Tomasz T.
16-11-2001, 15:38
Szanowni Państwo,
Z zainteresowaniem czytam dyskusje na forum Muratora - widzę, że (z pewnymi wyjątkami) biorą w nich udział ludzie poważni i znający się na rzeczy. Ponieważ sam w dziedzinie budowania domów jestem wybitnym laikiem, chciałbym prosić Was o radę w następującej kwestii:
Mam możliwość kupna działki wraz z domem w stanie surowym otwartym (okolice Warszawy). Cena jest atrakcyjna, dom ładny, a poza tym kuszące jest to, iż w przypadku jego zakupu miałbym dużą część roboty papierkowo-budowlanej za sobą. Wiąże się to jednak z ryzykiem, iż nie wszystko z daną nieruchomością było "o.k.", a nie chciałbym się dowiedzieć po zakończeniu budowy, że "czegoś tam" brakowało i nikt mi nie pozwoli na zasiedlenie domu (a może nawet poleci jego rozbiórkę!).
Oczywistą sprawą jest sprawdzenie stanu prawnego takiej nieruchomości (księgi, nieujawnione hipoteki, wypis z rejestru gruntów potwierdzający zgodność wytyczonej działki ze stanem ewidencyjnym itp.). Ja jednak najbardziej obawiam się stanu samej budowy - jak sprawdzić, że inwestycja była realizowana zgodnie z projektem i rzetelnie?
Czy są jakieś firmy, które specjalizują się w kompleksowym sprawdzeniu takiej rozpoczętej budowy? Chodzi mi zarówno o zgodność "papierkową" (cała dokumentacja), jak i sprawdzenie stanu rzeczywistego - czy dom nie został wykonany na przysłowiową "ślinę i przylepiec".
Poradźcie, proszę, jakie są największe ryzyka przy tego typu operacjach? Na co zwrócić uwagę?
Pozdrowienia,
Tomasz T.
Z zainteresowaniem czytam dyskusje na forum Muratora - widzę, że (z pewnymi wyjątkami) biorą w nich udział ludzie poważni i znający się na rzeczy. Ponieważ sam w dziedzinie budowania domów jestem wybitnym laikiem, chciałbym prosić Was o radę w następującej kwestii:
Mam możliwość kupna działki wraz z domem w stanie surowym otwartym (okolice Warszawy). Cena jest atrakcyjna, dom ładny, a poza tym kuszące jest to, iż w przypadku jego zakupu miałbym dużą część roboty papierkowo-budowlanej za sobą. Wiąże się to jednak z ryzykiem, iż nie wszystko z daną nieruchomością było "o.k.", a nie chciałbym się dowiedzieć po zakończeniu budowy, że "czegoś tam" brakowało i nikt mi nie pozwoli na zasiedlenie domu (a może nawet poleci jego rozbiórkę!).
Oczywistą sprawą jest sprawdzenie stanu prawnego takiej nieruchomości (księgi, nieujawnione hipoteki, wypis z rejestru gruntów potwierdzający zgodność wytyczonej działki ze stanem ewidencyjnym itp.). Ja jednak najbardziej obawiam się stanu samej budowy - jak sprawdzić, że inwestycja była realizowana zgodnie z projektem i rzetelnie?
Czy są jakieś firmy, które specjalizują się w kompleksowym sprawdzeniu takiej rozpoczętej budowy? Chodzi mi zarówno o zgodność "papierkową" (cała dokumentacja), jak i sprawdzenie stanu rzeczywistego - czy dom nie został wykonany na przysłowiową "ślinę i przylepiec".
Poradźcie, proszę, jakie są największe ryzyka przy tego typu operacjach? Na co zwrócić uwagę?
Pozdrowienia,
Tomasz T.