30-08-2011, 21:03
Witam,
mam problem - musze przeniesc podłaczenie kominka o 90 stopni, czyli zatkać stare podłączenie fi200 i wyciąć z boku nowe.
Straszą mnie ze jakieś komplikacje mnie czekają, że to dzień dłubania i ze jak będę miał pecha to mi pęknie cały komin. I że jakieś specjalne narzędzia szybkoobrotowe są potrzebne bo inaczej pęknie wszystko.
Prawda to czy właśnie chodze i zbieram ampery do wiadra?
Da się to zrobić samemu, rzeczywiście trzeba sie babrać cały dzień specjalnymi narzędziami?
mam problem - musze przeniesc podłaczenie kominka o 90 stopni, czyli zatkać stare podłączenie fi200 i wyciąć z boku nowe.
Straszą mnie ze jakieś komplikacje mnie czekają, że to dzień dłubania i ze jak będę miał pecha to mi pęknie cały komin. I że jakieś specjalne narzędzia szybkoobrotowe są potrzebne bo inaczej pęknie wszystko.
Prawda to czy właśnie chodze i zbieram ampery do wiadra?
Da się to zrobić samemu, rzeczywiście trzeba sie babrać cały dzień specjalnymi narzędziami?