PDA

Zobacz pełną wersję : Podwykonawstwo - jak na to patrzeć? Pomocy!



p3378tech
25-10-2011, 10:36
Witam

Właściwie piszę w imieniu mojego ojca za którego prowadzę formalną część działalności gospodarczej. Mianowicie mój ojciec ma niewielką firmę remontową na terenie woj. podlaskiego. Zatrudnia 4 osoby i działa bardzo szybko z super efektami. Zlecenia otrzymujemy poprzez drogę pantoflową, ponieważ zadowoleni klienci polecają nas znajomym, znajmoi znajomym itd.

Jakiś czas temu ojciec otrzymał ofertę podwykonastwa remontowego dla jednej z firm - chodzi o prace remontowe przy markecie z możliwością dłuższej współpracy. Niestety, ale ani ojciec, ani ja nie wiemy jak rozmawiać na spotkaniu. Mianowicie jak liczy się kwotę przy podwykonstwie? Co bierze się pod uwagę? Jaki procent od ceny rynkowej przypada podwykonawcy, a jaki zleceniodawcy? Jak to w ogóle wygląda w praktyce? Wiadomo, że zleceniodawca, który otrzymał zlecenie również chce na tym zarobić, ale jak to policzyć.

Uprzejmie proszę o w miarę możliwości szybką odpowiedź. Jesli ktoś posiada jakieś linki do stron w tej tematyce to również będę wdzięczny! Przeszukałem ogromną część sieci i niewiele znalazłem.

Dziękuję i pozdrawiam!

panicz
25-10-2011, 15:03
Trochę dziwne pytanie... Wiesz ile jesteś w stanie zrobić, pewnie też wiesz jaka "dniówka" Cię satysfakcjonuje, proste liczenie matematyczne i już masz stawkę :). Na dużych obiektach, przemysłówce nie spodziewaj się kokosów, tam nadrabiasz ilością.
Jako podwykonawca na dużym obiekcie w Warszawie wiosną brałem:
- 26zł/m2 netto za płytki (2000m2), dwóch glazurników z pomocnikami układają ok 100m2 dziennie
- 3,5zł/m2 netto malowanie (9500m2), agregat malarz z pomocnikiem ok 600m2 dziennie
- 32zł/m2 netto ścianki k-g na podwójnej płycie (ok 1000m2), 3 ludzi ok 50-60m2 dziennie

Jak masz sprawnych ludzi i każdy wie co ma robić to da się na tym wyjść.

Pamiętaj o bhp, inspektorach, kierownikach, kaucjach gwarancyjnych (5-10%) i terminach. Kończy się termin to nie ma zmiłuj, niedziela, noce czy nawet święta bo kary Cię zrujnują.

Pozdrawiam