PDA

Zobacz pełną wersję : Czy można uszczelnić kominek?



Ania i Bartek
18-11-2011, 21:41
Witam,
Wklejam zdjęcia naszego kominka i proszę o opinię, czy taki kominek można uszczelnić? Jeśli tak, to jak i czym? Wokół wkładu kominkowego mamy wolną przestrzeń, normalnie czuć powiew powietrza. Czy można wypełnić, zasłonić tą przestrzeń pomiędzy wkładem a obudową z łupka?
Ogrzewamy dom pompą ciepła i zależy nam na wyeliminowaniu wszelkich miejsc powodujących utratę ciepła.
Z góry dziękuję za odpowiedź:)



http://desmond.imageshack.us/Himg717/scaled.php?server=717&filename=dsc08613z.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg638/scaled.php?server=638&filename=dsc08489x.jpg&res=medium

Forest-Natura
18-11-2011, 21:45
Witam.
Nie można. Można natomiast to ładniej i estetyczniej wykończyć.
A wieje w którą stronę? Do środka obudowy czy z obudowy na salon ... ?
Pozdrawiam.

eniu
18-11-2011, 21:59
Wieje , bo masz dziurę w domu (nawiew powietrza z zewnątrz nie podłaczony
do wkładu) ?

Zatkaj dziurę , nie będzie p*ździć :D

M***ki
19-11-2011, 06:16
Tak być może.. wiele wkładów jest podłączonych do powietrza zewnętrznego przez..salon :)

Ania i Bartek
19-11-2011, 19:29
Witam.
Nie można. Można natomiast to ładniej i estetyczniej wykończyć.
A wieje w którą stronę? Do środka obudowy czy z obudowy na salon ... ?
Pozdrawiam.

Witam serdecznie, Forest-Natura, niestety wieje na salon, powiem, ze kiedy temperatura spada poniżej zera i nie jest palone w kominku, a raczej przepalam sporadycznie, bo nie jest to główne źródło ogrzewania to zimno jest naprawdę odczuwalne, nawiew powietrza z zewnątrz jest na pewno podłączony do wkładu. Łupek, a raczej jego nierówne krawędzie nie dolegają do ściany kominka i stąd ten problem... Czyli rozumiem, że nie ma opcji uszczelnienie czymkolwiek krawędzi łupka przylegających do kominka???

Bader
19-11-2011, 22:27
Witam serdecznie, Forest-Natura, niestety wieje na salon, powiem, ze kiedy temperatura spada poniżej zera i nie jest palone w kominku, a raczej przepalam sporadycznie, bo nie jest to główne źródło ogrzewania to zimno jest naprawdę odczuwalne, nawiew powietrza z zewnątrz jest na pewno podłączony do wkładu. Łupek, a raczej jego nierówne krawędzie nie dolegają do ściany kominka i stąd ten problem... Czyli rozumiem, że nie ma opcji uszczelnienie czymkolwiek krawędzi łupka przylegających do kominka???

Sprawdź podłaczenie - może rureczka się zsunęła ;) Szczeliny przy wkładzie nie mają wpływu na przeciągi :)
pzdr.

margod
19-11-2011, 23:11
czasem samo połączenie rury z powietrzem z zewnątrz nie wystarcza. Kilkanaście, kilkadziesiąt cm lodowatego przewodu skutecznie schładza powietrze wewnątrz kominka. Dlatego w okolicy kominka odczuwalny jest chłód. Jedyne skuteczne rozwiązanie to odcięcie dopływu powietrza na jego wlocie, czyli należy zamontować dodatkową przepustnice. Koszt ok. 70 zł, no ale tu 70, tam 100 I okazuje się, że oferta profesjonalnej firmy jest nie do zaakceptowania przez inwestora.

M***ki
20-11-2011, 07:22
W niektórych wkładach zimne powietrze "wraca" przez komin....:stirthepot: Tu kłania się brak uszczelek na szybach w tańszych wkładach , prostsze i tańsze konstrukcje mają swoje minusy podczas eksploatacji..

eniu
20-11-2011, 07:50
W niektórych wkładach zimne powietrze "wraca" przez komin....:stirthepot: Tu kłania się brak uszczelek na szybach w tańszych wkładach , prostsze i tańsze konstrukcje mają swoje minusy podczas eksploatacji..


. Wkład który widać na zdjęciu , ma szczelinę w górnej części
drzwi . Szczelina miedzy szybą a ramą , to kurtyna powietrzna,
której CTM chyba nigdy się nie pozbędzie. O kant d*** potrzaskać
wszystkie rurki z powietrzem od spodu ,jeśli przez kurtynę włazi
połowa powietrza. Włazi jak palisz , a potem wyłazi - zimno i
smród przez komin . Tego zatkać nie można , ale można koc
na wkład rzucić :D

Wakmen
20-11-2011, 08:00
czasem samo połączenie rury z powietrzem z zewnątrz nie wystarcza. Kilkanaście, kilkadziesiąt cm lodowatego przewodu skutecznie schładza powietrze wewnątrz kominka. Dlatego w okolicy kominka odczuwalny jest chłód. ...
I tutaj nie zgodzę się z przedmówcą. W takiej sytuacji nie byłoby mowy o :

normalnie czuć powiew powietrza
Według mnie niedokładnie, nieestetycznie są wykonane wszelkie połączenia. Prawdopodobnie wylot z podłogi jest w jednym miejscu a doprowadzenie w kominku w drugim i ze względu na brak miejsca ktoś bardzo improwizował na kształtkach.
Ja również tak miałem paskudnie dopasowane (tego nigdy na 100% się nie przewidzi) ale wszelkie połączenia mam uszczelnione perfect. Obudowę kominka nie mam szczelną bo od dołu obudowy jest wlot z salony a u góry są kratki dla wyrównania ciśnienia i nigdy czegoś podobnego nie odczuwałem. Obudowę kominka mam prawdziwego łupka ale staranniej wykończone ;)

eniu
20-11-2011, 08:28
Ania i Bartek . Myślę że musisz szukać przyczyny , sprawdzając
jeszcze raz dokładnie skąd wieje . Jeśli z boków - patrz post # 10.
Jeśli ze szczeliny o której było w poście # 9, można spróbować
zrównoważyć wentylację , ale to spore wyzwanie.

Forest-Natura
20-11-2011, 18:49
Witam.

I tutaj nie zgodzę się z przedmówcą. W takiej sytuacji nie byłoby mowy o :
normalnie czuć powiew powietrza
Margod jak najbardziej ma rację. To co opisał mogłem potwierdzić "organoleptycznie" i obserwować kilkukrotnie w paleniskach, w których własne mechanizmy zamykania przepływu powietrza nie są do końca szczelne i powodują jego przepływ choćby w minimalnym stopniu. W jednym przypadku musiałem przerabiać również dopiero co zrobioną zabudowę by zlikwidować to zjawisko. Również byłem zdziwiony. Cyrkulacja powietrza w salonie, gdy chodziło ogrzewanie a nie paliło się w kominku, powodowała napływanie cieplejszego powietrza przez górne kratki do wnętrza zabudowy i wypychanie powietrza zimnego przez kratki dolne.
Inna sprawa to ta, że nawet szczelne podłączenie paleniska do czerpni nie zawsze szczelne tak naprawdę jest - niektóre paleniska z takim przyłączem same w sobie szczelne wcale nie są i wieje z nich każdą szparą ...
Być może to co opisałem było powiązane również jedno z drugim - tego już nie byłem w stanie stwierdzić. Fakt faktem - cyrkulacja była wzorcowa jak na rysunkach schematycznych ogrzewania grzejnikowego, dół wkładu był zimny jak cholera i "rosił" się w znaczym stopniu.
Ania i Bartek - sprawdźcie jeszcze raz przyłącze, zróbcie jak radził Margod przepustnicę (szczelną) na wlocie powietrza. Wykończenie wokół paleniska można zrobić w postaci estetycznej ramki ze stali.
Pozdrawiam.

Ania i Bartek
21-11-2011, 17:36
Witam.

Margod jak najbardziej ma rację. To co opisał mogłem potwierdzić "organoleptycznie" i obserwować kilkukrotnie w paleniskach, w których własne mechanizmy zamykania przepływu powietrza nie są do końca szczelne i powodują jego przepływ choćby w minimalnym stopniu. W jednym przypadku musiałem przerabiać również dopiero co zrobioną zabudowę by zlikwidować to zjawisko. Również byłem zdziwiony. Cyrkulacja powietrza w salonie, gdy chodziło ogrzewanie a nie paliło się w kominku, powodowała napływanie cieplejszego powietrza przez górne kratki do wnętrza zabudowy i wypychanie powietrza zimnego przez kratki dolne.
Inna sprawa to ta, że nawet szczelne podłączenie paleniska do czerpni nie zawsze szczelne tak naprawdę jest - niektóre paleniska z takim przyłączem same w sobie szczelne wcale nie są i wieje z nich każdą szparą ...
Być może to co opisałem było powiązane również jedno z drugim - tego już nie byłem w stanie stwierdzić. Fakt faktem - cyrkulacja była wzorcowa jak na rysunkach schematycznych ogrzewania grzejnikowego, dół wkładu był zimny jak cholera i "rosił" się w znaczym stopniu.
Ania i Bartek - sprawdźcie jeszcze raz przyłącze, zróbcie jak radził Margod przepustnicę (szczelną) na wlocie powietrza. Wykończenie wokół paleniska można zrobić w postaci estetycznej ramki ze stali.
Pozdrawiam.

Serdeczne dzięki, pomyślę o przepustnicy i przede wszystkim faktycznie jakiejś fajnej rameczce ze stali. Pozdrawiamy:)