zygi72
06-11-2011, 21:00
ARK-BUD Arkadiusz Ćwikliński Ciche 17, 87-305 Zbiczno.
Firma z Brodnicy. Reklamują się jako solidna, dokładna, gwarancje itd. Niestety fuszerka to ich specjalność. Budują pod różnymi nazwami np. Arkus. Jakoby 30 lat doświadczenia, wszystko potrafią, wszystko znają ale prawda wychodzi w praniu. Na moim przykładzie : zerwany balkon - ot stało się balkon odpękł od stropu, bo nie chciało im się wylać stopy pod słupy podpierające balkon i po deszczy ziemia opadła a słupy pociągnęły balkon, to samo z drugiej strony tyle że tam jest pokój nad tarasem i sytuacja ta sama ale pękł strop. Zalewanie stropów wiąże się z pewnym rozsadzeniem szalunków. robili mi 2 stropy i na każdym tak było więc chyba to u nich reguła. projekt to dla tych "wykonawców" zbędna papierologia - oni wszystko potrafią lepiej!!! więźba dachowa wg projektu - po co? można inaczej, lepiej. zawsze jest wytłumaczenie że tak wyszło tak ma być!! masakra. inwestor wszystkiego musi pilnować, bo oni robią jak im się podoba!! kominy systemowe zapaskudzone od środka, zaklejone, same zadziory i zacieki. kanały wentylacyjne nie na przelot jak w projekcie, tylko z jednej strony!!! wg nich tak ma być!!!! komin oklejony płytkami wygląda tak że masakra. płytki nierówno przyklejone, zacieki na całym kominie!!
przed podpisaniem umowy pytanie czy potrafią z ytonga na klej i cienką spoinę. A OCZYWIŚCIE NIE MA PROBLEMU. NIE RAZ BUDOWALIŚMY. Po pierwszym dniu zbieram ich i mowie- Panowie to źle, to źle ,to źle. Ale proszę pana wszystko jest ok, tak ma być. przyjeżdża pan z ytong - przedstawiciel i powtarza to co ja. proponuje im nawet ze ich przeszkoli ale oni nie chcą!!!
A dbanie o materiały to już oddzielna historia. 8m3 desek na strop 120m2, no 2 takie stropy ale oczywiście 1 po 2.
Brak słów na całe wykonawstwo. a terminy? opóźnienia, opóźnienia.
Firma z Brodnicy. Reklamują się jako solidna, dokładna, gwarancje itd. Niestety fuszerka to ich specjalność. Budują pod różnymi nazwami np. Arkus. Jakoby 30 lat doświadczenia, wszystko potrafią, wszystko znają ale prawda wychodzi w praniu. Na moim przykładzie : zerwany balkon - ot stało się balkon odpękł od stropu, bo nie chciało im się wylać stopy pod słupy podpierające balkon i po deszczy ziemia opadła a słupy pociągnęły balkon, to samo z drugiej strony tyle że tam jest pokój nad tarasem i sytuacja ta sama ale pękł strop. Zalewanie stropów wiąże się z pewnym rozsadzeniem szalunków. robili mi 2 stropy i na każdym tak było więc chyba to u nich reguła. projekt to dla tych "wykonawców" zbędna papierologia - oni wszystko potrafią lepiej!!! więźba dachowa wg projektu - po co? można inaczej, lepiej. zawsze jest wytłumaczenie że tak wyszło tak ma być!! masakra. inwestor wszystkiego musi pilnować, bo oni robią jak im się podoba!! kominy systemowe zapaskudzone od środka, zaklejone, same zadziory i zacieki. kanały wentylacyjne nie na przelot jak w projekcie, tylko z jednej strony!!! wg nich tak ma być!!!! komin oklejony płytkami wygląda tak że masakra. płytki nierówno przyklejone, zacieki na całym kominie!!
przed podpisaniem umowy pytanie czy potrafią z ytonga na klej i cienką spoinę. A OCZYWIŚCIE NIE MA PROBLEMU. NIE RAZ BUDOWALIŚMY. Po pierwszym dniu zbieram ich i mowie- Panowie to źle, to źle ,to źle. Ale proszę pana wszystko jest ok, tak ma być. przyjeżdża pan z ytong - przedstawiciel i powtarza to co ja. proponuje im nawet ze ich przeszkoli ale oni nie chcą!!!
A dbanie o materiały to już oddzielna historia. 8m3 desek na strop 120m2, no 2 takie stropy ale oczywiście 1 po 2.
Brak słów na całe wykonawstwo. a terminy? opóźnienia, opóźnienia.