PDA

Zobacz pełną wersję : Oddzielenie części ogróka kawaśniejszej od zasadowej



Anna Broc
18-07-2011, 06:20
Rośliny które juz rosna ładnie to irgi,wiciokrzew ( mało kwitnie), skalne,bukszpany a nawet pigwa choć mało kwitnie. W tym rejonie posadziłam raz wrzos i raz wrzosiec i obydwa uschły, czyli za mało kwaśna gleba. PO drugiej stronie domu piwonia zakwitła już na drugi rok po posadzeniu czyli sukces i gleba jej pasuje. Zywopłot z cyprysików leylanda też ładny. W całym ogrodzie była nawieziona ziemia nie wiem skąd , żyzna bo rośnie wszystko chwasty też,ale lepka, czarna jakby z terenów bagiennych. Musiałam nawieźć bo był piach a pod spodem glina że nie można było łopaty wbić głębiej. POnieważ wyjeżdżałam na lato przykryłam włókniną i korą ( nie wiem jaką ale o odczynie kwaśnym) Obecnie lata będę spędzać w większości w nowym domu więc biorę sie za dosadzanie roślin.
Mam kilka pytań.
1. Czy zrobię prawidłowo wydzielajac fragment ogrodu np. płotkiem palikowym ( takie jak to są np. w castoramie) i robiąc tam środowisko kwasne ( dla wrzośców,różanecznika) ? Na jaką głębokość zrobić przegrodę aby kwasowośc nie przeszła dalej, większość roślin jak widzę woli glebę obojętną lub lekko zasadową.
2. Czy milin i cytryniec mogą rosnąć w pojemniku, czy raczej w gruncie.
3.Jakie ph potrzebuje cytryniec chiński, wszędzie piszą że bogata próchniczą czyli jaką. W opisach uprawy niektórych roślin nie można znaleźć prostej informacji czy lubi zasadową,obojętną czy kwaśną a tylko piszą że musi być np. żyzna, czyli jaka.

magnolia
18-07-2011, 12:20
większośc ozdobnych woli glebę lekko kwaśną, znacznie jest mniej zasadowolubnych. Najlepiej jest dobierac rosliny w sąsiedztwie o podobnych wymaganiach, albo choć takie które łatwo się przystosowują. Z sąsiedztwem kwaśno i zasadowolubnych jest wieczny kłopot bo jak nawieziesz kompostem czy obornikiem to ziemia zrobi się zbyt kwaśna dla tych drugich, a jak będziesz wapnować dla zasadowych to zrobisz źle kwaśnym.
-Jak jest napisane że ziemia bogata, próchniczna tzn że lekko kwaśna.
-Milin i cytryniec lepiej żeby rosły w gruncie, szczególnie milin, bo przemarza, więc zabezpieczenie donic/skrzyń na zimę żeby nie zmarzły od korzenia będzie trudne. Do tego kwestia równowagi w nawożeniu czy wilgotności to znacznie trudniejszy temat w donicy. No i gabaryty brył korzeniowych w późniejszych latach tez maja znaczenie.
-Czy wrzosy uschły z powodu zbyt mało kwaśnej ziemi- myślę że bardziej prawdopodobne jest że wymarzły, albo zgniły. Ważne też jest przy nich nasłonecznienie- ma być pełne żeby były ładne. Przy zbyt mało kwaśnej ziemi będą brzydkie w kolorze listków, pokroju, kwiatach, ale powinny jako tako funkcjonować. Oczywiście namawiam Ci do zrobienia im dobrego= kwaśnego podłoża. Wrzosy i wrzośce powinno się sadzić w dużych jednorodnych grupach- np 3 plamy różnych gatunków, po min 5 szt każdego z gat. One w kupie le[piej funkcjonują, tworzą sobie swoisty mikroklimat. Do nich pasują niektóre małe iglaki, trawy ozdobne, gatunki kwaśne- borówki , gaulteria, andromeda... Można tez dodać rododendrony w sąsiedztwo, pamiętając jednak że one muszą być już w cieniu/półcieniu.
- przegroda z palików jest jest mało trwała i nie spełni swojej roli- oddzieli różne rodzaje ziemi po wierzchu, nie głębiej. Głębiej trzeba by wkopywać jakieś pcv, czy mocne folie, ale nie jest to łatwe.

Mis Uszatek
18-07-2011, 21:05
W całym ogrodzie była nawieziona ziemia nie wiem skąd , żyzna bo rośnie wszystko chwasty też,ale lepka, czarna jakby z terenów bagiennych. Masz tzw. czarną ziemię (nie mylić z czarnoziemem), a to nie jest zbyt urodzajne podłoże i zachowuje się trochę jak torf - przesuszona zbryla sie i nie daje łatwo nawodnić.


Musiałam nawieźć bo był piach a pod spodem glina że nie można było łopaty wbić głębiej.
Czyli klasyczna sytuacja do stagnowania wody. Znacznie lepiej było przeorać głęboko, żeby zasilić piasek gliną, i na odwrót zwiększyć przepuszczalność spodniej warstwy. Zrób to jeśli jeszcze możesz - ja nie zrobiłem i żałuję.


Zaciekawiło mnie to:

jak nawieziesz kompostem czy obornikiem to ziemia zrobi się zbyt kwaśna dla tych drugich,
Jak to właściwie jest z obornikiem? Na tych opakowaniach, na których w ogóle podają skład jest spora zawartość wapnia i odczyn obojętny lub słabo zasadowy. Dlatego ja unikam stosowania pod wrzosowate.

Elfir
19-07-2011, 14:28
obornik świezy jest silnie zasadowy (pH ok 8-8,5), bo amoniak działa alkalizujaco. W wyniku fermentacji z dostępem tlenu, odczyn obornika obniza sie do ok 7. Jesli fermentacja jest beztlenowa (w gnojowniach) wysoki odczyn utrzymuje sie dłużej, bo nie ma duzych strat azotu.

Anna Broc
20-07-2011, 16:54
Mis Uszatek
Czyli klasyczna sytuacja do stagnowania wody. Znacznie lepiej było przeorać głęboko, żeby zasilić piasek gliną, i na odwrót zwiększyć przepuszczalność spodniej warstwy. Zrób to jeśli jeszcze możesz - ja nie zrobiłem i żałuję.
Nie mogłam przeorac bo ogródek mały i już był ogrodzony. Dom wybudowny na popegerowskich łąkach. POmyślłam że dla bylin i krzewów wystarczy te 30 cm ziemi, korzenie drzew przebiją się głębiej same choć widzę że cyprysiki Leylanda mają korzenie płytko i są to cienkie niteczki, dlatego musiałam je podeprzec bo po wichurach przekrzywiły się. Obecnie juz maja kilka lat, podcięłam, umocniły się i jak na razie jestem z nich zadowolona.

magnolia

Czy wrzosy uschły z powodu zbyt mało kwaśnej ziemi- myślę że bardziej prawdopodobne jest że wymarzły, albo zgniły. Ważne też jest przy nich nasłonecznienie- ma być pełne żeby były ładne. Przy zbyt mało kwaśnej ziemi będą brzydkie w kolorze listków, pokroju, kwiatach, ale powinny jako tako funkcjonować.
Wsadziłam wrzosiec w kwietniu, zesechł się i w lipcu wyglądał jak garść siana. Przesadziłam go z doniczki w b.słoneczne miejsce obok skalnych, irg, wiciokrzewu.W ogóle nie przyjął sie w ziemi. Tylko on usechł , reszta trzyma się.
Pewnie na razie dam sobie spokój z nimi.
Tak, pomyliłam się, większość roślin lubi obojętną lub lekkokwaśną glebę. Przy piwonii posadze konwalię i żurawkę, juzje mam tylko czekam do wtorku aż będzie dzień na sadzenie roślin kwiatowych.