PDA

Zobacz pełną wersję : Co Was denewuje w hurtowniach, marketach, skladach budowlanych?



fighter1983
18-09-2011, 10:25
Jak w temacie, co jest najwieksza niedogodnoscia dla Was jako klientów powyzszych miejsc? Z jakimi problemami najczesciej sie spotykacie?

Elfir
18-09-2011, 12:21
Markety:
Z brakiem obsługi, by o coś zapytać. Z nieprawidłowym oznakowaniem produktów (głównie ceny).

Hurtownie:
olewanie klienta indywidualnego, brak odpowiedzi na pytania mailowe, nie oddzwanianie chociaż się obiecało, podawanie informacji przez telefon na odczepnego.
Opisywałam to już gdzie indziej. Na 10 hurtowni w których pytałam się o cenę bloczków silikatowych innych niż Silka (w tym oficjalnych dystrybutorów Grupy Silikaty i Unika) dostałam informację tylko o bloczkach Silki albo wcale nie dostawałam odpowiedzi.

piotrmak
18-09-2011, 14:38
Ogólnie to najbardziej włączone poczty głosowe u moich znajomych i nie odsłuchiwanie ich!!! oraz brak reakcji na zostawioną wiadomość. W róźnych składach podobnie. Jak się dowiem to oddzwonimy. Niech Pan zostawi numer i cisza:)

Malwina03
18-09-2011, 20:22
podawanie cen netto zamiast brutto - mimo że wiedzą, że jestem osoba fizyczną i nie kupuję jako firma. Jest to nagminne. Oczywiście gdy chcę fakturę cena odpowiednio skacze o wysokość vat.

kajmanxxl
18-09-2011, 20:49
w maju robiłem rekonesans po Polskich składach budowlanych i sklepach, za głowę się złapałem co mnie czeka jak zacznę budowę,
brak katalogów i to w wielkich sieciach hurtowni tylko sterty broszur producenckich w których niema cen informacje są bardzo nieczytelne o stronach internetowych nie wspomnę porażka

piotrmak
18-09-2011, 21:27
podawanie cen netto zamiast brutto - mimo że wiedzą, że jestem osoba fizyczną i nie kupuję jako firma. Jest to nagminne. Oczywiście gdy chcę fakturę cena odpowiednio skacze o wysokość vat.

W mojej branży to praktycznie norma. A robią to duże koncerny i dobrze wiedzą do kogo dzwonią. Zawsze wiedzą czy jest to firma czy Kowalski

Malwina03
18-09-2011, 22:13
nie kupuję od dużych koncernów tylko w składach budowlanych - wcale nie dużych, których właściciele na hasło faktura wywalają oczy na wierzch.

kasia1981
19-09-2011, 07:50
brak zainteresowania klientem. może to dlatego że jeżdżąc po składach nie byłam ubrana wyjściowo :) drugi minus to totalne olewanie kobiet. byłam traktowana jak powietrze.

Jarek.P
19-09-2011, 08:57
Dopiszę się do listy, z dokładnie tym samym, co wszyscy tu chyba piszą: totalne olewanie klienta indywidualnego. Nic mnie chyba bardziej nie wkurza od sytuacji, kiedy sprzedawca w hurtowni traktuje mnie jak coś pośredniego między powietrzem, a czymś co odrażająco pachnie a niestety hałasuje i o zgrozo, trzeba coś z tym zrobić, żeby sobie wreszcie poszło.

J.