PDA

Zobacz pełną wersję : pęknięta obudowa marmurowa



grajesia
16-11-2011, 16:48
Witam,
Jakie kroki powinnam podjąć, jeżeli po zainstalowaniu kominka wlącznie z obudową marmur zaczął pękać. Nastąpiło to w miesiąc po zainstalowaniu. Dodam, że było lato i nie paliliśmy wtedy.Teraz rysa stała się bardzo widoczna i w drugim miejscu znowu pęka. Co mam zrobić, gdyż wykonawca usługi argumentuje to, że kamień naturalny ma prawo pękać. Zaszpachlował to raz, ale nie zdało to egzaminu. Zrobiliśmy kominek jest nowy i co ja teraz mam zrobić? Patrzeć jak dalej pęka... Wykonawca powiedział, że obudowy nam nie wymieni.

eniu
16-11-2011, 17:08
Możesz wkleić fotki ? Może uda się naprawić .

Wykonawca to dupek , ryzyko pękania kamienia to jego problem.
Kasuje za to . Nie mało . Po to by móc to ryzyko ponieść. Jeśli
za mało kasuje to też jego problem.

bohusz
16-11-2011, 18:23
Eniu odrazu dupek.. Tak nie można. Przeciez tu mowa o kominku tylko, a Ty określiłeś wykonawcę całościowo. A może to super fajny tata przykładowo.

Jeżeli to możliwe wklej jakieś fotki, co, gdzie i kiedy pękło, zarysowało, czy coś innego się stało.
W caliźnie, czy na jakowymś łączeniu, itp.

grajesia
16-11-2011, 18:49
8545485455854568545785458

oto zdjęcia, teraz proszę o fachowe uwagi.
Pozdrawiam i czekam

eniu
16-11-2011, 20:06
Wykonanie elementu kamiennego w jednym kawałku to ryzyko.
Ryzyko ,które ponosi wykonawca (tata , mama , wsjo ryba czy fajni ).

Chyba ,że to mądry wykonawca i wykonuje dylatacje , rozcięcia itp ,albo stosowne
adnotacje w umowie ,jeśli klient się uprze (informując go o ryzyku).


Druga sprawa - tragicznie to nie wygląda , jeśli możesz z tym żyć, więcej pęknięć
raczej nie będzie . Dylatacja zrobiła się "naturalna"...

grajesia
16-11-2011, 21:05
W rzeczywiitości wygląda to gorzej. Zrobiło się małe rozgałęzienie i boję sie, ze może odpasć kawałek taki centymetrowy. Poza tym w drugim rogu zauważyłam podobną rysę. Na razie niewyczuwalną pod palcem :(

eniu
16-11-2011, 21:08
Patrzę i patrzę na zdjęcia i nie mogę rozpoznać gatunku kamienia . Czy
to przypadkiem jaki konglomerat nie jest ?

grajesia
16-11-2011, 21:23
Nie wiem jak to się nazywa, ale wykonawca twierdzi, ze dał nam dobrej jakości marmur ...

eniu
17-11-2011, 08:08
Nie wiem jak to się nazywa, ale wykonawca twierdzi, ze dał nam dobrej jakości marmur ...



...a co miał Ci powiedzieć ? :)

Nie potrafię ocenić czy to prawda , nie znając nazwy. A i wtedy
może to być trudne. Bardziej zastanawia mnie czy to nie konglomerat,
który moja wiedza eliminuje jako materiał na kominek (nagrzewający się).

G.N.
17-11-2011, 09:19
Na moje oko to zdecydowanie konglomerat, być może marmurowy, ale lity marmur to nie jest z całą pewnością

k***a*z
17-11-2011, 09:33
Kamień pęknie tylko jeśli wcześniej miał "sztycha" (małe nie widoczne pęknięcie)

Może pękło pod własnym ciężarem ? z tego co widać na zdjęciach są to grube elementy . (kamień naturalny nawet marmur raczej nie powinien pękać przy takich grubościach)

Czy obudowa jest z regipsa + stelaż stalowy ? Jeśli tak to może być tak że elementy stalowe rozszerzając się pod wpływem ciepła napierają na kamień a ten pęka.

Czy ta obudowa stoi na podłodze ? sprawdź czy nie siadła z jednej strony. To też może powodować pęknięcia.

Masz jakieś zdjęcia podczas montażu ? Wstaw zdjęcie całego kominka.

Kominki Piotr Batura
17-11-2011, 10:20
Kamień pęknie tylko jeśli wcześniej miał "sztycha" (małe nie widoczne pęknięcie)

Może pękło pod własnym ciężarem ? z tego co widać na zdjęciach są to grube elementy . (kamień naturalny nawet marmur raczej nie powinien pękać przy takich grubościach)

Czy obudowa jest z regipsa + stelaż stalowy ? Jeśli tak to może być tak że elementy stalowe rozszerzając się pod wpływem ciepła napierają na kamień a ten pęka.

Czy ta obudowa stoi na podłodze ? sprawdź czy nie siadła z jednej strony. To też może powodować pęknięcia.

Masz jakieś zdjęcia podczas montażu ? Wstaw zdjęcie całego kominka.



Profile od rygipsu raczej nie powinny mieć takiej "mocy", by wpłynąć
na pękanie. Z resztą domysłów się zgadzam , mógłbym dorzucić jeszcze
z tuzin innych. Doprowadzona do rozpaczy Grajesia , dostanie od tych
pomysłów czkawki . I co , zakasze rękawy , chwyci gumówke, wymiesza
klej z utwardzaczem , a na końcu wrzuci to do bagażnika i zawiezie na
polerkę ? Pan kominkowy się nie popisał . O ile Grajesia też mu na
odcisk nie wlazła :D . Bywa różnie .

house4live
17-11-2011, 10:25
1. Wątpię, że jest to jakikolwiek marmur.
2. Podejrzewam, iż jest to konglomerat.
3. Chociaż możliwe jest, że mamy do czynienia z CREMA MARFIL.
4. CREMA MARFIL z natury jest raczej twardszym kamieniem.
5. Może jakiś błąd kamieniarza podczas łączenia kamienia metodą "na gyronk"

grajesia
17-11-2011, 12:20
dziękuję za uwagi. Tylko co ja mam dalej z tym robić? Pozwoilić mu kleić tę obudowę klejem do wysokich temperatur (który jak to swierdził będzie moze za miesiac, bo sprowadza go z Niemiec)? Byłam dzisiaj u rzecznika praw konsumenta, który kazał mi wszystko do niego listownie wysyłać. Wykonawca swierdził, że obudowy nie wymieni. Powiedział, że mogę sobie iść do sądu. Czy w takim razie w sądzie mam szansę? Wykonawca nie informował mnie wcześniej o pękaniu kamienia. Co ja mam teraz robić?

Kominki.fm
17-11-2011, 19:42
Brakuje zdjęć, które ewidentnie wskazywałyby na zastosowanie przez wykonawcę szczelin dylatacyjnych pomiędzy fasadą wkładu kominkowego a zabudową kominkową (ze wszystkich stron, czyli: od góry, pod wkładem i po bokach). Ponadto nie wiemy, jakie kratki konwekcyjne zastosowano (na dole i na górze zabudowy kominkowej). Czy rura doprowadzająca powietrze z zewnątrz pod kominek jest podłączona do wkładu kominkowego, czy nie? Warto także przeczytać uważnie kartę gwarancyjną wykonawcy (nie producenta wkładu kominkowego). Pęknięcie w kamieniu może wystąpić bez niczyjej winy, ponieważ czasami wada kamienia jest ukryta i wychodzi podczas eksploatacji. Komentarz Enia uważam za wysoce nie kulturalny i na tym etapie nie sprawiedliwy. Przykro mi, że niektóre osoby z branży nie zgłębiają najpierw tematu, a od razu obrażają innych ludzi. Wstyd Eniu, wstyd...

house4live
17-11-2011, 19:49
dziękuję za uwagi. Tylko co ja mam dalej z tym robić? Pozwoilić mu kleić tę obudowę klejem do wysokich temperatur (który jak to swierdził będzie moze za miesiac, bo sprowadza go z Niemiec)? Byłam dzisiaj u rzecznika praw konsumenta, który kazał mi wszystko do niego listownie wysyłać. Wykonawca swierdził, że obudowy nie wymieni. Powiedział, że mogę sobie iść do sądu. Czy w takim razie w sądzie mam szansę? Wykonawca nie informował mnie wcześniej o pękaniu kamienia. Co ja mam teraz robić?

Ogólnie ciężka sprawa, wszystko zależy od tego co masz w umowie i jak zaznaczył kolego powyżej co obejmuje pisemna gwarancja wykonawcy kominka. Poza tym, mówisz o wymianie obudowy, to nie koniecznie jest potrzebne, może trafił się sam kamień z wadą? Czy Twój wykonawca kominka sam obrabia kamień czy korzysta z usług podwykonawcy?

Za mało szczegółów jest mi znanych, abym mógł zajać konkretne stanowisko.

eniu
17-11-2011, 20:03
Brakuje zdjęć, które ewidentnie wskazywałyby na zastosowanie przez wykonawcę szczelin dylatacyjnych pomiędzy fasadą wkładu kominkowego a zabudową kominkową (ze wszystkich stron, czyli: od góry, pod wkładem i po bokach). Ponadto nie wiemy, jakie kratki konwekcyjne zastosowano (na dole i na górze zabudowy kominkowej). Czy rura doprowadzająca powietrze z zewnątrz pod kominek jest podłączona do wkładu kominkowego, czy nie? Warto także przeczytać uważnie kartę gwarancyjną wykonawcy (nie producenta wkładu kominkowego). Pęknięcie w kamieniu może wystąpić bez niczyjej winy, ponieważ czasami wada kamienia jest ukryta i wychodzi podczas eksploatacji. Komentarz Enia uważam za wysoce nie kulturalny i na tym etapie nie sprawiedliwy. Przykro mi, że niektóre osoby z branży nie zgłębiają najpierw tematu, a od razu obrażają innych ludzi. Wstyd Eniu, wstyd...



Danielu , wytłumacz mi dlaczego to ja mam się wstydzić , a nie
wykonawca , który umywa ręce . Czyżbyś postępował podobnie ?!


Ciekawi mnie również jaki wpływ ma na kamień podłączenie powietrza z
zewnątrz ??!!

eniu
17-11-2011, 20:10
Ogólnie ciężka sprawa, wszystko zależy od tego co masz w umowie i jak zaznaczył kolego powyżej co obejmuje pisemna gwarancja wykonawcy kominka. Poza tym, mówisz o wymianie obudowy, to nie koniecznie jest potrzebne, może trafił się sam kamień z wadą? Czy Twój wykonawca kominka sam obrabia kamień czy korzysta z usług podwykonawcy?

Za mało szczegółów jest mi znanych, abym mógł zajać konkretne stanowisko.

A co ma do rzeczy umowa ? Jeśli jest tak skonstruowana ,
że wykonawca może zostawić klienta z problemem , to znaczy
że jest źle sformułowana .

Co ma do rzeczy , jeśli kamień wykonała inna firma , a wykonawca
tylko pośredniczył ? To samo , co wyżej .

Jak wy sobie to wyobrażacie chłopaki (Danielu i house) , co ma teraz
zrobić grajesia ? Co ją obchodzi dylatacja i kratki i rurki ? Karta gwarancyjna
załatwia problem , bo na końcu małym druczkiem napisano " w razie
reklamacji pocałuj mnie w ....." ?

Kominki.fm
17-11-2011, 20:11
Wstydzić się powinieneś za obraźliwe słowa wyartykułowane w stosunku do innego człowieka, w tym przypadku wykonawcy kominka. Jaką masz na przykład pewność, czy czasem klient nie zasłonił kratek konwekcyjnych, doprowadzając w konsekwencji do przegrzania się zabudowy kominkowej i pęknięcia kamienia??? Może być wiele innych przyczyn niezależnych od wykonawcy. A nawet, gdyby było to zaniedbanie wykonawcy, to wypowiadanie się publiczne o kimś w taki sposób jest nieakceptowalne.

eniu
17-11-2011, 20:15
Wstydzić się powinieneś za obraźliwe słowa wyartykułowane w stosunku do innego człowieka, w tym przypadku wykonawcy kominka. Jaką masz na przykład pewność, czy czasem klient nie zasłonił kratek konwekcyjnych, doprowadzając w konsekwencji do przegrzania się zabudowy kominkowej i pęknięcia kamienia??? Może być wiele innych przyczyn niezależnych od wykonawcy. A nawet, gdyby było to zaniedbanie wykonawcy, to wypowiadanie się publiczne o kimś w taki sposób jest nieakceptowalne.



Ok. Zawiniłem , przepraszam .


Co dalej ?

house4live
17-11-2011, 20:19
A co ma do rzeczy umowa ? Jeśli jest tak skonstruowana ,
że wykonawca może zostawić klienta z problemem , to znaczy
że jest źle sformułowana .

Co ma do rzeczy , jeśli kamień wykonała inna firma , a wykonawca
tylko pośredniczył ? To samo , co wyżej .

Jak wy sobie to wyobrażacie chłopaki (Danielu i house) , co ma teraz
zrobić grajesia ? Co ją obchodzi dylatacja i kratki i rurki ? Karta gwarancyjna
załatwia problem , bo na końcu małym druczkiem napisano " w razie
reklamacji pocałuj mnie w ....." ?



Chyba się nie rozumiemy, ja nie podważam Twojej opini, że wykonawca kominka powinien ponosić pełną odpowiedzialność za swoje dzieło. Powinien dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu wyeliminować możliwe wszelakie zagrożenia. Natomiast jeżeli coś mu nie wyszło to również powinien wziąść za to odpowiedzialność.

Problem jest taki, że powinien. Ty, ja czy Daniel nie umylibyśmy rąk, ale czy znasz tego wykonawcę? Znasz jego stosunek do tej sprawy?

Ja nie znam i tylko staram się zwrócić uwagę na to jaka może być linia obrony tego wykonawcy i na co klient musi się przygotować...

eniu
17-11-2011, 20:30
Chyba się nie rozumiemy, ja nie podważam Twojej opini, że wykonawca kominka powinien ponosić pełną odpowiedzialność za swoje dzieło. Powinien dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu wyeliminować możliwe wszelakie zagrożenia. Natomiast jeżeli coś mu nie wyszło to również powinien wziąść za to odpowiedzialność.

Problem jest taki, że powinien. Ty, ja czy Daniel nie umylibyśmy rąk, ale czy znasz tego wykonawcę? Znasz jego stosunek do tej sprawy?

Ja nie znam i tylko staram się zwrócić uwagę na to jaka może być linia obrony tego wykonawcy i na co klient musi się przygotować...



Odnoszę wrażenie ,ze za chwilę będziemy się już rozumieć :)

Odpowiedziałem w wątku założonym przez inwestorkę . Odniosłem się
do jej interpretacji wydarzeń . Jeśli pojawią się przesłanki ,ze mówi nieprawdę
sam skoczę jej do gardła , czy się to Danielowi spodoba czy nie...:D

Na razie nie mam podstaw by sądzić inaczej i nawet jeśli tak jest , gdybanie
o tym to bicie piany.

house4live
17-11-2011, 20:51
Odnoszę wrażenie ,ze za chwilę będziemy się już rozumieć :)

Odpowiedziałem w wątku założonym przez inwestorkę . Odniosłem się
do jej interpretacji wydarzeń . Jeśli pojawią się przesłanki ,ze mówi nieprawdę
sam skoczę jej do gardła , czy się to Danielowi spodoba czy nie...:D

Na razie nie mam podstaw by sądzić inaczej i nawet jeśli tak jest , gdybanie
o tym to bicie piany.


Wiesz, staram się nie oceniać kto ma racje. Inwestorka założyła temat i ma problem więc przedstawiłem w jaki sposób może próbować uciec od odpowiedzialności wykonawca. Jeżeli jasno powiedział, że może oddać sprawę do sądu to raczej nie można od niego oczekiwać odpowiedzialności za wykonanie swojego dzieła. Natomiast, jeżeli wszystko jest tak jak przedstawia inwestorka to tak czy inaczej uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest ugoda z wykonawcą, ponieważ w Polsce zwanej drugą Irlandią sprawa sądowa odnośnie tego problemu może ciągnąć się tak długo, że szybciej inwestorka znajdzie innego wykonawcę i za jego pomocą da się ponieść fantazji i skonstruuje drugi kominek:-)

A dodam tylko, że w każdej dziedzinie życia należy eliminować osoby zajmujące sie wszelakimi usługami, które patrzą na to na zasadzie: zrobię, skasuje, zapomnę:-)

grajesia
17-11-2011, 22:12
Panowie, dziękuję za komentarze. Szczeliny są, kratka jest jedna na górze. Ogólnie Pan nam robił DGP z turbiną na strychu. Dobudował komin z elementów stalowych Sprawdzałam opinie o nim i były pozytywne. Po prostu w miejscu pęknięcia najbardziej nagrzewa się obudowa. Ostatnio stwierdził, że jak będę dłubała przy kamieniu to będzie dalej pękał. Dlatego zdenerwowało mnie strasznie jego stanowisko... Po prostu jego zdaniem kamień naturalny ma prawo pęknąć no i ja mam problem nie on. Nie mam podpisanej umowy, jedynie fakturę za wykonanie usługi z montazem i kartę gwaranycjną na wkład i turbinę. Kamien on sam obrabia.

margod
17-11-2011, 22:47
dziękuję za uwagi. Tylko co ja mam dalej z tym robić? Pozwoilić mu kleić tę obudowę klejem do wysokich temperatur (który jak to swierdził będzie moze za miesiac, bo sprowadza go z Niemiec)? Byłam dzisiaj u rzecznika praw konsumenta, który kazał mi wszystko do niego listownie wysyłać. Wykonawca swierdził, że obudowy nie wymieni. Powiedział, że mogę sobie iść do sądu. Czy w takim razie w sądzie mam szansę? Wykonawca nie informował mnie wcześniej o pękaniu kamienia. Co ja mam teraz robić?

Chyba pan wykonawca nie zdaje sobie do końca sprawy jak bardzo niekorzystne dla niego może być rozstrzygnięcie w sądzie. Może nie powinienem tego pisać ale co mi tam. Niech to będzie przestrogą dla różnego rodzaju nieodpowiedzialnych partaczy. Jeżeli od momentu oddania dzieła do użytku nie minęło 2 lata, to z pomocą dobrego prawnika, Grajesia może otrzymać zwrot 100% zapłaconej kwoty + odsetki a jak dobrze to rozegra to kominek pozostanie u niej w domu. Natomiast nakaz sądowy usunięcia wady, to będzie czysta formalność.
Biorąc pieniądze za wykonaną usługę my jako wykonawcy mamy wobec inwestora zobowiązania wynikające z Kodeksu Cywilnego oraz innych aktów prawnych. To tyle w temacie prawno-formalnym.

Jaką masz na przykład pewność, czy czasem klient nie zasłonił kratek konwekcyjnych, doprowadzając w konsekwencji do przegrzania się zabudowy kominkowej i pęknięcia kamienia??? Może być wiele innych przyczyn niezależnych od wykonawcy. A nawet, gdyby było to zaniedbanie wykonawcy, to wypowiadanie się publiczne o kimś w taki sposób jest nieakceptowalnePo pierwsze kominek powinien być tak wykonany, aby użytkownik nie mógł pozbawić naturalnego chłodzenia powietrzem a po drugie: jedyną przyczyną pęknięcia kamienia z winy Inwestora, która przychodzi mi do głowy to uderzenie w portal jakimś twardym narzędziem np.młotkiem. Kamień mógł pęknąć sam od siebie (ukryty sztych), ale nie znaczy to, że Grajesia mieć do końca życia zepsuty kominek.
W sumie fajny temat, można wyczytać między wierszami jak wydawałoby się duże i poważne firmy radzą sobie z trudnymi reklamacjami. :cool:

Kominki.fm
17-11-2011, 23:46
Po przeglądnięciu wszystkich zamieszczonych zdjęć można mieć podejrzenie, iż kamień nie został zaizolowany od wewnątrz wełną z ekranem aluminiowym. W konsekwencji kamień nadmiernie się nagrzewa, a marmur Crema Marfil (bo chyba taki został użyty) nie jest zbyt wytrzymały. Ponadto ewidentnie zastosowano za małe kratki konwekcyjne, w dodatku nierównomiernie rozmieszczone (na dole tylko jedna kratka z boku, na górze także tylko jedna z przodu). Oczywiście może być tak, że wykonawca przekuł się na zewnątrz i osadził rurę doprowadzającą powietrze z zewnątrz pod kominkiem i założony przeze mnie problem zbyt małej konwekcji w obrębie zabudowy kominkowej nie istnieje (zainstalowany wkład kominkowy żeliwny nie daje bowiem możliwości bezpośredniego podpięcia rury z powietrzem z zewnątrz do komory spalania). Ja na miejscu wykonawcy, wymieniłbym całą ramę kamienną na nową, a podczas wymiany zadbałbym o większą ilość kratek konwekcyjnych (na dole i na górze zabudowy), doprowadzenie powietrza pod kominek oraz dokładne zaizolowanie zabudowy kominkowej. Uważam, że wymiana kamienia nie byłaby zbyt kosztowna, ponieważ kamień ten nie jest zbyt drogi i nie ma go dużo. Musi Pani wysłać pisemną reklamację do wykonawcy, a jeżeli w ciągu 14 dni nie będzie żadnego odzewu, skierować sprawę do sądu. Pozdrawiam.

grajesia
18-11-2011, 07:31
Panowie,
Czerpnia, która doprowadza powietrze z zewnątrz pod kominek jest. Jeśli to jest taki otwór w ścianie zamykany. Chyba to o to chodzi.
Naprawdę daleka jestem od roztrzygania sporów na drodze sądowej. Jednak to podejscie Pana wykonawcy, nie pozostawia mi innej możliwości. Zrobiłam kominek, ponieważ mam piec olejowy i wiadomo jest jaka jest obecnie cena oleju. Zainwestowaliśmy z mężem w kominek z DPG, żeby było lepiej. Chcemy w nim palić, do momentu gdy nie będzie większych mrozów. Szacowaliśmy, ze kominek powinien nam się zwrócić w przeciągu 2-3 lat. no i biorąc pod uwagę, fakt stosunkowo ciągłego palenia nie uśmiecha mi się perspektywa patrzenia na szczelinę, która w momencie nagrzewania powiększa się. Nie wspomnę już, ze raz był słaby ciąg i dym wydostał się na zewnatrz, osadził się na szczelinie no i teraz widać czarną kreskę. Oczywiście nie dłubię tam tak jakby to wykonawca sugerował, ze to robię.
Jeśli chodzi o obudowę to nie upierałam się na taką z całości. Po prostu widziałam taką u niego na wystawie i spodobała mi się. Żebym wiedziała, ze to ma wpływ na pękanie to pewnie wybrałabym opcję z kawałków. A tak masz babo placek....

k***a*z
18-11-2011, 08:25
A ja dalej twierdzę że kamień pęk bo go metalowa konstrukcja pod spodem rozepchała (widziałem już taki przypadek) , u ciebie ta ramka wisi na obudowie a nie stoi na podłodze , więc na pewno musi być jakoś zamocowana , piszesz że kamień nagrzewa się w tym miejscu , to może sugerować że "coś" przekazuje mu temperaturę. Czy ta ramka była klejona do obudowy czy może osadzona na jakiś kotwach ?

G.N.
18-11-2011, 09:04
1. Wątpię, że jest to jakikolwiek marmur.
2. Podejrzewam, iż jest to konglomerat.
3. Chociaż możliwe jest, że mamy do czynienia z CREMA MARFIL.
1 i 2 podzielam Twoje wątpliwości i podejrzenia. ;)

3 Crema Marfil to to nie jest.
Crema Marfil wygląda np tak :
http://www.kamex-schody.pl/images/stories/Material/probki/Crema%20Marfil.jpg albo tak http://multicolor.poznan.pl/files/MARMURY_big/crema_marfil.jpg

a to

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=85454&d=1321469193
to jest lastrico. No dobra konglomerat, czyli trochę bardziej wypaśne lastrico tak czy siak skoro

... wykonawca twierdzi, ze dał nam dobrej jakości marmur ... Pan wykonawca jest oszustem i kłamie od początku.

eniu
18-11-2011, 10:00
1 i 2 podzielam Twoje wątpliwości i podejrzenia. ;)

3 Crema Marfil to to nie jest.
Crema Marfil wygląda np tak :
http://www.kamex-schody.pl/images/stories/Material/probki/Crema%20Marfil.jpg albo tak http://multicolor.poznan.pl/files/MARMURY_big/crema_marfil.jpg

a to

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=85454&d=1321469193
to jest lastrico. No dobra konglomerat, czyli trochę bardziej wypaśne lastrico tak czy siak skoro
Pan wykonawca jest oszustem i kłamie od początku.



Co do wykonawcy wątpliwości jest niewiele . Spór o kamień , akademicki
raczej . GN , racja co do "CREMY' , to już ustaliliśmy , natomiast zostawiłbym
szczyptę wątpliwości , że może to być jednak marmur . Odnoszę wrażenie,
że widziałem "cóś" takiego w jednej z hurtowni i było to inne rozcięcie
bloku jakiegoś marmuru. Efekt lastrika, jak słusznie zauważyłeś :)

Kominki.fm
18-11-2011, 19:38
Crema Marfil też występuje w takim odcieniu, ale to w sumie nie jest istotne. Nie ulega natomiast wątpliwości, że jest to jakiś marmur a nie konglomerat.

bohusz
18-11-2011, 19:50
Boże znawcy kamieni wszelakich i szczególnie marmurów...

Marmur z Dębnika...
Marmur z prywatnych kopalni w Polsce... nazywany tak sobie w zależności od humoru przez szefa
Co to marmur, co jest nazywane marmurem i podciągane pod bardzo ogólną nazwę marmur.

Może to warto myśleć przykładowo przyszłościowo o konglomeracie (lastriko) szamotowym "bohusz"
a kamienie zostawić na sargofagi, urny, itp.
Ciekawe jak nazwiecie poniższe "marmury"

bohusz
18-11-2011, 19:56
itp.

grajesia
18-11-2011, 21:27
UFF, dziękuję że Pan rozpoznał, że jest to marmur, bo już zaczynałam sama wątpić. Ale widziałam na własne oczy u niego na posesji całą taką taflę, także myślę, że to marmur.
No i ogólnie dziękuję za zainteresowanie tematem. Trochę podnieśliście mnie na duchu odnośnie domagania się tego co mi przysługuje. Dzwoniłam do wykonawcy w środę, powiedział, że przyjedzie to zobaczyć albo w czwartek albo w piątek. nie pojawił się, zatem już nie bawię się w kotka i myszkę tylko w weekend tworzę odpowiednie pismo i w poniedziałek je wysyłam.