PDA

Zobacz pełną wersję : Budowa domu w Polsce bedac za granica



misza013
28-10-2011, 12:42
Witam Wszystkich
Od kilku miesiecy rozwazam budowe domu w Polsce obecie przebywam w Anglii,
zastanawiam sie czy jest to wogole mozliwe, w marcu wracam do pracy na pol etatu i planowalam co 2 tygodnie latac do pl aby kontrolowac wszystko. Co o tym sadzicie ??
pozdrawiam i dziekuje za odp. ;-)

dzabij
28-10-2011, 14:46
Wszystko jest mozliwe, jest na tym forum wiele osób ktore robi podobnie.

Zakładam że jeżeli chcesz budować dom to myślisz o budowie systemem gospodarczym.

Budowę można podzielic na dwa etapy; pierwszy do stanu powiedzmy developerskiego i drugi etap wykańczania.

Od stanu zero do developerskiego -> moim zdaniem potrzebujesz w Polsce zaufanej osoby która po pierwsze będzie doglądać budowy częściej niż raz na 2 tygodnie (i będzie potrafiła odpowiedziec na wiele pytań ad-hoc ze strony budowlańców) a po drugie będzie zarządzać pieniędzmi. Za grube rzeczy możesz płacić przelewami nawet z zagranicy, ale na bank będzie potrzebna często gotówka na placu budowy. Oczywiście najlepsza osoba to kumaty członek rodziny; jeżeli o taką osobę ciężko to można (a nawet trzeba) zatrudnić jakiegoś rozsądnego kierownika budowy, który nie będzie jedynie figurantem w dokumentach. Oczywiście trzeba mu będzie za to odpowiednio zapłacić.

Wykończeniówka - moim zdaniem w trakcie tego etapu jesteś niezbędna na miejscu. Tutaj jest tyle indywidualnych decyzji że nie sposób posiłkować się osobami trzecimi. Często widząć efekt poszczegolnych prac zmienia się zdanie i wybiera inne rozwiązania. Na tym etapie czas mozna oszczędzić mając dobry projekt wnętrza wraz z listą zakupów, bo mnostwo czasu schodzi na wybor kafelków, kibelków, umywalek itp. dodatków. Są oczywiście firmy które zrobią projekt wnętrz i będą nadzorować jego wykonanie (a nawet mają "swoje" ekipy), ale to oczywiście odpowiednio droższe rozwiązanie.

daro31ie
28-10-2011, 18:29
Kolego zapomnij
Ja budowałem podobnie mieszkając za granica i do dzisiaj poprawiam i przeklinam!!!!!!!!!!

kajmanxxl
28-10-2011, 20:18
powiem tak zacząłem robić projekt i musiałem podziękować panom projektantom znaleźć innego, bo im się wydaje że my tu na emigracji pracujemy jako pomocnicy i sprzątaczki a wiedza nasza jest żadna, nie odważył bym się na wpuszczenie jakiejś ekipy na budowę mojego domu nie mówię że w kraju nie zostali żadni dobrzy fachowcy ale ci co zostali mają kolejki tak długie że bym się nie doczekał, jak dopnę sprawy papierkowe i przygotuję całą strategię zjeżdżam i sam będę bydował

dorkaS
28-10-2011, 20:40
Jak to się to w praktyce odbywa możesz przeczytać w moim dzienniku. Najważniejsze to nabyć sporą wiedzę ogólną, mieć dostęp do internetu i mocno trzymać telefon w garści. Latanie co dwa tygodnie wybij sobie z głowy, bo się wykończysz.
Każdy etap musisz przemyśleć bardzo starannie, nie szukaj tanich i przypadkowych wykonawców. Materiały możesz nabyć telefonicznie. Warto szukać po całym kraju, bo czasem mimo kosztów transportu warto wlec 500km niż kupować na miejscu. Przydaje się mieć otwarty rachunek kredytowy w pobliskiej hurtowni, żeby Twój wykonawca, jak mu zabraknie gwoździa i worka zaprawy nie angażował Ciebie w takie rzeczy. Nie płacić zaliczek, lecz po zakończeniu określonego, wcześniej umówionego etapu. U mnie to działało na etapie SSO. Dalsze etapy będę testować w nieokreślenie bliskiej przyszłości.

googulek
04-11-2011, 21:03
U mnie tez budowa na odleglosc - 1200 km. Wyjazdy do polski tylko 3 razy w roku, tydzien na wielkanoc, dwa w grudniu i cztery w sierpniu. Ale dalismy rade. Tesciu na miejscu, dopilnowal stanu surowego, czeste telefony, internet. Robilismy ile sie dalo podczas pobytow w polsce. duzo rzeczy wybieralam, ogladalam we francji, potem zamawialam w polsce zeby miec pewnosc ze dojdzie na czas i wtedy kiedy my tam bedziemy. Same meble i dodatki kupowalam i nadal kupuje tutaj i transportem podaje do polski.
Nie bylo latwo ale moglo byc gorzej :) w tym roku spedzilismy w naszej chatce pierwsze wakacje. Dzis wiem ze warto bylo! a zmagania opisane w dzienniku :)

MiA & Wojtek
09-08-2012, 10:04
Z peryspektywy czasu i doswiadczen...
Kiedy czytam swoje pierwsze optymistyczne posty, to nie wiem czy smiac sie czy gorzko zaplakac nad swoja naiwnoscia :(
Osoba, ktora miala byc kompetentna do nadzorowania budowy (posiada firme zajmujaca sie oknami/drzwiami/wykonczeniowka) a do tego jest wspolwascicielem drugiej czesci domu niestety nie dosyc, ze nie dopilnowala budowy, to spieprzyla takze prace wykonywane przez siebie (byc moze tylko w naszej czesci domu??) to w rezultacie budowy i roznych perturbacji z przyjaciela stala sie wrogiem, o racjach decydowal sad itp.

Stracilismy kupe kasy, nerwow i..co najistotniejsze wiary w drugiego czlowieka :(
W zyciu wiecej NIGDY!

Jagodzianka
13-05-2013, 14:27
Moja kuzynka w taki zaoczny sposób budowała dom. Niestety skończyło się to mega opóźnieniami. Ale nie jest powiedziane, że tak musi być zawsze, moim zdaniem wszystko jest kwestią komunikacji i organizacji! :)