PDA

Zobacz pełną wersję : Zmiana konstrukcji dachu i wykonanie stropu



siwylok
27-11-2011, 10:45
Witam

To mój pierwszy post na forum.
Buduje domek "Zosia" ze stajni MG Projekt. Mały domek ok. 70m2 pow. użytkowej, nieużytkowe poddasze, ściany metodą tradycyjną Porotherm 25cm juz stoją i .. dach niespodziewanie zabiera mi sen z powiek.

W Projekcie mam zaplanowane wiązary kratowe. Spec od dachów w pierwszej fazie mówi, że "się zrobi" a teraz gdy zbliża się czas przymiarek to się obudził, że to nie takie łatwe metodą garażową.
Sam się rozejrzałem w temacie i faktycznie takie wiązary to tylko gotowe na zamówienie, koszt 10-12 tyś netto plus transport i montaż jakieś 3tyś. Dla mnie to dużo !!!

Rozmawiałem z projektantem czy nie przeprojektować dachu na wersje klasyczną krokowio-jętkową no i można ale wiadomo koszty i ponowne zgłoszenie do starostwa.

Myślę, że suma sumarum wyjdzie taniej.
Ściany budynku tworzą kwadrat 9,5x9,5m. Mam wylany wieniec na całości murów, ścianki kolankowe i tak chciałem wybudować aby zachować jednolity wygląd z zewnątrz więc mam na czym oprzec legary, który mają być częcią kleszczyn jakie trzeba zaplanować w 1/3 długości krokwi.

Dodatkowo dama mego serca chce odsłonięte belki na stropie. Belki stropowe można położyć na murłatach i na tej podstawie wykonać strop.
Tu też nie wiem jakie belki i w jakim rozstawie aby też nie szaleć z drewnem. Czy wystarczy je od góry zadeskować i położyc wate mineralną ? Albo może bawić się w bicie desek na połowie belki, z góry jeszcze lewary na belke tak aby po położeniu wełny mozna było jeszcze jakies płyty zastosować i spacerować po stryszku.

Jeszcze mi się wysokość poddasza podniesie o gr. murłaty i belki...

Każdy Wykonawca ma inną rade i co rozmowa to kolejną :( Tematów na forum już sporo przewałkowałem i musze powiedziec, że mam mętlik a decyzja poważna.

Prosze o jakieś rady i sorki za zagmatwany post ale tak mi się już w głowie kotłuje :stirthepot:

Pozdrawiam

slawek9000
27-11-2011, 17:17
po pierwsze, nie używaj słów których nie rozumiesz albo tylko Ty rozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak kleszczyny, a lewary to na instrumentach pochodnych albo w warsztatach samochodowych są.
9,5 m to spora rozpiętość, żadne belki jednoprzęsłowe nie dadzą rady, powinieneś je w połowie podeprzeć ale za bardzo nie ma gdzie, może kominek wykorzystać ale to by trzeba było komin postawić solidny murowany i pogrubiony, a nie systemowy. Dobrym układem dla takich dachów są wiązary wieszarowe z połączeniem krokwi na wrąb do dolnej belki, bo masz całkiem spory stryszek.
belki odkryte to pomysł bardzo trudny w realizacji, bo musiałyby być strugane i suszone, z każdych innych porobią się śmigła po jakimś czasie.
W ogóle chyba te wiązary kratowe to tu są najlepszym pomysłem, możesz zamówić projekt zamienny żeby węzły były na gwoździe lub śruby i sklejkę, ale ostrzegam- tych gwoździ będzie bardzo dużo. I raczej nie używaj płyty osb na płyty węzłowe, bo to dziadostwo jest nieprzewidywalne w zachowaniu.
Jeszcze rozważ belki dwuteowe (steico, kronopol) na belki stropowe oraz krokwie, musiałbyć podeprzeć je w kalenicy porzadną belką, i słupki spuścić do parteru i jakoś poukrywać, ale miałbyś czyste poddasze. Choć, po poddaszu i tak nie bardzo można chodzić bo potrzeba do dobrego docieplenia dachu ci najmniej 30cm wełny i gdzieś ją trzeba ułożyć.

elka51
27-11-2011, 18:40
12 tys za prefabrykowane wiązary dachowe to duzo? Za dużo za pewność wykonania? Za dużo za ~ 3 dni montażu na gotowo bez poprawek?

To ile Pan zamierzał wydać na konstrukcje dachu???

Tradycyjna więźba wcale nie będzie tańsza, dojdą koszta przeprojektowania i dodatkowe koszta i problemy spieprzonej więźby przez "speca od dachu".

ps. "spec od dachu" do zwolnienia

siwylok
27-11-2011, 19:00
slawek9000 dzieki za odpowiedź i z pokorą przyjmuje nagane - specjalistą nie jestem.

Wracając do rzeczy po twojej wypowiedzi widzę, że nie ma gotowej recepty i jest nowy pomysł na wiązary wieszarowe. Zapytam wykonawcy od dachu - zobaczymy co powie.
On tez w początkowej fazie chciał zbijać te wiązary - tylko jak przemyślał sprawę to powiedział, że dzięciołem nie chce zostać :)

Jeśli chodzi o kleszcze to projektant powiedział, że sprawę dachu one załatwią więc tu się nie zastanawiałem, pozostaje kwestia stropu.
Była propozycja wymurowania słupków z cegieł na rogach ścianek działowych. Pod nie też trzeba by było skuć chudziaka i wylać mały fundament. Niestety część działówek już stoi i trzeba by burzyć !

Wszystko trochę za późno. Człowiek przy budowie domu musi się dużo uczyć inaczej ... płaci.

Myślę czy nie dać sobie z tydzień luzu i poszukać więcej ofert na kratownice.

Jak jakiś forumowicz ma jeszcze rade to z chęcią przyjmę, może jacyś wykonawcy kratownic ze śląskiego ;)

siwylok
27-11-2011, 19:17
elka51 - moze i prawdę mowisz ale "klasyczna" więźbę miał bym taniej.
Fachowca od dachów znam osobiście i raczej fuszery by mi nie odwalił tylko do jego "fachowości" też staram się mieć dystans.
Postawiłem z żona na dom zamiast ciasnego mieszkania w bloku a gotówka powoli się niestety kończy stąd te rozterki.

Muszę sie wgłębić w te kratownice aby za dużo głupot ze zmiana projektu nie narobić.

Dzięki za rady

elka51
27-11-2011, 19:58
"taniość" klasycznej więźby jest iluzoryczna. Dolicz do "tradycyjnej", koszt projektu, koszt impregnacji, czas który marnujesz (tradycyjnej nie postawisz w 2-3 dni na gotowo), koszta naprawy/poprawek fuszerki które na pewno pojawią się w przypadku zatrudnienia "fachowców" a nie cieśli z prawdziwego zdarzenia, koszta łączników, śrub, nakrętek etc etc etc...

Jeżeli twój "fachowiec" wcześniej twierdził że zrobi je na budowie ... to niestety nadaje sie wylacznie do zwolnienia.

Ps. na wiązary wytwórnie dają pisemną gwarancje... czy twoj "spec" też ją da?

Andrzej Wilhelmi
27-11-2011, 23:12
Zmiana z wiązarów na więźbę klasyczną nie jest prostym rozwiązaniem gdyż zasadniczą sprawą są siły rozporowe i brak podparć pośrednich, które to kwestie w wiązarach nie występują. Oczywiście wiązary można wykonać na budowie potrzebne jest jednak doświadczenie i wiedza. Koszt wykonania na budowie nie będzie wiele tańszy a jakość może być wątpliwa. Elka i Sławek powiedzieli już wszystko. Skoro wybrance Twojego serca podobają się odkryte belki stropowe to je możesz podwiesić do wiązarów (mam tak u siebie). Można również odkryć całe wiązary też będzie ciekawie ale drożej. Pozdrawiam.

siwylok
28-11-2011, 16:35
Jestem po kilku rozmowach z wykonawcami. Firma, która pierwsza złożyła ofertę wydaje się sensowna. Cena obejmuje całość dachu na gotowo (czywiście bez pokrycia).
Inne firmy wydają się być obłożone robotą i na dodatek rzucają większe kwoty. Zdobyłem też kontakt do dekarza co składa takie kratownice na budowie, porozmawiać można.
Co do sił rozporowych myślałem (może błędnie), że zbrojony wieniec który mam wylany dookoła załatwi sprawę. Architekt tu też zastrzeżeń nie zgłaszał.

W każdym razie przekonuje się do kratownic, może warto odżałować trochę grosza na pewną konstrukcje.

Mam jeszcze jeden dylemat. Uzgodniłem z murarzem, że postawi mi ścianki szczytowe. Właściwie chodzi tylko o zamknięcie szczytów. Bloczki mogę od zewnątrz przykryć styropianem na równi ze ścianą i będzie ciepło. Inaczej muszę to obijać deskami elewacyjnymi, które chyba zbyt tanie nie są ? Do tego wełna, folia ?
Oprócz względów wizualnych co będzie lepsze, praktyczniejsze (czytaj tańsze :D )
Ilość wiązarów i tak sie chyba nie zmieni.

Pozdrawiam

Andrzej Wilhelmi
28-11-2011, 22:59
Ilość wiązarów się nie zmieni gdyż na zewnątrz będą tylko krokwie. Jak ostatni wiązar postawisz prawie w licu (należy cofnąć o 2 cm) i obijesz go deskami (na budowie zawsze są) a następnie przykręcisz do nich styropian i zaciągniesz klejem na siatce to będzie tak jak ściana. Pozdrawiam.

siwylok
29-11-2011, 06:47
Andrzej wielkie dzięki to jest rozwiązanie :)
Nie będe stawiał dodatkowych murów i zostanie troche kasy na dach :D

Wczoraj rozmawiałem z jednym dekarzem i powiedział, że zbija takie kratownice na budowie.
Załatwiam drewno, blaszki łączeniowe i wio ! Widać, że można
Jednak mam obiekcje bo "fachowca" nie znam i gdzie dobre suszone drewno załatwie ?!
Tartaki rzadko leżakują drewno bo im się nie opłaca i na więźby świeże idzie, tyle wiem z mojego skromnego doświadczenia.

Porozglądam się jeszcze, niektórzy dekarze pokończyli budowy a pogoda dopisuje i mają trochę luzu.

Pozdrawiam wszystkich

Andrzej Wilhelmi
29-11-2011, 22:52
Zbijając wiązar na budowie nie ma możliwości zastosowania płytek kolczastych chyba, że wykonawca dysponuje małą przewoźną prasą. Zbijając gwoździami w węzłach należy stosować sklejkę. Pozdrawiam.

Krizi
29-11-2011, 23:29
Właściwie to miałem nic w tym temacie nie pisać ponieważ koledzy praktycznie wszystko napisali ale jak słyszę że dekarze komuś wykonują wiązary dachowe to nie mogę spokojnie usiedzieć.
Przede wszystkim wiązar dachowy to konstrukcja inżynieryjna i z czego by nie była zrobiona to koniecznie musi być wykonana zgodnie z wytycznymi dokumentacji i zawartych w niej informacji. Taka konstrukcja powinna być zmontowana przez osobę która zna się na rzeczy a jeśli mówi że przygotuje konstrukcję na bazie niepełnych informacji których w projekcie brak to bym kogoś takiego pogonił.
W projekcie powinny być rozrysowane poszczególne węzły, rozrysowane i z wymiarowane łączniki w/w węzłów i sposób ich montażu. Jeżeli takich informacji brak to wykonanie takiego zlecenia kwalifikuje się jako wykroczenie.
Gdzieś między wierszami wyczytałem że wiązary o których piszecie mają być zbijane na okładziny z płyty OSB.... to totalna bzdura. Są cztery typy takich konstrukcji drewnianych; wiązary zbijane z desek, wiązary łączone na płytki kolczaste, wiązary łączone na płytki perforowane i wreszcie wiązary zbijane na okładziny ze sklejki wodoodpornej.
Każde odstępstwo od wskazanej technologii wykonania takiej konstrukcji jest karygodnym błędem projektowo-wykonawczym.

siwylok
19-12-2011, 23:01
Witam

Mineło trochę czasu i w końcu po różnych rozmowach i zbieraniu ofert wybralismy wykonawce.
W sumie padło na firmę, która pierwsza złożyła ofertę.

Ilość wiązarów się nie zmieni gdyż na zewnątrz będą tylko krokwie. Jak ostatni wiązar postawisz prawie w licu (należy cofnąć o 2 cm) i obijesz go deskami (na budowie zawsze są) a następnie przykręcisz do nich styropian i zaciągniesz klejem na siatce to będzie tak jak ściana. Pozdrawiam.

Niestety musieliśmy dodać jeden wiązar i cały rabat został "zjedzony" przez dodatkowe koszta.
Po przesunięciu wiązarów na brzeg ściany rozstaw wychodził ponad metr i nie dało się łagodnie tego zredukować z powodu kominów.
Jak spece mówią, że trzeba to trzeba.
Dodatkowo zalecili obicie wiązarów zewnętrznych dodatkowym "rusztem" drewnianym aby zniwelować uderzenia wiatru.
Ponoć wiązar nie jest aż tak sztywny i klej na styropianie może potem pękać. Chcieli mi to od razu doliczyć do oferty ale przy ich cenach drewna to by mi kolejny tysiąc uleciał jak nie lepiej :(
Zalecenia sa na deski 5x12cm w rozstawie co 60cm. Mysle, że jak będe obijał boki deskami po szalunkach to aż tyle chyba tego nie potrzeba ?
Pozdrawiam

siwylok
25-01-2012, 12:06
Ilość wiązarów się nie zmieni gdyż na zewnątrz będą tylko krokwie. Jak ostatni wiązar postawisz prawie w licu (należy cofnąć o 2 cm) i obijesz go deskami (na budowie zawsze są) a następnie przykręcisz do nich styropian i zaciągniesz klejem na siatce to będzie tak jak ściana. Pozdrawiam.

Odświeże temat bo dach już wykonany. Wziąłem firmę zapłaciłem za kratownice i jestem w trakcie krycia.
Chce sam wykonać zakrycie szczytów.
I tu mam pytania odnośnie metody podanej przez Wilhelmii. Już dwóch budowlańców odradziło mi klejenie styropianu na deski. Podobno po roku czy dwóch będzie pękał na łączeniach :(
Czy ktoś ma w tym doświadczenie i ewentualnie wskazówki czym i jak ten styropian przymocować aby było dobrze.
Na tą chwilę mam ostatnią kratownicę odsuniętą od lica na 8cm.
Na to łaty na gęsto i deski aby było równo ze ścianą i wiadomo ocieplenie.
Taki był plan ale teraz mam lekkie wątpliwości.
Pozdrawiam

Andrzej Wilhelmi
25-01-2012, 19:55
Styropianu nie kleimy do desek tylko mocujemy go mechanicznie wkręt ocynkowany + ocynkowana podkładka papowa zagłębiona w styropianie 1 mm. Na to klej siatka i nie będzie żadnych problemów. Pozdrawiam.

siwylok
25-01-2012, 22:57
Ok Dzięki za potwierdzenie.
Tych wkrętów to tak z 5 na arkusz aby się dobrze trzymało ?
A nie potrzebuje jakiejś folii pod/na deski ?
Od srodka może obuduje poddasze płytą OSB lub k/g, jest w sumie miejsce na pokoik

Na tą chwilę chciałbym zamknąć do końca dach aby mi deszcz czy śnieg do środka nie leciał.
I tak trzeba wiosny aby mury obeschły :(

Andrzej Wilhelmi
26-01-2012, 23:57
Pięć wkrętów na płytę to niezbędne minimum. Odpowiednia ilość na wyczucie i oczywiście twardy styropian elewacyjny. Pozdrawiam.

winiu1
27-01-2012, 05:13
Płyty styropianu zamontuj na pianę montażową + wkręty.