PDA

Zobacz pełną wersję : Zalewanie stropu filigran - dolano dużo wody do gotowego betonu!



p.august
11-11-2011, 13:20
Witam,
wczoraj zalewany był strop filigran, beton był gotowy B25, w sumie trzy "gruchy". Beton z pierwszej gruchy był OK, nawet trochę za gęsty.
Niestety kierowca umył/wypłukał na koniec gruchę wlewając całą wodę do kosza pompy! Druga grucha już czekała w kolejce. Podając beton do kosza pompy, próbowano te "popłuczyny" wylać z kosza, co udało się oczywiście tylko częściowo i beton był dużo rzadszy niż z gruchy pierwszej.
W trakcie wylewania betonu mówiłem operatorowi pompy, żeby pilnował kierowcy, żeby nie zrobił takiego numeru co kierowca pierwszy. Wiecie co on na to? - "mam to w d...e! ja tu tylko pompuję!" Była oczywiście pyskówka i miałem zamiar go wywalić z budowy, ale była godz. 15, zaraz zmrok i co ze stropem?...
Nie do wiary, ale kierowca drugiej gruchy zrobił na koniec to samo co pierwszej gruchy, czyli umył/wypłukał na koniec gruchę wlewając całą wodę do kosza pompy!
Trzecia grucha już czekała i po wyzwiskach i pyskówkach zaczęli jednak pompować beton na górę.
Była to dosłownie jakaś breja, popłuczyny a nie beton! Przerwali pompować dopiero po wylaniu ok. 1 m3 tego czegoś! Spuścili trochę do kilku taczek w nadziei, że reszta betonu będzie już gęsta... Była jednak zdecydowanie zbyt rzadka, wręcz wodnista!
Co teraz zrobić jako inwestor? Mam inspektora nadzoru, jest też kierownik budowy - wczoraj ich oczywiście nie było na budowie.
Czy mam rację, że ten rozrzedzony beton to już nie B25? Zmieniła się przecież zawartość betonu w betonie o ilość dolanej wody! Dolewając wody można z jednego garnka zrobić dwa garnki zupy! Ale dużo rzadszej i to już nie ta sama pyszna zupa...
Na noc wykonawca (swoją drogą bardzo solidny) zakrył strop folią z obawy przed mrozem - wieczorem i w nocy było ok. 0°C, ale dachy były białe! Rano strop odkryli, ale na noc ponownie zakryją folią (pomimo dzisiejszego Święta).

Czy mam zlecić jakieś badanie tego betonu/stropu?
Wszystko wczoraj nagrywałem kamerą...

Dziękuję za wszelkie rady!

william.bonawentura
13-11-2011, 09:17
Czy mam zlecić jakieś badanie tego betonu/stropu? Wszystko wczoraj nagrywałem kamerą...

W mojej betoniarni każdemu klientowi przypominano, że dolanie wody skutkuje wygaśnięciem ich gwarancji na beton. IMHO trzeba było nie pozwalać spuszczać betonu do kosza dopóki pompa nie była opróżniona z wody. To był transport własny betoniarni ?

p.august
13-11-2011, 14:09
W mojej betoniarni każdemu klientowi przypominano, że dolanie wody skutkuje wygaśnięciem ich gwarancji na beton. IMHO trzeba było nie pozwalać spuszczać betonu do kosza dopóki pompa nie była opróżniona z wody. To był transport własny betoniarni?
Czyj to był transport będę wiedział jutro.
Operator pompy był wyjątkowo bezczelny! Oczywiście, że zwracałem mu na wodę uwagę - zacytuję go jeszcze raz "mam to w d...e, pompuję co wleją"!
Ja jestem tylko inwestorem i dopiero od 2 dni naczytałem się o betonie - niestety za późno dowiedziałem się wielu rzeczy...
Kierownik robót nie powinien pozwolić na pompowanie, bo to widział! Ale stało się... I co teraz?! Na domiar złego ciągłe przymrozki do -3°C, zalewanie było przy 1-2°C, a poniżej +5°C zaczyna być krytycznie... Białe dachy były już 2-3 godz. po zalewaniu!
Jutro wzywam inspektora i kierownika budowy, zobaczymy co zadecydują.
Jest to strop nad drugim piętrem, powyżej już dach. Tylko jak to zakryć, skoro mokre? A poza tym:

Wysoka wartość wskaźnika woda/cement wpływa bardzo niekorzystnie na szereg właściwości betonu:
1) niższa wytrzymałość betonu
2) wyższa porowatość
3) niższa mrozoodporność
4) wyższa nasiąkliwość
5) mniejsza odporność na działanie środowisk korozyjnych
6) gorsze warunki ochrony stali

Dodawanie wody ma niekorzystny wpływ na właściwości mieszanki betonowej:
1) segregacja - dodanie większej niż przewidziana w recepturze ilości wody powoduje segregację składników mieszanki;
2) bleeding - nadmiar wody wydostaje się na powierzchnię betonowanego elementu;
3) wiązanie zostaje spowolnione, wolniejszy jest również przyrost wytrzymałości;
i betonu:
1) wytrzymałość - końcowa wytrzymałość betonu jest niższa od projektowanej; dodanie 20 litrów wody do 1m3 betonu może spowodować jej spadek nawet o 50%
2) powstawanie rys - beton w początkowym okresie jest bardziej podatny na powstawanie rys, których wielkość i szerokość rozwarcia może być nieakceptowana zarówno z przyczyn konstrukcyjnych, jak i wizualnych
3) rozwarstwianie - górna warstwa mieszanki, do której dodano zbyt dużo wody podczas wysychania, odspaja się od warstw leżących poniżej
4) większa ścieralność - powierzchnia betonu ma mniejszą odporność na ścieranie, nawet przy ruchu pieszym będzie słaba; może to doprowadzić do pylenia powierzchniowego, którego skutkiem może być nawet wyeksponowanie kruszywa
5) trwałość - słaby beton (przede wszystkim wzmiankowane powstawanie rys), nie gwarantuje dostatecznej ochrony dla zbrojenia; zwiększone zostaje ryzyko korozji zbrojenia, które prowadzi do przedwczesnego niszczenia elementu

A poza tym te przymrozki...
Beton ten powinien być usunięty, ale jak? Pełno zbrojenia i płyty filigran...

Będę wdzięczny za rady i wskazówki!

SKUT13
13-11-2011, 14:19
Czyli nie masz betonu, a wyrób betonopodobny i to najgorszy z możliwych. Zanim cokolwiek będziesz robił z tym stropem zgłoś reklamację do betoniarni. przy filigranie masz dużą szansę że na styku prefabrykat-nadbeton nie będzie przyczepności beton-beton, a same kratownice mogą nie dać rady na rozwarstwienie, że nie wspomnę już o wytrzymałości tego czegoś na ściskanie. Na 99% masz strop nie spełniający warunków nośności i użytkowania, nadający się do rozbiórki. A swoją drogą co to za betoniarnia zatrudnia takich "fachowców" no i gdzie był kierownik budowy i inspektor. Nie wyobrażam sobie , żebym dopuścił jako KB czy inspektor do betonowania stropu filigran bez mojego udziału. Ot taki to już los-za dokładność trzeba płacić i niestety nagminnie przegrywam z panami "pieczątka" konkurencję, bo ja jak już za coś biorę biorę to porządnie. Tani kierownik= taki efekt jak wyżej opisany

p.august
13-11-2011, 15:15
Nie wiem, czy "gruchy" i pompa były z betoniarni, czy też wykonawca ich znalazł.
Inspektora doradzono mi w Nadzorze Powiatowym, prosiłem o solidnego a nie o pieczątkę. Wpada on jednak tylko na 5-10 minut zerknąć na zbrojenia i zrobić wpis. Wynagrodzenie zaakceptowałem bez targowania.
Kierownik budowy jest oczywiście wykonawcy i praktycznie na budowie nie bywa, bo wierzy w solidność wykonawcy... Tylko wpisy robi...
Inspektorzy i kierownicy w większości niestety tak funkcjonują.

Co do "stropu" - jak to rozebrać?! Są belki, słupy, wieniec - wszystko zbrojone razem z płytami filigran. 1/3 stropu powinna być OK (z pierwszej gruchy), ale czy można dolewać? Teraz czy na wiosnę? Jak jutro ocenić/sprawdzić ten beton? Nawet nie wiem, czy mogę polegać na opiniach inspektora i kierownika - mogą powiedzieć, że będzie "chyba" OK, żeby nie mieć problemów...

Jak stwierdzić, że strop nadaje się do rozbiórki?

SKUT13
13-11-2011, 17:13
Zlecić sprawdzenie klasy betonu i jego wyglądu w przekroju(jak już to cudo zwiąże) czy się zbytnio nie rozsegregował,co się dzieje na styku z prefabrykatem itp. Wymaga to użycia wiertnicy i pobrania paru próbek i niestety trochę kosztuje. Co do rozbiórki-to spokojnie są technologie, które umożliwiają naprawę takich rzeczy, niestety też kosztują., podobnie jak ew. projekt naprawczy. Ale proponuję pociągnąć do odpowiedzialności tego kto zawinił-betoniarnię, firmę transportową, no i szczerze porozmawiać z kierownikiem, bo tak naprawdę to on teraz powinien się martwić, bo zgodnie z P.B. to on odpowiada za tą budowę solidarnie z inspektorem.

p.august
13-11-2011, 17:39
Bardzo dziękuję za wskazówki! Jutro będzie ciekawy dzień...

firewall
13-11-2011, 20:36
...spokojnie są technologie, które umożliwiają naprawę takich rzeczy, niestety też kosztują......

Ooo.... a jakież to są technologie?!

p.august
13-11-2011, 21:12
No to co mam jutro zrobić? Żądać badania, czy bez dyskusji rozbiórki?

Kosz pompy był WYPEŁNIONY WODĄ po pierwszej jak i drugiej "gruszce"! Po pierwszej gruszce częściowo wylano wodę z kosza, ale tylko częściowo. Natomiast po drugiej już wody nie wylewano, tylko pompowali ją z betonem! Na górze beton był wodnistą breją! Jestem załamany, co dalej...

firewall
13-11-2011, 21:19
A rachunek z betoniarni + potwierdzenie klasy betonu masz?

p.august
13-11-2011, 22:06
Musi mieć wykonawca, ale nie wiem, czy kierowcy i pompa byli z tej betoniarni...
Jeśli zaś chodzi o klasę betonu, to obojętne, czy B20 czy B25, wody nie wolno dodawać. Na domiar złego od czwartku jest -2/+2°C!

Otrzymałem właśnie deklarację zgodności betonu, klasa B-25. Transport i pompa były z betoniarni.
Wykonawca uspokaja, że wszystko jest OK i robią jakby nigdy nic attykę... Zobaczymy, co powiedzą inspektor i kierownik - zapewne to samo.
Mam im po prostu uwierzyć na słowo?!

SKUT13
14-11-2011, 10:05
Ooo.... a jakież to są technologie?!

Różne w zależności od sytuacji-polecam lekturę na temat napraw i wzmocnień żelbetu(jak się dobrze poszuka to uda się coś odszukać w sieci), to forum nie temu służy, żeby wirtualnie robić projekt naprawczy. Jak już pisałem wcześniej, najpierw trzeba zorientować się co w trawie piszczy. we Wrocławiu specjalizuje się w tym Katedra Budownictwa Betonowego PWr. Niestety ich usługi są kosztowne

greyzone
14-11-2011, 10:42
Straszycie chłopaka a on pewnie niepotrzebnie panikuje.
Kierownik budowy odpowiada za budowę niech on się martwi i sprawdza.
Inwestor nie panikuj.

SKUT13
14-11-2011, 12:25
Ja nikogo nie straszę. A co do odpowiedzialności kierownika i inspektora proszę popatrzyć, na mój wczorajszy wpis

maciejzi
05-08-2013, 11:13
Ja mam to samo - też jakby woda dolana do nadbetonu. Czy to dobrze, czy źle, sam nie wiem. Powierzchnia wklęsła, rysy skurczowe nad zbrojeniem...