
Do handlu bez ograniczeń dopuszczane są środki IV klasy toksyczności i niekiedy III. Na wyższe klasy toksyczności trzeba mieć uprawienia do ich stosowania.

JMaciek
20-07-2011, 12:51
Czy to oznacza że amatorzy są bez szans? Co w takiej sytuacji robić?
Pogoda także nie pomaga - ciagle mokro choć ciepło...
M.

Elfir
20-07-2011, 19:08
można zamówić firme ogrodnicza, ktora zrobi oprysk preparatem wyższej klasy toksyczności. Np. taką, ktora współpracuje z polami golfowymi.

amber
22-07-2011, 20:06
Preparaty do zwalczania tej choroby trawy
Amistar 250 , Bravo 500 , Eminet Star , Sarbrawit 530 , Clortosip 500 , Radius 45 , Artea 330 , Sfera 267,5 , Rubigan12 , Systemik 125 , Ronilan 500 itd.
Jak widać preparatów jest sporo

JMaciek
27-07-2011, 15:27
Jak widać preparatów jest sporo

Teoretycznie pewnie tak. Wydrukowałem powyższą listę i pokazałem w ogrodniczym - Pani powiedziała, że ma tylko Amistar - i nic innego.
A na opakowaniu opis: środek zapobiegawczy w zwalczaniu chorób grzybowych warzywnych (cebula, kapusta, marchew, kalafior, fasola, salata, papryka, pomidor). Nic o trawie - stąd domyślam się, że nie jest to środek dedykowany do trawników ale z braku innych mogę go zastosować także do trawy. Ciekawe co ze stężeniem - chyba muszę przyjąć takie jak dla sałaty z braku innych informacji.

M.

amber
27-07-2011, 16:22
Stosowanie oprysku nie wyeliminuje problemu który powstał z jakiegoś błędu w pielęgnacji ,warunki sprzyjające rozwojowi tej choroby to duża wilgoć i brak nawożenia i mam dwa pytania może coś pomogę
1 Po co stosowałeś wapno ? miałeś kwaśną glebę czy ktoś tak doradził bez zbadania kwasowości .
2 Ile razy było nawożone , co jaki czas i jakim nawozem .

JMaciek
27-07-2011, 18:10
Dzieki za odpowiedzi. Wapno stosowałem w poprzednim roku - pojawiły się grzybki na trawniku - w bardzo dużej ilości. Nie rozrzuciłem go dużo (dużo ponizej zalecń na opakowaniu) i w tym roku grzybki powróciły. Odnośnie nawożenia to wykonuję 3x w roku na przełomie kwiecień\maj, czerwiec\lipiec, sierpień\wrzesień Florovitem 2xwiosna, 1xjesien. Generalnie kazdego roku pielegnuje tak samo trawnik a problem pojawil sie w tym roku, nie tylko u mnie ale u blizszych i dalszych sasiadow takze. Mokre lato pewnie dodatkowo sprzyja tej chorobie.
M.

amber
27-07-2011, 20:42
Jeżeli mnie pamięć nie myli to tego typu nawozy stosuje się co ok. 3-4 tyg. z tego co napisałeś stosujesz co ok. 8 tyg. a to zdecydowanie za mało , zastosuj rady dorben , wygrabić , sypnąć nawozu i za ok. 2-3 tyg. trawa wróci do normy . Jeżeli kupiłeś Amistar to spryskaj zainfekowane miejsca po wygrabieniu trawy . Grzybki bardzo często pojawiają się na trawniku ale nie oznaczają że coś dolega trawie a tym bardziej że trzeba stosować wapno. ( pod warunkiem że nie są czarcie kręgi )
Wracając do nawozu to przy dużej intensywności deszczów dość szybko następuje wypłukanie azotu ,głównego składnika pokarmowego trawy i jego niedobór powoduje osłabienie kondycji trawnika i większą podatność na różne choroby .

JMaciek
27-07-2011, 21:02
Dzięki za odpowiedź. Spryskam, sypnę i będę obserwować.
Pozdrawiam,
Maciek

JMaciek
08-08-2011, 19:18
amber - jak działa Amistar? Ile czasu potrzebuje być na liściach.

Wczoraj spryskałem trawnik. Żona zaczęła myć okna i po 2 godzinach spadł deszcz. Czy moje 5 godzin pracy miało sens?

Pozdrawiam,
Maciek

amber
10-08-2011, 20:19
Muszę Ciebie zmartwić ale niewiele to dało , ponieważ trawnik choruje od pewnego czasu sprawdź czy w miejscach zainfekowanych widać jeszcze zielone źdźbła trawy , jeżeli nie to w tych miejscach trzeba będzie dosiać .

JMaciek
17-08-2011, 23:00
amber - nie jest źle - więcej - jest super - nie spodziwałem się takiego rezultatu...

Po spryskaniu preparatem i wieczornej ulewie myślałem, że cała praca na nic, że środek został spłukany z liści. Ale widać, że nawet krótki okres czasu wystarczy aby preparat zadziałał, bądź też jest odporny na spłukiwanie. Już następnego dnia widać było zmiany i poprawę - zainfekowane place pozostały ale straciły swój różowy kolor - wyglądały po prostu jak place suchej trawy (domniemywam, że grzyb ustąpił?). Zasiliłem trawnik Florovitem aby trawnik miał siłę na odbudowę i regenerację.Po niecałych 2 tygodniach skosiłem - z 750m2 wyszło 8 worków po 120l - prawie 2 razy więcej niż zazwyczaj. Place suchej trawy zniknęły - w tych miejscach pojawiła się zielona trawa.

Teraz trawka wygląda tak - te same zainfekowane poprzednio miejsca - przed koszeniem:

http://images43.fotosik.pl/1044/7d5f4f639596e9a4med.jpg

Po skoszeniu:

http://images40.fotosik.pl/1035/0a25f22950a01de3med.jpg

Pozostaje mieć nadzieję, że problem nie powróci wraz z mokrą jesienią, że grzyb nie czeka gdzieś przyczajony - bo jak napisał Dorben: "Ogólnie trochę walka z wiatrakami(przynajmniej wg moich doświadczeń) - pewnie będą nawroty przy każdej mokrej pogodzie (oczywiście nie życzę)"

Oby tak nie było.

Pozdrawiam,
M.

amber
17-08-2011, 23:09
Fajnie że mogłem pomóc , polecam w przyszłym sezonie jakiś nawóz długo działający i w 90% gwarantuję że choroba się nie pojawi :wave:

JMaciek
18-08-2011, 08:39
Jeszcze raz dziękuję za pomoc i pozdrawiam,
M.

Last
22-06-2012, 08:04
Witam
Mam podobny problem, dzisiaj kupię Amistar. Jak często go stosować? Czy tylko po wystąpieniu grzyba, czy zapobiegawczo co jakiś czas?
W zeszłym roku walczyłem z tym grzybem mocnym nawożeniem, pomagało ale skutkowało cotygodniowym koszeniem trawy i chętnie przestawię się na inne środki.

Elfir
25-06-2012, 17:32
środki chemiczne stosuje się ściśle wg. wskazań na opakowaniu.
Nie powinno się ich stosować bez potrzeby, zwłaszcza w uprawach amatorskich.