PDA

Zobacz pełną wersję : posadzki.ogrodzenia ,prace budowlane



Marusa Piotr
01-04-2004, 21:08
Posadzki wykonywane za pomocą agregatu,ogrodzenia i inne prace budowlane na Warmi i Mazurach .Zapraszam naszych turystów i chlebodawców z W-wy i okolic do współpracy :D
ODWIEDŹ MOJA STRONĘ www.marusa.webpark.pl

jabbaa
11-08-2004, 20:57
Nie polecam! Zadzwoniłem we wtorek. Pan przyjechał w piątek - obejrzał dom ustaliliśmy termin na następny piątek i cenę za robotę. W środę zadzwoniłem aby upewnić się czy aby na pewno Panowie zaczną w piątek. Niestety usłyszałem że termin może się przeunąć do następnego poniedziałku ale Pan Marusa zadzwoni we czwartek o 15.00 i to potwierdzi. niestety nie zadzwonił i nie odbierał odemnie telefonu ! Pożyczyłem telefon od kolegi no i odebrał. To była dziwna rozmowa człowiek bełkotał coś o tym że nasza współpraca się nie układa (a to dobre - facet przyjeżdza na moją działkę mówi że nie lubi warszawiaków i że weżmie 12+1,5 za metr i jeszcze na koniec za dojazd zgodziłem się i przybiliśmy ustalenia) i że jutro zadzwoni. Nie zadzwonił, ja zadzwoniłem - usłyszałem tłumaczenie i słowo przepraszam, BRAWO ! tylko kto mi odda te 10 straconych dni prze tego niepoważnego człowieka. Jego słowa są nic nie warte !

Marusa Piotr
15-08-2004, 09:23
Rzeczywiście odmówiłem wykonania tej roboty,ponieważ po przeanalizowaniu naszej rozmowy na budowie u pana, doszedłem do wniosku ,że mogę zostać ofiarą nieuczciwej transakcji, której pan byłby sprawcą na uzasadnienie podaję to iż:
-urwał Pan 200 zł z sumy ustalonej
-stwierdził pan , że za dojazd zapłaci jak obejży wylewki
-a przed spotkaniem podczas rozmowy telefonicznej był pan skłonny zapłacić bezwarunkowo zgadzając się na warunki
-garaż gdzie miała być wylewka 20 cm miał być policzony po normalnej stawce co byo z mojej strony rabatem ,a o czym nie śmie pan wspomnieć
- peność i arogancja podczas rozmowy z pańskiej strony dawała mi podstawy do obaw ,że w ogóle nie otrzymam wynagrodzenia
-jestem ciekaw ilu wykonawcom pan nie zapłacił lub nie dopłacił co można było wywnioskować z pana opowiadań jak to przebiegała pańska budowa i ilu to majstrów się przewinęło
- mówiłem że na mazurach nie lubią warszawiaków Pan zresztą daje poważne powody do tego żeby tak twierdzić
OSTRZEGAM BUDOWLAŃCÓW PRZED TYM CZŁOWIEKIEM PACHNIE OD NIEGO NIEUCZCIWOŚCIĄ

Wowka
15-08-2004, 09:38
Nie wiem co jest prawda w tych wypowiedziach niemniej uważam, (na podstawie wypowiedzi zgodnych) że:
- jak to się pan Piotr wyraził - "urwanie" jakiejś kwoty mieści się w granicach negocjacji cen. I w sumie Wykonawca się zgodził na cenę
- Jeśli panu Piotrowi nie spodobał się wykonawca i negocjowane ceny to powinien o tym powiedzieć od razu lub też po przemysleniu tej sytuacji jak najszybciej zadzwonić i oznajmic o zmianie decyzji. Trochę kultury osobistej i zawodowej by się zdało ......
- Przed niedotrzymaniem warunków umowy powinniście się panowie zabezpieczyć spisaniem umowy i chroniło by to zarówno wykonawce jak i jabbaa.

Inną sprawą jest, że słowa pana Piotra z pierwszego postu Zapraszam naszych turystów i chlebodawców z W-wy i okolic do współpracy brzmia szyderczo w zestawieniu z kolejną wypowiedzią - mówiłem że na mazurach nie lubią warszawiaków Pan zresztą daje poważne powody do tego żeby tak twierdzić

jabbaa
15-08-2004, 20:56
Ja napisałem fakty, Pan ze mnie robi złodzieja w swoim poœcie. Nieładnie !
Wszystkim na swojej budowie zapłaciłem a niektórym z góry!. (zainteresowanym mogę podać namiary na moje firmy) Obawy Pana sš kompletnie bezpodstawne i oczerniajšce mnie (a to zgodnie z kodeksem cywilnym jest karalne ! - proszę o podanie swoich danych firmy bo sš one jawne i do wglšdu dla każdego). Za 116m2(Projekt Hania z Archipelagu) + garaż 19m2(faktycznie 20cm wylewki) zażšdał Pan 2200 plus za dojazd które miałem zapłacić po obejrzeniu dzieła to mało ? Pan przestraszył się własnej fuszerki i tyle.

alison
16-08-2004, 07:50
Panowie PAX! Każdy z Was pewnie trochę zawinił ... Wykonawca, że nie zadzwonił jak zapewniał (a to nieładnie, na dzień dobry robi baaardzo złe wrażenie olewania klienta) a inwestor, że co to nie ON, niejednego już pogonił, On się w maliny wpuścić nie da i w ogóle nie ze mną te numery Bruner...

Ja też nie dażę sympatią Warszawiaków - Ci których znam, są ignorantami, nie cechuje ich nic pozytywnego i niestety sodowa uderza im do głowy... Podkreślam, że piszę tylko o tych których znam osobiście a nie o Wszystkich!

Ale Pan Przedsiębiorca powinien być ponad to ... każdym ruchem pracuje Pan na własną renomę i radzę o tym pamietać... Klient wydaje pieniądze i ma prawo żądać profesjonalnego i uczciwego podejścia a jeśli Pana zirytował i jest Pan w tej komfortowej sytuacji, że może Pan nie podjąć zlecenia to lepiej powiedzieć to od razu ... Zaoszczędzi Pan stresu sobie i klientowi... i wyjdziew Pan z twarzą. Życzę Panu powodzenia, bo popieram ludzi przedsiębiorczych ... po warunkiem, że są uczciwi!

PS. jabbaa, ciskasz się jak wsza na kołnierzu... nikt Cię nie oczernił, więc się uspokój i nie strasz człowieka kodeksem cywilnym ... nie ośmieszaj się... i nie wywieszaj listy ile, komu i kiedy zapłaciłeś to naprawdę niepotrzebnne. Byłaby sprawa gdyby powiedział np. Jan Nowak jest złodziejem a On nie wymienił Twojego imienia i nazwiska więc spoko - nic się nie stało ! Po prostu daj zarobić innemu fachowcowi i nie podnoś sobie ciśnienia. Good luck !

Marusa Piotr
16-08-2004, 20:45
zgadzam sie z Panem Alisonem w zupełności tymbardziej że jaobe przeprosiłem telefonicznie za swoją zwłokę i rezygnację