PDA

Zobacz pełną wersję : Pytania do Elfir - forumowej ogrodniczki



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 [65] 66 67 68 69 70 71 72 73

Elfir
23-04-2019, 10:13
Pewnie masz rację ☺ Co więc ostatecznie proponujesz zamiast ID mając na względzie, ze mam ja już na dwóch innych rabatach i wolałabym już nie powtarzac ?

Ja lubię żurawkę Paris, bo długo kwitnie.

niktspecjalny
23-04-2019, 10:45
niktspecjalny - ja bym tak miskanta nie uprawiała (poza tym mam alergię na grysy i agrowłokniny), ale skoro sprzedawca tak twierdzi, to kieruj reklamację do niego...

Przepraszam nie zauważyłem tego wpisu.Twoja alergia jest Twoją alergią , to zrozumiałe u ogrodniczki z takim doświadczeniem.Przepraszam ,że w Twoim topiku zapytałem.Chciałem porady.Mam ją (trawę) i wielkie Ci dzięki za to.Będę obserwował w takim razie i jak coś ruszy to (z tą trawą) fotkę wkleję w rzeczy samej.;)

booot
23-04-2019, 10:52
IMHO katalpa jest kiepską rośliną. Choruje, przemarza, bardzo późno puszcza liście (wiec pół roku drzewo stoi gołe). Są ciekawsze kuliste formy niż katalpa.

Właśnie w mojej okolicy jest kilka katalp i sa piekne. Zwłaszcza jedna która rośnie na rogu mojej ulicy. Ma ogromną kule i ogromne liście. Podstawa korony zaczyna sie powyzej 2m i czubek na pewno ma ponad 3.5m chociaż w szkólkach opisują że katalpa nana nie rosnie powyzej 3m.
Wiem że pozno sie zieleni bo pod koniec maja ale wlasnie to może być u nas zaleta bo rosłaby przy oknie tarasowym gdzie potrzebujemy slonca przez caly rok z wyjatkiem lata a wtedy by fajnie zacieniała.
Wyglada na to że jak chce wysoką katalpe to musze kupić taka zaszczepiona powyzej 2m czyli 200zł za sztuke nie moje.

Elfir
23-04-2019, 11:09
No i nie rośnie. Bo skoro zaszczepiona jest na 2 m, a całość ma wysokość 3,5m, znaczy, że ma tylko 1,5 m

200 zł za drzewko to przeciętna cena.
Aby zacieniała, to pewnie tak z 15 lat trzeba poczekać.

Lens79
23-04-2019, 12:24
Ja lubię żurawkę Paris, bo długo kwitnie.
A czy mogłaby być żółta żurawka, np. citronella? Lubię żółty kolor w ogrodzie i ładnie grało by to z resztą ogrodu :) Jak one wyglądają po zimie? Czy są trudne w uprawie? No i czy wtedy mogłaby być żurawka żółta i obwódka z konwalnika?

pestka56
23-04-2019, 12:38
No, i zawsze można poprowadzić drzewa jak trejaże. Tnąc ostro i rozpinając na stelażach lub murze. Kupa pracy i jednak nie dla amatora.

Elfir
23-04-2019, 16:58
A czy mogłaby być żółta żurawka, np. citronella? Lubię żółty kolor w ogrodzie i ładnie grało by to z resztą ogrodu :) Jak one wyglądają po zimie? Czy są trudne w uprawie? No i czy wtedy mogłaby być żurawka żółta i obwódka z konwalnika?

Żółte żurawki mogą słabo znosić pełne słońce. Nie są trudne w uprawie, pod warunkiem żyznej ziemi i stabilnej, umiarkowanej wilgotności.

Masz do wyboru jeszcze żółtą hakonechloę, ale nie jest zimozielona.

Lens79
23-04-2019, 17:16
Żółte żurawki mogą słabo znosić pełne słońce. Nie są trudne w uprawie, pod warunkiem żyznej ziemi i stabilnej, umiarkowanej wilgotności.

Masz do wyboru jeszcze żółtą hakonechloę, ale nie jest zimozielona.

Dzięki. Akurat słońca tu nie ma za wiele więc byłoby ok. Zurawki zolte sa sliczne ☺ A co z tym konwalnikiem? Hakonechloe żółta mam z drugiej strony domu drugi rok. Na razie kiepsko się rozrasta i np o tej porze w ogóle jej jeszcze nie widać. Na rabacie frontowej wolałabym coś zimozielonego. Chyba, ze trzmielina.

toyo69
24-04-2019, 05:27
Witam Przyłączę się do pytania kulunkele:

W jaki sposób można poruszać się po trawniku który zaczyna rosnąć?
Niestety nie mam możliwości podlewac go nie wchodząc na niego.

pytajnik123
24-04-2019, 11:07
@Elfir, a mogłabyś jeszcze podpowiedzieć mi jedna rzecz?
Zastanawiam się nad wysianiem w najbliższych okolicach domu jakas lepsza, ładniejsza trawę, a resztę obsiac jakaś zwykła uniwersalna. Jak by to się sprawdziło? Czy trawa aż tak będzie się od siebie odróżniać? Czy jedna drugiej np nie zachwasci?

Z góry dziękuje za odp

Elfir
24-04-2019, 11:16
Dzięki. Akurat słońca tu nie ma za wiele więc byłoby ok. Zurawki zolte sa sliczne ☺ A co z tym konwalnikiem? Hakonechloe żółta mam z drugiej strony domu drugi rok. Na razie kiepsko się rozrasta i np o tej porze w ogóle jej jeszcze nie widać. Na rabacie frontowej wolałabym coś zimozielonego. Chyba, ze trzmielina.

Trzmielina musiałaby być strzyżona. Wcale nie jest niska.

Chcesz konwalnika, to sobie posadź - przecież to twoja rabata :)
Dla mnie ta roślina ma ciemny, ponury kolor i słabo rzuca się w oczy (chyba, że rzeczywiście przy jaskrawożółtych roślinach obok, ale rzadko stosuję mocne kontrasty w ogrodach)

Elfir
24-04-2019, 11:19
@Elfir, a mogłabyś jeszcze podpowiedzieć mi jedna rzecz?
Zastanawiam się nad wysianiem w najbliższych okolicach domu jakas lepsza, ładniejsza trawę, a resztę obsiac jakaś zwykła uniwersalna. Jak by to się sprawdziło? Czy trawa aż tak będzie się od siebie odróżniać? Czy jedna drugiej np nie zachwasci?

Z góry dziękuje za odp

Trzeba byłoby te trawniki czymś oddzielić, np. rabatą.
Inaczej w oczy będzie się rzucała różnica między nimi (np. odcień trawy).
Zachwaścić się nie ma jak, skoro koszenie pozbawia trawy kłosów.

Ja często tak doradzam właścicielom większych działek (i to nie trawnik, a łąkę lub przynajmniej murawę trawiasto-stokrotkowo-koniczynową, żeby rzadziej kosić)

Lens79
24-04-2019, 18:49
Trzmielina musiałaby być strzyżona. Wcale nie jest niska.

Chcesz konwalnika, to sobie posadź - przecież to twoja rabata :)
Dla mnie ta roślina ma ciemny, ponury kolor i słabo rzuca się w oczy (chyba, że rzeczywiście przy jaskrawożółtych roślinach obok, ale rzadko stosuję mocne kontrasty w ogrodach)

Dzięki bardzo :) Zdecyduję się na citronellę :)

adder
26-04-2019, 17:10
Cześć,
musiałam usunąć jałowca płożącego, przez co/dzięki temu zrobiło mi się sporo miejsca i chciałabym to jakoś zagospodarować. W głównym tle mam cyprysa (nie wiem co to za odmiana) z prawej strony "fontanna" czyli gromada kamieni która ukrywa rurę z wodą. Z prawej strony cyprysa rośnie 40-letni świerk kłujący. Miejsce jest dosyć mocno nasłonecznione. Początkowo myślałam o hortensji bukietowej, ale boję się, że zakryje cyprysa, który po usunięciu jałowca bardzo fajnie się wyeksponował. Teraz zastanawiam się nad jakąś z odmian piwonii. Czy mogłabym liczyć na jakieś pomysły? Może jednak zasadzić coś mniej kontrastowego i zasłaniającego?

@Elfir, czy spotkałaś się z hostą White Feather? Chciałabym posadzić ją w zacienionym miejscu pod świerkami, bo bardzo mi się spodobała, ale czy nie ma jakichś specjalnych wymagań lub ładna jest tylko na zdjęciach? Miejsce mocno zacienione, raczej słońce świeci jedynie przez chwilę z rana.

429587

Basia_KRK
26-04-2019, 18:32
Cześć Elfir,

Co posadzić pod dereniem pagodowym Variegata, takim jak na zdjęciu? Z czego zrobić pod nim "plamę" nasadzeń? Miejsce w półceniu->do cienia.
Dodam tylko, że on naprawdę jest bardzo biały :)

https://ogrodowapasja.blog/wp-content/uploads/2016/01/cornus_controversa__06.jpg

Basia_KRK
26-04-2019, 18:36
Adiantum stopowate - jak przemarzła część nadziemna to może puścić z podziemnego kłącza, ale uzbrój się w cierpliwość, bo może to zrobić bardzo późno, nawet pod koniec maja.
Jest, wystrzeliło jak z procy! i to w jakich ilościach :) Jest piękne! :yes:

Elfir
26-04-2019, 19:34
Cześć Elfir,

Co posadzić pod dereniem pagodowym Variegata, takim jak na zdjęciu? Z czego zrobić pod nim "plamę" nasadzeń? Miejsce w półceniu->do cienia.



Piękny jest. Nie wiem czy chcesz ostre kontrasty jak jakaś czerwona żurawka czy bardziej spokojnie i wówczas zielona hakonechloa, niebieskie funkie.

Elfir
26-04-2019, 19:40
Cześć,
musiałam usunąć jałowca płożącego, przez co/dzięki temu zrobiło mi się sporo miejsca i chciałabym to jakoś zagospodarować. W głównym tle mam cyprysa (nie wiem co to za odmiana) z prawej strony "fontanna" czyli gromada kamieni która ukrywa rurę z wodą. Z prawej strony cyprysa rośnie 40-letni świerk kłujący. Miejsce jest dosyć mocno nasłonecznione. Początkowo myślałam o hortensji bukietowej, ale boję się, że zakryje cyprysa, który po usunięciu jałowca bardzo fajnie się wyeksponował. Teraz zastanawiam się nad jakąś z odmian piwonii. Czy mogłabym liczyć na jakieś pomysły? Może jednak zasadzić coś mniej kontrastowego i zasłaniającego?
]


Możesz posadzić hortensje, ale z niższych odmian np. Bobo, Diamantino.

Może róże okrywowe albo niższe parkowe?

Ta funkia latem robi się bardziej zielona niż biała:
https://albamar.pl/6804-thickbox_default/funkia-white-feather-hosta.jpg

Lepiej jako rozjaśniacza użyć odmian o białych paskach, ale stabilnym wyglądzie, jak Fire and Ice czy Patriot, Enterprice

adder
27-04-2019, 08:33
@Elfir, dziękuję za odpowiedź. Muszę się zastanowić z różami i poszukać jakichś odmian bezkolcowych. Mam psa i wiem, że na pewno będzie chodził przez te miejsce żeby odpocząć w cieniu cyprysa. Na chwilę obecną chyba najbardziej przypadła mi do gustu hortensja Diamantino. A może jakaś tawuła?
Jeszcze jedno pytanie - w jakie kolory kwiatów w krzewach celować żeby się nie gryzło z "zółciozielenią" cyprysa? Obecnie na działce mam dużo kontrastów, ale chciałabym to powoli uspokajać.

Dziękuję za propozycję z funkiami, chyba zdecyduję się na fire and ice, bo chyba o taki efekt mi chodzi :)

radecki1987
27-04-2019, 10:03
Pytanie odnośnie zakładanego trawnika. Postępowałem dokładnie tak samo jak przy zakładaniu trawnika z przodu budynku:
stara ziemia zaorana, zbronowana, nawieziona nowa czysta (z wyglądu) ziemia, rozplantowana koparko ładowarką, zbronowana, pograbiona, zwałowana.
Po wałowaniu ziemia wzruszona energicznie drucianymi grabiami do liści, trawa zasiana, ponownie przegrabiona druciakami, zwałowana, podlewana codziennie wieczorem na całej powierzchni tryskaczami bijakowymi.

Powierzchnia około 600m2, zasiana trawa to barenbrug sport. parę dni po rozsianiu rozsypany nawóz i obficie podlany.

I tutaj zaczął się problem ponieważ trawa jeszcze nie kiełkuje a chwastu zaczyna robić się gęsto, bardzo dużo perzu.
Przy zakładaniu pierwszego trawnika tyle chwastu nie było, trawa ładnie wyrosła a po paru koszeniach chwastox i było pięknie.
Co zrobić teraz ? myślałem żeby zrobić oprysk chwastoxem ale czy nie zatrzyma kiełkowania trawy ? czy chwastox zwalczy perz ? trawa zasiana dokładnie tydzień temu i teraz obawiam się czy przez taką ilość chwastu w ogóle coś z tego będzie.
Czy po prostu wyrywać większe kępki chwastu a resztę zostawić jak już trawa będzie silna i psikać chwstoxem ?

Elfir
27-04-2019, 10:58
nie odchwaściłeś skoro wybija ci perz.
Chwastox jest na dwuliscienne, wiec perzu nie zniszczy.

Lens79
27-04-2019, 11:32
Elfir, czy mogłabyś ocenić co dzieje się z moimi Rh? Po zimie mają zwijające się, brązowe liście. Kwitną ale ogólnie wyglądają nieciekawie. Obok jest też paprotka cała w plamach. RH na pniu też wygląda na bardzo osłabionego :(

429637
429638
429639
429641

radecki1987
27-04-2019, 12:27
nie odchwaściłeś skoro wybija ci perz.
Chwastox jest na dwuliscienne, wiec perzu nie zniszczy.
nie odchwaszczałem to fakt ale tak samo zakładałem wszystkie trawniki do tej pory, co prawda nie było tego dużo ale tutaj wyjątkowo szybko poszły chwasty, zawsze trawa ładnie wschodziła i te chwasty co wyrosły niszczył chwastox

Czy jest zatem jakiś oprysk którym można wytępić perz a nie zniszczy trawy która jeszcze nie wzeszła ?

Ewentualnie co zrobić w tym przypadku ?? Co sugerujesz ?

Biorę pod uwagę oprysk mieszanką chwastoxu z roundapem oraz ponowny wysiew trawy po 2 - 3 tygodniach ....

Elfir
27-04-2019, 13:01
Elfir, czy mogłabyś ocenić co dzieje się z moimi Rh? Po zimie mają zwijające się, brązowe liście. Kwitną ale ogólnie wyglądają nieciekawie. Obok jest też paprotka cała w plamach. RH na pniu też wygląda na bardzo osłabionego :(



Paprotka to ewidentnie nadmiar słońca i zbyt suche powietrze (non stop wiało, było zbyt gorąco jak na tę porę roku) - poradzi sobie.

Różaneczniki - sprawdzić odczyn.
Takie plamy tworzą się czasem przy przenawożeniu. Różaneczniki trzeba nawozić bardzo ostrożnie.
Zwijanie się liści zwykle oznacza problem z pobieraniem wody (albo za sucho albo zbyt zasolona gleba).

Elfir
27-04-2019, 13:03
Czy jest zatem jakiś oprysk którym można wytępić perz a nie zniszczy trawy która jeszcze nie wzeszła ?


Perz jest trawą. teoretycznie, jak trawa nie zeszła to herbicyd zabije tylko zielone. Ale ryzykujesz, że jednak część nasion puściła kiełki.

Pewnie z powodu ciepła chwasty wyskoczyły tak szybko.

Nie ma sensu łączyć chwastoxu z roundapem. Sam roundap (albo jakikolwiek inny środek z glifosatem) wystarczy.
Chyba, że masz szczaw i skrzyp?

Ivonex
27-04-2019, 14:30
Chcemy zakupić 2 klony szczepione na pniu na wysokości ok. 170cm, podobne do tego na foto. Ten na foto nazywa się Purple Globe -czy rzeczywiście istnieje taka odmiana? Ew. jaki klon da się tak uformować?

radecki1987
27-04-2019, 15:29
Perz jest trawą. teoretycznie, jak trawa nie zeszła to herbicyd zabije tylko zielone. Ale ryzykujesz, że jednak część nasion puściła kiełki.

Pewnie z powodu ciepła chwasty wyskoczyły tak szybko.

Nie ma sensu łączyć chwastoxu z roundapem. Sam roundap (albo jakikolwiek inny środek z glifosatem) wystarczy.
Chyba, że masz szczaw i skrzyp?

Szczawiu ani skrzypu nie ma. Powiem szczerze że obecnie patrząc na ziemię gdzie zasiałem trawnik wygląda to bardzo słabo .... planuję dzisiaj zrobić oprysk chwastoxem trio, zostawię trawnik do jesieni i jeżeli po wyrośnięciu będzie mało zadowalający to jesienią porzyczę glebogryzarkę z broną obrotową i założę trawnik na nowo ....

Elfir myślisz że chwastox może zahamować kiełkowanie trawy i jej wzrost ? czy mogę bezpiecznie zrobić oprysk ?

Elfir
27-04-2019, 18:45
Chcemy zakupić 2 klony szczepione na pniu na wysokości ok. 170cm, podobne do tego na foto. Ten na foto nazywa się Purple Globe -czy rzeczywiście istnieje taka odmiana? Ew. jaki klon da się tak uformować?

Jest to faktycznie czerwona odmiana bardziej pospolitego Globosum

Elfir
27-04-2019, 18:47
Elfir myślisz że chwastox może zahamować kiełkowanie trawy i jej wzrost ? czy mogę bezpiecznie zrobić oprysk ?

Na pewno młoda trawa będzie bardziej wrażliwa na chemię, nawet jak jest ona na dwuliścienne.

daniel.w
28-04-2019, 08:42
Elfir doradź. Działka ma 22m szerokości i ekspozycje południową ze spadkiem na południe ok 3%. Wymyśliliśmy, że na dole tuż przy ogrodzeniu będą 2 pasy: 1. krzewy owocowe -maliny, borówki, porzeczki / 2. drzewa owocowe niskopienne na podkł. karłowej -jabłonie, śliwy wiśnie, grusza
Pasują nam odległości: krzewy 80 cm od ogrodzenia i za nimi 200cm drzewka (280cm od ogrodzenia). Drzewka o rozstawie 200cm.
Planujemy przycinać krzewy do ok 2m, a drzewka max do 3m wysokości - co sądzisz o takim rozplanowaniu? Wiem, że zawsze lepiej więcej, ale czy w tych uwarunkowaniach dadzą radę?

Elfir
28-04-2019, 13:26
jakie znasz grusze i śliwy na karłowych podkładkach?
Żeby utrzymać w ryzach potrzebne będzie silne cięcie.

jabłonki karłowe to można sadzić gęsto.

daniel.w
29-04-2019, 09:39
Dziekuję Elfir, zapytam sprzedawcę i powiem, ale widać, że szczepione.
Z innej beczki -podczas sadzenia drzewek owocowych wyszło, że trzeba przesadzić jodłę kalifornijską ok. 2m, była sadzona w takim worku (balot?) i wydaje mi się, że dokopać się i wyciągnąć za opuszczony ten wór -co Ty na to? Serdecznie pozdrawiam

pestka56
29-04-2019, 12:32
Zależy kiedy była sadzona. A w ogóle dlaczego ten balot zostawiliście?

Elfir
29-04-2019, 14:05
Dziekuję Elfir, zapytam sprzedawcę i powiem, ale widać, że szczepione.
Z innej beczki -podczas sadzenia drzewek owocowych wyszło, że trzeba przesadzić jodłę kalifornijską ok. 2m, była sadzona w takim worku (balot?) i wydaje mi się, że dokopać się i wyciągnąć za opuszczony ten wór -co Ty na to? Serdecznie pozdrawiam

owocowe szczepi się wszystkie, ale nie każda podkładka jest karłowa :D

jodła - trudno się przesadza. Nie wiem jak dawno była sadzona i czy ten balot już się nie rozłożył w glebie?

leniin
29-04-2019, 14:11
Jakie odmiany Żurawki długo kwitnie?

Elfir
29-04-2019, 14:13
Paris i inne mieszańce krwistej (np. Hercules)

gouran
30-04-2019, 00:11
Dziękuję Elfir za poprzednią poradę odnośnie wertykulacji trawnik wygląda super teraz :)
Mam jeszcze jeden problem z chwastami, na rabacie koło domu pojawił się skrzyp, jest jakiś preparat który go skutecznie usunie? Na trawniku standardowo masa dwuliścienny lepiej chwastox czy mniszek? I teraz najgorsza część, na najbardziej oddalonej rabatce w tym roku zrobił się wysyp chwastów, czy jest jakiś środek który je usunie nie uszkadzając przy okazji innych nasadzeń? Porobiłem zdjęcia tej rabaty żeby lepiej pokazać sytuację.
Niestety można dodać maksymalnie 5 zdjęć reszta: https://imgur.com/a/9iFnJQ5#I6mfJ11
https://imgur.com/a/9iFnJQ5#I6mfJ11

bobiczek
30-04-2019, 09:09
Spróbowaliśmy i nie nadaje się do ciężkiej ziemi/gliny -ledwie wchodzi pod ciężarem 90kg, a potem nogi nie idzie wyjąć i zsuwa się z butów, trzeba to wiązać sznurkiem wielokrotnie :)

:D nie poddawaj się! To tylko takie początki, później już będzie łatwiej. Ja w tym roku pierwsze łazikowanie po trawniku zaliczyłem i pięknie trawnik napowietrzony.

bobiczek
30-04-2019, 09:18
Witam Elfirko.

Straszne choróbsko dopadło moje iglaki, podejrzewam że to rdza gruszy.
Jeśli się mylę (chciałbym) popraw mnie.
Nie znalazłem żadnych środków które sobie z nią radzą skutecznie.
Generalnie z porad to tylko wyciąć, spalić.
Serce mi pęknie jeśli będę je musiał wyciąć, mam je od samego początku, dbam o nie.
Znasz może jakieś skuteczne sposoby wyleczenia i ochrony?
Mam schowane wywary ze skrzypu leśnego i drugi z czosnku.
Korzystam z nich od kilku lat, ale nie wiem czy akurat na tego grzyba (jeśli to on) mogą pomóc i być przydatne.

Na jednym ze zdjęć chyba ślimak to wpieprza.Może to jest jakiś sposób? Nawkładam na to ślimaki? Może zeżrą?

429809
429810
429811
429812

Elfir
30-04-2019, 12:42
skrzyp, jest jakiś preparat który go skutecznie usunie? ]

Nie ma zarejestrowanego środka na skrzyp. Rolnicy robią jakieś mieszanki z aminopielikiem, ale nie podam ci proporcji, nie znam.
Można próbować też Bofix lub Starane. Ale podobno (info z neta) te środki są toksyczne dla wszystkich zwierząt, łącznie z dżdżownicami.

Metody z wapnowaniem sobie odpuść - kłącza są do ok. 1,5 m pod ziemią.

Ja u siebie wyrywam, aby nie zawiązywały pędów zarodnionośnych. Już 4 lata i nadal na wiosnę próbuje odbijać. Na szczęście to jednorazowy zryw i latem jest spokój.
***
Nie ma środka rozpoznającego co jest chwastem a co rośliną ozdobną :D

***
Ja jestem zadowolona z działania "Mniszka".

Elfir
30-04-2019, 12:49
Straszne choróbsko dopadło moje iglaki, podejrzewam że to rdza gruszy.


Tak. To jest koniec rośliny. Będzie umierać kilka lat.
Grzyb znajduje się wewnątrz drewna. To, co widać to tylko owocniki.
Możesz spróbować wycinać porażone gałęzie (o ile nie jest porażony główny pień).

Niestety, to jest powód dla którego jałowce są rzadko projektowane.
Z reszta podobnie jak wejmutki i inne sosny pięcioigielne podatne na rdzę.

Bo nie upilnujesz sąsiada by nie sadził grusz i porzeczek.

pestka56
30-04-2019, 13:19
Też skrzyp pielę i staram się wyciągać z ziemi ile się da. Tam, gdzie robię to od kilku lat systematycznie, jest go z roku na rok mniej.

Aminopielik nie jest groźny dla skrzypu. Próbowałam :(

bobiczek
30-04-2019, 15:25
Tak. To jest koniec rośliny. Będzie umierać kilka lat.
Grzyb znajduje się wewnątrz drewna. To, co widać to tylko owocniki.
Możesz spróbować wycinać porażone gałęzie (o ile nie jest porażony główny pień).


Nic nie poradzę jakimkolwiek opryskiem?!
A co z resztą iglaków.
Zarażą się?

bobiczek
30-04-2019, 15:28
Też skrzyp pielę i staram się wyciągać z ziemi ile się da. Tam, gdzie robię to od kilku lat systematycznie, jest go z roku na rok mniej.



Też tak się go pozbyłem, aczkowiek w jednym miejscu sobie taką kępkę większą zostawiłem.
Korzystam z niej, robiąc z niej coroczny wywar służący opryskom (pomidory, hortensje, różaneczniki, rododendrony)
Polecam

Elfir
30-04-2019, 15:34
Nic nie poradzę jakimkolwiek opryskiem?!
A co z resztą iglaków.
Zarażą się?

na tę rdze najbardziej podatne sa jałowce sabińskie i pośrednie.
Z jałowca na jałowiec nie przejdzie. Musi być żywiciel pośredni, czyli grusza.
Z tym, że choroba rozwija się kilka lat w ukryciu. Owocniki (te pomarańczowe gluty) wydają dojrzałe grzyby. Więc roślina może być już zarażona, mimo, że nie ma widocznych objawów.
Grzyb rozrasta się w wiązkach przewodzących, z czasem je całkowicie zatykając i roślina zasycha.

Na razie nie ma żadnych dopuszczonych środków na grzyby rozwijające się wewnątrz zdrewniałych pędów (na wertycyliozę i fytoftorozę też nie)

ollencja
30-04-2019, 16:39
Ja akurat mam gruszę, sąsiad ma jałowce.

Moje drzewko zawsze będzie chorować ?
Może lepiej wywieź je na działkę do rodziców ?


Przeczytałam o jeszcze innym antagonizmie: porzeczka i kalina.
Kalinę też muszę przesadzić.

Elfir
30-04-2019, 17:33
na gruszy rdza nie jest śmiertelna bo poraża tylko liście. I łatwo się ją leczy opryskami.

O kalinie nie słyszałam.

ollencja
30-04-2019, 19:51
mszyca agrestowa:
https://sadinfo.pl/artykuly-2016/42016/11470-mszyce-krzewach-owocowych.html

i kalina rośnie obok

daniel.w
30-04-2019, 21:17
owocowe szczepi się wszystkie, ale nie każda podkładka jest karłowa :D

jodła - trudno się przesadza. Nie wiem jak dawno była sadzona i czy ten balot już się nie rozłożył w glebie? OK, nie wiedziałem :) Pozostawiłem tę jodłę w spokoju, jednak wsadziłem sobie gruszę a tu czytam o rdzy... :(

Klon czerwony szczepiony na ok. 170cm czyli na wysokości ogrodzenia -jak sądzisz/sądzicie jak najbliżej można go posadzić od fundamentu ogrodzenia?

duduś
30-04-2019, 22:13
Witam serdecznie Elfir po zimie . Mam pytanko czy pod rh i azalie dać teraz siarczan amonu czy potasu? czy mogę ten wskazany siarczan wymieszac z obornikiem granulowanym i wtedy sypać ? Czy mogą Conicę zapobiegawczo potraktować na przedziorka?

Elfir
01-05-2019, 00:32
mszyca agrestowa:
https://sadinfo.pl/artykuly-2016/42016/11470-mszyce-krzewach-owocowych.html

i kalina rośnie obok

Bez przesady. Jest wiele mszyc, które żerują nie na dwóch, ale na wielu gatunkach i co w tej sytuacji?

Unika się sąsiedztwa roślin, których chorób nie da się wyleczyć, albo szkodniki są bardzo trudne w zwalczaniu.
Ale mszyca to akurat mały problem w porównaniu z rdzą na jałowcu (bo na gruszy rdza to mało groźna choroba).

Elfir
01-05-2019, 00:33
OK, nie wiedziałem :) Pozostawiłem tę jodłę w spokoju, jednak wsadziłem sobie gruszę a tu czytam o rdzy... :(

Klon czerwony szczepiony na ok. 170cm czyli na wysokości ogrodzenia -jak sądzisz/sądzicie jak najbliżej można go posadzić od fundamentu ogrodzenia?

metr. O ile sąsiad nie ma nic przeciwko.

Elfir
01-05-2019, 00:34
Witam serdecznie Elfir po zimie . Mam pytanko czy pod rh i azalie dać teraz siarczan amonu czy potasu? czy mogę ten wskazany siarczan wymieszac z obornikiem granulowanym i wtedy sypać ? Czy mogą Conicę zapobiegawczo potraktować na przedziorka?

Conica zapobiegawczo tak.

Różaneczniki - lepiej uważać z nawożeniem mineralnym, zwłaszcza w suszę. Obornik jest zasadowy - warto podsypywać krzewy czystą siarką gdy się go używa.

pestka56
01-05-2019, 01:15
Elfir, Duduś, można dać teraz 30 g saletry amonowej (potasowa w drugiej połowie sierpnia) na każdy metr kwadratowy.
ALE... Duduś sprawdziłaś kwasowość gleby? Bo tylko wtedy stosujemy, żeby szybko zakwasić (z siarką to dłużej trwa). Ja rozpuszczam w szklance lekko ciepłej wody i wlewam do konewki 10-litrowej i podlewam. Po 3 dniach już będzie poprawiony odczyn.
Jeśli rhododendron wykazuje cechy chlorozy (bo pewnie dlatego pytasz), to polecam mieszankę do podlewania i oprysku co pięć dni do skutku, aż liście będą piękne, intensywnie zielone.
W 10 litrach wody rozpuścić razem:
Florovit wieloskładnikowy – 25 ml
Chelat Żelaza (np. Intermag / Mikrovit 75 g FE w litrze) – 100 ml
Pinivit – 125 ml

Ale ta mieszanka nic nie da jeśli rhododendrony nie mają kwaśno jak lubią.

daniel.w
01-05-2019, 07:47
metr. O ile sąsiad nie ma nic przeciwko. Dziękuję! Nie chodzi o sąsiada, bo po drugiej stronie nasza droga -chodzi mi o wielkość korzenia, bo od strony frontowej ogrodzenia jest fundament i stopa bramy przesuwnej. Rozumiesz, ograniczenie dla korzenia. Ta stopa zabiera już prawie pół metra :(

Zmartwiły nas te choroby ww. Posadziliśmy sporo iglaków i liściastych, rónież owocowych krzewów i drzewek -część jesienią i cz. obecnie. Jakie opryski profilaktyczne wykonywać już teraz? 2 Conici też są.

Elfir
01-05-2019, 11:27
drzewo po prostu rozwinie korzenie w innym kierunku.

Zasadniczo profilaktycznie najlepiej używać środków ekologicznych: gnojówek, wyciągów z grejpfruta (biosept).
Bez sensu jest lać chemię we własnym ogrodzie, kiedy nie jest to absolutnie konieczne.

Przede wszystkim warto wybierać gatunki odporne. np. jabłonie z genem odporności na parcha.

Conica już nie projektuję z powodu przędziorków. Zapobiegawczo można zlewać wnętrze korony wodą.

Niestety ciepłe suche lata to raj dla szkodników. Mokre lata za to raj dla grzybów :D

joana_
01-05-2019, 17:21
Elfir, w moim żywopłocie grabowym odkryłam intruza. Jedna z sadzonek okazała się olszą. Juz podmieniłam na graba. Powiedz proszę czy tą olsze da się utrzymać w jako takich ryzach, to bym ją gdzieś wsadzila w ogrodzie.

Elfir
01-05-2019, 17:48
to duże drzewo i cięte będzie robiło się krzewem, wytworzy odrosty u nasady pnia.

joana_
01-05-2019, 18:12
Dziękuję. Krzewu w takim razie nie chcę. A jak duże rośnie to wiem. Szkoda bo ładne

Basia_KRK
03-05-2019, 11:59
Piękny jest. Nie wiem czy chcesz ostre kontrasty jak jakaś czerwona żurawka czy bardziej spokojnie i wówczas zielona hakonechloa, niebieskie funkie.
Chyba wolę jednak bardziej spokojne połączenia w tym miejscu, hakone i funkie to ma sens, nawet pasowałoby to do całości w ogrodzie.. Dziękuję! :)

Basia_KRK
03-05-2019, 12:26
Dzięki Elfir :yes: To ogród kiedyś rekomendowany przez Ciebie jeżeli chodzi o kompozycje z klonami..

https://images.adsttc.com/media/images/5012/9176/28ba/0d67/1700/0650/slideshow/stringio.jpg?1414562675

Ja mam takiego klona i tak się wybarwia, myślisz, że ta trawa fajnie się skomponuje kolorystycznie, czy iść w inne kolory?

https://sjgbloom2012.files.wordpress.com/2013/04/img_0343.jpg

Elfir, do mojego klona palmowego "Tsuma Gaki" dokupiłam 3 szt. klona Shirasawanum 'Aureum'. I teraz pytanie, chciałabym obsadzić czymś pnie tych trzech sztuk, może coś takiego fioletowego, a reszta w plamie z zielonej nieodmianowej hakone? Pytanie, co to jest to fioletowe i czy da radę w słońcu i czy to jest jednoroczne? A może szałwia omszona dałaby radę?

https://c8.alamy.com/comp/E469WD/acer-shirasawanum-aureum-maplecampanula-poscharskyana-blue-waterfall-E469WD.jpg

Mój klon "Tsuma Gaki":

https://i1372.photobucket.com/albums/ag337/basia_krk/fullsizeoutput_255b_zps8niagjjs.jpeg

...i widok z drugiej strony, wraz z rabatą na skarpie z róży okrywowych "The Fairy". Chciałbym tutaj wpleść także ten akcent fioletowego, dlatego pomyślałam o tej szałwi, bo ona ładnie z tą różą wygląda.

https://oi1372.photobucket.com/albums/ag337/basia_krk/IMG_1422_zpschcl3xbo.jpeg

http://alexieileen.com/wp-content/uploads/407/valla-blanca-madera-baja-rosas-lavanda-preciosa.jpg

https://www.botanikfoto.com/layout/bild-foto-astern-aster-rosen-rosa-salbei-salvia-500154.jpg

Elfir
03-05-2019, 12:32
to fioletowe na zdjęciu to dzwonek dalmatyński lub Poszarskiego.
To roślina płożąca, niska. Na zdjęciu jest w donicy i się zwiesza, dlatego wygląda na wyższą.

ale ja bym ci radziła bodziszek Rozanne

Basia_KRK
03-05-2019, 12:41
W zasadzie nie pokazałam jak chcę posadzić te trzy klony, myślałam o takim ułożeniu, za skarpą, w lini z tym pierwszym klonem. Mniej więcej taką mają teraz wielkość.

https://oi1372.photobucket.com/albums/ag337/basia_krk/IMG_1422_zpshqmdreny.jpeg

Wiem że lubisz bodziszki Elfir, tak myślałam, że mi go właśnie polecisz :) :) Tylko nie wiem dlaczego, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać :(
Czy na skarpie też nasadzałabyś plamy z bodziszka między różami?

Myślisz, że z szałwią to zły pomysł jednak?

Elfir
03-05-2019, 13:03
Raczej chodzi o to, że tak niski dzwonek zostanie zagłuszony przez wyższa hakonechloe czy róże.
A bodziszek ma do 50 cm wysokości.

pestka56
03-05-2019, 13:20
I akurat ten kwitnie cały sezon :)

Basia_KRK
03-05-2019, 15:08
Elfir, a spotkałaś się może z nasadzeniami grupowymi zielonym Konwalnikiem japońskim (Mondo Grass)? Nie znam tej "trawy" i nie wiem jak się zachowuje w Polsce? Podobno jest całoroczna i nawet w międzyczasie w lecie kwitnie :)


https://cdn.gardenista.com/wp-content/uploads/2017/01/japanese-style-garden-irvington-mondo-grasses-sculpture.jpg

https://cdn.gardenista.com/wp-content/uploads/2017/01/mondo-grass-around-tree-stone-walkway-japanese-inspired.jpg

https://cdn.gardenista.com/wp-content/uploads/2017/01/green-japanese-style-garden-mondo-grass-maples.jpg

https://www.gardenista.com/posts/designer-visit-garden-inspired-by-japan-westchester-county-new-york-marc-peter-keane/

Nataly
03-05-2019, 15:14
Dziewczyny, chyba gąsienice piędzika w ciągu dosłownie kliku dni b. podziurawiły nam liście: buk treecolor, wiąz, klon. Zanim kupię chemię, co użyć bo drzewka są malutkie, więc może pryskanie/mycie liści wodą z...

Elfir
03-05-2019, 18:42
Elfir, a spotkałaś się może z nasadzeniami grupowymi zielonym Konwalnikiem japońskim (Mondo Grass)? Nie znam tej "trawy" i nie wiem jak się zachowuje w Polsce? Podobno jest całoroczna i nawet w międzyczasie w lecie kwitnie :)



Rosnie, ale wolno. Z tym, że forma zielona może być trudna do dostania.
Lepsze jest liriope. Bardzo szybko sie rozrasta rozłogami. Liriope spicata ma bardzo małe wymagania, ale mało efektowne kwiaty (majtkowy sprany fiolet). Ładniejszy jest liriope muscari w odm. Big Blue.

Elfir
03-05-2019, 18:43
Dziewczyny, chyba gąsienice piędzika w ciągu dosłownie kliku dni b. podziurawiły nam liście: buk treecolor, wiąz, klon. Zanim kupię chemię, co użyć bo drzewka są malutkie, więc może pryskanie/mycie liści wodą z...

Skoro gąsienice to powinny być na roślinach - mozna je zebrac.

***
heh, gdybym miała ciut większy ogród chyba bym trzymała parkę perliczek i jakiś niegrzebiących kur. Żeby wyżerały robactwo.

Monika B
04-05-2019, 16:37
Wiem że lubisz bodziszki Elfir, tak myślałam, że mi go właśnie polecisz :) :) Tylko nie wiem dlaczego, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać :(
Czy na skarpie też nasadzałabyś plamy z bodziszka między różami?
Myślisz, że z szałwią to zły pomysł jednak?
Bardzo nie polecam szałwii. Też napatrzyłam się zdjęć z różami i takoż posadziłam. Niestety, ale szałwia kwitnie szalenie krótko i natychmiast zasycha w paskudne wiechy. To niestety mit, że przycinana kwitnie powtórnie - owszem jakieś tam cwiety są ale mało i zupełnie nieciekawe. A do tego bardzo ciężko utrafić idealnie w moment kwitnienia jednoczesny dla róży i szałwii (przy tak krótkim kwitnieniu tej drugiej). Szybko pozbyłam się nietrafionego zestawu,
.
Zaufałabym Elfir z tymi bodziszkami :)

Monika B
04-05-2019, 16:47
Elfir, potrzebuję dosadzić coś obok dobrze już wyrośniętych thuji Smaragd i jałowca Hibernica. Obok rosną jeszcze 3 Sky Rockety podsadzone krzakami Depressa Aurea.
Miejsce jest z boku domu od strony północnej, widne i w miarę osłonięte. Wymyśliłam sobie, że może to być iglak płaczący. Widziałam kiedyś takiego iglaczka z pięknie spływającymi na dół gałęźmi, z których część okrywała podłoże, ale nie wiem co to jest.
Jestem jednak otwarta też na inne propozycje - również liściaste.
W sumie miejsce jest nieco ponure i chętnie bym je rozjaśniła jakimś niedużym biało-zielonym drzewkiem lub po prostu czymś o ładnym pokroju, ale mieszkam na wschodzie i klony palmowe czy derenie kwieciste raczej w grę nie wchodzą.
Tak czy inaczej roślina nie może być duża, bo odległość od domu wynosi zaledwie kilka metrów.

Będę wdzięczna za wszelkie pomysły <3

Ach, miejsce jest dość wilgotne, gleba niezbyt lekka lessowa, lekko zakwaszona

Elfir
04-05-2019, 17:36
Bardzo nie polecam szałwii. Też napatrzyłam się zdjęć z różami i takoż posadziłam. Niestety, ale szałwia kwitnie szalenie krótko i natychmiast zasycha w paskudne wiechy. To niestety mit, że przycinana kwitnie powtórnie - owszem jakieś tam cwiety są ale mało i zupełnie nieciekawe. A do tego bardzo ciężko utrafić idealnie w moment kwitnienia jednoczesny dla róży i szałwii (przy tak krótkim kwitnieniu tej drugiej). Szybko pozbyłam się nietrafionego zestawu,
.
Zaufałabym Elfir z tymi bodziszkami :)

No właśnie szałwia mnie nie zachwyca. podobnie jak kocimiętka. Mam u siebie i w sumie jest uciążliwym chwastem (bo sieje się niemożebnie). Wolę kłosowca Black Adder.

Elfir
04-05-2019, 17:39
Miejsce jest z boku domu od strony północnej, widne i w miarę osłonięte. Wymyśliłam sobie, że może to być iglak płaczący. Widziałam kiedyś takiego iglaczka z pięknie spływającymi na dół gałęźmi, z których część okrywała podłoże, ale nie wiem co to jest.


Te płaczące formy to szczepione:
- świerki (np. Formanek, Proocumbens, Inversa, Gold Drift)
- modrzewie (Pendula, Stiff Weeper)

z liściastych może być klon polny "Carnival"

Monika B
05-05-2019, 18:54
Dziwne, ale mi kocimiętka się nie sieje :) Co prawda wycinam ją po kwitnieniu, ale nie zawsze. Z reguły zakwita drugi raz i wtedy nie zawsze zetnę przed jesienią. Nawet mi się roślinki nie sklonowały wokoło, choć chętnie bym ją zagęściła. Rośnie tak już 10 lat!

Co do szczepionych iglaków - poczytam. Jeśli chodzi o klona Carnival to mam pytanie - kupować lepiej krzew czy szczepionego na pniu. Kiedyś nad nim się zastanawiałam, ale trochę nie zachwyca mnie krój.

A Ty którą wersję byś wybrała - klona, iglaka płaczącego czy jeszcze coś innego.

duduś
05-05-2019, 20:13
Pestko, Elfir : czy jeżeli z rh nic się nie dzieje to ta mieszanka, którą podała Pestka może być tylko żeby je dożywić?
W 10 litrach wody rozpuścić razem:
Florovit wieloskładnikowy – 25 ml
Chelat Żelaza (np. Intermag / Mikrovit 75 g FE w litrze) – 100 ml
Pinivit – 125 ml

Elfir
05-05-2019, 20:51
Co do szczepionych iglaków - poczytam. Jeśli chodzi o klona Carnival to mam pytanie - kupować lepiej krzew czy szczepionego na pniu. Kiedyś nad nim się zastanawiałam, ale trochę nie zachwyca mnie krój.

A Ty którą wersję byś wybrała - klona, iglaka płaczącego czy jeszcze coś innego.

Żaden płaczący iglak nie jest na tyle jasny by rozświetlić to miejsce, wiec tu wygrywa klon.
Wybrałabym szczepionego i po prostu przycinała koronę, aby był bardziej regularny. A jak bym chciała coś zimozielonego to szczepioną trzmielinę Fortune'a. I to niekoniecznie jedną a np. 3 w rządku (ale tu zależy od istniejącej kompozycji - nie widzę, wiec trudno oceniać).

q-bis
06-05-2019, 07:59
Elfir proszę o pomoc w wyborze krzewu.
Północna strona domu ale w tym miejscu doświetlona rankiem i późnym popołudniem.
W zamyśle ma tam być miejsce na gorące letnie dni - stolik i krzesełka. Aby uzyskać efekt jakiegoś azylu - co posadzić na długości ok 3m do wysokości 1,5-2m. Chciałbym aby to były krzewy na których można zawiesić oko, czyli długo mający kwiaty :)
Aha na drugim końcu są dwa bzy - biały i fioletowy.

Elfir
06-05-2019, 08:58
Najdłużej mające kwiaty krzewy do półcienia to hortensje. Wiechowate (bukietowe) spokojnie dorastają do 3 m (np. Limelight)

pestka56
06-05-2019, 11:15
Pestko, Elfir : czy jeżeli z rh nic się nie dzieje to ta mieszanka, którą podała Pestka może być tylko żeby je dożywić?
W 10 litrach wody rozpuścić razem:
Florovit wieloskładnikowy – 25 ml
Chelat Żelaza (np. Intermag / Mikrovit 75 g FE w litrze) – 100 ml
Pinivit – 125 ml

Tę miksturę stosują od lat ogrodniczki z Ogrodowiska szczególnie na wybitnie niedożywione kwasoluby.. Wymyśliła ją dla swojego Rhododendronowego ogrodu Bogdzia. W zasadzie to oprysk i podlewanie ratunkowe, ale na początek sezonu możesz spokojnie zastosować jako nawóz wzmacniający rośliny zimozielone, kwaśnolubne, szczególnie te, które będą intensywnie kwitły. Do wyboru możesz podlewać, albo jeśli chcesz szybszego efektu to dodatkowo zastosować oprysk.

Greengaz
06-05-2019, 13:39
Elfir, Pestko

Pociąłem Świerk na wysokość ok. 2 m. Niestety zaczął podsychać od dołu i nie wyglądał najlepiej.
Da radę coś pod nim posadzić, co by wyrosło i nie wymagało usuwania igieł i szyszek? Najlepiej na wysokość do 1 m, w ostateczności zadarniające, ale ... nie rozrastające się w szaleńczym tempie. Nie mam zdrowia do walki z roślinami wchodzącymi z korzeniami np. w trawnik. Pod świerkiem jest rano trochę słońca.
:)

Elfir
06-05-2019, 14:56
on nie podsychał tylko miał przędziorka lub mszycę.

Pod świerkiem sporo może rosnąc pod jednym warunkiem: WODA. Świerk ma płytki system korzeniowy i wszystko wysysa.
Może to być np. mahonia.

Greengaz
06-05-2019, 16:29
on nie podsychał tylko miał przędziorka lub mszycę.
......
Nic nie było widać. Obok drugi i nic się nie dzieje. Miał natomiast trochę ciemno dopóki nie przetrzebiłem obok. Był też, a teraz będzie mahonia, w zasięgu sikawek nawadniania. Masz jeszcze jakiś pomysł? :rolleyes:

daniel.w
06-05-2019, 19:22
Witam serdecznie Elfir. Wiele różnych drzewek zaczyna mieć problem z dziurami w liściach, po poszukiwaniach znaleźliśmy środek Substral polysect, który ma wnikać w "krwioobieg" rośliny i niszczyć istniejące i przyszłe "żarłoki". Czy masz/macie z tym środkiem doświadczenie?

Elfir
06-05-2019, 21:38
Nic nie było widać. Obok drugi i nic się nie dzieje. Miał natomiast trochę ciemno dopóki nie przetrzebiłem obok. Był też, a teraz będzie mahonia, w zasięgu sikawek nawadniania. Masz jeszcze jakiś pomysł? :rolleyes:

zasadniczo rośliny nie powinny być sikane po liściach, bo wówczas łatwo o choroby grzybowe.

W cieniu mozna posadzić różaneczniki, ostrokrzewy ale wymagaja wody.

Z bardziej suchoznośnych jest zadrzewnia (np. Cool Splash - bardzo rozjaśnia) i śnieguliczki - ale nie są zimozielone.

Elfir
06-05-2019, 21:39
Witam serdecznie Elfir. Wiele różnych drzewek zaczyna mieć problem z dziurami w liściach, po poszukiwaniach znaleźliśmy środek Substral polysect, który ma wnikać w "krwioobieg" rośliny i niszczyć istniejące i przyszłe "żarłoki". Czy masz/macie z tym środkiem doświadczenie?

niestety nie, u mnie najwyżej mszyca się trafi i na młodych roślinach rozgniatam palcami lub pryskam płynem do mycia naczyń.

pestka56
06-05-2019, 21:49
Mam jeszcze zapasik Teppeki na mszyce. Systemiczny i świetnie działa, ale wycofali go ze sprzedaży dla amatorów.
Poza tym co ci żre te liście. Tak sobie pryskać na niewiadomo co, to po pierwsze bez sensu. A środki chemiczne są dedykowane.

mania_ania
07-05-2019, 11:01
430068 430069 430070
430071 430072

cześć
bardzo proszę o pomoc. Moim hortensjom anabelle coś się dzieje z liśćmi. mają czarne obwódki albo środki i usychają. są też takie z jasnymi plamkami a raczej wybrzuszeniami jak bąble. czy to jest niedożywienie czy grzyb?
nawożone były w marcu azofoską, wczoraj spryskałam żelazem.
co to może być i jak z tym walczyć.
dziękuję!

mania_ania
07-05-2019, 11:04
i pomidory. są jeszcze w domu, stoją na podłodze przy oknie tarasowym, które w weekend często jest otwarte, żeby się wietrzyły.
listki mają jasne plamki i są lekko podwiędnięte, choć sucho nie mają (może za mokro??), niektóre usychają.
Proszę o pomoc co to jest i co zrobić. :)
430073
430074

Elfir
07-05-2019, 11:53
Hortensje mogą mieć szarą pleśń lub mączniaka rzekomego. Pierwsze jest popularniejsze, drugie może tworzyć zniekształcenia liści.
o tak wygląda mączniak:
http://images-on-off.com/images/40/gortenziyaboleznivreditelilechenieagropr-e312306c.png
I nie używaj Topsinu do oprysków, bo chyba większość chorób się na niego uodporniła, :)

Sprawdź też odczyn.
mogą też być niedobory magnezu i potasu, ale one mogą być powiązane z odczynem a nie zawartością składnika w glebie.

Pamiętaj, by roślin nie podlewać po liściach.
W sumie liście mogły też uszkodzić upały jeśli rośliny rosną w pełnym słońcu.

pomidory - mogą być oparzenia słoneczne. Albo septorioza.

mania_ania
07-05-2019, 15:35
Dziękuję.
Mam Score na grzyba, sprawdzę odczyn i w razie czego zakwaszę.

raxon
07-05-2019, 18:26
Szukam jakiegoś fajnego rozwiązania na niski żywopłot. Sprawa wygląda tak że działka jest z dobry metr ponad drogą i chciałbym coś posadzić. Myślałem nad żywotnikiem ale wszyscy mają szmaragdy i chciałbym coś innego. Cyprysiki fajne ale nie wiem czy na Podkarpaciu nie umarzną bo raczej będą narażone na wiatr. Chodziły mi po głowie hortensje bukietowe ale wyczytałem że potrzebują dużo wody, a chciałbym coś w miarę bezobsługowego. Macie może jakieś pomysły na 30mb żywopłotu?:)

Elfir
07-05-2019, 22:16
a jakie ma być w sumie wysokie?

Monika B
08-05-2019, 10:26
A jak bym chciała coś zimozielonego to szczepioną trzmielinę Fortune'a. I to niekoniecznie jedną a np. 3 w rządku (ale tu zależy od istniejącej kompozycji - nie widzę, wiec trudno oceniać).
Czy takie trzmieliny będą mieć zwisające gałązki czy one rosną w kształcie kuli?

I jeszcze pytanie z zupełnie innej beczki. Między jukami karolińskimi a tamaryszkiem chciałabym posadzić jakieś gęste, odporne róże okrywowe ale nie wiem jakie - doradziła byś coś?

Monika B
08-05-2019, 11:04
Szukam jakiegoś fajnego rozwiązania...
Co to znaczy niskie? Bo takie całkiem to mogą być tawuły albo jukki na przykład, potem zadrzewnia, mahonia ( zimozielona), trawy. Z wyższych dereń elegantissima, berberysy, pęcherznice...
Pewnie Elfir wymyśli coś fajniejszego :)

pestka56
08-05-2019, 11:54
O trzmielinach, Moniko, poczytaj u Marczyńskiego. O innych roślinach (pnączach przede wszystkim) też u niego znajdziesz dobre, rzetelne informacje :)
http://www.clematis.com.pl/informacje-o-roslinach/niskie-rosliny-okrywowe/1120-pnacza-nadajace-sie-na-okrywy/
http://www.clematis.com.pl/encyklopedia/?tx_plant_pi1%5Btype%5D=4

Elfir
08-05-2019, 15:32
Czy takie trzmieliny będą mieć zwisające gałązki czy one rosną w kształcie kuli?

I jeszcze pytanie z zupełnie innej beczki. Między jukami karolińskimi a tamaryszkiem chciałabym posadzić jakieś gęste, odporne róże okrywowe ale nie wiem jakie - doradziła byś coś?

One rosną na wszystkie strony, nieregularnie. I można ciąć w kulkę.

Natomiast róże okrywowe zamieniłabym na twoim miejscu na perowskię

raxon
08-05-2019, 19:21
a jakie ma być w sumie wysokie?

Myślę że jak roślina będzie dorastać do metra to będzie wystarczające:)

Monika B
08-05-2019, 19:24
Och, perovskia już jest z drugiej strony i dość mocno zagłuszył ją tamaryszek. Nie zdążyłam napatrzeć się na zestawienie, więc nawet nie wiem czy ładne :( Teoretycznie mogę przerzucić na drugą stronę, gdzie jest pusto.

Rozważam jeszcze rozchodniki okazałe. Niby rosną jak szalone, ale mi wszystkie wypadły zeżarte przez mszyce a potem jeszcze coś, więc w grę wchodzi ponowne nasadzenie - to właśnie po nich to puste miejsce...

Niby więc wszystko w porządku z tymi nasadzeniami "ale niesmak pozostał" ;)
A co powiesz o bodziszkach? Może jakieś zadarnienie?

Sorki, że tak d.. zawracam - miej cierpliwość

Elfir
08-05-2019, 20:15
Myślę że jak roślina będzie dorastać do metra to będzie wystarczające:)

Zimozielona czy liściasta? szeroka czy wąska?

Małe wymagania glebowe i wodne:

z zimozielonych krzaczaste sosny (np. pospolita Watereri).

Z liściastych możesz np. tawułę szara lub trójłatkową, berberysy, żarnowiec miotlasty (dekoracyjny zimą), pęcherznice, kalina hordowina (i albo ciąć albo poszukać karłowych odmian)

Elfir
08-05-2019, 20:17
Sorki, że tak d.. zawracam - miej cierpliwość

A jaki w ogóle masz pomysł na ten ogród?
Zaproponowałam perowskię bo jukki i tamaryszki kojarzą mi się z ogrodem sucholubnym, śródziemnomorskim. I wówczas masz zestawienie na suche, zasadowe piaski i pełne słońce.

Tamaryszki warto ciąć. Mają ładniejszy pokrój.

mania_ania
09-05-2019, 07:31
jeszcze raz ja, okazuje się, że nowoposadzona magnolia też ma takie liście jak hortensja - dookoła czarne, niektóre usychają, niektóre są podwiędnięte.
sprawdziłam PH przy hortensjach i jest 7 niestety. Podejrzewam, że u magnolii będzie to samo. hortensje podsypałam siarczanem amonu, czy u magnolii zrobić to samo?
mam wątpliwości co do działania siarczanu, albo jestem niecierpliwa. rododendrony sadziłam miesiąc temu w ziemi do rododendronów (która, jak sprawdziłam to miała ph6!), wymieszałam z siarczanem amonu, wyściółkowałam korą, podlewam dużo i ziemia ma ph 7. Może ten siarczan rozpuścić w wodzie? albo zastosować coś innego?
i czerwienieją mi listki borówki, jest calusieńka w kwiatach, boję się, żeby nie opadły. oczywiście PH 7 (sadzona zeszłej wiosny do dołu z kwaśnym torfem, po posadzeniu ph 4). dać siarczan?

pestka56
09-05-2019, 08:48
Ja rozpuszczam.
Weź niewielką ilość lekko ciepłej wody. 30 g rozpuść i wlej do 10 l wody. Polej 1 m2 tą ilością. Po 3 dniach powinno wykazać właściwy odczyn. Powtórz jeśli nadal nie będzie 4-5.
Ale najpierw pytanie - czy do sprawdzenia ph używasz świeżego płynu Helliga, a ziemię pobierasz z głębokości około 10 cm i w 2-3 miejscach wokół rośliny.
Płyn Helliga po roku oszukuje, ale to najlepszy sposób. Te różne elektroniczne wynalazki są do d...
Pytam jak sprawdzasz, bo w Polsce większość gruntów jest lekko kwaśna, a tu wykazuje ci zasadowy odczyn i to z uporem.

Też jestem z Mazowsza.

mania_ania
09-05-2019, 09:17
sprawdzam takim wbijanym na 10-15cm do mokrei ziemi, tak jak piszesz w kilku miejscach. w zeszłym roku pokazywał w porządku, tam gdzie sypałam kwaśną to było ok. Ja mam piasek wszędzie, ziemia rolnicza po kilkudziesięciu (albo i więcej) latach upraw brokuła, kalafiora i różnych zbóż.
też czytam, że w Polsce to raczej kwaśne, ale chyba nie u mnie :)

Pestko zrobię tak jak napisałaś i zobaczymy. dzięki

pestka56
09-05-2019, 09:30
Wywal ten próbnik. Też taki 2 lata temu kupiłam i wysiadł piorunem. Kup próbnik z płynem Helliga. Komplecik z płytką porcelanową jest tani i w każdym markecie z ogrodnictwem dostaniesz. A same buteleczki z płynem kupisz potem na wymianę w byle ogrodniczym sklepiku.
Powodzenia.

Elfir
09-05-2019, 11:12
jeszcze raz ja, okazuje się, że nowoposadzona magnolia też ma takie liście jak hortensja - dookoła czarne, niektóre usychają, niektóre są podwiędnięte.
sprawdziłam PH przy hortensjach i jest 7 niestety. Podejrzewam, że u magnolii będzie to samo. hortensje podsypałam siarczanem amonu, czy u magnolii zrobić to samo?
mam wątpliwości co do działania siarczanu, albo jestem niecierpliwa. rododendrony sadziłam miesiąc temu w ziemi do rododendronów (która, jak sprawdziłam to miała ph6!), wymieszałam z siarczanem amonu, wyściółkowałam korą, podlewam dużo i ziemia ma ph 7. Może ten siarczan rozpuścić w wodzie? albo zastosować coś innego?
i czerwienieją mi listki borówki, jest calusieńka w kwiatach, boję się, żeby nie opadły. oczywiście PH 7 (sadzona zeszłej wiosny do dołu z kwaśnym torfem, po posadzeniu ph 4). dać siarczan?

Ja bym podsypała interwencyjnie kwaśnym torfem i sproszkowaną siarką.
Siarczan amontu to nawóz i nie wiem czy dodatkowy azot bardziej nie zasoli gleby.

Masz zasadową wodę do polewania, która zobojętnia ci torf.

mania_ania
09-05-2019, 11:27
dzięki Elfir. oszaleć można.
po jakim czasie powinna się ziemia zakwasić? i czy jak będę sprawdzała regularnie ph, to mogę kilka razy w sezonie zakwaszać?

Edit: i jeszcze, czy mogę siarkę rozpuścić, żeby szybciej zadziałała, czy jednak rozsypać?

Elfir
09-05-2019, 22:54
siarka zakwasza bardzo wolno. To właśnie jej plus - nie popalisz korzeni, jak sypniesz za dużo.
Ze względu na wolne tempo działania, nie ma znaczenia czy rozpuścisz we wodzie. Ważne, by nie polać liści. I lepiej odsunąć korę i lać/sypać na glebę.
Zabieg robić co roku.
Szybko zmieni odczyn ziemi dodatek kwaśnego torfu.

AD2015
10-05-2019, 07:02
Prosze o pomoc.
Mam 30 serbów w szpalerze, wys. 1-2m, odl.2m. Sadzone 3,2 i 1 rok temu. Podlane 1 raz w kwietniu 10 litrów każdy + humus active papka i niedawno yara mila complex.

Problemy są trzy:
1) zasychające igły w pojedynczych skupiskach, po oberwaniu widoczna mała "watka" + ciemne "coś" - nie rusza się
2) na dolnych gałęzie zasychające igły na większą skalę, nawet całe gałązki łyse
3) biaława wydzielina podobna do żywicy ale to nie to.

Mam 3 inne 8-letnie świerki pospolite, gdzie usuwam galasy (sąsiadka ma modrzew).

Bardzo proszę o pomoc.
W ogrodniczym polecono mi ridomil gold na fytoftoroze - wszystkie opryskałam w poniedziałek, ale mam wątpliwość, czy to dobra diagnoza..

mania_ania
10-05-2019, 08:03
chętnie się dowiem co dolega serbom, bo też mam :) na razie zdrowe, ale jak widać na wszystko przyjdzie pora...
ale na razie mam śliwę wiśniową kolumnową. sadzona w zeszłym roku, w marcu azofoska, podlewana linią kroplującą. pięknie zakwitła i puściła nowe przyrosty.
3 dni temu przyrosty zaczęły tracić kolor, rozjaśniły się bardzo, obsychają. co robić?
430197 430198 430199

zajrzałam do wiciokrzewu, mszyc nie ma wygląda ok., ale listki niektóre czerwienieją. już nie wiem czy przesadzam czy coś się zaczyna dziać.
430200

co robić? jak żyć? :rolleyes:

Elfir
10-05-2019, 10:05
Prosze o pomoc.
Mam 30 serbów w szpalerze, wys. 1-2m, odl.2m. Sadzone 3,2 i 1 rok temu. Podlane 1 raz w kwietniu 10 litrów każdy + humus active papka i niedawno yara mila complex.

.

Nie wiem jak wyglądała pogoda pod Krakowem, ale pod Poznaniem 10 l wody tylko w kwietniu to starczyłoby na tyle by zwilżyć wierzchnią warstwę gleby, woda nawet nie dotarłaby pod korzenie drzew.
Nie nawozi się drzew w czasie suszy. Powoduje to zasalanie się gleby.

masz jakieś zdjęcia tych uszkodzeń? Moze zwykłe mszyce?

Elfir
10-05-2019, 10:14
chętnie się dowiem co dolega serbom, bo też mam :) na razie zdrowe, ale jak widać na wszystko przyjdzie pora...
ale na razie mam śliwę wiśniową kolumnową. sadzona w zeszłym roku, w marcu azofoska, podlewana linią kroplującą. pięknie zakwitła i puściła nowe przyrosty.
3 dni temu przyrosty zaczęły tracić kolor, rozjaśniły się bardzo, obsychają. co robić?


A nie mieliście przymrozku? W Poznaniu u mojej matki był - ścięte są winorośle, winobluszcze.
Mnie na szczęście ominął.

Czerwieniejace liscie mogą być objawem dużej różnicy temperatur pomiędzy dniem a noca.

mania_ania
10-05-2019, 14:19
przymrozek? już sama nie wiem, różnice w temperaturze dzień/noc są bardzo duże. jak wstaje o 5.40 to nie widziałam mrozu, na roślinach też nie, co nie oznacza, ze czegoś nie ścięło po drodze.
poobserwuje.
nie wiem czy to działa, ale w zeszłym roku w szkółce, właścicielka poleciła mi żelazo. Do podlewania albo dolistnie.
Powiedziała, że działa udrożniająco i rośliny łatwiej mogą pobierać substancje odżywcze z gleby. Stosowanie nawet co tydzień lub dwa.
czy to prawda? warto?

AD2015
10-05-2019, 17:21
masz jakieś zdjęcia tych uszkodzeń? Moze zwykłe mszyce?

Dziękuję Elfir za chęć pomocy :)
Wklejam zdjęcia:
430228430229430230430231430232

Elfir
10-05-2019, 17:21
Żelazo jest przy niedoborach żelaza, ale przy niedoborze nic nie więdnie.
Nadmiar żelaza może blokowac pobieranie innych składników.
A to drzewo akurat ma małe wymagania glebowe.

Elfir
10-05-2019, 17:22
Dziękuję Elfir za chęć pomocy :)
Wklejam zdjęcia:
430228430229430230430231430232

Pajęczynka jest chyba przędziorkowa a wata mszycowa.
Serby sa wrażliwe na suszę.

AD2015
10-05-2019, 17:27
i jeszcze ta wydzielina:
430233 430234

Kajam się w temacie podlewania - obiecuję poprawę:)
Co radzisz kupić na to wszystko i jak stosować? Nie chcę znowu czegoś bez sensu zastosować..

Elfir
10-05-2019, 17:39
przędziorka o tej porze roku chyba tylko Magus, bo na oleje już za późno.
Na mszyce np. Mospilan, ale dobrze uzyć też adiuwanta, aby nie spływał za szybko.

AD2015
10-05-2019, 17:50
przędziorka o tej porze roku chyba tylko Magus, bo na oleje już za późno.
Na mszyce np. Mospilan, ale dobrze uzyć też adiuwanta, aby nie spływał za szybko.

Jestem Ci bardzo wdzięczna :) Zamawiam i rozpoczynam leczenie. Ta wydzielina to z braku wody, czy jeszcze coś innego?

Elfir
10-05-2019, 18:26
to wosk od mszyc.
Na mszyce teraz niestety niespecjalnie jest pora zwalczania.
Raczej przełom lipca sierpnia - ale można zrobić oprysk i potem powtórzyć.
Oprysk po zachodzie słońca, jak pszczoły pójdą spać.

AD2015
10-05-2019, 18:47
to wosk od mszyc.
Na mszyce teraz niestety niespecjalnie jest pora zwalczania.
Raczej przełom lipca sierpnia - ale można zrobić oprysk i potem powtórzyć.
Oprysk po zachodzie słońca, jak pszczoły pójdą spać.

Elfir - BARDZO dziękuję za diagnozę i konkretne wskazówki :)

Doli.
10-05-2019, 19:51
Drodzy z Elfir na czele!

Wybudowaliśmy dom, ogrodzenie nadal tymczasowe, teren jeszcze nie podniesiony. Za kilka tygodni będziemy rozsypywać ziemię, którą wykopaliśmy spod fundamentów (a że płyta here, to trochę tego było). Docelowy ogród zaczniemy dopiero w przyszłym roku, ale wiecie... już by się chciało posiedzieć na słonku i nie w błocie. Mam taki pomysł, może mądry, może głupi - doradźcie - żeby wysiać trawę, bez zbędnej spiny, na tę rozplantowaną ziemię. Przyjmie się, to się przyjmie. Jak nie to trudno, ale przynajmniej będzie tymczas. Tylko czy potem jak już będziemy nawozić ziemię docelową do nasadzeń to ten "trawnik" wystarczy zaorać, czy trzeba będzie zrywać darń. Bo w tym drugim przypadku by mi się nie chciało. A może jest lepszy pomysł na tymczas?

Elfir
10-05-2019, 20:48
Zaorać nie wystarczy, bo będzie zachwaszczona i trzeba będzie przede wszystkim pozbyć się chwastów. A orka w żaden sposób chwastów nie zniszczy.

Doli.
10-05-2019, 20:54
Zaorać nie wystarczy, bo będzie zachwaszczona i trzeba będzie przede wszystkim pozbyć się chwastów. A orka w żaden sposób chwastów nie zniszczy.

Ale chwasty to już teraz mamy, z którymi sobie kiedyś będziemy musieli dać radę. Mnie chodzi czy ta wysiana trawa nie przysporzy nam jakiejś dodatkowej i czasochłonnej pracy za rok.

Monika B
10-05-2019, 21:10
A jaki w ogóle masz pomysł na ten ogród?
Zaproponowałam perowskię bo jukki i tamaryszki kojarzą mi się z ogrodem sucholubnym, śródziemnomorskim. I wówczas masz zestawienie na suche, zasadowe piaski i pełne słońce.

Tamaryszki warto ciąć. Mają ładniejszy pokrój.

Pytanie o pomysł jest trudne :) Raz - że to jest rewitalizacja, dwa że wiedzy zbyt mało i eksperymentuję. Generalnie zestawienie było jak nazwałaś śródziemnomorskie, ale okazało się, że po 13 latach sąsiad postawił mi od południa dom, który zaczął nieco zacieniać rabatę. Boję się, że jak zasadzi rząd tuj to zasłoni jeszcze bardziej słoneczko. Od wschodu jest droga, więc tam raczej już nic mi nie wyrośnie zbyt blisko. No i tak myślałam, żeby coś dać za te rozchodniki okazałe, bo będzie więcej cienia, a mi się nie udały, choć niby się zawsze udają i tak kombinuję.
Czyli jednak bodziszek niekoniecznie?
To chyba zdecyduję się na te rozchodniki ponownie. Może tym razem się uda....

Elfir
10-05-2019, 22:04
Ale chwasty to już teraz mamy, z którymi sobie kiedyś będziemy musieli dać radę. Mnie chodzi czy ta wysiana trawa nie przysporzy nam jakiejś dodatkowej i czasochłonnej pracy za rok.

Takiej samej jak chwasty :) Jak wypalisz herbicydem to możesz zaorać i poczekać aż się rozłożyć albo użyć glebogryzarki separacyjnej.

Elfir
10-05-2019, 22:04
To chyba zdecyduję się na te rozchodniki ponownie. Może tym razem się uda....

Czyli między tamaryszkami a jukami jest cień, tak?
I sucho?

Doli.
10-05-2019, 22:07
Takiej samej jak chwasty :) Jak wypalisz herbicydem to możesz zaorać i poczekać aż się rozłożyć albo użyć glebogryzarki separacyjnej.

O, dzięki za odpowiedź i rozwianie wątpliwości :)

mania_ania
13-05-2019, 13:54
Proszę o poradę,
W rogu działki, dokładnie za półokrągłą działką, zgodnie z projektem miał być świerk serbski. Coś poszło jednak nie tak, domyślam się, że kosta została położona trochę inaczej niż powinna, albo ławka jest większa, ale miejsca jest za mało.
Jeżeli posadzę go z jednej i z drugiej strony po 110 cm od ogrodzenia, to do krawędzi ławki mam 70cm, powinno być więcej. I co teraz? Serb mi tam pasował, bo ten drewniany dom co widać, jest posadowiony bardzo wysoko i jest to wyjście na taras, także sąsiedzi mają nas jak na patelni.
Czy przesadzam i zostawić tego serba, tylko przycinać mu gałęzie. Czy może czymś go zastąpić? Jakimś drzewem z koroną wysoko? Może coś doradzicie? ������
430313

cypryski
13-05-2019, 14:43
Elfir, uprzejma prośba o poradę. Na nowo założonym trawniku jest bardzo dużo mrówek, codziennie nowe kopczyki. Czy i jak powinienem je zwalczać?

Elfir
13-05-2019, 15:01
Jeżeli posadzę go z jednej i z drugiej strony po 110 cm od ogrodzenia,]

Posadź bliżej ogrodzenia. Minie sporo czasu zanim będzie miał 2,2 m średnicy :)

Elfir
13-05-2019, 15:03
Elfir, uprzejma prośba o poradę. Na nowo założonym trawniku jest bardzo dużo mrówek, codziennie nowe kopczyki. Czy i jak powinienem je zwalczać?

Na trawniku w sumie nie są szkodnikiem. Chyba, że ci wizualnie przeszkadzają.

cypryski
13-05-2019, 15:58
Wizualnie to raczej mi nie przeszkadzają, bo w trawie ich nie będzie widać. Ale moi ogrodnicy mówili, że zbyt duża ich ilość nie pomaga trawnikowi... Rozumiem, że Twoim zdaniem nie muszę się zbytnio martwić?
Na trawniku w sumie nie są szkodnikiem. Chyba, że ci wizualnie przeszkadzają.

Elfir
13-05-2019, 16:01
kopią korytarze, przez co mogą np. lokalnie powodować niedobór wody przy niektórych korzeniach. ale przy okazji atakują np. pędraki.

cypryski
13-05-2019, 18:01
kopią korytarze, przez co mogą np. lokalnie powodować niedobór wody przy niektórych korzeniach. ale przy okazji atakują np. pędraki.

Dzięki Elfir, uspokoiłaś mnie trochę :)

niktspecjalny
16-05-2019, 14:37
niktspecjalny - ja bym tak miskanta nie uprawiała (poza tym mam alergię na grysy i agrowłokniny), ale skoro sprzedawca tak twierdzi, to kieruj reklamację do niego...

Wyszły z ziemi i o dziwo niektóre między kamieniem.Mam pytanie.Jak je np.nawozić? Pestka napisała:

I jeszcze jedno :) One lubią glebę lekko kwaśną. A ty nasypałeś tam wapienia

https://images90.fotosik.pl/182/a5bea53fc6130ff0.jpg

https://images90.fotosik.pl/182/ff81de272d9b59d1.jpg

pestka56
16-05-2019, 15:02
Moje trawy są nienawożone. Były przesadzane i były kilka razy dzielone, ale nigdy nie dawałam im nawozu jako takiego. Do dołka, w który sadziłam, sypałam ziemię kompostową i tyle. Mam miskanty, w tym giganteusy, rosnące w tym samym miejscu od 2014 roku i świetnie się mają.
W sumie trawy to rośliny typu „nie przeszkadzać”. One w naturalnym środowisku znoszą bardzo ciężkie warunki.
Poza tym nawożone trawy bujają w górę, rosną szybko, ale mają słabsze pędy i wylegają.

Niepokoi mnie to wypuszczanie pędów w oddaleniu od karpy głównej. Czy ten sprzedawca nie wcisnął ci przypadkiem miskantów cukrowych? To jedyny miskant, który jest ekspansywny i w sprzyjających warunkach wytwarza nawet metrowe rozłogi pod ziemią. Fakt, jest pancerny, sztywny, ładnie kwitnie i nid nie jest w stanie (wiatr, śnieg) położyć jego pędów. Jednak jest kłopotliwy. Są też mieszańce (ładne) miskantów z cukrowym i niektóre (nieliczne!) wykazują ekspansywność.

niktspecjalny
16-05-2019, 16:51
Moje trawy są nienawożone. Były przesadzane i były kilka razy dzielone, ale nigdy nie dawałam im nawozu jako takiego. Do dołka, w który sadziłam, sypałam ziemię kompostową i tyle. Mam miskanty, w tym giganteusy, rosnące w tym samym miejscu od 2014 roku i świetnie się mają.
W sumie trawy to rośliny typu „nie przeszkadzać”. One w naturalnym środowisku znoszą bardzo ciężkie warunki.
Poza tym nawożone trawy bujają w górę, rosną szybko, ale mają słabsze pędy i wylegają.

Niepokoi mnie to wypuszczanie pędów w oddaleniu od karpy głównej. Czy ten sprzedawca nie wcisnął ci przypadkiem miskantów cukrowych? To jedyny miskant, który jest ekspansywny i w sprzyjających warunkach wytwarza nawet metrowe rozłogi pod ziemią. Fakt, jest pancerny, sztywny, ładnie kwitnie i nid nie jest w stanie (wiatr, śnieg) położyć jego pędów. Jednak jest kłopotliwy. Są też mieszańce (ładne) miskantów z cukrowym i niektóre (nieliczne!) wykazują ekspansywność.

Nie mam pojęcia .Chciałem olbrzymiego by zasłonił trochę sztachetek w płocie.Żeby było ciut inaczej przed domem. Sprzedający ,handlujący mis kantami od lat ,tłumaczył tylko ,że to mis kant olbrzymi zielony,bez kresek i kropek.

Elfir
16-05-2019, 19:55
dowiemy się co to jest jak trochę podrośnie.

pestka56
16-05-2019, 20:15
Cierpliwość to taka ogrodnicza karma :)

Rób zdjęcia

niktspecjalny
16-05-2019, 20:17
Cierpliwość to taka ogrodnicza karma :)

Rób zdjęcia

Jasna sprawa.Będę robił.

kaszpir007
17-05-2019, 08:01
Elfir co polecasz z bylin wieloletnich na słoneczne rabaty ?

Chodzi o takie byliny które jak najdłużej kwitną , są całkowicie mrozoodporne i najlepiej "bez obsługowe" no i oczywiście są atrakcyjne z wyglądu i obficie kwitną.
Najlepiej też byliny które nie mają duzych wymagań co do gleby i radzą sobie nawet podczas suszy.

Dzieki

Lens79
17-05-2019, 08:02
Elfir, mam 3 turzyce ceglaste 'Prairie Fire'. Nie wiedziałam, że ich się nie przycina i po zimie obcięłam je do ziemi. Do dziś dnia są to suche kępy. Czy to oznacza, że już z nich nic nie będzie? Wszystkie inne trawy ( rozplenice, hakonechloe) ruszyły a te nie :(

Basia_KRK
17-05-2019, 08:38
Elfir, mam duży problem z zakupem 12 sztuk polecanej przez Ciebie hortensji bukietowej Fraise Melba 'Renba' :( Oczywiście interesują mnie większe, starsze sadzonki, takie 60-100 cm wysokości, więc doniczka pewnie C15-25 - czy masz jakieś miejsce, gdzie je zamawiasz??

niktspecjalny
17-05-2019, 09:50
Cierpliwość to taka ogrodnicza karma :)

Rób zdjęcia

Witam.Pesteczka ,a może masz pomysła na moją wisterię niebieską.Siedzi już ze 3 lata przy tej pergoli.Umarzła ,a teraz w tym własnie roku z tych pędów które zostały po zeszłym roku wyrosło coś takiego.

https://images90.fotosik.pl/182/e7a89fb8d1a4f0ff.jpg

https://images89.fotosik.pl/182/81a7677454a37caf.jpg

Na górze pergoli są jakieś z niej krzaczory .Czas na jej przycięcie czy zostawić jej samopas?

pestka56
17-05-2019, 10:32
Niktspecjalny, odeślę cię do naszego rodzimego speca od pnączy, Szczepana Marczyńskiego. Na stronie jego szkółki znajdziesz wszystko co powinieneś wiedzieć o glicyniach / wisteriach. Także jak i kiedy ciąć.
Teraz w maju po kwitnieniu wykonuje się tylko cięcie prześwietlające. Możesz wyciąć te pędy, które są słabe, podmarzły. Zostaw te, z których chcesz kształtować pnącze.
https://www.clematis.com.pl/informacje-o-roslinach/inne-pnacza/511-wisteria/

Elfir
17-05-2019, 20:14
Elfir co polecasz z bylin wieloletnich na słoneczne rabaty ?

Chodzi o takie byliny które jak najdłużej kwitną , są całkowicie mrozoodporne i najlepiej "bez obsługowe" no i oczywiście są atrakcyjne z wyglądu i obficie kwitną.
Najlepiej też byliny które nie mają duzych wymagań co do gleby i radzą sobie nawet podczas suszy.

Dzieki

Nic nie pobija perowskii.
U mnie jeszcze gaura daje czadu, ale nie wiem jak w innych częściach Polski bo nie jest w pełni mrozoodporna (chociaż u mnie nawet nie zauważała przymrozków po - 5 stopni)

Elfir
17-05-2019, 20:15
Elfir, mam 3 turzyce ceglaste 'Prairie Fire'. Nie wiedziałam, że ich się nie przycina i po zimie obcięłam je do ziemi. Do dziś dnia są to suche kępy. Czy to oznacza, że już z nich nic nie będzie? Wszystkie inne trawy ( rozplenice, hakonechloe) ruszyły a te nie :(

Tez bym nie wiedziała, że się nie przycina. Ale z tym gatunkiem osobiście nie miałam do czynienia. Turzyce nowozelandzkie projektuję rzadko - zbyt duże ryzyko dla klienta.

Elfir
17-05-2019, 20:16
Elfir, mam duży problem z zakupem 12 sztuk polecanej przez Ciebie hortensji bukietowej Fraise Melba 'Renba' :( Oczywiście interesują mnie większe, starsze sadzonki, takie 60-100 cm wysokości, więc doniczka pewnie C15-25 - czy masz jakieś miejsce, gdzie je zamawiasz??

Nie, nie spotkałam tak dużych. To różnica jednego sezonu.

Elfir
17-05-2019, 20:18
niktspecjalny - wymień tę glicynię na amerykańską Wisteria macrostachya Blue Mooon - odporna na - 40 stopni, powtarza, kwitnie na jednorocznych pędach.
Zero wad glicynii azjatyckich.

niktspecjalny
17-05-2019, 20:21
Niktspecjalny, odeślę cię do naszego rodzimego speca od pnączy, Szczepana Marczyńskiego. Na stronie jego szkółki znajdziesz wszystko co powinieneś wiedzieć o glicyniach / wisteriach. Także jak i kiedy ciąć.
Teraz w maju po kwitnieniu wykonuje się tylko cięcie prześwietlające. Możesz wyciąć te pędy, które są słabe, podmarzły. Zostaw te, z których chcesz kształtować pnącze.
https://www.clematis.com.pl/informacje-o-roslinach/inne-pnacza/511-wisteria/ (https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.clematis.com. pl%2Finformacje-o-roslinach%2Finne-pnacza%2F511-wisteria%2F)

Wspaniała lektura. Dziękuję. Wielki ukłon w Twoją stronę.Z artykułu z żoną wiemy już ,że mowa jest także i o naszej wisterii.:yes:

Lens79
18-05-2019, 17:22
Tez bym nie wiedziała, że się nie przycina. Ale z tym gatunkiem osobiście nie miałam do czynienia. Turzyce nowozelandzkie projektuję rzadko - zbyt duże ryzyko dla klienta.
A może znasz, podobne, równie piękne trawy czy turzyce o właśnie takim pięknym wybarwieniu ? Jestem skłonna kupić je ponownie w tym roku - są przecudne ale wolałabym zamiennik, który został by ze mną na dłużej :)

niktspecjalny
19-05-2019, 07:09
Niktspecjalny, odeślę cię do naszego rodzimego speca od pnączy, Szczepana Marczyńskiego. Na stronie jego szkółki znajdziesz wszystko co powinieneś wiedzieć o glicyniach / wisteriach. Także jak i kiedy ciąć.
Teraz w maju po kwitnieniu wykonuje się tylko cięcie prześwietlające. Możesz wyciąć te pędy, które są słabe, podmarzły. Zostaw te, z których chcesz kształtować pnącze.
https://www.clematis.com.pl/informacje-o-roslinach/inne-pnacza/511-wisteria/ (https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.clematis.com. pl%2Finformacje-o-roslinach%2Finne-pnacza%2F511-wisteria%2F)

Choć niedziela ale w przerwie między deszczami dokonam z Gosia cięcia .Takiego spokojnego.Mogę ja delikatnie przyciąć.Pzdr.

Nataly
19-05-2019, 09:46
pestka56 / Elfir / Houston -mamy problem: :rolleyes:
1. w ogrodzie dopiero założonym mamy dużo mrówek, chyba za dużo, jak najłatwiej zmniejszyć populację?
2. Listki młodych drzewek mają dziurki, a nic nie widać. Czy mrówki mogą je robić?
3. Duży dąb (d 20 cm) po odcięciu kilka lat temu przy ziemi bliźniaczej odnogi, złapał na niej jakiegoś białego grzyba. Wyczyściliśmy to, zdjęliśmy z 5 cm miękkiej zgnilizny i zastanawiamy się nad lekarstwem. Ponadto w okolicach tego mrówki mają raj i wchodzą pod korę w pień. Czy maść Funaben, wchodząca w "krwiobieg" będzie OK? Obawiamy się, żeby nie zaraziły się inne drzewka :(

Elfir
19-05-2019, 11:44
A może znasz, podobne, równie piękne trawy czy turzyce o właśnie takim pięknym wybarwieniu ? Jestem skłonna kupić je ponownie w tym roku - są przecudne ale wolałabym zamiennik, który został by ze mną na dłużej :)

Nie.
Jedyną kolorowa turzycą jaką mam obecnie to Buchanana.

Elfir
19-05-2019, 11:45
pestka56 / Elfir / Houston -mamy problem: :rolleyes:
1. w ogrodzie dopiero założonym mamy dużo mrówek, chyba za dużo, jak najłatwiej zmniejszyć populację?
2. Listki młodych drzewek mają dziurki, a nic nie widać. Czy mrówki mogą je robić?
3. Duży dąb (d 20 cm) po odcięciu kilka lat temu przy ziemi bliźniaczej odnogi, złapał na niej jakiegoś białego grzyba. Wyczyściliśmy to, zdjęliśmy z 5 cm miękkiej zgnilizny i zastanawiamy się nad lekarstwem. Ponadto w okolicach tego mrówki mają raj i wchodzą pod korę w pień. Czy maść Funaben, wchodząca w "krwiobieg" będzie OK? Obawiamy się, żeby nie zaraziły się inne drzewka :(

1. Trucizny w granulkach są bardzo skuteczne
2. Nie.
3. grzyb na drewnie to jakaś huba. Niestety nieuleczalne.

pestka56
19-05-2019, 12:23
Lens, z turzcami kolorowymi niestety metodą prób i będów. Trochę ich jest, ale te pzebarwiajce się jak Prairie Fire i Buchanana najczęściej nie przetrzymują nawet pierwszej zimy. U Elfir Buchanana zimuje, a u mnie padła. Natomiast dostałam zeszłej wiosny 2 piękne duże kępy Prairie Fire i ...cud, bo mają młode odrosty, ale mało. Zobaczymy co dalej. Wprawdzie zimę spędziły posadzone bardzo blisko domu i nieco osłonięte (od strony domu) trzmieliną fortunea i niskim jałowcem, ale nie jest to ich miejsce docelowe.
Może spodoba ci się taka przebarwiająca się na ciemny pomarańczowy piękność :) To jest trzcinnik 'Cheju Do'. Najbardziej nietrzcinnikowaty trzcinnik – niski (liście do kolan mniej więcej), krępy w typie jeża, ma liczne kwiatostany, ale nie rozczapierzone, pięknie się przebarwia. Poza tym wcześnie rusza z wegetacją i długo jest atrakcyjny jesienią i zimą. No, i ten na pewno nie przemarznie.

430478

Elfir
19-05-2019, 15:40
U mnie jednej zimy Buchanana przemarzły.
Z tego, co widzę to muszą mieć sucho, jak pampasowe, zimą. Najbardziej newralgiczne były opady naprzemiennie z przymrozkami w okresie lutego.
U mnie rosną na piaskach, na suchej rabacie. Wiec z tekstami w necie, że lubią gleby umiarkowanie wilgotne i żyzne, zupełnie się nie zgadzam.

pestka56
19-05-2019, 19:48
Prairie Fire posadziłam na podniesieniu, gdzie moją rodzimą glebę wymieszałam z piaskiem.

Podmakanie zimowo wiosenne wielu trawom szkodzi.

Basia_KRK
19-05-2019, 21:41
Nic nie pobija perowskii.
U mnie jeszcze gaura daje czadu, ale nie wiem jak w innych częściach Polski bo nie jest w pełni mrozoodporna (chociaż u mnie nawet nie zauważała przymrozków po - 5 stopni)
Uwielbiam Gaurę... sadzę ją co roku, bo u mnie (Kraków), jeszcze nigdy nie przetrwała zimy... :no: Ale fakt, jest przepiękna...

Basia_KRK
19-05-2019, 21:47
Elfir, pytanie o hortensje, czy kojarzysz i miałaś do czynienia z tymi odmianami?

- hortensja bukietowa 'Sundae Fraise' ('Rensun')
- hortensja bukietowa 'Diamantino' (podobno kwietnie już na przełomie czerwca i lipca)

Muszę zrobić szpaler z 15 sztuk i nie wiem, którą hortensję do tego wybrać.. Chciałam tą Melbę, ale nigdzie nie mogę jej kupić :-(((

pestka56
19-05-2019, 23:55
Basiu, tu jest https://www.ogrodkroton.pl/towar.4857.hortensja.bukietowa.fraise.melba%C2%AE.-.hydrangea.paniculata.fraise.melba%C2%AE.html

Lens79
20-05-2019, 09:25
Nie.
Jedyną kolorowa turzycą jaką mam obecnie to Buchanana.
Dziękuję :)

Lens79
20-05-2019, 09:30
Lens, z turzcami kolorowymi niestety metodą prób i będów. Trochę ich jest, ale te pzebarwiajce się jak Prairie Fire i Buchanana najczęściej nie przetrzymują nawet pierwszej zimy. U Elfir Buchanana zimuje, a u mnie padła. Natomiast dostałam zeszłej wiosny 2 piękne duże kępy Prairie Fire i ...cud, bo mają młode odrosty, ale mało. Zobaczymy co dalej. Wprawdzie zimę spędziły posadzone bardzo blisko domu i nieco osłonięte (od strony domu) trzmieliną fortunea i niskim jałowcem, ale nie jest to ich miejsce docelowe.
Może spodoba ci się taka przebarwiająca się na ciemny pomarańczowy piękność :) To jest trzcinnik 'Cheju Do'. Najbardziej nietrzcinnikowaty trzcinnik – niski (liście do kolan mniej więcej), krępy w typie jeża, ma liczne kwiatostany, ale nie rozczapierzone, pięknie się przebarwia. Poza tym wcześnie rusza z wegetacją i długo jest atrakcyjny jesienią i zimą. No, i ten na pewno nie przemarznie.

430478
Dziękuję :)
A czy Ty przycięłaś swoją turzycę ceglastą? Mam ochotę spróbować posadzić ją jeszcze raz i tym razem porządnie okryć.
Ten trzcinnik też jest ciekawy. Zapisuję do ulubionych i pewnie jeszcze w tym roku zawita w moim ogrodzie.
U mnie jest ten problem, ze jest dość wietrznie. Nawet hakonechloa po zimie są jakieś niemrawe. Nie odpuszczę im jednak i będę sadzić do skutku ;)

Elfir
20-05-2019, 13:10
Uwielbiam Gaurę... sadzę ją co roku, bo u mnie (Kraków), jeszcze nigdy nie przetrwała zimy... :no: Ale fakt, jest przepiękna...

A u mnie nie dość, że przetrwała (także różowa odmiana), to jeszcze sieje się wszędzie i ją rozdaję. Musi mieć sucho.

Elfir
20-05-2019, 13:32
Elfir, pytanie o hortensje, czy kojarzysz i miałaś do czynienia z tymi odmianami?

- hortensja bukietowa 'Sundae Fraise' ('Rensun')
- hortensja bukietowa 'Diamantino' (podobno kwietnie już na przełomie czerwca i lipca)

Muszę zrobić szpaler z 15 sztuk i nie wiem, którą hortensję do tego wybrać.. Chciałam tą Melbę, ale nigdzie nie mogę jej kupić :-(((

Do czynienia miałam jak projektowałam, ale osobiście nie.
Mój ogród ma ze 200 m2 i nie jest jeszcze skończony - mam bardzo mało gatunków roślin i niewiele też się zmieści, tym bardziej, że nie planuję ogrodu kolekcjonerskiego, botanicznego (po jednej roślince z każdego gatunku). Z hortensji wiechowatych to aktualnie pod nosem mam Phantoma (u teściowej za płotem), Limelight, Tardivę (u matki w ogrodzie) oraz Limelight jako drzewko na pniu u siebie.
Diamantino chcę u siebie posadzić (chyba, że szybciej trafię w szkółce na Little Lime lub Bobo).

Dla mnie różnice między najnowszymi odmianami hortensji są czysto kosmetyczne, znaczące jedynie dla kolekcjonerów. Na dodatek w handlu jest już tak wiele odmian, że musiałabym mieć ogromny ogród by wszystko testować :).
Kiedy wybieram konkretną odmianę dla klienta to po kolei: określam wysokość na jaką ma rosnąć, wypełnienie kwiatu i jego kolor (czy ma zostać najdłużej biały, czy jak najszybciej różowieć) a potem czytam na forach o odmianach spełniających wcześniejsze warunki: jak długo w rzeczywistości kwitną, kiedy zakwitają i jak szybko rosną/zagęszczają się.
Jak się kilka razy te fora poczyta, to ma się stałą pulę najczęściej polecanych odmian - i z niej korzystam dobierając klientowi. Z tym, że zazwyczaj piszę, że może sobie wymienić na jakąś podobną, która go bardziej zachwyci (lub będzie dostępniejsza) od tej, którą mu polecam.

Przyglądam się też odcieniom różu u przekwitających kwiatostanów - niektóre odcienie są nieładnie brudnoróżowe.

Diamantino wcześnie zakwita ale też wcześniej kończy kwitnienie - ma to znaczenie dla tych, co nie przepadają za różowiejącymi hortensjami. .

Te odmiany są niskie (ok. 1 m). Fraise Melba jest odmianą średnią (1,5 do 2 m). Więc ma znaczenie jaki konkretnie efekt chcesz uzyskać.
Popatrz też na Diamant Rouge

Nataly
20-05-2019, 19:21
1. Trucizny w granulkach są bardzo skuteczne
2. Nie.
3. grzyb na drewnie to jakaś huba. Niestety nieuleczalne. Dzięki Elfir, ale mamy psa, więc chyba te granulki niebezpieczne, tak?
W poszukiwaniu szkodników natrafiliśmy na drzewkach w końcu na gąsienice i jakieś robaczki, sporo jest pajęczynki na modrzewiu japońskim, ale przędziorka nie widzieliśmy. Drzewka posadzone jesienią, to gniazdo znalezione na pniu jodły kalifornijskiej, a gąsienica na modrzewiu japońskim. Może mszyca? Poza tym liście dziurawe na buku, na klonach, wiązie. masakra :(

Elfir
20-05-2019, 19:45
tak, granulki sa toksyczne.


Mszyce sa charakterystyczne więc nie problem je rozpoznać, podejrzewam, że na pierwszym zdjęciu jest jakiś chrząszcz ryjkowiec (opuchlak?).
Gąsienica to chyba jakaś ćma.
O tej porze roku jest czas intensywnego zerowania w ogrodzie jest mnóstwo "robali".

Monika B
20-05-2019, 20:56
Czyli między tamaryszkami a jukami jest cień, tak?
I sucho?

Hej, sorry, że tak dawno tu byłam, ale miałam Sajgon.
Cienia jeszcze nie ma, stok jest bardzo lekko nachylony ku północy, ale do tej pory słońce operowało tu cały dzień. Teraz sąsiedzi budują dom i szykuję się na żywopłot z tui, co jest standardem :( Perovskia jakoś mnie nie powala - niby kwitnie, ale te badyle :(
Rośnie tu jeszcze róża, perovskia po drugiej stronie tamaryszka. Myślałam, żeby posadzić zamiast niej mahonię. Dobry to pomysł? I co te bodziszki jakoś przypasowałyby do jukki?
No bo jukka raczej nie padnie, bo będzie i tak jasno, ale w stronę tamaryszka będzie więcej gałęzi i w końcu nie wiem co posadzić w miejsce po rozchodnikach. Może jeszcze raz spróbuję. Nie wiem czemu tak bardzo mi chorowały. Kilka nawet jeszcze zostało, ale to sama bida z nędzą

pestka56
20-05-2019, 20:57
Dziękuję :)
A czy Ty przycięłaś swoją turzycę ceglastą? Mam ochotę spróbować posadzić ją jeszcze raz i tym razem porządnie okryć.
Ten trzcinnik też jest ciekawy. Zapisuję do ulubionych i pewnie jeszcze w tym roku zawita w moim ogrodzie.
U mnie jest ten problem, ze jest dość wietrznie. Nawet hakonechloa po zimie są jakieś niemrawe. Nie odpuszczę im jednak i będę sadzić do skutku ;)

Nie przycięłam. Niewiele o niej wiem, więc czekam co pokaże dalej.
Jestem przeciwniczką okrywania. Jeśli coś u mnie nie wytrzymuje, wylatuje z ogrodu. A wietrznie mam od pioruna.
Hakonechloa może cierpieć z powodu suszy. Może już przed zimą była podsuszona.Lubi lekko wilgotno. Większość traw nie lubi zarówno podmakania jak i zbyt suchego sanowiska.

niktspecjalny
21-05-2019, 07:49
Cierpliwość to taka ogrodnicza karma :)

Rób zdjęcia

Muszę się do tego postu przypiąć by kontynuacja była. Proszę popatrz na fotki wisterii.Nie wykopię jej jak sugeruje Elfir. Dam jej szanse rozwinięcia , bo nawet nie wiemy co to za jakość i czy w ogóle zakwitnie.Najpierw wisteria.Cobyś jeśli już przycięła?Wstrzymaliśmy się bo tak naprawdę nie wiemy od czego zacząć. Artykuł cudownie opisujący nasz przypadek ale zawsze jest to ale. Proszę popatrz raz jeszcze.Cobyś ciachnęła.

https://images90.fotosik.pl/185/d6cb4c63158084e3.jpg

https://images91.fotosik.pl/185/9b22c7f704b7bc75.jpg

https://images90.fotosik.pl/185/b9ed4d3d9eda10a9.jpg

i moje trawy mis-kanty olbrzymie tak wyglądają po deszczach.

https://images90.fotosik.pl/185/83636296f96365c4.jpg

https://images89.fotosik.pl/185/a986903c4a62ee72.jpg

Elfir
21-05-2019, 14:10
Myślałam, żeby posadzić zamiast niej mahonię. Dobry to pomysł?

Nie mam pojęcia, bo nie widzę kontekstu tej rabaty.
Coś rośnie przed tamaryszkiem, coś za. Czy jak rośnie za, to w ogóle jest widoczne czy ma być "zapchajdziurą"?
Po prostu nie widze koncepcji tej rabaty.

Monika B
21-05-2019, 15:57
Cha cha! Ona nie ma kontekstu :( Ani żadnego projektu. To założenie całkowicie mi nie wyszło. Czyli jest tak - po prostu w południowo-wschodnim rogu rośnie sobie tamaryszek, w prawo chwasty potem jukka. Z przodu nic, bo zaraz się kończy rabata - ma może ze dwa metry więc ta jukka tak sobie "spływa". W dziurze były rozchodniki wielkie, ale nigdy nie zrobiły się wielkie i właściwie już wypadły. Z lewej strony obok tamaryszka była perovskia, ale jej tam już za ciasno. No i ten lekki spadek na północ plus domniemany żywopłot i d... mokra czyli nie mam pojęcia jak to ugryźć żeby miało choć symptomy sensu ;/

Elfir
21-05-2019, 16:04
skoro w rogu rośnie tamaryszek, to dlaczego ma coś rosnąc za nim? Jak tam jest za dużo miejsca to może przesadzić tamaryszka jeszcze bliżej płotu?

Moim zdaniem między tamaryszkiem a niskimi bylinami powinna być strefa niewysokich krzewów (lub wysokich traw). I to kilku sztuk, by stworzyć grupę.

Elfir
21-05-2019, 16:05
Jakby się ktoś zastanawiał jakiego nawożenia potrzebują różaneczniki: https://www.ogrodinfo.pl/szkolkarstwo/rozanecznik-cunningham-s-white-mieszaniec-wyjatkowy/
Żadnego.

pestka56
21-05-2019, 18:09
Elfir, super link :)

pestka56
21-05-2019, 19:15
Muszę się do tego postu przypiąć by kontynuacja była. Proszę popatrz na fotki wisterii.Nie wykopię jej jak sugeruje Elfir. Dam jej szanse rozwinięcia , bo nawet nie wiemy co to za jakość i czy w ogóle zakwitnie.Najpierw wisteria.Cobyś jeśli już przycięła?Wstrzymaliśmy się bo tak naprawdę nie wiemy od czego zacząć. Artykuł cudownie opisujący nasz przypadek ale zawsze jest to ale. Proszę popatrz raz jeszcze.Cobyś ciachnęła.

i moje trawy mis-kanty olbrzymie tak wyglądają po deszczach.



Elfir, popraw mnie proszę, jak coś palnę nie tak :)

Niktspecjalny, bardzo szkoda, że nie znasz odmiany, bo można byłoby z większą pewnością sądzić jak twoja wisteria dalej będzie się zachowywać po zimie.
Masz z nią podobny kłopot jak ja, bo kupiłam w Leroy Merlin swoje 4 pierwsze niby pięknie opisane, że są jakiejś tam odmiany i do tego fioletowe. Miały też zgodnie z etykietą zakwitnąć max w 3-cim roku od posadzenia w gruncie. Nic z tego się nie sprawdziło.
Okrywałam je przez piersze 3 zimy, które wtedy były dosyć ostre. Mimo to jedna po 2-giej zimie nie ruszyła. Na kwitnienie czekałam 7 lat, co i tak było szczęściem, ponieważ moje wisterie ewidentnie okazały się być siewkami, a te kwitną najczęściej dopiero po 10 latach. Tak jest, gdy kupuje się rośliny niewiadomego pochodzenia.
Twoją wisterię podejrzewam właśnie, że jest siewką. Dlatego mimo, że to już duże pnącze dotąd nie zakwitła.

Wiem, że przeczytałeś i obejrzałeś rady Szczepana Marczyńskiego. Pozostaje tylko zastosować je w praktyce :) Wiem, że to trauma i to nie tylko za pierwszym razem. Sama to odczułam. Ale wisterii ciężko cięciem zaszkodzić. Jedynie można spowodować, że słabiej zakwitnie.

Wiele nie podpowiem patrząc na te zdjęcia. Ale widzę np. że pędy szybko przyrastają, że okręcają się wokół siebie jak im wypadło. Jeśli tak je zostawisz, to powstanie kłębowisko nie do opanowania. Na dodatek w okresie bezlistnym wyglądające brzydko.

Rozumiem, że założenie jest takie, że pnącze zarośnie pergolę.
Jest trochę późno na ostre główne cięcie, ale po pierwsze ona jeszcze nie kwitła i jednak trzeba opanować powstający „kołtun”, bo w lipcu będzie to już bardzo trudne. Nie umrze jeśli ją teraz potniesz. Dlatego zupełnie wyjątkowo posłużyłabym się sposobem cięcia jakie wykonuje się wczesną wiosną na pnączu, które jeszcze nie kwitło.
Wybrałabym 1, maksimum 2 silne, najgrubsze pędy idące od ziemi jako przewodniki. Albo (jeśli z ziemi wychodzi tylko jeden) wyrastające z głównego pędu powyżej 50-70 cm nad ziemią. Nie muszą być w tej chwili najdłuższe. One będą bazą do ukształtowania pnącza. Fajnie byłoby, gdyby te pędy owinęły się wokół siebie, bo to bardzo dekoracyjnie wygląda, roślinie nie szkodzi, a wręcz ją wzmacnia. Można nawet ukształtować wisterię jak drzewko z pniem ze spiralnie skręconych pędów i koroną.
Z każdego takiego pędu-przewodnika pozostawiłabym maksimum 3 pędy długie. Resztę ciełabym zostawiając 3-4 oczka. Wycięłabym też całkowicie gałęzie zbyt liczne oraz te źle ułożone.
Takie cięcie robię co roku w końcu marca, albo w pierwszej połowie kwietnia.


Na przełomie lipca i sierpnia robi się cięcie korygujące. Jeśli wisteria jeszcze nie kwitła powinno się pędy wyrosłe w tym roku skrócić do 2-3 liści. Jeśli zaś już kwitła, to te nowe, boczne wyrosłe z głównego „pnia” pędy z tego roku, przycina się zostawiając 4-5 liści. Na nich wisteria zawiąże jesienią (koniec sierpnia) pąki kwiatowe na przyszły rok.

Każde cięcie jest zależne od tego jaką formę chcemy nadać roślinie. Trzeba pamiętać, że wisterie najlepiej kwitną na krótko przyciętych pędach wyrosłych na pędach starszych oraz na ubiegłorocznych pędach długich.


Jeśli chodzi o miskanty, myślę, że pracowicie odbudowują system korzeniowy, który sprzedający bardzo mocno przyciął tnąc wielką karpę na części.
Miskant ukorzenia się, przynajmniej u siebie to stwierdziłam, na głębokość 70 cm, a nawet więcej. Widziałam w necie zdjęcia korzeni długich na 1,5 metra.

niktspecjalny
21-05-2019, 20:40
Elfir, popraw mnie proszę, jak coś palnę nie tak :)

Niktspecjalny, bardzo szkoda, że nie znasz odmiany, bo można byłoby z większą pewnością sądzić jak twoja wisteria dalej będzie się zachowywać po zimie.
Masz z nią podobny kłopot jak ja, bo kupiłam w Leroy Merlin swoje 4 pierwsze niby pięknie opisane, że są jakiejś tam odmiany i do tego fioletowe. Miały też zgodnie z etykietą zakwitnąć max w 3-cim roku od posadzenia w gruncie. Nic z tego się nie sprawdziło.
Okrywałam je przez piersze 3 zimy, które wtedy były dosyć ostre. Mimo to jedna po 2-giej zimie nie ruszyła. Na kwitnienie czekałam 7 lat, co i tak było szczęściem, ponieważ moje wisterie ewidentnie okazały się być siewkami, a te kwitną najczęściej dopiero po 10 latach. Tak jest, gdy kupuje się rośliny niewiadomego pochodzenia.
Twoją wisterię podejrzewam właśnie, że jest siewką. Dlatego mimo, że to już duże pnącze dotąd nie zakwitła.

Wiem, że przeczytałeś i obejrzałeś rady Szczepana Marczyńskiego. Pozostaje tylko zastosować je w praktyce :) Wiem, że to trauma i to nie tylko za pierwszym razem. Sama to odczułam. Ale wisterii ciężko cięciem zaszkodzić. Jedynie można spowodować, że słabiej zakwitnie.

Wiele nie podpowiem patrząc na te zdjęcia. Ale widzę np. że pędy szybko przyrastają, że okręcają się wokół siebie jak im wypadło. Jeśli tak je zostawisz, to powstanie kłębowisko nie do opanowania. Na dodatek w okresie bezlistnym wyglądające brzydko.

Rozumiem, że założenie jest takie, że pnącze zarośnie pergolę.
Jest trochę późno na ostre główne cięcie, ale po pierwsze ona jeszcze nie kwitła i jednak trzeba opanować powstający „kołtun”, bo w lipcu będzie to już bardzo trudne. Nie umrze jeśli ją teraz potniesz. Dlatego zupełnie wyjątkowo posłużyłabym się sposobem cięcia jakie wykonuje się wczesną wiosną na pnączu, które jeszcze nie kwitło.
Wybrałabym 1, maksimum 2 silne, najgrubsze pędy idące od ziemi jako przewodniki. Albo (jeśli z ziemi wychodzi tylko jeden) wyrastające z głównego pędu powyżej 50-70 cm nad ziemią. Nie muszą być w tej chwili najdłuższe. One będą bazą do ukształtowania pnącza. Fajnie byłoby, gdyby te pędy owinęły się wokół siebie, bo to bardzo dekoracyjnie wygląda, roślinie nie szkodzi, a wręcz ją wzmacnia. Można nawet ukształtować wisterię jak drzewko z pniem ze spiralnie skręconych pędów i koroną.
Z każdego takiego pędu-przewodnika pozostawiłabym maksimum 3 pędy długie. Resztę ciełabym zostawiając 3-4 oczka. Wycięłabym też całkowicie gałęzie zbyt liczne oraz te źle ułożone.
Takie cięcie robię co roku w końcu marca, albo w pierwszej połowie kwietnia.


Na przełomie lipca i sierpnia robi się cięcie korygujące. Jeśli wisteria jeszcze nie kwitła powinno się pędy wyrosłe w tym roku skrócić do 2-3 liści. Jeśli zaś już kwitła, to te nowe, boczne wyrosłe z głównego „pnia” pędy z tego roku, przycina się zostawiając 4-5 liści. Na nich wisteria zawiąże jesienią (koniec sierpnia) pąki kwiatowe na przyszły rok.

Każde cięcie jest zależne od tego jaką formę chcemy nadać roślinie. Trzeba pamiętać, że wisterie najlepiej kwitną na krótko przyciętych pędach wyrosłych na pędach starszych oraz na ubiegłorocznych pędach długich.


Jeśli chodzi o miskanty, myślę, że pracowicie odbudowują system korzeniowy, który sprzedający bardzo mocno przyciął tnąc wielką karpę na części.
Miskant ukorzenia się, przynajmniej u siebie to stwierdziłam, na głębokość 70 cm, a nawet więcej. Widziałam w necie zdjęcia korzeni długich na 1,5 metra.

Boziuniu ,jestem pod wrażeniem Twojej odpowiedzi. Po raz drugi wielki ukłon w Twoją stronę.Zastosuje rady w 100%.Bardzo Ci dziękuję.Pytałem Gosi jak ona zapamiętała bytność naszej wisterii na działce. Pamięta jak kształtował się nasz ogród wisterię 6 lat temu wsadziła nasza pierwsza ogrodniczka.Nie znamy pochodzenia tej rośliny. Pamięta ,że jak zmarzła to odbijała od korzenia i na dziś powstało to co widzisz na fotce. Jesteś wspaniałym doradcą i bez cukrowania powiem ,że mi bardzo pomogłaś.Czytam Cie zawsze choć bez odpowiedzi ale czytam.Serdecznie pozdrawiam D.P - niktspecjalny.

Elfir
21-05-2019, 21:05
Przyjdzie mroźniejsza zima i znów przemarznie do gruntu.
Nie kwitnie.
Serio, wymień ją. Przecież to nie jest kosztowna roślina. Nie ma też fascynującej historii i wartości sentymentalnej.
Po prostu nietrafiony zakup i tyle.

pestka56
21-05-2019, 23:45
Elfir, wisterie już tak mają, że nawet jak przemarzną do ziemi, to odbijają od korzenia. Problem z wisterią Niktspecjalnego jest taki, że ona może zostać wiecznie młodym pnączem i nigdy nie zakwitnie. Może też tak przemarzać co roku i wreszcie któregoś roku zakwitnąć na młodych pędach. Ale wybuchu kwiecistości nie będzie. Poza tym skoro tyle razy przemarzała i odbijała od korzenia, to nawet jeśli nie pochodzi z siewu, być może już wcale nie jest tą wisterią, którą posadzono. Marczyński mówi, że „...W ostre zimy glicynia może przemarzać, ale łatwo odbija z podstawy rośliny lub korzeni. Z tego powodu, w naszym klimacie, zalecane jest kupowanie odmian rozmnażanych wegetatywnie przez sadzonki (na własnych korzeniach). Rośliny szczepione wypuszczają odrosty korzeniowe z podkładki (najczęściej siewki). Takie pędy są praktycznie nie do rozróżnienia i mogą zdominować całą roślinę, która zatraci swój główny walor w postaci kwitnienia. Rośliny rozmnożone z nasion zakwitną dopiero w 8.–14. roku po posadzeniu i mogą być mało dekoracyjne.”
I tu pies jest pogrzebany. Całkiem prawdopodobne, że radzisz Elfirku najlepiej. Czyli wykopać i kupić z hodowli Marczyńskiego taką, która jest na 100% rozmnażana wegetatywnie i po 3 latach będzie nawet większa od tej posiadanej przez Niktspecjalnego obecnie. Na dodatek na 100% zacznie kwitnąć.
Optowałabym za Ludwikiem Lawin, bo go sprawdziłam na moim wygwizdowie. Taki mam plan, żeby wyhodować glicyniową pergolę, więc Ludwiczka posadziłam w tęgim przeciągu i daje radę.

budowlany_laik
22-05-2019, 08:24
Jakby się ktoś zastanawiał jakiego nawożenia potrzebują różaneczniki: https://www.ogrodinfo.pl/szkolkarstwo/rozanecznik-cunningham-s-white-mieszaniec-wyjatkowy/ (https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.ogrodinfo.pl% 2Fszkolkarstwo%2Frozanecznik-cunningham-s-white-mieszaniec-wyjatkowy%2F)
Żadnego.
Pytanie czy odnosić to do wszystkich różaneczników, czy tylko do tej odmiany Cunningham’s White.

Jeśli do wszystkich, to zaoszczędzi mi to kopania głębokich i szerokich dołów i wymiany gleby na kwaśną, a w planie mam trochę ich nasadzeń.
I co do braku potrzeby nawadniania, też ciekawe info w tym linku.

Lens79
22-05-2019, 09:15
Jakby się ktoś zastanawiał jakiego nawożenia potrzebują różaneczniki: https://www.ogrodinfo.pl/szkolkarstwo/rozanecznik-cunningham-s-white-mieszaniec-wyjatkowy/
Żadnego.
Dobrze wiedzieć. Mam 6 szt tego osobnika ale w tym roku już podsypałam je nawozem dla różaneczników. Po zimie wyglądają słabo, pokazywałam wcześniej. Liście zwinięte, brązowe. Pryskałam je topsinem, mam nadzieję że dadzą radę skoro są mniej wymagające od pozostałych Rh.

Lens79
22-05-2019, 09:18
Nie przycięłam. Niewiele o niej wiem, więc czekam co pokaże dalej.
Jestem przeciwniczką okrywania. Jeśli coś u mnie nie wytrzymuje, wylatuje z ogrodu. A wietrznie mam od pioruna.
Hakonechloa może cierpieć z powodu suszy. Może już przed zimą była podsuszona.Lubi lekko wilgotno. Większość traw nie lubi zarówno podmakania jak i zbyt suchego sanowiska.
Dzięki. No widzisz, a ja z tych co zawsze mają nadzieję, ze w kolejnym roku może przetrwają ;) Taka naiwna jestem ;)
Hakone przed zimą były dorodne, duże. Teraz po deszczach jest już z nimi trochę lepiej, zaczynają się zagęszczać. Tylko dwie zupełnie nie odbiły - ale standardowo się nie poddam i wymienię je na nowe :)

Elfir
22-05-2019, 10:56
Lens - zastanów się czy te brązowe liście to nie wynik zasolenia gleby (lub zwykłej zimowej suszy fizjologicznej)?

pestka56
22-05-2019, 16:49
Lens79 i Budowlany_laik, artykuł wyraźnie omawia tylko tę jedną odmianę różanecznika :)

Elfir
22-05-2019, 18:53
W sumie różaneczników w Arboretum kórnickim też nikt nie nawozi.

pestka56
22-05-2019, 19:16
Myślę, że dlatego, że rosną tam już długo. Znaczenie ma kwasowość gleby. Pierwszy raz w tym roku zastosowałam miksturę różanecznikową po zimie, bo największy krzew miał zbyt jasne liście i malo zawiązał pąków kwiatowych. W zeszłym sezonie nieco zaniedbałam pilnowania kwasowości, a one nie pobierają składników pokarmowych z gleby jeśli ph ie takie jak trzeba.

Monika B
22-05-2019, 20:36
skoro w rogu rośnie tamaryszek, to dlaczego ma coś rosnąc za nim? Jak tam jest za dużo miejsca to może przesadzić tamaryszka jeszcze bliżej płotu?

Moim zdaniem między tamaryszkiem a niskimi bylinami powinna być strefa niewysokich krzewów (lub wysokich traw). I to kilku sztuk, by stworzyć grupę.

No jukki chyba niewysokie nie są... Czyli co proponujesz między tamaryszkiem a jukką? Rozumiem, że wybór mam między rozchodnikiem okazałym a perovskią? A trawy jakie ewnetualnie? Sorry, że Cię tak męczę, ale jakoś mi ciągle coś tam nie pasuje...

Elfir
22-05-2019, 20:45
Raczej miałam na myśli np. tawułę trójłatkową, różę pomarszczoną, pęcherznicę itp.

ollencja
23-05-2019, 13:34
wiem, że gusty są różne

ale może ktoś wskazać lilie , które pachną ładnie
a przestrzec przed tymi co nie pachną, a śmierdzą, duszą, denerwują- bo taką paskudę zdarzyło mi się kupić

zwykłe, tanie, nie zbyt wysokie, bez odmian kolekcjonerskich
najchętniej białe i bordowe/czerwone

w tym tygodniu idę na targi i może raz przygotuję się do zakupów

miałam lilie w ogródku, i chyba coś mi zżarło

maryska777
23-05-2019, 14:58
Lilie to nalepiej chyba zasadzić w takich koszyczkach (które chronią przed gryzoniami), a potem do ziemii. Albo ogólnie w doniczkach. Pozdrawiam super forum! :)

ollencja
23-05-2019, 15:43
te koszyczki wydają mi się za płytkie, a lilie głęboko uciekają w ziemię
i same łatwo się rozpadają,
wolę plastikowe skrzynki na owoce, czasem markety wystawiają

mogły też zgnić

niktspecjalny
24-05-2019, 09:19
Elfir, popraw mnie proszę, jak coś palnę nie tak :)

Niktspecjalny, bardzo szkoda, że nie znasz odmiany, bo można byłoby z większą pewnością sądzić jak twoja wisteria dalej będzie się zachowywać po zimie.
Masz z nią podobny kłopot jak ja, bo kupiłam w Leroy Merlin swoje 4 pierwsze niby pięknie opisane, że są jakiejś tam odmiany i do tego fioletowe. Miały też zgodnie z etykietą zakwitnąć max w 3-cim roku od posadzenia w gruncie. Nic z tego się nie sprawdziło.
Okrywałam je przez piersze 3 zimy, które wtedy były dosyć ostre. Mimo to jedna po 2-giej zimie nie ruszyła. Na kwitnienie czekałam 7 lat, co i tak było szczęściem, ponieważ moje wisterie ewidentnie okazały się być siewkami, a te kwitną najczęściej dopiero po 10 latach. Tak jest, gdy kupuje się rośliny niewiadomego pochodzenia.
Twoją wisterię podejrzewam właśnie, że jest siewką. Dlatego mimo, że to już duże pnącze dotąd nie zakwitła.

Wiem, że przeczytałeś i obejrzałeś rady Szczepana Marczyńskiego. Pozostaje tylko zastosować je w praktyce :) Wiem, że to trauma i to nie tylko za pierwszym razem. Sama to odczułam. Ale wisterii ciężko cięciem zaszkodzić. Jedynie można spowodować, że słabiej zakwitnie.

Wiele nie podpowiem patrząc na te zdjęcia. Ale widzę np. że pędy szybko przyrastają, że okręcają się wokół siebie jak im wypadło. Jeśli tak je zostawisz, to powstanie kłębowisko nie do opanowania. Na dodatek w okresie bezlistnym wyglądające brzydko.

Rozumiem, że założenie jest takie, że pnącze zarośnie pergolę.
Jest trochę późno na ostre główne cięcie, ale po pierwsze ona jeszcze nie kwitła i jednak trzeba opanować powstający „kołtun”, bo w lipcu będzie to już bardzo trudne. Nie umrze jeśli ją teraz potniesz. Dlatego zupełnie wyjątkowo posłużyłabym się sposobem cięcia jakie wykonuje się wczesną wiosną na pnączu, które jeszcze nie kwitło.
Wybrałabym 1, maksimum 2 silne, najgrubsze pędy idące od ziemi jako przewodniki. Albo (jeśli z ziemi wychodzi tylko jeden) wyrastające z głównego pędu powyżej 50-70 cm nad ziemią. Nie muszą być w tej chwili najdłuższe. One będą bazą do ukształtowania pnącza. Fajnie byłoby, gdyby te pędy owinęły się wokół siebie, bo to bardzo dekoracyjnie wygląda, roślinie nie szkodzi, a wręcz ją wzmacnia. Można nawet ukształtować wisterię jak drzewko z pniem ze spiralnie skręconych pędów i koroną.
Z każdego takiego pędu-przewodnika pozostawiłabym maksimum 3 pędy długie. Resztę ciełabym zostawiając 3-4 oczka. Wycięłabym też całkowicie gałęzie zbyt liczne oraz te źle ułożone.
Takie cięcie robię co roku w końcu marca, albo w pierwszej połowie kwietnia.


Na przełomie lipca i sierpnia robi się cięcie korygujące. Jeśli wisteria jeszcze nie kwitła powinno się pędy wyrosłe w tym roku skrócić do 2-3 liści. Jeśli zaś już kwitła, to te nowe, boczne wyrosłe z głównego „pnia” pędy z tego roku, przycina się zostawiając 4-5 liści. Na nich wisteria zawiąże jesienią (koniec sierpnia) pąki kwiatowe na przyszły rok.

Każde cięcie jest zależne od tego jaką formę chcemy nadać roślinie. Trzeba pamiętać, że wisterie najlepiej kwitną na krótko przyciętych pędach wyrosłych na pędach starszych oraz na ubiegłorocznych pędach długich.


Jeśli chodzi o miskanty, myślę, że pracowicie odbudowują system korzeniowy, który sprzedający bardzo mocno przyciął tnąc wielką karpę na części.
Miskant ukorzenia się, przynajmniej u siebie to stwierdziłam, na głębokość 70 cm, a nawet więcej. Widziałam w necie zdjęcia korzeni długich na 1,5 metra.

Strasznie dużo padało w ostatnim czasie.Zrobiłem fotki ich przyrostu.Popatrz.Zapytam może głupio.W rozmowie z tym magikiem od mis-kantów zapamiętałem ,że one nie kwitną. Czy ja coś pomyliłem czy on prawdę mi powiedział?

https://images91.fotosik.pl/187/02ce57b03e601c74.jpg

https://images90.fotosik.pl/187/4a5414041e3197f1.jpg

https://images91.fotosik.pl/187/5dd264693b809b37.jpg

Elfir
24-05-2019, 11:07
Kwitną, ale musi być długa, ciepła, słoneczna jesień

budowlany_laik
24-05-2019, 12:33
niktspecjalny, możesz zakryć w całości grysem kółka gdzie posadziłeś trawy. Mam tak u siebie wiele sztuk i przebijają się spokojnie.

niktspecjalny
24-05-2019, 12:42
niktspecjalny, możesz zakryć w całości grysem kółka gdzie posadziłeś trawy. Mam tak u siebie wiele sztuk i przebijają się spokojnie.

Dzięki za podpowiedź.Widzisz ten magik co mi je sprzedał nakazał wręcz by, w splantowanym miejscu (fotka) ,położyć grubszą geowłókninę i miejsca nasadzeń rozciąć.Zdziwiło mnie, że niektóre przeszły własnie prze geowłókninę.Mówisz że jak przysypie te otwory to te co jeszcze nie wyszły, wyjdą między tym grysem?

pestka56
24-05-2019, 14:31
Moje Giganteusy kwitną od 3 lat co roku.
Na zdjęciach kolejno, 2 zdjęcia z pażdziernika 2016, 2 z listopad a2017 i listopad 2018. To te najwyższe kwiatostany. Niższe to niektóre też miskanty innych odmian.
W zeszłym roku było wyjątkowo, bo po raz pierwszy zakwitły Zebrinusy i Gracillimus, który nigdy dotąd nie kwitł.
Na ostatnim zdjęciu w wazonie są kity miskantów cukrowych w sierpniu 2018, które ścięłam i do dziś zdobią kąt przy wejściu do salonu.

430724
430725
430726
430727

pestka56
24-05-2019, 14:36
Miskanty mają tak mocne kły, że przebiją się spokojnie przez agrowłókninę nawet grubą.

Szmata roślinom szkodzi. Powstaje pod nią grzyb, a korzenie roślin zamiast rosnąć w głąb, rosną tuż pod nią na boki. Są przegrzewane.

Stosuję agrowłókninę do wypalania chwastów w ogrodzie. Do tego, jeśli tylko lato jest słoneczne nadaje się znakomicie. Nic się pod nią nie uchowa. Wszystko zostanie ugotowane jak w piekarniku.

niktspecjalny
25-05-2019, 06:28
Miskanty mają tak mocne kły, że przebiją się spokojnie przez agrowłókninę nawet grubą.

Szmata roślinom szkodzi. Powstaje pod nią grzyb, a korzenie roślin zamiast rosnąć w głąb, rosną tuż pod nią na boki. Są przegrzewane.

Stosuję agrowłókninę do wypalania chwastów w ogrodzie. Do tego, jeśli tylko lato jest słoneczne nadaje się znakomicie. Nic się pod nią nie uchowa. Wszystko zostanie ugotowane jak w piekarniku.

Witam.Pesteczka ale ja położyłem geowłókninę.


Geowłókniny stosowane są w budownictwie do stabilizacji gruntu oraz jako warstwa filtracyjna, separacyjna, ochronna, drenażowa, wzmacniająca podłoże lub pełnią kilka funkcji jednocześnie.


Agrowłóknina czarna jest znakomita do ściółkowania gleby w celu poprawienia warunków rozwoju roślin. Idealnie eliminuje chwasty, bez konieczności używania środków chemicznych.

Może to i porażka z mojej strony ale ten magik zaznaczył mi aby była to geowłóknina.Patrząc na Twoje trawy które tworzą swoisty dizajn i nastrój ,moje chciałem by przed domem wniosły coś z elegancji. Coby nie było mają zdobić dodatkowo płot i jego otoczkę.Taki był zamysł by ludziska przechodzące miały na czym oko przytulić.;).Pzdr.

Elfir
25-05-2019, 12:56
geowłoknina nadal jest plastikową szmatą blokującą wymianę gazową między glebą o atmosferą, zaduszającą korzenie roślin. Nawet bardziej od agrowłókniny bo jest bardziej gęsta.
Sprzedawca wciśnie naiwnemu klientowi cokolwiek, ale doświadczenia ludzi na forach wskazują na zupełnie coś innego.

fotohobby
25-05-2019, 13:11
Ja mam na skarpach polożoną włoknine 50g/m2, zasypane 4cm kamienia i wszystko, co tam posadzilem rosnie, jak szalone.
Laurowisnie, barwinki, suchodrzew, katalpa, funkie, katalpa, świerk, jałowce pierisy japońskie.
W tym roku doszly jeszcze azalie i hortensje.

aSandra
25-05-2019, 13:16
Elfir,
proszę o pomoc,
w tym roku posadziłam graby, przed ogrodzeniem, aby zrobić z nich żywopłot. Były to sadzonki, kupione w nadleśnictwie, po posadzeniu przycięłam je do wysokości ok 30 cm, aby się zagęściły od dołu. Przyjęły się , ładnie wypuściły listeczki, trochę podrosły.
Proszę o Twoją opinie,
słyszałam, nie wiem czy dobrze, że powinno się je przyciąć w czerwcu, pytanie czy to prawda i jeśli tak to o ile. Co w następnych latach, kiedy i jak często należy je przycinać aby się ładnie zagęszczały i czym je podsypywać i jak często.
Z góry dziękuję za odpowiedź:smile:

Elfir
25-05-2019, 13:35
Przycinasz połowę tegorocznego przyrostu. Czyli właśnie gdzieś pod koniec czerwca.
Kiedy osiągnie docelową wysokość, tniesz już normalnie, nadając kształt.

aSandra
25-05-2019, 18:06
Elfir,
dziękuje:-D
a czym powinnam je zasilać przez następny rok, czy wystarczy, że wiosną przyszłego roku podsypę je np. obornikiem?

Elfir
25-05-2019, 19:43
w pierwszym roku nie nawozi się posadzonych roślin, żeby wytworzyły głęboki system korzeniowy szukając pokarmu.

pestka56
25-05-2019, 23:36
Witam.Pesteczka ale ja położyłem geowłókninę.





Może to i porażka z mojej strony ale ten magik zaznaczył mi aby była to geowłóknina.Patrząc na Twoje trawy które tworzą swoisty dizajn i nastrój ,moje chciałem by przed domem wniosły coś z elegancji. Coby nie było mają zdobić dodatkowo płot i jego otoczkę.Taki był zamysł by ludziska przechodzące miały na czym oko przytulić.;).Pzdr.


Elfir napisała samą prawdę. Zajrzyj na fora ogrodnicze i poczytaj co piszą ludzie z doświadczeniem. Agro- czy geo- jeden pies. Tyle samo krzywdy robi roślinom. Ogrodnicy owszem używają szmat, ale po to by rabaty nie zachwaściły się zanim zostaną obsadzone do końca.

Magik nie magik, ale wcisnął ci kit z tą włókniną.

Moje miskanty giganteusy mają dziś 57cm wysokości.

niktspecjalny
26-05-2019, 08:46
Elfir napisała samą prawdę. Zajrzyj na fora ogrodnicze i poczytaj co piszą ludzie z doświadczeniem. Agro- czy geo- jeden pies. Tyle samo krzywdy robi roślinom. Ogrodnicy owszem używają szmat, ale po to by rabaty nie zachwaściły się zanim zostaną obsadzone do końca.

Magik nie magik, ale wcisnął ci kit z tą włókniną.

Moje miskanty giganteusy mają dziś 57cm wysokości.

Pesteczka zgadzam się tylko chce byś mnie zrozumiała "że mądry Polak po szkodzie". Zauważ ,że ja poprosiłem Cie o opinie gdy wszystko już było u mnie wsadzone.Póki co wszystkie się przyjęły i rosną.

pestka56
26-05-2019, 08:52
Okey, Niktspecjalny, po prostu pytaj najpierw tutaj. :) Elfir zawsze dobrze radzi.

niktspecjalny
26-05-2019, 09:10
Okey, Niktspecjalny, po prostu pytaj najpierw tutaj. :) Elfir zawsze dobrze radzi.

Widzisz jako szałaput ,prędki forumowicz posłuchałem niby fachowca i zrobiłem to jak widziałaś.Wyszło jak wyszło ,będę wklejał fotki z realizacji czyli z przyrostu.

pestka56
26-05-2019, 12:11
Widzisz jako szałaput ,prędki forumowicz posłuchałem niby fachowca i zrobiłem to jak widziałaś.Wyszło jak wyszło ,będę wklejał fotki z realizacji czyli z przyrostu.

Każdy z nas dostał mocniej lub słabiej po łapkach zaczynając przygodę z roślinami. Błędy popełniają też ci, którzy już mają ogrody od jakiegoś czasu. Nie kończyliśmy żadnej szkoły ogrodniczej, więc jeśli nie mamy w pobliżu osoby takiej jak Elfir, to bywa fatalnie. Najlepsza zasada „kto pyta nie błądzi” :)

budowlany_laik
27-05-2019, 07:18
U mnie trawy wypełniają cały otwór wycięty w agrotkaninie, są takie szerokie ile zostawię im miejsca (średnica kółka). Nie przebijają się przez agrotkaninę, która jest obok.

Dodam, że całą działkę, oprócz trawnika, mam w agrotkaninie + grys albo gruba kora, no i oczywiście nasadzenia, które są cały czas w trakcie - od 7 lat.

Testowo nie dałem agrotkaniny pod sąsiadującym drzewkiem. Efekt? Żadnej różnicy.

Oczywiście szanuję zdanie przeciwników, ale dla mnie to po prostu sposób na spędzanie mniej czasu przy pieleniu. Pielić i tak trzeba, bo na grysie wsiewają się chwasty, a przez agrotkaninę przechodzą skrzypy.

niktspecjalny
27-05-2019, 07:29
U mnie trawy wypełniają cały otwór wycięty w agrotkaninie, są takie szerokie ile zostawię im miejsca (średnica kółka). Nie przebijają się przez agrotkaninę, która jest obok.

Dodam, że całą działkę, oprócz trawnika, mam w agrotkaninie + grys albo gruba kora, no i oczywiście nasadzenia, które są cały czas w trakcie - od 7 lat.

Testowo nie dałem agrotkaniny pod sąsiadującym drzewkiem. Efekt? Żadnej różnicy.

Oczywiście szanuję zdanie przeciwników, ale dla mnie to po prostu sposób na spędzanie mniej czasu przy pieleniu. Pielić i tak trzeba, bo na grysie wsiewają się chwasty, a przez agrotkaninę przechodzą skrzypy.

Witam.Dużo mocnych,konkretnych podpowiedzi.Zrobiłem jak sugerowałeś i wygląda to tak:

https://images90.fotosik.pl/188/70cd377c9a9b80c5.jpg

https://images89.fotosik.pl/189/1ae2f3ab2b547662.jpg

https://images90.fotosik.pl/188/ce9a9f913ad5559d.jpg

Dziury zakryte .Pzdr.

mania_ania
30-05-2019, 09:51
Proszę o pomoc, z dwiema kwestiami:
1. chwasty na rabatach - rabaty mam ściółkowane kartonami i korą jest ich tak ok. 400m2, ziemia bardzo żyzna, po uprawach. przed rrobieniem rabat teren był odchwaszczany, ale jak perz i skrzyp nie został usunięty do końca. Ściółkowanie korą oczywiście ograniczyło chwasty, ale perz i skrzyp w dalszym ciągu się przebijają. do tego dochodzą inne "nawiane" chwasty jak , mniszek, komosa biała, rogownica, chwastnica, gwiazdnica, jasnota purpurowa - tyle zidentyfikowałam.
przy obecnej pogodzie pielenie tego zajmuje mi co 2dni godzinę, której po pracy nie mam (albo chwasty albo obiad dla dzieci :p) czy mogę je jakoś ograniczyć? jakiś herbicyd, który nie zniszczy mi bylin i krzewów (żurawki, lawendy, parzydła, budleje, róże, hortensje, piwonie, tawuły i tawułki itd.)
2. Klon jesionolistny Flamingo - mam od roku. podoba mi się, szybko rośnie, super. liście mi nie przeszkadzają, bo jest na rabacie, ALE w tym roku walczę z siewkami, jak się okazało właśnie tego klonu. wczoraj po 2 dniach deszczu/słońca wyrwałam ich 300 to na pewno, a pojawiają się co trochę. w rabatach gdzie jest gęsto to widzę je jak mają już 20-30cm. ilość jaką wyrwałam trzeba liczyć już w tysiącu. czy jest jakaś szansa, aby ograniczyć te siewki? bo jeżeli to ma tak wyglądać co roku to będę musiała się pożegnać z klonem, a bardzo tego nie chcę.
dzięki

Elfir
30-05-2019, 10:26
Skrzyp tylko wyciągać ręcznie - nie ma środka.
Perz - można pędzelkiem smarować herbicydem. Nie ma herbicydu rozróżniającego między chwastami a roślinami ozdobnymi :D

Niestety, nie ma ogrodu bez pielenia. Trzeba dążyć do jak najszybszego zadarnienia powierzchni roślinami okrywowymi.

Klon jesionolistny - przycinać koronę po kwitnieniu, w okresie zawiązywania nasion.

pestka56
30-05-2019, 13:27
Też mam klona jesionolistnego. Rośnie na plecach rabaty różanej, którą pielę 2 razy w sezonie i wystarcza, a nie jest zadarniona.

Panoszących się siewek z innych roślin nie da się uniknąć – brzozy przede wszystkim, ale też np. berberysy. Inne klony też sieją. Wiewiórki sadzą orzechy. Ciągle też znajduję malutkie dąbki.

Tak już jest w ogrodzie. Są miejsca, gdzie zadarnianie też zbyt mało pomaga.

cypryski
02-06-2019, 11:57
Elfir, pestka56 - wielka prośba o pomoc w zidentyfikowaniu "żyjątek", które już drugi sezon pozbawiają nas przyjemności wylegiwania się na tarasie, wręcz ogólnie korzystania z niego.

Są to niemal mikroskopijne, czerwone pajączki, które uwielbiają słońce, jest ich wtedy tysiące, polanie tarasu wodą pomaga tylko doraźnie. Opryskuję specyfikiem na przędziorki, ale też działa tylko doraźnie, nowe pajączki wychodzą niemal natychmiast. Proszek ani granulat na mrówki też nie działa.

Na bardzo jasnym tarasie są bardziej zauważalne, ale jest ich również mnóstwo na ciemnej kostce wokół domu, a trochę ich chodzi również po elewacji. Trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby je zauważyć, ale są bardzo ruchliwe więc w pewnym momencie widać jak dużo ich jest. Wydaje się, że wychodzą spod płyt tarasowych (taras ziemny) i kostki brukowej.
Wchodzą też chętnie na ławę, krzesła, no i na ludzi niestety też :( Ogród dopiero zakładamy, wokół nie ma chyba żadnych specjalnie atrakcyjnych dla nich roślin...

Gdzieś doczytałem się, że są to roztocza, prawdopodobnie lądzień czerwonatka.
Zaczynam być bezradny :(

Co mogę zrobić, żeby się ich pozbyć?

P.S. przepraszam za słabą jakość zdjęć, pajączki są bardzo malutkie i moja komórka nie najlepiej sobie poradziła...

431003 431004431006

Elfir
02-06-2019, 12:27
Drapieżne, bardzo pozyteczne roztocza - najprawdopodobniej lądzień.

Duża ich liczba związana jest w tym, że najwyraźniej mają co jeść w okolicy. Wolisz, by zamiast nich pojawiły się szkodniki roślin?

Niestety, życie z ogrodem wokoło to życie z owadami. Zabijanie wszystkiego co się rusza to bardzo nieekologiczne. W takiej sytuacji lepiej rozważyć powrót na wysokie piętra bloków - na tarasach powyżej 10 piętra owadów jest dużo mniej .

niktspecjalny
03-06-2019, 15:17
Mis-kanty rosną jak głupie, a wisteria po podcięciu jeszcze lepiej.

https://images92.fotosik.pl/194/d38f95c04ebd9ed8.jpg

https://images92.fotosik.pl/194/2691daef4026d690.jpg

https://images89.fotosik.pl/193/cbe17a17ec77700f.jpg

https://images90.fotosik.pl/193/f67546be3d9fb81e.jpg

Póki co obie rośliny dają sobie rade naturalnie .Po wsadzeniu ,raz podlałem i koniec, nie zostały poddane żadnymi preparatami.

CDN.

ariater
03-06-2019, 18:31
Elfir, pestka56 - wielka prośba o pomoc w zidentyfikowaniu "żyjątek", które już drugi sezon pozbawiają nas przyjemności wylegiwania się na tarasie, wręcz ogólnie korzystania z niego.

Są to niemal mikroskopijne, czerwone pajączki,





Witam, i podpinam sie z pytaniem. Z tym, ze na moim balkonie ( 7-me pietro) zobaczylam je ktoregos dnia, tylko raz. Okolo dwadziescia, strasznie szybkie. Osobiscie mi nie przeszkadzaja, ale byly w poblizu kaktusa. Kaktus jest duzy, ma ponad 25 lat i troche mi na nim zalezy. A znajduje na nim male, szalenie delikatne pajeczynki, i obawiam sie, ze to moga byc przedziorki. Jesli to one, to co robic ? Jest jakis naprawde skuteczny srodek ? Mycie roztworem mydla chyba odpada ? W ogole, on mi ostatnio troche choruje i martwie sie o niego. Dzieki za jakas porade.


https://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431046&d=1559582228&thumb=1 (https://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431046&d=1559582228) https://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431047&d=1559582265&thumb=1 (https://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431047&d=1559582265)

Monika B
03-06-2019, 21:43
- wielka prośba o pomoc w zidentyfikowaniu "żyjątek", które już drugi sezon pozbawiają nas przyjemności wylegiwania się na tarasie, wręcz ogólnie korzystania z niego.

Taka pociecha - z reguły takie inwazje powtarzają się falami jeden lub dwa razy, potem jest spokój. U mnie na początku były takie: dwa razy potężne ilości chrabąszczy
(tu pomogło pryskanie na pędraki) i napad czerwonych robaczków z drewna kominkowego (pewnego dnia jesienią oblazły mi całe drzwi wejściowe próbując dostać się do domu, wielu się udało). Teraz, po kilku latach jest już spokój i tylko muchy do żółtej elewacji lecą (każdemu odradzam!). Zmierzam do tego, że odkąd ogród nabrał wyglądu ogrodu a nie pobojowiska z wsadzonymi patykami, to skończyły się problemy z takimi nalotami. Może i u Was tak będzie? :)


Elfir i Pestko - ja oczywiście po prośbie do Was :) Wymyśliłam sobie okrywowe róże BIENENWEIDE ROT ale mam pytania:
- jak gęsto je sadzić?
- czy trzeba będzie mocno pielić pod spodem czy w miarę zasłonią glebę? Jeśli nie to czy jest praktyka podsadzania jakąś krzewinką okrywową np. barwinkiem?
- co pasowałoby przed nie na przód rabaty?
-czy muszą rosnąć na słonecznej rabacie czy wystarczy po prostu widno i trochę nasłonecznienia (wschód)?
Wiem, wiem... dużo tego, ale drogie są łobuzy i szkoda mi wydać kasę na nietrafiony zakup.

pestka56
03-06-2019, 23:00
Róże to kwiaty słońca. Im go więcej widzą, tym są piękniejsze. Okrywówki nie potrzebują podsadzania zadarniaczami. Zresztą nie pozostawiają na nie miejsca.

Kuji123
04-06-2019, 07:40
Witam,
Co to są za owady i jak je zwalczać?
Jest ich cała masa latają nisko przy trawniku w pełnym słońcu przy tarasie .

431085
431086

Elfir
04-06-2019, 14:17
chrząszcze, ale nie mam pojęcia jakie. To pytanie na forum entomologiczne :)

Elfir
04-06-2019, 14:18
Witam, i podpinam sie z pytaniem. Z tym, ze na moim balkonie ( 7-me pietro) zobaczylam je ktoregos dnia, tylko raz. Okolo dwadziescia, strasznie szybkie. Osobiscie mi nie przeszkadzaja, ale byly w poblizu kaktusa. Kaktus jest duzy, ma ponad 25 lat i troche mi na nim zalezy. A znajduje na nim male, szalenie delikatne pajeczynki, i obawiam sie, ze to moga byc przedziorki. Jesli to one, to co robic ? Jest jakis naprawde skuteczny srodek ? Mycie roztworem mydla chyba odpada ? W ogole, on mi ostatnio troche choruje i martwie sie o niego. Dzieki za jakas porade.
]


Nie widzę zdjęć. ale małe pajęczynki to pewnie przędziorek. Przędziorki nie lubią wilgoci. Spryskiwac i przecierać codziennie wilgotną szmatką.

ariater
05-06-2019, 16:46
Nie widzę zdjęć. ale małe pajęczynki to pewnie przędziorek. Przędziorki nie lubią wilgoci. Spryskiwac i przecierać codziennie wilgotną szmatką.

Serdeczne dzieki za odpowiedz. Z pryskaniem nie ma problemu, ale z przecieraniem wilgotna szmatka latwo nie bedzie :no:.
Sprawdzilam na drugim kompie, i faktycznie, zdjec nie widac. Sprobuje jeszcze raz:

Jak juz jestem przy zdjeciach, to wrzuce kilka innych:

431137431138431139

Nie wiem czemu, zdjecia pajeczynki sa na dole, a zaczelam od nich. Na pierwszym zdjeciu z trojcy, widac, ze jakies 3 lata temu, kaktus byl w formie. Teraz na wiosne, w kilka dni po tym, jak go wystawilam na balkon, zrobily mu sie takie plamy, po stronie wystawionej na slonce i wiatr. Czy kaktus moze sie odhartowac ? Do tej pory wszystkie zimy spedzal za oknem, caly czas byl za oknem, okrywalam go jedynie, jak temperatura spadala poniezj -2°. No, i chronilam jak za dlugo padalo. Chyba mi marnieje...

Elfir
05-06-2019, 23:29
słońce go przypaliło. W domu jego komórki tkanek były dostosowane do słabszego światła.
Powinien być z początku cieniowany.

ariater
06-06-2019, 17:23
Stawialam bardziej na wiatr, bo poszedl na balkon jak zapowiadaly sie cztery dni pochmurne, i tak bylo. Potem bylo bardzo wietrznie, i slonce rowniez - no, ale jest sie tym kaktusem, czy nie ?! Wyglada na to, ze dawka byla jednak zbyt duza, ale mam nadzieje, ze z tego wyjdzie.
Jeszcze raz, dzieki.

Nataly
06-06-2019, 19:43
Kupiliśmy drzewka owocowe i m.in. gruszę, która po 2 mies. złapała rdzę. Nie ma jałowców, czyli rdza przyniesiona ze szkółki :(
Sporo się pisze o profilaktyce, ale jak już jest rdza gruszy to czym grozi w ogrodzie i jak ją zwalczyć?

pestka56
06-06-2019, 22:21
Z moich zakupowych doświadczeń, sądzę że już w szkółce była chora. Walka z rdzą to pryskanie każdej wiosny i nie zawsze jest do końca skuteczne.
https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/dom-i-ogrod/rdza-gruszy-zmora-sadownikow/

Elfir
07-06-2019, 13:19
Kupiliśmy drzewka owocowe i m.in. gruszę, która po 2 mies. złapała rdzę. Nie ma jałowców, czyli rdza przyniesiona ze szkółki :(
Sporo się pisze o profilaktyce, ale jak już jest rdza gruszy to czym grozi w ogrodzie i jak ją zwalczyć?

Normalny oprysk. na gruszy nie jest groźna

niktspecjalny
10-06-2019, 06:20
Pesteczka.Przy okazji .Mam kolejny problem.Najpierw przyrost miskanta olbrzymiego.Przepraszam ,że go co róż wklejam ale chce pokazać jak się zachowuje w tych złych i od niekonkretnego sprzedawcy warunkach.

https://images90.fotosik.pl/197/090d033dd41795d7.jpg

https://images90.fotosik.pl/197/f3b1d1db3214afc6.jpg

i nie wiem co to , ponoć ma duże fioletowa kwiaty .Ma mieć :D.Nie było miejsca o czym pisałem i Gosia posadziła przy nodze huśtawki.Czy mogę to to nawozić? i jak podlewać.?

https://images91.fotosik.pl/198/70dcf2adf485532a.jpg

serdecznie pozdrawiam Ns.

Elfir
10-06-2019, 11:44
powojnik

pestka56
10-06-2019, 12:43
Powojnik :) ważne jaki, bo kwitną w różnych terminach i nie mrozoodporne.

Posadź mu wokoło jakieś zimozielone turzyce, żeby osłonić „nóżki” przed przegrzewaniem latem. Zimą też się to przyda.

Jeśli chodzi o trawy przy płocie, moje giganteusy mają już ponad metr wysokości.

niktspecjalny
10-06-2019, 17:39
Powojnik :) ważne jaki, bo kwitną w różnych terminach i nie mrozoodporne.

Posadź mu wokoło jakieś zimozielone turzyce, żeby osłonić „nóżki” przed przegrzewaniem latem. Zimą też się to przyda.

Jeśli chodzi o trawy przy płocie, moje giganteusy mają już ponad metr wysokości.

Moja Pani Doktor dostała jego jak mówisz od pacjentki ,która leczy się jak zjeżdża do Polski.Powiedziała ,że pięknie kwitnie na fioletowo i jest cudowną ozdobą tarasu. jak się już ukorzeni. Zaszczepka - owa roślina przyjechała z Holandii i rosła u jej rodziców. Wyrośnięta odhodowana dostała moje małża.Dzięki za info dam j/z do poczytania Gosi. Jakoś wzięła sobie do serca Twoje uwagi i podpowiedzi. Pzdr.

pestka56
10-06-2019, 19:15
Nikt... przekazuję to, czego sama dowiaduję się od bardziej doświadczonych posiadaczek powojników. Ja mam 2 sztuki posadzone tej wiosny. Zobaczymy czy polubią mój ogród. Jeśli tak to dokupię następne. Mam listę kilku poleconych :)

Kaziu_Wichura
16-06-2019, 07:38
Witam serdecznie,
Czy mógłbym prosić o pomoc w identyfikacji problemu naszego klonu balkonowego? Kupiliśmy go w zeszłym roku, zimowanie zniósł dobrze, wszystko wyglądało normalnie aż tu jakoś miesiąc lub dwa temu zaczęły obumierać liście.
Poniżej zdjęcia. Co może być przyczyną i czy da się jakoś uratować drzewko?
431488431489431490431491

pestka56
16-06-2019, 07:56
Nie widać zdjęć

d7d
16-06-2019, 12:00
U mnie widać - otwierają się załączniki

pestka56
16-06-2019, 12:44
Okey, na tablecie się nie zgłaszały ;(
Póki Elfir nie zajrzy, pozwalam sobie podpowiedzieć.

Kaziu_Wichura, ty go widzisz z bliska, więc prędzej porównasz uszkodzenia z opisami choroby. Mnie to wygląda na atak grzyba. Oprysk Topsinem w każdym razie nie zaszkodzi.

Poza tym, pomijając chorobę, mam uwagi:


Mała donica, a klony korzenią się płytko – może cierpieć od przegrzewania korzeni.
Dobrze byłoby wyściółkować poza oczywiście większą donicą.
Warto też donicę od wewnątrz wyłożyć 3 cm styropianem (+folia). To już na pewno ochroni i przed przegrzewaniem i przed mrozem. Dlatego lepiej by donica była dużo większa.
W większej donicy można posadzić pod klonem rośliny zadarniające. Wybrałabym kostrzewy (ale nie kolorowe), bo są zimozielone. Osłonią przed przegrzewaniem, a zimą zadziałają jak kołderka.


Klon japoński - choroby

Werticilioza klonu japońskiego - objawami tej groźnej choroby klonu japońskiego są schnące liście w okresie lata. Pomiędzy nerwami tkanka blaszki liściowej żółknie, następnie brązowieje, a w konsekwencji liście opadają. By postawić trafną diagnozę i wykluczyć inne czynniki (jak przemarznięcie, skutki suszy fizjologicznej i inne...), należy przeciąć porażony pęd: na przekroju poprzecznym pędu można zaobserwować zbrunatnienie zewnętrznych pierścieni.
Do infekcji dochodzi poprzez rany na korzeniach. Przyczyną może być zbita, ciężka gleba, wysoka temperatura, zbyt mokra ziemia, niedotlenienie korzeni. Werticilioza jest dla roślin zabójcza: infekuje system korzeniowy, szybko się rozprzestrzenia i doprowadza do zamierania całej rośliny.
Po stwierdzeniu choroby reagujemy niezwłocznie i wycinamy porażone pędy, następnie wykonujemy opryski fungicydami. Środki biologiczne nie wystarczą na walkę z tą chorobą.
Walka z werticiliozą polega na unikaniu sadzenia klonu w miejscach, gdzie rosły chore rośliny, a po zaobserwowaniu pierwszych objawów choroby pędy należy usunąć, a zarażone rośliny opryskać środkiem Topsin M 500 SC. Oprysk powtarza się po tygodniu. Dobrze jest stosować wymiennie 2 fungicydy. Jako drugi np. Gwarant 500 SC. Warto podlewać Bioseptem Active.

Mączniak prawdziwy klonu japońskiego - choroba objawiająca się na wierzchu blaszki liściowej w postaci charakterystycznego białego mączystego nalotu. Po kilkunastu dniach nalot ciemnieje, zarodniki przenoszone są na sąsiednie rośliny. Grzyb zimuje na pędach lub w opadłych liściach, a wiosną dochodzi do kształtowania zarodników. Tej groźnej chorobie klonu japońskiego sprzyjają częste opady deszczu oraz duże różnice wilgotności powietrza w dzień i w nocy. Podczas zainfekowania klonu japońskiego należy opryskiwać go 3 krotnie na przemian środkami ochrony roślin Discus 500 WG i Amistar 250 SC.


Czarna plamistość klonu japońskiego - chlorotyczne jasne i okrągłe plamy o średnicy ok. 1 cm, występujące na liściach klonu są pierwszymi objawami groźnej choroby klonu japońskiego jaką jest czarna plamistość. Po pewnym czasie plamy zmieniają odcień na żółty. Na wierzchniej stronie liści w miejscu plam pojawiają się liczne czarne punkty, które od czerwca zlewają się i pokrywają prawie całą powierzchnię liścia, jednolitą błyszczące plamą z żółtą obwódką. Walcząc z groźną chorobą klonu japońskiego ważne jest usuwanie spadających liści, w których zimuje grzyb. Wiosną, po stwierdzeniu pierwszych objawów chorobowych na roślinie, należy zastosować oprysk dwu-, trzykrotnie co siedem dni, stosując przemiennie fungicydy: Topsin M 500 SC, Bravo 500 SC lub Biosept Active.

Papierowa plamistość liści klonu japońskiego - objawami papierowej plamistości liści są żółtobrązowe, okrągłe plamy z jaśniejszym środkiem, które z czasem się zlewają. W miarę wzrostu, tkanki w liściu wykruszają się. Liście stają się chlorotyczne o zabarwieniu żółtozielonym, pokrywając się zarodnikami grzyba. Walka z tą chorobą klonu japońskiego polega na usuwaniu liści jesienią, a po zaobserwowaniu objawów, wykonaniu oprysku Topsinem M 500 SC.

superelmirka
21-06-2019, 22:18
Zdaje sobie spraweze sporo tematow dotyczacych ziemi gliniastej bylo poruszanych i mam wrazenie ze wiekszosc przeczytalam, ale wciaz mam pytanie. Ziemia jest gliniasta i jest mnostwo kamieni, malych i duzych. Po deszczach juz wyschala i zabieramy sie za jej wyrownanie i chcialabym jak najszybciej posiac trawe. Najpierw chcialbym glebogryzarke ktore spulchnilaby ta ziemie a potem wysypac okolo 10 cm ziemi spod pieczarek i walkowac i juz mozna siac? ale tez czytalam ze warto nawiezc piasku i ziemi spod pieczarek przd gleboryzarka zeby glebogryzarka to wymieszala? W zwiazku z tym nie wiem warto mieszac ziemie gliniasta z pieczarkowa czy niekoniecznie? I jeszcze jedno czy po glebogryzarce powinno sie taka ziemie zaorac? zeby powyciagac kamienie i korzenie chwastow? dodam ze nie bylo trawnika tutaj i roslo sobie co chcialo przez ostatnie lata..Jak sie za to zabrac zeby bylo najlepiej? zgory dzieki za informacje

superelmirka
21-06-2019, 22:19
aa i czy moze plug bylby lepszy od glebogryzarki czy niekoniecznie?

pestka56
22-06-2019, 06:20
Nie mam doświadczeń z ziemią pieczarkową, ale zasada rozluźnienia gliniastej ziemi jest jedna - drobno ziarnisty piasek i żyzna wartościowa ziemia (najlepiej kompostowa) wymieszane z gliniastą ziemią rodzimą w proporcjach 1:3. Wszystkiego po równo i przekopać na głębokość sztychu szpadlem. Glebogryzarka łapie trochę zbyt płytko, więc jeśli teren duży zaorałabym przed rozsypaniem piasku i urodzajnej ziemi. Oczyściła z chwastów i dopiero potem uzdatniała glebę. Pod trawnik można rozsypać i wymieszać z gliną dużo cieńsze warstwy, bo trawa ukorzenia się płytko. Na przestrzeniach przeznaczonych pod rabaty trzymałabym się zasady uzdatniania warstwy 30 cm.

duduś
23-06-2019, 11:10
Witam mam pytanko , zauważyłam że po wielu drzewkach i innych roślinach chodzi dużo mrówek . Czy one szkodzą roślinom? Co ew. z tym zrobić.

pestka56
23-06-2019, 13:06
Witam mam pytanko , zauważyłam że po wielu drzewkach i innych roślinach chodzi dużo mrówek . Czy one szkodzą roślinom? Co ew. z tym zrobić.

Jest nie tylko o zwalczaniu, ale przede wszystkim o tym czy i jak szkodzą

https://poradnikogrodniczy.pl/zwalczanie-mrowek-w-ogrodzie.php (https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fporadnikogrodnicz y.pl%2Fzwalczanie-mrowek-w-ogrodzie.php)

superelmirka
25-06-2019, 09:00
dzieki za rade, wlasnie sie zastanawiam nad sensem gebogryzarki czy to jest jednak konieczne (koszty) i chyba wybiore oranie po wyrownaniu terenu bo jednak bedzie taniej. na ten rok tylko trawnik planujemy, takze plytko wystarczy mam nadzieje.

Nataly
25-06-2019, 19:38
Dąb po przycięciu w tym roku zgęstniał i stał się super ozdobą nisko rozgałęzioną. Niestety dzisiaj zauważyliśmy białe plamy na liściach, dużo tego -to chyba mączniak prawdziwy dębu. W otoczeniu mamy drzewka i krzewy owocowe i ozdobne -czy jest zagrożenie przejścia, czy ten mączniak dębowy dot. tylko dębu?
Poradźcie proszę, jak poradzić sobie z opryskiem tak wielkiej korony, ew. co poradzicie? Z góry b. dziękuję.

pestka56
25-06-2019, 21:46
Mączniak atakuje młode liście i rośliny bo są najmniej odporne – rosną słabiej i mogą być zniekształcone. Ale jeśli drzewo starsze, to właściwie tylko na urodę szkodzi.
Unikaj zraszania korony.
Ale skoro już się stało opryskuj preparatem grzybobójczym: Nimrod 250 EC, Topsin M 500 EC, Topas 100 EC, Score 250 EC. Opryski powtarza się kilka razy w odstępie czasu (w zależności od preparatu, podany w ulotce). Nawet użyj dwóch preparatów naprzemiennie.
Są też biopreparaty skuteczne przy mniejszym nasileniu: Antifung 20 SL (wyciąg z bambusa), Bioczos BR (wyciąg z czosnku) czy Biosept 33 SL (http://poradnikogrodniczy.pl/biosept-active-33-sl-zastosowanie-opinie-cena.php) (wyciąg z grejpfruta).
Jednak szkoda już się stała i nalot nie zniknie. Natomiast oprysk nie dopuści do wytworzenia zarodników.
usuwanie Chorych części roślin trzeba usuwać, wycinanać gałęzie, opadłe liście zgrabić i spalić albo głęboko zakopać w ziemi. Nie wolno w żadnym wypadku wykorzystywać części porażonej rośliny do kompostowania.

Ja z opryskami wyższych drzew radzę sobie z pomocą 5 metrowej lancy. Ciężka, ale pomocna.

Elfir
25-06-2019, 22:11
Witam serdecznie,
Czy mógłbym prosić o pomoc w identyfikacji problemu naszego klonu balkonowego? Kupiliśmy go w zeszłym roku, zimowanie zniósł dobrze, wszystko wyglądało 1490[/ATTACH]431491

Za dużo słońca, liście sa przypalone.

Elfir
25-06-2019, 22:12
Zdaje sobie spraweze sporo tematow dotyczacych ziemi gliniastej bylo poruszanych i mam wrazenie ze wiekszosc przeczytalam, ale wciaz mam pytanie. Ziemia jest gliniasta i jest mnostwo kamieni, malych i duzych. Po deszczach juz wyschala i zabieramy sie za jej wyrownanie i chcialabym jak najszybciej posiac trawe.

Próchnica. Dużo próchnicy. Trociny, siano, kora, kompost, suche liście, pokos trawy - przekopywać.
Nie zawsze da się szybko wyprowadzić glebę do wysokiej kultury ogrodniczej.

Elfir
25-06-2019, 22:13
Witam mam pytanko , zauważyłam że po wielu drzewkach i innych roślinach chodzi dużo mrówek . Czy one szkodzą roślinom? Co ew. z tym zrobić.

Mrówki nie szkodzą bezpośrednio, za to bronią kolonii mszyc przed biedronkami i innymi drapieżnikami.

Elfir
25-06-2019, 22:15
Poradźcie proszę, jak poradzić sobie z opryskiem tak wielkiej korony, ew. co poradzicie? Z góry b. dziękuję.

Mączniak jest uniwersalny.
Można wynająć firmę z opryskiwaczem spalinowym - dużej mocy sięga wysoko.