PDA

Zobacz pełną wersję : Narendil i jej pół-apartament



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30

narendil
26-09-2011, 09:37
Dzień dobry :)

Nazywam się Ania, jestem żoną wspaniałego męża i mamą cudownego łobuza.
Wiosną odbiorę klucze do swojego pół-apartamentu.

Dlaczego tylko pół? Nasz deweloper określił inwestycję jako zespół apartamentówców. Więc logiczne, że w środku są apartamenty, prawda?
Tymczasem definicja apartamentu jest mniej więcej taka:

Rozkład i powierzchnia mieszkania:
* Minimalna powierzchnia apartamentu 95-100 m2 - u nas około 90 m2.
* kuchnia i salon lub salon połączony z kuchnią - jest salon z kuchnią,
* główna sypialnia z prywatnym wejściem do łazienki i garderoby - jest główna sypialnia, a do łazienki są dwa kroki ;),
* gabinet/pokój gościnny/druga sypialnia - jest wolny pokój (na razie wolny),
* łazienka do części dziennej plus łazienka do każdej następnej sypialni - jest wc do części dziennej,
* pralnia/pomieszczenie gospodarcze - jest składziko-garderoba,
* prawidłowy rozkład mieszkania: wydzielenie części dziennej i nocnej - jest,

Charakterystyka budynku:
* winda w budynku - jest,
* garaż podziemny - jest,
* teren osiedla strzeżony, recepcja w budynku lub na osiedlu, ochrona - na pewno będzie ogrodzenie ;),
* wysoki standard wykończenia części wspólnych - marmury na klatkach to wysoki standard? ;)
* bliskość infrastruktury usługowej - jest,
* prestiżowa lokalizacja, w okolicy muszą być teatry, muzea, galerie i inne centra kultury i rozrywki; dobra komunikacja; bezpośrednie sąsiedztwo terenów zielonych - biorąc pod uwagę odległości w moim rodzinnym mieście, to teraz mieszkając na obrzeżach nie narzekam, a co po przeprowadzce do prawie centrum,
* projekt sporządzony przez znanego architekta - nie mam pojęcia, kto jest znany, a kto nie, więc przyjmijmy, że ten warunek nie istnieje.

Charakterystyka mieszkania:
* zabezpieczenie przed hałasem - tu wymieniane są normy, których i tak pewnie nie zweryfikuję,
* centralna instalacja klimatyzacyjna - brak,
* wysoki standard wykończenia - zobaczymy, na ile kasy starczy ;),
* odpowiednie doświetlenie światłem dziennym - mieszkanie N-S, okna na całą szerokość mieszkania po obydwu stronach,
* wysokość min. 2,9 metra (niektóre źródła podają ponad 3 metry) - 2,7 metra.

Z moich obliczeń wynika, że spełniamy założenia mniej więcej w połowie :) Więc mamy pół-apartament.
Chociaż, gdyby popatrzeć na moje miasto, to i tak nieźle.

Jeśli przebrnęliście przez ten długi wstęp, to zapraszam na salony!

narendil
26-09-2011, 09:43
A oto nasze cztery kąty.
W miarę rozwoju sytuacji, pojawiać się będą kolejne fotki.
Zapraszam serdecznie do komentowania :D


Przedpokój.

https://lh6.googleusercontent.com/-0nO_4Pn99zY/UPUayBYEknI/AAAAAAAAEiQ/q29l5HXOL1A/s640/p5.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-9izxeHdSJfU/USHX8htvKAI/AAAAAAAAEsg/lrDFtFOF_Jg/s640/przedpokoj1.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-TORQTKtZunE/UQJSQihCj8I/AAAAAAAAElE/JMBvQTeWDDg/s640/zeg2.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-UR7cFn0ZGz8/UJlQUHGaDWI/AAAAAAAAEdA/2X4kpxArMbI/s640/DSCF0140.JPG


Pokój dzienny.

https://lh4.googleusercontent.com/-6yDlUgjwzqg/UQV6gLICyHI/AAAAAAAAElw/EsZdsNtWBvo/s912/27012013741.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-AlCB9E8xAH0/UQV6jEnrsrI/AAAAAAAAEmA/ouZF6AyqoXE/s912/27012013751.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-fkks7-R3n5A/URjAiC51hkI/AAAAAAAAEpM/6iz9kKX8Htg/s640/dz1_2.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-9PJCn-KvbP4/URjAiiJlMZI/AAAAAAAAEpU/jLmTPSSeoq8/s640/dz1_3.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-fJk2I7J64Vo/UfZ0HpWtu8I/AAAAAAAAFEU/Y_CrO4DSPwk/s640/dzienny_pierdoletki2.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-Vg6JgHLUJKg/URjTTIjUwUI/AAAAAAAAErA/suuZ5Vl1iZs/s912/dz1_13.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-D9z2TzvpEwQ/UWPB7cSzHeI/AAAAAAAAEyE/gERojOUo64M/s912/dzienny1.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-Cx3b1qNbvLs/Ujwf96e23KI/AAAAAAAAFKU/1Jii9GKTgwE/s800/dzienny_naroznik_1_kawa.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-F0LzNimJ_JI/UjwgAmzASGI/AAAAAAAAFKc/XrSQ8_kzORA/s800/dzienny_naroznik_2.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-9CUUBps2N8M/Ujwf3r0ojQI/AAAAAAAAFJ8/akAkEENXIS8/s640/dzienny_biblioteka_czarna_1.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-kmfvcTYfzlU/Ujwf5qmTpCI/AAAAAAAAFKE/RRG0Bf9NBpo/s800/dzienny_biblioteka_czarna_2.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-YwOPEM6SSec/Ujwf8YbHgsI/AAAAAAAAFKM/alPTVzm80QU/s640/dzienny_biblioteka_czarna_3.JPG

Kuchnia.

https://lh3.googleusercontent.com/-ExPDkrZN3vw/UQJSPx1JgAI/AAAAAAAAEk4/L8Mb8b3a9w0/s912/min2.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-2d2xjzj-nxo/UO1Bvb_h0hI/AAAAAAAAEhI/GYK33zu-qLI/s912/09012013691.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-PGVZmuZP8Wc/UO1BvagKPCI/AAAAAAAAEhQ/Bu_xfe0CDFI/s912/09012013694.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-xxROZS_9JPw/Uhxv10mpe0I/AAAAAAAAFJQ/5gZCzC6_PQc/s640/kuchnia_czarna_sciana.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-K-UP9wTirog/UfZ0L6uvacI/AAAAAAAAFFM/MCSWrQUqzdU/s800/kuchnia_zmywak.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-2KVScHyHuIk/UfZ0I2uEmcI/AAAAAAAAFEo/l7iwQzRP_HY/s800/kuchnia_kocie1.JPG


Łazienka.

https://lh3.googleusercontent.com/-4wkcjLnUk_o/Uc75TVNLG_I/AAAAAAAAFBA/QYhIM747Zzg/s640/lazienka_1.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-SD8lkT3kqSU/Uc75UBSGOcI/AAAAAAAAFBM/hVGpTtpInrI/s640/lazienka_2.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-1hcZefmfwEE/Uc75UpBCssI/AAAAAAAAFBc/SLdF5KRjQCU/s800/lazienka_4.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-3Y8Et19Y7mY/Uc75VInh8aI/AAAAAAAAFBk/TUD65LlQs5I/s800/lazienka_5.JPG

WC.

https://lh4.googleusercontent.com/-bKOyNGus9Ks/Uc7JILZJYXI/AAAAAAAAE_k/9arViidazaU/s640/wc_2.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-ZPkSE_W0JB0/Uc7JIfuGduI/AAAAAAAAE_o/9nkTXh5ycZc/s800/wc_3.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-AtzKXHEaOvQ/Uc7JJloUWJI/AAAAAAAAE_8/CHYjlBkBT_c/s800/wc_5.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-yC6ZkHXJBfc/Uc7JKfGpR9I/AAAAAAAAFAI/DIBHgSdyIJ0/s640/wc_7.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-UgBNQo9otb8/UgS0Ut6SYpI/AAAAAAAAFG8/FH-2VTojHIA/s640/wc_11.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-tfuQ5YG8PG0/UgS0UGI-XOI/AAAAAAAAFG0/n0yXGl_i4gE/s800/wc_12.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-QTWkLYiakEM/Uc7L6aaUvyI/AAAAAAAAFAg/kMkKgVo1shs/s640/wc_9.JPG


Sypialnia.

https://lh6.googleusercontent.com/-V_1iaqPI0kw/UUR225sW63I/AAAAAAAAEvY/1975CTxs7Xc/s640/sypialnia_130313_1.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-mE8ClVqGIGs/UUR28o-w5ZI/AAAAAAAAEvg/M002zSo4UaI/s640/sypialnia_130313_2.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-TyKw7Q7VUZk/UUR2_dKg-jI/AAAAAAAAEvo/jGMw8t7UF5k/s640/sypialnia_130313_3.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-QEDeT-cyDFM/UUR3Dki5PoI/AAAAAAAAEvw/Cr6n6lmFRbg/s512/sypialnia_130313_4.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-698jpdBfYrE/UUR3FyboYiI/AAAAAAAAEv4/dOLcwjPtQ7w/s512/sypialnia_130313_5.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-_LsJ7Lr8zAk/UUR3INYre_I/AAAAAAAAEwA/MXxyW8IEomg/s512/sypialnia_130313_6.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-sHxiTfgTysU/UUR3KDIyumI/AAAAAAAAEwI/8Jghx2l2JC8/s512/sypialnia_130313_7.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-RihlvMUOz2M/UUR3MMlDz4I/AAAAAAAAEwQ/LlbEQ8SlkEw/s512/sypialnia_130313_8.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-05RYMQnk9-U/UUR3PjhsvxI/AAAAAAAAEwY/W9DaaGhqxMM/s512/sypialnia_130313_9.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-yOEJdY1GAfQ/UWL18PyzitI/AAAAAAAAExs/61R8rvTDoM0/s912/sypialnia_galeria_z_zegarem.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-kKLkJbPVg00/UV1BvG2bwPI/AAAAAAAAExQ/RTwBl4zmvvg/s912/ramki1.jpg

Pokój Jakuba.

https://lh5.googleusercontent.com/-ylJzFx3KPfg/UYVFUyf0-eI/AAAAAAAAE5Q/HUptz56BJsw/s800/Jakub_pokoj_1.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-odj9BtU7QnI/UYVFWP3AiXI/AAAAAAAAE5U/QVfkRO9nYPw/s800/Jakub_pokoj_2.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-tl5JL1saKPY/UYVFU6pNqkI/AAAAAAAAE5I/VD9XJFugKQI/s640/Jakub_pokoj3.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-llq6qq_XWRk/UYVFVDw9toI/AAAAAAAAE5E/H72W844ZFew/s800/Jakub_pokoj4.JPG



Pokój niczyj, zwany środkowym.
Zagospodarowania na razie brak ;)


Taras.

https://lh4.googleusercontent.com/-Z1qm2_jfrgA/UgS0Zr_FBpI/AAAAAAAAFHE/S83h1py5Zpw/s640/taras_1.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-zGulS2g98qU/UgS0ah-YYBI/AAAAAAAAFHU/gB0eY7mwuzY/s800/taras_2.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-aoPkt8VmpnQ/UgS0aLnjlDI/AAAAAAAAFHQ/hEibDNtyLzI/s800/taras_3.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-xddcdCwIgio/UgS0cQH-n-I/AAAAAAAAFHk/UXHeRZSHsh4/s800/taras_5.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-ftwnVEt_Aag/UgS0gDyT7oI/AAAAAAAAFH8/A8ZllC_fwzQ/s800/taras_6.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-wQSsi0Uzv3E/UgS0hdYLZ-I/AAAAAAAAFIE/Bgm7heVIHQg/s640/taras_7.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-d4yHPOvhGws/UgS0isfkCHI/AAAAAAAAFIQ/M_4Ov88CCYQ/s800/taras_8.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-NweAyf0Hr14/UgS0i8afglI/AAAAAAAAFIU/3tA8R6LApU8/s640/taras_9.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-qhxmSUwBaPw/UgS0gnaW_PI/AAAAAAAAFH0/1qa_6DXrxmw/s640/taras_10.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-i1HyYc84YeE/UgS0gmXKqtI/AAAAAAAAFH4/ToTO6AWVjjg/s640/taras_11.JPG

anna-maria3
26-09-2011, 09:43
Ufff, przebrnęłam więc czuję się zaproszona ;)

Edit: Hi, hi, też zawsze zastanawiam się, na ile oglądającym podoba się to, czym ja się tak zachwycam... Kolejna cegła, kolejna lampa...

Aniu, świetne okna w pokojach. Wielkie, super doświetlą pokoje i będą dodatkowa ozdobą. Wrzuć może rzut, to łatwiej będzie sobie to wyobrazić...

narendil
26-09-2011, 09:44
Kiedy rodzina i znajomi dowiedzieli się, że kupujemy mieszkanie, postukali się w głowy. Po co? Przecież już jedno macie!
Ale dla mnie jest ono za małe i nie podoba mi się :P

Dlaczego nie dom?
Bo ceny działek są idiotyczne.
Bo warunki zabudowy są w naszych okolicach takie, a nie inne.
Bo nie mamy z mężem czasu na budowę.
Bo nie jesteśmy gotowi na to wszystko, czego własny dom i ogród wymaga.
I wiele innych powodów.

Może gdybyśmy przynajmniej mieli sensowną ziemię, to myślelibyśmy inaczej.
Ale kasy na grunt nie ma, a bank na normalnych warunkach nie da. A na mieszkanie dał. I tego się na razie trzymamy.

Chociaż znając mnie, to nie wiadomo ile pomieszkamy w nowym miejscu.
W obecnym wytrzymałam trzy lata i zaczeło mnie nosić :rotfl:

Obecne lokum urządzałam w ósmym i dziewiętym miesiącu ciąży.
Wiele się nauczyłam na własnych błedach. Wiem, czego nie chcę. Wiem, czego mi brakuje. Mam swoje wyobrażenia.
I mam zamiar to doświadczenie wykorzystać.

Mąż powiedział, że się nie będzie wtrącał. Ma dość.
Nie wtrąca się i przez to teoretycznie nie będzie później marudził. Teoretycznie...
Na szczęście, poznałam go już całkiem nieźle. Wiem, czego nie zniesie i postaram mu się tego oszczędzić.
Czasem spróbuję go przekupić, gdy będzie mi na czymś mocno zależało.

Mam nadzieję, że mi w tym będziecie towarzyszyć i rozwiejecie niejedne wątpliwości.
Że tu znajdę miejsce, gdzie zostanę wysłuchana i znajdę zrozumienie dla swoich fanaberii.
Pocieszona, gdy zajdzie taka potrzeba.
Wyprowadzona na prostą, gdy poniesie mnie wyobraźnia.
Że tutaj znajdą się osoby, które będą się cieszyć razem ze mną, gdy wyszperam wymarzoną szczotkę do kibelka lub deskę do krojenia.

To jak? Dołączycie się? Zapraszam :)

narendil
26-09-2011, 09:47
Pomału w kolejnych postach będę przedstawiać różne pomysły na moje wnętrze.
A teraz wracam do pracy. Ten mój doktorat jakoś sam się nie chce pisać :rotfl:

reni1980
26-09-2011, 09:49
cudne gołe betonowe sufity, zostawiłabym takie jak są, jeśli lubisz nowoczesne wnetrza, sufity boskie

i ta ściana w salonie wow

bocian_86
26-09-2011, 09:56
Będę Cię odwiedzać ;) Które to piętro? Możesz wrzucić jakiś uproszczony rzut tego apartamentu? :D

narendil
26-09-2011, 10:00
Aniu, witaj :wave: To Ty mnie natchnęłaś, żeby wszystko sobie rozpisywać i rozrysowywać :)

Wklejam jeszcze rzut. I naprawdę wracam do pracy :bash:

https://lh6.googleusercontent.com/-LB-pbvJGNYU/ToA_H1Rq4vI/AAAAAAAACtc/3ffsFxUL5BM/s720/rzut.jpg

narendil
26-09-2011, 10:03
Reni, Bocian - witajcie :)

Piętro tylko trzecie. Wyżej niestety nie było pasujących mi metraży :/

Reni, ja bym te sufity zostawiła, ale obawiam się o serce mojego męża. Nie wiem czy na to znalazłaby się jakakolwiek karta przetargowa...

nihiru
26-09-2011, 10:06
Witamy. Obiecuję że POSTARAM się kibicować:)

Plan wrzuć koniecznie - uwielbiam oglądać projekty i planować ustawienia mebli i przeróbki ścian.

Co do domu vs mieszkania - też uważam że nic na siłę. Dom i ogród są fajne, ale wybierając w tej chwili wcale nie jestem pewna czy nie wybrałabym mieszkania z dużym tarasem.

Edit - zdążyłaś wrzucić plan:). Jest ok. czy to już Twoje ustawienie mebli czy dewelopera?
Kuchnia wydaje mi się mała, więc rozważyłabym zamianę tego mini-stoliczka na wysoką zabudowę. Do stołu nie macie daleko:)

narendil
26-09-2011, 14:16
Nihiru, Yokasta :welcome:

Nihiru, plan jest mój (no dobra, do spółki z architektem). Kuchnia za duża nie jest, ale jej ustawienie wynika z analizy potrzeb i przyzwyczajeń. Bardziej niż wysokiej zabudowy potrzebujemy stolika w kuchni. Niecierpię jedzenia kanapek i innych przekąsek w pokoju dziennym. W obecnym mieszkaniu przez prawie dwa lata nie mieliśmy stołu w kuchni i było mi z tym źle. Dorobiliśmy i poczułam, że to jest to :)

Yokasta, cieszę się, że chcesz mi pomagać w wyborze szczotki :P Co kilka głów, to nie jedna!
Te widoki z okien będą o niebo lepsze niż obecne, więc dla mnie zamiana na lepsze :)
Aktualnie też w sypialni mamy szafę na wprost wejścia. Nie przeszkadza mi to i dlatego teraz też się na takie rozwiązanie zdecydowaliśmy. Powieszę sobie ładny obrazek albo tapetę i będzie super. Mam nadzieję...

yokasta
26-09-2011, 14:56
Zmiana na lepsze - bomba :). Ja obecnie mam widok tragiczny z okien, chociaż przestrzenny zarazem. Po prostu nie lubię bloków, nie jestem obiektywna :).
W swojej sypialni też będę wchodzić na szafę ;), ale preferuję wchodzenie w otwarty układ :).

Będę zaglądać, Twój wstęp mnie rozbawił. Lekko piszesz i dobrze się czyta.

P.s. wybór szczotek toaletowych to dość powszechny problem na forum :) swojej długo szukałam :lol2:

nemi
26-09-2011, 17:31
No to i ja się witam. Przede wszystkim zazdraszczam bardzo bardzo przestrzeni. Będę zaglądać i kibicować. :)

bogumil
26-09-2011, 20:44
Dołącze do grona kibicujących:)

Znajdziesz tutaj wsparcie nie tylko w doborze szczotki do kibelka....:):)

Pozdrawiam
Beata:)

Venus_m
27-09-2011, 10:12
Narendil to i boss (ciekawego czego? :D ) się wita :rotfl:

Chętnie dołączę do zmagań w tworzeniu własnej koncepcji. Pomogę z oświetleniem, a zdjęcia murów z kablami sprawiły że mi ciśnienie z radości podskoczyło :D Jak ja lubię kiedy kable i rury idą tak prosto i ładnie jak u Ciebie :D

P.S. Pokaż jakieś swoje koncepcje, w jakim kierunku chcesz iść. Może fotki ze starego/obecnego mieszkania?

Arnika
27-09-2011, 11:23
To i ja zajrzałam i będę kibicować :)

narendil
27-09-2011, 11:33
Nemi, Bogumil, Venus, Arnika - witajcie :welcome:

Venus, jak to czego boss? Boss of the better ideas :P

Inspiracje będą, tylko muszę się ogarnąć. I pozbierać wszystko z pięcu komputerów.
I jakiś porządek pytań powinnam wymyślić.

Venus_m
27-09-2011, 11:50
To ja czekam ;)

Zwłaszcza na:

- kolorystykę aprtamentowca
- zarys kuchni
- pomysł na ścianę TV
- oświetlenie
:D

narendil
27-09-2011, 18:57
Dzisiaj dostałam pismo od dewelopera, że przesuwaja termin oddania pół-apartementu z 30 marca na 30 czerwca. Zagotowałam się :bash:
Opóźni mi się przeprowadzka, a co za tym idzie obecne mieszkanie pójdzie z opóźnieniem na wynajem.
Dłużej będę płacić ubezpieczenie pomostowe.
Deweloper proponuje przesunięcie ostatniej transzy o te 3 miesiące. Tylko ciekawe co na to mój bank?
Muszę się jutro do banku przejść, bo dziś siedziałam na tyłku z synem w domu.
Najprawdopodobniej mam dwa wyjścia: albo płacić za aneks do kredytu, albo od marca spłacać cały kredyt. Jak ja uwielbiam takie kalkulacje!


Ale dość żali. Pokażę Wam przedmioty, które na pewno się z nami przeprowadzą :)

Moja lampa i krzesło (takie 4 po liftingu staną przy czarnym dębowym stole)
https://lh6.googleusercontent.com/-3tHKB1akRX4/ToIINt7dgxI/AAAAAAAACvM/wl2Ti10trIA/s576/kat.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-S9qcGONkp9o/ToIIMA0kBhI/AAAAAAAACvI/03M3Cy-nBCk/s576/krzeslo.jpg

Galeryjka pocztówek mojego miasta z okresu międzywojnia:
https://lh3.googleusercontent.com/-Yp4zsCtAiOI/ToIILI80a9I/AAAAAAAACvA/QpseAU3UhsQ/s720/galeryjka_bialystok.jpg

Dwa fotele i dwa podnóżki:
https://lh5.googleusercontent.com/-YJ5Mwn3WUiY/ToIIJtY4qhI/AAAAAAAACu4/Qam5kiCikXQ/s512/fotel_podnozek.jpg https://lh5.googleusercontent.com/-2kmM8mrCkTE/ToIIOTKZUeI/AAAAAAAACvQ/hcRZu8i3jQE/s720/meble1.jpg

Gazetnik i stoliki. Oryginalnie były z pleksi, po moich przeróbkach wyglądają tak:
https://lh3.googleusercontent.com/-EcHDe_VzGeE/ToIIKs9m_bI/AAAAAAAACu8/3WN5ifuUQwo/s512/stoliki.jpg https://lh5.googleusercontent.com/-HUa6pJjKmYo/ToIILLTu9uI/AAAAAAAACvE/IhTudY7XZJk/s512/gazetnik.jpg

Zestaw nóżek, coś dla nich wymyślę :)
https://lh4.googleusercontent.com/-Fgs8SrFLpQI/ToIIPJhF2NI/AAAAAAAACvY/-71JeAQoVCg/s720/nozki.JPG

narendil
27-09-2011, 19:04
Rozkład mebli będzie mniej więcej taki jak na powyższym planie.

Wybrana kolorystyka pół-apartamentu: szarość, biel i czerń. W pokoju dziennym odrobina turkusu. W kuchni dodatki w ciemnej czerwieni.

Z oświetlenia, to na 100% będzie widoczna na zdjęciach lampa stojąca. Stanie przy narożniku.
I nad stołem lampa Mucha. Mam dwie, waham się, czy nad stolikiem kawowym też taką dać. Pomyślimy :)
https://lh4.googleusercontent.com/-RkrCF43PkHo/ToIPTMUpsOI/AAAAAAAACvo/DS-WN5tfwp4/esseo_mucha.ashx.jpg

Telewizora nie mamy i mieć nie będziemy, wystarcza nam komputer. Dzięki temu mamy więcej ścian na książki.
Ale o tym w następnym odcinku :P

mada1412
27-09-2011, 19:53
Ja także będę baaardzo kibicować:) Mogę?;)

narendil
27-09-2011, 20:06
Mada, jasne! Zapraszam :)

nihiru
27-09-2011, 20:11
Narendil - ale masz fantastyczne fotele! Miodzio! I jaka fajna biblioteczka?! Czy może jeszcze jakieś cudeńka kryją się u Ciebie po kątach?!:)

kasia_sw
27-09-2011, 20:18
Ja też się witam i z niecierpliwoscią czekam na postępy w pracach :) Lampa i fotel świetne !!

mada1412
27-09-2011, 20:23
Dojrzałam lampę i krzesełka do dębowego stołu:o:jawdrop: I galeryjkę, i całą resztę:) Jest szansa, żebyśmy zobaczyły kawałeczek aktualnego mieszkania? Smakowicie się zapowiada:D

narendil
27-09-2011, 21:03
Kasiu, witam :)

Z ciekawych mebli, to mam jeszcze fotele do biurek. Reszta, najzwyklejsze zwyklaki.
No, i trochę DIY.
Pokażę :)

Mada, aktualne mieszkanie? Nie wiem. Ono jest takie nie do końca moje i takie jakieś niedorobione. Kobiety w 8. i 9. miesiącu ciąży powinny mieć zakaz urządzania czegokolkwiek! A przynajmniej ja. Ale myślę, że kilka ciekawych kadrów się znajdzie.

mrówka75
27-09-2011, 21:29
Ja również się witam, na pewno będę zaglądać :)

tola
27-09-2011, 23:08
Narendil, nareszcie ktoś z naszego pięknego miasta :)
Dość często przejeżdżam obok Twego budującego się apartamentu.
Będę zaglądać w okna :).
Pozdrawiam serdecznie.

pysiaczek
28-09-2011, 07:43
Zapowiada się smakowicie :D Będę podglądać i ja :yes:
Witam się :)

narendil
28-09-2011, 08:19
Mrówka, Tola, Pysiaczek miło mi, że będziecie mi towarzyszyć :wiggle:

kjuta
28-09-2011, 09:17
zajrzalam z ciekawosci i bede zagladac :)
zachwycila mnie big mamma oraz pocztowki, sama mam ich mase z mojego rodzinnego miasta i urzekaja mnie ilekroc na nie spojrze, Twoje ogladalam z 15 minut probujac dostrzec wszystkie szczegoly, sa urokliwe i zarazem fascynujace :)
pozdraiam!

bocian_86
28-09-2011, 12:47
Piękny zbiór książek! Czyżby w domu mieszkał filolog? :D Wszystkie ułożone seriami - uwielbiam to! I te wygodne krzesła - nic dziwnego, że nie chcecie telewizora, skoro macie takie skarby! Ten środkowy pokój będzie gabinetem?

narendil
28-09-2011, 22:35
Kjuta, witam :) Zazdroszczę Ci tej masy pocztówek. Ja mam ich tylko kilka. Chciałabym więcej, ale dlaczego one są takie drogie?

Bocianku, nie, żadnego filologa w domu nie ma. No, może jeden niedoszły - ja :rotfl: Z tym, że chciałam germanistykę studiować, a tu głównie język ojczysty.
My po prostu uwielbiamy czytać. Mieć książki tez uwielbiamy. I nie są one u nas tylko i wyłącznie dekoracją.

Właśnie. KSIĄŻKI. Coś, bez czego nie umiemy żyć. Książki u nas muszą być na widoku. Nie w gabinecie, nie w sypialni. Tylko tam, gdzie spędzamy najwięcej czasu. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, kiedy nie mamy ich w zasięgu wzroku. Dziwne? Może tak. Ale każdy ma jakieś swoje dziwactwa :P

Pierwsze, co zrobił mój mąż po wyprowadzce z akademika do wynajmowanego mieszkania, to przywiózł z domu rodzinnego swoje książki.
Pierwsze, co ja zrobiłam po przeprowadzce do mojego przyszłego wtedy męża, to przywiozłam do niego swoje książki.
I tak się zaczęła nasza wspólna biblioteka :wiggle:

Uwielbiam oglądać zdjęcia biblioteczek. Mam kilka inspiracji, które mnie urzekły pomysłem.
https://lh4.googleusercontent.com/-isVtCwJRjco/ToGDxZ7NdyI/AAAAAAAACt8/xTR3w38oJsk/07_subiektywy_dizajn_oli_aakkoset_by_lincoln-kayiwa.jpg https://lh6.googleusercontent.com/-I2uMS_haPxM/ToGDyHd4kdI/AAAAAAAACuE/RAcr-5VjMHQ/armslegs_bookshelf.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-_Fs7SryxCUU/ToGDzfF3SfI/AAAAAAAACuM/LwLEcI_X94I/bookchair.jpg https://lh5.googleusercontent.com/-gBSAP6JQm3A/ToGDzyGE2hI/AAAAAAAACuY/JgHgP_PcRo4/book-worm-bookshelf-by-cyrill-drummerson.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-0wrCMsO7uoQ/ToGD27HsgCI/AAAAAAAACuo/fSISzFuINcA/parenthetical-shelf.jpeg https://lh5.googleusercontent.com/-H54TAcVyxU8/ToGD1PVDDNI/AAAAAAAACuk/Kn73sciU0Yg/pac-man.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-XYH6vPojLuY/ToGD3eG-g_I/AAAAAAAACus/GYSi82KayLg/read-bookshelf.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-HFKwMM-z7-k/ToGDyaR7yhI/AAAAAAAACuI/M9zvEv40KIU/bookcase.jpg

narendil
28-09-2011, 22:39
Powyższe inspiracje są miłe dla oka, ale mało książek mieszczą. My obecnie ściany przeliczamy na metry bieżące regałów.
I najpawdopodobniej będzie tak:

https://lh3.googleusercontent.com/-iwq1rPsWn-Y/ToOOFu49wlI/AAAAAAAACwA/0FGc1zlGcv8/wiz2.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-SaQQ-52_dzA/ToOOFPoHnCI/AAAAAAAACv8/DKjii92l_ac/wiz1.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-GEXLqGF74B8/ToOOE8rr4gI/AAAAAAAACv4/OoC3K6dgxlg/wiz3.jpg

To moje pierwsze takie wizualizacje, więc wybaczcie ich jakość. Dopracuję je w wolnej chwili :)

ane3ka1
29-09-2011, 07:36
Witaj Narendil! Chciałam rzec, że jeśli te zdjęcia z lampą, krzesłem i pocztówkami, to Twoje obecne M, to jest cudnie. Jeśli apartament choć w połowie będzie taki (a po wizualkach widać, że tak), to będzie super.
Będę kibicować...

pepejeans
29-09-2011, 07:46
i ja sie witam słonecznie i będę w wolnych chwilach wpadać :)

nihiru
29-09-2011, 07:53
To mają być NIEDOPRACOWANE wizualizacje?! Narendil - jesteś moim guru! :)
W jakim programie je robiłaś?

Faktycznie, dużo miejsca przewidujecie na książki:)
Dla inspiracji wrzucam swoje inspiracje bliblioteki

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/hc/hb/buew/T5b85sXIYtgJxgQjxX.jpg

http://i1.fmix.pl/fmi1432/cfa570350005e1084e84139c/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/2876232/biblioteka-from-littlegre?privateKey=25d8ea04abb21a8e475c795a1fc78 baa)

narendil
29-09-2011, 08:30
Witam Pepe i Ane3czke :welcome: Cieszę się, że chcecie mi towarzyszyć!

Nihiru, wizuzalizację robię w Sweet Home 3D, tym samym co AnnaMaria.
To naprawdę nie jest takie straszne. Trudne może być na początku wyrysowanie samych pomieszczeń. A potem to już sama zabawa.
Szkoda tylko, że prawdziwe meble przestawia się o wiele ciężej niż te wirtualne :)
Spróbuj! Jakby co, to pytaj, pomogę w ramach możliwości.

Ane3czko, ten kąt to jeden z kilku elementów, które mi się w obecnym mieszkaniu podobają. Nie wyszło mi ono, ale końcówka ciąży to był naprawdę idiotyczny moment na wykańczanie. Chcieliśmy zdążyć przed porodem i wiele rzeczy było robionych na szybko. Jak mi hormony się uspokoiły, to się za głowę złapałam. Ale było już za późno. Nie mogłam przecież wyrzucić całej kuchni, zabudowanych szaf, tylko dlatego, że mi ich kolor nie odpowiadał. Próbowałam to trochę ratować, ale nie zawsze się dało.

anna-maria3
29-09-2011, 09:07
A dlaczego nie chcesz dociągnąć zabudowy z półkami do końca ściany (chodzi o pierwsze zdjęcie, półki po lewej stronie, przy oknie). To celowy zabieg? Planujesz tam coś?

Poza tym mi się podoba. A wizualki możesz robić w najwyższej jaości, wtedy jak zdjęcia wychodzą i dużo fajniej się je ogląda :)

kjuta
29-09-2011, 09:13
faktycznie inspiracje sa ciekawe, ale malo praktyczne
ja tez mol ksiazkowy, ksiazki zajmuja nam wszystkie wolne zakamarki, parapety takoz, w tej chwili w mikro mieszkaniu nie mam juz zadnego sensownego pomyslu na zagospodarowanie ich, czesc lezy w kartonach w szafie, garazu
marzy mi sie jeden pokoj w domu, typowa biblioteczka, moze moze
pozdrawiam :)

narendil
29-09-2011, 09:14
Aniu, bo tam będzie grzejnik. Zapomniałam go umieścić :bash:

Wizualki w najwyższej jakości? Nie rozumiem.
Mówisz o tym, żeby robić zdjęcie w SH? Ale ono jakieś takie mało wyraźne mi się wydało wczoraj. Chyba muszę się w to zagłębić.

anna-maria3
29-09-2011, 09:17
Jak zapisujesz widok (robisz zdjęcie) w sh3D to tam masz do wyboru opcje... Jakość od najniższej, do najwyższej. W najwyższej wychodzi jak zdjęcie. Z fakturami, światłem, cieniem...

kjuta
29-09-2011, 09:21
przejrzalam jeszcze raz Twoje wizualizacje salono jadalni
ten stolik bedzie tylko pod komputer ? czy bedzie do czegos innego wykorzystywany ? wiem, ze ja u siebie nie bede robila typowego kacika komputerowego, szkoda mi miejsca na taki zwlaszcza w salonie
chyba, ze jednak komputer w razie czego ma sluzyc do ogladania tv online ?

narendil
29-09-2011, 09:34
Aniu, dzięki. Próbuję.

Kjuta, tylko na komputer. Telewizora nie mamy i nie będziemy mieć, więc czasem oglądamy filmy na komputerze. A poza tym, taka specyfika pracy, że u nas komputer non stop włączony i dość często do niego siadamy. A żadne z nas nie chce się separować i latać co chwilę do pokoju obok.
Też mi trochę szkoda miejsca, ale I tak będzie lepiej niż teraz. Obecnie w salonie stoją dwa duże biurka i dwa komputery. 1/3 pokoju jest biurem :/

aneta s
29-09-2011, 09:55
no to melduje sie kolejna podgladaczka :Dzapowiada sie cudnie:yes::D

yokasta
29-09-2011, 09:59
Dużo książek ? Ja jestem na TAK! Jak dla mnie mogą być wszędzie :D

rere79
29-09-2011, 10:01
I ja też się ujawniam, bo kukam tutaj od początku ;). Narendil wiesz czego chcesz, a to dobrze wróży Twojemu pół-apartamentowcowi :D. Zapowiada się świetnie.

karolakr25
29-09-2011, 10:03
Sporo książek :) my tez tyle mamy ;) mąż każe przed przeprowadzką zrobić selekcję, a ja nie umiem pozbywać się książek :(

podłączam sie do pyt. Ani, czemu regał nie jest do samego okna?

anna-maria3
29-09-2011, 10:05
A żadne z nas nie chce się separować i latać co chwilę do pokoju obok.
Też mi trochę szkoda miejsca, ale I tak będzie lepiej niż teraz. Obecnie w salonie stoją dwa duże biurka i dwa komputery. 1/3 pokoju jest biurem :/

U nas to samo... Komputery włączone cały czas... Jest osobny gabinet, ale nikt tam nie chce siedzieć, więc pracujemy przy stole w salonie :bash: Dlatego w nowym domu tak to zaplanowaliśmy, że drzwi gabinetu będą się na oścież otwierały i gabinet będzie częścią salonu, żeby pracując, nie izolować się od reszty domowników.

Ależ mi przyjemność sprawiłaś tym programem. Strasznie jestem Ci wdzięczna :) Teraz to domek na tip-top zaplanowany będzie.

atika
29-09-2011, 10:49
To i ja się witam i czekam na wszelkie wizualki ;)

Zapowiada się super - zwłaszcza wszystkie przerobione przez Ciebie przedmioty. Czekam na więcej.

bocian_86
29-09-2011, 11:07
Ja jestem oczarowana takim pomysłem, ale niestety nadaje się tylko do domków:

http://static2.flaker.pl/static/images/flaker/user_submitted/f_1129237_1279535073_0_495.jpeg

http://miastoksiazek.blox.pl/resource/schody.jpg

Też jestem miłośniczką książek :D A Twoje fotele i podnóżki wyglądają na naprawdę wygodne!

nemi
29-09-2011, 13:01
Kurcze wyobraziłam sobie poszukiwanie jakiejś książki w tych półkach pod stopniami w pokłonie oddającym cześć jakiemuś bóstwu. :) Chyba jednak jestem za klasycznymi regałami. :yes:

narendil
29-09-2011, 16:41
Aneta, Rere, Karola, Atika - witam w moich progach :wiggle:

Karola, bo tam będzie grzejnik. Aż się boję, co dewelepor wstawi :bash:

Rere, na razie - wiem. Zobaczymy, jak to będzie z moim zdecydowaniem, kiedy przyjdzie czas wstawiać nie na papierze. I właśnie dlatego zabrałam się za wymyślanie odpowiednio wcześniej. Wybrać, kupić i nie marudzić :P

Bocian, ciekawa inspiracja :) Ale nie wiem, czy bym się na coś takiego zdecydowała.

Nemi, niektórzy to traktują TV jak bóstwo :P W sumie, mogłoby być zabawnie. Wyobraź sobie, że przychodzi do Ciebie super przystojny sąsiad i chce pożyczyc książkę. A Ty z wypiętym zadkiem mu jej szukasz :rotfl:

nemi
29-09-2011, 19:16
Nemi, niektórzy to traktują TV jak bóstwo :P W sumie, mogłoby być zabawnie. Wyobraź sobie, że przychodzi do Ciebie super przystojny sąsiad i chce pożyczyc książkę. A Ty z wypiętym zadkiem mu jej szukasz :rotfl:

:rotfl: :rotfl: :rotfl: Dobrze, że po domu chodzę w dresie, bo pierwsza myśl to by była taka "kurde co ja na sobie mam - bawełnę przemysłową czy cypryjskie koronki" :D

U nas TV był, jest i będzie - mąż uwielbia oglądać filmy. :) Nie mamy do niego stosunku emocjonalnego, ale czasem przy filmowych maratonach spędzamy całe noce. :)

Elfir
29-09-2011, 20:09
Ja bym zrobiła zwykłe zamykane drzwiczkami (np. szklanymi) regały. Też mam dużo książek i się niemiłosiernie kurzą.

narendil
29-09-2011, 20:24
Elfir, masz rację, też o tym myślę. Tym bardziej, że to ja ścieram kurze.
Na szczęście do besty można takie drzwi dokupić :)

narendil
29-09-2011, 20:25
Nemi :lol2: :lol2: :lol2:

narendil
30-09-2011, 10:19
Odbyłam dziś rano niemiłą rozmowę z kierownikiem budowy. W sumie, to nie do końca on zawinił, ale...

Między kuchnią a pokojem dziennym stoi ściana do sufitu. Zasłania kuchenny rozgardiasz, ale głównym powodem jej postawienia było stworzenie miejsca na regały książkowe. Została zaplanowana dokładnie na długość trzech regałów 60-tek. I co się okazało? Panowie murarze stwierdzili, że można ją skrócić!
Wydało się przypadkiem. Zaszłam na budowę z miarką i tak na chybił trafił zmierzyłam kilka ścianek. Trafiło na tą :P
Panowie mogą mi "łaskawie" domurować, ale nie zrobią tego układając cegły "na mijankę" (nie wiem jak to się fachowo nazywa), tylko po prostu je dokleją zaprawą do stojącej już części. A do takiego sposobu nie mam zaufania. Pewnie skończy się na k-g na etapie wykańczania.

Czy może się mylę? I nie nic złego w takim doklejaniu cegieł? Nie będzie pękało?

Plus jest taki, że na moich oczach kierownik zmierzył każdą najmniejszą ściankę, każdą wnękę i każdy otwór :)

anna-maria3
30-09-2011, 10:31
Czy może się mylę? I nie nic złego w takim doklejaniu cegieł? Nie będzie pękało?


Tego nie wiem, ale też mam tak kawałek ściany doklejony i szczerze mówiąc, nie przyszło mi do głowy, żeby tego nie robić... Choć może powinno :???:

narendil
30-09-2011, 10:35
Aniu, ja się tego boję, bo będę miała 10 pięter ponad sobą :P
A nic mnie tak nie wkurza, jak pękające tynki.

Właśnie się skonsultowałam z architektką, która robiła mi plany. I w sumie potwierdziła moje obawy...
Okleimy karton-gipsem :bash:

nihiru
30-09-2011, 10:35
ależ ich trzeba pilnować na każdym kroku!

ze wstępnych rozmów dowiedziałam się że można "dokleić" cegły, tylko łączenie trzeba wzmocnić gwoździami lub prętami zbrojeniowymi (o szczegóły nie pytaj:))

yokasta
30-09-2011, 10:39
Zgodnie ze sztuką budowlaną powinno się murować na mijankę. Przy tak małym fragmencie, jeśli ściana nie będzie przenosiła dużych obciążeń (regały będą na niej wisiały a nie stały na podłodze ;)) nie powinno nic się dziać. To ścianka działowa a nie nośna, więc fakt istnienia 10 pięter nad Tobą nie ma znaczenia.

Prawda jest taka, że nawet ściany wybudowane zgodnie z normami potrafią pękać ;). Spokojnie domuruj, zdarzają się takie rzeczy.

Spokojnie doklej cegły, z gk to dopiero będzie zabawa a potem będziesz drżała o wszystko co będziesz na tym gk chciała powiesić i masa innych rzeczy.

Nihiru prawdę napisała :yes:

P.s. ja miałam wejście do sypialni przez łazienkę bo budowlańcy cały moduł przekręcili :lol2:.

nemi
30-09-2011, 12:04
Między kuchnią a pokojem dziennym stoi ściana do sufitu. Zasłania kuchenny rozgardiasz, ale głównym powodem jej postawienia było stworzenie miejsca na regały książkowe. Została zaplanowana dokładnie na długość trzech regałów 60-tek. I co się okazało? Panowie murarze stwierdzili, że można ją skrócić!
Wydało się przypadkiem. Zaszłam na budowę z miarką i tak na chybił trafił zmierzyłam kilka ścianek. Trafiło na tą :P
Panowie mogą mi "łaskawie" domurować, ale nie zrobią tego układając cegły "na mijankę" (nie wiem jak to się fachowo nazywa), tylko po prostu je dokleją zaprawą do stojącej już części. A do takiego sposobu nie mam zaufania. Pewnie skończy się na k-g na etapie wykańczania.

Czy może się mylę? I nie nic złego w takim doklejaniu cegieł? Nie będzie pękało?



narendil u mnie były za duże otwory drzwiowe i też zostały doklejone paski z GK. Można też dokleić YTONGI. Pęka absolutnie wszystko. Teraz wszystko szybko się buduje, więc z pękaniem trzeba się po prostu pogodzić. U mnie ściany całe, ale u sąsiada, który sobie szczeliny dylatacyjne zabetonował (inteligent) poszła ściana działowa wzdłuż.

Przy dobudowywaniu ścian z GK do normalnych mozna zrobić coś co się nazywa "pęknięcie kontrolowane", ale nie mam pojęcia jak to dokładnie wygląda.

bocian_86
30-09-2011, 12:43
Oj tam, dziewczyny, sąsiad miałby miłe widoczki :D I może czytanie książek stałoby się jego pasją, dlatego miałybyście pozytywny wpływ na jego rozwój intelektualny ;)
Pomysł ciekawy, ale bałabym się, że książki się zniszczą, brud będzie się dostawał itd. Ale fajnie to wygląda :D

nemi
30-09-2011, 14:01
Oj tam, dziewczyny, sąsiad miałby miłe widoczki :D I może czytanie książek stałoby się jego pasją, dlatego miałybyście pozytywny wpływ na jego rozwój intelektualny ;)

Czy czytanie stałoby się jego pasją to nie wiem, ale pożyczanie książek na pewno. :lol2:

hazeleyes1982
02-10-2011, 22:49
Hej, wpadłam z rewizytą. Widok z okna robi wrazenie.Wnetrzarskie plany również. Bede podgladac;)

narendil
03-10-2011, 12:17
Hazel, witam i zapraszam :)

PS. masz piękny nick, jest w nim coś, co mnie urzeka...

yokasta
03-10-2011, 12:53
Ja też mam hazel eyes, a czy hazeleyes ma ? :lol2: :):):)

hazeleyes1982
03-10-2011, 13:25
Mam, mam :yes: ale ostatnio sobie myslalam, ze jakby murator oglosil konkurs na najbardziej obciachowy nick, to mam szanse na podium:D wiec dzieeeeeki:hug:

narendil
03-10-2011, 13:35
Mnie bardzo często zastanawia, skąd pochodzą nasze nicki :)

Hazel, w Twoim nie ma nic obciachowego.

A hazel eyes, to bym chciała mieć. Moje są szaro-niebiesko-zielone. W świetle słonecznym czasem pojawiają mi się żółte plamki. Gdy wyrabiałam dowód osobisty, to pan w urzędzie trochę się napocił zanim wybrał jeden kolor :D

yokasta
03-10-2011, 14:04
:lol2: no tak, nasze "pseudonimy" to interesująca sprawa. Bo taka na ten przykład Jokasta była żoną własnego syna :D ale i królową to może nie tak źle ? :lol2:.

MarJel
03-10-2011, 14:16
nerendil, jest mi wstyd, to już 4 strona, a ja dopiero się witam u Ciebie :oops:. Obiecuję poprawę :yes:

Mój nick to chyba łatwo odgadnąć :p

yokasta
03-10-2011, 14:33
Martuś, wcale a wcale! :)

MarJel
03-10-2011, 14:38
Martuś, wcale a wcale! :)

Pierwsze trzy literki to imię (to już znacie) a drugie trzy......:lol::cool:

narendil
04-10-2011, 08:52
Marta, u Ciebie rzeczywiście można się domyślić :rotfl:
Witaj :welcome:

narendil
04-10-2011, 09:14
Potrzebuję pomocy!

Szukam glazury do łazienki.
Wymagania: biała, rozmiar 20x40 cm, matowa.
Wymyśliłam sobie taką dużą cegiełkę :rotfl:

Oczywiście, pożądany rozmiar nie jest powszechny. Wiekszość producentów oferuje 30x60 cm.
A my prysznic będziemy mieli 80x120 cm i idealnie ta 40-stka by mi pasowała.

Znalazłam płytki RAKO.
I tu pojawia się problem. Czym różni się kolor WAAMB000 od WAAMB104? Podejrzewam, że ma to coś wspólnego z połyskiem. Jak biała jest ich biel?

W moim mieście wojewódzkim ich nie uświadczysz :bash:
Może jakaś dobra dusza, mi podpowie, gdzie w Warszawie można je obejrzeć?
W internecie znalazłam jakiś sklep na Bartyckiej, ale też nic pewnego.
A jechałabym głównie po to, żeby te płytki obejrzeć. Nie chcę kupować kota w worku.

Help! Hilfe! Au secours! Aiuto! :rolleyes:

yokasta
04-10-2011, 11:51
Pytanie jak biała jest ich biel to strzał w 10 (i w kolano jednocześnie). Ja szukałam mozaiki i dopiero 6 z rzędu była biała :(. Pozostałe były niby-białe (szare, beżowe, zielonkawe).

Swoje płaskie cegiełki kupowałam na fajneplytki.pl, mają spory wybór ale trzeba ręcznie szukać, może będzie tam i Twój rozmiar.

Powodzenia :D

Venus_m
04-10-2011, 14:12
Hmn...z rozmiarem nie pomogę ale skoro cegiełki to może kolekcja Zienia dla Tubądzin London, lub stare dobre mugaty ? :)

narendil
04-10-2011, 14:17
No właśnie, żadne Zienie ani mugaty.
Ma być duuuża cegiełka.

Głównie proszę Wasze propozycje większych sklepów płytkowych w Warszawie.
Jak będę znała nazwy/adresy, to sobie podzwonię i popytam.
A potem pojadę na rekonesans.

ŚLICZNIE PROSZĘ :hug:

hazeleyes1982
04-10-2011, 14:22
ja tez nie pomogę, bo w ogole nie kojarze zadnych nazw plytek....kupilam swoje spontanicznie, wczesniej o nich nie slyszalam.A zakupy robilam w MaxFliz w Krakowie;)

MagdaZZZ
04-10-2011, 15:08
Narendil, to i ja sie witam:bye:
Cieszę się, ze w końcu jakiś "apartament" a nie same domy:P
Zapowiada się intrygująco...

Jesli pytasz o większe sklepy z płytkami w Warzawie... to nie zastanawiaj się i jedź na tą Bartycką;) Bo nawet jeśli okaże się, że tych Twoich w tym konkretnym sklepie nie będzie (choć ja taką markę kojarzę... może wrzuć na miary, to spróbuję pomóc...), to tam jest tysiące sklepów, z czego co najmniej 100 z płytkami;) Wszystko w jednym miejscu:D

narendil
04-10-2011, 16:11
Magda :welcome:
Gdzie tam mojemu pół-apartamentowi do Twojego :P

Dzięki za chęć pomocy.
Poszukuję płytek RAKO (http://www.rako.cz/), seria CORAL, CONCEPT lub SYSTEM.
Nazwa może wydawać się znajoma, bo ta firma ma serię obiektową. I tam są małe białe cegiełki.
A ja pożądam dużych :P

MagdaZZZ
04-10-2011, 18:44
No wydaje mi się, że nad serią CORAL zastanawiałam się do mojej córki (znalazłam ją na Targówku), ale głowy za to nie dam;) Radzę ci zadzwonić do pawilonu, w którym wg internetu sprzedaje RAKO i się upewnić, czy na pewno daną serię będziesz mogła obejrzeć, a jeśli tak to... jechać:D

Venus_m
05-10-2011, 12:32
Wcześniej wspomniana Bartycka (sklep Omnicom, Euroceramika), TTW Opex - prawie same płytki na dole (Galeria Venis i na wejściu) :)

narendil
05-10-2011, 17:16
Dzięki :)

Magda, na Targówku, to znaczy gdzie? Tam gdzie IKEA? Bo ja warszawsko nieuświadomiona...

Teraz tylko poproszę wolny dzień na wycieczkę do stolycy :P
Wystarczy jeden?

mrówka75
05-10-2011, 17:42
Dzięki :)

Magda, na Targówku, to znaczy gdzie? Tam gdzie IKEA? Bo ja warszawsko nieuświadomiona...

Teraz tylko poproszę wolny dzień na wycieczkę do stolycy :P
Wystarczy jeden?

nie wystarczy- mówię z własnego :lol2:doświadczenia

Venus_m
06-10-2011, 12:54
No raczej nie, biorąc pod uwagę korki to 1 dzień jest stanowczo za mało :)

narendil
06-10-2011, 17:47
Weźcie jeszcze pod uwagę, że muszę spędzić w obie strony 5 godzin w pociągu :bash:

MagdaZZZ
06-10-2011, 18:31
ojej? pociągiem chcesz jechać? To na Targówek nawet nie wiem jak się dotać bez auta:confused:
Lepiej jedź na Bartycką... to niedaleko centrum i akurat w jeden dzień obskoczysz. A sklepów mnóstwo...

narendil
06-10-2011, 18:47
Targówek sobie i tak odkładam na inny termin. Tam mogę spokojnie pojechać kiedyśsamochodem. Wybieram się do IKEA i boleję, że ta w Targówku gorzej wyposażona :(

A pociągiem muszę jechać, bo samochód mężowi zostaje, by mógł dziecko do przedszkola dostarczyć. Dopiero w takich momentach okazuje się, że drugi samochód to nie taki głupi pomysł. W weekendy jechać nie mogę, bo męża nie ma. Bez sensu!

asiulkowo
06-10-2011, 19:48
pięknie się zapowiada, ja też kibicuje bardzo:)))

bocian_86
10-10-2011, 09:39
narendil - jak postępy? :)

narendil
10-10-2011, 12:35
Bocianku, dzięki za pamięć :)
Zaczął się rok akademicki i mam taki sajgon, że nie znajduję nawet chwili na odpalenie programu do projektowania :bash:
W głowie układam łazienki, przelanie tego na komputer wymaga niestety trochę czasu.

narendil
13-10-2011, 16:52
Czwartki w mogą być miłe :)
Studenci trzeciego roku, w miarę doświadczeni i nie przeszkadzają :rotfl:
Siedzą grzecznie przed komputerami i robią co mają zadane.
A ja w tym czasie machnęłam wucecik :P

Maleństwo, 1.2x1.3 metra. Plus niewielka wnęka przy kominach. Zobaczymy, może jakieś wiadro i mop tam się wciśnie.
Chciałabym mieć umywalkę ROCA Berlin postawioną na nogach od starej maszyny w stylu Singera.
Kibelek, z uwagi na tą wnękę, raczej wolnostojący. Wydaje mi się, że półka od geberitu wyglądałaby od czapy.
Wnęka zasłonięta panelem, może takim jak ma IKEA. Podpatrzone u atiki :)
Ściany szare.
Drzwi białe.
Podłoga na chwilę obecną Metropolitain Gris.

I bonus dla męża. Niech ma coś chłopina od życia :P
Pomysł zrodził w Leroy, kiedy zobaczyłam płytki z Clintem Eastwoodem.
Upadł z dwóch powodów.
Po pierwsze, płytka mniej lub bardziej na stałe. Pokłócę się z mężem i co? Ścianę kuć będę? :bash:
Po drugie, nie chcę mieć w ogóle glazury w wucecie.
I będą plakaty filmowe: The good, the bad and the ugly i The fistful of dollars.

Chodzi mi jeszcze po głowie pomalowanie nóg od maszyny na jakiś kolor.
Zestaw podstawowy pół-apartamentu: biel-czerń-szarość.
Może czerwony?

Tylko, czy nie będzie naćkane? Sama już nie wiem...

Zapraszam na oględziny:
Umywalka zwykła, bo nie znalazłam pożądanego modelu. Kształt się zgadza.

https://lh3.googleusercontent.com/-WaUL05Gvyrg/Tpb-gVHzraI/AAAAAAAACw0/uJjWf7kDVrY/s640/wc_widok1_czarne_nogi.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-gsf32wfDPB8/Tpb-gYB7VxI/AAAAAAAACwM/gMHHRfvbTMk/s640/wc_widok2_czarne_nogi.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-5GnBgZ3oIlY/Tpb-hIfYHlI/AAAAAAAACwY/726SayzY-_0/s640/wc_widok3_czarne_nogi.jpg

narendil
13-10-2011, 16:54
Czerwone nogi maszyny.
W założeniu kolor ma być taki sam jak na plakacie.

https://lh6.googleusercontent.com/-neog0IniuFU/Tpb-hg8tWcI/AAAAAAAACwk/OJo47cYNeck/s640/wc_widok3_czerwone_nogi.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-Zgm9fuW1Pis/Tpb-glJy6tI/AAAAAAAACwQ/jTzFLtCcHTg/s640/wc_widok1_czerwone_nogi.jpg

narendil
13-10-2011, 16:55
I wersja z geberitem.

https://lh5.googleusercontent.com/-MinQnRnyORs/TpcIcrs_KLI/AAAAAAAACw8/S5DtuAl62fA/s640/wc_widok2_geberit.jpg

MarJel
13-10-2011, 16:58
Zapowiada się czadersko:lol:

mrówka75
13-10-2011, 17:48
Geberit faktycznie nie pasuje, fajnie by wyglądało coś na wzór kompaktu jaki ma Laufen Alessi One. Jestem za Clintem Eastwoodem:cool:

karolakr25
13-10-2011, 17:59
Geberit nie pasuje ;) Za to czerwone nogi od maszyny są ekstra :) wprowadzają fajny akcent kolorystyczny do tej szarej łazieneczki :)

W jakim programie robiłaś te wizualki?

pepejeans
13-10-2011, 18:11
geberit nijak się ma do reszty
Pomysł z Clintem świetny i czerwone nóżki super

ane3ka1
13-10-2011, 18:18
:jawdrop: wn pierwszej chwili zastanowiłam się czy to są wizualizacje. Umywalka na nogach rewelacja. Że ja tego nie wymyśliłam, bo nogi mam. To znaczy nie swoje, ale od maszyny. Ale czarne bardziej mi się widzą...

narendil
13-10-2011, 18:46
Dzięki :)
Widzę, że wizualka z geberitem się obcięła. Ale cieszę, że Wam też się nie podoba.
Pokazałam mężowi. "O, ładnie". I tyle w temacie :bash:
Ja siedzę, wyszukuję zdjęcia, modele, rozładowuję baterię w laptopie a on mi mówi jedno słowo.
Ech, faceci...

Mrówka, dzięki, ale ten Laufen za okrągły dla mnie. I dobrze, bo cena jakaś mało przyzwoita :P

Karola, w Sweet Home. Chyba znasz?

Aniu, to masz w końcu te nogi, czy nie masz :rotfl:
Jeszcze nic straconego. Zawsze coś możesz z nimi zrobić.
Moje obecnie służą jako stolik na balkonie.

karolakr25
13-10-2011, 18:55
serio w SH :jawdrop:a wygląda tak realistycznie :)
ja próbuję zrobić swoją małżeńską i tak mi nie wychodzi ładnie jak tobie ;)

ane3ka1
13-10-2011, 18:59
Aniu, to masz w końcu te nogi, czy nie masz :rotfl:
Jeszcze nic straconego. Zawsze coś możesz z nimi zrobić.
Moje obecnie służą jako stolik na balkonie.
No mam, i od maszyny i swoje :) Swoje to nawet takie masywne ;)
U mnie jest biureczko z nóg (od maszyny) w paskudnym kolorze. Czeka na przemalowanie blatu na biało. A stoi w przedpokoju na piętrze. Generalnie czeka na lepsze czasy

narendil
13-10-2011, 19:48
Aniu, chyba moich nie widziałaś :P Moich moich.
Pokazywałaś gdzieś to biureczko? Twój wątek trochę długi na szukanie :oops:

Karola, byłam u Ciebie i nie widziałam. Pokaż, to sama ocenię :P
A serio, coś konkretnego Ci nie wychodzi? Bo może jakoś pomogę?

karolakr25
13-10-2011, 20:35
W sh nie pokaże, bo planuję białe płytki, z białą fugą i płytek na ścianie nie widać, ale robię w programie z strony Paradyż, bo ich płytki chcę, jak dopracuję to pokaże :lol:

yokasta
13-10-2011, 22:07
Nie wiem czy Clint by się nie obraził :lol2:

narendil
14-10-2011, 05:11
Eee, nie powiemy mu, co?

ane3ka1
14-10-2011, 08:00
Aniu, chyba moich nie widziałaś :P Moich moich.
Pokazywałaś gdzieś to biureczko? Twój wątek trochę długi na szukanie :oops:
Gdzieś pokazywałam jak stało jeszcze w garażu, jak znajdę gdzie to wrzuce...

pysiaczek
14-10-2011, 08:34
narendil super pomysł na wucecik :D
Kibelek zdecydowanie bez zabudowy, za to nogi od maszyny jakoś bardziej widzą mi się czarne ;)
Ogólny pomysł i wykonanie wizualki świetne :yes:

MagdaZZZ
14-10-2011, 12:21
wow, ty robisz po prostu te wizualki nieziemskie:jawdrop:

yokasta
14-10-2011, 23:44
Narendil, może po kilku głębszych wyjawię mu tę tajemnicę :lol2:

Balbina200
15-10-2011, 11:46
No i masz kolejną fankę:D!
Plakaty - czadowe!
A nogi do maszyny - czarne!

narendil
15-10-2011, 13:15
Balbina, miło mi Cię gościć w moich murach :hug:
Zapraszam jak najczęściej!

narendil
15-10-2011, 13:18
Dziewczęta, jeszcze jedna sprawa.
Nikt nie skomentował mojej miłości - Urban Berlin :bash:
Może Wam umknęło ta krótka o niej wzmianka.

https://lh4.googleusercontent.com/-e_qPqvCAowY/TpgHoVfu9kI/AAAAAAAACxM/3chVgmncWKM/s500/roca_urban_berlin.jpg

Dla niej zrezygnuję z czerwonych nóg. Ba, nawet z nóg zrezygnuję.
Dogada się z Clintem?

Musi się dogadać :rotfl:

A propos blatu. Dzięki Kance wiem, że:

A więc specjalnie pomierzyłam szafkę moją ;-) jest szeroka na 45cm , głęboka na 40 cm i wysoka na 41cm
Dziękuję :hug:

Balbina200
15-10-2011, 13:24
Wg mnie z Clintem najbardziej!
I z ramami pozostałych plakatów:cool:
Pasuje bardzo.
Sedes tylko jakiś taki normalny, nie zachwyca, w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych elementów.

ane3ka1
15-10-2011, 16:01
Narendil, nogi od mojej maszyny znajdziesz tutaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?158398-Paprotka-dom-z-nadziej%C4%85&p=4320008&viewfull=1#post4320008

narendil
15-10-2011, 19:01
Balbina, a masz jakieś propozycje?
Wydawało mi się, że i umywalka, i kibelek mają podobne kanciaste zaokraglenia :)

Aniu, fajne ta Twoje nogi. Lepsze niż moje. Są mniej powyginane.

kanka9
16-10-2011, 01:49
No to jestem z rewizytą ;-)
Zapowiada się ciekawie, będe zaglądać .
A jeśli chodzi o umywalkę to wiesz że jestem oczywiście na TAK ;-)

lasche
16-10-2011, 21:56
fiu fiu co tu za szalona feria pomysłów ...ja głosuję za czerwonymi nogami z egoizmu (czy taki głos się liczy psze pani? ) ...bo sama się przymierzam do malowania "nóg" i zastanawiam się nad kolorem ...niebieski kontra czerwony :)

narendil
16-10-2011, 22:03
Liczy się, liczy!
Na chwilę obecną, chcę malować na czerwono. Najwyżej przemaluję z powrotem na czarno. A co :P
Ale to jeszcze tyyyle czasu :(

aricia
16-10-2011, 22:21
ja też się przypętałam :D ;) , a co!!!!
fajnie, fajnie !!!!
umywalka - TAK!!! geberit -NIE :(
nogi czerwone, mocna rzecz! a może czerwony, przecierany na czarno???

lasche
16-10-2011, 22:23
a ja będę czekać na zdjęcia książek ...duuuużo zdjęć :)

Venus_m
17-10-2011, 08:34
Narendil świetny pomysł z tą umywalką i maszyną. Dla mnie gdyby umywalka była gładka nogi czerwone byłyby super, a tak trochę w jednym miejscu wszystkiego za dużo...chociaż ta czerwień kusi ;)

mirela99
17-10-2011, 08:45
Pierwszy raz podglądam i się witam miło :)
Głosuję za czerwonymi nogami.
I zapytuję o biblioteczkę - z jakiego materiału będziesz mieć półki ? Lakier czy okleina ? Zastanawiam się z czego u mnie to zrobić, ale cena lakieru mnie powala.

narendil
17-10-2011, 09:00
Lasche, ja Ciebie nie przywitałam chyba? :o Na swoje wytłumaczenie mam późną porę. Zdjęcia będą. Tylko muszę najpierw co nieco ogarnąć, bo po weekendzie moje mieszkanie wygląda niczym wybrzeże Stanów po ataku huraganu :bash: Mój syn się nudzi. Uwielbiam przedszkole!

Aricia, niezmiernie mi miło, że się przypętałaś. Zapraszam częściej.

Mirela, witaj! Biblioteczka będzie niezwykle oszczędnościowa. Regały besta z IKEA :P Mam na razie jeden w sypialni i dobrze się sprawuje. Przy tej liczbie metrów bieżących, której potrzebujemy to chyba najkorzystniejsze pod względem ekonomicznym rozwiązanie.
Obecnie mam ze zwykłej płyty (klon biały) i też nie jest źle. Ale chcę mieć białe. A biała płyta wygląda paskudnie (przynajmniej dla mnie).
A jeżeli kiedyś wygram w totka, to sobie zafunduję lakier :P

Venus, kusi ta czerwień, kusi. Mam jeszcze kilka miesięcy na zastanowienie... Czemu tak długo???

dagunia
17-10-2011, 11:44
no to ja też sie melduje i obiecuje zaglądać :)

bocian_86
17-10-2011, 12:38
narendil - Zakochałam się w umywalce! W czerwonych nogach także! Świetny pomysł! :)

narendil
17-10-2011, 13:30
Dagunia, zapraszam :)

Bocianku, super, że nie ja jedna ją tak bardzo kocham :P

narendil
17-10-2011, 13:33
Z dedykacją dla Lasche :) Nasza rozwojowa biblioteczka:

https://lh5.googleusercontent.com/-0xSHGJnjAJ4/Tpwe3s7yj7I/AAAAAAAACxo/cMCbmC059og/s800/biblioteczka_1.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-uENFDqNKBi4/Tpwe4Is1XgI/AAAAAAAACxw/WiWJog9xOM0/s576/biblioteczka_2.JPG

I początki naszego 3,5-latka. Na razie jeszcze skromnie:

https://lh3.googleusercontent.com/-yVniiZYiasw/Tpwe7eC1JOI/AAAAAAAACyQ/jBc-hOJWZwo/s576/J_bibl_1.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-Jl9V_dkn7dA/Tpwe87zxyzI/AAAAAAAACyY/AW2F5TCyvOI/s576/J_bibl_2.JPG

narendil
17-10-2011, 13:42
I w temacie książek. Moje DIY podpórki na książki :)

https://lh5.googleusercontent.com/-VFCWXHWeG94/TpwiDrsKuyI/AAAAAAAAC1E/h82CrkfPokg/s600/podporka_A.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-TvUqxTGS_2A/TpwiD6QLkXI/AAAAAAAAC1M/-Hqw4JtjF5o/s600/podporka_D.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-QBwXUvDmBTQ/TpwiA6RE0KI/AAAAAAAAC0k/wDQ-GfvsNe8/s600/podporka_Z.JPG

I umilacze pracy:

https://lh5.googleusercontent.com/-7qZYSrwwg4E/TpwiBqOy9dI/AAAAAAAAC0s/X8v7-YnhqYk/s600/moje_1.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-_eVGibgYNCM/TpwiBsckf1I/AAAAAAAAC0w/bXjJtmj0eDo/s600/moje_2.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-ZPxcVX-51w8/TpwiCTGT5sI/AAAAAAAAC08/db9KfijUxt8/s600/moje_3.JPG

Nie muszę chyba mówić, że to wszystko się z nami przeprowadza?

rere79
17-10-2011, 13:45
narendil piękny masz zbiór książek. Ja swoje mam w PL i za nimi bardzo tesknię ;). Za to moje maluchy mają tu na miejscu swoją prywatną biblioteczkę i z dnia na dzień robi się coraz pokaźniejsza ;)

Edit: Ale, ale.... jakie masz fajne podpórki do książek. Literki też z drewna? Czym cięte, że takie idealne? I fajne te szafeczki....

narendil
17-10-2011, 13:50
I ostatnie zdjęcia :P Nie macie dość?
Aktualny pokój mojego łobuziaka.
Na chwilę obecną nie planuję zmieniać stylu w pół-apartamencie.
A co będzie? Zobaczymy...

https://lh6.googleusercontent.com/-YEwpU3HtqoQ/Tpwe4w5Km-I/AAAAAAAACx4/T68D1WswE-A/s800/J_1.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-Vz3wdqftBBA/Tpwe6NSvLkI/AAAAAAAACyA/F2wwPdNBKwQ/s576/J_2.JPG

Chciał mieć Jakubek te auta, to ma :bash:

https://lh3.googleusercontent.com/-RnUKVjrYjOs/Tpwe6uzwv6I/AAAAAAAACyI/XbWkV8BkXwQ/s576/J_3.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-FwnMJRTvX-0/Tpwe9S7WhKI/AAAAAAAACyg/-_U2aqEr5KA/s800/J_chusteczki.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-XRUCEvWY_Wc/TpwfBWmDcCI/AAAAAAAACzI/1tI13xniWy8/s600/J_zegar.JPG

A to na przyszłą naukę czytania :P
(Tym zajmuje się mamusia po nocach, żeby synka i siebie uszczęśliwić)

https://lh4.googleusercontent.com/-3rik0op91KY/TpwfA37oc5I/AAAAAAAACzA/RyOFv1hqdTU/s576/J_plakat.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-d4eYdm6EfzE/Tpwe-AjKDHI/AAAAAAAACyo/B7HxbRpU3c0/s800/J_klocki_1.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-lCmP0jiRE9U/Tpwe_TZ5rHI/AAAAAAAACyw/OtKQyCvgsNs/s576/J_klocki_2.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-n7PK_KxesfM/TpwfAcOOqzI/AAAAAAAACy4/UydLAhufdgE/s800/J_klocki_3.JPG

Uff, ale się uzewnętrzniłam.
Więcej nie nadaje się po pokazywania :sick:

narendil
17-10-2011, 13:53
Rere, dzięki :) Super wyglądają takie zaczytane maluchy, prawda?
Literki i deseczki są ze sklejki. Zamawiałam na allegro w jakiejś firmie reklamowej. Sama w życiu bym tak równo nie wycięła. Ja je tylko pomalowałam i posklejałam.

atika
17-10-2011, 14:53
Narendil - umywalka Urban była swego czasu moją miłością - zabitą przez męża. Miała stanąć w czarno-białej łazience ale pomysł nie przeszedł.

Co do maszyny - jeśli umywalka byłaby gładka - wówczas czerwone nogi, przy tej Berlin - raczej tylko czarne.
Pomysł z plakatami bardzo fajny.

CUDNE !!! Umilacze !!! i Świetne dodatki u malucha !!!

Ps. Nogi od mojej maszyny są jeszcze bardziej proste. Dziś wkleję fotę bo w końcu ją zgrałam.

słońce 2
17-10-2011, 16:26
Bożż, narendil jakie klocki i alfabet http://emoty.blox.pl/resource/szczena.gif oj przydałyby się moim chłopakom. szczególnie sześciolat nabrałby chęci do nauki czytania. podziwiam Cię za pracowitość i precyzję.

Ilona Agata
17-10-2011, 17:58
narendil, ja się chyba jeszcze nie witałam, ale oczywiście podglądam od samego początku i po cichu zazdroszczę pomysłów (łazienka zapowiada się bajecznie).
Ja właśnie w tej sprawie - chciałam podziękować, bo zakupiliśmy wczoraj z mężem pojemniki na teczki/segregatory (sklejka), a tutaj pojawiła się taka fajna inspiracja!

asiulkowo
17-10-2011, 18:09
super księgozbiór, super dodatki, podpórki itd.
Bomba:)
Zainspirowałam się i będę takie robić:P Jutro poszukam jakiegoś kawałka drewna na podpórkę.
Literki mam- białe z przecierkami, ale zmienię im kolor. Na jakiś wyrazisty.
Planuje biblioteczkę, po remoncie pokoju. Myślałam o najprostszym regale, albo deskach.
Ale zobaczymy, najpierw niech moc urzędowa minie i chłop weźmie się do roboty:)

pozdrawiam

aricia
17-10-2011, 18:54
jak to , tym się zajmujesz ???? :-?:-?:-?
szybciutko, przyznawaj się co jest Twojej produkcji ! ( i od razu prosimy o recepturę :lol2:).
uwieeeeelbiam diy! :D

narendil
17-10-2011, 20:57
O rany, dziękuję :hug:
Ilona, Asia, ogromnie się cieszę, że Was zainspirowałam. Gdybyście chciały dopytać o jakieś szczegóły, to zapraszam :)

Słońce, jeśli chcesz, to służę alfabetem. To tylko kilka zarwanych nocek. Klocki robiłam ponad 3 miesiące.

Aricia, no tym się zajmuję. Malowaniem, klejeniem, wbijaniem gwoździ. Decoupagem, kolażami.
Wszystkie dodatki, które pokazałam, zrobiłam sama :)
Ja też uwielbiam DIY.
Na co chcesz instruktaż?

lasche
17-10-2011, 21:03
buuu a ja mam jakiś problem z kompem i nic nie widzę u nikogo ...a coś czuję, że wiele mnie omija ...

narendil
17-10-2011, 21:13
Buuu :(

aricia
17-10-2011, 21:25
:jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawd rop::jawdrop: !!!!!
pozwól, że od dziś będziesz moim decoupagowym Guru !!!! nie wiem, czy widziałaś kiedyś wytwory kasiorka ( greglis)? też daje czadu, ale w innym stylu. Twój jest mi bliższy.
ja mam w głowie stereotypowe spojrzenie na tę sztukę. kojarzy mi się z popękanymi/poprzecieranymi aniołkami, różyczkami :sick:...i ciągle obawiam się, coby mi efekt zbliżony do w/w nie wyszedł!!!!
no cóż, będę starała się przełamać własne uprzedzenia i będę walczyć z decoupage :D
chcę zrobić blat stolika u Młodego. pomalowałam ( znaczy nie ja, tylko mój teść, były lakiernik ! ) komplet krittera na szaro, sprayem :( we wakacje... i blat klei się do tej pory....każda zabawka, która postoi nieco dłużej zostaje przyssana do blatu!!! :mad: postanowiłam go okleić.

lasche
17-10-2011, 21:31
Aricia zlituj się ...jak to w innym stylu niż aniołki...i to jeszcze w zbliżonym stylu do Twojego ...co to za cuda tam oglądacie ...idę się zresetować ...może pomoże

aricia
17-10-2011, 21:35
lasche, ogarnij się troszkę !!!!! :lol2: prędziutko !!!!

narendil
17-10-2011, 22:03
Aricia, ja się u Greglis uczyłam :)
Ale wiesz, też zaczynałam od aniołków i różyczek. Jednak szybko poczułam, że to nie TO.
Tu jest większość mojej decoupage'owej drogi: http://www.ania.csk.pl/Prace/index.html

Lasche, ogarniaj się! Specjalnie dla Ciebie pstrykałam fotki :rotfl:

aricia
17-10-2011, 22:19
i Ty tak na wszystkich materiałach i kształtach ???? szacun !!!!
bardzo lubię zaglądać do kasiorka i chłonąć ten Jej klimat rodem z "Alicji...". Jej prace są tak oderwane od rzeczywistości, że często nie mogę się nadziwić :cool:
mnie, osobiście, jednak bliżej do scandi :)
( pst....ja kiedyś zbierałam aniołki...i figurki, i na wazonikach, i na doniczusiach.....:lol2:)

hazeleyes1982
17-10-2011, 22:32
Ale cudeńka...ja mam fioła na punkcie takich "edukacyjnych" gadzetów dla dzieci jak te literki:) Super!
Co do umywalki Urban-toż to był bardzo dlugo moj number one do wc ale okazalo sie, ze za duza jest:( bylam zla, bo cala koncepcja wc powstala pod ta umywalke wlasnie-tylko seria London.
Wizualki wymiatają:yes:

anna-maria3
18-10-2011, 06:42
narendil, :jawdrop:
Piękne te Twoje prace. Widać, że każdy detal dopracowany. "Typowe" decoupage, popękane z aniołkami, też nie w moim stylu, ale to, co pokazujesz, rewelacja :yes:

jaksie
18-10-2011, 06:55
Narendil nie odpowiedziałaś na priva, ale widzę tu odpowiedź. I co ja pocznę z moimi dwiema lewymi rękami? A już myślałam, że kupię gdzieś taki piękny alfabet :(
Buuuuu

aneta s
18-10-2011, 08:22
:jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawd rop::jawdrop::jawdrop::jawdrop:Matko ale cuda, cudowne rzeczy tworz te Twoje raczki a alfabet i klocki no poprostu mistrzostwo, napracowalas sie - 3 miesiace to sporo czasu ale efekt piorunujacy. No piekne poprostu.Kurde no jestem tak zachwycona ze nie wiem co napisac:eek:
a nogi...czerwone bylyby charakterne:D

narendil
18-10-2011, 08:31
Jaksie, przepraszam, ale jakoś te pw na muratorze są mało dla mnie widoczne.
Odpisałam :)

narendil
18-10-2011, 09:12
Dziewczęta, dziękuję Wam bardzo za miłe słowa :)
Urosłam o kilka centymetrów!

A propos miłych słów. Niedawno mój synalek dosłownie wbił mnie w ziemię.
Robiłam ten zegar i chustecznik na jego specjalne życzenie. Chciał mieć auta, a ja chciałam, żeby nie były takie typowe Disneyowskie.
Więc siedziałam godzinami i na bezdechu cienkim pędzelkiem malowałam krateczkę.
Warto było - Jakub był zachwycony :)
Kilka dni temu trochę się pokłóciliśmy. Miał sprzątać, nie chciał, kazałam mu siedzieć w pokoju, aż zrobi to o co go proszę.
Po jakimś czasie wychyla głowę naburmuszony i krzyczy do mnie: "Nie lubie Cie! Nie będę psiątał!" I po krótkim namysle: "A zegar jest bzidki!"
Wie, gdzie wbić szpilę :mad:
A w pokoju posprzątał :P

słońce 2
18-10-2011, 10:23
mądrala hahaha

atika
18-10-2011, 10:31
Narendil - byłam na stronce, widziałam, zbieram szczenę z podłogi.... no super sprawa.

Ja kiedyś też baaardzo chciałam się zabrać za decoupage - zapisałam sie nawet na kurs, ale niestety maluch był z zagrożonej ciąży w której właśnie chodziłam więc przepadło. A przy 2 dzieci zawsze już później brakło czasu.... Ale bardzo bym chciała się tego nauczyć.
I też iść w kierunku raczej odmiennym niż aniołki i różyczki ;)

yokasta
18-10-2011, 10:34
:lol2::lol2: bzidki ! Hahah uśmiałam się.

Narendil, już po gałkach widziałam co jest na rzeczy, a teraz pokazałaś to wszystko :rolleyes: chodzę po wątkach i zazdroszczę o! :rotfl:

Venus_m
18-10-2011, 10:51
Narendil mi nawet przez myśl nie przeszło, że to co pokazałaś może nie być gotowcem, bo patrząc na moje lewe ręce pytam się jak to możliwe?! piękne, naprawdę piękne

a zegar jest bzidki omg co za łobuziak ;)

lasche
18-10-2011, 11:00
Tekst Jakuba mnie rozłożył na łopatki ...uwielbiam takie historie :) please please wyślij biednej lasche kilka zdjęć bo nic ale nic nie widzi ślepiec jeden od dwóch dni ...no masakra jakaś ...wygląda to na dużo poważniejszy problem niż myślałam ...

narendil
18-10-2011, 11:10
Lasche, jak wyczyścisz skrzynkę, to Ci podeślę linki :)

lasche
18-10-2011, 11:41
ups ...już powinno być czysto :)

narendil
18-10-2011, 11:50
Poszło :)

lasche
18-10-2011, 12:10
O kurczaki ...to ja po kolei



aż mnie ręce świerzbią, żeby się zagłębić w tę Waszą bibliotekę ...zazdroszczę zazdroszczę
pokój Jakuba jest ...no strasznie mi się podoba i widać ciężką pracę matki ;) w dopieszczaniu wszystkich szczegółów
ale klocki to zasługują na najwyższe uznanie ...ja strasznie podziwiam ludzi cierpliwych ...ja jak malowałam meble to nigdy nie przestrzegałam nawet czasu schnięcia pomiędzy warstwami ...dlatego z prac budowlanych najbardziej lubię układanie paneli ;) szast prast i efekt gotowy :)

Serdecznie dziękuję za zdjęcia ...było warto się dopraszać :)

yokasta
18-10-2011, 12:15
Lasche, nie wiedziałam że jest wiecej osób które nie przestrzegają czasu między warstwami :cool: nigdy tego nie robię :lol2:

narendil
18-10-2011, 12:41
Lasche, ciężką pracę matki, to widać u Ciebie :)

Ech, baby, ja zawsze czekam przepisowy czas między warstwami.

yokasta
18-10-2011, 12:52
Zazdroszczę cierpliwości!

narendil
18-10-2011, 17:49
Yokasta, to nie cierpliwość. To natręctwo :P
Ordnung muss sein! I basta :bash:

joliska
18-10-2011, 18:02
Narendil, suuuuuuuuuuuuuuuuuper diye robisz! Zdradzisz przepis na literki? Muszę segregatory opisać elegancko :D

narendil
18-10-2011, 18:09
Joliska, dzięki :)
Przeklejam przepis, który kiedyś u Yokasty podałam.



Tylko chcę na wstępie zaznaczyć, że to nie jest prawdziwy decoupage.

Potrzebujemy wydruku laserowego lub kserokopii i preparatu zwanego medium do transferów. Ja używam np. takiego http://www.decoupart.pl/index.php?p1378,transfer-glaze-medium-do-druku-120ml.

Wydruk musi być wykonany w lustrzanym odbiciu.

Wycinamy motyw zostawiając spory margines dookoła.

Na wydruk nanosimy medium. Ja nakładam zwykle 5-6 cienkich warstw pędzlem. Czekam aż warstwa wyschnie i nakładam kolejną. Dobrze jest nakładać kolejne warstwy prostopadle do siebie.

Kiedy wszystko dokładnie wyschnie dokładnie wycinamy motyw dookoła,
Następnie zanurzamy w miseczce z wodą i zostawiamy na jakąś godzinę. Chodzi o to, żeby rozpuścić papier.
Po tym czasie, wyciągamy motyw z wody i nakładamy na wybrany przedmiot. Oczywiście przykładamy tą stroną, gdzie nie ma papieru.
Czekamy aż wyschnie.
Delikatnie pocieramy palcem, żeby usunąć cały papier.
Dobrze jest moczyć palec w wodzie i nie szorować na sucho.

Ostatnie trzy linie powtarzamy do momentu, kiedy na suchym motywie nie widzimy już białych kawałeczków papieru.

Lakierujemy w celu zabezpieczenia.
To, ile warst lakieru nanosimy jest cechą indywidualną. Niektórzy są usatysfakcjonowani po trzech-czterech, ja przy transferze po około 10-15 (przy prawdziwym decoupage nawet do 100). Lakierowanie to najdłuższy i chyba najnudniejszy etap zabawy.
Dla mnie musi byc gładkie jak pupa niemowlaka.
Między kolejnymi warstwami szlifuję drobnoziarnistym wodnym papierem ściernym.
Aby uniknąć zażółceń nakładam 1-2 warstwy lakieru na dobę i co kilka dni robię 3-4 dni przerwy.


Powodzenia!

W razie pytań, nie krępuj się :)

wadera
18-10-2011, 20:46
Narendil, ja też lubię decou - ale poza kilkanaście warstw lakieru nie wychodzę - jestem tak samo cierpliwa jak Lasche :)
Ale rzeczy tworzysz bardzo fajne, bardzo w moim stylu. Etap krakowy mam za sobą, aniołki mnie jakoś ominęły :)

Głosuję za czarnymi nogami do umywalki berlińskiej i brakiem geberitu :)

żona m
18-10-2011, 21:25
witam
Mogę sie dołączyć do podglądania i kibicowania? mieszkanko masz piękne, wiec apartament też będzie uroczy. pracami wykonanymi samodzielnie jestem zachwycona. Czy podpórki do książek, też sam ten tego?

narendil
19-10-2011, 05:06
Waderko, żono_m witajcie :welcome:
Zapraszam jak najczęściej!

Waderko, decoupage jest super, prawda? O kraku już praktycznie dawno zapomniałam. Jednoskładnikowego użyłam raz. A aniołki toleruję tylko na bombkach.

Żona, podprórki sama ten tego pomalowałam i skleiłam :) Wycinała firma z Allegro. Aż taka samodzielna to ja nie jestem.

lasche
19-10-2011, 07:27
100 warst lakieru :jawdrop::jawdrop:jesteś moim guru cierpliwości ...i to z przerwami ...mnie sama głowa rozbolała od liczenia ...ale strasznie mi się te Twoje wytwory podobają ...może zaaplikuję sobie taką terapię na zimę ...na nerwicę ;)

żona m
19-10-2011, 08:14
albo najlepiej rób i wystawiaj na Allegro te cuda.

narendil
19-10-2011, 09:15
Lasche, fakt, to uczy cierpliwości i pokory. A mnie dodatkowo uspokaja.

Żona, gdybym miała wycenić adekwatnie do włożonej pracy, to nikt by nie kupił :P Wolę robić sobie i rodzinie.

bocian_86
19-10-2011, 09:24
Wow!!! Jestem zachwycona! Wpadam tu po dniu przerwy i widzę takie cuda! :) narendil - jesteś mistrzynią!

słońce 2
19-10-2011, 18:39
Już wiem skąd pomysł na nóżki przy umywalce
http://www.sanitlux.pl/Umywalka_z_konsola_DevonDevon_Angel_Base_kompletna-678.html
no kochana poszalałaś :)

narendil
19-10-2011, 19:10
Bocianku, dzięki :)

Słońce, a wiesz, że nie :rotfl:
Ta mi się strasznie nie podoba, więc bym ją zapamiętała. Jakaś taka niebardzo mi się wydaje. Ani to retro, ani to kanciaste. I ta cena chyba z kosmosu :mad:

Oczywiście nie łudzę się, że ja taka kreatywna i innowacyjna jestem. Pewnie gdzieś kiedyś coś podobnego widziałam i siedziało mi w podświadomości.

No, ale na połączenie nóg, Berlina i Clinta chyba nikt jeszcze nie wpadł?

wadera
19-10-2011, 20:10
No fajne jest decou - zwłaszcza dla osób, które wkurzało to, że nie potrafią malować/rysować - bo chciałyby, a zdolności brak... Dla mnie jedyna wada to zajmowanie miejsca - nie umiem robić jednej rzeczy, robię kilka jednocześnie i nagle połowa parteru tonie pod rzeczami mniej lub więcej związanymi z decou. Bo ja mam takie napady - robię, robię i robię - a potem przeeeeeerwa... Tyle, że zawsze prędzej czy później wracam do tego...

yokasta
19-10-2011, 20:58
Bo ja mam takie napady - robię, robię i robię - a potem przeeeeeerwa... Tyle, że zawsze prędzej czy później wracam do tego...

Ja tak mam z gotowaniem :rotfl:

żona m
19-10-2011, 21:26
Ja tak mam z gotowaniem :rotfl:
a ja z prasowaniem. :bash:odkładam na kupkę a potem stoję z żelazkiem 5 h.

yokasta
19-10-2011, 21:40
Żono m...tego kłopotu nie mam bo nie prasuję :D :lol2: ale bardzo lubię (w przeciwieństwie do zmywania :sick: jakiż to cudowny wynalazek ta zmywarka !)

lasche
19-10-2011, 21:49
YOkasta to zapraszam do mnie ...mam dwie sterty przygotowane na jutro ...i masz niedaleko ;)

yokasta
19-10-2011, 22:21
Lascheńko :rotfl: jutro kochana to ja będę wydłubywać fugę w jednym miejscu i sterować gdzie deszczownia ma wisieć :lol2:, ale bardzo mi miło że o mnie pomyślałaś :lol2:!

narendil
20-10-2011, 08:16
ja mam takie napady - robię, robię i robię - a potem przeeeeeerwa...


Ja tak mam z gotowaniem :rotfl:


a ja z prasowaniem. :bash:odkładam na kupkę a potem stoję z żelazkiem 5 h.

Moje drogie, ja tak mam i z decu, i z gotowaniem, i z prasowaniem :rotfl:
I co najgorsze, tak samo mam z pracą naukową :mad: A to już nie jest dobre, oj nie :no:

pysiaczek
20-10-2011, 08:36
narendil jako, że i ja cierpliwością nie grzeszę to tym bardziej podziwiam to co zrobiłaś! Ogromny szacun, bo naprawdę jest za co :yes: Wszystko co pokazałaś jest ŚWIETNE i z mogłabym to mieć u siebie :) Twój pół-apartament będzie fantastyczny!!!

PS. A z prasowaniem to ja też tak mam, ale właśnie we wtorek udało mi się wyzbyć czekającej od kilku tygodni górki i obiecuję sobie już się tak nie zapuścić na przyszłość :D

aneta s
20-10-2011, 08:54
Ja prasowania tez nie lubie ale ze samo sie nie zrobi to , zeby nie stac potem pol nocy przy zelazku staram sie systematycznie prasowac...po kazdym praniu, robie to wieczorowa pora - jak juz dzieciaki w lozkach...

Venus_m
20-10-2011, 09:42
Ja chyba muszę większą wagę przywiązywać do mojej wolności bez dzieci (nie żebym nie chciała dzieci ;) ), ja prasuję od potrzeby, czyli jak już wymyśle w czym iść do pracy :D

dagunia
20-10-2011, 09:43
Naredi piękne rzeczy ! Faktycznie literki - klocki zasługują na najwyżsżą pochwałę :) BOMBA :)

narendil
20-10-2011, 18:48
Venus, korzystaj! Ja w sumie doceniłam, jak straciłam :rotfl:

Dagunia, dzięki! Nie mogę się doczekać, kiedy będę z Jakubem w scrabble tymi klockami grać (jest dokładnie taki sam rozkład liter :))

aricia
20-10-2011, 19:58
venus, ja co prawda mam tylko jednego dziecia, ale postępuję z prasowaniem dokładnie jak Ty :yes: ( dotyczy to zarówno mnie jak i pozostałej, mniej ważnej ;) ,części rodziny )...ja prasuję, więc JA rządzę !!!:lol2:

bocian_86
21-10-2011, 09:09
Czyli tylko ja lubię prasować? :P To takie uspokajające i wyciszające ;)

anna-maria3
21-10-2011, 09:15
To takie uspokajające i wyciszające ;)

Hmmm, jak tygodniowo, poza rzeczami swoimi i dzieci, mam do wyprasowania jakieś 10 koszul męża, to wcale mnie to nie uspokaja :P

pepejeans
21-10-2011, 09:15
,...ja prasuję, więc JA rządzę !!!:lol2:
i wszytsko na temat :lol2:

narendil
21-10-2011, 09:52
A JA rządzę i bez prasowania :lol2:

Uspokajacze i wyciszacze preferuję zdecydowanie inne :)

atika
21-10-2011, 10:20
Uspokajacze i wyciszacze preferuję zdecydowanie inne :)

to tak jak ja ;) - i uwielbiam mojego męża za to że nienawidzi koszul i w nich nie chodzi ;)

narendil
21-10-2011, 10:28
uwielbiam mojego męża za to że nienawidzi koszul i w nich nie chodzi ;)

Dokładnie! Na szczęście nie wymagają tego w pracy.
Chociaż i tak by coś pewnie wymyślił :)

anna-maria3
21-10-2011, 10:30
to tak jak ja ;) - i uwielbiam mojego męża za to że nienawidzi koszul i w nich nie chodzi ;)

A mój wręcz przeciwnie. Po pierwsze nosi w pracy, po drugie nosi prywatnie. Do tego spinki do mankietów, krawaty i inne bajery. No uwielbia i nic na to nie poradzę :rolleyes: Ale przynajmniej sam je sobie prasuje jak ja zgłoszę zdecydowane Veto. A zgłasam często :rotfl:

atika
21-10-2011, 12:05
Dokładnie! Na szczęście nie wymagają tego w pracy.
Chociaż i tak by coś pewnie wymyślił :)

Mój wymyślił. Szef wszystkim kupił koszule firmowe. Mój powiedział, że jak ma założyć koszule, to on się zwalnia. I chodzi bez koszuli ;)
Nie ma kontaktu z klientami więc nie widział sensu w noszeniu koszul, których nie znosi. I ja Go popieram ;)

yokasta
21-10-2011, 13:01
Mój też nie znosi :D na każdą okazję pyta czy musi :lol2: więc prasowanie koszul z głowy (to naprawdę udręka) ale pozostałe ubrania lubię prasować, jest czas do przemyśleń :lol2:.

Ale ja nawet sprzątać bardzo lubię więc się nie odzywam.

Wszystkie inne relaksatory też uznaję :lol2:.

Venus_m
21-10-2011, 14:52
o matko ;) ze mnie to chyba jednak marna gospodyni domowa, chociaż jedno dobre że gotować lubię :D

u nas każdy prasuje sobie, a facet w koszuli niam :D

mrówka75
21-10-2011, 15:57
Tak sobie myślę, że chyba mam fajnie bo nie gotuję i nie prasuję ( a mąż z tych koszulowych ) :D

yokasta
21-10-2011, 16:09
Ja swojego też lubię w koszuli :rolleyes: ale w pracy mu niepotrzebna, po co ma się męczyć.

Gotować? Uwielbiam! Mrówka, a Tobie kto gotuje, przecież to przyjemność łączyć składniki i podziwiać jak powstaje danie :rotfl:.

hazeleyes1982
21-10-2011, 17:09
Gdy moj synek mial 1,5 roczku i w ksiazeczce widzial zelazko krzyczał: tata!tata! wiec...nie musze pisac, jak jest u nas:D
Moj maz w koszuli...uwielbiam!

mrówka75
21-10-2011, 19:00
Ja swojego też lubię w koszuli :rolleyes: ale w pracy mu niepotrzebna, po co ma się męczyć.

Gotować? Uwielbiam! Mrówka, a Tobie kto gotuje, przecież to przyjemność łączyć składniki i podziwiać jak powstaje danie :rotfl:.


Ha a jaka przyjemność patrzeć na gotującego męża :D . No dobra muszę się przyznać nie lubię i nie umiem dobrze gotować, więc czego nie robię dobrze to się po prostu nie dotykam ;)

Ps. ale prasuje genialnie, aczkolwiek tylko wtedy gdy mąż wyjeżdża w delegacje- ot taka dobra ze mnie żona :)

yokasta
22-10-2011, 03:07
Mrówka :lol2: no to rozumiem. Ja lubię gotować ;) i ponoć mi to wychodzi. Taka ciekawska natura, że jako kilkulatka pytałam cały czas mamy co dorzuca do zupy, dlaczego tyle i w jakim celu :rotfl:. Teraz też do Niej dzwonię :oops: bo ta kilkulatka nie wszystko zapamiętała :)))))))))

Jesli mąż umie gotować to super :rolleyes: mój woli to co ja ugotuję :D ale robi rewelacyjną jajecznicę i najlepszą kawę na świecie.

narendil
22-10-2011, 06:41
Ja gotować bardzo lubię.
Tylko nie lubię, gdy mi ktoś wtedy przeszkadza. To musi być moje tête-à-tête z garnkami
A z Jakubem to nie się nie uda :bash:

Mój mąż odkąd przeszedł na dietę odkrył w sobie talenty kulinarne :rotfl:
Szaleje w kuchni a mnie szlag trafia :bash:
Bo nigdy nie posprząta po sobie do tego stanu, który zastał.
I zawsze przy tych wyczynach czuję się jak w teleturnieju :P

Ostatnio piekł chleb.
On w kuchni, ja w pokoju.
"Żono, a czym najlepiej mieszać te suche?"
"Kochanie, a ta woda to w jakiej temperaturze musi być?"
"Zakwas nie chce wyjść ze słoika!"
Po jakimś czasie:
"K...!"
Idę do kuchni a mój mąż trzyma dwie ręce w misce, próbując wyrobić ciasto. Miskę podtrzymuje brzuchem :rotfl:

Skończyło się na tym, że ciasto wyrobiłam, a następnego dnia wstałam jeszcze wcześniej niż zwykle, żeby upiec chleb przed wyjściem do pracy. Kochająca żona ze mnie.

No, ale to mój mąż zrobił chleb.
Tak się pochwalił swojej mamusi :lol2:

aneta s
22-10-2011, 06:58
A ja prasuje sporo bo dzieciakom wszystko bo alergicy, mezowi sporo , niestety do pracy musi w koszulach bo taki dress kod firma ma i tyle...no i do tego swoje rzeczy...jest tego troche...:bash:tak na marginesie to ja uwielbiam eleganckich facetow, w koszulach i nie tylko no i pachnacych...:yes::Dzdarza mi sie obejrzec nawet za obcym od czasu do czasu:lol2:
A gotowanie...kurcze ja myslalam, ze po 30 ce polubie a tu dawno po 30 a milosc kulinarna nie nadeszla;), co gorsza moj maz w kuchni to katastrofa - potrafi zrobic tylko jajecznice , tosty i kanapki wiec wsparcia praktycznie nie ma...dla mnie gotowanie to niestety wciaz obowiazek a nie przyjemnosc a juz wymyslanie co dzis przygotowac najbardziej mnie wkurza...:bash:

nemi
23-10-2011, 20:20
Ojej jaki się fajny temat zrobił. :D Prasować nienawidzę najbardziej na świecie. Wszystko pracuje mój mąż - oprócz koszul swoich własnych, bo on niestety garniturowy, więc tych koszul to jest z 5-6 tygodniowo, więc je wozimy do prania i prasowania do pralni. Nie da rady inaczej - T. uznał, że za 10 pln od sztuki, to on prasował nie będzie. W ogóle u nas większość prac domowych i porządkowych wykonuje mąż... :)

Gotować lubię, ale bardzo rzadko. Co prawda jak mnie weźmie to potrafię nawet gołąbki albo lasagne zrobić, ale na szczęście nie dopada mnie to zbyt często. :)

kjuta
24-10-2011, 07:23
ha ha usmialam sie :-)
ja lubie prasowac, ale to fakt ze koszule zostawiam na sam koniec, prasuje przewaznie w niedziele i zawsze na siedzaco przed tv, wczoaj na axn lecial pare h dr hause, choc wczesniej nie ogladalam, to na prasowaniu lyknelam 4 odcinki i tym sposobem wyprasowalam z 15 pralek ;)
natomiast z gotowaniem mam jak Aneta, chyba umiem, chyba lubie, ale tylko jeden raz na miesiac :lol:

narendil dieta meza to wytyczne lekarza ? moj musi byc na diecie ze wzgledu na chorobe, ktora dopiero miesiac temu zdiagnozowano, skubany twardo sie trzyma i nawet zaaprobowal taki styl zycia, a wczesniej na moje prosby, grozby, szyderstwa :oops: nic sobie nie robil
zastanawiam sie nad wypiekaniem chleba, robicie z gotowej mieszanki ?

pysiaczek
24-10-2011, 07:55
Ja tez nienawidzę prasowania koszul. Całe szczęście praca mojego męża nie wymaga aby w nich chodził, więc tylko od święta przed samym wyjściem trzeba jakąś wyprasować i i tak najczęściej on robi to sam :D Ale ja nie lubię prasować wcale, co by to nie było. Teraz też staram się prasować na bieżąco po każdym praniu - jednak łatwiej ;)

A w kwestii gotowania to ja raczej to robię bo muszę - coś jeść trzeba. Za to mąż naprawdę to lubi i jak ma czas i coś upichci to zawsze jest super i do tego podane jak w restauracji :D Szkoda tylko, że potem pół kuchni do sprzątania mam ja :lol2:

narendil
24-10-2011, 07:57
kjuta, mąż przy okazji badań okresowych dostał polecenie odwiedzenia dietetyka i tak to się zaczęło.
Ja sobie mogłam gadać. Jak grochem o ścianę. Ale tak ma, że lekarza posłucha.
Jego dieta to nic wielkiego. Regularne posiłki (a nie jeden/dwa olbrzymie po 21), śniadania, ograniczenie węglowodanów, niejedzenie o północy :)
Jak na razie schudł ponad 20 kg. Ale startował z wagi 150 kg przy wzroście prawie 2 m :bash:

Chleb robimy sami. Nie wiem, jak wyglądają gotowe mieszanki, ale podejrzewam, że niewiele się różnią: mąka pszenna, mąka żytnia, otręby, słonecznik, siemię lniane, itp. Mąż dostał od swojej dietetyk przepis oraz zakwas. Całkiem fajna babka. Przyznaję, że ja na tym korzystam, bo mąż robiąc dania bezmięsne gotuje i dla mnie :)

kjuta
24-10-2011, 08:18
o kurde 20 kg ?? no niezle, fajnie ze sie "posluchal" dietetyczki, jak dlugo sie dietujecie ?
wyeliminowaliscie mieso calkowicie ?

widzialam gotowe mieszanki w supermarketach, stad moje pytanie, czy chleb Wam smakuje ?

narendil
24-10-2011, 08:31
Od lipca mniej więcej. Z tym, że to mąż jest na diecie, ja tak przy okazji :P
Też się cieszę, że w końcu kogoś posłuchał. Ja sama go wysyłałam do dietetyka, ale nie chciał. Dopiero, kiedy inna lekarka mu kazała, to poszedł.

Mąż mięsa nie wyeliminował. Je go po prostu mniej. Okazało się, że tak się da :lol2:
A ja nie jem zupełnie mięsa od ponad 10 lat. Nie smakuje mi :rotfl: Bez żadnych podtekstów ideologicznych.

A chleb nam bardzo smakuje. Przede wszystkim po tygodniu jest nadal świeży :lol2: Nie wysycha, nie pleśnieje.

dagunia
24-10-2011, 08:43
Naredi mój mąż też piecze sam chlebek w weekend :) jak będziesz miala chwilę to może mogłabyś podać przepis na wasz chlebek ???

narendil
24-10-2011, 09:06
Dagunia, proszę bardzo:

Składniki:
- 1 kg mąki pszennej
- 0,5 kg mąki żytniej razowej
- 1 szklanka płatków zbożowych
- 1 szklanka siemienia lnianego
- 1 szklanka otrębów jęczmiennych
- 1 szklanka pestek słonecznika
- 4 łyżeczki soli
- 1,5 litra ciepłej wody
- zakwas

Wymieszać dokładnie suche składniki (poza solą) w misce.
Dodać wodę i zakwas.
Zakwas dobrze jest rozcieńczyć wodą, bo jest gęsty i ciężko wychodzi ze słoika. O czym nie wiedział mój mąż i musiałam mu wydłubywać :P
Wymieszać.
Ja w pewnym momencie zaczynam wyrabiać ręcznie, bo łyżką mi za ciężko i wydaje mi się, że się dobrze nie wymiesza.
Odłożyć kilka łyżek ciasta do słoika na kolejny zakwas.
Dodać sól i wymieszać.
Przełożyć ciasto do foremek. Mi wychodzą dwie keksówki.
Odstawić na kilka godzin w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ja zostawiam po prostu na noc.
Nagrzać piekarnik do 180 stopni.
Piec godzinę i 15 minut.

Smacznego :)

Składniki można modyfikować. Dodawać żurawiny, pestki z dyni czy inne przysmaki.

Zakwas można przechowywać w lodówce około 2 tygodni.
Mniej więcej na tyle starcza pani dietetyk i jej mężowi chleb z podanej porcji. My piekliśmy dopiero raz, więc nie sprawdziłam jeszcze tego sama.

dagunia
24-10-2011, 09:11
kochana jesteś :) dam przepis męzulkowi , ucieszy się bardzo a jak juz upiecze to pochwalę sie zdjęciem

bocian_86
24-10-2011, 09:14
Nie ma to jak kobiece pogaduszki kulinarne :D
Mój mąż zaczął ostatnio chodzić z kolegami na siłownię i zaczął się zdrowo odżywiać. Czy Waszym mężczyznom w pewnym wieku też się przestawiło i zaczęli myśleć ciągle o swoim wyglądzie? Czy to kryzys wieku średniego? :P Nadmienię, że wcześniej to tylko pizza, kebab i piwko królowały, teraz nawet nie spojrzy na nie :D

narendil
24-10-2011, 09:21
Dagunia, czekam :)

Bocianku, mój mąż z tych, co mają to w d...
A ja go wzięłam z całym dobrodziejstwem inwentarza :lol2:

Po prostu lekarz kazał, a lekarza trzeba słuchać.
Śmieję się tylko z niego, że zdanie obcej baby okazało się ważniejsze niż żony!

yokasta
24-10-2011, 09:52
Przepis wykorzystam jak tylko uruchomię piekarnik.

Mieszanki w supermarketach są- ale z tymi wszystkimi E, ulepszaczami i polepszaczami więc nie warto kupować. Lepiej zrobić samemu.

nihiru
24-10-2011, 10:35
Czy Waszym mężczyznom w pewnym wieku też się przestawiło i zaczęli myśleć ciągle o swoim wyglądzie? Czy to kryzys wieku średniego? :P Nadmienię, że wcześniej to tylko pizza, kebab i piwko królowały, teraz nawet nie spojrzy na nie :D

Mój mąż jeszcze przed tym etapem, ale za to mój tato stał się fanatykiem zdrowego stylu życia. nigdy nie zalegiwał przed telewizorem popijając piwko, ale od paru lat to już obsesja: tylko i wyłacznie swojskie nabiały, wedliny, chleby; suplementy w ilościach hurtowych; oczyszczania organizmu, helacje i inne pierdy; do tego prawie encyklopedyczna wiedza o mechanizmach fukcjonowania organizmu (potrafi przez pół godziny tłumaczyć dlaczego należy z rana pić wodę z cytryną!);
do tego tyle sportu uprawia, że zrobić 100 pompek czy przepłynąć jezioro wpław to dla niego pestka (67 lat!)

figurę ma jak mało który 20-latek.

no ale co z tego wszystkiego, skoro choruje na depresję?:(

kjuta
24-10-2011, 11:08
nihiru taka aktywnosc to wlasnie walka z depresja, potrzebuje zajec, aby sie nie dac i wielkie brawa dla taty :brawo:

narendil
24-10-2011, 11:41
Nihiru, trzymam kciuki za tatę. Depresja to straszna choroba. Ale do zwalczenia.

A dlaczego należy pić wodę z cytryną? Ja słyszałam tylko, że dobrze jest wypić na czczo szklankę gorącej wody.

nihiru
24-10-2011, 12:12
dziewczyny - dzięki za dobre słowo dla taty; u niego mania sportowa zaczęła się przed depresją, ale faktycznie dobrze się złożyło, bo mu bardzo pomaga.
uważam, że i tak nieźle sobie radzi: to jest nawrót choroby, spowodowany stresem. sukcesem jest to, że po pierwszym ataku choroby udało mu się odstawić leki, które podobno jak się zacznie brać, to już do końca życia.

co do wody z cytryną, to bym musiała poprosić go o powtórzenie wykładu:), ale chodziło o utrzymanie właściwego ph w organizmie: jak jest za bardzo zasadowe, to namnażają się różne grzyby i i inne paskudztwa.

pysiaczek
24-10-2011, 13:20
nerendil zapisuję sobie przepis bo sama chętnie spróbowałabym kiedyś takiego domowego chlebka :)

nihiru brawa dla taty za taką postawę. Oby te wszystkie zajęcia jak najbardziej odciągały go od choroby.

nemi
24-10-2011, 17:07
Nerendil ja też dziękuję za chlebkowy przepis. Już z pół roku się zbieram żeby upiec, ale jakoś mi się nie składa. Za to T. non stop piecze szarlotki - tak ze 3 w tygodniu i oczywiście sam je zjada.

Zazdroszczę, że Twój posłuchał lekarza. T. też prawie 2 metry wzrostu, jakiś czas temu faktycznie trochę schudł (startował od ok. 105 kg), ale teraz znów nadrabia, więc myślę, że szybko znów przekroczy 100. Przy czym jest to o tyle problematyczne, że robi mu się oponka na brzuchu i wygląda jak ludzik Michelline.

nihiru przechodziliśmy to samo z teściem - w sensie depresję. Oj dobrze nie było, ale powoli wychodzi na prostą. Trzymam kciuki za tatę.

mrówka75
24-10-2011, 17:32
Nie ma to jak kobiece pogaduszki kulinarne :D
Mój mąż zaczął ostatnio chodzić z kolegami na siłownię i zaczął się zdrowo odżywiać. Czy Waszym mężczyznom w pewnym wieku też się przestawiło i zaczęli myśleć ciągle o swoim wyglądzie? Czy to kryzys wieku średniego? :P Nadmienię, że wcześniej to tylko pizza, kebab i piwko królowały, teraz nawet nie spojrzy na nie :D

Bożesz to może jakiś wirus opanował płeć brzydszą , bo u mnie w domu od miesiąca mąż się odchudza ( schudł nawet 7 kg), jego dieta to "mniej żreć" jak mówi. Wszystko waży co nie ukrywam doprowadza mnie do białej gorączki, dlatego teraz do kuchni wchodzę już jedynie aby posprzątać. A no zapomniałabym , wczoraj biegał a dzisiaj jęczy bo ma zakwasy :lol2:

nemi
24-10-2011, 17:35
A no zapomniałabym , wczoraj biegał a dzisiaj jęczy bo ma zakwasy :lol2:

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

narendil
24-10-2011, 17:51
Faceci na diecie z własnej i nieprzymuszonej woli - świat się chyba do góry nogami wywrócił :lol2:

Mrówka, niech mąż nie jęczy tylko się rusza! Zakwasy najlepiej rozruszać. Wyślij go na kolejną przebieżkę, może Ci czegoś w kuchni brakuje?

Sharlotka
28-10-2011, 07:32
Ania,
absolutna czarodziejko, jakie Ty robisz wizualizacje:jawdrop:!!!!!!!
A jakie DIY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A jaką masz bibliotekę!!!!!!!!!!!!!!
No, to tyle na początek z siebie wykrztuszę!

bocian_86
28-10-2011, 09:05
Może metroseksualizm znowu jest w modzie? :D
Ja nigdy nie byłam na specjalnej diecie, tym bardziej nie pomyślałabym, że mojemu mężowi się tak przestawi :) Ale w sumie to miłe uczucie, jak wiem, że robi to między innymi dla mnie ;)

nihiru
28-10-2011, 09:14
Prawdę powiedziawszy - przydałoby się trochę więcej metroseksualizmu u naszych panów. oczywiście - jak ze wszystkim - bez przesady:).
Mojemu na razie się nie zanosi, a chciałabym, bo nie tylko jemu oponka rośnie, to przy nim i ja bym miała większą motywację żeby nad swoim zwisającym tyłkiem popracować:)

narendil
28-10-2011, 13:25
Nihiru, trochę więcej metroseksualizmu - tak. Ale oby nie popadli w przesadę.
Zanim zaczęłam spotykać się z moim mężem, miałam chłopaka (o rany, ale to brzmi :P), który w łazience spędzał więcej czasu ode mnie :bash: Dość mocno działało mi to na nerwy. Ale, było, minęło :) Poszłam po rozum do głowy :P

nihiru
28-10-2011, 13:32
no. czyli się zgadzamy: TAK dla dbania o formę i dobrych butów u panów, NIE dla stylizowania włosków i maseczek na twarz:)

narendil
28-10-2011, 13:32
A wracając do moich planów :lol2:

Od dwóch tygodni mam na tapecie łazienkę.
Zdecydowałam się zrezygnować z wanny. Mój mąż i tak woli prysznic, a i syn ostatnio coraz rzadziej chce się moczyć. Przyszłemu potomstwu będzie musiał wystarczyć głęboki brodzik :)
Zawsze byłam przekonana, że wanna jest mi niezbędna. Dopóki nie usiadłam i na spokojnie nie zastanowiłam się kiedy ostatnio korzystałam z długiej kąpieli. Hmm, dość mocno się zdziwiłam. Zatem, wanny nie będzie.

Wstępne wizualizacje:

https://lh6.googleusercontent.com/-4GGzg5ZQ4M4/TqqV-1lgr8I/AAAAAAAAC_A/fNy1BDDvWVw/s640/lazienka1_1.png

https://lh5.googleusercontent.com/-hGodur_3VzQ/TqqV--N7_1I/AAAAAAAAC-8/duPRc9h4KQM/s640/lazienka1_2.png

https://lh4.googleusercontent.com/-GbLPUjarDsg/TqqV--i6WhI/AAAAAAAAC-4/JqfrSl_C62E/s640/lazienka1_4.png

narendil
28-10-2011, 13:36
Na ścianach cegiełka w wersji maxi: 20x40 cm. Jeśli tylko ją znajdę :mad:

Pralka i suszarka będą w jakiś sposób zasłonięte. Nie wiem, czy drzwiami przesuwnymi, czy łamanymi. Pomyśli się potem :)

Zasłonka prysznicowa, to wersja oszczędnościowa. Zobaczymy jak będzie. A poza tym można znaleźć naprawdę fajne zasłonki i dywaniki :)
O, na przykład takie:

Ta byłaby super, gdyby nie to, że jest beżowa :no:
https://lh3.googleusercontent.com/-BfLsdxTUNgY/TqR4FRQ59PI/AAAAAAAAC7k/Kf4M52ua4yo/s248/zaslona_prysznicowa_SEALSKIN_AT.jpg

Ta też niczego sobie :)
https://lh3.googleusercontent.com/-3MMyiH4IDZs/TqR4F7RbfMI/AAAAAAAAC7o/NXOa6T5Wz9k/s512/zaslona_prysznicowa_SEALSKIN_Barcode.jpg

Moja mania - kwadraty:
https://lh4.googleusercontent.com/-9rKvrsUjOc8/TqR4b3YwfVI/AAAAAAAAC8w/I9RxJvjehTM/s512/zaslona_prysznicowa_SEALSKIN_Bloki.jpg

Kropki też są fajne, ale tylko dla mnie.
https://lh3.googleusercontent.com/-OhgVQ8TMLGI/TqR4HfNl7vI/AAAAAAAAC8A/Ab2VY3ZUK1o/s512/zaslona_prysznicowa_SEALSKIN_Polka.jpg

I te mi się bardzo podoba :)
https://lh6.googleusercontent.com/-XQXOF_VIbNY/TqR4GD8ZG_I/AAAAAAAAC7s/i1mDhuYdS-Q/s512/zaslona_prysznicowa_IZOLA_London_Underground.jpg

nihiru
28-10-2011, 13:39
Me like it! Zwłaszcza ta ostatnia zasłona prysznicowa:)

Ilona Agata
28-10-2011, 18:17
Osobiście najbardziej podoba mi się zasłona z kodem (druga).

Co do metroseksualnych, zawsze wychodziłam z założenia, że wystarczy, jak mężczyzna jest tylko trochę ładniejszy od diabła :lol2: Tzn. wystarczy, że dba o podstawową higienę, a włosy przeczesuje ręką :yes: Lubię patrzeć na idealnie ubranych i wygolonych facetów, ale tylko w telewizji. Na żywo jakoś nigdy mnie to nie pociągało :no: Być może dlatego, że przesadnie dba o siebie młodsze ode mnie pokolenie (licealiści, pierwsze lata studiów), przez co spodnie "rurki" i kolorowe, rozpinane z przodu sweterki w serek są dla mnie totalnie niemęskie :)

Szczęście w nieszczęściu spotkałam mojego obecnego męża, który pilnika do paznokci używa częściej ode mnie :rolleyes:

narendil
28-10-2011, 19:20
Ilona, ten kod kreskowy to mój faworyt!

A mój mąż, rzeczywiście, tylko trochę ładniejszy od diabła :rotfl:
A ja przez kontrast przy nim jeszcze piękniesza :rolleyes:

Ilona Agata
28-10-2011, 19:27
A mój mąż, rzeczywiście, tylko trochę ładniejszy od diabła :rotfl:
A ja przez kontrast przy nim jeszcze piękniesza :rolleyes:

O, to jest właśnie to!

Venus_m
29-10-2011, 18:38
hahahaha ładniejszy od diabła :lol2: :lol:

Mój faworyt to też ta z kodem ;) Swego czasu rozważałam taką zasłonę u nas w dolnej łazience, ale ja szukałam mięsistej białej, szukałam chyba pod hasłem zasłona prysznicowa hotelowa ;) ok 250 zł sztuka

yokasta
30-10-2011, 22:33
Dla mnie zdecydowania ostatnia zasłonka - z planem miasta. Kod kreskowy ostatnio widzę wszędzie :sick: i jakiś taki oczywisty jest a plan :jawdrop: super!

Balbina200
30-10-2011, 22:36
No to masz wybraną zaslonkę!
Mi również tylko kod paskowy, ewentualnie kropy.
A nie dodasz jakiegoś koloru jeszcze? Bo tak smutno biel z czarnym mi wyglądają?
I czy wiesz może co to za fajowy wieszak stojący masz na wizualce?

narendil
31-10-2011, 05:39
Dzięki :)

Jak już pisałam moim top of the list była zasłonka z @. Taka, rzekłabym, branżowa :rotfl:
Tylko czemu ona jest beżowa? Czemu? Kto produkuje beżowe zasłonki?

Balbina, wieszak stojący to mój twór. Taki sobie wymarzyłam i mam nadzieję, że znajdę. Oby... Bo będzie płacz :P

A kolor pewnie by się jakiś przydał. Tylko nie wiem jaki?
My z mężem to tacy monochromatyczni jesteśmy :)
Nasza obecna łazienka też czarno-szaro-biała.

Sharlotka
31-10-2011, 06:50
@ lub kod kreskowy!!

hazeleyes1982
31-10-2011, 07:07
narendil, swietny ten kod kreskowy, @ tez zajefajna.
Ilonka, napisalas swiete slowa...matko ten ich look jest totalnie niemeski...bedac obecnie nastolatka na pewno nie chcialabym z takim chodzic:lol:

bocian_86
31-10-2011, 09:27
Mnie zasłonki prysznicowe kojarzą się z takimi lepiącymi do ciała podczas gorącej kąpieli ceratami. Jak to teraz wygląda? Da się uniknąć tego efektu?

nihiru
31-10-2011, 09:32
Tak - zawieszając krótszą zasłonkę:)

"zasysanie" ceraty jest spowodowane podciśnieniem, które się wytwarza jak ciepłe powietrze spod prysznica ucieka do góry.
jeśli zawiesi się krótszą zasłonkę, umożliwiając dopływ powietrza (chłodniejszego!) od dołu, to zasłonka nie będzie "uciekać do środka" i się przylepiać:)

nemi
31-10-2011, 12:23
Jak już pisałam moim top of the list była zasłonka z @. Taka, rzekłabym, branżowa :rotfl:
Tylko czemu ona jest beżowa? Czemu? Kto produkuje beżowe zasłonki?

Bardzo źli ludzie. :yes: Ale ta z kodem kreskowym też jest bardzo fajna. :yes:

lakorun
31-10-2011, 17:29
narendil witam się u Ciebie :)
piękne wnętrza zapowiadają się u Ciebie, więc jeśli można to z chęcią będę tu zaglądać :)

jak dla mnie to zasłonka z planem miasta :) jest nr 1 :)

bocian_86
02-11-2011, 08:53
nihiru - dzięki ;) A przy tym co zrobić, żeby woda nie wylewała się na podłogę?