PDA

Zobacz pełną wersję : Na jakim etapie budowy sprzedawaliście swoje mieszkania ?



mobby
22-04-2004, 13:40
Chciałem zasięgnąć opinii na jakim etapie budowy sprzedaliście mieszkanie?
Gdzie się wprowadziliście?
Jaki był termin opuszczenia mieszkania?
Jaka była pora roku, gdy wprowadzaliście się?
Czy sprzedaż mieszkania pokryła resztę kosztów wykańczania domu?

Pozdrawiam

Mobby

Uller
22-04-2004, 13:44
Jakie mieszkania? :wink:

Agawa
22-04-2004, 13:50
Jakie mieszkania? :wink:


Dobre pytanie :)

mobby
22-04-2004, 13:51
Pytam Tych , którzy sprzedawali jeśli mieli oczywiście :D ?


Mobby

JoShi
22-04-2004, 13:51
Ewakulowalam sie ze sluzbowej kawalerki. Moglam tam mieszkac do wrzesnia, ale przenioslam sie do domu (a wlasciwie na budowe) juz w maju. Urzadzilam tam swoje imieniny i juz zostalismy. Zeby moc mieszkac to do trzeciej w nocy podlaczalismy elektryczny bojler do grzania wody (tymczasowka) tak sie napalilismy na mieszkanie tam :) Spalismy na dmuchanym materacu rozlozonym na styropianie na surowej wylewce. Sciany byly niepomalowane i mielismy minimum sanitariatow. Jak ja sie cieszylam ze juz nie wracam do blokow...
Reszte rzeczy sciagnelismy w lipcu. Dom rzecz jasna do dzis nie zrobiony na tip top :) Prace trwaja.

mobby
22-04-2004, 13:53
A może jeszcze coś o dzieciach, co ze szkołą , czy uwzględnialiście takie założenia: poczekać aż skończy np; podstawówkę, czy np. pierwsze 3 klasy, a może gimnazjum . Oczywiście dla tych pytanie, którzy te problemy mieli luba mają :wink:


Mobby

JoShi
22-04-2004, 13:58
No ja moglam tak improwizowac, bo nie mam jeszcze dzieci :)

Uller
22-04-2004, 14:05
Jakie mieszkania? :wink:
Dobre pytanie :)
Nie mogłem sobie odmówić tego żartobliwego pytania. Jednocześnie jest ono odpowiedzią że wielu z nas nie ma własnego mieszkania.
Ale jeden z moich znajomych (a raczej znajomy mojego ojca) sprzedał mieszkanie aby mieć fundusze na wykończenie domu i przeprowadził się do garażu (połączonego z domem poddaszem) Garaż ten ocieplił i w takich warunkach przemieszkał całą zimę wraz z żoną i trójką dzieci (dwie córki w wieku około 20 lat i syn około 9 lat).
Co do dzieci to mam nadzieję, że przeprowadzę się zanim zaczną chodzić do szkoły.
Pozdrawiam.

Inka1
22-04-2004, 14:09
Sprzedałam, gdy dom był prawie na ukończeniu, umówiłam się z przyszłymi lokatorami, że wyprowadzę się w określonym dniu (czyli za miesiąc wprost do domu); ważne u mnie było, żeby taka kolejność, bo mieszkanie miałam mniej niż 5 lat. A potem dom mi się spalił, więc wynajęłam mieszkanie na niecały rok (bo zimą nie bardzo da się odbudowywać) i wprowadziłam się po odbudowie w zeszłym roku.
Problemu ze szkołą dziecka nie mam, dziecię ma niecałe 4 lata :wink:

Krystian
22-04-2004, 21:49
A może jeszcze coś o dzieciach, co ze szkołą , czy uwzględnialiście takie założenia: poczekać aż skończy np; podstawówkę, czy np. pierwsze 3 klasy, a może gimnazjum . Oczywiście dla tych pytanie, którzy te problemy mieli luba mają :wink:
Mobby
Założenie jest takie: przeprowadzka po gimnazjum (2009r), ale trzy lata dojazdu do liceum, (razem z żoną która będzie dojeżdżać do pracy w tym samym kierunku... :wink: )... a potem się zobaczy... :roll: :roll: :roll:

mobby
23-04-2004, 06:03
Krystian
Aż wierzyć mi się nie chce widząc Twoje zdjęcia , że chcesz tyle czekać z wprowadzeniem. Szkoda lat z życia i tej radości mieszkania w tak ładnym domu :D
O dzieci trzeba zadbać, ale to aż 5 lat!!!

Mobby

pyzia
23-04-2004, 09:29
Ja jestem na etapie sprzedaży naszego mieszkania. Tzw. gruba wykończeniówka w domu będzie trwała do końca lipca i na to powiedzmy mamy kasę. Potem chciałbym robić właściwą wykończeniówkę za kasę ze sprzedaży. Przy ogłoszeniu o sprzedaży mieszkania mówię, że wyprowadzka w październiku. Liczę, że jeśli do końca lipca sprzedam - to ten termin uda się zachować. Jeśli nie - to później.
Pomimo faktycznej sprzedaży mieszkania (nawet już dzisiaj) mam zamiar przeprowadzić się tylko do domu. Taki zapis będzie w umowie kupna-sprzedaży - czyli te kilka miesięcy będę nadal u siebie/u nabywcy w mieszkaniu.
Jako zachętę daję potencjalnym nabywcom możliwość zakupu na raty (co 2 mies. 1/3 kasy). Jak będzie - zobaczymy...

mobby
23-04-2004, 09:41
Taka prośba.
Podawajcie wielkości mieszkań ( metraż)

Mobby

zofija
23-04-2004, 09:44
Ja jescze nie sprzedałam mieszkania, ale przynajmniej mam ustalony harmonogram:
Założenia wstępne: działka w mieście, "dwa kroki" od przystanku, sklepu, szkoly i przychodni, więc raj na ziemi, dwójka dzieci 2 i 6 lat.

Budowę mam zamiar rozpocząć na wiosnę 2005, przed zimą zakończyć na stanie surowym otwartym ale ze skończonym dachem, na wiosnę 2006 prace pozostałe.

Mieszkanie mam zamiar sprzedać w styczniu 2005 (czyli przed budową), ale przeprowadzamy się do teściów (mają piętrowy dom i mieszkają sami, dostaniemy 3 pokoje z łazienką na piętrze). Żeby było śmieszniej teściowe mieszkają 500 metrów od naszej działki, więc na dodatek "dwa kroki" na budowę".
Ze środków za mieszkanie zaczniemy budowę i w miarę możliwości będziemy starać się o kredyt.

Mieszkanie 60 m2, wybudowane w 1998 roku, tzw nowa cegła

Oldswan
23-04-2004, 11:38
Taaak, też mnie ten problem nurtuje i czeka. Generalnie planuję stan surowy i troche wykończeniówki za kasę wlasna + kredyt w tym roku a kończyć i wprowadzać sie na wiosnę lato przyszłego roku. Ten ostatni etap za kasę ze sprzedazy mieszkania. Njalepiej jakby dało rade z dłuzszym odroczonym terminem wyprowadzki ale nie wiem czy znajde wielu amatorów na takie rozwiazanie.(Np sprzedaż na jesieni a wyprowadzka pózna wiosna - ok 5 miesięcy :oops: ) A propos ktos cwiczył taki wariant??? Jakie udało sie wam uzgadniac odroczenia w terminach wyprowadzki? Jakies bonusy z tego tytułu oferowaliscie? typu raty w płatnosci, nizsza cena lub inne? Podpowiedzcie jak macie tego rodzaju doswiadczenia lub informacje i pomysły

kwiatkor
23-04-2004, 19:23
Mieszkanie sprzedaliśmy przed zakupem działki. Działkę kupiliśmy z domkiem stanowiącym teraz tymczasowe lokum do chwili zakończenia budowy nowego domu.

Krystian
23-04-2004, 22:04
mobby - dzięki, oj chciało by się przeprowadzić, chciało, ale założenia są takie, że budujemy bez kredytu hipotecznego, w miarę możliwości, więc musi to trwać, no i mieszkanie (65m2) chcemy zostawić, bo jest ładne i bardzo dobrze zlokalizowane... 8) 8) 8)

niciacia
23-04-2004, 22:25
Właśnie się przeprowadzam.... nie, nie do swojego domu :( , do rodziców. Na działce mam tylko wykopy i plany na święta bożego narodzenia :). Po prostu dostałem dobrą cenę za mieszkanie i głupotą byłoby nie skorzystać. Wszystko zależy od sytuacji.

magmi
25-04-2004, 21:44
Właśnie sprzedaliśmy... :roll:
No, nie całkiem - podpisaliśmy umowę wstępną. Część pieniędzy teraz, część przy umowei właściwej sprzedaży (w sierpniu). Mieszkanie musimy zwolnić do końca listopada.
A jeśli chodzi o budowę - jutro wylewamy strop.

Krystian
25-04-2004, 21:59
magmi - trzymam kciuki za Twoje terminy... :P
Nie chcę nikogo denerwować, ale właśnie dzisiaj wyprowadził się mój sąsiad, który musiał przez dwa miesiące sam wynajmować .... swoje byłe mieszkanie, bo na budowie był poślizg... :roll: :roll: :roll:

magmi
26-04-2004, 08:45
No harmonogram mamy ostry, nie da się ukryć. Ale na razie wszystko idzie terminowo i jesteśmy dobrej myśli. Trzymanie kciuków mile widziane.... :wink:

bea3
26-04-2004, 21:46
Ze sprzedanego mieszkania(56m-6-letnie)wyprowadziłam się w pażdzierniku,kiedy mialam stan surowy zamknięty z dachówką i oknami.Mieszkam u brata,mam do dyspozycji 80m.Zimą zrobiłam elektrykę,wodę i kanalizę.Od marca wykańczam,w czerwcu się wprowadzam.Na budowe domu za miastem zdecydowałam się,kiedy syn ukończył 18 lat.Myślę,że to optymalne rozwiązanie

mobby
27-04-2004, 06:10
Bea3

Na budowe domu za miastem zdecydowałam się,kiedy syn ukończył 18 lat.Myślę,że to optymalne rozwiązanie
Jednak zawsze wiek dzieci często opóźnia wprowadzenie, bądź też powoduje, że zastanawiamy się kiedy będzie dla nas i dla nich najlepiej.
Ja boję się trochę o przenosiny w trakcie szkoły. Dobrze, gdyby były po podstawówce, ale nie zdążę. A potem to albo jeden zaczyna gimnazjum, albo drugi nie skończył gimnazjum.
Ehh, a mieszkać chciałoby się już!!


Mobby

amj2
21-02-2005, 20:22
Ja już sprzedałam. A budowa rusza dopiero na wiosne-czyli za jakiś miesiac.Mieszkanie już nie moje ,ale mogę tu mieszkać jeszcze przez rok... Jak dla mnie to super układ.

Agacka
22-02-2005, 09:05
Moja przeprowadzka planowana jest na wrzesień...dzieci nowa szkoła!
A kupca na mieszkanie już poszukuję...Przeniesiemy się do tego co będzie a wykończeniówka po drodze :lol:

Kingaa
22-02-2005, 09:32
My sprzedaliśmy mieszkanie na etapie stanu surowego zamkniętego. Wyprowadziliśmy się do mamy, gdzie mieszkaliśmy przez 3 miesiące praktycznie na walizkach, ale uznaliśmy, że na tak krótki czas nie warto robić rewolucji w mieszkaniu.
Wyprowadzając się, część mebli ( te starsze, których nie szkoda), lodówkę, mikrofalę przewieżliśmy od razu na budowę. Resztę mebli i kartony "poupychaliśmy" po znajomych mieszkających w pobliżu naszego starego mieszkania, za co jesteśmy im ogromnie wdzięczni :)

22-02-2005, 10:04
Ja też mam taki plan :-) Sprzedaz zakładam na wiosną przyszłego roku, kiedy juz będzie stan surowy+tynki i instalacje. Do tego czasu - niestety trochę kredytu :(
BabaB

Basia Z.
02-03-2005, 19:50
Mieszkanie 60m2 z 1998 roku zamierzamy sprzedać w momencie, kiedy zaczniemy robić wykończeniówkę.

Mirosław
08-03-2005, 06:54
Witam!!

Z okazji Dnia Kobiet chciałbym wszystkim Przodowniczkom Pracy na naszych budowach złożyć najserdeczniejsze życzenia Wszystkigo NAJ....Pozdrówka
http://www.gify.org.pl/gify/natura/kwiaty/127.gif

Basia Z.
09-03-2005, 06:02
Witam!!

Z okazji Dnia Kobiet chciałbym wszystkim Przodowniczkom Pracy na naszych budowach złożyć najserdeczniejsze życzenia Wszystkigo NAJ....Pozdrówka
http://www.gify.org.pl/gify/natura/kwiaty/127.gif


Na razie jestem na etapie przygotowania do budowy :)
Za życzenia i śliczne kwiatki bardzo serdecznie dziękuję :P
Pozdrawiam

lonzej
20-04-2005, 08:46
w moim przypadku, z uwagi na budowanie w odległości 200 km od miejsca stałego zamieszkania musieliśmy sprzedać mieszkanie na samym początku - w momencie stawiania ścian.
a na miejscu i tak trzeba było znaleźć pracę, mieszkanie wynająć.

umożliwiło to jednak odroczenie wzięcia kredytu - a co do wykończeniówki - na kuchnię, łazienkę i jeden pokój wystarczyło - reszta stoi wytynkowana.

Oldswan
20-04-2005, 10:15
Sprzedałem mieszkanie na etapie stnu surowego otwartego ale z tynkami i rozporowadzonymi intalacjami wodnymi i grzewczymi. Teraz jeszcze są wylewki. moge jeszcze mieszkać w swoim mieszkaniu 3 miesiące (za friko) a nawet nieco dłużej na zasadzie wynajmu Myslę ze to niezły układ
Radzę jednak myslec o sprzedaży zpewnym wyprzedzeniem bo u mnie potrwało to prawie 3 miesiące

RYDZU
20-04-2005, 17:26
Właśnie sprzedajemy - dzisiaj dałem pierwsze ogłoszenie - ukaże się w piątek. Zobaczymy jaki będzie odzew.

Stan budowy - zrobione instalacje, elektryczna, wodna i co, tynki. Za kilka dni ruszają wylewki.
Kasy nam jeszcze starczy na jakieś drobiazgi, więc wszystko teraz zależy od tempa sprzedaży
mieszkanka. Wtedy dopiero będziemy mogli mysleć o wykańczaniu na całego.

Pozdrawiam

mobby
07-06-2005, 08:58
Rydzu
Sprzedałeś już mieszkanie ?

Mobby

RYDZU
07-06-2005, 10:28
Rydzu
Sprzedałeś już mieszkanie ?

Mobby

A gdzie tam :( - przychodzą, oglądają i za darmo by chcieli najlepiej.
Na szczęście sytuacja się zmieniła i wcale mi się nie spieszy bo wpadła
inna kasa, więc mogę poczekać na klienta.

Pozdrawiam

mobby
07-06-2005, 10:58
Ja przymierzam się, ale dopiero we wrześniu chyba zacznę się ogłaszać.
ALe ja dodatkowej kasy raczej nie będę miał. :(
Także muszę sprzedać.
Wszędzie mówią o wzroście cen mieszkań, a jakoś w Łodzi tego nie widać

Pozdrawiam

Mobby

RYDZU
07-06-2005, 12:03
Ja przymierzam się, ale dopiero we wrześniu chyba zacznę się ogłaszać.
ALe ja dodatkowej kasy raczej nie będę miał. :(
Także muszę sprzedać.
Wszędzie mówią o wzroście cen mieszkań, a jakoś w Łodzi tego nie widać


Jak patrzę na dzisiejszą gazetę to widzę tendencję wyraźnie zniżkową w cenach :(
Zastój na rynku czy co?
A sprzedać muszę bo nam nasze kochane państwo takie przepisy zafundowało :evil: ,
że strach komuś wynajmować, bo się można na długie lata w długi wpędzić i zmieszkaniem pożegnać

Pozdrawiam

pattaya
07-06-2005, 18:00
Sprzedaliśmy tydzień temu.
Mieszkać możemy do końca roku.
Sprzedawanie zajęło nam godzinę.
Dom jest w stanie surowym ,zadaszonym.
Za 2-3 dni wchodzi elektryk .

evevet
07-06-2005, 20:58
my niestety nie mielismy mieszkania ale to chyba spowodowalo, ze budujemy dosc szybko i wakacje sie wprowadzamy!!!
Chcielibysmy miec mieszkanko co by na niezle wykonczenie starczylo no coz...ale jaki bedziemy miec dom :)

Jacek33
21-06-2005, 15:05
My swoje sprzedalismy na etapie praktycznie ostatecznego wykonczenia domu ... mielismy juz praktycznie wiekszosc rzeczy zrobione, chociaz jak sie wprowadzilismy to konczylismy jeszcze malowanie pokoi, zakladanie gniazdek i oswietlenia, montaz kuchni z szafkami no i sporo pracy na zewnatrz ... ukladanie kostki, montaz ogrodzenia ....

Jacek33
21-06-2005, 15:06
W uzupełnieniu poprzedniej wiadomosci .... mimo ze na pierwszy rzut oka nie bylo tego duzo, nie chciałbym z perspektywy przeprowadzac sie wczesniej ... i tak przez tydzien ze wzgledu na stresy nic nie jadlem ;)

14-07-2005, 13:16
Sprzedaliśmy mieszkanie 36m2 na Mokotowie w Warszawie za 190000PLN jak byliśmy na etapie stanu surowego otwartego i przeprowadziliśmy się do rodziców, którzy mają domek (mamy u nich oddzielne mieszkanie). Pora roku to marzec czyli na początku sezonu budowlanego. Niestety nie starczyło to na wykończenie i musieliśmy z bólem serca przekroczyć budżet. Okres mieszkania u rodziców to pół roku.

SIOUX
20-07-2005, 18:38
My zrobiliśmy tak:

1. Kupiliśmy działkę - początek czerwca 2005;
2. Sprzedaliśmy mieszkanie - parę dni później;
3. Możemy mieszkać do listopada 2005;
4. Wynajęliśmy piętro domu u znajomych ( po kosztach )
5. Akceptujemy właśnie projekt i zaczynamy się budować...
6. Wprowadzimy się w lipcu, sierpniu przyszłego roku

Dziwne ale możliwe...

manykes
21-08-2005, 21:19
po przeprowadzce...

2mm
21-08-2005, 22:30
a po co sprzedawac mieszkanie? nie mozna miec i domu i mieszkania? prawo w Polsce tego zabrania? jakies dziwne pytanie.

pattaya
22-08-2005, 08:35
a po co sprzedawac mieszkanie? nie mozna miec i domu i mieszkania? prawo w Polsce tego zabrania? jakies dziwne pytanie
Bo większość forumowiczów to nie milionerzy i nie stać ich na utrzymywanie jednego i drugiego.
Bądź pieniądze ze sprzedaży mieszkania są niezbędne do wybudowania domu.
Zastanów się głębiej zanim jakąś bzdurę napiszesz.

2mm
22-08-2005, 16:15
a po co sprzedawac mieszkanie? nie mozna miec i domu i mieszkania? prawo w Polsce tego zabrania? jakies dziwne pytanie
Bo większość forumowiczów to nie milionerzy i nie stać ich na utrzymywanie jednego i drugiego.
Bądź pieniądze ze sprzedaży mieszkania są niezbędne do wybudowania domu.
Zastanów się głębiej zanim jakąś bzdurę napiszesz.


moze lepiej Ty zastanow zanim napiszesz kolejną tego typu uwagę. To forum chyba nie sluzy do pouczania innych i robienia glupich uwag. Jak chcesz uczyć innych to moze powinienies/powinnas pracowac w szkole co? Mnie osobiscie nie interesuje czy forumowicze są milionerami czy nie -to ich prywatna sprawa. Jak ktos zadaje dziwne pytania to są na to dziwne odpowiedzi. Zresztą, no comments.

pattaya
22-08-2005, 16:31
To forum chyba nie sluzy do pouczania innych i robienia glupich uwag
No właśnie.Nie piszesz na temat-nie pisz nic.

Jak ktos zadaje dziwne pytania to są na to dziwne odpowiedzi
Jak do tej pory jest jedna dziwna/niegrzeczna/nieuprzejma/arogancka/itp odpowiedź.
Twoja.

M@riusz_Radom
22-08-2005, 16:34
Sprzedaliśmy tydzień temu.
Mieszkać możemy do końca roku.


Ano widzisz pattaya - nie każdy ma takiego farta jak Wy.

Większość kupujących - w tym ja - chciałaby mieszkanie mieć do dyspozycji zaraz po podpisaniu aktu notarialnego.

pattaya
22-08-2005, 16:38
Sprzedaliśmy sąsiadom mieszkającym dwa piętra wyżej.
Widać nie pali im się do przenoszenia gratów.

M@riusz_Radom
22-08-2005, 16:43
Wiem, pisałeś o tym kiedyś. Dlatego też jesteście farciarzami ;) Pewnie 99% forumowiczów mających w perspektywie sprzedaż mieszkania chciałaby załatwić sprawę tak jak u Was.

pattaya
22-08-2005, 17:06
Pewnie tak.
Wpadnij kiedyś na browar to pogadamy.
Nawet dzisiaj wieczorkiem.

Wojty
22-08-2005, 17:08
Sprzedaliśmy sąsiadom mieszkającym dwa piętra wyżej.
Widać nie pali im się do przenoszenia gratów.

Wiedialam ze radom nie jest najwiekszym miastem, alew zeby az tak malym.... :lol:

Oj, w Kielcach taka sytuacja pewnie by sie nie zdarzyla ;)

pattaya
22-08-2005, 17:11
Idź Ty...!

Wojty
22-08-2005, 17:27
Fakty mowia same za siebie :D

M@riusz_Radom
22-08-2005, 18:32
Pewnie tak.
Wpadnij kiedyś na browar to pogadamy.
Nawet dzisiaj wieczorkiem.

Chętnie skorzystam ale w weekend ;) Z reguły stronie od alkoholu w ciągu tygodnia, choćby dlatego, że jutro czeka mnie randez vous po podkarpackim a w czwartek - Wojty strzeż się ! ;) - musze brykać do Wrocławia. W sobote jadę do Grudziądza świętować z MAT'em 15 lecie ich istnienia więc pewnie zrobie sobię reset. Potem we wtorek kupujemy mieszkanie więc pewnie znowu zresetuje się, tym razem konkretnie :)

Pozostaje piwko we wrześniu.

A wracając do tematu - wydaje mi się, że optymalnym momentem do sprzedaży mieszkania jest stan surowy zamknięty + alarm z wykończonym jednym pomieszczeniem do przechowywania gratów ze sprzedanego mieszkania - może być garaż. Co cenniejsze przedmioty lokujemy u teściów/rodziców i wynajmujemy małe, tanie, mieszkanko na okres robót wykończeniowych w domu.