PDA

Zobacz pełną wersję : Po trzech miesiącach pękają płytki



kamykow
14-10-2011, 10:00
Witam,

Mam następujący problem. 2 dni temu po umyciu i dość mocnym zmoczeniu płytek zauważyłem, że na niektórych z nich pojawiły się pęknięcia (płytki jasno zielone, pęknięcia szaro-czarne). Tak jakby pękało szkliwo, choć nie jestem specjalistą. Płytki były układane jakieś 3 miesiące temu. Do tej pory nie zauważyłem wady, po pierwszym dokładnym myciu było ok, teraz przy kolejnym wyszły te pęknięcia. Mam takie wrażenie, że one są generalnie bardziej widoczne perzy wilgotnej płytce.

Ale nie są to pęknięcia w kształcie pajęczynki, o których często pisze się na forach. Tylko podłużne linie, niewielkie łuki, czasami przez całą płytkę, czasem nie. Czasami jest tylko jedno takie pęknięcia, a czasami kilka. Nigdy nie tworzą jednak jakiegoś spechjalnego wzoru. Płytki były nie najdroższe, ale około 40 zł.m2. Chyba Opoczno. Dotyczy to przede wszystkim płytek wokół futryny, ale też 2 innych na zupełnie innej ścianie.

O co chodzi i co robić?

położone są na ściankach w bloku z płyty.

adam2007
14-10-2011, 13:02
Witam,

Mam następujący problem. 2 dni temu po umyciu i dość mocnym zmoczeniu płytek zauważyłem, że na niektórych z nich pojawiły się pęknięcia (płytki jasno zielone, pęknięcia szaro-czarne). Tak jakby pękało szkliwo, choć nie jestem specjalistą. Płytki były układane jakieś 3 miesiące temu. Do tej pory nie zauważyłem wady, po pierwszym dokładnym myciu było ok, teraz przy kolejnym wyszły te pęknięcia. Mam takie wrażenie, że one są generalnie bardziej widoczne perzy wilgotnej płytce.

Ale nie są to pęknięcia w kształcie pajęczynki, o których często pisze się na forach. Tylko podłużne linie, niewielkie łuki, czasami przez całą płytkę, czasem nie. Czasami jest tylko jedno takie pęknięcia, a czasami kilka. Nigdy nie tworzą jednak jakiegoś spechjalnego wzoru. Płytki były nie najdroższe, ale około 40 zł.m2. Chyba Opoczno. Dotyczy to przede wszystkim płytek wokół futryny, ale też 2 innych na zupełnie innej ścianie.

O co chodzi i co robić?

położone są na ściankach w bloku z płyty.


Skoro płytki pekają to może nie ma odpowiednich dylatacji lub jastrych w tym miejscu też popękał. Trzeba zdjąć płytki i odkryć czy wylewka nie popękana.

Jarek.P
14-10-2011, 14:32
On pisze o ścianach...

J.

kamykow
14-10-2011, 15:22
tak chodzi mi o ściany. w załączniku jeszcze zdjęcie tego jak to wygląda; używałem kleju elastycznego mapei; ktoś może zna przyczynę takiego stanu rzeczy?

Jarek.P
14-10-2011, 22:40
Mam w dwóch miejscach podobny efekt u siebie. Może nie aż tak wydatny, jak u przedpiścy, ale podobnie to wygląda, w obu tych miejscach trzasnęło po jednej płytce, na obu są. pojedyńcze, łukowo ułożone pęknięcia. I nie ma takiej możliwości, żeby to było winą zbyt grubej warstwy kleju - płytki klejone na grzebień 8mm prowadzony po skosie, więc kleju wychodziło dość cienko (ściany równe), klej jest też po całości. A mimo to efekt zbliżony.

U mnie, w jednym miejscu podejrzewam jakość płytek - to był jakiś drugi gatunek kupiony do kotłowni, a w drugim jakieś problemy termiczne - trzasnęła płytka klejona mniej więcej na rurze ciepłej wody idącej do natrysku. Rura jak należy izolowana w gąbce, ale cośtam musiało się zadziać.
W obu przypadkach płytki klejone na "zwykły" atlas.

J.

jasiek71
14-10-2011, 22:57
u mich rodziców popękały płytki na kominie wentylacyjnym, więc może jakieś naprężenia termiczne?

PiotrTok
15-10-2011, 21:24
to nie jest wina grubej warstwy kleju tylko zbyt szybkiego chłonięcia wody przez płytki na etapie wiązania zaraz po położeniu.

Jarek.P
16-10-2011, 01:04
Jak temu zapobiegać?

J.

Kasia242
16-10-2011, 07:50
Typowa sprawa.
Powodem tych spekań jest nieprawidłowe sformowanie lub wypalenie danej partii płytek,najczesciej to nawet nie II gat. płytki lecz dosłownie odpad...byc moze gdzies ,,przemycony,, i sprzedany. Absolutnie spekania te nie sa spowodowane nieprawidłowym montazem,poniewaz w przypadku np. braku dylatcjii najpierw ,,strzela,, fuga,potem dopiero napręzenia przenoszone sa na płytke. Ułozona warstwa w tym przypadku ,,pracuje,, wiec wychodza wady materiałowe.Ja juz kilka razy w swoim zyciu spotkałem podobne wady na płytkah..o dziwo musze powiedziec ze zawsze były to płytki z..Opoczna.Pewnie nie jest to reguła aczkolwiek niesmak pozostaje.
Proponuje nie dotykac tych płytek,zlozyc reklamacje,zapewne przyjedzie jakis konsultant tech. z ich firmy i sam oceni,ale to ewidentnie wada materiałowa.
pozdrawiam

Kasia242
16-10-2011, 07:53
to nie jest wina grubej warstwy kleju tylko zbyt szybkiego chłonięcia wody przez płytki na etapie wiązania zaraz po położeniu.

No tak ..ale czy z tego wynika ze płytka nie powinna chłonąć tej wilgoci? Jasne ze powinna ale natentychmkiast ja powinna oddac.Nie biore tu pod uwage syt. ze płytki te mogły zostac przyklejone,,zwykłym,, klejem,w miejscu gdzie róznice termiczne wymagaja uzycia kleju elastycznego...aczkolwiek autor nic nie wspomina o tym.

Kasia242
16-10-2011, 07:56
Jak temu zapobiegać?

J.

Jesli płytka jest prawidłowo sformowana i wypalona czyli innymi słowy zahartowana to nie ma takiej opcjii by szkodziła jej wilgoć od kleju itd. gdyby płytki były niewypalone odpowiednio to by sie w rękach rozlatywały na drobny pył:)....Dlatego tak wazne jest zach. jakosci na etapie produkcjii.

antech
16-10-2011, 08:04
Zgadzam się z tym, to wina materiału (płytki) nie układania czy kleju,

Harimex
11-11-2011, 10:54
Mi również wydaje się, że to wina płytek marnej jakości, proponuję zgłosić reklamację do sprzedawcy i wtedy pojawi się przedstawiciel z fabryki, aby rozwiązać problem.