PDA

Zobacz pełną wersję : Jak naszykować puszki dla tynkarza?



cte
10-09-2011, 20:12
Chciałem (ale nie wyszło) zrobić instalację w domu. Nie umiałem uszykować puszek. Teorię znam, praktyki nie mam. Zakładając że to tynkarz ma zlicować puszkę, że będzie miał ochotę ustawić ją poziomo - jak przygotować puszkę?
Puszka fi60 głęboka na 8cm, trzy przewody 3x2,5mm2 z dwóch - trzech stron i puszka wyskakuje przed ścianę. Otwór mały (fi65) - puszka wchodzi, przewody nie. Otwór większy (fi75) - puszka skręca się w otworze. Przewody wprowadzone płytko - aparat może się nie zmieścić (zablokowany) . Przewody wprowadzone głęboko - nie idzie ich wyszarpnąć do przodu i puszka nie wchodzi do końca. Dziura pod puszkę z 10 cm - brakło grubości ściany albo puszki nie mają wejścia z tyłu. A jak mają (te płytsze) to i tak trzy sztywne przewody nie wychodzą z jednego punktu i któryś wchodząc do puszki pod kątem wykręca ją...

Jarek.P
10-09-2011, 21:37
Rób dziury takie, żeby puszka wchodziła z małym luzem, a na kable wierć na skos dziury tak z 10cm od puszki, żeby przewód wyszedł w okolicy dna puszki. W ten sposób nic nie będzie prężyć, przewody wyjdą przez dno puszki, albo blisko dna, a puszka będzie sama wygodnie się trzymać.

https://lh4.googleusercontent.com/-n-94QaElfO0/S0zVYYDqQlI/AAAAAAAACfc/h-weNYynCas/s720/8004_Puszki.jpg

Natomiast zupełnie inną sprawą jest, czy tynkarzom będzie się chciało poziomo ustawiać zestawy puszek (przy dłuższych ciągach nie ma problemu, ale np. zestaw dwóch puszek daje dość sporą dowolność ustawienia), a o tym, żeby w pojedynczych puszkach ustawiali gniazda pod wkręty w poziomie, to już całkiem zapomnij.

J.

cte
11-09-2011, 07:00
Tak robiłem na początku, ale elektryk który po mnie (zacząłem sam, nie skończyłem) musi zrobić instalację stwierdził, że takich puszek nie da się oprawić (tynkarze tylko zarzucą tynkiem z przodu, z boku nic ich nie trzyma - włożę do takiego gniazdka wtyczkę i wyjmę ją razem z puszką). Poza tym wsunięcie takiej puszki (kierując się radami z forum kupowałem ekstra głębokie, 8cm) jest możliwe tylko wtedy, gdy wszystkie przewody wchodzą od tyłu (a te puszki simetowskie nie mają dziury z tyłu). Elektryk kazał robić taką dziurę, żeby przewody wchodziły do otworu obok puszki i w okolicy dna dopiero do puszki. Problem w tym, że jak się otwór poszerzy, to przewody wypychają puszkę... A otwór musi mieć z 9cm głębokości... Maksy mają 9 na ściankach działowych (i na takich mam b. dużo puszek)

W piwnicy z betonitów mam powiększone otwory (piwnicę miałem skończyć sam) i do puszek dochodzą po trzy przewody (takie gniazdka przelotowo-rozgałęźne żeby nie dzielić obwodów i nie prowadzić pod jednego esa po kilku przewodów z różnych stron). Do tych puszek nie mogłem nawiercić skośnych otworów (betonity się kruszą, podejścia nie ma z rogu pomieszczenia itp). Tych puszek nie idzie obsadzić - musiałbym je chyba przybijać. Trzy przewody 3x2,5 to makabra. To samo w gniazdkach oświetleniowych (mam wszystko na przełącznikach korytarzowych bo pomieszczenia są przejściowe) - po kilka przewodów z różnych stron. I nie da się puszki tak po prostu włożyć w otwór:
- jak przewody są z boku a nie od tyłu puszki to w pewnym momencie nie idzie puszki włożyć głębiej, bez ubijania i układania w niej przewodów
- jak ubiję przewody i puszka jest ok, to nie da jej się wyciągnąć do obrzucenia zaprawą
- jak założyć że nie będzie już wyciągana, tylko obrzucona z boku (duża dziura, będzie gdzie tynk wcisnąć) to tynkarz nie zlicuje jej ze ścianą bo
- jakby chciał jednak zlicować to wysuwając lekko puszkę najpierw odsunie te przewody co idą po ścianie do puszki - i im głębiej ułożę puszkę na początku tym więcej przewód będzie wystawał nad tynk...

Próbowałem łapać przewody opaskami-kołkami nad samym brzegiem otworów na tynk, ale nie idzie wywiercić dziury - kruszy się betonit.

Skończy się tak, że zostawię kłębek drutów w każdej dziurze w ścianie i po tynkach będę dziur szukał, odbijał z tynku i każdą puszkę osadzał na gipsie. Z dodatkiem kleju kazeinowego jak radzą fachury na forach - żeby nie było że nie szukałem już wcześniej ;)

PS Czy tę białą izolację ściąga się przed włożeniem przewodu do puszki? Widziałem na fotkach że nie. To czym później z głębokich puszek ją usunąć?

Jarek.P
11-09-2011, 15:19
Jeśli w dnie puszek nie masz otworów, to cóż... to je wytnij. Choćby lutownicą, albo małą otworniczką na wkrętarce, bo tak głębokie puszki, jak sam zauważyłeś, z przewodami na boku nie osadzisz.

Co do ich osadzania - moi tynkarze puszki wyciągali, wrzucali za puszkę kielnią tynku i na ten tynk puszkę wpychali na miejsce. I z tego, co wiem, tak to powinno wyglądać, jeśli twoi tego nie zrobią, to po prostu odlicz im potem stawkę elektryka za osadzenie puszek z wynagrodzenia i tyle, bo to, co twój elektryk twierdzi, że zrobią, to zwykła fuszera z ich strony będzie.

W ściankach działowych tak głębokich puszek oczywiście nie montuj, po co zresztą. Te 6cm głębokie w zupełności wystarczają do typowych zastosowań.

Izolacji broń boże nie ściągaj, potem ją ściągniesz, nacinając wewnątrz puszki ostrym nożem tapeciarskim.

J.

buzzer11
11-09-2011, 17:34
Izolacji broń boże nie ściągaj, potem ją ściągniesz, nacinając wewnątrz puszki ostrym nożem tapeciarskim.

Ja izolacje ściągnąłem. Tynkarze ładnie powkładali kable do puszek i jest ok. Jak jest kabel troche dłuższy i izolacja nie jest ściągnięta to ciężko kilka przewodów upchać w takiej puszce. Z kablami raczej nic sie nie stanie.

Łukasz80
11-09-2011, 17:49
może nie jestem na bieżąco, ale co to za "moda", żeby tynkarze osadzali puszki elektryczne...?

Wracając do pytania założyciela wątku, to są otwornice o średnicach odpowiednich do średnic puszek, puszki mają przygotowane wejścia na przewody, wystarczy je odpowiednio wyciąć nożykiem; 1,2,3 lub 4 otwory w zależności od budowy instalacji - otwory w ścianie fi65,75 itp ..what?
Gips budowlany, wycięte otwory w puszkach wcześniej, otwór w ścianie odpowiednio podkuty dla ułatwienia wejścia przewodów i nic nie wyskakuje ani sie nie wykręca.

Jarek.P
11-09-2011, 18:53
Moda bierze się stąd, że to tynkarz decyduje, ile tego tynku tak naprawdę na ścianie będzie. Ściany rzadko kiedy są idealnie równe i idealnie stawiane, dlatego na jednej ścianie tynku może być centymetr, a na drugiej - pięć. Jeśli puszki osadzisz przed tynkarzami, musisz się liczyć z tym, że potem jedne będą wystawać, inne kryć się głęboko.

J.

Konto usunięte_12*
11-09-2011, 19:27
Skończy się tak, że zostawię kłębek drutów w każdej dziurze w ścianie i po tynkach będę dziur szukał, odbijał z tynku i każdą puszkę osadzał na gipsie.
I nie będzie to głupie. Mój glazurnik "na starcie" zażyczył sobie wykucie 10 puszek(!) :( które tynkarze wcześniej osadzili na gotowo tam, gdzie mają być płytki.

dendrytus
11-09-2011, 22:41
może nie jestem na bieżąco, ale co to za "moda", żeby tynkarze osadzali puszki elektryczne...?

Moda bierze się stąd, że ludzie chcą, oprócz płaskich, pionowych ścian, mieć jeszcze kąty proste.

Łukasz80
12-09-2011, 06:40
Moda bierze się stąd, że ludzie chcą, oprócz płaskich, pionowych ścian, mieć jeszcze kąty proste.

...tzn?

dendrytus
12-09-2011, 10:06
...tzn?
W rogach ludzie chcą mieć w pomieszczeniach kąt prosty, a nie zbliżony do konta prostego. Panowie murarze stawiają często ściany na zasadzie "szybko, szybko nikt nie będzie z tego strzelał" lub przyjdzie tynkarz i wyrówna np. 3,5 cm tynku. Tak postawione ściany znacznie odbiegają od płaskich, pionowych powierzchni, a kąt prosty między ścianami potrafi przybierać bardzo ciekawe formy.
Jeśli puszka zostanie zagipsowana na np. 1 cm tynku, to nie oznacza, że czoło puszki znajdzie się w płaszczyźnie otynkowanej ściany. Dotyczy to szczególnie modułów cztero i pięciokrotnych.
Przykład:
Ściana odchylenie od pionu 8 mm (między sufitem a podłogą 2,8 m), a w środku uskok na 2,5 cm. Przy oknie 6mm tynku przy drzwiach musi już być 26mm. W stosunku do czego mam ustawić te puszki i co będzie jak dodane zostanie lub odjęte 2mm tynku?
Oczywiście jest jeszcze druga powierzchnia tej ściany z oczywistym wybrzuszeniem na 2,5 cm na środku.
A teraz proponuje pomnożyć to przez łączna ilość ścian do wyprostowania przez tynkowanie.

Łukasz80
12-09-2011, 11:21
No tak racja, zapytalem o wyjasnienie, poniewaz kilka lat temu pracowalem jako elektryk i z moich obserwacji tynakrze nie przejmowali sie puszkami (osadzali je elektrycy). Wszystkie byly osadzane jednakowo. Wiadomo jest tak jak piszesz, jesli sciana byla ok to puszki tez, ale czasami widac bylo utopiony rant puszki gleboko, albo krawedz puszki wystawala 2-3mm ze sciany :) Jednak na budowach nie stanowilo to problemu, gniazdka byly wtedy montowane na wkretach, a wystajace byly ucianane na rowno ze sciana....

Dzieki za wyjasnienia :)

dendrytus
12-09-2011, 14:24
albo krawedz puszki wystawala 2-3mm ze sciany :) Jednak na budowach nie stanowilo to problemu, gniazdka byly wtedy montowane na wkretach, a wystajace byly ucianane na rowno ze sciana....

Można i tak, ale w dzisiejszych czasach w takiej puszce może być z czasem coś zamontowane i w tedy te 2 mm mają duże znaczenie.
Podstawowa rzecz to pilnować tynkarzy i sprawdzać. Mają osadzić dobrze, a jak spie**zą to będą robić do skutku. Jak na rasie rekord 70 puszek do wymiany z zainstalowanych 120 nie został pobity. Inwestor kazał mi, nie tynkarzom, wykuć puszki, a następnie mieli obsadzić je ponownie. Koszt mojej robocizny odjął od wynagrodzenia tynkarzy. Ciekawską było, że w jednym pomieszczeniu na jednej ścianie puszki pięciokrotne były zamontowane idealnie nawet o 1mm nie przenoszony, a na drugiej były rozpięte i zrobione w uśmiech. 3 mm z jedne 4 mm z drugiej. Przy drugim obsadzeniu było wszystko z tolerancją nie większą niż 1mm na cztero- pięciokrotnej ramce.
Jak widać mogą zrobić to dobrze.

wykrot
12-09-2011, 15:54
Czemu, do cholery, nie kupicie puszek z zatrzaskami, do ramek? I wtedy nie bedą w "uśmiech", w dodatku w równej odległości od siebie. Tak bardzo szkoda 0,40 PLN na sztuce?

edde
12-09-2011, 20:30
ale przecie kolega d pisze powyżej że puszka "pięciokrotna" co chyba samo przez sie rozumie że to puszka łaczona razy 5, a ze ja ktoś gdzieś rozłaczyła albo zatynkował w uśmiech to inna sprawa, i żaden zakup, żadne produkt przed partactwem przy montażu nie uchroni...

dendrytus
12-09-2011, 20:59
Czemu, do cholery, nie kupicie puszek z zatrzaskami, do ramek? I wtedy nie bedą w "uśmiech", w dodatku w równej odległości od siebie. Tak bardzo szkoda 0,40 PLN na sztuce?
Używam kolego tylko i wyłącznie puszek firmy kaiser elektro. Są to chyba najlepsze na rynku puszki. Osobiście mam z ich rozpięciem problem. Niestety murarze nie.
http://www.kaiser-elektro.de/media/Onlinebilder/online_usp/up_electronic_dose.png

http://www.kaiser-elektro.de/media/Onlinebilder/online_usp/up_geraete_verbindungsdose.png
Te puszki są jednymi z najdroższych na rynku. Puszka pod osprzęt EIB kosztuje 17 zł.

geguś
13-09-2011, 20:05
Pytanie tytułowe jest błędne na dzień dobry i dalej to już może być tylko gorzej. Osadzanie puszek jest w gestii elektryka. Tak się robi w normalny sposób, czyli taki, że robi się kosztorys. A aby zrobić dobrze kosztorys, to szukanie w części budowlanej pozycji ww jest stratą czasu, bo ta pozycja znajduje się w części elektrycznej, w KNR 5-08 0303, KNR 5-08 0302, KNR 5-08 0301, KNNR 5 0302-01, KNR-W 5-08 też w dziale serii 300. Te wszystkie pozycje znajdują w katalogach prac elektrycznych.

dendrytus
13-09-2011, 21:28
Pytanie tytułowe jest błędne na dzień dobry i dalej to już może być tylko gorzej. Osadzanie puszek jest w gestii elektryka. Tak się robi w normalny sposób, czyli taki, że robi się kosztorys. A aby zrobić dobrze kosztorys, to szukanie w części budowlanej pozycji ww jest stratą czasu, bo ta pozycja znajduje się w części elektrycznej, w KNR 5-08 0303, KNR 5-08 0302, KNR 5-08 0301, KNNR 5 0302-01, KNR-W 5-08 też w dziale serii 300. Te wszystkie pozycje znajdują w katalogach prac elektrycznych.
I?
Co ma piernik do wiatraka?
Może jeszcze napisz co to jest KNR, bo niektórzy mogą nie wiedzieć.
PS.
Na dzień dobry to twoja odpowiedź jest kompletnie bezsensu.
Kosztorys to jedno, a zapłata za wykonaną dobrze pracę to drugie.

geguś
14-09-2011, 10:47
I?
Co ma piernik do wiatraka?
W sumie nic. Zawsze możesz zająć się tynkowaniem ściany i kładzeniem płytek. Przecież potrafisz to robić, prawda? A, że policzysz sobie tynk nie od metra a od punktu, czy ilości machniętych kielni w stronę ściany, to Twój i inwestora problem. Tylko nie pisz, że to jest fachowe podejście. Jak nie rozumiesz dlaczego osadzanie puszek jest w katalogu robót elektrycznych, to nie mój problem.

buzzer11
14-09-2011, 11:53
Nie wiem jak u was ale ja byłem już na niejednej budowie i puszki obsadza sobie tynkarz a to z racji tego, że nie wiadomo ile pójdzie na ściane tynku. Co z tego, że elektryk obsadzi ładnie puszki jak się może okazać że np są za głęboko schowane itp.

ardziu
14-09-2011, 12:06
domyślnie to ja osadzam puszki, chyba że inwestor zadecyduje inaczej.

edde
14-09-2011, 18:28
domyślnie to ja osadzam puszki, chyba że inwestor zadecyduje inaczej.

o, i problem rozwiązany, autor wątku powinien odezwać sie do ardziu bo to on domyślnie osadza puszki :)

dendrytus
15-09-2011, 00:32
W sumie nic. Zawsze możesz zająć się tynkowaniem ściany i kładzeniem płytek. Przecież potrafisz to robić, prawda? A, że policzysz sobie tynk nie od metra a od punktu, czy ilości machniętych kielni w stronę ściany, to Twój i inwestora problem. Tylko nie pisz, że to jest fachowe podejście.

Jeszcze z 6 sezonów Dr. House'a i pojęcie sarkazm nie będzie ci obce.

Nie wiedziałem, że o fachowości elektryka świadczy tak głupia czynność, chociaż niezbędna, jak obsadzanie puszek.

A co do problemów inwestora, to obsadzanie puszek przez tynkarzy jest tańsze. Wynika to nawet z twoich KNR-ów


Jak nie rozumiesz dlaczego osadzanie puszek jest w katalogu robót elektrycznych, to nie mój problem.
To nie ja mam problem tylko ty kolego, skoro nie rozumiesz dlaczego w KNR obsadzanie puszek elektrycznych jest w katalogu robót elektrycznych, a nie w katalogu krycia dachów papą czy kopaniu rowów koparko-ładowarką ręczną.

W ramach podpowiedzi jak rozwiązać zadanie:
Glazurnik ma przygotować kosztorys na 30m2 glazury w oparciu o KNR. Na ścianie, gdzie ma się znaleźć glazura, są 2 gniazdka 230V i włącznik podwójny. Całość ma być wykonana oczywiście estetycznie tzn osprzęt elektryczne na środku płytek, a nie jak wypadnie. Zgodnie z twoją logiką bez zatrudnienie elektryka nie da się stworzyć powyższego kosztorysu.

Ponieważ jesteś znawcą KNR to mam pytanie. Żeby glazurnik mógł zajrzeć do katalogu elektryka potrzebny jest jakiś specjalny klucz/kod?

PS.
W sumie to nie przypuszczałem, że do obsadzenia puszki elektrycznej są potrzebne wyższe studia techniczne, dwa fakultety i min doktorat.

tomek4
15-09-2011, 13:50
Mi elektryk mówił, że jeżeli tynkarze życzą sobie już osadzone puszki, to dla niego nie ma problemu. Pyta się tylko tynkarza ile mają wystawać. I wtedy dopiero problem się pojawia...

buzzer11
15-09-2011, 16:45
No i właśnie dlatego tynkarze obsadzają puszki. Nie wyobrażam sobie inaczej. U mnie właśnie teraz robią się tynki i tynkarze sami sobie puszki obsadzają. Idealnie zlicowane są ze ścianą i jest ok a tak wcześniej gdybym sam obsadził to napewno byłaby lipa.

geguś
15-09-2011, 18:27
Zgodnie z twoją logiką bez zatrudnienie elektryka nie da się stworzyć powyższego kosztorysu.
Pozwól sobie swoją logikę przypisać sobie. Będzie i śmnieszniej i głupiej.



Ponieważ jesteś znawcą KNR to mam pytanie. Żeby glazurnik mógł zajrzeć do katalogu elektryka potrzebny jest jakiś specjalny klucz/kod?
Tak, logiczne myślenie.

dendrytus
15-09-2011, 18:38
Pozwól sobie swoją logikę przypisać sobie. Będzie i śmnieszniej i głupiej.

No cóż jak już wspomniałem pojęcie sarkazmu jest ci obce, więc może na razie daruj go sobie.



Tak, logiczne myślenie.
To jakim cudem udało ci się włączyć KNR-y?

Ps.
To jak miszczu rozwiążesz zadanie z glazurnikiem?
I kto powinien obsadzić puszki glazurnik czy elektryk?

geguś
16-09-2011, 05:34
I kto powinien obsadzić puszki glazurnik czy elektryk?Sprzątaczka. Jest jeszcze tańsza. Pasi?

autorus
16-09-2011, 05:47
Pytanie jeszcze na jakiej wysokości obsadza :) Bo też mody się zmieniają. Teraz się montuje na wysokości 80cm. Jednak trudno mi sie przestawić z "normalnej" wysokości. A nie mam

Odnośnie kątów i tynkarzy to mnie to nie dotyczy :)

dendrytus
16-09-2011, 06:01
Sprzątaczka. Jest jeszcze tańsza. Pasi?
Kolega ma jakiś problem ze zrozumieniem przeczytanego tekstu? Pytanie nie brzmiało: Kto może zrobić przeniesienie i obsadzenie puszki taniej od glazurnika?

Pasi? Nie. Zygfryd.

Pytanie jeszcze na jakiej wysokości obsadza :) Bo też mody się zmieniają. Teraz się montuje na wysokości 80cm.

Umożliwia to włączanie światła przez małe dzieci i ułatwia włączanie osobom starszym na wózkach lub kulach/laskach.
Osobiście preferuję tę "modę". Przy czym ja montuje na wysokości około 1m



Jednak trudno mi sie przestawić z "normalnej" wysokości. A nie mam

A normalna to ile?


Odnośnie kontów i tynkarzy to mnie to nie dotyczy :)
Chyba kątów

autorus
16-09-2011, 06:16
Umożliwia to włączanie światła przez małe dzieci i ułatwia włączanie osobom starszym na wózkach lub kulach/laskach.
Osobiście preferuję tę "modę". Przy czym ja montuje na wysokości około 1m




Ja nie mam nic przeciwko, jest to sensowne. Tylko nigdy nie widziałem, nie byłem w domciu z włącznikami na takiej wysokości :)

dendrytus
16-09-2011, 06:46
Ja nie mam nic przeciwko, jest to sensowne. Tylko nigdy nie widziałem, nie byłem w domciu z włącznikami na takiej wysokości :)
Jak chcesz łatwo można sobie zrobić taki wyłącznik w istniejącej już instalacji. Kupujesz jakikolwiek natynkowy, montujesz na taśmę do ściany a przewód ciągniesz do istniejącego. Usuwasz istniejący włącznik, łączysz przewody, DOBRZE IZOLUJĄC i zaklejasz puszką np. kartką papieru.
O ile pamiętam dwa razy robiłem taki "symulator". Dobry do tego jest włącznik do toalety, kuchni, schody.
Generalni 2-3 dni wystarczą aby zaakceptować lub odrzucić ten pomysł.
Wcześniej tylko musisz sprawdzić co KNR-y mówią na temat takiej przeróbki i kto według KNR-ów może ją wykonać.
Kolega geguś zna całkiem zdolną i tanią sprzątaczkę. Możliwe, że za drobną opłatą zrobi podłączenie w sexy bieliźnie, a po podłączeniu może dodatkowy posprzątać mieszkanie. Oczywiście w bieliźnie.
http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/73989/73989,1212271952,1/stock-photo-sexy-female-electrician-standing-in-lingerie-fixing-electrical-power-box-13234627.jpg

geguś
16-09-2011, 14:43
Pytanie nie brzmiało: Kto może zrobić przeniesienie i obsadzenie puszki taniej od glazurnika?
A daję ci jeszcze lepsze rozwiązanie.


A co do problemów inwestora, to obsadzanie puszek przez tynkarzy jest tańsze Od tynkarza i glazurnika jest tańsza sprzątaczka.



Pasi?
Pasi = pasuje!



Nie. Zygfryd.
Nie. Zygfryd = Nie. Zygfryduje?


Luz. :lol:

dendrytus
16-09-2011, 22:05
A daję ci jeszcze lepsze rozwiązanie.
Od tynkarza i glazurnika jest tańsza sprzątaczka.

Masz duże problemy kolego ze zrozumieniem przeczytanego tekstu.
Proponuję w pierwszej kolejności zakup tego oto
http://image.made-in-china.com/2f0j00DevTnHuPaLkU/Rubber-Mallet.jpg
Gumowego Restartera Mózgu. Jeśli nie pomoże to proponuję zakup nowego taniego chińskiego mózgu.


Pasi = pasuje!
Nie. Zygfryd = Nie. Zygfryduje?
Luz. :lol:

Cóż. Żal.pl

wykrot
25-09-2011, 01:12
Ja nie mam nic przeciwko, jest to sensowne. Tylko nigdy nie widziałem, nie byłem w domciu z włącznikami na takiej wysokości :)

Instalowałem na wysokości nawet 0,9 m. Bardzo fajnie.

Łukasz80
25-09-2011, 06:57
Ja bym doradzil pilnowanie murarzy, stawianie scian w pionie wyeleminuje nadkladanie tynku +/-2cm, a tym samym problem z osadzaniem puszek.

dendrytus
25-09-2011, 07:57
Ja bym doradzil pilnowanie murarzy, stawianie scian w pionie wyeleminuje nadkladanie tynku +/-2cm, a tym samym problem z osadzaniem puszek.
Pilnować? To znaczy stać i się gapić? A jak krzywo postawią, to mają rozebrać? Życzę powodzenia w poszukiwaniu kolejnych ekip murarskich.
Pilnować to trzeba aby murarze w pionie i w poziomie obsadzili puszki.

Łukasz80
25-09-2011, 14:22
no sorry,nie bawi mnie patrzenie komuś na ręce na okrągło...chyba, że dajesz zlecenie dzieciom albo lumpom spod budki.
...miałem zaznaczone w umowie, że mam być poinformowany o zakończeniu każdego etapu np. wymurowania ściany. Odbywało się to poprzez wystawienie faktury częściowej z terminem płatności 10 dni, przechodziłem sobie z długą poziomicą i jeśli nie miałem zastrzeżeń, to zapłata faktury była jednoznaczna z odebraniem roboty. Uwierz mi, że murarze wiedząc o moim zboczeniu, nie zrobili żadnej odchyłki większej niż 10mm. Zapewniam Cię, że nie wahałbym się nakazać rozbiórki ściany i zbudowania na nowo na koszt wykonawcy. Wykonawca nie mógł sobie pozwolić na tego typu wpadki.
Nikt nie był na mnie zły z tego powodu, na budowie panowała pokojowa atmosfera...

dendrytus
26-09-2011, 13:44
nie zrobili żadnej odchyłki większej niż 10mm.
Słabo.
Odchyłka 10 mm oznacza w praktyce właśnie 2 cm tynku. Skąd mam wiedzieć czy tynkarze położą na "zerze" 8 czy 12 mm tynku? a co z kontami prostymi? też 10 mm na 2,80 m?

Łukasz80
26-09-2011, 16:21
Słabo.
Odchyłka 10 mm oznacza w praktyce właśnie 2 cm tynku. Skąd mam wiedzieć czy tynkarze położą na "zerze" 8 czy 12 mm tynku? a co z kontami prostymi? też 10 mm na 2,80 m?

inaczej rozumiemy odchyłkę 10mm, nie mam na myśli ochyłki całej ściany, lecz "pofalowaną" ścianę. Nie ma co polemizować - mam zrobione tynki, puszki osadzone przez elektryka i nie było problemu z żadną puszką - mi to wystarczy :)
Masz rację ze swoimi argumentami...

thomyk
26-09-2011, 18:52
wg mnie jak puszki osadza tynkarz to już przegięcie przecież puszki można dosztukować zawsze nawet jak tynku 2 cm naładują ... a nie misi być co do mm równo bo gniazda i tak montuje sie na wkręt + łapki które wchodzą bardzo głęboko , elektryk jak ciosadzi puszkę to nie wyleci m a przynajmniej mi sie to nie zdarzyło

dendrytus
27-09-2011, 06:47
przecież puszki można dosztukować zawsze nawet jak tynku 2 cm naładują ...

Życzę miłego sztukowania, szczególnie pakietów 5 puszek, z czego pierwszy będzie za głęboko na 3mm a ostatni na 8 mm.
Z czego sztukujesz?
A wystarczyłby, żeby puszki osadził tynkarz.


a nie misi być co do mm równo bo gniazda i tak montuje sie na wkręt + łapki które wchodzą bardzo głęboko
To zamontuj gniazdo komputerowe w za głęboko osadzonej puszce, pomijam syf z tynku, problem w tym, że takie gniazda nie mają na ogół łapek. Montaż na długich śrubach powoduje skręcanie się osprzętu.

thomyk
27-09-2011, 21:17
jakie skręcanie się osprzętu człowieku zamontowałem już wiele gniazd i nie było problemów z tym ... puszki można sztukować w zależności od potrzeby. Teraz robi foto całej budowy więc dokładnie wiadomo gdzie są puszki i jak idą peszle z kablami. Jeśli chodzi o tynkarzy to oni mogą tylko coś spieprzyć co z doświadczenia pamiętam