PDA

Zobacz pełną wersję : Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie?



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 [36] 37

Kaizen
28-09-2018, 09:08
Ja nie robiłbym przyłącza trójfazowego tylko jednofazowe max 8kW -10kW

Nie każdy ma taką możliwość. Niektórzy operatorzy oferują przyłącze jednofazowe o max 4kW mocy umownej.
Zresztą nawet 10kW to trochę mało, jak ktoś ma kuchenkę elektryczną która przy jednej fazie i tak ma ograniczenie mocy.

Brunoxp
28-09-2018, 09:11
idealnie byłoby tak jak w UK- domy maja 1 fazę i 80A zabezpieczenia

brencik
28-09-2018, 09:22
Ja nie robiłbym przyłącza trójfazowego tylko jednofazowe max 8kW -10kW nie mam żadnych dużych silników indukcyjnych ani ogrzewaczy przepływowych za to mam Panele PV na dachu. Obecnie wszystko mam przepięte na jedna fazę i śmiga bez wywalania korków.
Dom mocno energoszczedny

To chyba do kurnika a nie do domu.
Ja mam 25kW

Brunoxp
28-09-2018, 09:33
nie wnikam co masz w domu ale jak napisałem wyżej nie posiadam urządzeń wymagających dużego poboru, zresztą zdecydowana większość nowo budowanych domów też nie.
PS Ogrzewam dom prądem

Arturo72
29-09-2018, 00:35
nie wnikam co masz w domu ale jak napisałem wyżej nie posiadam urządzeń wymagających dużego poboru, zresztą zdecydowana większość nowo budowanych domów też nie.
PS Ogrzewam dom prądem Z ciekawości jaką masz moc przyłącza,jaką masz moc ogrzewania ?
Indukcja jaka moc ? Jednofazowa ?

Brunoxp
04-10-2018, 10:24
przyłącze mam trójfazowe 16kW (zabezp 25A na faze) bo tak wszyscy radzili ale przepiałem prawie wszystko na 1 fazę po zainstalowaniu PV;
moc ogrzewania: 2 promienniki 1kW każdy do dogrzewania łazienek + najmniejszy klimatyzator 2,5 w wersji Arctic: działa do -30st C, COP max: 3 grzanie i 4 chłodzenie - pełni role kominka do dogrzewania w najzimniejsze dni oraz do chłodzenia latem- z tym klimatyzatorem wiem że przegiąłem bo wystarczyłaby farelka 2 kW na najzimniejsze dni albo tańszy model do -7st C ale korzystam też z chłodzenia latem. Sumaryczna max moc ogrzewania to 2,5-3kW (w zależności od COP) reszta to zyski bytowe: 2 osoby na stałe w domu + 2 pracujące
Indukcja podłączona na 2 fazy (ma możliwość na 1F i zastanawiam się czy nie przełączyć) - max moc 7,4kW ale na codzien korzystamy tylko z 2 największych pól, które są na jednej wspólnej fazie - max moc używana to 3,8kW - w razie potrzeby(święta) mam możliwość jednoczesnego gotowania na wszystkich 4 polach wtedy może będzie używana druga faza.
Dodatkowo bojler 200l - 2kW, zmywarka, pralka, piekarnik, czajnik elektryczny,WM, lodówka, osobna zamrażarka, komputery, telewizory - nie ograniczamy się w używaniu w/w urządzeń. Jedynie bojler i pralka maja priorytet do pracy w ciągu dnia żeby korzystać z produkcji słonecznej.
Instalacja PV 5,8kWp, falownik 1F 4,6kW
Sumaryczna maksymalna moc urządzeń jest spora ale niska jednoczesność i prąd z PV powoduje że ani razu nie wybiło zabezpieczenie 25A.

Bertha
04-10-2018, 20:59
Zrobiłem prawie czarną podłogę. Niby ładnie, ale utrzymanie tego to tragedia. Nie polecam. Tak samo płytki ryflowane na ścianach - strasznie osad łapią. Chyba że mam taką ciężką wodę

Każdy przytomny właściciel myjni samochodowej powie wam że najszybciej brud widać na samochodach ................. czarnych. Tak, tak, możecie nie wierzyć lecz niestety takie są fakty.

martin6230i
15-11-2018, 09:42
Pierwszy post, mimo iż forum śledzę już bardzo długo. Zaliczyłem cały ten wątek. Dzięki za wszystkie rady.
Aktualnie mieszkam w starszym domu, niebawem ruszam z budową drugiego. Moje dwa grosze:

-jako chyba jedyny zdecydowałem się kilka lat temu na położenie baranka wewnątrz. Efekt w białym salonie bardzo fajny (35m2). Mimo to już nie pójdę w takie rozwiązanie. Na jego pomalowanie idzie dużo więcej farby co jest oczywiste. Jeżeli ktoś się zdecyduje na takie rozwiązanie zalecam dodać barwnika do tynku a nie malować, ponieważ każde uszkodzenie struktury później widać.
-aktualnie mam grzejniki, ale oczywiście jedynym dobrym rozwiązaniem jest podłogówka. Po za wieloma argumentami które już zostały wymieniono chce zwrócić uwagę na przestrzeń, ułożenie szaf, narożników czy łóżka jest kłopotliwe. Dla osób które są za koncepcją grzejników "bo taniej"; a i owszem może i jest taniej ale weźcie pod uwagę że grzejnik wystaje ok. 15cm, uniemożliwia to dosunięcie np łóżka do ściany, co łącznie zabiera 15x220 (cm2). Takich przypadków mam kilka, a koszt wybudowania m2 domu to ponad 3tys... .
-przy kotłach na paliwo stałe (jeżeli już ktoś się uprze) myślcie u dużej kotłowni/piwnicy. Moja piwnica aktualnie jest w stanie zmieścić np: 15m2 drewna i 15 ton węgla i jest ok, bardzo małej kotłowni sobie nie wyobrażam
-jeżeli nie ma jeszcze kanalizacji, tylko przydomowa oczyszczalnia, żadnego szamba
-dla osób o ograniczonym budżecie, skupcie się aby korytarze były jak najmniejsze, zabierają tylko miejsce,a przy domkach ok. 100m2 to bardzo istotne
-żadnych tanich okien dwuszybowych! przy takim rozwiązaniu ciepło mi uciekało a szyby były z rana mokre. Wymieniłem na 3 szybowe w całym domu i problemu nie ma
-nie jestem zwolennikiem okapów z filtrem, dla mnie do niczego. Tylko wentylator i wyjście na zewnątrz

Tyle na razie :)

Szklara
18-11-2018, 10:22
1. Nie budowałbym się w starej wsi, lecz szukał odludnego terenu lub nowych osiedli. (palenie w starych piecach, śmieciami, gumiakami, plastikiem, ubraniami) Stara gwardia siedzi w starych, co prawda ładnych i klimatycznych, ale nieocieplonych domach paląc czym się da. Nowe osiedla to raczej młodzi ludzie, nowe technologie i eko ogrzewanie (nie mylić z ekosyfem zwanym groszkiem).
2. Znalazłbym większa działkę by zwiększyć bufor odstępu od sąsiadów. Obecnie 70 ar i zaczynają już nas osaczać płotami.
3. Nie budowałbym kominu w kotłowni (miał być gaz - jest PC).
4. Zamiast betonu komórkowego budowałbym wszystko z silikatu. Obecnie tylko ścianki działowe z silki. Dlaczego? Nie ma sensu przytaczać szeroko znanych na forum argumentów by nie rozpętać kolejnej wojny "na mojsze". Moje powody: akumulacja, wytrzymałość, mniejsze wymiary.
5. Nie dałbym łazienki od ściany garażowej - lekko niedogrzana. Może jak ocieplę ścianę dom-garaż wszystko się zmieni. Może już niedługo :)
6. Nie robiłbym wyjść na wodę w postaci ujęcia na ścianie. Nie używam ich i przemarzają w zimie. Włożyłem tam wełnę i .. zapomniałem o nich.
7 Nie robiłbym podświetlenia podbitki. Parterówka, podbitka robiona nie na skrzynkę równolegle do ziemi, lecz pod kątem i prowadzona po krokwiach. Efekt? Brak fajnych opraw o kącie obrotu do 45 stopni. Pozostają rybie oczka. Zrezygnowałbym, ale otwory na lampki wywiercone już przy montażu podbitki.

Misterhajt
30-11-2018, 18:41
Każdy przytomny właściciel myjni samochodowej powie wam że najszybciej brud widać na samochodach ................. czarnych. Tak, tak, możecie nie wierzyć lecz niestety takie są fakty.

To prawda. Zazwyczaj, jak się podjedzie na myjnię czarnym samochodem, to właściciele myjni leżą nieprzytomni (pewnie z wrażenia).
A najszybciej brud widać na samochodach czerwonych, bo są najszybsze!
Możesz nie wierzyć, ale takie są fakty!

Szklara
05-12-2018, 01:18
I żadnej cyrkulacji CWU!!!!

Uzasadniony ma sens tylko przy bardzo dużej chałupie.

jak_to_mozliwe
05-12-2018, 06:40
I żadnej cyrkulacji CWU!!!!

Uzasadniony ma sens tylko przy bardzo dużej chałupie.

Sens ma prawie zawsze, gdy stawia się komfort nad oszczędności. ;)

jak_kolwiek
05-12-2018, 07:28
1. Nie budowałbym się w starej wsi, lecz szukał odludnego terenu lub nowych osiedli. (palenie w starych piecach, śmieciami, gumiakami, plastikiem, ubraniami) Stara gwardia siedzi w starych, co prawda ładnych i klimatycznych, ale nieocieplonych domach paląc czym się da. Nowe osiedla to raczej młodzi ludzie, nowe technologie i eko ogrzewanie (nie mylić z ekosyfem zwanym groszkiem).


I tu nie do końca masz rację - u mnie wszędzie nowe domy - wybudowane w przeciągu ost 7 lat i (prawie) każdy ma kominek. W lato słychać ciągle piły mechaniczne a zimą jak by co w drugim domu papieża wybierali.

dwiecegly
05-12-2018, 07:42
W lato słychać ciągle piły mechaniczne a zimą jak by co w drugim domu papieża wybierali.

heh, bravo za tekst :)

panfotograf
05-12-2018, 07:57
I żadnej cyrkulacji CWU!!!!

Uzasadniony ma sens tylko przy bardzo dużej chałupie.Ja nie mam dużej chałupy a korzystam z cyrkulacji i sobie chwalę. Zakładasz wyłącznik czasowy, który ją wyłącza w nocy.

e_gregor
05-12-2018, 12:25
Na razie mam tylko jeden kran z ciepłą wodą. Taki gospodarczy w kotłowni. Pierwsza próba umycia rak "na ciepło" po uruchomieniu całego systemu ogrzewania i już wiem że będę dokładał pompkę recyrkulacyjną (robiac instalacje przewidziałem taka ewentualność ale raczej tylko "tak na wszelki wypadek")

Tomaszs131
05-12-2018, 13:16
W swoim domu piętrowym nie wyobrażam sobie nie mieć cyrkulacji. W budynkach parterowych może być inaczej i zazwyczaj tak jest.

Elfir
06-12-2018, 11:38
ja nie mam cyrkulacji w piętrowym, ale wszystkie punkty poboru znajdują się przy jednym pionie max 5-6 m od zasobnika.
instalacja co prawda pod cyrkulację przygotowana, ale ciepła woda jest tak szybko, że zrezygnowaliśmy z uruchamiania.

Tomaszs131
06-12-2018, 11:41
U mnie zbiornik z CWU znajduje się w piwnicy, a łazienki dwa piętra wyżej.

Robinson74
06-12-2018, 22:13
U mnie też tak będzie (trasa piwnica - poddasze), czyli pewnie cyrkulacja konieczna.

Szklara
09-12-2018, 16:48
Ja nie mam dużej chałupy a korzystam z cyrkulacji i sobie chwalę. Zakładasz wyłącznik czasowy, który ją wyłącza w nocy.

Mam nawet inteligetniej, bo czujniki ruchu w łazienkach, które załączają cyrkulacje na ustawiony czas paru minut. W kuchni przy zlewie w ciągu gniazdek jest klawisz sterujący cyrkulacją (czujka w otwartej kuchni na salon cały czas by pompowała cyrkulacją. i co...? Ano nic. NIGDY WIĘCEJ cyrkulacji! :)

d7d
09-12-2018, 17:39
Można ustawić pompę do cyrkulacji z włączaniem np. 4-5 razy na godzinę po 5 minut a w nocy pozostawić wyłączoną.

kuusamo
09-12-2018, 18:19
Zwróciłbym większą uwagę na grubość wylewki. Teraz mam 5 cm i podłoga dudni, a akumulacyjność słaba. Wylewka 7cm powinna być optymalna

Kaizen
09-12-2018, 20:23
Można ustawić pompę do cyrkulacji z włączaniem np. 4-5 razy na godzinę po 5 minut

I myślisz, że jak pompa się zatrzyma, to woda przestanie w rurach stygnąć? Takie działanie nie ma sensu. Jak zatrzymywać, to na dłużej (na noc ma sens, czy w godzinach jak wszyscy domownicy w pracy/szkole/przedszkolu).

grv
10-12-2018, 08:18
Nie do końca rozumiem tej dyskusji na temat cyrkulacji. Sam nie planowałem przy budowie zakładać, ale że koszt niewielki (trochę rurek i pompka), a używać nie będę musiał to dałem się namówić hydraulikowi. Mam dom 180m2, piętrowy i powiem szczerze, że pierwsze pół roku nie używałem cyrkulacji, ale zaczęło mnie wkurzać spuszczanie kilku litrów wody i czas, aby umyć ręce w ciepłej wodzie na piętrze. Uruchomiłem z programem czasowym (6:00-9:00 i 17:00-20:00w cyklu 4x na godzinę) i jest super! Rano jak wstaję cieplutka woda, wieczorem nie muszę czekać na ciepłą wodę pod prysznicem. Koszt ? Znikomy - energooszczędna pompka pobiera niewiele prądu, a zużycie gazu jest pomijalne przez ten krótki czas działania cyrkulacji. Grunt w tym, aby pracowała wtedy, kiedy jest potrzebna, bo jak ustawiłem testowo na 2 miesiące 24h, to rachunek za gaz wzrósł blisko o 100% (zbiornik całą dobę musiał być dogrzewany).

panfotograf
10-12-2018, 16:10
Prawdę mówiąc większość rurek z ciepłą wodą i tak przechodzi przez nasze ściany. Jeśli tracą ciepło to i tak idzie to w ogrzewania domu. Spuszczając zimną wodę też ją marnujesz.. A komfort ciepłej wody "natychmiast" jest miły.

Szklara
10-12-2018, 16:36
Temat jest czego nie zrobilibyście ponownie. Ja bym nie zrobił cyrkulacji. Kropka :)

d7d
10-12-2018, 19:42
I myślisz, że jak pompa się zatrzyma, to woda przestanie w rurach stygnąć? Takie działanie nie ma sensu. Jak zatrzymywać, to na dłużej (na noc ma sens, czy w godzinach jak wszyscy domownicy w pracy/szkole/przedszkolu).

Nie myślę tak :)
Oszczędzasz prąd na pompkę a woda stygnie wolniej w zbiorniku.
Ale od krążącej w cyrkulacji ciepłej wody ogrzewają się ściany i przyległe pomieszczenia.
Nic się nie zmarnuje :)

Slawko123
10-12-2018, 19:56
Nie myślę tak :)
.............
Ale od krążącej w cyrkulacji ciepłej wody ogrzewają się ściany i przyległe pomieszczenia.
Nic się nie zmarnuje :)i tu jest pies pogrzebany. niestety nie zawsze tak jest. Sporo ludzi ma rury od ciepłej wody i cyrkulacji bezpośrednio na chudziaku z mizerną 6mm izolacją, a na tym 15-20cm styropianu. Wtedy to ciepło-energia pójdzie w głąb ziemi a nie do pomieszczeń.

Arturo72
10-12-2018, 21:53
i tu jest pies pogrzebany. niestety nie zawsze tak jest. Sporo ludzi ma rury od ciepłej wody i cyrkulacji bezpośrednio na chudziaku z mizerną 6mm izolacją, a na tym 15-20cm styropianu. Wtedy to ciepło-energia pójdzie w głąb ziemi a nie do pomieszczeń.
Odpowiem przewrotnie ;)
Ja mam rury z ciepłą i zimną wodą w wylewce i zimą zimna woda z kranu jest ciepłą wodą :D

Kaizen
21-12-2018, 23:22
Oszczędzasz prąd na pompkę a woda stygnie wolniej w zbiorniku.

Pompa ciągnie mi 2-3W. Chodząc 24/7 w mojej taryfie zjadłaby prądu za 13,76zł przez cały rok.

Dlaczego niby woda w zasobniku miałaby stygnąć wolniej?


Ale od krążącej w cyrkulacji ciepłej wody ogrzewają się ściany i przyległe pomieszczenia.
Nic się nie zmarnuje :)

Pod warunkiem, że chcesz te przestrzenie ogrzać. Najczęściej znaczna część przebiega na chudziaku słabo od niego zaizolowana. Taka jakaś dziwna moda u hydraulików. Nie wiedzieć czemu wolą ciepło z wody wpuścić przez chudziak do gruntu, niż układać instalację CWU i cyrkulacji na styropianie czy w nim.

natalii95
28-03-2019, 08:29
Myślę że znajdzie się każdy który będzie uważał ,że zrobił coś nie tak.Zawsze znalazło by się cos co można poprawić.

Deflorator
28-03-2019, 09:20
Banały Panie. Dobrze ci radze, zrób jak uważasz.:o

Barnaba12
23-06-2019, 15:24
Myślę,że na domu nie można oszczędzać, bo to inwestycja na lata.

b2211
03-07-2019, 14:34
Nie dla odkurzacza centralnego

Elfir
03-07-2019, 14:39
o? Ciekawe zdanie. Jakie są wady?

Misterhajt
03-07-2019, 18:29
Roomba na co dzień + raz na dwa tygodnie klasyczny odkurzacz.
W zupełności wystarczają i się uzupełniają.
Jedyna zaleta odkurzacza centralnego, to szufelka w kuchni - czyli tam, gdzie najczęściej coś się kruszy/coś na podłogę leci.
Zbieranie szczotką śmieci do szufelek umiejscowionych w innych pomieszczeniach, to nie jest odkurzanie, tylko ZAKURZANIE pomieszczenia.

katka
03-07-2019, 18:52
Nie dla odkurzacza centralnego
A dlaczego? Rozwiń temat co ci niepasuje. Ja użytkuje od ponad 3 lat i jestem bardzo zadowolona.

Misterhajt
03-07-2019, 19:34
Nie do mnie pytanie, ale mi by nie pasowało pierdzielenie się z tymi rurami, żeby móc odkurzyć cokolwiek.
Jak coś ci się wysypie, jak dziecko ci np. paluszki wysypie na podłogę, albo jakiś inny syf, to naprawdę trzeba tę rurę ciągnąć, a potem ją chować?
Czy trzeba ten cały syf szczotką do szufelki, przy okazji kurząc całe pomieszczenie?

Doli.
03-07-2019, 20:11
Nie do mnie pytanie, ale mi by nie pasowało pierdzielenie się z tymi rurami, żeby móc odkurzyć cokolwiek.
Jak coś ci się wysypie, jak dziecko ci np. paluszki wysypie na podłogę, albo jakiś inny syf, to naprawdę trzeba tę rurę ciągnąć, a potem ją chować?
Czy trzeba ten cały syf szczotką do szufelki, przy okazji kurząc całe pomieszczenie?

Są takie fajne urządzenia jak vroom i wally flex i problem solved.

Misterhajt
03-07-2019, 20:18
Lepsze od Roomby, która to samo zrobi bez fatygi?
No może poza porozwalanymi paluszkami, bo te trzeba pozbierać, albo rurę wyciągnąć. Także lepiej pozbierać i puścić robota w tym miejscu - niech sprząta, a ja idę w tym czasie rybki nakarmić ;-)

Doli.
03-07-2019, 20:23
Lepsze od Roomby, która to samo zrobi bez fatygi?

Spróbuj roombą poodkurzać blat albo narożniki przy szafkach kuchennych. Wszystko ma wady i zalety. Dla mnie roomba jest ok na takie pobieżne "odkurzanie" jak są duże przestrzenie, bez rogów i bez miejsc gdzie roomba się nie zmieści. My mamy pociągnięta instalację do CO (koszt ok 1500zł) i planujemy dwa vroomy (w kuchni i wiatrołapie). Ten w wiatrołapie jest szczególnie pożądany bo nigdzie się tak nie brudzi (z gruntowej drogi) jak tam.

agb
03-07-2019, 21:24
Ja mam roombę, tą prawdziwą, a nie z ali, i o nieodkurzonych narożnikach nie wiem. A zamiast centralnego wolę dysona akumulatorowego.

grv
04-07-2019, 09:50
Pamiętam jak kupiłem na allegro używaną Roombę sprowadzoną z USA .Udało mi się przypadkiem upolować za grosze, bo wtedy w Polsce mało kto w ogóle słyszał o samobieżnych odkurzaczach. O dziwo pomimo wieku działa do dziś - musiałem jej jedynie rok temu baterie wymienić. Sprawdza się doskonale na "codzienne pozamiatanie". Do tego sprzątniecie odkurzaczem raz w tygodniu i jest czyściutko.

Misterhajt
04-07-2019, 20:16
Spróbuj roombą poodkurzać blat [...]
Nie próbowałem, bo jeszcze trochę mam oleju w głowie...
Tak samo, jak nie odkurzam blatu żadnym innym odkurzaczem, bo...
... wciąż mam trochę oleju w głowie...
Blat mokrą ściereczką najlepiej się czyści.
Ale żeby całkiem nie deprecjonować przydatności odkurzacza centralnego w domu, to muszę posypać głowę popiołem, gdyż całkiem zapomniałem o wiatrołapie! Tam, to faktycznie, szufelka z centralnego przydaje się i to bardzo!
Poza wiatrołapem i kuchnią, nie widzę innych praktycznych zastosowań i podtrzymuję swoje zdanie, że jest to ZAKURZACZ,
Narożniki w kuchni, powiadasz?
Jak mi się nie chce schylać, to przed puszczeniem Roomby wyciągam jakieś tam okruchy, dużym palcem u nogi, w kierunku środka kuchni i no problem.
No chyba, że komuś w narożnikach zalęgły się jakieś dziwne pleśni/glony/stworzenia... No ale wtedy to i odkurzacz nie pomoże, bo one szybko się reprodukują...

Doli.
04-07-2019, 20:24
Nie próbowałem, bo jeszcze trochę mam oleju w głowie...
Tak samo, jak nie odkurzam blatu żadnym innym odkurzaczem, bo...
... wciąż mam trochę oleju w głowie...
Blat mokrą ściereczką najlepiej się czyści.
Ale żeby całkiem nie deprecjonować przydatności odkurzacza centralnego w domu, to muszę posypać głowę popiołem, gdyż całkiem zapomniałem o wiatrołapie! Tam, to faktycznie, szufelka z centralnego przydaje się i to bardzo!
Poza wiatrołapem i kuchnią, nie widzę innych praktycznych zastosowań i podtrzymuję swoje zdanie, że jest to ZAKURZACZ,

Ale szufelka to trochę przeżytek imho. Serio vroom zrobi to lepiej i nie zakurza. Każdy czyści blat czym mu wygodniej i poziom oleju nie ma nic do rzeczy.

jak_to_mozliwe
04-07-2019, 20:39
Twierdzić, że odkurzacz centralny zakurza pomieszczenie, to dopiero brak oleju w głowie. OC z zasady znajduje się nie w tym pomieszczeniu w którym odkurzasz + wyrzuca drobną część syfu poza dom...

b2211
07-07-2019, 19:49
Myślę że "Misterhajt" napisał wszystko lub prawie wszystko dlaczego nie dla odkurzacza centralnego. Opinia użytkownika po 3 latach i jednej naprawie jednostki centralnej. Właściwie naprawa nie rzutuje na moją opinię tylko fakt, iż szkoda kasy na ten sprzęt. Jedyne co jest przydatne to szufelki w kuchni i wiatrołapie pozostałe funkcje spełni zwykły odkurzacz. Oczywiście jako dodatek do robota sprzątającego którego cena a mówię tu o wersjach najdroższych to i tak połowa ceny odkurzacza centralnego. Nie ma co porównywać odkurzacza centralnego do robota gdyż odkurzacz centralny nie posprząta za ciebie domu a robot tak. Szczególnie ma to znaczenie przy dużych domach gdzie odkurzenie całego domu centralnym czy też zwykłym odkurzaczem to niezła mordęga.

agb
07-07-2019, 19:54
Ja powiem dodam tylko, że znajoma ma OC i szuka klienta na jednostkę żeby w zamian kupić odkurzacz bezprzewodowy.

b2211
07-07-2019, 22:14
Ja powiem dodam tylko, że znajoma ma OC i szuka klienta na jednostkę żeby w zamian kupić odkurzacz bezprzewodowy.
Bezprzewodowego bym też nie polecał z uwagi na fakt, iż trzeba nim machać po całym domu tak samo jak centralnym. Chyba że ktoś lubi poświęcać do 2 godzin pracy z odkurzaczem. Tak samo polecam kosiarkę robota z tych samych powodów co odkurzacz robot. Wiadomo musi być wraz z robotem dodatek w obu przypadkach czyli w pierwszym jest to zwykły odkurzacz a w drugim zwykła kosiarka.

agb
07-07-2019, 22:47
Ale jak już biegać po całym domu to lepiej z bezprzewodowym niż 10-metrową rurą. Nikt nie powiedział, że bezprzewodowy nie może być uzupełnieniem robota.

jak_to_mozliwe
08-07-2019, 06:29
Po co do automatycznej kosiarki jeszcze zwykła? Planowałem tylko robota.

BTW, jeszcze odnośnie OC. Dla mnie na razie dwa argumenty nie do zbicia na korzyść centralnego - hałas i kurz nie są w tym samym pomieszczeniu, które właśnie odkurzasz.

b2211
08-07-2019, 09:19
Po co do automatycznej kosiarki jeszcze zwykła? Planowałem tylko robota.

BTW, jeszcze odnośnie OC. Dla mnie na razie dwa argumenty nie do zbicia na korzyść centralnego - hałas i kurz nie są w tym samym pomieszczeniu, które właśnie odkurzasz.

Prawdę powiedziawszy za bardzo nie widzę pierwszego koszenia robotem. Z reguły pierwsze koszenie jest wtedy jak pogoda wypali a wtedy trawa jest dość duża, Muszę przyznać że nie próbowałem kosić dużej trawy i raczej to nie wypali z uwagi, iż robot to raczej nie kosiarka tylko sprzęt do utrzymywania trawnika. Zwykłą kosiarką zawsze koszę przed sezonem po ewentualnych remontach i po powrocie z urlopu kiedy trawa jest duża. Cóż im większy trawnik tym większa przyjemność z robota koszącego.

b2211
08-07-2019, 09:33
BTW, jeszcze odnośnie OC. Dla mnie na razie dwa argumenty nie do zbicia na korzyść centralnego - hałas i kurz nie są w tym samym pomieszczeniu, które właśnie odkurzasz.
Trochę przesadziłeś z tym hałasem, u mnie jednostka w piwnicy a jak włączę to głowę urywa :D Chociaż odkurzacz robot a mam amerykana Neato też do cichych nie należy. Dla użytkowników robota słuchajcie co do was mówi, ja raz nie posłuchałem i spadł z poddasza na sam dół.

Misterhajt
08-07-2019, 18:46
Twierdzić, że odkurzacz centralny zakurza pomieszczenie, to dopiero brak oleju w głowie. OC z zasady znajduje się nie w tym pomieszczeniu w którym odkurzasz + wyrzuca drobną część syfu poza dom...
Źle doczytałeś.
Twierdzę, że zamiatanie do szufelek, które są stosowane w OC, zakurza pomieszczenie.
Ale też napisałem, że taka szufelka bywa przydatna - w kuchni i w wiatrołapie. Mógłbym mieć dwie takie. Nie obraziłbym się..
Natomiast nie kosztem całego tego przedsięwzięcia, jakie to koszta generuje montaż tego całego ustrojstwa + jednostka centralna, którą przecież też trzeba czyścić, wymieniać filtry i też się psuje. No i pewnie jakiś tam syf w tych rurach, wraz latami użytkowania, się gromadzi, nieprawdaż?
I byłoby to nawet niegłupie rozwiązanie, gdyby nie jeden prozaiczny powód, że aby odpalić taki odkurzacz, trzeba się pierdzielić z podłączeniem metrów rury, aby odkurzyć, przytoczone przeze mnie, przykładowo rozsypane paluszki.
Czyli podobna procedura, jak w przypadku odkurzacza klasycznego. Oraz bardziej upierdliwa, niż w przypadku odkurzacza bezprzewodowego.
Ale można też iść do pracy i włączyć iRobota. Po powrocie mamy dom odkurzony i to nie z grubsza, tylko naprawdę solidnie! Więc po co latać po chałupie i męczyć się z rurami, skoro taki sam efekt (a nawet lepszy) osiągniemy nic nie robiąc? Bo opróżnienie pojemnika z syfu trwa minutę. Mycie Roomby raz na tydzień/dwa trwa 10 min.
A że gdzieś tam w kątach nie posprząta? To tak samo, jak zmywarka - też czasem patelni czy garnka nie domyje. Ale jakoś nikt nie robi z tego problemu, tylko bierze pod zlew i ręcznie usuwa pozostałości.

Co do braku oleju w głowie, rzecz jasna miałem na myśli odkurzanie stołu/blatu odkurzaczem. Ja nie praktykuję, bo po pierwsze to niezbyt higieniczne, żeby z podłogi brać tę samą szczotkę na stół, a po drugie mam stół lakierowany i mógłby się porysować.

No i jak to zwykle bywa, nikt (poza niedźwiedziem) nie przyzna się do błędu, albo chociaż nie podda się refleksji.Bo skoro wydał już niemałe pieniądze na odkurzacz centralny, to musi sam przed sobą usprawiedliwić ten wydatek i będzie zmagał się z tym dopóty, dopóki nie kupi iRobota.
Polecam raz jeszcze - odkurza nie gorzej i oszczędza mnóstwo czasu. :yes:a

Misterhajt
08-07-2019, 18:58
Ale jak już biegać po całym domu to lepiej z bezprzewodowym niż 10-metrową rurą. Nikt nie powiedział, że bezprzewodowy nie może być uzupełnieniem robota.

Dokładnie.
Ja, co prawda, nie mam bezprzewodowego, bo mi zwyczajnie nie jest na co dzień potrzebny. Ale gdybym miał wolne 2 tys. zł., (bo od takiej kwoty zaczynają się w miarę dobre bezprzewodowe), to może i bym kupił. Póki co, mój Zelmer, naprawiany dwa razy (problem ze zwijaczem kabla), służy mi dobrze, no i wygodniej wywalić jest worek z syfem, aniżeli w bezprzewodowym.

agb
08-07-2019, 19:30
Nie wiem co może być wygodniejsze od wywalania syfu z takiego np dysona v10 ;)

Misterhajt
08-07-2019, 19:39
Nie wiem, nie mam Dysona.
Ale skoro piszesz, że no problem, to ja się bardzo cieszę!
Ja w ogóle cieszę się z każdego wynalazku, który ułatwia życie i oszczędza czas, którego to w tych czasach bardzo brakuje... :yes:

b2211
09-07-2019, 10:06
No i jak to zwykle bywa, nikt (poza niedźwiedziem) nie przyzna się do błędu, albo chociaż nie podda się refleksji.Bo skoro wydał już niemałe pieniądze na odkurzacz centralny, to musi sam przed sobą usprawiedliwić ten wydatek i będzie zmagał się z tym dopóty, dopóki nie kupi iRobota.
Polecam raz jeszcze - odkurza nie gorzej i oszczędza mnóstwo czasu. :yes:aNiedźwiedź tak do mnie raczej nie mówią. No ale jak się bliżę przyjrzę w lustrze to może trochę z uwagi na słuszną wagę i posturę niedźwiedzia przypominam. :yes: Cóż na usprawiedliwienie powiem, iż jak zakładałem instalację do odkurzacza centralnego to nie słyszałem o takim wynalazku jak robot sprzątający.

Misterhajt
10-07-2019, 18:39
Niedźwiedź tak do mnie raczej nie mówią.
Ale masz niedźwiedzia na zdjęciu i taki mało rozpoznawalny nick, więc dla mnie jesteś niedźwiedź!
Pozdro :)
EDIT:
a tak wracając do tematu, to jeszcze 5-8 lat temu, OC był świetnym rozwiązaniem! Tyle tylko, że technika idzie do przodu, Robot sprzątający kiedyś kosztował krocie, a i nie był tak zaawansowany, jak teraz. Więc odkurzacz centralny spełniał niejako swoją funkcję, pod względem wygody.
No ale teraz są inne czasy i wkładanie pieniędzy w to siermiężne urządzenie, wg mnie, nie ma sensu.

martingg
12-07-2019, 07:39
Popieram co do odkurzacza centralnego, dla mnie jedynym plusem OC jest fakt iż nie wzbija się syf w powietrze jak przy klasycznym odkurzaczu czy też nawet robocie sprzątającym, aczkolwiek przy robocie tego nie czuć. Mam w mieszkaniu 65m2 ~~ teraz Xioami odkurzacz automatyczny i przy takim 2 latku to jest po prostu mistrzowskie urządzenie, w domu planuje właśnie jakiś odkurzacz ręczny, bezprzewodowy schowany w szafie/spiżarni i oczywiście jeżdżący automat pozwoli to na sporą oszczędność czasu plus wygodę.

annatulipanna
12-07-2019, 10:23
Mam w mieszkaniu 65m2 ~~ teraz Xioami odkurzacz automatyczny i przy takim 2 latku to jest po prostu mistrzowskie urządzenie,

Poczytaj, jak te wszystkie bezprzewodowe urządzenia działają na mózg 2 latka.

grv
12-07-2019, 12:35
Poczytaj, jak te wszystkie bezprzewodowe urządzenia działają na mózg 2 latka.

Bezprzewodowość tego urządzenia oznacza, że nie ma kabla zasilającego podłączonego na stałe, a nie, że emituje mikrofale :)

annatulipanna
12-07-2019, 13:58
Bezprzewodowość tego urządzenia oznacza, że nie ma kabla zasilającego podłączonego na stałe, a nie, że emituje mikrofale :)

Aaaaa, myślałam, że mowa o robotach typu Roomba.
Z ogromnym smutkiem patrzę na filmiki nieświadomych matek, nagrywających swoje pociechy, pełzające za iRobotem itp.

martingg
12-07-2019, 14:09
mowa o typie Roomba tylko od Xiaomi, akurat mojego 2 latka to w ogóle nie interesuje

fotohobby
12-07-2019, 14:14
Aaaaa, myślałam, że mowa o robotach typu Roomba.
Z ogromnym smutkiem patrzę na filmiki nieświadomych matek, nagrywających swoje pociechy, pełzające za iRobotem itp.
A co ma Roomba do mikrofal ?
Jak wpływa na mózg dziecka mijając go na podłodze ?

Nie kazda Roomba na wi-fi (większość nie ma), a te ktore posiadaja nie nadają non stop, tylko w trwkcie komunikacji (np programowania)

DiM
12-07-2019, 19:31
Jako wieloletni posiadacz odkurzacza centralnego, a wcześniej najróżniejszych "najlepszych" w tamtym czasie odkurzaczy, muszę powiedzieć jedno:OC to były dobrze wydane pieniądze i nie takie duże. Tak naprawdę nie chodzi tu o pieniądze, ale o to, że jest to póki co jedyny sposób na odkurzanie, a nie na rozpylanie kurzu w pomieszczeniu, mówiąc obrazowo. Kilkumetrowa rura, nie jest cięższa od odkurzacza bezprzewodowego, leży na podłodze w czasie odkurzania i nie trzeba jej wtedy nosić. Brak hałasu, smrodu i opróżnianie zbiornika raz na miesiąc. To forum ma temat: "Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie?" i pomimo, że jestem zadowolony, musiałem odpowiedzieć na te brednie na temat OC. Proponowałbym żeby wypowiadały się na dane tematy osoby, które coś kupiły albo jakoś urządziły dom i teraz żałują swojej decyzji, a nie ci którym się coś wydaje. Pozdrawiam Forumowiczów.( nie handluję OC )

Elfir
12-07-2019, 23:41
Misterhajt przecież pisze o OC z własnego doświadczenia.

pawnook
13-07-2019, 09:31
Czy jeszczw ktoś coś doda o OC. Właśnie jestem na etapie układania styropianu, bruzdy w ścianach co prawda mam, ale mocno zacząłem się zastanawiać czy iść w OC? Ktos cos jeszcze ze swojego doświadczenia? Tylko niech nie piszą osoby który nie miały nigdy OC, a wystawiają opinie.

Kaizen
13-07-2019, 09:47
Czy jeszczw ktoś coś doda o OC. Właśnie jestem na etapie układania styropianu, bruzdy w ścianach co prawda mam, ale mocno zacząłem się zastanawiać czy iść w OC? Ktos cos jeszcze ze swojego doświadczenia? Tylko niech nie piszą osoby który nie miały nigdy OC, a wystawiają opinie.

Zrób instalację. Nie jest droga - a zawsze bedziesz mógł zamontować. AFAIR od 2014r zwykły odkurzacz mógł mieć max 1600w, od dwóch lat 900W. Więc jak chcesz kupić odkurzacz odkurzający "jak dawniej" to trzeba sprowadzać spoza UE albo zamontować OC.
Taki BEAM SC 355 ma 630 Air Watt a całkiem mocny Karcher WD 3 200 Air Watt (nie wiem, jaki myk zastosowali, że ma niby 1000W)

DiM
13-07-2019, 14:12
Misterhajt przecież pisze o OC z własnego doświadczenia.

Przeczytaj proszę uważnie wypowiedzi Misterhajt, a zrozumiesz, że nie ma i nie miał OC.

DiM
13-07-2019, 14:30
Czy jeszczw ktoś coś doda o OC. Właśnie jestem na etapie układania styropianu, bruzdy w ścianach co prawda mam, ale mocno zacząłem się zastanawiać czy iść w OC? Ktos cos jeszcze ze swojego doświadczenia? Tylko niech nie piszą osoby który nie miały nigdy OC, a wystawiają opinie.

Połóż rury do OC z wykończeniem antybakteryjnym, mądrze zaplanuj gniazdka (jak najmniej, ale nie najdłuższa rura), nie szalej z jednostką centralną, odkurzacz zawieś w garażu, wyrzut na zewnątrz i tyle w skrócie.

fotohobby
13-07-2019, 15:34
Przeczytaj proszę uważnie wypowiedzi Misterhajt, a zrozumiesz, że nie ma i nie miał OC.

Ale b2211 , który rozpoczął dyskusję ma/miał

DiM
13-07-2019, 17:23
Ale b2211 , który rozpoczął dyskusję ma/miał

B2211 wrzucił temat, ale nic od siebie nie napisał, a potem potwierdził wywód Misterhajta głoszącego obiegowe opinie. Niech napisze konkretnie dlaczego "nie lubi" swojego OC i wtedy będzie miało to jakąś wartość dodaną dla czytelników forum.

Nurek_
13-07-2019, 17:37
a tak wracając do tematu, to jeszcze 5-8 lat temu, OC był świetnym rozwiązaniem! Tyle tylko, że technika idzie do przodu, Robot sprzątający kiedyś kosztował krocie, a i nie był tak zaawansowany, jak teraz. Więc odkurzacz centralny spełniał niejako swoją funkcję, pod względem wygody.
No ale teraz są inne czasy i wkładanie pieniędzy w to siermiężne urządzenie, wg mnie, nie ma sensu.

No właśnie technika idzie to przodu również w temacie OC i mamy takie urządzenia jak Wallyflex czy Vroom. Nie wiem co może być wygodniejszego niż wisząca na stałe rura w wiatrołapie, jednym ruchem uruchamiasz i sprzątasz brud z butów. Podobnie w kuchni, zawsze pod ręką można posprzątać np. okruchy czy rozsypaną kasze. I nie jest w stanie tego zastąpić inne urządzenie.

fotohobby
14-07-2019, 00:18
B2211 wrzucił temat, ale nic od siebie nie napisał, a potem potwierdził wywód Misterhajta głoszącego obiegowe opinie. Niech napisze konkretnie dlaczego "nie lubi" swojego OC i wtedy będzie miało to jakąś wartość dodaną dla czytelników forum.

Wystarcza mi #8798

carolinee
14-07-2019, 10:40
Z reguły nie udzielam się na forum,ale temat oc jakoś mnie zmotywował. Od niespełna roku używam oc , przy czym mam wersje z wężem chowanym w ścianie . Jestem bardzo zadowolona i już sobie nie wyobrażam innego sposobu odkurzania. Oprócz dwóch gniazd mam jeszcze vrooma w kuchni, który jest niezastąpiony gdy coś się rozsypie . Z szufelki w wiatrołapie zrezygnowaliśmy, ponieważ gniazdo z wężem w ścianie jest tuż obok wiec zima gdy niosło się błoto czy piach wystarczyło wyciągnąć końcówkę ze sciany i odkurzyć .
Co do wszelkich robotów sprzątających to nie powinnam się wypowiadać , bo nigdy nie używałam. Jednak ciekawi mńie jak dokładnie odkurzy taki robot wokół krzesełek czy stołów. Dla mnie pobieżne odkurzanie to nie odkurzanie;) dół odkurzam prawie codziennie.

annatulipanna
14-07-2019, 11:40
A co ma Roomba do mikrofal ?
Jak wpływa na mózg dziecka mijając go na podłodze ?

Nie kazda Roomba na wi-fi (większość nie ma), a te ktore posiadaja nie nadają non stop, tylko w trwkcie komunikacji (np programowania)

Nie chcę się rozpisywać w tym wątku o polu elektromagnetycznym, bo nie tego dotyczy. I nie zamierzam negować waszych wyborów, bo to nie moja sprawa. Jednak ja unikam wszelkich urządzeń bezprzewodowych, czy to z wi-fi, czy bez. Same stacje dokujące, bazy telefonów bezprzewodowych, czy innych urządzeń, skutecznie mnie od tych sprzętów odwodzą. Za dużo by pisać, o wpływie tychże na ludzki organizm, ale zainteresowanych odsyłam, choćby do internetu. Ja mam znajomych zajmujących się pomiarami smogu elektromagnetycznego, i informacje z pierwszej ręki, o tym, czego unikać i jak się bronić, przed promieniowaniem, którego nie możemy uniknąć. Mam kontakt z dziećmi o osłabionej odporności (m.in. z zespołem Aspergera) i na własne oczy widziałam, jak te wszystkie urządzenia wpływają na takie dzieci.
Nie mniej, wracając do tematu robota sprzątającego, nie neguję urządzenia, jeśli chodzi o wygodę użytkowania i jakość sprzątania. Pewnie, jako jedyna osoba udzielająca się w tym wątku, rozpatruję te urządzenia w oparciu o możliwe negatywne działanie, którego nie widać gołym okiem. I mam do tego prawo ;) I nie zamierzam nikomu nic udowadniać ;)
Świadomie wybieram odkurzacz centralny, wykluczając szufelki (które wymagają użycia zmiotek, co generuje kurz), rezygnując z vroom (ze względu na cenę), a w zamian, montując moje odkrycie sprzed dwóch lat, którym jest wallyflex (idealny do kuchni i wiatrołapu) ;).
Niezdecydowanym, życzę powodzenia w wyborze odpowiednich dla Was urządzeń sprzątających :)



Zrób instalację. Nie jest droga - a zawsze bedziesz mógł zamontować. AFAIR od 2014r zwykły odkurzacz mógł mieć max 1600w, od dwóch lat 900W. Więc jak chcesz kupić odkurzacz odkurzający "jak dawniej" to trzeba sprowadzać spoza UE albo zamontować OC.
Taki BEAM SC 355 ma 630 Air Watt a całkiem mocny Karcher WD 3 200 Air Watt (nie wiem, jaki myk zastosowali, że ma niby 1000W)

Nawet nie wiedziałam, że są jakieś obostrzenia dotyczące mocy odkurzaczy. Mam przed sobą dwa odkurzacze. Jeden sprzed 5 lat, Amica Beris 2100 W i nowy zakupiony do nowego domu, Electrolux EASYGO 650 W. Nowy odkurzacz, mimo dużo mniejszej mocy, ma znacznie większą siłę ssania. Także nie trzeba sprowadzać odkurzaczy spoza UE, żeby odkurzały o niebo lepiej niż "jak dawniej" ;). Nowy odkurzacz wciąga mi dywaniki na schodach na minimalnej mocy. Nie ma szans odkurzać nawet na połowie mocy, podczas, gdy stary odkurzacz jedzie na maksymalnej mocy, wyjąc przy tym nieznośnie. Dzisiejsze urządzenia, mimo dużo mniejszej mocy, są często wydajniejsze, niż ich prądożerni poprzednicy.

Kaizen
14-07-2019, 12:14
Pewnie, jako jedyna osoba udzielająca się w tym wątku, rozpatruję te urządzenia w oparciu o możliwe negatywne działanie, którego nie widać gołym okiem.
Mam robota sprzątającego. Ładuje się stykowo ze stacji albo bezpośrednio wtyczką. Czemu miałby być szkodliwy?
Za to mam blisko przy ciele telefon, śpię przy bezprzewodowej stacji pogodowej.
Nie ma żadnych dowodów na związek autyzmu z jakimkolwiek promieniowaniem. W dziczy i u Amiszów też występuje. Są badania na szkodliwość multimediów.



Także nie trzeba sprowadzać odkurzaczy spoza UE, żeby odkurzały o niebo lepiej niż "jak dawniej" ;). Nowy odkurzacz wciąga mi dywaniki na schodach na minimalnej mocy.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=402403

Tu podłączony odkurzacz którego instalatorzy używają do sprawdzenia szczelności instalacji (stary i stosunkowo podobno słaby - jak zamontuję współczesny, nowy najmniejszy i najsłabszy to powinno być lepiej).


http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=402404

A tu dla porównania Karcher - bez worka, pusty. No, może filtr trochę przypchany (ale minimalnie, bo używany z workami) , bo nie miałem czasu wyczyścić.


Karcher WD 3.200 1400W mocy 210 Air Wat. Centralne mają ze 3x tyle. Każdy może porównać ze swoim, jak producent się nie wstydzi przyznać.

A po co duża siła ssania? Żeby dywanów nie trzeba było trzepać i żeby piasek ze szczelin wyciągać.

O innych zaletach OC było wielokrotnie - jakoś nikt jednak nikt nie wspomina o sile ssania.

agb
14-07-2019, 12:18
Ale roomba ma dwie blaszki od spodu i tak się ładuje w stacji dokującej. Niczym to się nie różni od ładowania telefonu kablem. Dlaczego radzę samemu sprawdzić zamiast czytania w Internecie... Ogólnie odkurzacz bezprzewodowy nazywa się tak dlatego, że do pracy nie potrzebuje przewodu, gdyż ma akumulator. Nie dlatego, że emituje fale, które mają przejąć kontrolę nad naszymi umysłami.

fotohobby
14-07-2019, 13:43
Nie chcę się rozpisywać w tym wątku o polu elektromagnetycznym, bo nie tego dotyczy. I nie zamierzam negować waszych wyborów, bo to nie moja sprawa. Jednak ja unikam wszelkich urządzeń bezprzewodowych, czy to z wi-fi, czy bez. Same stacje dokujące, bazy telefonów bezprzewodowych, czy innych urządzeń, skutecznie mnie od tych sprzętów odwodzą. Za dużo by pisać, o wpływie tychże na ludzki organizm, ale zainteresowanych odsyłam, choćby do internetu. Ja mam znajomych zajmujących się pomiarami smogu elektromagnetycznego, i informacje z pierwszej ręki, o tym, czego unikać i jak się bronić, przed promieniowaniem, którego nie możemy uniknąć. Mam kontakt z dziećmi o osłabionej odporności (m.in. z zespołem Aspergera) i na własne oczy widziałam, jak te wszystkie urządzenia wpływają na takie dzieci.
.

Ale zrozum, ze bezprzewodowy odkurzacz na smog elektromagnetyczny ma mniejszy wpływ, niz odkurzacz z kablem, np Twoj Elektrolux (bo ma mniejszą moc), mikser, czy blender, albo TV.

Doli.
14-07-2019, 14:06
A Ty Kaizen jesteś za czy przeciwko OC? Bo zdecydowałeś się na niego chyba tylko i wyłącznie pod naciskami małżonki, a sam byłeś zdecydowanym przeciwnikiem. A teraz to już nie wiem.

annatulipanna
14-07-2019, 14:34
Ale zrozum, ze bezprzewodowy odkurzacz na smog elektromagnetyczny ma mniejszy wpływ, niz odkurzacz z kablem, np Twoj Elektrolux (bo ma mniejszą moc), mikser, czy blender, albo TV.

Ale ja przecież nie neguję odkurzaczy bezprzewodowych. Rzecz dotyczyła robotów sprzątających, których zresztą też nie neguję. Po prostu nie zamierzam takich sprzętów posiadać. I wyraziłam swoją opinię.

fotohobby
14-07-2019, 14:49
Ale ja przecież nie neguję odkurzaczy bezprzewodowych. Rzecz dotyczyła robotów sprzątających, których zresztą też nie neguję. Po prostu nie zamierzam takich sprzętów posiadać. I wyraziłam swoją opinię.

A czymze jest robot sprzatajacy, jak nie bezprzewodowym odkurzaczem ?

Przeciez to jest dokladnie takie samo urządzenie, jak np bezprzewodowy Dyson, tylko ma kólka,, napęd i samo sprzata.
Czym jeszcze wg Ciebie rózni sie Roomba od Dysona ?

Wydaje mi się, ze nie rozumiesz zasady działania tych urzadzeń, a to, co niezrozumiałe rodzi jakieś lęki.

Kaizen
14-07-2019, 22:47
A Ty Kaizen jesteś za czy przeciwko OC? Bo zdecydowałeś się na niego chyba tylko i wyłącznie pod naciskami małżonki, a sam byłeś zdecydowanym przeciwnikiem. A teraz to już nie wiem.

Instalację wymusiła żona - po instalacji pomiary siły ssania zrobiły na mnie wrażenie. Jednostki centralnej nie mam jeszcze. Ale pewnie wcześniej czy później zawita.

Kaizen
14-07-2019, 22:52
I wyraziłam swoją opinię.

Nie chodzi o opinię, a o chybioną jej argumentację. Większość robotów nie ma wif, gsm ani BT.
Straszysz promieniowaniem którego roboty i inne odkurzacze akumulatorowe emitują mniej, bo mają mniejszą moc niż zwykłe odkurzacze wpinane do gniazdka.

Na pewno szum elektromagnetyczny nie jest argumentem przeciw robotom. Nawet tymi, co mają łączność bezprzewodową - bo nawet jak sieją, to gdy nie ma nas w pomieszczeniu. A taki wpinany do gniazdka emituje promieniowanie gdy masz go obok siebie i odkurzasz (oczywiście nie dotyczy to OC którego jednostka jest daleko od sprzątającego).

dome
15-07-2019, 01:22
Kapcie mi spadły... :) Podziwiam Waszą wnikliwość. Używam odkurzacza i szczotki i nawet szufelki. Melduję, że nie emitują nic (ani pół) z w.w elektrodyngsów. Jednak mentalnie Was wspieram :)
Howk

pawel250
15-07-2019, 08:04
Ja speoboje zrobić wersje pośrednia. Mysle że OC najbardziej bedzie przydatny w wiatrolapie bo czesto piach z butow trzeba odkurzyc. Planuje polozyc tylko 8 metrow rury z wiatrołapu do garażu i postawic tam zwykły odkurzacz np karcher warsztatowy. Jak myślicie starczy mu mocy do tego jednego punktu ?

annatulipanna
15-07-2019, 12:09
A czymze jest robot sprzatajacy, jak nie bezprzewodowym odkurzaczem ?

Przeciez to jest dokladnie takie samo urządzenie, jak np bezprzewodowy Dyson, tylko ma kólka,, napęd i samo sprzata.
Czym jeszcze wg Ciebie rózni sie Roomba od Dysona ?

Wydaje mi się, ze nie rozumiesz zasady działania tych urzadzeń, a to, co niezrozumiałe rodzi jakieś lęki.

Ja się nie boję tych urządzeń, tylko świadomie unikam pewnych nowinek technologicznych. Przecież mam do tego prawo. Czytacie nieuważnie moje komentarze i wyciągacie pochopne wnioski. Nikogo nie neguję, nikogo do niczego nie namawiam, nie mówię, że źle wybieracie. Po prostu wybieram inaczej. Chyba mogę?
A wracając do roomby, widziałam te urządzenia u znajomych, którzy pokazują w telefonie, co już roomba posprzątała, gdzie jeszcze nie była, z czym ma problem itp. No to chyba jednak różni się takie urządzenie od odkurzacza bezprzewodowego? Sama znajduje bazę dokującą i wraca do niej, żeby się ładować. Nie znam się na tych urządzeniach i myślałam, że to standard. I do takich urządzeń się odnosiłam. Nie do odkurzaczy bezprzewodowych.



Nie chodzi o opinię, a o chybioną jej argumentację. Większość robotów nie ma wif, gsm ani BT.
Straszysz promieniowaniem którego roboty i inne odkurzacze akumulatorowe emitują mniej, bo mają mniejszą moc niż zwykłe odkurzacze wpinane do gniazdka.

Jak już pisałam wyżej, odnosiłam się do tych zaawansowanych robotów sprzątających. Nikogo nie straszę, źle odczytujesz moje wypowiedzi. Moją intencją nie jest namawianie, przekonywanie, udowadnianie, czy co tam jeszcze sobie wymyślisz. Pisałam wyraźnie, że wybrałam OC (mam prawo), jednocześnie nie neguję jakości sprzątania, czy komfortu, jakim dla wielu jest robot sprzątający. I tyle. Nie zamierzam nic nikomu udowadniać, bo nie zależy mi na przekonywaniu kogokolwiek do moich wyborów. Każdy powinien wybierać sam, bez nacisku osób trzecich. Ty śpisz z tel. kom. i dobrze Ci z tym. Spoko. Nie wypowiadam się na ten temat. Ale kiedy rzecz dotyczy moich bliskich, staram się uświadomić im pewne rzeczy, bo mnie też ktoś uświadomił. I nie były to informacje wyczytane w internecie, tylko ludzie, którzy na co dzień zajmują się tymi tematami (bądź co bądź, nie dotyczącymi odkurzaczy bezprzewodowych, a m.in. GSM i wi-fi ;)).
Nie mniej, nie jest to temat dotyczący tego wątku, także już kończę ;)

Jak już pisałam, życzę powodzenia niezdecydowanym i wyborów dobrych dla was samych, a nie dla całej reszty ;)

jak_to_mozliwe
15-07-2019, 12:16
Ale jednak miło byłoby przeczytać artykuły źródłowe, na które się powołujesz. Nie neguję podejścia, ale jestem ciekaw. Czytałem coś nie coś o promieniowaniu szczątkowym, ale nie udało mi się nigdy dotrzeć do rzetelnego artykułu, który udowadnia wpływ takiego promieniowania na rozwój człowieka.

Kaizen
15-07-2019, 12:41
I nie były to informacje wyczytane w internecie, tylko ludzie, którzy na co dzień zajmują się tymi tematami (bądź co bądź, nie dotyczącymi odkurzaczy bezprzewodowych, a m.in. GSM i wi-fi ;)).

Jakoś dziwi mnie wiara w takie zabobony (przynajmniej ja nie znalazłem badań na temat szkodliwości promieniowania na poziomie dopuszczanym prawem w Polsce) u kogoś, kto ma ogrzewanie kablami. Najbardziej w domu to się obawiałbym kuchenki mikrofalowej i płyty indukcyjnej... A jednak je mam. A to najsilniejsze źródła promieniowania. Nawet telefon komórkowy się chowa (a też mam - często w kieszeni). Nawet, gdyby robot miał GSM to i tak miałbym go dalej od ciała tym bardziej, że gdy pracuje to jestem dosyć daleko od niego (często poza domem).

Mój robot też parkuje sam w stacji dokującej. Używa do tego diod podczerwieni.

fotohobby
15-07-2019, 14:50
?
A wracając do roomby, widziałam te urządzenia u znajomych, którzy pokazują w telefonie, co już roomba posprzątała, gdzie jeszcze nie była, z czym ma problem itp. No to chyba jednak różni się takie urządzenie od odkurzacza bezprzewodowego? Sama znajduje bazę dokującą i wraca do niej, żeby się ładować. Nie znam się na tych urządzeniach i myślałam, że to standard. I do takich urządzeń się odnosiłam. Nie do odkurzaczy bezprzewodowych.

)

Cala inteligencja Roomby (podstawowych modeli) polega na tym, ze, kiedy spada poziom energii w baterii i robot trafi na wiazkę promieniowania IR bazy (takiego, jak z pilota TV,) to ustawia sie w osi i wjezdza do bazy. A tak jezdzi sobie, odbija sie, zawraca i po jakims czasie tej chaotycznej na pierwszy rzut oka pracy pomieszczenie jest czyste
Nie powiesz mi chyba, ze IR jest szkodliwe ?

Nie wrzucaj prostego odkurzacza samojezdnego do jednego worka z mikrofalówkami, telefonami, płytami indukcyjnymiczy routerami wi-fi.

agb
15-07-2019, 15:15
Z tym odbijaniem się to nie tak do końca tak jest. Ona sobie mapuje pomieszczenie i wie gdzie jest. Niemniej nie ma to związku z jakimś szkodliwym falowaniem.

Ponadto anna na podstawie jednego przypadku gdzie znajomi mają najbardziej wypasioną roombę wyrobiła sobie IMO błędne zdanie na ten temat. Ja też jak i inni tutaj nie wciskają swojego zdania, tylko nieprawdziwe stwierdzenia negują, bo czytają to też inni.

annatulipanna
16-07-2019, 11:36
Ale jednak miło byłoby przeczytać artykuły źródłowe, na które się powołujesz.

Wojtku, ja nie powoływałam się na żadne artykuły źródłowe. Mam kontakt z ludźmi, którzy zajmują się tematem od lat. Jeśli jesteś zainteresowany, spróbuję zdobyć jakieś materiały. Ale to dopiero po wakacjach. Obecnie moja kumpela (mieszkająca w Stanach), jest na wakacjach w Polsce. Nie jestem specjalistą w temacie promieniowania elektromagnetycznego i nie zamierzam rozwijać tematu, szczególnie na forum. Cenię swój czas, a i przepychanki słowne, to nie moja bajka.
Niefortunnie wspomniałam o tym, podczas rozmowy o robotach sprzątających (nie miałam na myśli odkurzaczy bezprzewodowych!!!). Jak się okazało, roboty, do których się odnosiłam, to nie podstawowa wersja, tylko jakiś super wypas. Także przepraszam za zamieszanie.

Co poniektórzy próbują wmówić innym, że czepiam się odkurzaczy bezprzewodowych. Proszę przeczytać moje wypowiedzi od pierwszego zamieszczonego tutaj posta. Od początku podkreślałam, że nie chodzi mi o odkurzacze bezprzewodowe, a wszystko mające roboty sprzątające. Ja unikam takich sprzętów, ale nikomu nie narzucam swoich wyborów.
Pozdrawiam czytających!

fotohobby
16-07-2019, 15:45
.

Co poniektórzy próbują wmówić innym, że czepiam się odkurzaczy bezprzewodowych. Proszę przeczytać moje wypowiedzi od pierwszego zamieszczonego tutaj posta. Od początku podkreślałam, że nie chodzi mi o odkurzacze bezprzewodowe, a wszystko mające roboty sprzątające. Ja unikam takich sprzętów, ale nikomu nie narzucam swoich wyborów.
Pozdrawiam czytających!


Konkretnie, to napisałaś, wymieniając konkretną markę

Aaaaa, myślałam, że mowa o robotach typu Roomba.
Z ogromnym smutkiem patrzę na filmiki nieświadomych matek, nagrywających swoje pociechy, pełzające za iRobotem itp.



Zapytalem co ma Roomba do mikrofal, ale odpowiedzi nie otrzymalem.
Osobiscie,znam cztery rodziny, posiadające robota sprzatajacego (iRobot i Xiaomi) i wszystkie one nie emitują milrofal.

Nawet ta lepsza "wszytko mająca" Roomba o ile wiem, komunikuje sie z telefonem tylko podczas programowania.

b2211
18-07-2019, 12:11
B2211 wrzucił temat, ale nic od siebie nie napisał, a potem potwierdził wywód Misterhajta głoszącego obiegowe opinie. Niech napisze konkretnie dlaczego "nie lubi" swojego OC i wtedy będzie miało to jakąś wartość dodaną dla czytelników forum.
Po kilku dniach wyjazdu wracam na forum. Ciężko mi coś dodać do tego co już napisałem. Nie tyle nie lubię czy też nie jest przydatny mój odkurzacz centralny (Husky model full aluminium) Co uważam to za niepotrzebne wyrzucenie pieniędzy (chociaż kto bogatemu zabroni ;)). Niestety pomimo, iż jest to model premium to i tak się coś popsuło w elektronice po dwóch latach użytkowania. Opinia eksperta nie powinien być na stałe włączony, co wręcz powaliło mnie na kolana jak to usłyszałem. Ale tak jak już pisałem to zdarzenie nie ma wpływu na moją opinię gdyż każdy sprzęt kiedyś się popsuje i trzeba go naprawić. Muszę przyznać że odkryłem jego nową funkcję czyli odkurzanie samochodu przed garażem (okazało się że rura jest na tyle długa, iż mogę odkurzyć dwa samochody jednocześnie nie wymieniając ich w garażu). Podsumowując bardzo wysoka cena instalacji i jednostki centralnej nie rekompensuje jego użyteczności i wygody (szufelki w wiatrołapie i kuchni). Natomiast robot sprzątający (Neato w moim przypadku WIFi, planowanie, aplikacja na telefonie itp.) w przeciwieństwie do OC sam posprząta nawet wtedy kiedy nie ma mnie w domu. Jest to porównanie jak jazda samochodem na mapach papierowych a jazda na nawigacji. Wiadomo jeżeli kupisz najtańszy model to nie będziesz zadowolony. Chociażby z tego powodu, iż nie ma planowania czyli sprząta jak popadnie, natomiast model z planowaniem sprząta tylko raz w jednym miejscu i nawet jak zabraknie mu energii to po ładowaniu wraca dokładnie w to miejsce co wcześniej skończył. Więcej już nic nie przychodzi mi do głowy, wiadomo jak masz nadmiar kasy to kupujesz robota, odkurzacz centralny lub akumulatorowy. Jeżeli nie to dobry robot i zwykły odkurzacz.

Kaizen
18-07-2019, 18:20
Opinia eksperta nie powinien być na stałe włączony, co wręcz powaliło mnie na kolana jak to usłyszałem.

I nie uznali gwarancji? To pisemne uzasadnienie?

marcelajasinska121
31-07-2019, 10:15
Nigdy nie położyłabym już paneli! wykładzina jak już :cool::cool::cool::cool::cool:

Kemotxb
31-07-2019, 21:56
Nigdy nie położyłabym już paneli! wykładzina jak już :cool::cool::cool::cool::cool:

i wspaniałe siedlisko dla wszystkiego co lubi się mnożyć ...

Kimoh
04-08-2019, 19:48
dzięki lekturze tego wątku uniknęłam wielu błędów, więc teraz wkład ode mnie - czego nie zrobiłabym ponownie:

- podwieszanych umywalek w łazienkach, blat ciągle zachlapany wodą
- bidetu - nie używam
- kupowanie stołu i krzeseł przez internet również nie było dobrym pomysłem, krzesła były zbyt wysokie i trzeba było je podcinać
- mam łóżko szerokie na 180 cm, projektantka proponowała 200 cm i żałuję, że jej nie posłuchałam
- a jeszcze jedno - sprzęty agd kupiłabym najprostsze jakie są dostępne na rynku, w praktyce nie korzysta się z dodatkowych bajerow

b2211
08-08-2019, 16:53
I nie uznali gwarancji? To pisemne uzasadnienie?

Nie tylko zalecenie eksperta na przyszłość :D

Misterhajt
14-08-2019, 18:58
Co do wszelkich robotów sprzątających to nie powinnam się wypowiadać , bo nigdy nie używałam. Jednak ciekawi mńie jak dokładnie odkurzy taki robot wokół krzesełek czy stołów. Dla mnie pobieżne odkurzanie to nie odkurzanie;) dół odkurzam prawie codziennie.

Trochę głupie pytanie...
A jak ty odkurzasz wokół nóg krzeseł, czy stołów? Nie przestawiasz krzeseł, tylko delikatnie jeździsz szczotką wokół nóżek?
Ja przestawiam krzesła trochę dalej od obszaru, gdzie akurat odkurzacz pracuje, a potem odstawiam je na to miejsce, gdzie już odkurzył.
Naprawdę nie ma nic prostszego!
A kiedy nie ma mnie w domu, to opierdzieli powierzchnię wokół krzeseł, a odkurzacz centralny sam nie opierdzieli. Taka różnica.

Misterhajt
14-08-2019, 19:15
- mam łóżko szerokie na 180 cm, projektantka proponowała 200 cm i żałuję, że jej nie posłuchałam


Tutaj pełna zgoda! My mamy 200 cm. i gdyby były szersze materace powszechnie dostępne, takie na 240 cm szerokości, to bym się nie zawahał takiego łóżka w sypialni postawić!

Kimoh
23-08-2019, 14:16
Tutaj pełna zgoda! My mamy 200 cm. i gdyby były szersze materace powszechnie dostępne, takie na 240 cm szerokości, to bym się nie zawahał takiego łóżka w sypialni postawić!

Ja się kierowałam tym, że chciałam materac z ikei, a tam robią największe na 180 cm :(

Adam626
29-08-2019, 15:23
180 plus 80 i juz masz 260 łóżko

maaszak
30-08-2019, 10:49
No to ja nie rozumiem. Mamy łóżko 130cm i z żoną nadal mam luz... no jak jeszcze czasem w nocy wpakują się dzieci to dopiero jest problem.:lol2:

nowa7
09-09-2019, 13:30
Tutaj pełna zgoda! My mamy 200 cm. i gdyby były szersze materace powszechnie dostępne, takie na 240 cm szerokości, to bym się nie zawahał takiego łóżka w sypialni postawić!

to zdaje się Pavarotti tak zamawiał łóżka do hoteli , podyktowane bylo to tym, że zawsze spał z dwiema laskami :D

Sama mam łóżko 160 miałam 180 faktycznie było znacznie! wygodniej.
Bidet świetna rzecz zrobiłabym ponownie ale w domu nie ma miejsca za to będą dwie bidetty.

surgi22
09-09-2019, 15:15
to zdaje się Pavarotti tak zamawiał łóżka do hoteli , podyktowane bylo to tym, że zawsze spał z dwiema laskami :D

Sama mam łóżko 160 miałam 180 faktycznie było znacznie! wygodniej.
Bidet świetna rzecz zrobiłabym ponownie ale w domu nie ma miejsca za to będą dwie bidetty.

No, no dwie bidetty :no: to Ty taka damska forma Pavarottiego jesteś :D

gnago
09-09-2019, 15:56
i wspaniałe siedlisko dla wszystkiego co lubi się mnożyć ...
no cóż człowiek składa się z wody i reszty a z tej reszty jedynie jakieś 30 % jest człowieczego pochodzenia pozostałość to symbiony i patogeny trzymane w ryzach przez te symbinty znaczy biotom. Jak się nieopatrznie zdezynfekujemy nadmiernie to mamy kłopoty, duże kłopoty. Od komplikacji zołądkowych przez alergie po choroby przewlekłe. OStatnio doniesli że nawet witaminę C potrafimy przy pomocy małych przyjaciół syntetyzować w przepaścistych zakolach jelit.

A wykładzinach po kilku latach mamy tez pewną domowa biosferę w pewnej biostazie . Jesli nie przesadzamy z chemią. A te żyjątka w niej to tez nie jest wynik ewolucji dywanowej ale wynik przystosowania do warunków stworzonych przez człowieka. W końcu dla większości tych większych jesteśmy pokarmem tj. naszej skóry dostarczamy kilka gramów dziennie

Bolo_L
18-09-2019, 18:05
Nigdy nie położyłabym już paneli! wykładzina jak już :cool::cool::cool::cool::cool:

Wykładzina? Na cały dom?:eek: (oczywiście prócz łazienek i kuchni)

orto
20-09-2019, 11:42
Wydzieliłbym kuchnie jako osobne pomiesczenie z drzwiami...

ciężkiprzypadek
20-09-2019, 12:08
Nigdy nie położyłabym już paneli! wykładzina jak już :cool::cool::cool::cool::cool:

Uzasadnij ......dlaczego?

majkot
20-09-2019, 14:42
Posłuchałabym intuicji, nigdy szarej łazienki.Mam biało szarą według wszystkich modną i śliczną, a ja mam odruch wymiotny gdy do niej wchodzę.Tęsknie za ciepłym beżem, ale to dopiero za kilka lat.Moda modą ,a życie życiem.

Slawko123
20-09-2019, 15:24
Dlatego ja olewam modę i robię tak jak mi się podoba. To ja będę tam mieszkał a nie znajomi :)

Robaczywy
21-09-2019, 10:00
Wydzieliłbym kuchnie jako osobne pomiesczenie z drzwiami...

Dlaczego?

nowa7
21-09-2019, 10:38
Wydzieliłbym kuchnie jako osobne pomiesczenie z drzwiami...

zgadzam sie w 100% ,kuchnia musi mieć MOŻLIWOŚĆ wydzielenia dlatego najlepiej tu sie sprawdzą szerokie drzwi podwójne chowane w ścianie. Przez 90% czasu będą otwarte a kiedy będzię sie smazyc czy tłuc garami zamknietę i swiety spokój w reszcie domu. Przerabiałam juz całkiem otwartą kuchnie , nigdy wiecej.

maaszak
23-09-2019, 10:12
Posłuchałabym intuicji, nigdy szarej łazienki.Mam biało szarą według wszystkich modną i śliczną, a ja mam odruch wymiotny gdy do niej wchodzę.Tęsknie za ciepłym beżem, ale to dopiero za kilka lat.Moda modą ,a życie życiem.


Teraz trendy jest "greige": połączenie szarości i beżów, kolory ziemi, ale bardzo pastelowe.


zgadzam sie w 100% ,kuchnia musi mieć MOŻLIWOŚĆ wydzielenia dlatego najlepiej tu sie sprawdzą szerokie drzwi podwójne chowane w ścianie. Przez 90% czasu będą otwarte a kiedy będzię sie smazyc czy tłuc garami zamknietę i swiety spokój w reszcie domu. Przerabiałam juz całkiem otwartą kuchnie , nigdy wiecej.

Najbardziej upierdliwe są odgłosy z działającej zmywarki - przeszkadza w oglądaniu TV.

ciężkiprzypadek
23-09-2019, 10:39
Teraz trendy jest "greige": połączenie szarości i beżów, kolory ziemi, ale bardzo pastelowe.



Najbardziej upierdliwe są odgłosy z działającej zmywarki - przeszkadza w oglądaniu TV.

Już nie...od jakiegoś czasu na tapecie są kolory, czym bardziej kolorowo to trendy.
Ale modą nie warto się kierować, bo zaraz się zmienia. Natomiast nasze upodobania nie i kto mądry lub biedny to niech kieruje się swoim gustem a nie czyimś.

Co do zmywarki to polecam Bosch silence, cichutka.

Kuchnia zamknięta czy otwarta, to zależy od wielu czynników, m.in. czy duża przestrzeń, czy są małe dzieci, czy gospodyni lubi sprzątać.

Moja córa kupiła mieszkanie z pięknymi 3,5m szklanymi drzwiami chowanymi w ścianie i myśli o ich usunięciu, bo ciągle jej 5 letnia córcia je otwiera i zamyka....kilkadziesiąt razy dziennie. Cały czas coś z kuchni chce. Mieszkają 2 lata i to się nie zmienia a najgorzej jest kiedy mają gości z innymi dziećmi.
Nie jest w stanie upilnować, bo mają duże mieszkanie . Może jakby to był dom, by nie było problemu...dzieci na dwór i jest spokój.
Więcej zamieszania robią drzwi niż jakiekolwiek odgłosy z kuchni.

Elfir
23-09-2019, 11:15
Greige to było modne w 2011.
Teraz są butelkowe zielenie, granat, złamane odcienie burgunda urozmaicone delikatnymi pastelami, jak pudrowy róż, koralowy (kolor roku 2019 Pantone).
Instagrama i pinteresta nie oglądacie? :D

orto
23-09-2019, 11:19
zgadzam sie w 100% ,kuchnia musi mieć MOŻLIWOŚĆ wydzielenia dlatego najlepiej tu sie sprawdzą szerokie drzwi podwójne chowane w ścianie. Przez 90% czasu będą otwarte a kiedy będzię sie smazyc czy tłuc garami zamknietę i swiety spokój w reszcie domu. Przerabiałam juz całkiem otwartą kuchnie , nigdy wiecej.

Dokladnie tak kolego, ubijanie kotletow a obok ogladanie meczu w tv... problem stary jak swiat a czlowiek nie pomysli w pore :p A tak powaznie to przede wszystkim zapachy przeszkadzaja bo sie mocno rozchodza

ciężkiprzypadek
23-09-2019, 13:07
Greige to było modne w 2011.
Teraz są butelkowe zielenie, granat, złamane odcienie burgunda urozmaicone delikatnymi pastelami, jak pudrowy róż, koralowy (kolor roku 2019 Pantone).
Instagrama i pinteresta nie oglądacie? :D

Zapomniałaś o cytrynowym żółtym:P

RafiRuX
23-09-2019, 14:36
dzięki lekturze tego wątku uniknęłam wielu błędów, więc teraz wkład ode mnie - czego nie zrobiłabym ponownie:

- podwieszanych umywalek w łazienkach, blat ciągle zachlapany wodą
- bidetu - nie używam
- kupowanie stołu i krzeseł przez internet również nie było dobrym pomysłem, krzesła były zbyt wysokie i trzeba było je podcinać
- mam łóżko szerokie na 180 cm, projektantka proponowała 200 cm i żałuję, że jej nie posłuchałam
- a jeszcze jedno - sprzęty agd kupiłabym najprostsze jakie są dostępne na rynku, w praktyce nie korzysta się z dodatkowych bajerow

- Nie zrobiłbym w kuchni baru, teraz nie ma miejsca na porządny stół
- Zdecydowałbym się na mniejsze łóżko w sypialni... brakuje miejsca do pracy. Gdybym wstawił mniejsze, zmieściłoby się biurko i krzesło.

maaszak
23-09-2019, 14:39
Greige to było modne w 2011.
Teraz są butelkowe zielenie, granat, złamane odcienie burgunda urozmaicone delikatnymi pastelami, jak pudrowy róż, koralowy (kolor roku 2019 Pantone).
Instagrama i pinteresta nie oglądacie? :D
Nie. Oglądam youtube :P
Właśnie widzę powrót greige jako tło do mocniejszych kolorów.

gnago
23-09-2019, 14:42
Kup flaczki te surowe jeszcze nie preparowane, wersja soft przyrządź kapuśniak. Wyjdź i wróć po kilku godzinach uruchom węch. Ta "trendy" kuchnia połączona z salonem to zakłada stołowanie za domem. Ew. uzywanie gotowych potraw czy półproduktów. Za starych czasów kuchnię wznoszono jako oddzielny budynek z dala od pałacu dworu ew. w piwnicach a najlepiej ponad pomieszczeniami pańskimi

nowa7
23-09-2019, 20:26
Ale jak te kuchnie otwarte ładnie wyglądają na zdjęciach :D nie dziwie sie, że jest taka moda na nie.

donvitobandito
23-09-2019, 21:41
Kup flaczki te surowe jeszcze nie preparowane, wersja soft przyrządź kapuśniak. Wyjdź i wróć po kilku godzinach uruchom węch. Ta "trendy" kuchnia połączona z salonem to zakłada stołowanie za domem. Ew. uzywanie gotowych potraw czy półproduktów. Za starych czasów kuchnię wznoszono jako oddzielny budynek z dala od pałacu dworu ew. w piwnicach a najlepiej ponad pomieszczeniami pańskimi

Bzdury piszesz, aż mi Ciebie szkoda... O historii masz takie pojęcie jak o gotowaniu, czyli żadne.

Możesz mieć swoje zdanie, każdy może, ale po co poruszać tematy, o których nie ma się pojęcia.

kaszpir007
24-09-2019, 08:08
Naprawdę cały dzień ubijacie kotlety , robicie od rana do nocy codziennie bigos , smażycie cały czas ???

Bo raczej większość po powrocie z pracy robi obiad , myje naczynia i na tym kończy się "przygoda" kuchenna ..

Oczywiście kuchnia w salonie to pewien dyskomfort , ale też ma tą zaletę że osoba gotująca ma cały czas kontakt z innymi osobami znajdującymi się w tym pomieszczeniu i może gotować i rozmawiać (czy tez oglądać TV) ;)

My mieliśmy kuchnię w osobnym pomieszczeniu , obecnie mamy łączoną . W kuchnio-salono-jadalni mamy dodatkowo wyspę i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie obecnie mieć kuchni w osobnym pomieszczeniu ...

Kaizen
24-09-2019, 08:24
Jak miałem wydzieloną kuchnię, to w czasie wszelkich spotkań i imprez większość ludzi tam się cisnęła. Ani to wygodne dla gości, ani dla kucharza. Zapachy i tak się rozchodziły. Jak coś na to pomaga, to dobra wentylacja i/lub okap.
Zmywarka hałasuje jak śpię - więc to żaden argument nawet dla audiofila. Za to dla audiofila lodówka może być problemem.

lilium
24-09-2019, 09:08
Dla każdego coś innego. Wszystko zależy od naszych potrzeb. Ja nie wyobrażam sobie mieć całkowicie otwartej kuchni, więc będą drzwi przesuwne. Ale to kwestia bardzo indywidualna.

ciężkiprzypadek
24-09-2019, 11:10
Dla każdego coś innego. Wszystko zależy od naszych potrzeb. Ale to kwestia bardzo indywidualna.

Dokładnie!
Czym człowiek starszy tym bardziej docenia obecność osób bliskich obok.
Mieszkałam w różnych opcjach; z kuchnią zamkniętą oraz otwartą i mnie zapachy nie przeszkadzają za to potrzebuję kontaktu z ludźmi a najbardziej z mężem.
Oboje mamy swoje firmy, to czasu dla siebie mamy mało, dlatego teraz w nowym domu zaprojektowałam jego gabinet obok kuchni, bo to następny sposób by być bliżej siebie.
Mąż jest też zadowolony:)

Co do zapachów, to czy kuchnia zamknięta czy otwarta to i tak te intensywne jest czuć.
Tak jak w restauracji.

dwiecegly
24-09-2019, 11:55
A tam zmywarka czy lodowka, to prawie nie halasuje. Problemem jest glownie czajnik ktory zaglusza tv i każdą rozmowę. Ja mam kuchnie otwarta i to był błąd. Drugi raz bym takiej nie zrobił. Może półotwartą albo przynajmniej zasłonięta od głownego salonu.

maaszak
24-09-2019, 12:37
A tam zmywarka czy lodowka, to prawie nie halasuje. Problemem jest glownie czajnik ktory zaglusza tv i każdą rozmowę. Ja mam kuchnie otwarta i to był błąd. Drugi raz bym takiej nie zrobił. Może półotwartą albo przynajmniej zasłonięta od głownego salonu.

Tak jest. Ale z drugiej strony czajnik hałasuje 2min a zmywarka bulgoce przez 2h.

jak_to_mozliwe
24-09-2019, 12:50
Jak zmywarka cicha, to i 4h niech bulgoce, skoro tego nie słychać...

b2211
24-09-2019, 13:02
Półotwarta wg mnie najlepsza, sam posiadam uwag nie mam, dokładnie ściana po środku kuchni i wejście z każdej strony. Brudnych garów nie widać jednocześnie jest bezproblemowy kontakt z osobami siedzącymi w jadalni, salonie czy tez gabinecie. Kuchni całkowicie zamkniętej i oddzielonej jeszcze korytarzem to na pewno z praktyki nie polecam. Już lepiej w pełni otwarta, chociaż jak są goście to same minusy tego rozwiązania, przy domownikach to spokojnie ujdzie.

Lookatorka
24-09-2019, 20:59
Uwielbiam gotować i piec ale nie na „wygnaniu” w zamkniętej kuchni ... jakoś nikomu z domowników nie przeszkadzają zapachy (no chyba że w cierpliwym czekaniu na posiłek :D) i tu przypomina mi się żart : „U nas w domu zawsze modlimy się przed posiłkiem mówi Krzyś - na co Jasio odpowiada : u nas nie, nasza mama dobrze gotuje”. Argument z bałaganem też do mnie nie przemawia bo mam nawyk ogarniania na bierząco przestrzeni w której „pracuję”, nie umiem gotować w rozgardiaszu a dla gości zwykle przygotowuje się poczęstunek wcześniej, przy gościach zwykle jedynie się go serwuje lub podgrzewa więc to raczej też nie problem ... ale każdemu wedle potrzeb :cool:

muchenz
25-09-2019, 13:42
dlatego teraz w nowym domu zaprojektowałam jego gabinet obok kuchni, bo to następny sposób by być bliżej siebie.
Mąż jest też zadowolony:)


A czemu nie gabinet z aneksem kuchennym. Nie byłoby najlepiej?? ;)

:D

Elfir
25-09-2019, 13:55
też mam kuchnię niemal otwartą na gabinet, bo tam najczęściej siedzę i mogę kontrolować gotowanie. a gabinet prawie otwarty na salon.

ciężkiprzypadek
25-09-2019, 14:23
A czemu nie gabinet z aneksem kuchennym. Nie byłoby najlepiej?? ;)

:D

Bo nie potrzebuję 2 kuchni, właściwie patrząc na to, to mam kuchnię miedzy gabinetem i salonem, to co za pieron jak to się nazywa.

Bertha
25-09-2019, 18:17
Ludzie, jakie wy macie zmywarki? Mam dużego Boscha od chyba 18 lat i mógłaby stać pod telewizorem, ledwie słychać cichy szum jak pracuje.
Przecież to nie pralka ani dolnopłuk wolnostojący bez zabudowy!
Aczkolwiek słyszałem o washmachine które się tłuką jak kot z kanistrem na ogonie, ale to było za wielką wodą i kilka lat temu.

ciężkiprzypadek
25-09-2019, 18:31
Ludzie, jakie wy macie zmywarki? Mam dużego Boscha od chyba 18 lat i mógłaby stać pod telewizorem, ledwie słychać cichy szum jak pracuje.
Przecież to nie pralka ani dolnopłuk wolnostojący bez zabudowy!
Aczkolwiek słyszałem o washmachine które się tłuką jak kot z kanistrem na ogonie, ale to było za wielką wodą i kilka lat temu.

Mam tak samo boscha silence 19 lat i jest cichutki, na tyle, że puszczam go przy gościach i nikt nigdy się nie kapnął, że akurat działa.

Kaizen
25-09-2019, 19:12
Ludzie, jakie wy macie zmywarki?

Używałem Boscha, Amica i Sharp. Fakt, Bosch miał chyba najsłabszą pompę i woda ciurkala najciszej - ale też najczęściej przy tej samej chemii niedomywał zwlaszcza wyższych garnków.
Ale jak zmywam blaszane naczynia, to nie ma mocnych - każda hałasuje.

Bertha
25-09-2019, 20:40
Blaszanych garnków nie używamy, same masywne i w połysku... Niekiedy zadzwonią kielonki, miły sercu dźwięk. :p
Z nad zlewu zaglądając do syfonu, to wydaje sie że słabo nie wylewa wody. Nie mam pretekstu aby zmienić zmywarkę. Myje, to czego chcieć więcej?
No jeszcze mogłaby sam się wyładować do kredensu :D

Kaizen
25-09-2019, 22:06
Blaszanych garnków nie używamy, same masywne i w połysku...

Ja mam kilka misek i kubków blaszanych. Bardzo je lubię i przy prawie każdym myciu coś blaszanego jest w zmywarce.


Z nad zlewu zaglądając do syfonu, to wydaje sie że słabo nie wylewa wody.

Pompa odpływowa to nie jest ta pompa, która myje naczynia (pompa myjąca). I jest słabiutka w porównaniu z nią.

Bertha
25-09-2019, 23:29
Kaizen! Ja tylko tak głupio wyglądam, że som dwie pompy to nawet wnuki wiedzą .

kaszpir007
26-09-2019, 06:15
Taaaa ...

Niesłyszalna zmywarka która osiąga poziom głośności 40-50dB ...

Niesłyszalna by była jakby miała poziom głośności max 20 dB ...

Nowoczesne są ciche aby do niesłyszalnych daleko im brakuje .
jak ktoś nie słyszy zmywarki to albo ma problemy ze słuchem albo mieszka w takiej okolicy że hałas jaki go otacza jest wyższy od hałasu generowanego przez zmywarkę ...

kulibob
26-09-2019, 07:16
Taaaa ...

Niesłyszalna zmywarka która osiąga poziom głośności 40-50dB ...

Niesłyszalna by była jakby miała poziom głośności max 20 dB ...

Nowoczesne są ciche aby do niesłyszalnych daleko im brakuje .
jak ktoś nie słyszy zmywarki to albo ma problemy ze słuchem albo mieszka w takiej okolicy że hałas jaki go otacza jest wyższy od hałasu generowanego przez zmywarkę ...

Słychać ale na tyle cicho żę jest to pomijalne

ciężkiprzypadek
26-09-2019, 10:52
Słychać ale na tyle cicho żę jest to pomijalne

Dokładnie!
Moja ma 19 lat i przez ten okres miałam często u innych do porównania inne zmywarki-nowe oraz nowoczesne i muszę przyznać, że może czasami zdarza się jej nie domywać, ale pod względem hałasu nie ma sobie równych.
Jak się popsuje, to też zacznę szukanie nowej w ,,stajni'' boscha.

maaszak
26-09-2019, 14:19
Też mam Boscha, od 10 lat. Jednak ja go słyszę jak się w środku kotłuje woda. Czasem jest ciszej, pewnie zależy jak się naczynia ułożą. Ale generalnie przeszkadza. Gdyby tam był chociaż kawałek ścianki odgradzający aneks od salonu to już dałoby różnicę.

muchenz
27-09-2019, 17:30
Ja mam Boscha Silence Plus i wcale taki cichy nie jest.

Na szczęście stoi w osobnej kuchni więc tak nie przeszkadza.

Nie powiedziałbym, że hałas zmywarki jest pomijalny, ale w sumie może jak komuś telewizor trąbi cały dzień ;).

ciężkiprzypadek
27-09-2019, 18:06
Ja mam Boscha Silence Plus i wcale taki cichy nie jest.

Na szczęście stoi w osobnej kuchni więc tak nie przeszkadza.

Nie powiedziałbym, że hałas zmywarki jest pomijalny, ale w sumie może jak komuś telewizor trąbi cały dzień ;).

Nie mam włączonego telewizora cały czas, mam boscha silence bez plusa, starego -19 letniego. Może to jest kwestia ustawienia, ale nasz staruszek jest na prawdę bardzo cichy. Kiedy jestem w salonie a on włączony jest w kuchni, to mogę swobodnie czytać, bo mi nie przeszkadza. Nie słyszę go przez prawie cały cykl mycia. Jedynie przy pobieraniu wody i przy wypompowaniu .
Za to jak jestem w kuchni, to go troszkę słyszę.

tkaczor123
27-09-2019, 23:15
Każdy ma inne odczucia , ja na przykład słyszę odgłos zmywarki a mam kuchnie zamknięta (muszę zamykać drzwi) żeby stłumić hałas.
Tak samo z wentylacją, dopóki nie usnę albo się nie obudzę to słyszę. Do torów kolejowych mam ok 400m i dźwięk pendolino słychać bardzo.
Do zjazdu z autostrady mam ponad 2 km w linii prostej i jak jakiś "dawca nerek" przejeżdża to też słychać.
Dla jednych jest to pomijalne lub się tym nie przejmują.

una
30-09-2019, 19:30
dzięki lekturze tego wątku uniknęłam wielu błędów, więc teraz wkład ode mnie - czego nie zrobiłabym ponownie:
_...)
- bidetu - nie używam


bardzo polecam - nie tylko do odświeżenia stref intymnych (nieoceniony w czasie okresu), ale i np. do mycia stóp po przyjściu z pracy (szczególnie przydatne latem)

noc
01-10-2019, 21:26
Co to za zmywarki macie? Swojej pracującej w kuchni w ogóle nie słyszę, nieraz pytam żony czy włączona, gdy mam wątpliwości jak wkładam jakiś kubek do mycia. Niejednokrotnie zdarzało mi się otworzyć ją w trakcie pracy. Ta zmywarka to jakiś Bosch, nie wiem co za model.
Mieszkałem długie lata w domach z odseparowaną kuchnią i... nigdy więcej. Dla mnie najważniejsze jest, by z drugą połową mieć jak najbliższy kontakt, a gotujemy oboje, zależnie kto dysponuje czasem. Uciążliwość gotowania nie jest żadną uciążliwością, wręcz przeciwnie, nieco zapachu potrawy rozchodzącej się po domu nikomu nie wadzi, jeszcze podkręca apetyt. A gdy zjawią się goście, to już w ogóle, aż się oblizują w oczekiwaniu na serwowanie:yes:.
Każdemu według potrzeb, kto potrzebuje, niech się zamurowuje w kuchni i nie niepokoi domowników. I gości.

Elfir
02-10-2019, 10:10
ja mam odseparowaną, bo nie umiem utrzymać w niej porządku. Stale coś stoi na blatach.

Kaizen
02-10-2019, 10:29
ja mam odseparowaną, bo nie umiem utrzymać w niej porządku. Stale coś stoi na blatach.

Lodówka/wysoka szafka/blenda i przy otwartej kuchni blatu widać tyle, co nic i na takim skrawku da się bez najmniejszego problemu trzymać porządek.
Tylko jakie to ma znaczenie? To ma wyglądać sterylnie, czy żyć i być użytkowe?

nowa7
02-10-2019, 10:37
ja mam odseparowaną, bo nie umiem utrzymać w niej porządku. Stale coś stoi na blatach.
Trzymanie rzeczy na blatach to się nazywa normalne życie a nie nieporządek. Nie da się mieć wiecznie kuchni jak z katalogu, z resztą wyglądało by to trochę dziwnie. Strasznie upierdliwe by było za każdym razem wyciągać kawę czy sól nawet z najdroższego kosza kargo :D

Elfir
02-10-2019, 11:14
Ale mnie to drażni, dlatego wolę nie widzieć.
Nie siedzę w kuchni całymi dniami, żeby czuć się odseparowaną.

gnago
02-10-2019, 20:33
Bzdury piszesz, aż mi Ciebie szkoda... O historii masz takie pojęcie jak o gotowaniu, czyli żadne.

Możesz mieć swoje zdanie, każdy może, ale po co poruszać tematy, o których nie ma się pojęcia.
Sugeruję wizytę u oftalmologa bo zwyczajnie węch tracisz . Flaki surowe zwyczajnie capią kupą jak, zapach kapusty gotowanej surowej czy kiszonej nie każdemu pasuje. Jak gotowałeś flaczki i tego nie czułeś to miałes juz preparowane (wygotowane do półproduktu fabrycznie)
masz wątpliwości to idź do masarza po świnobiciu. Bo sam teoretyzujesz jak ślepy o kolorach. przy całym szacunku dla ociemniałych

noc
15-10-2019, 21:25
Sugeruję wizytę u oftalmologa bo zwyczajnie węch tracisz . Flaki surowe zwyczajnie capią kupą jak, zapach kapusty gotowanej surowej czy kiszonej nie każdemu pasuje. Jak gotowałeś flaczki i tego nie czułeś to miałes juz preparowane (wygotowane do półproduktu fabrycznie)
masz wątpliwości to idź do masarza po świnobiciu. Bo sam teoretyzujesz jak ślepy o kolorach. przy całym szacunku dla ociemniałych

Unikam takich "aromatycznych" potraw. Z codziennych uciążliwości zapachowych, najgorsze z czym się borykam, to zwyczajne gotowanie mięsa na bulion do zupy. Mdli mnie strasznie i staram się otwierać pokrywkę gara z daleka, gdy kontroluję wywar.

nowa7
15-10-2019, 21:58
Unikam takich "aromatycznych" potraw. Z codziennych uciążliwości zapachowych, najgorsze z czym się borykam, to zwyczajne gotowanie mięsa na bulion do zupy. Mdli mnie strasznie i staram się otwierać pokrywkę gara z daleka, gdy kontroluję wywar.

gotuj w szybkowarze

kidor
13-11-2019, 12:25
Również wolałbym odseparowaną kuchnię, gdy coś smażę przykładowo to później śmierdzi mi w pokoju....

Doli.
13-11-2019, 12:51
Moim zdaniem absolutnie w każdym domu z kuchnią pachnie jedzeniem podczas przygotowywania obiadu. Czy to kuchnia otwarta czy zamknięta, czy z wyciągiem czy bez.

katka
13-11-2019, 16:39
Moim zdaniem absolutnie w każdym domu z kuchnią pachnie jedzeniem podczas przygotowywania obiadu. Czy to kuchnia otwarta czy zamknięta, czy z wyciągiem czy bez.
To oznacza, że źle jest roplanowana wentylacja. U mnie kuchnia zamknieta, wentylacja mechaniczna, kuchnia ma wyciąg plus spirzarka. Nie ma szans żeby w pokojach coś było czuć z gotowania. Oczywiście jak gotuje coś mocno woniejącego to podkręcam wentylacje :).

Doli.
13-11-2019, 17:07
Jeszcze mi się nie zdarzyło wejść do domu w którym ktoś gotuje i nie czuć absolutnie nic "kuchennego".

Tomaszs131
13-11-2019, 19:06
Rozumiem, że w domach z WM też bywałaś w trakcie gotowania obiadu?

Elfir
13-11-2019, 19:22
Mam WM ale pieczone ciasto czuć. Z tym, że nie podkręcam wentylacji ani nie mam pochłaniacza.

marcin225
13-11-2019, 19:26
Mam WM ale pieczone ciasto czuć. Z tym, że nie podkręcam wentylacji ani nie mam pochłaniacza.

Co da pochłaniacz który zazwyczaj jest nad kuchnią indukcyjną podczas pieczenia ciasta w piekarniku?

Doli.
13-11-2019, 20:02
Rozumiem, że w domach z WM też bywałaś w trakcie gotowania obiadu?

Sama mam dom z WM ;) WM to nie cud na kółkach ;)

Największe rozczarowanie to niemożność schłodzenia domu przez noc w lecie. Myślałam, że jak tyle razy CAŁE powietrze się wymieni w domu przez noc, to rano będzie chłodniej o 2-3 stopnie. Wyciskaliśmy max 1 stopień mniej.

Tomaszs131
13-11-2019, 20:19
Mam WM ale pieczone ciasto czuć. Z tym, że nie podkręcam wentylacji ani nie mam pochłaniacza.

U nas podczas gotowania i włączonym pochłaniaczu, w salonie rozchodzą się zapachy gotowanych potraw. Wówczas podkręcam moc wentylacji i po jakimś czasie zmniejsza się intensywność zapachów. Może to być moja subiektywna opinia gdyż człowiek po jakimś czasie może przyzwyczaić się do woni gotowanych potraw rozchodzącej się z kuchni. Dopiero po zjedzonym obiedzie zmniejszam mniejszam bieg wentylacji.
Co dla mnie naistotniejsze i niezaprzeczalnie różni budynki, mieszkania z i bez WM, to fakt iż ubrania nie przesiąkają zapachem z kuchni.


Sama mam dom z WM ;) WM to nie cud na kółkach ;)

Największe rozczarowanie to niemożność schłodzenia domu przez noc w lecie. Myślałam, że jak tyle razy CAŁE powietrze się wymieni w domu przez noc, to rano będzie chłodniej o 2-3 stopnie. Wyciskaliśmy max 1 stopień mniej.
Zgadza się, przez pierwszy rok od wprowadzenia sam przez to przechodziłem. Po założeniu GGWC sytuacja uległa zmianie, wilgotność powietrza się obniżyła a komofort snu znacznie poprawił.

Doli.
13-11-2019, 20:25
Co dla mnie naistotniejsze i niezaprzeczalnie różni budynki, mieszkania z i bez WM, to fakt iż ubrania nie przesiąkają zapachem z kuchni.

To fakt. Ostatnio byłam na obiedzie u koleżanki, nowy dom, ale wentylacja grawitacyjna. Po przyjściu do domu stwierdziłam, że całe ubranie śmierdzi smażonymi kotletami.

Bertha
13-11-2019, 22:00
To podobnie jak z grillem. Uczestnikom zbiegowiska pachnie pieczoną chabaniną, kiełbaską czy szaszłykami i ślinią się jak Azor na widok pełnej miski. A trzy domy dalej smród sie ściele jakby teściowa potknęła się przechodząc obok ogniska a zięciuniu z zainteresowaniem oglądał chemistralsy.
No nie zauważył nieszczęścia teściowej...

Ja tam na teściową nigdy nie narzekałem.
Każdy ma taką teściową na jaką zasłużył.

Lew2
14-11-2019, 19:19
Sama mam dom z WM ;) WM to nie cud na kółkach ;)

Największe rozczarowanie to niemożność schłodzenia domu przez noc w lecie. Myślałam, że jak tyle razy CAŁE powietrze się wymieni w domu przez noc, to rano będzie chłodniej o 2-3 stopnie. Wyciskaliśmy max 1 stopień mniej.

Rozumiem, że w nocy WM chodziła na bypassie (z pominięciem wymiennika ciepła)?

Doli.
14-11-2019, 19:55
Rozumiem, że w nocy WM chodziła na bypassie (z pominięciem wymiennika ciepła)?

Tak.

katka
14-11-2019, 20:00
Sama mam dom z WM ;) WM to nie cud na kółkach ;)

Największe rozczarowanie to niemożność schłodzenia domu przez noc w lecie. Myślałam, że jak tyle razy CAŁE powietrze się wymieni w domu przez noc, to rano będzie chłodniej o 2-3 stopnie. Wyciskaliśmy max 1 stopień mniej.
A w lecie używasz wetylacji tak samo jak w zimie? Masz taki sam program? Masz cały czas taką samą moc?

Doli.
14-11-2019, 21:36
A w lecie używasz wetylacji tak samo jak w zimie? Masz taki sam program? Masz cały czas taką samą moc?

Zdaje się że oczywiście, że nie tak samo ;) Do tego stopnia byłam zdziwiona brakiem chłodku nocą w lecie, że wezwaliśmy instalatorów. Potwierdzili, że reku to nie klimatyzacja. W zimie chodzi nagrzewnica, i poziom 3 (poziomy są od 1 do 3) jest włączany tylko podczas kąpieli i przewietrzania. Latem reku na 1 lub tryb nieobecności w dzień, a poziom 3 w nocy.

Adam626
15-11-2019, 20:48
Trzeba przyznać że to są bajki firm montujących WM że
1. latem ochłodzi w nocy
2. zimą rozniesie ciepło z kominka.

Prawda jest taka ze:
1. Latem w upał najlepiej WM wyłączyć
2. W nocy można otwierać okna
3. Najbardziej WM potrzebna jesienią i pod koniec lata wtedy chodzi non stop z dużą wydajnością (około 300m3/h)
4. Zimą przy mrozach znacząco czuć chłód przy dużych biegach więc chodzi u mnie 1/3
5. Nie wyobrażam sobie nie mieć WM

coachu13
30-11-2019, 11:05
Oczywiście, że WM to jak sama nazwa wskazuje wentylacja, a nie klimatyzacja.

carlosjfr
01-12-2019, 20:01
Latem by choć trochę schłodzić - mimo wszystko - pomieszczenia w czasie upałów, należy ustawić sterowanie układem tak by, możliwie na największej wydajności (ocenić z uwagi na głośność, choć porządna wentylacja nie powinna być w ogóle słyszalna), załączała się w okresie możliwie najchłodniejszego powietrza zewnętrznego, czyli w godzinach 4-6 nad ranem. Jest t tzw. "chłodzenie nocne". Takie rozwiązanie pozwala na "nabicie" w miarę niższą niż w dzień, temperaturą, pomieszczeń (murów, posadzek) - zakumulowanie względnego (czasami nawet kilkanaście stopni niższej temperatury niż w dzień upalny) chłodu.

jak_to_mozliwe
01-12-2019, 20:37
No tak niezbyt, nie ma opcji żeby zakumulować kilkanaście(!) stopni niższą temperaturę w rozgrzanym domu. To nie wyjdzie. Jak zbijesz o stopień odczuwalnej temperatury, to sukces.

Kaizen
01-12-2019, 21:11
Takie rozwiązanie pozwala na "nabicie" w miarę niższą niż w dzień, temperaturą, pomieszczeń (murów, posadzek) - zakumulowanie względnego (czasami nawet kilkanaście stopni niższej temperatury niż w dzień upalny) chłodu.

Tia, kilkanaście... setnych stopnia.



http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=431152

IMO z tych pomiarów cokolwiek można porównywać tylko między zaznaczonymi wynikami - trzy dni.

Największe schłodzenie było w 1 czerwca, gdy bypass był otwarty - chociaż temperatura na czerpni była tej nocy najwyższa. Jak porównamy z 2 czerwca, gdy temperatura czerpni była nieznacznie wyższa można wyciągnąć wniosek, że bypass pozwolił schłodzić dom jedynie o 0,17*C w porównaniu do zamkniętego bypassu.

maaszak
02-12-2019, 11:16
Prawda jest taka ze:
1. Latem w upał najlepiej WM wyłączyć

Nie powinno się wyłączać WM - w kanałach powinien być ruch powietrza ciągły i bez zmian kierunku, inaczej ryzyko namnażania się różnych paskud.
Dokładnie taka sama zasada dotyczy tradycyjnej wentylacji grawitacyjnej. Tam długie są co prawda tylko kanały wywiewne (kominy), to i groźna jest tam tzw. cofka.

Doli.
02-12-2019, 16:28
Nie powinno się wyłączać WM - w kanałach powinien być ruch powietrza ciągły i bez zmian kierunku, inaczej ryzyko namnażania się różnych paskud.
Dokładnie taka sama zasada dotyczy tradycyjnej wentylacji grawitacyjnej. Tam długie są co prawda tylko kanały wywiewne (kominy), to i groźna jest tam tzw. cofka.

Jest taki specjalny program w reku jak "nieobecność". Wentylatory chodzą na absolutne minimum. Wydaje się, że to mamy na myśli mówiąc że wyłączamy reku.

maaszak
02-12-2019, 22:07
Jest taki specjalny program w reku jak "nieobecność". Wentylatory chodzą na absolutne minimum. Wydaje się, że to mamy na myśli mówiąc że wyłączamy reku.

Jeśli tak, to OK :yes:

Tomaszs131
03-12-2019, 10:25
Jest taki specjalny program w reku jak "nieobecność". Wentylatory chodzą na absolutne minimum. Wydaje się, że to mamy na myśli mówiąc że wyłączamy reku.

A dokładniej tryb "wakacyjny".

Doli.
03-12-2019, 11:19
A dokładniej tryb "wakacyjny".

To pewnie w zależności od modelu inaczej się nazywa.

lotpaj
03-12-2019, 17:02
I już problem rozwiązany.
Włączamy "TRYB WAKACYJNY" na przełomie listopada/grudnia, tudzież na przełomie marca/kwietnia i wychodzimy z domu NA ZASŁUŻONE WAKACJE> najlepiej na miesiąc...
- kuźwa, śmiać się, czy płakać (?) - :yes::cool::D:bash:

Jedną z tych najgłupszych odpowiedzi jest właśnie "TRYB WAKACYJNY" Jeżeli komuś się nie podoba "TW", to se może włączyć tryb "NIEOBECNOŚĆ". Tryb jak z jakiegoś horroru! No bo w rzeczy samej, horrorem jest korzystanie z wentylacji mechanicznej podczas upałów. Ale jak już ktoś zainwestował te parę groszy w instalację i inwestuje co miesiąc w filtry i prąd, to co ma taki człowiek napisać? Że wpieprzył się na minę? Tak by wypadało napisać i niektórzy to właśnie czynią...

fotohobby
03-12-2019, 17:17
Raczej poszukaj czy cofka znów Cię nie nawiedziła :)

klaras
22-12-2019, 17:28
Nigdy więcej kuchenki gazowej, tylko indukcja

donvitobandito
22-12-2019, 19:18
Nigdy więcej kuchenki gazowej, tylko indukcja

Zajmuje się gotowaniem hobbystycznie i uwierz mi, indukcja to śmietnik!

Nie zrobisz na niej wielu potraw. To tak jakbyś na zimę kupił sobie trampki i wychodził z domu tylko, jak na zewnątrz byłoby sucho.

Chyba, że kuchenka to u Ciebie tylko mebel, ale wtedy to mikrofala zajmie Ci najmniej miejsca ;)

1igor1
22-12-2019, 19:27
chyba w życiu nie gotowałeś na indukcji. Ja bym w życiu nie wrócił do gazu, tylko indukcja

Janekk1234
22-12-2019, 19:35
Zajmuje się gotowaniem hobbystycznie i uwierz mi, indukcja to śmietnik!

Nie zrobisz na niej wielu potraw. To tak jakbyś na zimę kupił sobie trampki i wychodził z domu tylko, jak na zewnątrz byłoby sucho.

Chyba, że kuchenka to u Ciebie tylko mebel, ale wtedy to mikrofala zajmie Ci najmniej miejsca ;)

Jakich potraw nie zrobisz na indukcji?
Woka chińskiego pewnie nie zrobisz ale na normalnym gazowym palniku też nie zrobisz.

zieli
22-12-2019, 20:50
Zajmuje się gotowaniem hobbystycznie i uwierz mi, indukcja to śmietnik!

Nie zrobisz na niej wielu potraw. To tak jakbyś na zimę kupił sobie trampki i wychodził z domu tylko, jak na zewnątrz byłoby sucho.

Chyba, że kuchenka to u Ciebie tylko mebel, ale wtedy to mikrofala zajmie Ci najmniej miejsca ;)


Ciekawe czy masz i używasz indukcji?
Mam indukcję od chyba pięciu lat i lubię gotować i nie zauważyłem takiego problemu, ok wooka nie opalisz!!!

donvitobandito
22-12-2019, 22:02
Nie zrobicie na indukcji żadnej potrawy z Woka. Nie zrobicie żadnych potraw na profesjonalnych patelniach ze stali węglowej. Generalnie te dwa narzędzia to podstawa mojej kuchni. Zresztą nie tylko mojej. Podstawa kuchni mojej babci, całej Azji i innych osób zwracających uwagę na smak i zdrowie!

Kiedyś jak poznałem moją żonę to teściowej spodobały się moje smaki ;) Miała wtedy indukcję firmy Teka i to taką, za "troszkę" więcej pieniążków. Pomijając fakt, że ciężko było na niej coś wyczarować, to zdarzały się sytuacje, że przy maksymalnym obciążeniu wszystkich palników czasowo się wyłączała (przez przegrzanie czy coś). U teściowej dziś już na szczęście, dla niej tak naprawdę, jest płyta gazowa. U mnie jeszcze dodatkowo taboret gazowy na 11kw podłączony do butli Nano, ale to już do tylko części potraw ;)

Dlatego proszę Was, to, że macie kuchenkę indukcyjną, to ok. Ale nawet ta za 10k, nie ma żadnego startu do marketowej płyty gazowej. Z drugiej strony i tak nie wprowadzicie ludzi w błąd, bo Ci co potrafią gotować i tak nie wezmą kuchenki na prąd pod uwagę. Dla tych co nie potrafią to w sumie wszystko jedno. Najwyżej, jak się nauczą wywalą indukcję do kosza i kupią sobie kuchnię gazową, jak zrobiła to m.in. moja teściowa ;)

I tego Wam też życzę. Szczerze!

moniss
22-12-2019, 22:21
Nie zrobicie na indukcji żadnej potrawy z Woka. Nie zrobicie żadnych potraw na profesjonalnych patelniach ze stali węglowej. Generalnie te dwa narzędzia to podstawa mojej kuchni. Zresztą nie tylko mojej. Podstawa kuchni mojej babci, całej Azji i innych osób zwracających uwagę na smak i zdrowie!

Bo przecież w każdym domu w tym kraju musi być wok do przyrządzania dań naszej rodzimej kuchni :lol2:
No i w każdym domu obowiązkowo MUSI być profesjonalna patelnia ze stali węglowej. A ja mam tylko zwykłą stalową po babci :bash:

Przez prawie 10 lat miałam płytę gazową. Miałam też woka. I przez te lata robiłam potrawy z woka aż 2 razy :P

Pytajnick
22-12-2019, 22:31
Ciekawe czy masz i używasz indukcji?
Mam indukcję od chyba pięciu lat i lubię gotować i nie zauważyłem takiego problemu, ok wooka nie opalisz!!!

Jest Infinite Wok, są indukcje z 'dziurą' na Woka...ale cóż, niektórzy muszą mieć ogień, dym itd bo bez tego nie smakuje :D

Janekk1234
22-12-2019, 22:34
Donvitobandito napisz jakich potraw nie zrobi się na indukcji a jakie Zrobisz na kuchence gazowej. Ciekaw jestem.

MaryJane88
23-12-2019, 11:28
Jest Infinite Wok, są indukcje z 'dziurą' na Woka...ale cóż, niektórzy muszą mieć ogień, dym itd bo bez tego nie smakuje :D

No bo najlepsze jedzenie zawsze jest z ogniska;) a tak serio ja osobiście gotowałam na indukcji i na gazie i jakoś bardziej przemawia do mnie ten drugi chociaż zdaje sobie sprawę że indukcji trzeba się nauczyć. Dla mnie za indukcją przemawia głownie to że jest to czyste gotowanie. Nie wiem jednak dlaczego ale mi jakoś mniej smakują niektóre potrawy przygotowane na indukcji. Przy wyborze płyty rozważałam kupienie 4 palnikowej gazowej + podwójnej indukcji ale ostatecznie zdecydowałam się na 5 palnikową gazową z polem wok bo należę do tych osób które często z niego korzystają. O tym jak się sprawuje będę mogła napisać za jakiś czas bo jeszcze leży zapakowana i czeka na kuchnie :)

dwiecegly
23-12-2019, 13:01
Stawiam skrzynkę czegokolwiek, że jak nie będziesz wiedziała to nie poznasz po smaku co było robione na indukcji a co na gazie. Sama kiedys przetestuj, przygotuj to samo danie na jednym i na drugim i potem podziel to powiedzmy na 6 talerzy z ktorego tylko jeden bedzie np z indukcji. Nie ma szans że poznasz który.
Gaz jest dobry ale tylko do gotowania hurtowego w knajpach, restauracjach itp. W domu to niepotrzebny brut, opary itp i zagrożenie dla dzieci i doroslych (pożar).

donvitobandito
23-12-2019, 15:48
Stawiam skrzynkę czegokolwiek, że jak nie będziesz wiedziała to nie poznasz po smaku co było robione na indukcji a co na gazie. Sama kiedys przetestuj, przygotuj to samo danie na jednym i na drugim i potem podziel to powiedzmy na 6 talerzy z ktorego tylko jeden bedzie np z indukcji. Nie ma szans że poznasz który.
Gaz jest dobry ale tylko do gotowania hurtowego w knajpach, restauracjach itp. W domu to niepotrzebny brut, opary itp i zagrożenie dla dzieci i doroslych (pożar).

Chyba, że gotowałbyś wodę, to wtedy miałbyś 50% szans na wygranie zakładu ;) W wypadku wodnistej zupy Twoje szanse troszkę spadają. W przypadku potraw o których napisałem powyżej 100% przegranej, bo większości z nich, po prostu nie byłbyś w stanie zrobić.

My tak gadu, gadu, a poniżej zdjęcia z przygotowania mojego dzisiejszego obiadu- klasycznego, po polsku

438442

Podgrzewam przez chwilę mięso na bardzo wysokiej temperaturze, używając do tego taboretu gazowego. Potem przerzucam je na kuchenkę gazową i duszę chwilę. Jest ono wtedy soczyste w środku, a chrupkie na zewnątrz ;) Nawet tak prostej potrawy nie byłbyś w stanie ogarnąć za pomocą indukcji.

Janekk1234
23-12-2019, 15:51
Chyba, że gotowałbyś wodę, to wtedy miałbyś 50% szans na wygranie zakładu ;) W wypadku wodnistej zupy Twoje szanse troszkę spadają. W przypadku potraw o których napisałem powyżej 100% przegranej, bo większości z nich, po prostu nie byłbyś w stanie zrobić.

My tak gadu, gadu, a poniżej zdjęcia z przygotowania mojego dzisiejszego obiadu- klasycznego, po polsku

438442

Podgrzewam przez chwilę mięso na bardzo wysokiej temperaturze, używając do tego taboretu gazowego. Potem przerzucam je na kuchenkę gazową i duszę chwilę. Jest ono wtedy soczyste w środku, a chrupkie na zewnątrz ;) Nawet tak prostej potrawy nie byłbyś w stanie ogarnąć za pomocą indukcji.

pytanie było jakiej potrawy nie zrobisz na indukcji, a jaką zrobisz na kuchence gazowej. ten twój wymiatacz gazowy nie kwalifikuje się jako alternatywa dla indukcji, to dodatkowe, specjalne narzędzie jest.

waka
23-12-2019, 16:40
Proponuje doszkolić się trochę z gotowania. Porobiles bardzo nierówne kulki. Jeżeli czas gotowania dostosujesz do tych cienkich to reszta będzie "niedogotowana", jeżeli natomiast czas dostosujesz do tych grubasów, to cienkie będą gumowe.
To same podstawy

Elfir
23-12-2019, 17:15
Nie zrobisz na niej wielu potraw)

Rozumiem, że może być problem z flambrowaniem, czy niektórymi azjatyckimi potrawami, ale ile osób tak gotuje?

Nie wiem dlaczego ty masz problem, bo ja mielone smażone bez problemu robię na indukcji i nie są suche.
Nie muszę do tego używać osobnego urządzenia. Może jednak te super patelnie węglowe nie są takie super?

katka
23-12-2019, 17:58
donvitobandito

Nie wiesz o czym piszesz. Mam woka na indukcje, sa też patelnie ze stali węglowej na indukcje. Wszystko ugotujesz tylko musisz umieć obsługiwać takie urzadzenie jak płyta indukcujna. Dla tych co tego nie ogarniaja pozostaje ogień ;) a najlepszy taki z drewienka z gazu to też niezdrowe ;).

TAR
23-12-2019, 19:07
Chyba, że gotowałbyś wodę, to wtedy miałbyś 50% szans na wygranie zakładu ;) W wypadku wodnistej zupy Twoje szanse troszkę spadają. W przypadku potraw o których napisałem powyżej 100% przegranej, bo większości z nich, po prostu nie byłbyś w stanie zrobić.

My tak gadu, gadu, a poniżej zdjęcia z przygotowania mojego dzisiejszego obiadu- klasycznego, po polsku

438442

Podgrzewam przez chwilę mięso na bardzo wysokiej temperaturze, używając do tego taboretu gazowego. Potem przerzucam je na kuchenkę gazową i duszę chwilę. Jest ono wtedy soczyste w środku, a chrupkie na zewnątrz ;) Nawet tak prostej potrawy nie byłbyś w stanie ogarnąć za pomocą indukcji.

jak dla mnie takie gotowanie to przerost formy nad trescia, jak ktos nie potrafi gotowac to wlasnie takie wymysly wprowadza w swojej kuchni :P


Nawet tak prostej potrawy nie byłbyś w stanie ogarnąć za pomocą indukcji.

i tu moglbys sie zdziwic, przy czym nie potrzebowalabym tak sie wyglupiac ;)

Janekk1234
23-12-2019, 19:26
Dokładnie, używać specjalnych palników żeby podsmażyć mielone. Jaja jak berety.
Pracowałem jako kucharz w paru miejscach.
Najważniejsze oprócz przepisu, są dobre składniki.
A jak nie ma przepisu to potrzebny dryg do tego.
I to w zasadzie wszystko. Od tego należy zacząć a nie od specjalnej patelni..

katka
23-12-2019, 19:45
Dokładnie, używać specjalnych palników żeby podsmażyć mielone. Jaja jak berety.
Pracowałem jako kucharz w paru miejscach.
Najważniejsze oprócz przepisu, są dobre składniki.
A jak nie ma przepisu to potrzebny dryg do tego.
I to w zasadzie wszystko. Od tego należy zacząć a nie od specjalnej patelni..
I tu się zgadzam z panem całkowicie. Jak ktoś potrafi gotować to na wszystkim wyczaruje pyszności.

1igor1
23-12-2019, 19:54
Kiedyś jak poznałem moją żonę to teściowej spodobały się moje smaki ;) Miała wtedy indukcję firmy Teka i to taką, za "troszkę" więcej pieniążków. Pomijając fakt, że ciężko było na niej coś wyczarować, to zdarzały się sytuacje, że przy maksymalnym obciążeniu wszystkich palników czasowo się wyłączała (przez przegrzanie czy coś). U teściowej dziś już na szczęście, dla niej tak naprawdę, jest płyta gazowa. U mnie jeszcze dodatkowo taboret gazowy na 11kw podłączony do butli Nano, ale to już do tylko części potraw ;)

!
Widać miała kiepską indukcję, albo stolarz zapomniał o wentylacji indukcji i dla tego się wyłączała, ja mam 4 palnikową indukcję każde pole o dużej tej samej mocy i nic się nie wyłącza

donvitobandito
23-12-2019, 20:43
Moi drodzy, może niektórzy z Was będą kiedyś w Azji i poczują tamte zapachy i skosztują tamtych smaków. Zobaczycie wtedy, co znaczy Wasza indukcja, a co żywy ogień.

Byłem również w Peru i tam sytuacja podobna. Byłem na Syberii i też podobnie to wygląda. Warto też odwiedzać dobre restauracje, np. Moon w Gdyni na Śląskiej. Takie dania idzie potem robić w domu. Oczywiście nie na indukcji czy innych wydziwach, ale na żywym ogniu.

Jak ogarnę budowę, to po piecokominku, dokonam następnego zakupu od Pana Piotra Batury, Kolegi tu z forum- pieca chlebowy. Też zaraz napiszecie, że to samo będziecie mogli zrobić w piekarniku elektrycznym.

Ja jednak mam swoje zdanie poparte osobowością i doświadczeniem.

A tu, namiastka świata, który jest koło nas, a który można stworzyć również u siebie w domu:

https://www.youtube.com/watch?v=Jjps-xwLn9I

Janekk1234
23-12-2019, 20:51
Masz swoje zdanie poparte osobowością. U made my day.

Co do smaków z Peru i Azji to ich smak nie jest zasługą ognia tylko składników. Dziwne żeby uliczni sprzedawcy mieli indukcje...

Kaizen
23-12-2019, 20:53
Ja jednak mam swoje zdanie poparte osobowością i doświadczeniem.

A tu, namiastka świata, który jest koło nas, a który można stworzyć również u siebie w domu:

https://www.youtube.com/watch?v=Jjps-xwLn9I

Jakoś przegapiłem na tym filmiku - gdzie tu wykazują wyższość gazu nad indukcją? Czy chodzi o robienie kuchni na drewno, bo gaz i prąd są tak samo be?

jak_to_mozliwe
23-12-2019, 21:16
Ten wątek nie zawodzi :D

donvitobandito
23-12-2019, 21:56
Jakoś przegapiłem na tym filmiku - gdzie tu wykazują wyższość gazu nad indukcją? Czy chodzi o robienie kuchni na drewno, bo gaz i prąd są tak samo be?

Cześć Kaizen! Gdzie jutro jesteś na Wigilii?

Kaizen
23-12-2019, 22:00
Cześć Kaizen! Gdzie jutro jesteś na Wigilii?

W jadalni. Przy stole.

donvitobandito
23-12-2019, 22:58
W jadalni. Przy stole.

Pamiętaj, nie zapomnij, miejsce dla gościa puste pozostaw przy stole!

fotohobby
24-12-2019, 08:40
Masz swoje zdanie poparte osobowością. U made my day.



Mistrz :)
Moja żona połowę czasu, który jesteśmy razem gotowała na gazie, drugą na indukcji.
Pogorszenia, czy nawet zmiany smaku nie zauważyłem.

mistalova
24-12-2019, 08:42
…... może niektórzy z Was będą kiedyś w Azji i poczują tamte zapachy i skosztują tamtych smaków...


Byłem, mają paskudną kuchnię. IMHO oczywiście.


….Byłem również w Peru i tam sytuacja podobna. ….

Tego nie wiem, nie byłem, nie próbowałem.


M... Byłem na Syberii i też podobnie to wygląda...

Fakt, niezła kuchnia, aczkolwiek za dużo ryb jak dla mnie. Tyle, że wszystko można zrobić na indukcji.


...Ja jednak mam swoje zdanie poparte osobowością i doświadczeniem...


Ja również. Aczkolwiek całkowicie odmienne od Twojego.

I nie wyobrażam sobie stawiać w kuchni jakiegoś taboreta z butlą tylko po to, żeby upichcić coś w woku. Jak weźmie mnie najdzie ochota na chińszczyznę to idę do knajpy.
Ale faktycznie ostatnio widzę na FM, że jest część osób "tradycjonalistów", co to indukcję, rekuperację, podłogówkę, czy cokolwiek nowocześniejszego uważają za zło.
Ja wole jednak korzystać z dobrodziejstw rozwoju techniki.

Tak czy owak, Wesołych Świąt.

ngreen
24-12-2019, 09:27
Z pewnością zrezygnowałbym z pstrokatych kolorów na rzecz bieli. Mam tutaj na myśli malowanie ścian. Z pewnością nie żałowałbym na listwy przypodłogowe, to te tanie, plastikowe wyglądając o najmniej tandetnie. Te dwie rzeczy tak na szybko przychodzą mi do głowy.

donvitobandito
24-12-2019, 12:03
Byłem, mają paskudną kuchnię. IMHO oczywiście.



Tego nie wiem, nie byłem, nie próbowałem.



Fakt, niezła kuchnia, aczkolwiek za dużo ryb jak dla mnie. Tyle, że wszystko można zrobić na indukcji.



Ja również. Aczkolwiek całkowicie odmienne od Twojego.

I nie wyobrażam sobie stawiać w kuchni jakiegoś taboreta z butlą tylko po to, żeby upichcić coś w woku. Jak weźmie mnie najdzie ochota na chińszczyznę to idę do knajpy.
Ale faktycznie ostatnio widzę na FM, że jest część osób "tradycjonalistów", co to indukcję, rekuperację, podłogówkę, czy cokolwiek nowocześniejszego uważają za zło.
Ja wole jednak korzystać z dobrodziejstw rozwoju techniki.

Tak czy owak, Wesołych Świąt.
Kłamczuszek....

Tomasz Mi
25-12-2019, 09:53
Mój dom parterowy z poddaszem użytkowym 109m zabudowy, pow. użytkowa 150m.

Na pewno niepotrzebny jest balkon. Nikt z domowników z niego ni korzysta a kosztował sporo i jeszcze były problemy z izolacją i płytkami. Ale duże okna na szczycie poddasza są ok. ale bez bez balkonu wystarczy tylko barierka.
W domu najczęściej korzysta się z tarasu. Mój jest za mały ma ok 10m. Został wylany z betonu i wyłożony płytkami tarasowymi. Lepiej taras zrobić większy ok 16-20 m z kostki brukowej lub desek tarasowych.
Płytki na tarasy, schody i balkony to nieporozumienie na 100% po kilku latach będą odpadać.

Gdybym miał możliwość to budowałbym dom na jednym poziomie bez schodów i skosów. Ale ziemia jest droga i warunki zabudowy nie pozwalają na zbyt dużą zabudowę działki dlatego trzeba szukać kompromisu w postaci domu z poddaszem użytkowym. Ja mam na parterze garaż, kotłownię, salon, kuchnię, spiżarkę i ubikację. Brakuje mi jeszcze jednego pokoju na parterze takiego ok 16 m. Jak dzieci były małe to jak usypiały w salonie to albo trzeba było być cicho albo przenosić na górę. A jak nie mogły zasnąć to trzeba biegać na górę. Teraz gdy chodzą do szkoły to jak odrabiają lekcje w swoich pokojach to często wołają, aby przyjść im coś pomóc, wiec odrabiają najczęściej lekcje w salonie.

Po kilku latach musiałem dobudować drugi garaż i wiatę, bo nie było miejsca na sprzęt drewno i drugi samochód. Lepiej byłoby wybudować mniejszy dom 90m zabudowy ale zaplanować żeby do domu można było dobudować 60 m garażu z pom. gospodarczym na opał i sprzęty w tańszej technologii. Tak żeby dom i garaże stanowiły jedna bryłę najlepiej w kształcie litery L. Wówczas ma się podwórko które jest osłonięte z 2 stron od wiatru i sąsiadów.

Ja obawiałem się dużych przeszkleń w domu. Jeżeli okna są od południa i zachodu to idealnie. Rozjaśniają pomieszania a słońce mocno nagrzewa szczególnie w zimie i wczesna jesienią i wiosną. Ale latem trzeba pomyśleć o ich zacienieniu. Ja po kilku latach założyłem żaluzje zewnętrzne i to był dobry pomysł. Jedynie od północy i wschodu duże przeszklenia się nie sprawdzają. Na odwrót z oknami dachowymi. Jeżeli trzeba je zakładać to raczej od północnej strony, bo latem na południu za mocno nagrzewają pomieszczenia. Lepiej na poddaszu założyć duże okna 220 x 160 niż okno okno dachowe.

Dobrym pomysłem było zrobienie suszarni. Jeszcze lepszym byłoby powiększenie jej o kilka metrów, aby dało się wstawić na stałe deskę do prasowania.
Podobnie garderoba przy sypialni była dobrym pomysłem. Drugą garderobę zrobiłbym dla dzieci.

maaszak
30-12-2019, 13:55
I nie wyobrażam sobie stawiać w kuchni jakiegoś taboreta z butlą tylko po to, żeby upichcić coś w woku. Jak weźmie mnie najdzie ochota na chińszczyznę to idę do knajpy.

Płyta elektryczna/indukcja wygrywa ergonomią. A jak wok to ja wolę żywy ogień - ognicho na ogródku. ;)

Elfir
30-12-2019, 15:12
Do jednego woka na ruski rok można nawet palnik turystyczny sobie kupić.

Elfir
30-12-2019, 15:19
Lepiej byłoby wybudować mniejszy dom 90m zabudowy ale zaplanować żeby do domu można było dobudować 60 m garażu z pom. gospodarczym na opał i sprzęty w tańszej technologii.


A nie lepiej dom, w którym nie potrzeba opału?

Tomasz Mi
02-01-2020, 08:40
A nie lepiej dom, w którym nie potrzeba opału?

No, co Ty, życie bez hobby nie ma sensu . Palenie w piecu to ostatnia czynność, do której kobiecie potrzebny jest mężczyzna. Kiedy muszę wyjechać służbowo od mojej żony słyszę tylko, a kto mi rozpali w piecu?

Gdyby był gaz to rozwiązanie byłoby proste. U mnie 15 lat temu nie było gazu, dziś nie ma ale za 15 lat ma być. Inne alternatywy to jednak wymagają większych nakładów niż kilka metrów na opał.

Ale, gdy pisałem o dodatkowych 60 m w tańszej technologii, to myślałem głownie o garażach połączonych bezpośrednio z domem bez wychodzenia za zewnątrz, i jakimś pomieszczeniu gospodarczym, które gdy ma się działkę jest bardzo potrzebne. A czy ktoś będzie tam trzymał opał, czy króliki, czy też beczkę z winem to jego prywatna sprawa.

jak_to_mozliwe
02-01-2020, 08:52
Bezobsługowe grzanie domu nie kończy się na gazie - są jeszcze pompy ciepła (gruntowe, powietrzne) i prąd. I pewnie jeszcze kilka innych.

moniss
02-01-2020, 10:58
Bezobsługowe grzanie domu nie kończy się na gazie - są jeszcze pompy ciepła (gruntowe, powietrzne) i prąd. I pewnie jeszcze kilka innych.

Dokładnie tak.
1. - pompa ciepła (w zakupie z montażem powietrzna od kilkunastu tys. zł ) potrzebuje jeszcze odpowiedniego odbiornika ciepła np. podłogówka (60-80zł za m2 powierzchni)
2. - kable grzejne (z własną robocizną to koszt kilka tys. zł)
3. - klimatyzatory z funkcją grzania (pojedynczo lub kanałówka)
4. - zwykłe grzejniki elektryczne
5. - wodna podłogówka + grzałka
6. - elektryczne grzejniki akumulacyjne
Zaletą ogrzewania prądem, poza bezobsługowością, jest też możliwość zasilania "własną energią" np. z zainstalowanych PV-ek (obecna oferta w BB to 27 tys. za 5kW i zwrot od miasta 5 tys. zł, czyli 5 kW za 22 tys. zł)


No, co Ty, życie bez hobby nie ma sensu . Palenie w piecu to ostatnia czynność, do której kobiecie potrzebny jest mężczyzna. Kiedy muszę wyjechać służbowo od mojej żony słyszę tylko, a kto mi rozpali w piecu?

Gdyby był gaz to rozwiązanie byłoby proste. U mnie 15 lat temu nie było gazu, dziś nie ma ale za 15 lat ma być. Inne alternatywy to jednak wymagają większych nakładów niż kilka metrów na opał.
Tomku, nie zapominaj, że poza dodatkową powierzchnią domu, trzeba jeszcze kupić kociołek za ok. 12 tys. i postawić komin do onego. No i jeszcze kupić opał (800 -1000 zł za tonę) + praca własna.

A czy hobby kominkowe by Tobie odpowiadało? Przepalić od czasu do czasu w kominku w salonie + nastrojowa muzyka + wino. Wszystko po to aby dodatkowo zapunktować u żony :)

nowa7
02-01-2020, 11:30
A czy hobby kominkowe by Tobie odpowiadało? Przepalić od czasu do czasu w kominku w salonie + nastrojowa muzyka + wino. Wszystko po to aby dodatkowo zapunktować u żony :)
No co ty! Przecież napisał że rozpalanie w piecu to OSTATNIA czynnośc do której potrzebny jest żonie. Do takich rzeczy pewnie też już ma zastępstwo ;)

moniss
02-01-2020, 11:49
:rotfl:
Jak widać, trzeba bardzo uważać co się wypisuje na forum :lol2:

basia801
16-01-2020, 17:01
Ciekawa jestem czy z perspektywy czasu nie uwazacie, ze pewnych rozwiazan przy urzadzaniu wnetrz, gdybyscie urzadzali jeszcze raz, nie zrobilibyscie. Napisze prosze jakie bledy popelniliscie, na czym warto bylo oszczedzic, albo tego nie robic, a gdzie oszczednosc okazala sie bez sensu. pzdr.

jeżeli chodzi o nasze pupile to mamy dwa koty i gdzie miejsce na kuwetę ? jesteśmy na etapie hydrauliki

jak_to_mozliwe
16-01-2020, 17:14
Czy chodzi o to, że chcecie podpiąć kuwetę do hydrauliki?

katka
22-01-2020, 18:08
Czy chodzi o to, że chcecie podpiąć kuwetę do hydrauliki?
:rotfl:
Splułam ekran.

nowa7
22-01-2020, 18:38
Ja może nie splułam ale śmiechłam srogo :lol2: Żarty żartami ale też mam ten problem, najlepiej by było zrobić kotu taką klapkę w drzwiach do pomieszczenia gospodarczego :D

EZS
22-01-2020, 19:16
a może kibelek dla kota? bywają takie "łapy" dla ludzi, można i dla kota. Chyba powinien mieć szorstką powierzchnię, bo kot zjedzie do odpływu. I fotokomórkę, żeby po wyjściu kota się pucował :rolleyes:

Michaell-k
15-02-2020, 10:10
Chyba najlepiej jest się uczyć na cudzych błędach :rolleyes:
Znjaomi mieli tą klapkę i chwalili.

Misterhajt
01-03-2020, 17:45
Śmiało, pisz :rolleyes:

finlandia
02-03-2020, 16:59
Nigdy w życiu nie kupiłabym innego materaca niż materace firmy :spam:. Mam je i ja z mężem w sypialni i ma je nasze dziecko. Po innych bolał mnie kręgosłup, spało się nie wygodnie. Na stronie :spam: na uwagę zasługuje również cała gama materacy przystosowana do indywidualnych potrzeb każdego z nas. Komfort i w czasie snu i po nim. Polecam zdecydowanie:)

Brawo, jakież to /nie/wiarygodne polecenie :D

finlandia
05-03-2020, 18:42
Na pewno polecam odrazu przy budowie pomyśleć od dobrym systemie rekuperacyjnym. W poprzednim domu nie wziąłem tego pod uwagę. Teraz zdecydowałem się*na centralny system odrazu przy budowie i jestem bardzo zadowolony z tej decyzji. Zupełnie inna jakość*powietrza w domu i bardzo duża energooszczędność.
Mówisz o rekuperacji... ?

finlandia
16-03-2020, 19:41
Dokładnie tak. Moim zdaniem jest to bardzo dobre rozwiązanie. Poprawia jakość powietrza w domu i pozwala na odzyskanie cieĻla co przekłada się na niższe rachunki za energię. Ja akurat zdecydowałem się na system centralny, ale są też rozwiązania, które można zastosować w już wybudowanym domu.
Super, ale wiesz że wrzucając link do postów (nowych lub poprzednich) złapiesz bana.. Także zadbaj o dobre, rzeczowe wypowiedzi. Na pewno znajdziesz teamty i problemy w tej sferze, które czekają na rozwiązanie a wtedy pomoc będzie doceniona przez forumowiczów.

una
16-03-2020, 19:48
odradzam marmolit na zewnątrz w ciemnym koorze. Mamy na podmurówce i po 7 latach bardzo wypłowiał na południowej stronie. Tynk w kolorze ciemnoszarym też wiele stracił na intensywności pod wpywem słońca. Tak, że ostrożnie z kolorami.

nuxe
05-08-2020, 19:03
Pewnie już o tym pisano - drugi raz nie zrobiłabym górnego oświetlenia na klatce schodowej. Po co mi ono było??! Do tego mam kinkiet nad spocznikiem i 11 światełek schodowych.
Zresztą te światełka schodowe też są zbędne. Te tanie są wielkie, toporne i oślepiają. Natomiast te delikatne zaczynają się od 60 zł. 60 x 11 + 2 czujki to już się robi masa kasy wydanej bez sensu. Za to na pewno mam super podświetlenie kurzu na stopniach w gratisie.
Na klatce schodowej zrobiłabym dwa kinkiety po bokach i byłoby super.

Nayri
05-08-2020, 21:59
Ja na odwrót - mam kinkiety i światełka przy stopniach. Kinkiety ppza sprawdzeniem czy działają chyba nigdy nie były włączone. Światełka schodowe w zupełności wystarczają, ładnie wyglądają (ale to lwestia gustu), nie walą po oczach i dobrze oświetlają wszystkie stopnie, gdy córeczka po nich idzie. Więc u nas to kinkiety były stratą pieniędzy i czasu.

nuxe
06-08-2020, 06:00
Tu się zgadzam, że przy schodach jakieś światło z czujnikiem ruchu musi być.
Nie dopisałam wcześniej - kinkiety powinny mieć czujnik ruchu. Chyba najlepiej gdyby czujki były umiejscowione przy stopniach na początku i na końcu schodów.
Wtedy kinkiety będą się włączały przy ruchu na schodach a nie za każdym razem gdy ktoś przejdzie korytarzem.

Z tymi światełkami to jest taki problem, że mam mieć ozdobną listwę przy stopniach - wengę i nie chciałam jej szpecić światełkami.
Natomiast stopnie będą z ozdobnymi frezami (schody angielskie) i listwa led tam się nie zmieści.
Jeszcze jeden minus dla światełek - elektryk liczył za każdy punkt - więc mamy dodatkowe 11 razy Xzł do rachunku za zrobienie elektryki.

Di.
20-08-2020, 11:05
Mój dom parterowy z poddaszem użytkowym 109m zabudowy, pow. użytkowa 150m.
Po kilku latach musiałem dobudować drugi garaż i wiatę, bo nie było miejsca na sprzęt drewno i drugi samochód. Lepiej byłoby wybudować mniejszy dom 90m zabudowy ale zaplanować żeby do domu można było dobudować 60 m garażu z pom. gospodarczym na opał i sprzęty w tańszej technologii. Tak żeby dom i garaże stanowiły jedna bryłę najlepiej w kształcie litery L. Wówczas ma się podwórko które jest osłonięte z 2 stron od wiatru i sąsiadów.


Sasiad poszedl po bandzie i buduje domek drewniany 70 m2 powierzchni z poddaszem + garazo-warsztat tez drewniany 12mx6m. Ma prawie 80 lat wiec sie zna co jest w zyciu potrzebne. W garazu bedzie zima pracowal nad udoskonalaniem swojego jachtu. :)


Dokładnie!
Moja ma 19 lat i przez ten okres miałam często u innych do porównania inne zmywarki-nowe oraz nowoczesne i muszę przyznać, że może czasami zdarza się jej nie domywać, ale pod względem hałasu nie ma sobie równych.
Jak się popsuje, to też zacznę szukanie nowej w ,,stajni'' boscha.

Odgrzeje, bo zabawne sa te argumenty ze ta firma robi cichsze a ta glosniejsze.
Czy nie zalezy to bardziej od jakosci sluchu uzytkownika? Sa tacy co nie slysza jak sie do nich mowi stojac 2m dalej, a sa tacy co slysza jak kot w nocy wylizuje miske stojaca 2 pietra nizej...

Bertha
20-08-2020, 17:18
Ciągnięcie mokrym papierem ściernym po misce niesie się się daleko, a jeszcze w nocy!! Posiadacze kotów dobrze o tym wiedzą. Mamy Boscha chyba ze 23 lata, myje cicho pomrukując jak zadowolony kot. Wnętrze z kwasiaka, regularnie kostka, nabłyszczacz gdy brak i rzadko sól. Niestety nie ma opcji samozaładowania i samowypakowania do kredensu. Innych wad nie stwierdzono. Używana raz dziennie, sporadycznie co drugi dzień.

ciężkiprzypadek
20-08-2020, 20:10
Sasiad poszedl po bandzie i buduje domek drewniany 70 m2 powierzchni z poddaszem + garazo-warsztat tez drewniany 12mx6m. Ma prawie 80 lat wiec sie zna co jest w zyciu potrzebne. W garazu bedzie zima pracowal nad udoskonalaniem swojego jachtu. :)



Odgrzeje, bo zabawne sa te argumenty ze ta firma robi cichsze a ta glosniejsze.
Czy nie zalezy to bardziej od jakosci sluchu uzytkownika? Sa tacy co nie slysza jak sie do nich mowi stojac 2m dalej, a sa tacy co slysza jak kot w nocy wylizuje miske stojaca 2 pietra nizej...

Twoje argumenty są zabawne, bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Przecież napisałam, że to ja ...czyli jeden użytkownik porównuje kilka zmywarek a nie kilku użytkowników dokonuje porównania jednej zmywarki.
Poza tym słuch mam bardzo dobry, co jest często problematyczne....

Zeber
23-09-2020, 12:23
Powinni to usłyszeć przeciwnicy pomieszczeń gospodarczych w budowanym domu. I ci którzy likwidują pralnie, suszarnie, schowki i garderoby, bo zabierają im metraz :-?

Zgadzam się z tym absolutnie - pralnia/ suszarnia itp. to moim zdaniem podstawa w domu O.O Wystarczy że w mieszkaniu nie miałem takiego luksusu :)

Wolt
01-10-2020, 08:13
Zmieniłabym ułożenie i wielkość, więcej otwartych przestrzeni, mniej drzwi. Zrobiłabym sobie osobną garderobę i pralnię.

bobiczek
10-10-2020, 20:00
Sasiad poszedl po bandzie i buduje domek drewniany 70 m2 powierzchni z poddaszem + garazo-warsztat tez drewniany 12mx6m. Ma prawie 80 lat wiec sie zna co jest w zyciu potrzebne. W garazu bedzie zima pracowal nad udoskonalaniem swojego jachtu. :)

I takich sąsiadów to ja szanuję.
Wiecie dlaczego?
Bo kolejny sezon (nasty sezon) zamykałem dzisiaj przed zimą podpiwniczenie w domu.
Niby fajne schody bukowe w dół, niby instalacje CO w piwnicy wyprowadzone, niby jest tam coś....
Ale na zimę po prostu jak od lat zamykam okna, wkręcam w futrynę jak zawsze płyty z pianką, zakładam jak zwykle styropianowe zabudowy, doszczelniam, zamiatam, odkurzam....i do kolejnej wiosny moja słabo lubiana, nieskończona piwnico! :)

googie
18-11-2020, 17:06
Dom dopiero będę budował, ale wykańczałem mieszkanie kilka lat wstecz.

NA TAK:
- Blat kuchenny z konglomeratu kwarcu (potocznie zwany blatem kwarcowym). Ma 8 lat i ani jednej ryski, ani plamy, ani jednego śladu. Jest nadal jak nowy. Wilgoć, chemia, noże (czasem nawet kroiło się bezpośrednio na blacie!) - nic na nim nie zrobiło wrażenia. Kosztował nas wtedy ponad 5 tys. zł, ale dzisiaj dałbym jeszcze raz. W domu na pewno taki będę robił.
- Blat z kwarcu również w łazience (tutaj mniejszy, węższy = tańszy) - niewrażliwy na wilgoć, zabrudzenia.
- Płyta indukcyjna. A szczególnie taka z osobnym sterowaniem dla każdego ze stanowisk grzewczych, oraz z frezowanymi rantami (bez ramek metalowych - bo w tych zbiera się brud). Mega wygodna. Reakcja na zmianę mocy jak przy kuchence gazowej. Łatwość mycia - gazowe nie mają nawet startu (a przerobiłem wcześniej 2).
- Miski zlewowe podwieszane. Woda/zabrudzenia/inne płyny łatwo jest zetrzeć do zlewu. No i wygląda też ładnie.
- Czerwona (lekko wpadające w bordo) ściana w przedpokoju + drzwi i ościeżnice "wenge" - moim zdaniem fajny efekt. Do dzisiaj mi się podoba.
- Jak ktoś nie ma miejsca na suszarkę kondensacyjną do prania, to pralko-suszarka też daje radę. Co prawda jest z nią ciut więcej problemu (np po suszeniu zostają kurze po wysuszonym praniu i trzeba bęben przetrzeć ściereczką i przepłukać [specjalny program 20min]), ale korzystam z tego tylko gdy muszę (sznurki zajęte, lub potrzebuję coś szybko) i sprawdza się wtedy świetnie. Np program "wypierz i wysusz w 60min".

NA NIE:
- Kabina prysznicowa z rozsuwanymi drzwiami. To już się przewijało kilka razy w tym temacie. Nie ma takiej siły na tej ziemi, która doczyści wszystkie zakamarki. Z czasem robi się syf.
- Wysoki brodzik. Lepiej mieć wannę, nawet niewielką, a brodzik albo niski, albo w ogóle. Po tych latach styropian który wypełnia brodzik się wyrobił pod wpływem zmian obciążenia i zwyczajnie skrzypi jak się teraz wchodzi/wychodzi.
- Panele podłogowe. Trzeszczą, tym bardziej im więcej lat mija. Masakra.
- Ufanie, że Wi-Fi wszystko ogarnie. Trzeba mieć zrobione gniazdka Ethernet, bo WiFi to się nadaje może dla smartfona, a i to nie zawsze. Przerabiam już 3 router (teraz taki super mega wypasiony) i każdy ma problem z 2 ścianami (łazienkowymi) po drodze. Kabel to kabel.
- Panel prysznicowy zamiast normalnych beterii. To już też ktoś pisał - panele mają inny rozstaw otworów i jak się zepsuje, to tylko kolejny panel, a mam ich już serdecznie dość.

turalyon
23-11-2020, 15:04
Wszyscy tu narzekają na wysoki brodzik pod prysznicem a ja jestem odmiennego zdania - jest super jak ma się małe dzieci i dwie łazienki. Mam w górnej łazience brodzik płytki dla dorosłych, a na parterze brodzik wysoki (ma z 25-30 cm) i jest rewelacyjny jak ma się małe dzieci - moje codziennie do 8 roku życia kąpały się w brodziku 90x90 zalanym na maxa - wody miały do piersi. Wanny używałem chyba raz na 2 tygodnie. Jako że jest to łazienka dla gości ten głęboki brodzik już tam zostanie. Urzywam go do mycia psa, namaczania kwiatów w doniczkach, i można w nim np coś wyprać ręcznie zamiast w miednicy jak jest potrzeba

Tomaszs131
24-11-2020, 10:26
Posty poświęcone problematyce sieci WiFi przeniosłem do wątku
TUTAJ (https://forum.muratordom.pl/showthread.php?232919-LTE-i-WIFI-w-domu/page2) .