PDA

Zobacz pełną wersję : Sufit podwieszany - proszę o pomoc



user_112233
18-08-2011, 20:27
Witam

Proszę o pomoc w ocenie ryzyka jakie może występować po zawieszeniu poniższego elementu (ciężkiego) nad barem w kuchni.
Orientacyjna waga: około 60-70 kg. Niebawem zważę go dokładnie. Wykonany z płyt G-K.

Poniżej zdjęcia elementu.
https://skydrive.live.com/?cid=8e8d6c5264db8805&sc=photos&id=8E8D6C5264DB8805%217749&sff=1

Pytania:
Czy te 9 haków wystarczy?
Jak najlepiej zamontować element na suficie, aby rozkład obciążenia był równy na wszystkich wieszakach?
Czy i jakie jest maksymalne obciążenie tych wieszaków i profili CD na których są zamontowane?
Czy to bezpieczne? Proszę o pomoc. Nie chcę aby sufit stwarzał zagrożenie dla np. dziecka.
Wszelkie uwagi mile widziane.

Lataren
19-08-2011, 08:40
Po 1. to fajny pomysł.
Po 2. - moim zdanie gorsze wykonanie - dlaczego juz mówię - ja osobiście boczne profile przywierciłbym do ścian wtedy masz trzymanie z 3 stron ( z tego co widze po zdjęciach)
Wiem, że łatwiej jest wykonac cos takiego na podłodze, gdzie nie trzeba stać na drabinie ale zawsze jednak mocowanie do ścian to duzo daje - dodatkowo - i tak nie byłoby tego widać - albo nawet zamiast haków - zrobiłbym ramki z profili CD i UW i przytwierdziłbym je do sufitu.

Lataren
19-08-2011, 08:41
A o oswietleniu tegoz elementu to nie pomyślałeś? tzn punktowe światełka?

Lataren
19-08-2011, 08:42
Błąd na zdjęciu drugim jest niezauważyłem - sorry

user_112233
20-08-2011, 09:23
Po 1. to fajny pomysł.
Po 2. - moim zdanie gorsze wykonanie - dlaczego juz mówię - ja osobiście boczne profile przywierciłbym do ścian wtedy masz trzymanie z 3 stron ( z tego co widze po zdjęciach)
Wiem, że łatwiej jest wykonac cos takiego na podłodze, gdzie nie trzeba stać na drabinie ale zawsze jednak mocowanie do ścian to duzo daje - dodatkowo - i tak nie byłoby tego widać - albo nawet zamiast haków - zrobiłbym ramki z profili CD i UW i przytwierdziłbym je do sufitu.

Do ściany ? Jeśli chodzi o sam element to profile są przykręcone z dwóch stron. Nie wiem czy widać moją myśl przewodnią - element ma wisieć na suficie i nie styka się z żadną ścianą. Od dołu jest oświetlenie punktowe natomiast od góry będą węże świetlne.
A co byś polecił aby równo rozłożyć obciążenie na każdy hak?

Bastorek
22-08-2011, 11:13
porządny kołek z wkręcaną śrubą najlepiej na klucz ma ponad 70kg udźwigu o ile dobrze będzie trzymał w suficie, będzie 9 kołków więc przewyższa to wage tego elementu kilkakrotnie.

Segwozdziaprzybije
23-08-2011, 10:44
Po 1. to fajny pomysł.
Po 2. - moim zdanie gorsze wykonanie - dlaczego juz mówię - ja osobiście boczne profile przywierciłbym do ścian wtedy masz trzymanie z 3 stron ( z tego co widze po zdjęciach)
Wiem, że łatwiej jest wykonac cos takiego na podłodze, gdzie nie trzeba stać na drabinie ale zawsze jednak mocowanie do ścian to duzo daje - dodatkowo - i tak nie byłoby tego widać - albo nawet zamiast haków - zrobiłbym ramki z profili CD i UW i przytwierdziłbym je do sufitu.

zdecydowanie zgadzam sie do ścian bocznych tez bym hakami przymocował , ale ramke na sufit to musisz wykonać, lepiej rozłoży obciążenie pozdrawiam

Lataren
23-08-2011, 11:16
Zgadzam sie z przedmowcą - obowiązkowo ramka z profila i do sufitu - jak juz nie chcesz do ścian. BTW czy Twoj wątek jest na wszystkich forach? :)
Ramkę okładasz płytą i git - moje zdanie jest krótkie te haki służa wg mnie oczywiście do utrzymania profilu w poziomie - trochę też odbierają obciażenia ale zawsze ściana to ściana (sufit)

user_112233
24-08-2011, 07:54
Zgadzam sie z przedmowcą - obowiązkowo ramka z profila i do sufitu - jak juz nie chcesz do ścian. BTW czy Twoj wątek jest na wszystkich forach? :)
Ramkę okładasz płytą i git - moje zdanie jest krótkie te haki służa wg mnie oczywiście do utrzymania profilu w poziomie - trochę też odbierają obciażenia ale zawsze ściana to ściana (sufit)

ad1. do ścian nie mogę bo to jest wyspa.
ad2. jak wygląda taka ramka, bo nie czuję tego. Może ktoś podesłać link z przykładową ramką?
ad3. ... nie na wszystkich... tylko na tych najlepszych :)


Dzięki za odp.

dudi82
24-08-2011, 11:18
Moim zdaniem zrobiłeś ogromny błąd robiąc to na podłodze. Po co dałeś płyty od góry? Zwiększyłeś wagę a nie uzyskałeś w sumie nic. Do tego górna płyta będzie przeszkadzać przy przykręcaniu konstrukcji do sufitu.
A co do przykręcenia do sufitu - czarno to widzę. Po pierwsze jak powiercisz otwory w suficie? Po drugie nawet jeśli już pomierzysz i powiercisz to jak przykręcisz? 3-4 chłopa musi to trzymać i jeden przykręcać. No i po trzecie i najważniejsze - dając płytę od góry pozbawiłeś się możliwości regulacji/poziomowania konstrukcji. Jeśli nie będzie równomiernie rozłożony ciężar na wszystkie wieszaki to konstrukcja będzie pracować i może pękać.
O sam ciężar bym się nie martwił. Nie podałeś wymiarów ale myślę, że ma to jakieś 2,5-3m więc nie tak dużo. Chociaż byłoby mniej gdyby nie górna płyta i moim zdaniem zbyt skomplikowana konstrukcja. Jeśli kołki będą porządne to chyba nie ma możliwości żeby to spadło.

user_112233
26-08-2011, 09:56
Moim zdaniem zrobiłeś ogromny błąd robiąc to na podłodze. Po co dałeś płyty od góry? Zwiększyłeś wagę a nie uzyskałeś w sumie nic. Do tego górna płyta będzie przeszkadzać przy przykręcaniu konstrukcji do sufitu.
A co do przykręcenia do sufitu - czarno to widzę. Po pierwsze jak powiercisz otwory w suficie? Po drugie nawet jeśli już pomierzysz i powiercisz to jak przykręcisz? 3-4 chłopa musi to trzymać i jeden przykręcać. No i po trzecie i najważniejsze - dając płytę od góry pozbawiłeś się możliwości regulacji/poziomowania konstrukcji. Jeśli nie będzie równomiernie rozłożony ciężar na wszystkie wieszaki to konstrukcja będzie pracować i może pękać.
O sam ciężar bym się nie martwił. Nie podałeś wymiarów ale myślę, że ma to jakieś 2,5-3m więc nie tak dużo. Chociaż byłoby mniej gdyby nie górna płyta i moim zdaniem zbyt skomplikowana konstrukcja. Jeśli kołki będą porządne to chyba nie ma możliwości żeby to spadło.


Ad1. Płytę z góry dawałem aby oświetlenie punktowe z dołu nie rzucało mi światła na sufit (od góry). Poza tym na górnej płycie będzie leżeć wąż świetlny (widać na zdjęciach prowadnice).
Ad2. Wiertarka udarowa i powiercę :)
Ad3. 3-4 chłopa? hmmm będzie okazja do 2x0,7 :) Szwagier już się dopytuje kiedy podnosimy :)

Tak wymiary to 2,5m. A z tym rozłożeniem ciężaru to jeszcze coś będę myślał. Może łańcuch + takaś sprzążka gwintowana.

To może tak...
W dalszym ciągu ja nie wyobrażam sobie jak można to budować na suficie, gdy to ma WISIEĆ, a nie być na stałe z sufitem złączone. między sufitem a elementem który chcę zawiesić musi być "pustka". W tej pustce umieszczone zostanie oświetlenie ala wąż świetlny. Podobny efekt już wykonałem na innej części sufitu (troche inną metodą, ale tutaj miałem kontakt ze scianami i regularny kształt elementu. Tu moglem sobie pozwolić na stały kontakt z sufitem) co widać na tych zdjęciach:

https://skydrive.live.com/embedphoto.aspx/Sufit/DSC01072.jpg?cid=8e8d6c5264db8805&sc=photos

https://skydrive.live.com/embedphoto.aspx/Sufit/DSC01073.jpg?cid=8e8d6c5264db8805&sc=photos

https://skydrive.live.com/?sc=photos#!/?cid=8E8D6C5264DB8805&id=8E8D6C5264DB8805%217760&sc=photos

Jak można zacząć budowanie takiego elementu wiszącego nad barem (wysepki). Przecież wszystko się będzie mi huśtać...

dudi82
26-08-2011, 13:53
Ad1. Płytę z góry dawałem aby oświetlenie punktowe z dołu nie rzucało mi światła na sufit (od góry). Poza tym na górnej płycie będzie leżeć wąż świetlny (widać na zdjęciach prowadnice).

Jest to jakieś wytłumaczenie, ale ja bym poszczególne oprawki tylko osłonił i światła na sufit by nie rzucały. A co do węża to mógł leżeć na profilach albo być do nich przymocowany jakimiś uchwytami. No ale nie ważne - płytę dałeś i kropka.


Ad2. Wiertarka udarowa i powiercę :)

Ja wiem, że nie imadłem to będziesz robił :D Chodziło mi raczej o kwestię przeniesienia na sufit odległości pomiędzy poszczególnymi uchwytami. Da się to zrobić, ale to czasochłonna robota.


Ad3. 3-4 chłopa? hmmm będzie okazja do 2x0,7 :) Szwagier już się dopytuje kiedy podnosimy :)

Nie dość że nieprofesjonalnie to jeszcze po pijaku? Powodzenia :D


Tak wymiary to 2,5m. A z tym rozłożeniem ciężaru to jeszcze coś będę myślał. Może łańcuch + takaś sprzążka gwintowana.

To może tak...
W dalszym ciągu ja nie wyobrażam sobie jak można to budować na suficie, gdy to ma WISIEĆ, a nie być na stałe z sufitem złączone. między sufitem a elementem który chcę zawiesić musi być "pustka". W tej pustce umieszczone zostanie oświetlenie ala wąż świetlny. Podobny efekt już wykonałem na innej części sufitu (troche inną metodą, ale tutaj miałem kontakt ze scianami i regularny kształt elementu. Tu moglem sobie pozwolić na stały kontakt z sufitem) co widać na tych zdjęciach:

https://skydrive.live.com/embedphoto.aspx/Sufit/DSC01072.jpg?cid=8e8d6c5264db8805&sc=photos

https://skydrive.live.com/embedphoto.aspx/Sufit/DSC01073.jpg?cid=8e8d6c5264db8805&sc=photos

https://skydrive.live.com/?sc=photos#!/?cid=8E8D6C5264DB8805&id=8E8D6C5264DB8805%217760&sc=photos

Jak można zacząć budowanie takiego elementu wiszącego nad barem (wysepki). Przecież wszystko się będzie mi huśtać...

No i tutaj dochodzimy do wniosku, że nie masz za bardzo pojęcia o konstrukcjach gk i wszystko zrobiłeś na odwrót. Nic by się nie huśtało, bo uchwytów nie wieszasz na hakach czy łańcuchach (sic!), tylko zginasz je pod kątem prostym tuż za oczkiem, przez oczko przekładasz śrubę a śrubę wkręcasz w kołek w suficie. Po przykręceniu wszystkich uchwytów robisz konstrukcję z profili, poziomujesz wszystko ładnie za pomocą uchwytów sprężynowych (które zastosowałeś, ale pozbawiłeś się możliwości poziomowania bo dałeś od góry płytę), obkładasz wszystko płytami tak, jak to zrobiłeś pozostawiając między płytami a sufitem taką szczelinę, jaka Ci się podoba. Szpachlujesz, szlifujesz, malujesz, podziwiasz. Wyspa wisi, sufitu ani ścian nie dotyka, konstrukcja wypoziomowana więc nie popęka, szwagier żyje bo go to monstrum po pijaku przy podnoszeniu nie przycisnęło. Wszystko w temacie.

user_112233
28-08-2011, 20:39
Jest to jakieś wytłumaczenie, ale ja bym poszczególne oprawki tylko osłonił i światła na sufit by nie rzucały. A co do węża to mógł leżeć na profilach albo być do nich przymocowany jakimiś uchwytami. No ale nie ważne - płytę dałeś i kropka.
.
Uwierz mi rozważałem różne opcje. Drugi raz też bym położył na górze :) Ale mniejsza z tym.



Ja wiem, że nie imadłem to będziesz robił :D Chodziło mi raczej o kwestię przeniesienia na sufit odległości pomiędzy poszczególnymi uchwytami. Da się to zrobić, ale to czasochłonna robota.

Tutaj nie widzę żadnego problemu. Są bardzo proste dwa rozwiązania. Kładę sufit na podłodze w precyzyjnie wyznaczonym miejscu (a takie miejsce jest już. Jest to granica paneli i terakoty - też po łuku). Następnie posługuję się najnowszą techniką ;) Poziomica z laserem. Odznaczam czerwony punkcik na suficie i po krzyku.
Dla pewności robię drugi pomiar z użyciem prostego narzędzia rodem ze średniowiecza. Żyłka, krzyżyk np. do fug, oraz ciężarek. Przykładasz jeden koniec w pukcik na suficie i patrzymy czy nieruchomy ciężarek znajduje się dokładnie nad hakiem sufitu. Proste nie?




Nie dość że nieprofesjonalnie to jeszcze po pijaku? Powodzenia :D

Bez przesady :) Kto powiedział co będzie najpierw :)



No i tutaj dochodzimy do wniosku, że nie masz za bardzo pojęcia o konstrukcjach gk i wszystko zrobiłeś na odwrót. Nic by się nie huśtało, bo uchwytów nie wieszasz na hakach czy łańcuchach (sic!), tylko zginasz je pod kątem prostym tuż za oczkiem, przez oczko przekładasz śrubę a śrubę wkręcasz w kołek w suficie.
.
Dokładnie takie (o których piszesz) konstrukcje widziałem w różnego rodzaju pawilonach handlowych. Podpowiedz jeszcze czym najwygodniej jest zaginać takie oczka? I czy te oczka się nie rozegną?



Po przykręceniu wszystkich uchwytów robisz konstrukcję z profili, poziomujesz wszystko ładnie za pomocą uchwytów sprężynowych (które zastosowałeś, ale pozbawiłeś się możliwości poziomowania bo dałeś od góry płytę),


Nie pozbawiłem się tej możliwości. Jest tam dojście trudne ale jest. Poza tym myślałem właśnie o powiększeniu nieco tych dojść do sprężynowych uchwytów.
Tak czy siak. Dziękuje Ci za cenne porady. Najbardziej to się tylko obawiam wytrzymałości materiału (haki, uchwyty sprężynowe i profile).

dudi82
30-08-2011, 13:26
Tutaj nie widzę żadnego problemu. Są bardzo proste dwa rozwiązania. Kładę sufit na podłodze w precyzyjnie wyznaczonym miejscu (a takie miejsce jest już. Jest to granica paneli i terakoty - też po łuku). Następnie posługuję się najnowszą techniką ;) Poziomica z laserem. Odznaczam czerwony punkcik na suficie i po krzyku.
Dla pewności robię drugi pomiar z użyciem prostego narzędzia rodem ze średniowiecza. Żyłka, krzyżyk np. do fug, oraz ciężarek. Przykładasz jeden koniec w pukcik na suficie i patrzymy czy nieruchomy ciężarek znajduje się dokładnie nad hakiem sufitu. Proste nie?

Nie mówiłem, że będzie niewykonalny, tylko pracochłonne i właśnie to potwierdziłeś :).


Bez przesady :) Kto powiedział co będzie najpierw :)

A to co innego :) Pytanie tylko, czy po mordowaniu się z tym będziecie mieli jeszcze ochotę pić :D No i czy za taką robotę wystarczy 2 x 0,7 :P


Dokładnie takie (o których piszesz) konstrukcje widziałem w różnego rodzaju pawilonach handlowych. Podpowiedz jeszcze czym najwygodniej jest zaginać takie oczka? I czy te oczka się nie rozegną?

Oczka to Ty już masz zrobione. Teraz tylko tuż za oczkiem zginasz pręt pod kątem 90st. Zagięcie robisz za pomocą 2 par kombinerek albo w imadle. Zagięcie musi mieć dość małą średnicę (przy dużej średnicy pręt będzie pod obciążeniem pracował jak sprężyna, poza tym sprężyny nie da się przesunąć po zakrzywionym pręcie więc konstrukcji nie podciągniesz do góry). Jak znajdę w domu chwilę to wkleję zdjęcia jak to u mnie wyglądało.
A oczka jakim cudem miałyby się rozgiąć? Te pręty są na tyle twarde, że normalne zawieszenie na nich sufitu nie ma prawa ich rozgiąć. Pamiętaj tylko o śrubie z na tyle dużym łbem, żeby przez oczko nie przeszła, albo zastosuj podkładki.


Nie pozbawiłem się tej możliwości. Jest tam dojście trudne ale jest. Poza tym myślałem właśnie o powiększeniu nieco tych dojść do sprężynowych uchwytów.

W tej chwili ja tam możliwości regulacji nie widzę. Sprężynę musisz ścisnąć z góry i z dołu, a dolna część sprężyny znajduje się pod płytą. Powiększając otwory sprawisz, że światło z oprawek i tak będzie świeciło na sufit, a otwory musiałbyś zrobić spore, bo ciężko będzie tam włożyć rękę jak już to powiesisz na suficie. A inna sprawa, że sprężyna lubi w pręcie zrobić sobie bruzdę (szczególnie jeśli uchwyt obracałeś na pręcie) i wtedy dość ciężko jest zgiąć tę sprężynę i jednocześnie przesunąć uchwyt, bo jest ona dość mocna


Tak czy siak. Dziękuje Ci za cenne porady. Najbardziej to się tylko obawiam wytrzymałości materiału (haki, uchwyty sprężynowe i profile).

Uchwyt ma taką konstrukcję, że im większe obciążenie tym mocniej sprężyna się zaciska. Złap pręt, szwagier niech złapie uchwyt i zróbcie przeciąganie liny. Ręce sobie pokaleczycie a i tak prawidłowo zamontowana sprężyna z pręta się nie ześlizgnie. Ja podciągałem się na zamontowanym w suficie uchwycie - uchwyt i pręt trochę się gięły, ale nic nie puściło. Ważę ok 70kg. Jeśli ta Twoja konstrukcja też tyle waży, to przy takiej ilości wieszaków, przy równomiernym rozkładzie obciążenia nie spadnie. Kwestia tylko porządnego kołka w suficie. Najsłabszy punkt takiej konstrukcji to chyba to zagięcie na profilu, w które wchodzi uchwyt, ale o przypadku zerwania połączenia w tym miejscu nie słyszałem.