PDA

Zobacz pełną wersję : Jak połączyć dwa fronty kuchenne w szafie stojącej wysokiej?



yarecky2
12-08-2011, 19:26
Witam,
Jak w temacie.
Posiadam szafę kuchenną wysoką "w 1 kawałku", która ma 2 fronty, pierwszy o wysokości 0,85m, drugi (nad nim) o wysokości 1,15m. Do tej pory oba fronty są niezależne, oba mają swoje własne uchwyty relingowe. Za nimi znajdują się szuflady wewnętrzne.

Szukam estetycznego rozwiązania na to by oba fronty były związane ze sobą i chwycenie za dowolny uchwyt otwarło oba fronty razem czyli całą 2 metrową szafę. Myślałem nad 2 płaskownikami od wewnętrznej strony frontów, ale raz, że to mało estetyczne, a dwa, że te 2mm grubości płaskowników powoduje, że będą dotykały szuflad wewnętrznych.

Jakieś pomysły?
Z góry dzięki!

bogusz_g
12-08-2011, 20:44
Ciężko radzić jak nie wiadomo jaki kolor i kształt mają Twoje fronty.
Jeżeli pasowała by do nich wstawka z anodowanego aluminium to można użyć płaskownik lub teownik, który połączy dwa skrzydła i zasłoni szczelinę między nimi.
Drugi pomysł to nawiercenie lub nafrezowanie otworów w krawędziach frontów i połączenie ich drewnianymi kołeczkami lub lamelkami - takimi jak stolarze używają przy klejeniu płyt.

yarecky2
12-08-2011, 20:55
Dzięki za pierwszą sugestię.
1. Fronty to gładki MDF w okleinie, żadnych frezowań - uchwyty relingowe, żadnych innych wstawek alu itp. Między górnym a dolnym standardowa szczelina 4mm.
2. Od przodu nie chciałbym aby cokolwiek było widoczne ponieważ obok znajduje się inna 2 szafa wysoka z identycznie dzielonymi frontami z tym, że te para musi być niezależna ze względu na zawartość szafy.
3. Od tyłu mógłbym podfrezować front na 1-2mm w kształt prostokąta i na wymiar płaskownika i połączyć w ten sposób oba fronty, ale płaskownik nie zakryje mi krawędzi frezowania.

bogusz_g
12-08-2011, 21:36
A nie możesz po prostu skrócić półek tak żeby skrzydła dało się od wewnątrz skręcić płaskownikiem bez kombinowania z frezowaniem frontów?

yarecky2
12-08-2011, 21:51
W środku nie ma żadnych półek. Są same szuflady wewnętrzne.
Od biedy jestem w stanie zaakceptować przykręcane płaskowniki od wewnętrznej strony. Na zawiasach jestem w stanie odsunąć drzwi o te 1-2 mm.

69873

69875

69874

perm
13-08-2011, 09:17
W środku nie ma żadnych półek. Są same szuflady wewnętrzne.
Od biedy jestem w stanie zaakceptować przykręcane płaskowniki od wewnętrznej strony. Na zawiasach jestem w stanie odsunąć drzwi o te 1-2 mm.

69873

69875

69874
Wszystko co od tyłu przykręcone niestety estetycznie wyglądać nie będzie, chyba że będzie to płyta na całą powierzchnię obu par drzwiczek. Jakiś grubszy taki 2 mm laminat i odsunięcie drzwiczek na zawiasach pewnie dałoby się zrobić. Myślę jednak że naprostszym i chyba dobrym rozwiązaniem będzie kołek w krótszych boczkach blisko zewnętrznej krawędzi drzwiczek łączący obie połówki. Na zawiasach możesz pewnie wyregulować odległość drzwi od siebie na 1 - 2 mm. Kołek może być metalowy o małej średnicy, np 5 mm podpórka pod półki. Przy szczelinie 1 - 2 mm nie będzie praktycznie widoczna tym bardziej jeżeli nawiercisz dziurki bliżej tylnej płaszczyzny. Warunkiem poprawnego funkcjonowania jest dokładne ustawienie drzwiczek w jednej płaszczyźnie i współosiowość wszystkich zawiasów.

bogusz_g
13-08-2011, 12:32
Chodzi mi po głowie jeszcze jeden problem.
MDF jest bardzo kruchy a kołek wsadzony w krawędź (równolegle do kierunku warstw w płycie) łatwo może zostać wyłamany, zwłaszcza że skrzydła są wysokie. Przy energicznym pociągnięciu z za jedno skrzydło na połączeniu pojawi się duży moment wynikający z bezwładności.
Szansa na wyłamanie takiego kołka i zniszczenie frontów jest więcej niż duża.
Nie wiem jak bardzo Ci na tym zależy ale ja chyba bym sobie odpuścił - albo jeżeli jest to jakiś typowy kolor i dekor to po prostu zamówił nowe fronty.

Rozwiązanie, które pokazałeś na ostatnim rysunku wyglądałoby fajnie, jeżeli byłbyś w stanie wykonać pod te płaskowniki podfrezowanie tak aby "utopić" je w płycie, ale obawiam się że z ręki ładnie tego nie zrobisz.

yarecky2
13-08-2011, 17:30
Wielkie dzięki za propozycje!


Myślę jednak że najprostszym i chyba dobrym rozwiązaniem będzie kołek w krótszych boczkach blisko zewnętrznej krawędzi drzwiczek łączący obie połówki.

Ten pomysł bardzo mi się podoba.
Słusznie jednak zauważył o problemie kolega bogusz_g...


MDF jest bardzo kruchy a kołek wsadzony w krawędź (równolegle do kierunku warstw w płycie) łatwo może zostać wyłamany, zwłaszcza że skrzydła są wysokie. Przy energicznym pociągnięciu z za jedno skrzydło na połączeniu pojawi się duży moment wynikający z bezwładności.
Szansa na wyłamanie takiego kołka i zniszczenie frontów jest więcej niż duża.

Na chwilę obecną więc wygrywa rozwiązanie z 2-3 kołkami, najpewniej stalowymi, ale musiałyby być głęboko umocowane w obu frontach, aby nie zdarzyło się to o czym piszecie wyżej. Wywiercenie idealnie prostopadłych otworów w obu frontach (czyli 4x) jest trudne.

Czekam na inne propozycje, bo wierzę w Waszą inwencję :)

Na marginesie dodam (co by wiadomo było coś więcej), że kuchnię robię sam - praktycznie jest juz na wykończeniu, a problem z podziałem i połączeniem frontów wziął się stąd, że oryginalnie front miał być w jednym kawałku (2m), ale ze względu na niemożliwość poziomego usłojenia tak dużej szerokości trzeba było się zdecydować albo na usłojenie pionowe i front 2m lub na usłojenie poziome i podział frontu na 2 mniejsze. Wygrała estetyka czyli usłojenie poziome, a podział został zgrany (jak już pisałem wcześniej) z innym który jest w szafie obok.

Szuflady nie kolidują z frontami i otwarcie dolnego lub górnego jest akceptowalne - ciągle jednak marzy się otwieranie całości i dostęp do wszystkich szuflad jednocześnie.

perm
13-08-2011, 19:28
Stosowałem takie rozwiązanie z kołkiem i jakoś wytrzymywało. Warunkiem, jak juz napisałem jest odległość między drzwiczkami nie wieksza niz te 2 mm, idealne spasowanie płaszczyzn i współosiowość zawiasów, nie może to pracować. Kołek może być dłuższy, możesz też wzmocnić otwory blaszkami. Weź jeszcze pod uwagę wpusty w drzwiczkach i wstawienie tam łączącą je, spasowaną listwę. Wielkiego wyboru nie masz. jak ma to być niewidoczne to tylko takie patenty. No, dla uczciwości jeszcze, cienka płyta na całą tylną powierzchnię obu drzwiczek.