PDA

Zobacz pełną wersję : wniosek o pozwolenie na budowe bez rozpatrzenia mimo wypełnienia wezwania



marika77
25-08-2011, 19:30
Witam
Na początku lipca złożylismy wniosek o pozwolenie na budowe. Podczas rozmów z kierowniczką architektury mówiła, że projekt jest ok tylko trzeba dokonac małych poprawek w projekcie zagospodarownaia działki i na to szykowała nam postanowienie. Sama mówiła, że są to błache sprawy. W trakcie pisnaia postanowienia zaczęła bardziej szczegółowo czytać uzgodnienie z zakładu melioracji w którym było napisane, że "na działkach są urządzenia melioracyjne z początku ubiegłego wieku ale nie mają ich planów. Zaleca się przed przystąpienei do zagospodarowania działki wykonac inwentaryzację drenów". Zwracam uwage na słowo zaleca, bo nie jest napisane, że zobowiązuja, nakazuje, tylko zaleca. na marginesie dodam, że ustna interpretacja tego zapisu przez urząd melioracji jest taka, że jak w trakcie prac natrafimy na dreny to wtedy wykonać należy inwentaryzację. jak kierowniczka architektury się tego doczytała to zmieniła tytuł pisma z postanowienia na wezwanie i wezwała w ciągu 7 dni do dokonania inwentaryzacji i uzyskania pozwolenia wodno prawnego w przypadku stwierdzenia kolizji budynku z urządzeniami melioracyjnymi. Po tym wezwaniu pojechaliśmy do urzędu melioracji i następnei do wydziału środowiska w starostwie i w tych urzędach doradzono nam by prezkopać działkę po jej obwodzie na odpowiednią głębokośc i swierdzić czy dreny są czy nie ma i zrobić z tego protokół. Tak zrobiliśmy. Wzięliśmy koparkę i zaczęlismy kopać na około. Na szczęście drenów nie znaleźliśmy. Zrobiliśmy protokół pod którym podpisaliśmy się my oraz pan koparkowy. napisaliśmy oświadczenie, bo tak nam tez doradzili w melioracji i wydziale środowiska, i dołaczyliśmy te dwa papierki (oświadczenie o nie stwierdzeniu drenów i protokół z inwentaryzacji) do projektu. pani inspektor powiedziala, że dokumenty możemy złozyć bo dla niej jest ok ale zobaczymy co powie kierowniczka (która akurat poszła na urlop). Wypełnilismy odpowiedni druk "uzupełnienei dokumentów" i złozyliśmy na dziennik 4 dni po otrzymaniu wezwania czyli przed upływem wyznaczonego terminu -mamy potwierdzenie. Jednoczesnie Pani inspektor powiedziała, żeby to świadczenie i protokół złozyć do urzędu melioracji by oni zaktualizowali swoje papiery - co uczyniliśmy.
Dziś otrzymałam telefon z urzędu, że pani kierowniczka nie przyjeła takiego oświadczenia bo wg niej na protokole powinien sie podpisac ktoś z melioracji lub chociaz jakiś geodeta i bym przyjechała na rozmowę bo ona pozostawia wniosek bez rozpatrzenia. Jako, że nie mogłam przyjechać w godzinach wyznaczonych przez panią kierowniczkę to pismo o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia wysle pocztą- zgodziłam się. Niemniej jak tylko mogłam pojechałam z odpowiendimi dokumentami do urzędu melioracji po aktualne uzgodnieie juz z uwzględnieniem dokonanej inwentaryzacji. W melioracji powiedziano, że urzędniczka zawraca d..pe i bez wahania wydano nowe uzgodnienia w postaci przystawionej na mapce pieczątki z treścią, że "na działkach xxx nie występują urządzenia melioracyjne".
Pojechałam z tym do architektury. pani inspektor (bo kierowniczki juz nie było) powiedziała, że Pani kierowniczka takiego oświadczenia nie przyjeła i sprawa została zamknięta czyli pozostawiona bez rozpatrzenia.
Zostalo przdtsawione mi pismo że w związku z brakiem dostarczenia w wyzaczonym terminie odpowiednich dokumentów sprawa zostaje bez rozpatrzenia. ja tego pisma nie podpisałam, powiedziałam, że poczekam az przyjdzie pocztą. jednoczesnie na dziennik złozyłam pismo uzupełniające dokumenty z tzn uzgodnienie od melioracji o braku urządzeń na tym terenie. Zależało mi by dostarczenie tego pisma było z wczesniejszą data od daty otrzymania pisma o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia.

Jak sie mogę odwołać od takiego pisma o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia, gdzie jako przyczyną braku rozpatrzenia podano brak doręczenia inwentaryzacji w ciągu 7 dni a ja mam potwierdzenie że po 4 dniach uzupełnione dokumenty złożyłam? Zalezy mi na tym by nie składać ponownie wniosku o PnB tylko uzyskac decyzję już teraz.

Pomocy!!!

marika77
26-08-2011, 08:39
Nikt nic nie napisze, nie doradzi?
Jaka jest droga odwołania, zażalenia, skargi lub coś podobnego gdy wniosek pozostawiono bez rozpoznania zarzucając nie dostarczenie dokumentów, które faktycznie dostarczono. Jeśli by nie mozna było się w takiej sytuacji odwołać to jaśnie Pani urzędniczka miałaby furtkę mnie tak w nieskończoność zwodzić, bo wg takich mechanizmów zawsze mozna zarządac dokumentów, które są w dokumentacji lub zupełnie zbędnych a potem niezaleznie czy dokument się dostarczy czy juz by był wczesniej w projekcie zawsze mozna powiedziedzieć że sie nie odpowiedziało na wezwanie i wniosek pozostawic bez rozpoznania. I tak bez końca...

Tomkii
26-08-2011, 09:43
Nikt nic nie napisze, nie doradzi?
Jaka jest droga odwołania, zażalenia, skargi lub coś podobnego gdy wniosek pozostawiono bez rozpoznania zarzucając nie dostarczenie dokumentów, które faktycznie dostarczono. Jeśli by nie mozna było się w takiej sytuacji odwołać to jaśnie Pani urzędniczka miałaby furtkę mnie tak w nieskończoność zwodzić, bo wg takich mechanizmów zawsze mozna zarządac dokumentów, które są w dokumentacji lub zupełnie zbędnych a potem niezaleznie czy dokument się dostarczy czy juz by był wczesniej w projekcie zawsze mozna powiedziedzieć że sie nie odpowiedziało na wezwanie i wniosek pozostawic bez rozpoznania. I tak bez końca...
Jak zaczniesz się bawić w odwołania to tylko wydłużysz czas rozpatrzenia sprawy. Odwołanie pójdzie wyżej, oni przekażą ze swoimi uwagami w dół do ponownego rozpatrzenia i urząd ma termin od nowa.
Złóż nowe. Będzie szybciej.

MOI ARCHITEKCI
26-08-2011, 10:09
Rozwiązanie nieformalne... spróbuj spokojnej rozmowy z przełożonym pani kierownik.. może coś pomoże. Jeżeli masz podbite kopie składanych dokumentów do urzędu.. w datach które Cię obligowały do złożenia uzupełnienia.. może uda się "podrzeć" decyzję o nierozpatrzeniu sprawy i napisać nową o pozwoleniu na budowę. To raczej mało realne bo tym samym przełożony przyznałby się do błędu pani kierownik.. ale jak to życiowy człowiek i nie minęło dużo czasu to może się uda.
Jeżeli się nie uda złóż jeszcze raz wszystkie dokumenty (masz przecież już wymagany komplet) , nie narażaj się tam za bardzo, urzędnik to urzędnik.. pamiętaj że może Ci przytrzymać decyzję 65dni (Ustawowy termin na wydanie decyzji o PnB) więc im "milej" to się załatwi tym szybciej będziesz maiła nową decyzję o pozwoleniu na budowę. Prawdopodobnie w praktyce masa budów jest nieformalnie rozpoczynana jak jeszcze nie mają pozwolenia.. jeszcze papiery u urzędzie .. a fundamenty już kopią. Potem tylko kierownik budowy odpowiednio uzupełnia Dziennik budowy z datami by się zgrywały z wydaniem decyzji. Głowa do góry.