PDA

Zobacz pełną wersję : Budowa 'na agregacie'?



samotnik
04-11-2011, 09:09
Podłączenie prowizorki z prądem budowlanym będzie kosztowało mnie jakies 3000 zł minimum, plus trochę zachodu z papierami i postawieniem tego. Do sąsiada efektywnie 100m, nawet jeśli się zgodzi, to nie wiem, jak z tym będzie w praktyce, bo trzeba przejść przez cudzą, przerwaną budowę lub przez drogę (prywatną, ale jednak).

No to pomyślałem o agregacie. Jaką w praktyce jego moc potrzebuję do budowy? Czy to tak ogólnie dobry, czy kiepski pomysł?

lolek30
04-11-2011, 10:08
U mnie na agregacie nawet jeszcze okna montowaliśmy i wg. mnie jest to dobry pomysł . Nie trzeba kombinować z taryfami budowlanymi tylo odrazu się robi przyłącze docelowe, a agregat zawsze można potem zachować jako zasilanie awaryjne. Ja kupiłem najtańszy na allegro i wytrzymał z tym, że 2 razy szarpak wymienialiśmy , po montażu okien padł jeszcze regulator napięcia ale to wszystko do wymiany i kosztuje nie wiele. Ale lepiej moim zdaniem więcej zainwestować i kupić coś co nie padnie naprzykład przy docinaniu dachówek na dachu bo będzie trzeba coś kombinować expresowo.

Ja miałem 2KW i nieraz kątówka szła i wiertarka i dawało radę. No chyba że bedziesz beton kręcić w betoniarce to jakiś mocniejszy by się przydał.

aniunia81
04-11-2011, 13:12
My z mężem jedziemy cała budowę na agregatach, obecnie jesteśmy na etapie ociepleń i ja z naszego doświadczenia powiem, że agregat, to jest coś co nas rujnuje...wiecznie trzeba zalewać pliwo, maszyny żrą je strasznie, a dodam, że mamy 3 agregaty niewielkie (w tym 1 szt diesel). Na dzień dzisiejszy nie możemy się doczekać prądu i żałujemy, że odrazu tego przyłącza nie załatwialiśmy, bo na agregatach co 2-3 dni musimy kupować 5 -10 litrów paliwa, to masakra finansowa!

lolek30
04-11-2011, 13:50
My z mężem jedziemy cała budowę na agregatach, obecnie jesteśmy na etapie ociepleń i ja z naszego doświadczenia powiem, że agregat, to jest coś co nas rujnuje...wiecznie trzeba zalewać pliwo, maszyny żrą je strasznie, a dodam, że mamy 3 agregaty niewielkie (w tym 1 szt diesel). Na dzień dzisiejszy nie możemy się doczekać prądu i żałujemy, że odrazu tego przyłącza nie załatwialiśmy, bo na agregatach co 2-3 dni musimy kupować 5 -10 litrów paliwa, to masakra finansowa!

..ano jasne jak sa 3 mocne agregaty a ekipie jeszcze się nie chce wyłączać tylko ida od świtu do zmierzchu to to raczej mało opłacalna opcja w czasach drogiego paliwa. Ale u mnie jeden wystarczył i nie trzeba było nic więcej.

homecactus
04-11-2011, 13:59
Ja sam miałem prąd od sąsiada (100m), razem z drugim sąsiadem, który też budował.

Umówiliśmy, się, że będziemy mu płacić za cały prąd - więc stan surowy wyszedł nas około 500PLN (za prąd) + wykonanie tej 100m prowizorki (600PLN), ale własnymi siłami (sam zmontowałęm sobie prowizoryczną skrzynkę z bezpiecznikami)

Kolejny sąsiad budował na agregacie, powiedział, że dziennie szło mu 10l paliwa, ale miał jakiś mocniejszy/wiekszy agregat.

Mój majster mówił mi też o historii, że przyszli hudraulicy, podłączyli młot pneumatyczny do agregatu z allegro (taki za 1500zł) i agregat się spalił.

Plus agregatu - jesteś niezależny, i nigdy nie wywala ci różnicówka, jak w przypadku prądu od sąsiada (jak padał deszcz i wszystko było mokre, szczególnie betoniarka, to wywalało bezpiecznik u sąsiada i trzeba było chodzić / dzwonić)

Plus prądu od sąsiada - zdecydowanie taniej i ciszej, i nie trzeba tego ze sobą wozić, bo agregat mogą ukraść.

pzdr

slawek9000
04-11-2011, 15:22
można kupić agregat na gaz z butli , trochę taniej wychodzi paliwo i nikt go nie podbiera, jak w przypadku benzyny

pirawawa
04-11-2011, 19:42
Ja kupiłem agregat z Allegro za 600 zł produkcja Chiny. SSO wytrzymał i się ma dobrze. Na paliwo wydałem 725 zł

aniunia81
05-11-2011, 16:48
..ano jasne jak sa 3 mocne agregaty a ekipie jeszcze się nie chce wyłączać tylko ida od świtu do zmierzchu to to raczej mało opłacalna opcja w czasach drogiego paliwa. Ale u mnie jeden wystarczył i nie trzeba było nic więcej.

...nie jechały 3 na raz, tylko były różnej wielkości i mocy (nawet sprawdzaliśmy, który najbardziej ekonomiczny) ale korzystało się różnie zawsze z jednego - różne maszyny do podłączenia i różna moc. I może nie tyle szło paliwa przy samym SSO ale już obecnie przy - ociepleniach, kołkowaniu, wylewaniu tarasów. wykonawstwie elektryki itp pracach jest masakra, tak jak napisałam 5-10l paliwa co 2-3 dni, niestety są prace kiedy agregat idzie na pracy ciągłej i są kiedy nie musi. Ogólnie nie polecam - to moje doświadczenie i ktoś może się nie zgadzać, ale wolałabym zapłacić ten prąd co homecactus niż robić na agregacie!

pirawawa
05-11-2011, 17:00
Wykończeniówka mam nadzieję że pójdzie na prądzie. Agregat nie jest dla osób które mają wybór, tylko dla tych którzy prądu nie mają. Ja nie miałem energi elektrycznej z sieci i nie żałuję że ruszyłem z budową na agregacie. Jak pisałem ma nie firmowy agregat i przy rozpoczęciu budowy nie dawałem mu szans, ale mnie mile zaskoczył.

piotrmak
05-11-2011, 23:38
Jeśli kogoś wykańcza 5-10 litrów paliwa co 2-3 dni to z czego się buduje? Im więcej czytam Muratora tym mniej rozumiem:) Jak może rozkładać parę litrów benzyny przy budowie domu? Proszę o jakieś sensowne wyjaśnienie

eniu
06-11-2011, 06:20
Jeśli kogoś wykańcza 5-10 litrów paliwa co 2-3 dni to z czego się buduje? Im więcej czytam Muratora tym mniej rozumiem:) Jak może rozkładać parę litrów benzyny przy budowie domu? Proszę o jakieś sensowne wyjaśnienie


wrzuć inny temat , tez będzie "masakra" - jest na co ponarzekać.

Ja też jechałem z agregatu i nawet do głowy mi nie przyszło liczyć
paliwa . Cieszyłem się jak szczeniak , że mogę sobie herbatę zrobić
podczas kopania fundamentów . Kończyło się paliwo w kanistrach
jechałem je napełnić. Być może ja nie jestem dobrym przykładem,
bo ja nie wiem nawet ile moja chałupa kosztowała :D.

Dobrze ,że sa ludzie bardziej skrupulatni w liczeniu , bo dla wielu
forumowiczów to ważne , wiedzieć czy ich stać na rozpoczęcie budowy...

anusia28
06-11-2011, 07:52
U nas cała budowa na agregacie,domek skończony mamy tynki i podłogi. U nas na wsi agregat się przyda bo w zimę są braki w prądzie:)

samotnik
06-11-2011, 16:23
To ile mocy powinien agregat mieć?

pirawawa
06-11-2011, 21:08
Więcej niż urządzenie które będzie moc pobierało

brunet wieczorową
07-11-2011, 11:18
Podłączenie prowizorki z prądem budowlanym będzie kosztowało mnie jakies 3000 zł minimum, plus trochę zachodu z papierami i postawieniem tego. (...)

Jesteś pewien, że 3kzł? Ja płaciłem za prowizorkę 2kzł (wraz ze słupem ŻN, który mocno podniósł koszt). Ja na początku też miałem oferty w okolicach 3,5-4kzł za prowizorkę. Intensywnie szukałem i znalazłem za owe 2kzł (wraz z postawieniem i załatwieniem formalności). Super sprawa mieć własny prąd na budowie. Jestem uniezależniony od sąsiadów, agregatu.

Jak będę miał przyłącze docelowe, to za kilka stów odsprzedam słup i skrzynkę.

samotnik
07-11-2011, 11:59
Więcej niż urządzenie które będzie moc pobierało

Tak, też studiowałem na politechnice. :)

Gdybym wiedział, ile będzie ciągnęło największe z urządzeń na przyszłej budowie, to nie musiałbym pytać o doświadczenia kogoś, kto budował. 2kW to będzie niemal na pewno za mało, a 4-5?

heine84
07-11-2011, 13:30
2,5kW nie będzie za mało, powinno wystarczyć w sam raz.
Piła elektryczna 1,5-2,0kW
Wiertarki 0,7-1,5kW
Betoniarka/mieszalnik 1,0-2kW
Nie musisz wszystkiego naraz używać.

Croolick
07-11-2011, 18:42
Agregat na budowie to całkowita porażka chyba, że na krótko.
Postawiłem całą chatkę na agregacie - z wyjątkiem końcówki dachówki więc wiem co mówię.
2-2,5 kW to lipa. Wystarczy, żeby pociągnąć czajnik ale nie 2kW szlifierę.
Robić co można byle mieć prąd stacjonarny.

pirawawa
07-11-2011, 19:55
Tak, też studiowałem na politechnice. :)

Gdybym wiedział, ile będzie ciągnęło największe z urządzeń na przyszłej budowie, to nie musiałbym pytać o doświadczenia kogoś, kto budował. 2kW to będzie niemal na pewno za mało, a 4-5?

Mam 2,5 kW. Najwięcej ciągnie czajnik bezprzewodowy.

Okiren
07-12-2011, 07:29
Całe murowanie obyło się z pomocą agregatu (siporeks na kleju) - może z 15 litrów na wszystko - polecam

Kasia242
08-12-2011, 06:20
Są ludzie dla których możliwość budowy obojetnei czy z czy bez agregatu to juz błogosławieństwo...inni narzekają jak dowóz materiałów na telefon ma poślizg 2 minuty,i zapewne chcieliby dolot helikopterem na budowe...
Kiedyś sie ludzie cieszyli ze w ogóle maja czym wbić gwozdzia dzis problemem jest nalanie beny do agregatu...:):) masakra co sie porobiło

skowronp
08-12-2011, 11:08
To i ja dodam swoje trzy grosze.

Korzystałem na budowie z agregatu. Kupiłem "lepszy" bo nie chiński (+ kółka, uchwyty, elektryczny rozruch) za 1050zł z przesyłką.

Agregat miał 2,8 KW przy czym na jednym gniazdku max 1,4KW (wiele osób na to nie zwraca uwagi!). Agregat palił 1-1,5 litra / h i był naprawdę fajny. Jednak jest kłopotliwy w użytkowaniu: na raz w zasadzie moze działać jeden duży sprzęt (diaxa 2kw, czajnik, etc) a i tak nie idą na pełnej mocy z racji mocy jednego gniazdka. W praktyce nikomu niechce sie wyłączać i właczać co 15 min, no chyba ze przerwa 1h.
Pociągnął do fundamentów i hydrauliki. Potem jechałem chwile od sąsiadów (wybłagałem) do momentu zainstalowania prowizorki budowlanej (80m napowietrzne kosztowało 2800 w tym koszty "reprezentacyjne" za pośpiech).

Podsumowując powiem tak - byłem głupi że nie zdecydowałem się od razu na prowizorkę bo:

prowizorka to prąd bez problemu (wkładasz wtyczke i działa), agregat jest uciążliwy (odpalanie, zalewanie, chowanie na noc),
prowizorki raczej ci nikt nie ukradnie, agregat szybciej (tak wiem kwestia dyskusyjna),
koszty jednostkowe prądu dużo mniejsze niż na agregacie,
masz możliwość obecności kilku ekip na budowie równocześnie (nikt nie czeka aż drugi skończy ciąć szlifierką lub kawe robić). Dodatkowo czynnik "zdenerwowania" na ten stan rzeczy odpada.
na etapie wykończenia nie wyobrażam sobie pracy agregatu tylko po to by np. tynkarz mógł włączyć radio i halogen ...
czas podłączenia docelowego jest tak odległy że może krzyżować dalsze plany zamieszkania (ja np. umowe o podłączenie podpisałem w lutym 2011, budynek jest wykańczany obecnie i mam zamiar zamieszkać niedługo, a docelowe łącze kiedy mi wybudują to tylko PGE raczy wiedzieć)
agregat jako awaryjne źródło zasilania (tylko krytyczne sprzęty utrzyma: lodówka, alarm, żarówki) ma sens tylko z dala od cywilizacji gdzie przerwy w dostawie prądu trwają 24h+


Ja zdecydowałem się na agregat bo zaczynałem roboty bez prądu na budowie + myślałem że dojadę z nim do wykończenia. Życie zweryfikowało plany dość szybko i brutalnie.

Dodatkowo jeśli docelowe podłączenie będziesz miał też napowietrzne to agregat jest stratą czasu i pieniędzy.

piotrmak
08-12-2011, 11:19
Są ludzie dla których możliwość budowy obojetnei czy z czy bez agregatu to juz błogosławieństwo...inni narzekają jak dowóz materiałów na telefon ma poślizg 2 minuty,i zapewne chcieliby dolot helikopterem na budowe...
Kiedyś sie ludzie cieszyli ze w ogóle maja czym wbić gwozdzia dzis problemem jest nalanie beny do agregatu...:):) masakra co sie porobiło

Największym problemem to chyba jest to, że za dom płaci bank a za benzynę trzeba wyjąć z własnej kieszeni:) Chyba o to chodziło, że pali 5 litrów na trzy dni:) Normalnie masakra:)

skowronp
08-12-2011, 15:30
Największym problemem to chyba jest to, że za dom płaci bank a za benzynę trzeba wyjąć z własnej kieszeni:) Chyba o to chodziło, że pali 5 litrów na trzy dni:) Normalnie masakra:)

Odrzucając czynnik marudzenia w naturze Polaka to warto wziąść pod uwagę obecne tempo budów i zajętość ekip. Obecnie niewiele osób może pozwolić sobie na budowanie powoli bo materiał się opóźni czy prądu nie ma - czas to pieniądz. Dlatego należy szanować czas fachowców - sami za niego płacimy.

agalind
08-12-2011, 16:21
Ja też jechałem z agregatu i nawet do głowy mi nie przyszło liczyć
paliwa . Cieszyłem się jak szczeniak , że mogę sobie herbatę zrobić
podczas kopania fundamentów . Kończyło się paliwo w kanistrach
jechałem je napełnić. Być może ja nie jestem dobrym przykładem,
bo ja nie wiem nawet ile moja chałupa kosztowała :D.


Dobrze wiedzieć, ze nie tylko ja tak mam:)