PDA

Zobacz pełną wersję : Biopaliwa /pelet, zboża, pestki, ekogroszek/- opinie o paliwach, dostawcach, ceny itp



electrician
05-01-2012, 20:57
Witam wszystkich ogrzewających paliwami stałymi :)
Mam nadzieję, że w tym wątku podzielimy się opiniami o paliwach do kotłów z podajnikami na paliwa stałe ze szczególnym uwzględnieniem biopaliw - peletu, zbóż, pestek, zrębków itp oraz - chociaż to nie biopaliwo, ale dość często stosowane przez użytkowników kotłów z podajnikami - ekogroszku. Mam tutaj na myśli opinie o producentach /których polecamy, a których wprost przeciwnie/, efektach opalania danym rodzajem paliwa, cenach paliwa w poszczególnych regionach etc.
Sądzę, że takie dane przydadzą się wszystkim zainteresowanym. Oczywiście proszę o wpisy bez kryptoreklamy i odgrywania się na kimś - po prostu rzetelne opinie. Producentów, którzy będą się ewentualnie tutaj wpisywać proszę o przedstawianie się jako producenci. Zresztą doświadczeni forumowicze z pewnością potrafią odróżnić ziarno od plew.
Pozdrawiam.

electrician
05-01-2012, 21:34
Jako założyciel tematu - mam obowiązek pierwszy się wpisać.
Palę biopaliwami szósty sezon, trochę różnych wypróbowałem ;)
Owies - do mojego kotła /granpal/ - doskonałe paliwo. Kaloryczność niższa niż pelet /tona peletu = ca 1,3 t owsa/, objętościowo sporo więcej w porównaniu do peletu. Dużo popiołu. Magazynowanie obowiązkowo pod dachem. Cena w tym sezonie niestety wysoka /świętokrzyskie/ - 700 - 800 zł/t . W porównaniu z ceną peletu w tym sezonie palenie nieopłacalne - tak finansowo jak i z powodu dużej ilości popiołu.
Ekogroszek - paliłem tylko 2 tygodnie - jestem uprzedzony, więc nie mogę komentować obiektywnie. Dla mnie horror. Ekonomicznie - OK.
Pestka wiśni - w stanie suchym doskonałe paliwo. Niewiele popiołu, kaloryczność nieco tylko niższa od peletu, porównywalna z owsem /chociaż wg mnie raczej wyższa/. Spaliłem tylko ok. pół tony. Ekonomicznie - jak u mnie /dostałem za friko/ - super ;)
Pelet - tutaj można epistoły chyba napisać. Dwa sezony paliłem Barlinkiem - same superlatywy. Bez spieków, dobra kaloryczność, bardzo dobre pakowanie. U mnie na podwórku przykryty folią i wszystko OK. W tym sezonie spaliłem remanenty sprzed trzech lat - pelet jak prosto z fabryki. Zastrzeżenia - dwukrotnie z zablokowanego podajnika wyciągałem piękną śrubę m-10 drobnozwojową z łbem na torxx. Pocieszam się, że te śruby kosztowały producenta więcej niż moja wymieniona zawleczka ;) Niestety, kasa, misiu, kasa - w tym sezonie z uwagi na cenę /950 zł/t/ szukam innych dostawców i testuję różnych producentów. O wynikach testów oczywiście poinformuję. Z producentów mogę z czystym sumieniem polecić pelet z tartaku Olczyk ze Świdna k/Krasocina woj. Świętokrzyskie - jakość jak Barlinek, cena, niestety podobna. In minus należy też zapisać, że produkują pelet tylko o średnicy 6 mm i odbierać trzeba swoim transportem.
Spaliłem też dwa worki odpadu fasoli - pali się dobrze, ale masa popiołu. Za mało żeby się wypowiadać autorytatywnie.
Na razie tyle - testuję teraz pelet ze słomy w niezłej cenie 500 zł/t - efekty opiszę.
Pzdr

Piotrek42
06-01-2012, 04:54
Kurcze kolego skąd bierzesz takie niekonwekcjonalne paliwo?? np pol tony pestek wisni?? mam pytanie odnośnie peletu konkretnie spalin i komina...kolega palił peletami i na 4 lata palenia 3 razy zapalił mu sie komin, jak to jest z tym u Ciebie??

cuuube
06-01-2012, 09:43
odnosnie cen jest juz temat

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?173129-Pellet-cena/page2

lujski
06-01-2012, 12:04
a jaki polecilibyscie piec na pellet z podajnikiem, ale dla domu 110m2 w calosci z podłogówka - czyli taki max 7kW

Kroitz
06-01-2012, 17:57
Piecyk na pelet z płaszczem wodnym najlepiej MCZ, zaczynają się od 10kW

electrician
06-01-2012, 22:42
Piotrek, na temat pestek już pisałem na forum - dostarczył mi kolega który ma firmę blisko wytwórni dżemów - pestki leżały tam na hałdach /jak jest teraz nie wiem, bo było to 5 sezonów temu/ w stanie bezpośrednio po drylowaniu, oblepione miąższem i mokre. Brali je okoliczni rolnicy i dokładali jako opał do swoich pieców na miał. Kosztowały bodajże wówczas ok. 100-150 zł/tonę, ale kolega przywiózł mi ok. 500-700 kg gratis bo widział moje zainteresowanie paliwami alternatywnymi no i po drodze Mu było. Peletem paliłem dotychczas 3 sezony i żadnych problemów z kominem :) Sądzę, że Twój kolega ma źle ustawione parametry i wytwarza zbyt dużo sadzy albo pali peletem podłej jakości. Pozostałe dwa sezony paliłem głównie owsem /nie licząc incydentu z pestkami i ekogroszkiem (brrr) bo spalenie dwóch worków fasoli to nawet nie incydent/ i uprzedzając pytania - nie mam wżerów we wkładzie kominowym :)
Cuuube - jeśli chodzi o temat cen peletu, to ten tutaj ma głównie za zadanie wymianę doświadczeń odnośnie biopaliw, ceny są niejako przy okazji żeby można porównać ceny peletu dobrego jakościowo z tym niekoniecznie dobrym.
Pzdr

cuuube
07-01-2012, 09:13
http://images49.fotosik.pl/1251/4bd8f69682680ac6med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images41.fotosik.pl/1244/c398c19966d31458med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images37.fotosik.pl/1260/0693682f2f6022e1med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images50.fotosik.pl/1307/ec8a2ae59770d53dmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

cuuube
07-01-2012, 09:27
http://images39.fotosik.pl/1244/b755111842150fdemed.jpg (http://www.fotosik.pl)

powyzsze informacje znalazlem od reki gdyby poszukac idzie znalezc wiecej np tak jak odnosnie cen u mnie w Wlkp
kupowalem po 9.80,- netto z wlasnym transportem za worek 15kg pierwsza partie przed zima pozniej zawolano 10.70,- ale utargowalerm do 10.50,- a teraz widze ze w tym samym miejscu wychodzi po 8.20,- netto za worek 15kg - tona za 540,-
http://images47.fotosik.pl/1298/742b93850306766cmed.jpg (http://www.fotosik.pl)
:o w poniedzialek dzwonie i jade kupic bo mi sie konczy poprzednia dostawa

marek50
07-01-2012, 12:54
Polecam Gold Pellets firmy Ekopal, aktualna cena 824 zł za tonę brutto. Jakościowo bardzo dobry - moim zdaniem lepszy od Barlinka. Palę nim od kilku sezonów bez żadnych problemów. Dwa lata temu paliłem trochę Barlinkiem, ale uważam że ten z Ekopalu jest lepszy jakościowo. Posiada certyfikaty - polecam.

Sebxyz
07-01-2012, 14:24
Witam.
Peletem palę od dwóch sezonów. W pierwszym sezonie pelet Barlinka było ok (70/30 liściaste do sosnowego). W tym roku ze względu na cenę w Olsztynie powyżej 900 zł szukałem nowego dostawcy. Kupiłem pelet 100% sosnowy - porażka. Piec się zeszklił, więcej popiołu mam wrażenie że wszystko jest bardziej tłuste (więcej pewnie żywicy). Zaraz przesiadam się na pelet dębowy, zobaczę jak jest i postaram się opisać moje doświadczenie. Piec 25KW Kostrzewy Pellet Fuzzy Logic oczywiście z podajnikiem.
Pozdrawiam
Sebxyz.

eniu
07-01-2012, 20:56
electrician

Jaki masz wkład kominowy ? Może znasz gatunek stali ?

electrician
07-01-2012, 21:57
Cuuube - każdy, kto korzysta z internetu potrafi raczej wygooglać interesujące go dane. Temat tutaj - to nie gdzie i po ile kupić, ale głównie opinie o biopaliwach które stosowaliśmy, producentach, dostawcach - polecanych i niekoniecznie. Z samych certyfikatów nie wynika nic poza tym, że próbka dostarczona do audytora miała jakieś tam właściwości ;)
eniu - wkład kominowy mam z kwasówki o średnicy 200 mm - niestety, wstawiałem ją pięć sezonów temu i nie mam żadnej dokumentacji dotyczącej wkładu. Przedtem użytkowałem kocioł olejowy z zamkniętą komorą spalania /który jest nadal wpięty w instalację jako rezerwowy/ i wylot/wlot wyprowadzony za ścianę.
Przeprowadziłem już próbę z agropeletem ze słomy i niestety poległem. Mój piec /granpal/ niestety nie radzi sobie z tym paliwem. Z tego, co widzę to z takim agropeletem poradziłby sobie tylko palnik z ruchomym rusztem. U mnie po nocy był jeden wielki spiek który prawie całkowicie blokował przepływ spalin. Nic nie dały manewry proporcjami podawania i przerwy ani wydajnością dmuchawy - całkowita porażka :(
Pzdr

cuuube
07-01-2012, 23:06
Może znasz gatunek stali ?
do kotlow na paliwa stale najlepsza jest blacha zaroodporna 1.4828

cuuube
07-01-2012, 23:11
Cuuube - każdy, kto korzysta z internetu potrafi raczej wygooglać interesujące go dane.
Pzdr niektorzy maja problemy z uzywaniem funkcji szukaj , nie tylko na forum

eniu
07-01-2012, 23:14
electrician
Nie będzie porażki ze słomą w świetle informacji o 10 x większej
zawartości chloru w tym paliwie w stosunku do drewna. Do słomy
zaleca się wkłady ceramiczne, bo stal szlachetna nie wytrzymuje.
Tak więc...nie ma tego złego co by....:)

eniu
07-01-2012, 23:20
do kotlow na paliwa stale najlepsza jest blacha zaroodporna 1.4828

Brak żaroodporności okazuje się mitem przy paliwach
drzewnych. Jednocześnie ten gatunek stali, faktycznie
mający lepsze parametry odporności termicznej, ma
dużo mniejszą wytrzymałość na substancje chemiczne.

electrician
08-01-2012, 11:16
Ten chlor traktuję z lekkim przymrużeniem oka ;) To tak, jak z witaminami - podobno są, ale nikt ich nie widział :) A tak na poważnie - jestem jak niewierny Tomasz, jeśli sam nie dotknę, to nie do końca wierzę. Straszono mnie już chlorem przy paleniu owsem i nic :) Albo mam wyjątkowo odporny wkład, albo trafiłem na owies bezchlorowy ;) Wiele zresztą nie ryzykuję, mój wkład kominowy to zaledwie 5 elementów łatwiutko wymienialnych, bo wsadzone są w kanał dymowy i ewentualnie mogę je wymienić w ciągu kilkunastu minut od dołu komina ;) Ale dziękuję za pociechę :) :) Ta moja przygoda z agropeletem wynikała raczej z głodu eksperymentu niż z czegokolwiek innego - biorąc pod uwagę stosunek ciepła spalania tego peletu do peletu drzewnego i ich stosunek cen - spalanie agropeletu nie przynosi wielkich korzyści ekonomicznych :)
Pzdr

eniu
08-01-2012, 11:54
Ja nie straszę. Nie lubię tez jak mnie próbują straszyć.
Mówię o dwudziestoletnich doświadczeniach z kwasówką.

Gatunków jak psów , zastosowań jeszcze więcej. Żeby
zniszczyć wkład kominowy nawet węglem, potrzeba trochę
czasu . Na razie śpij spokojnie , unikaj chloru, pij mleko... :)

Jeśli masz 1.4404 i palisz w 80 % drewnem i drewnopochodnymi,
to możesz nawet mleko odstawić ...:D

electrician
08-01-2012, 18:37
Unikam chloru /w fazie lotnej, coś tam z chemii jeszcze mi się po głowie kołacze/ a szczególnie unikam mleka ;) :) Mleko dopiero może człowiekowi w życiu namieszać ;) Co innego np. piwo :) Generalnie staram się unikać napojów zawierających poniżej 4,5 % tego szczególnego związku który powoduje w ludziach wesołość :)
Chylę głowę przed doświadczeniem innych, szczególnie dwudziestoletnim :) Czytałem posty ludzi, którzy po dwuletnim paleniu owsem mieli dziury we wkładach. Chciałbym wiedzieć tylko jedno - skąd w spalinach chlor? W glebie go niewiele, w atmosferze jeszcze mniej, nawozy sztuczne żadne związków chloru nie zawierają, naturalnymi nikt już nie nawozi - czyżby rośliny miały szczególną zdolność absorpcji chloru z atmosfery i przetwarzania go w związki organiczne /bo tylko te mogą uwalniać chlor w trakcie spalania jako że chlorki są raczej trwałe i w temperaturze osiąganej przez palnik raczej nie dysocjują/?
Widzę, że trafiłem na fachowca - liczę więc na wyczerpującą odpowiedź, myślę, że wielu użytkownikom rozjaśni ona w głowach :)
Pzdr

ramzeus
08-01-2012, 19:21
@electrican.
Gdzie można dostać pestkę z wiśni. Wiadomo, że nie teraz ale może w przyszłym roku udało by mi się trochę kupić tak na próbę. Szukałem cale lato i nie znalazłem nigdzie.

rosomakx4
08-01-2012, 20:02
Czytam ten wątek o paleniu peletem i zastanawiam się czy przy cenach rzędu 700-900 zł za tone pelet ma jakikolwiek sens ekonomiczny ?
Przez chwile myślałem o zakupie peleciarki bo mam dość sporo drewna z palet i ewentualnie tektury, trawy itd ale przeszło mi

Artur222
08-01-2012, 20:11
Czytam ten wątek o paleniu peletem i zastanawiam się czy przy cenach rzędu 700-900 zł za tone pelet ma jakikolwiek sens ekonomiczny ?
Przez chwile myślałem o zakupie peleciarki bo mam dość sporo drewna z palet i ewentualnie tektury, trawy itd ale przeszło mi

To w/g Ciebie czym palić, żeby było taniej i nie mieć kopalni w kotłowni??

rosomakx4
08-01-2012, 21:20
alternatywa jest jedynie w PC i piec kondensacyjny ,obie pozycje droższe w zakupie ale o wiele wygodniejsze w eksplatacji
Eko groszek w zasadzie podobnie jak pelet ,z tym że kaloryczność ma większą a koszt podobny

Artur222
08-01-2012, 21:26
Co to PC?

eniu
08-01-2012, 23:16
Unikam chloru /w fazie lotnej, coś tam z chemii jeszcze mi się po głowie kołacze/ a szczególnie unikam mleka ;) :) Mleko dopiero może człowiekowi w życiu namieszać ;) Co innego np. piwo :) Generalnie staram się unikać napojów zawierających poniżej 4,5 % tego szczególnego związku który powoduje w ludziach wesołość :)
Chylę głowę przed doświadczeniem innych, szczególnie dwudziestoletnim :) Czytałem posty ludzi, którzy po dwuletnim paleniu owsem mieli dziury we wkładach. Chciałbym wiedzieć tylko jedno - skąd w spalinach chlor? W glebie go niewiele, w atmosferze jeszcze mniej, nawozy sztuczne żadne związków chloru nie zawierają, naturalnymi nikt już nie nawozi - czyżby rośliny miały szczególną zdolność absorpcji chloru z atmosfery i przetwarzania go w związki organiczne /bo tylko te mogą uwalniać chlor w trakcie spalania jako że chlorki są raczej trwałe i w temperaturze osiąganej przez palnik raczej nie dysocjują/?
Widzę, że trafiłem na fachowca - liczę więc na wyczerpującą odpowiedź, myślę, że wielu użytkownikom rozjaśni ona w głowach :)
Pzdr

Pewnie Cię zawiodę z tym chlorem. Fachowcem pewnie jakimś
tam jestem ale w zduństwie i tym co wokół niego musiałem
robić i poznać. Przyszedł czas na rury, właśnie owe 20 lat temu,
wiec dołożyłem je do repertuaru. Po krótkim okresie chaosu,
rozpoznałem co dla mnie (czyli drewna) dobre i reszta mnie
mało obchodziła, bo i węgiel poszedł na bok - polubiły mnie
kominki. O chlorze słyszałem w Jeremiasie, w Darco i Panku.
To producenci rur. Jak będziesz miał ciśnienie, można spróbować
coś wyniuchać...:)

electrician
09-01-2012, 11:57
PC - pompa ciepła. I tutaj niestety nie do końca się zgodzę. Pompa ciepła powietrzna /gdzie źródłem jest powietrze atmosferyczne/ działa tylko do -15 stC i sprawność jej spada wraz ze spadkiem temperatury. Z kolei nie wszędzie da się skorzystać z innego źródła typu woda /bo kto ma blisko domu jezioro?/ lub żródło powierzchniowe /trzeba mieć sporą powierzchnię do dyspozycji/ czy głębinowe /występujące często trudności z głębokimi odwiertami w gruncie skalistym - co niebotycznie podnosi koszty wierceń/. Nie bez znaczenia jest koszt inwestycji oraz niezbyt długi, porównywalny z żywotnością kotła okres eksploatacji samej pompy, który wynosi średnio 8 - 10 lat między naprawami głównymi, które są niewiele tańsze od nowej pompy. Uwzględniając fakt, że na każdą kWh uzyskanej energii musimy włożyć ok. 0,35 kWh najdroższej postaci energii, czyli energii elektrycznej - summa summarum nie jest to aż tak opłacalne. Jest jeszcze jeden aspekt - niezawodności zasilania, z którą u nas szczególnie poza miastami zimą jest nie najlepiej. Konieczność posiadania agregatu prądotwórczego o mocy rzędu 8 KW również znacząco podnosi koszt inwestycji. Nieporównywalnie tańszy jest agregacik ok. 1 KW który zapewnia niezależność energetyczną w przypadku pieca na paliwo stałe. Ja mam 2,2 kW Hondę która pozwala jeszcze w okresie awarii /która mimo bliskości miasta potrafi potrwać kilka dni/ oglądać TV, korzystać z komputera i jeszcze oświetlać dom :) Dlatego - jako źródło uzupełniające lub do podgrzewania wody - tak, jako podstawowe źródło ciepła - nie dla każdego.
Co do opłacalności opalania peletem -wolę spalić w sezonie 5 ton peletu po 900 nawet zł /4500 zł/ niż 2500 l oleju opałowego po 4 zł /10000 zł/ Mógłbym co prawda spalić 4 tony ekogroszku po 800 zł /3200 zł/ ale nie lubię być co drugi - trzeci dzień "górnikiem po szychcie", którym w przypadku peletu jestem co najwyżej raz w miesiącu, kiedy czyszczę piec :)
Jeśli chodzi o źródło pestek z wiśni - trzeba szukać w wytwórniach dżemów i powideł /śliwki/. Na ogół pewnie będą takie, jak bezpośrednio po drylowaniu, czyli z resztkami miąższu . Z tego, co wiem jakaś hurtownia opałowa, bodajże koło Radomia oferowała pestki "otarte" zarówno mokre jak i suche.
Eniu, mimo że nie wyjaśnisz mi tematu chloru - rośniesz w moich oczach jeszcze bardziej :) Sądziłem, że zawód zduna należy do zawodów wymarłych ;) A tu taka niespodzianka - zdun z takim doświadczeniem! Zadziwiłeś mnie :)
Pzdr

pawelo_pl
09-01-2012, 16:11
Mógłbym co prawda spalić 4 tony ekogroszku po 800 zł /3200 zł/ ale nie lubię być co drugi - trzeci dzień "górnikiem po szychcie", którym w przypadku peletu jestem co najwyżej raz w miesiącu, kiedy czyszczę piec :)
Jeśli chodzi o źródło pestek z wiśni - trzeba szukać w wytwórniach dżemów i powideł
E nie przesadzaj jak górnik to ja wyglądam tylko w soboty ( czyszczenie pieca ) , a czasami dosypuję 2 ~4 wiaderka w ciągu tygodnia - ale te są już wcześniej naszykowane i stoją w kotłowni a i dosypuje je ubrany normalnie. Ale co do innych argumentów jak najbardziej się zgadzam , sam 2 sezony temu paliłem mieszanką owies + ekogroszek ( bardzo sobie chwaliłem) no niestety cena tego pierwszego obecnie zrównała się prawie z ceną węgla a kaloryczność gorsza więc siłą rzeczy trzeba było z owsa zrezygnować.

electrician
09-01-2012, 16:28
Wiem, co piszę :) Dwa tygodnie paliłem ekogroszkiem i wiem jedno - NIGDY WIĘCEJ ! Do dziś mam kotłownię zasyfioną jak nieszczęście ;)

Piotrek42
09-01-2012, 16:53
Wiem, co piszę :) Dwa tygodnie paliłem ekogroszkiem i wiem jedno - NIGDY WIĘCEJ ! Do dziś mam kotłownię zasyfioną jak nieszczęście ;)

No toś sie napalił :) 2 tyg faktycznie dułgo ;) mozna wiedziec czym masz tak zasyfioną kotłownie??? z ciekawości pytam, bo pale ekogroszkiem (workowanym) i spokojnie w kotłowni mogę zjesc sniadanie lub żona moze wywiesić pranie....

Jarecki79
09-01-2012, 18:40
Wszystko fajnie, póki znamy granice....
Nie każdy chce prądu,, są jednak jego zwolennicy
Nie każdy chce PC, choć ta również swoich zwolenników ma
Nie każdy chce ekogroszku, choć ten również mocno na rynku stoi
Nie każdy chce pelletu, choć i to paliwo ma swoich zwolenników.


Są jednak tak syfne pellety, że smród z ich spalania i maź, która może wytrącić się na zasobniku niejednego zniechęcić potrafi..

Tutaj ciekawy artykuł:
http://www.paliwadrzewne.pl/index.php?dzid=99&did=38

Nie mniej skrajności są w każdym wypadku i nie należy wyolbrzymiać czy tragizować.
Wszystko ma swoje zady i walety :)

eniu
09-01-2012, 21:26
electrician

Wiesz ja zduna połechtać. Poczułem się jak mój kot przy wątróbce...:D

O drewnie przy czasie ponawijać nie omieszkam, co prawda w
kontekście zduńskich doświadczeń i zduńskich konstrukcji...

electrician
10-01-2012, 12:01
No toś sie napalił :) 2 tyg faktycznie dułgo ;) mozna wiedziec czym masz tak zasyfioną kotłownie??? z ciekawości pytam, bo pale ekogroszkiem (workowanym) i spokojnie w kotłowni mogę zjesc sniadanie lub żona moze wywiesić pranie....

Pranie - owszem, ale same czarne rzeczy ;) ;) Paliłem Pieklorzem /podobno/ workowanym, ale workowanym na składzie. Syf przy zasypywaniu, a jako że mam we zwyczaju najpierw wypróbować paliwo zanim je zastosuję na większą skalę więc tych dosypywań było parę. Syf przy wygarnianiu spieków, bo w granpalu jednak się spiekał. Ale największy syf przy czyszczeniu kotła, bo po 2 tygodniach miałem tak zarośnięte płomienicówki /mimo usunięcia turbulizatorów/, że spaliny wychodziły przez zasobnik. Przez jedną noc pięknie mi uczerniły ściany. A czyszczenie - to dopiero była szychta! Odkurzacz zupełnie nie radził sobie ze spieczonym nalotem na płomienicówkach, musiałem je czyścić ręcznie. Poza tym wszechobecna smoła /głównie w zasobniku i zaklejony czopuch/ - brrr, nie, nigdy więcej.

Jarecki, masz wiele racji. Zapomniałeś o oleju opałowym, gazie ziemnym i propanie-butanie - te również mają swoich zwolenników ;) Jeśli ktoś jest krezusem i stać go na płacenie podwójnej stawki za ogrzewanie - to jego wybór. Masz również rację jeśli chodzi o pelet - ale każdy rozsądny człowiek da się nabrać tylko raz. Jeśli kupuję z nieznanego źródła, to najpierw kupuję powiedzmy pół tony /góra/ - i już wiem co jest grane. Po to głównie powstał ten temat, żeby zebrać opinie użytkowników, a nie dyskutować o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia :)
Eniu - nie było moim zamiarem stawiać Cię przy wątróbce :) Po prostu zaskoczyło mnie, że są jeszcze prawdziwi zdunowie, jako że Marylka śpiewała "dziś prawdziwych zdunów już nie ma" czy jakoś tak :) A tu są, są i to jacy! :) :)
Pzdr

Piotrek42
10-01-2012, 12:18
electrician jak chcesz to zaproszę ci do swojej kotłowni....palę 3 lata, nie mam płomieniówek.. (inna konstrukcja kotła) a i zobaczysz jak moze wyglądać NORMALNA kotłownia w XXI w

Artur222
10-01-2012, 12:22
electrician jak chcesz to zaproszę ci do swojej kotłowni....palę 3 lata, nie mam płomieniówek.. (inna konstrukcja kotła) a i zobaczysz jak moze wyglądać NORMALNA kotłownia w XXI w

Poprosimy o zdjęcia.

Jarecki79
10-01-2012, 12:23
Piotrek, ten użytkownik ma kocioł, gdzie jak rozumiem podstawowym paliwem jest pellet, więc nie dziwię się, że na groszku praca mogła być gorsza, brudna.

W Brucerowatych palnikach podstawą jest groszek, ale palnik spali też miały węglowe, groszki brunatne, czy pellet o czym wspominają instrukcje tych palników czy próby użytkowników. Tyle,że najlepsze efekty zawsze będą na dobrym paliwie podstawowym.

Tylko tyle i aż tyle.

W jego granpalu groszek spala się źle, bo to kocioł na pellet i tak powinien formułować poprawnie swoje wypowiedzi.

Piotrek42
10-01-2012, 12:47
ten użytkownik ma kocioł, gdzie jak rozumiem podstawowym paliwem jest pellet, więc nie dziwię się, że na groszku praca mogła być gorsza, brudna.


W jego granpalu groszek spala się źle, bo to kocioł na pellet i tak powinien formułować poprawnie swoje wypowiedzi.

to do kogo pretensje ma?? że spalał ekogroszek w kotle przeznaczonym do pelet?? pewnie jak ja spalałbym węgiel granulacji orzech ( bo miał i pelety mogę spalac) to tez miałbym pretensję..

electrician
10-01-2012, 17:57
Po pierwsze primo /jak mawiali starożytni Rosjanie/ - to jest temat o paliwach stałych, a nie o wyższości świąt etc. Mieliśmy się tutaj wypowiadać o jakości paliw, producentach, dostawcach - a zrobiła się wymiana poglądów na tematy różne. Ale tak gwoli wyjaśnienia - ja również wpiszę się w ten nurt :)
Piotrek42 - nie mam pretensji do nikogo, wyrażam tylko swoją opinię o paleniu węglem. Być może masz jakiś specjalny patent na zasypanie zasobnika bez kurzu węglowego lub masz podajnik automatyczny dozujący węgiel prosto z hałdy przy kopalni :) Nie twierdzę, że tego nie da się rozwiązać technicznie, bo podobno nie da się tylko rozłożyć parasola w pewnej części ciała, a i to podobno zależy głównie od wielkości parasola i tej części ciała :) Mówię o zwykłym zasypywaniu podajnika z worka. A granpal jest kotłem uniwersalnym przystosowanym do spalania pelet, zbóż jak również ekogroszku. Węgiel nie jest raczej jego głównym paliwem, ale nie widziałem pieca na paliwa stałe /oprócz tych do zgazowywania biomasy/ których nie trzeba by było czyścić /zresztą te do zgazowywania też trzeba, tyle, że rzadko/. Jeśli wejdziesz do swojej kotłowni w białych: koszuli, spodniach, skarpetkach i np. tenisówkach i wyjdziesz z niej w takim samym stanie po wykonaniu zwykłych czynności /nie mówię o czyszczeniu kotła/ - to mnie przekonałeś ;)
Wiseman - na paliwa stałe "przesiadłem się" z oleju opałowego kiedy niejaki pan Neneman obiecywał akcyzę od opału równą akcyzie na olej napędowy. Jak widać na załączonym obrazku - nawet te decyzje nie były potrzebne, aby olej opałowy przestał być opłacalny. Na etapie budowy domu /budowę skończyłem w 1999 r a zacząłem w roku 1996/ rozważałem również jako źródło ciepła pompę cieplną i przygotowałem się z tego tematu na ocenę co najmniej dobrą :) Zauważ, że temat PC w tym okresie był u nas tematem dopiero raczkującym i nie było wielu firm oferujących tego rodzaju rozwiązania, a nawet śmiem twierdzić, że wszystkie takie firmy można było policzyć na palcach jednej ręki. Na szczęście mam kolegę na Wyspach który zajmuje się tam hydrauliką i dostarczył mi wystarczającą ilość fachowej literatury. Przyznaję, że późniejszą swoją wiedzę na ten temat czerpałem z publikacji Muratora, gdzie kiedyś była prowadzona analiza stosowania PC - stąd moja wiedza na temat okresu pracy pompy między remontami. Natomiast o koszcie takiego remontu mam wiedzę u źródła - kolega z Wysp podłamany stosunkiem ceny takiego remontu do ceny nowej pompy tam próbował rozeznać cenę takiego remontu w Polsce. Okazało się, że ceny te nie odbiegają od angielskich, czemu się zresztą nie dziwię. A porównanie PC do lodówki to jak porównanie Jumbo Jeta do szybowca :)
Kiedy pisałem,że cena energii elektrycznej jako energii najwyżej przetworzonej jest najwyższa miałem na uwadze cenę średnią. Na takiej zasadzie olej napędowy kupiony w hurcie jest tańszy od benzyny w detalu ;)Z całą pewnością ogrzewanie piecami akumulacyjnymi z rozładowaniem dynamicznym włączanych tylko w II taryfie będzie tańsze niż propan-butan czy olej - ale tutaj znów dają o sobie znać problemy taryfowe ;) A już ogrzewanie PC wyłącznie na II taryfie z pewnością wielkich oszczędności nie przyniesie - policz sobie tylko jak duży bufor ciepła i PC o jakiej mocy musiałbyś zainstalować, żeby zapewnić komfort cieplny przy kilku kolejnych dniach z temperaturą - 20 stC, co w naszych warunkach nie jest niczym nadzwyczajnym. I nie zapominaj o źródle rezerwowym zasilania :) Również na etapie inwestycji porównanie kosztu zakupu pieca za kilka - kilkanaście tysięcy z PC która wraz z infrastrukturą kosztuje wielokrotnie drożej jednak za PC nie przemawia. Ja nie krytykuję innych metod, zwracam jedynie uwagę na zagrożenia i niedogodności różnych rozwiązań. A jeśli chodzi o ekonomikę - wierz mi, że za 5500 zł różnicy w sezonie między opalaniem olejem a peletem - opłaci mi się poświęcić kilka minut w tygodniu na zasypanie paliwa, kilkadziesiąt minut w miesiącu na wsypanie ok. pół wiaderka popiołu do kosza i czyszczenie pieca, oraz kilka nawet godzin na sezon na załatwienie paliwa. Co prawda raz w czasie mojej pracy zawodowej udało mi się /uczciwie/ zarobić przeszło 4 tys. zł za półtorej godziny pracy, ale było to tylko raz :) :) /a szkoda/ - czyli tam efekty ekonomiczne były jednak wyższe ;) Co nie zmienia faktu, że gdybym miał gaz ziemny, to pewnie od początku grzał bym tym paliwem do dzisiaj /bo już wtedy miałem możliwość zakupu kotła kondensacyjnego/. Pierwszym rozważanym przeze mnie paliwem był zresztą propan-butan ze zbiornika przydomowego, ale odrzuciło mnie od niego /na szczęście :)/ rozszczelnienie cysterny podczas tankowania takiego zbiornika niezbyt daleko od mojej budowy i ewakuacja okolicznych mieszkańców.
I to by było - jak mawiał pewien klasyk - na tyle :)
Pzdr

fotohobby
10-01-2012, 18:20
PC - pompa ciepła. I tutaj niestety nie do końca się zgodzę. Pompa ciepła powietrzna /gdzie źródłem jest powietrze atmosferyczne/ działa tylko do -15 stC i sprawność jej spada wraz ze spadkiem temperatury. Z kolei nie wszędzie da się skorzystać z innego źródła typu woda /bo kto ma blisko domu jezioro?/ lub żródło powierzchniowe /trzeba mieć sporą powierzchnię do dyspozycji/ czy głębinowe /występujące często trudności z głębokimi odwiertami w gruncie skalistym - co niebotycznie podnosi koszty wierceń/. Nie bez znaczenia jest koszt inwestycji oraz niezbyt długi, porównywalny z żywotnością kotła okres eksploatacji samej pompy, który wynosi średnio 8 - 10 lat między naprawami głównymi, które są niewiele tańsze od nowej pompy. Uwzględniając fakt, że na każdą kWh uzyskanej energii musimy włożyć ok. 0,35 kWh najdroższej postaci energii, czyli energii elektrycznej - summa summarum nie jest to aż tak opłacalne. Jest jeszcze jeden aspekt - niezawodności zasilania, z którą u nas szczególnie poza miastami zimą jest nie najlepiej. Konieczność posiadania agregatu prądotwórczego o mocy rzędu 8 KW również znacząco podnosi koszt inwestycji.
Pzdr

Po pierwsze - ile w roku dób z temperaturą poniżej -15C ? (czy -20, bo Panasonic Aquarea działa jeszcze wtedy z COP=2)
Wystarczy kominek z DGP, czy choćby... piec olejowy :)
Po drugie - pompy ciepła działające po 15-20 lat to nic nadzwyczajnego , a ich budowa jest prosta, jak budowa cepa (no - lodówki :) ), wymiana sprężarki to 1/4 ceny całości, zaworu rozprężnego, czy sterownika jeszcze mniej.
I tu zgoda, że ich cena jest znacznie wygórowana (w stosunku do tego co zawierają)
Po trzecie - dla pompy ciepła 8kW w najgorszym scenariuszu spokojnie wystarczy generator 4kW (powietrzna), lub 3kW (gruntowa).

Dla mnie (projekt wybrany, oczekuje na adaptację) pellet i PC powietrzna to jedyne źródła ciepła, jakie biorę pod uwagę. Na decyzję mam jeszcze jakieś dwa tygodnie, potem będę musiał zadecydować - likwidować kominy spalinowe w kotłowni, czy nie.

Artur222
10-01-2012, 19:01
Ja mam piec na pellet. Jaką PC polecacie do grzania CWU poza sezonem grzewczym? Zasobnik CWU już mam.

electrician
10-01-2012, 19:08
Fotohobby
Kominy w kotłowni zostaw na wszelki wypadek ;) Bo to tak, jak z księdzem :) Pisząc o agregacie 8 kW miałem na myśli pompę 20 kW a nie bździnkę 8 KW :) I napisz na co się zdecydowałeś /ale najpierw zrób rzetelną kalkulację z uwzględnieniem inwestycji i późniejszych kosztów/. Jeśli w końcu zdecydujesz się na PC radziłbym przemyśleć awaryjne źródło ciepła, bo tych dni z temp. poniżej - 15 st.C jest jednak trochę, a jeśli potrzyma tydzień - to Ci współczuję. Masz rację, że PC może działać 15 lat /o 20 raczej nie słyszałem/ jako całe urządzenie, ale sprężarka na pewno nie.
A jak mawiał Seneka - cokolwiek wybierzesz, będziesz żałował :)
Artur222
Kaczki, synu, kaczki /czytaj: solary, bracie, solary/ :)
Pzdr
PS Ale nam się temat rozjechał z pierwotnymi założeniami :)

electrician
11-01-2012, 00:39
OK, jako użytkownik z pewnością masz rację - ale mnie przy użyciu kalkulatora zamieszczonego na stronie
http://www.sofath.pl/kalkulator/
wyszło, że przy moim zużyciu energii za 4500 zł /nie ma peletu, zastąpiłem pelet ekogroszkiem/ za używanie pompy cieplnej zapłaciłbym 3572 zł/rok. Jest to kalkulator dystrybutora PC, więc raczej nie jest on zainteresowany zawyżaniem opłat z tytułu użytkowania PC :) 1000 zł/rok możliwe jest /nadal posługując się tym kalkulatorem/ ogrzewając dom o powierzchni 80 m2 do temperatury 19 stC i o wskaźniku zapotrzebowania ciepła 41 W/m2 czyli całkowitym rocznym 7398 kWh - możliwym do osiągnięcia w domu ekologicznym. Przy tych wskaźnikach koszt ogrzewania ekogroszkiem wyniósł by 1294 zł.
Ja również na tym kończę rozważania na temat PC, bo jest bardzo dobre forum na ten temat /chociaż przeważają w nim wpisy dystrybutorów i wykonawców instalacji PC/ na stronie http://www.pompaciepla.net/viewtopic.php?t=206
Pzdr

ewajacek
11-01-2012, 08:28
Faktycznie temat dyskusji odbiegł od zadanego, ale to tak czasem już na forum jest :-)

Ja palę drugi rok pelletem 8mm kupionym od lokalnego dostawcy. W roku ubiegłym niestety pellet nie był najlepszych lotów i było sporo spieków i więcej czyszczenia - cena 700 zł/t. Był to pellet liściasty i chyba mocno zanieczyszczony. W bieżącym roku zakupiłem 5t pelletu z drewna liściastego/sosnowego od http://allegro.pl/pellet-chotomow-warszawa-i-okolice-i2043421569.html, pellet jeśli chodzi o jakość (porównując do pelletu Barlinka) naprawdę super, szkoda tylko, że cenę podnieśli z 650 do 740 za tonę. Przestałem też patrzeć na certyfikaty bo uczciwość naszych wytwórców nie jest główną domeną. Jest tylko kilku wytwórców którzy trzymają normy DIN PLUS (tu można poczytać http://www.paliwadrzewne.pl/index.php?dzid=99&did=38) Przed sezonem robiłem próby z pelletem różnych dostawców plus względy ekonomiczne (transport, cena) i wybrałem ten najlepszy. Już najlepiej by było gdyby wszyscy robili porządny pellet klasy DIN Plus i w umiarkowanej cenie :-)
Ps.
Dobry był też pellet do http://allegro.pl/pelet-dostawa-warszawa-i-okolice-pellet-store-i2034380920.html tylko cena wyższa. Co do innego rodzaju biopaliwa niestety nie miałem możliwości przetestowania. Chciałem sprawdzić owies, który z powodzeniem można spalać w kotłach z podajnikiem, niestety cena jaka jest w tym roku jest ceną nieakceptowalną prze ze mnie.

Kroitz
11-01-2012, 08:47
Ewajacek ma racje, niestety z tym DIN DIN Plus jest tak, że tą jakość trzyma jakaś partia peletu, a potem już niestety pelet nie trzyma jakości ale zawsze można podeprzeć się certyfikatem na ładne parę lat

Artur222
11-01-2012, 08:52
Może macie jakiegoś sprawdzonego dostawcę pelletu w woj.świętokrzyskim?

electrician
11-01-2012, 17:43
Jako góral niskopienny :) mogę Ci, góralowi niskopiennemu z czystym sumieniem polecić pelet z tartaku Olczyka w Świdnie k/Krasocina /troszkę w bok od drogi Łopuszno - Włoszczowa/ - bardzo dobry pelet, spaliłem go 1 tonę, cena ok. 770 zł/t. Ma niestety dwie wady - robią tylko średnicę 6 mm i trzeba odbierać samemu /przynajmniej było tak 3 lata temu kiedy u nich kupowałem/. Adres i telefon możesz sobie "wyguglać" i zapytać o aktualną cenę i możliwość transportu. Produkują też pelet koło Buska, w Jędrzejowie i Słupii, ale o ich pelecie nie wiem nic :)
Pzdr

Artur222
11-01-2012, 18:11
Ja kupuje w Nowej Słupii, bo przywożą i układają w garażu w cenie 820zł za tonę. Buska (Saleko) nie polecam. Jędrzejowa nie testowałem. Olczyk odrzuciłem, bo nie dowożą.

ansu
11-01-2012, 18:16
Może współspalanie biomasy (http://www.google.pl/#hl=pl&cp=21&gs_id=9&xhr=t&q=wsp%C3%B3%C5%82spalanie+biomasy&pf=p&sclient=psy-ab&site=&source=hp&pbx=1&oq=wsp%C3%B3%C5%82spalanie+biomasy&aq=0&aqi=g4&aql=&gs_sm=&gs_upl=&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.,cf.osb&fp=5ce068036ddef45c&biw=1440&bih=713)

electrician
13-01-2012, 16:40
I co o tym pelecie z Nowej Słupii? Jak to się pali? W jakich porcjach kupujesz?
Pzdr

Artur222
15-01-2012, 19:03
Witam. Odpowiadam dopiero teraz, bo zostałem tatą :-)))) Pali się ok. Są spieki, ale nie duże. Średnica 6mm i są krótkie. Kupuje w workach po 30kg. Czyszczenie pieca co miesiąc.

electrician
16-01-2012, 08:20
Ooo! Gratulacje :) :)
To i tak szybka odpowiedź :) Ja jak zostałem ojcem, to gdzieś tydzień z życiorysu mi wyparował ;) OK, to ja może spróbuję ten pelet z Jędrzejowa i drugi z Częstochowy /jest dystrybutor, cena podobna z rozładunkiem, a pelet fi 8/. Mam wypróbowany pelet z Kowali k/Radomia /mniej więcej w tej samej cenie z dowozem/ - ale próbka była trochę za mała, mam teraz dostać więcej, to coś napiszę szerzej.
Pzdr

Artur222
16-01-2012, 08:47
Wysłałem maila do tego dostawcy z Jędrzejowa, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Chyba trzeba dzwonić.....
Jeżeli przetestujesz to koniecznie daj znać, bo ja mam tylko tego dostawcę, który wnosi pellet do garażu. Dla mnie to ważne, bo sam za bardzo nie mogę dźwigać.

telewy
16-01-2012, 13:04
Witam,
Dobry pomysł na wątek, na pewno się przyda. Ja do tej pory spaliłem (piec Granpal 15KW):
1. 3 tony pelletu z barlinka 8mm - jestem bardzo zadowolony, zero spieków, zabrudzenie pieca bardzo zadawalające. Pellet zapakowany w worki 25kg, bardzo solidne. Pellet kupiłem w październiku 2010 w cenie 800zł/tonę z transportem na miejsce. Generalnie zero innych problemów.
2. 1 tonę pelletu, zakupionego w październiku 2011. Worki nie są opisane ale to jest podobno pellet od braci Mrozik. Worki po 20kg, pellet liściasty, 6mm. Sumaryczna cena z transportem pod dom 740zł/tonę. Przy spalaniu tworzą się nieduże spieki, ja raz dziennie je wyciągam, ale po 3 dniach bez nadzoru nie było tego jakoś dużo, piec pracował bez problemu. W porównaniu z Barlinkiem jest trochę większe zabrudzenie pieca, nie mniej nie ma tragedii, czyszczenie raz na miesiąc jest wystarczające. Same worki są słabszej jakości, zdarzyło mi się, że się rozerwał. Poza tym zero innych problemów.
Pozdr

Pello
16-01-2012, 18:08
electrician

Bardzo Cię proszę o namiar na tego producenta peletu w Kowali k.Radomia. Mieszkam obok, a nie wiedziałem że coś takiego jest.
Mam kociołek 20 kW na biomasę z palnikiem eurofire. Palę różnym peletem, od najlepszych do najgorszych w kolejności: Stelmet Olimp 6 mm, Barlinek 6mm produkcja w Polsce, Barlinek 8 mm produkcja w Polsce, Pellet Energy 6 mm, Stelmet Lawa 8 mm,Barlinek cokolwiek produkcja Ukraina, kilka prób na różnym pelecie z Ukrainy.
Ogólnie przy najlepszym pelecie czyszczenie palnika raz na tydzień i to tak dla zasady.
Najgorszy pellet - czyszczenie raz na dzień, inaczej szlaka zapcha palnik.

Pelety ze Stelmetu są bardziej miękkie niż z Barlinka, przez co Stelmet bardziej popieli. Poza tym OK.
Spalam koło tony na miesiąc w zimie. Dom 140 mkw, jeszcze trochę kiepsko ocieplony.

Pzdr.

jowisz11
17-01-2012, 11:18
Pelet kolo Buska ostatnio się poprawił, brałem od nich na początku sezonu tj w październiku i jest duża poprawa z tym co teraz mają, są spieki ale do przeżycia. Cena z dostawą i rozładunkiem 750 zł, mają 6 i 8 mm.

electrician
17-01-2012, 11:45
Pello, ten producent z Kowali /a właściwie obok Kowali/ robi też pelet ze słomy w cenie 500 PLN/t. Próbowałem go spalać, ale mój granpal sobie z nim nie radzi. Generalnie - ten agropelet nadaje się raczej do spalania w palnikach z ruchomym rusztem. Natomiast Jego pelet z trocin robił trochę spieków, ale być może przy innych ustawieniach pieca byłoby wszystko OK. Telefon wysyłam Ci na PW, bo nie wiem, czy sam producent byłby zainteresowany upublicznieniem Jego danych.
Pzdr

Artur222
20-01-2012, 20:29
Pelet kolo Buska ostatnio się poprawił, brałem od nich na początku sezonu tj w październiku i jest duża poprawa z tym co teraz mają, są spieki ale do przeżycia. Cena z dostawą i rozładunkiem 750 zł, mają 6 i 8 mm.

Zamówiłem dziś od nich tonę. Zobaczymy czy poprawiło. Napiszę jak wypalę.

electrician
21-01-2012, 22:30
Napisz może trochę wcześniej - wstępnie ocenić się da po wypaleniu 4 - 5 worków, taka wcześniejsza opinia na pewno by się przydała :) Za tonę - to już będzie prawie koniec lutego ;)
Pzdr

Artur222
21-01-2012, 22:32
W sobotę mi dostarczą. Wypalę ze 5 worków i dam znać.

Pello
24-01-2012, 21:29
electrician

Dzięki za namiar na producenta z Kowali. Przetestowałem kilka worków.
Pellet drzewny pakowany w plecionkowe worki 20 kg. Mieszanka gatunków, wygląda na trzy o różnej strukturze i kolorze. Bardzo duża ilośc trocin w worku. Wygląda strasznie, zasyp do zasobnika lepiej w masce przeciwpyłowej.
Spalanie szokująco dobre. Spalanie bardzo czyste, bez sadzy na ścianach kotła, trochę popieli, ale nie za dużo.
Szlakuje się zgodnie z oczekiwaniami, tak że nadaje się raczej tylko do palników do trudnego pelletu - z ruchomymi elementami czyszczącymi. Sama pneumatyka sobie nie poradzi.
Cena ok. 750 zł brutto za tonę.
Wniosek - warto.

Pozdr.

electrician
25-01-2012, 18:55
A to widzisz - ciekawe :) Bo u mnie worki były po 25 kg i trocin raczej było mało, za to spiekał trochę. Wg mnie jedna wizyta dziennie przy piecu konieczna. Sadzy rzeczywiście nie było wiele. Odebrałem dziś kilka worków od Jacka - podobno Ty tez wziąłeś + porownamy wnioski.
Pzdr

Pello
26-01-2012, 10:09
electrician

Rzeczywiście wziąłem wczoraj kilka następnych worków z Kowali. Ale tak jak piszesz, teraz jest inaczej. Worki w białej plecionce, szyte, 25 kg - inne niż poprzednio. Pellet tez jest zupełnie inny - krótkie pellety - jednolite, z małą ilością trociny w workach.
Spalanie jest dobre, trochę więcej sadzy, ale nieznacznie więcej. Popiołu bardzo mało - jak w wysokiej jakości pellecie.

Szlaki nie stwierdziłem, ale palnik który teraz używam wyrzuca cyklicznie całą zawartośc komory spalania do popielnika. Po spalaniu pelletu z poprzedniej dostawy było dużo więcej szlaki, bo w popielniku były całe bryły. Palnik bez wyrzutnika pracowałby na nim tylko kilka godzin.

Testuje dalej. Napiszę po spaleniu 100 kg.

Pzdr.

electrician
01-02-2012, 18:37
Wrzuciłem do piecyka /granpal/ tytułem testu pelet od nowych dostawców/producentów. Najpierw był pelet spod Radomia od Jacka /przyzwoity, trochę spieków, popiół w normie/, następnie Chotelek k/Buska - podobnie, nieznacznie gorszy ale mniej popiołu. Dziś zasypałem Jędrzejów - po sprawdzeniu napiszę szerzej o swoich próbach. Spalanie przy obecnej temperaturze - do przyjęcia, ok. 40 - 45 kg/dobę.
Pzdr

Pello
01-02-2012, 19:25
electrician

Pelet z Kowali jest naprawde dobry. Cena 750 t z dostawa jest więcej niż OK.

Poszukuję do testów pelet jeszcze tańszy - marnej jakości, może byc jakiś ze wschodu, może z łusek słonecznika. Znasz może dostawców z okolic na południe od Warszawy ?

Pzdr.

fotohobby
01-02-2012, 21:10
Może ten ?
http://allegro.pl/pellet-z-luski-slonecznika-i2089668399.html

electrician
02-02-2012, 11:40
A próbowałeś ten ze słomy z Kowali? Niestety, nie znam innych producentów - słyszałem o producencie ze słomy w Małogoszczu, ale po doświadczeniach ze słomą w moim piecu nie drążyłem dalej tematu. A jak z tym peletem od Jacek VIP? Wziąłeś go w końcu i próbowałeś? Porównalibyśmy swoje doświadczenia. A ten pelet proponowany wyżej przez fotohobby - to wygląda raczej na dostawcę hurtowego, ale próbować - jak to mawiali starożytni Rosjanie - trzeba :)

Pello
02-02-2012, 18:02
Dzieki za informację. Znalazłem dostawcę koło Białobrzegów, który załatwił mi na próbe po kilka worków pelletu ze słomy i z łuski słonecznika. Jutro go odbieram, zobaczymy jakie będą efekty.
Kupiłem następne pół tony pelletu z Kowali, tego jasniejszego, jednolitego w białych workach 25 kg z plecionki. Jest naprawdę dobry jak na swoją cenę. Mało się szlakuje, mało popiołu, dobrze się spala.
Mogę ciągnąc na nim całą zimę, ale szukam czegoś jeszcze tańszego. Wcześniej miałem palnik bez wyrzutnika szlaki, trudno było znaleźc coś dobrego poza barlinkiem. Teraz mam trochę więcej zabawy.

Pzdr.

telewy
03-02-2012, 14:40
.... trudno było znaleźc coś dobrego poza barlinkiem. Teraz mam trochę więcej zabawy.

Pzdr.

Właśnie, i to jest trochę wkurzające, żeby nie można było kupić w miarę dobrego i taniego pelletu.
Pozdr, tomek

Artur222
17-02-2012, 10:17
Wrzuciłem do piecyka /granpal/ tytułem testu pelet od nowych dostawców/producentów. Najpierw był pelet spod Radomia od Jacka /przyzwoity, trochę spieków, popiół w normie/, następnie Chotelek k/Buska - podobnie, nieznacznie gorszy ale mniej popiołu. Dziś zasypałem Jędrzejów - po sprawdzeniu napiszę szerzej o swoich próbach. Spalanie przy obecnej temperaturze - do przyjęcia, ok. 40 - 45 kg/dobę.
Pzdr

Jak ten Jędrzejów?

electrician
17-02-2012, 11:41
Miałem napisać dopiero po przetestowaniu peletu ze Słupii /jeszcze nie przywiozłem, jakoś nie mogę się zebrać na wyjazd/ - ale skoro pytasz, to nie czekam /po pelet do Słupii pojadę na pewno, niech tylko trochę śniegi opadną - co prawda mam jechać autem 4x4, ale coś mi się nie chce teraz :)/.
Tak po kolei:
Pelet Saleko, Chotelek k/Buska - spaliłem 6 worków a 25 kg średnica 6 mm, razem 150 kg - przyzwoity, kaloryczność nieco niższa niż Barlinek, lekkie spieki - raz dziennie trzeba usunąć, popiołu więcej niż z Barlinka, cena 720 zł/t, z transportem na terenie woj. świętokrzyskiego 770 zł/t. Wada - dość słabe worki foliowe, łatwo rozerwać. W sumie - w miarę dobry.
Pelet spod Radomia, zaoferował mi użytkownik "Jacek VIP" - spaliłem 8 worków a 15 kg średnica 8 mm, razem 120 kg - podobnie jak Saleko, lekkie spieki, popiołu więcej niż z Barlinka, niższa niż Barlinek kaloryczność, worki foliowe niezbyt wytrzymałe. Cena - 800 zł/t, transport do uzgodnienia. Wyglądało na to, że Kielce i bliskie okolice możliwa dostawa gratis :) Wnioski - j.w.
Pelet Jędrzejów - spaliłem 4 worki a 25 kg średnica 8 mm, razem 100 kg - pelet dobry, bez spieków, popiołu sporo więcej niż z Barlinka, kaloryczność porównywalna z Barlinkiem. Worki foliowe, mocne. Cena 730 zł/t u producenta. Kwestii dowozu nie poruszałem, przywiózł mi kolega "przy okazji" :) Na swojej stronie piszą, że dowożą - ceny transportu nie znam. W sumie - pelet dobry.
Pelet z Kowali k/Radomia - palę aktualnie, wcześniej spaliłem 0,5 t. średnica 8 mm - kaloryczność niższa niż Barlinek, popiołu nieco więcej, lekkie spieki - raz na dobę trzeba usunąć. Worki plecione, mocne, zaszywane. Cena 750 zł/t, dostawa u mnie była gratis /do 50 km gratis, dalej pewnie do negocjacji/ chociaż do mnie jest ok. 80 km - ale producent raz podrzucił mi 0,5 t "po drodze", a drugi raz - o, to wymaga osobnego opisania.
Producentem jest przesympatyczny człowiek, widać, że nie nastawiony na zysk za wszelką cenę. Ponieważ produkuje również pelet ze słomy - nierozważnie zamówiłem u Niego 0,5 t takiego peletu. Okazało się, że z tym peletem totalna porażka - mój piec nie radzi sobie z agropeletem. Do tego typu peletu potrzeba pieca z ruchomym rusztem, który usuwałby spieki powstające przy spalaniu agropeletu - pneumatyka nie ma szans poradzić sobie z tym problemem. Zostałem więc z 450 kg peletu, który mógłbym spalać jako domieszkę do drzewnego pewnie ze trzy lata :) I tutaj zaskoczenie - po rozmowie i przedstawieniu problemu Panu Producentowi - specjalnie przyjechał do mnie przywożąc 0,5 t peletu drzewnego na wymianę! Dopłaciłem jedynie różnicę w cenie między słomą a drzewem, a nawet te 2 worki, które spaliłem - dostałem jako gratis :) Widać, są jeszcze ludzie nie nastawieni wyłącznie na zysk, ale potrafiący zrozumieć kłopoty bliźniego :)
I to - na razie - byłoby na tyle ;)
Pzdr

zientas
17-02-2012, 13:08
A na pomorzu to gdzie się zaopatrujecie w pelet?
czy są tu jacyś lokalni producenci u których można by było kupić w ilościach ok 1t
zientas

Kroitz
17-02-2012, 18:39
A na pomorzu to gdzie się zaopatrujecie w pelet?
czy są tu jacyś lokalni producenci u których można by było kupić w ilościach ok 1t
zientas
Trójmiasto /No więc tak, ogrzewam mieszkanie piecykiem z DGP na pelet MCZ Toba 8kW z szybką...(nie było jak wsadzić Granpala :P) Dzięki temu od razu wiem czy w pelecie jest jakiś syf, bo od razu mam szybę zabrudzoną, jeśli pelet jest mniej kaloryczny mam mniejszą temperaturę na dmuchawach co od razu czuć.
Pelet z punktu z Chwarzna cena 780 pln za tonę, wziąłem 1 tonę, 6mm, jasny kolor. Dobra kaloryczność, mała ilość popiołu, szybko brudził szybkę, spieki
Następna partia 100kg była ciemniejsza , pelet długi 3-4cm, nie dość że mało kaloryczny to przez długość peletu ślimak zabierał mniejsze dawki. Nie dało się tym palić wymieniłem przy następnej okazji, akurat w punkcie był pelet 8mm, tu już lepiej z kalorycznością, ale bardzo brudził szybkę, małe spieki.
Postanowiłem spróbować pelet z Wiela k/ Kościerzyny, producent Sylva, mam źródełko które bierze co 10 dni 10 ton. Cena 840. Mało popiołu, szybki nie trzeba czyścić , bez spieków, kaloryczność ok., rewalacja. Już się ucieszyłem... i.... pelet z następnej partii ma 2 x więcej popiołu.... chyba mniejsza kaloryczność.... za to jest czysty.
Reasumując, parafrazując Foresta Gampa , pelet jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na jaką trafisz....

p.s
Podobno pelet z Rumii z eko-pelets jest ok

Puławiak
17-02-2012, 19:28
Electrican ten pelet z okolic radomia to może jest taki ciemny ???

electrician
17-02-2012, 23:05
W sumie z okolic Radomia są dwa - ale oba ciemne :)
A z tym Forrestem Gumpem - to prawie /prawie - jak wiemy - robi wielką różnicę :)/ prawda. Z Barlinka jeszcze szajsu nie miałem :)
Pzdr

zientas
18-02-2012, 00:18
Ja dziś kupiłem z Rumi,
bardzo jasny, dość krótki. Ja kupiłem 6mm średnicy.
Jak napalę dam znać. Cena 825/t - to już się robi drogo.
Na przyszły sezon za owsem trzeba się rozejrzeć.
A czy ten producent z Wiela sprzedaje bezpośrednio, np. jak bym po tone pojechał?
albo powiedz gdzie mają punkt w trójmieście

electrician
09-03-2012, 22:06
Przetestowałem Nową Słupię . Spaliłem 5 worków a 20 kg razem 100 kg. Średnica 6 mm. Cena za tonę 800 PLN, w cenie dowóz i rozładunek. Worki dość mocne PE regranulat zgrzewane. Jakość peletu porównywalna z pozostałymi testowanymi, wartość opałowa nieco niższa niż Barlinek - ale nie dramatycznie. Lekkie spieki, raz na dobę trzeba wygarnąć. Popiołu więcej niż z Barlinka. W sumie - przeciętny, taki pelet można kupić taniej. Interesująca jest natomiast możliwość ewentualnej negocjacji ceny w okresie letnim. Oblukamy w lecie :)
Pzdr

Balzak311
10-03-2012, 16:25
Witam
Ja jak do tej pory to paliłem tylko trzema rodzajami peletu, miedzy innymi Barlinek-930zł/t, Gold Pellets z firmy Ekopal z Jagodnego koło Piszu-830zł/t i jeszcze jeden kupiony na składzie opału w Ostrołęce niewiadomego jakiego pochodzenia, i tak Ekopal z barlinkiem praktycznie porównywalny jakościowo może delikatniej mniej popiołu w berlinku ale za to różnica w cenie spora. Natomiast ten nie wiadomo jaki to porażka masa sadzy popiołu i spieki ale za to cena chyba 10zł worek 15kg, może jak bym trochę nad nim popracował to może coś by lepiej sie spalało.

A teraz pytanie z innej beczki jak mniej więcej dobrać ustawienia aby mniej sadzy sie robiło, albo inaczej jakie parametry spalania mają wpływ na ilość osadzanej sadzy

electrician
14-03-2012, 23:39
Nie wiem, jaki masz piec - ale generalna zasada to "im więcej powietrza, tym mniej sadzy". Z kolei z ilością powietrza przesadzić nie można z uwagi na spieki i sprawność kotła. Zresztą największa ilość sadzy "produkuje się" kiedy kocioł pracuje w podtrzymaniu.
Pzdr

Balzak311
15-03-2012, 07:24
Kocioł to mam Defro Eko Duo Uni 19 KW

electrician
16-03-2012, 11:03
Cóż, akurat tutaj niewiele pomogę :( To kocioł z palnikiem retortowym, a ja mam granpala. W każdym razie to, co napisałem wcześniej - podtrzymuję.

zientas
11-05-2012, 22:24
na ilość sadzy wpływa powietrze, im mniej tym więcej sadzy.
Powietrze ustaw tak że jak podczas włączonej dmuchawy otworzysz najwyższe drzwi pieca (u mnie to te przez które czyści się wejście do komina)
nie powinno być czarnego dymu.

pawelkokosz
12-05-2012, 05:14
No koledzy a w zachodniopomorskim znacie kogoś kto robi dobry pellet ( oprócz Barlinka ma się rozumieć ) ?

GoodbyeHooray
15-06-2012, 19:29
Dołączam siędo powyższego pytania, z tym że mi wystarczy informacja bardziej ogólna, co w ogóle polecacie odnośnie pelletów?

electrician
06-10-2012, 17:59
Coś temat przez lato zbyt popularny nie był :) Ale już jesień, więc pora na paliwko :) Po przeprowadzonych eksperymentach zrobiłem kalkulację finansowo-czasową /czyli ile kosztuje pelet i ile czasu trzeba stracić na dodatkowe czynności przy słabszym pelecie/ - i z kalkulacji "wyskoczył" mi Barlinek ;) Po prostu tańszy pelet kosztuje 700 - 750 PLN za tonę, a Barlinek udało mi się znaleźć po 870 zł/t z transportem i rozładunkiem. Przy średnim zużyciu ok. 5t w sezonie grzewczym różnica między tym "tanim" a Barlinkiem to max 850 zł /prędzej jednak 600 zł/ - niby jest to kilka/naście?/ flaszek ;) ale stabilność pracy, ledwie ledwie popiołu i spokojna głowa przez całą zimę też swoją cenę ma. Dlatego zakupione 5 ton czeka na rozpoczęcie sezonu grzewczego /bo jeszcze nie zacząłem palić/. Muszę jeszcze wyczyścić kocioł po poprzednim sezonie, a tej czynności nie cierpię :(
Pzdr

electrician
30-10-2012, 09:36
No i wykrakałem to czyszczenie :( Załamałem się 10 października, bo zimno się zrobiło, wyczyściłem i zacząłem palić. Do ubiegłego czwartku paliłem owsem /resztki/ bo na okres przejściowy owies jest najlepszy, w granpalu brak przegrzań podajnika. Od czwartku do niedzieli paliłem pelletem Barlinka w odmianie lux :) który zrobiony jest z drewna liściastego i który droższy jest od pelletu mieszanego o 100 zł/tonę. Od niedzieli palę już "zwykłym" Barlinkiem i muszę stwierdzić, że w jakości palenia różnic nie ma. Być może ten droższy pellet ma nieco większe ciepło spalania, ale normalny użytkownik tego raczej nie dostrzega. Jeśli więc coś jest równie dobre, to po co przepłacać? :) Barlinek - jak zwykle - bez zarzutu.
Pzdr

telewy
30-10-2012, 11:39
Ja w tym roku mam dużego farta. Pellet od 2 lat kupuję razem w grupie, jeden z sąsiadów załatwia go po preferencyjnej cenie. No i w tym roku kupiliśmy barlinek po baaardzo atrakcyjnej cenie, nie piszę żeby nie denerwować kolegów. Tak więc mam tani barlinek :), sama radośc dla mojego Granpala.
Pozdr, tomek

electrician
11-11-2012, 14:22
Niestety, ja z sąsiadami to mógłbym wspólnie kupować co najwyżej najgorszej jakości miał, lub ewentualnie opony :( Mnie też raz udało się kupić Barlinek po preferencyjnej cenie, chociaż uważam, że 870 zł/t z dostawą i rozładunkiem nie jest specjalnie wygórowaną ceną :) Cierpi tylko moja dusza eksperymentatora bo Barlinek - to takie nudne :) Żadnych zaskoczeń, żadnych problemów, nawet popiół do wyrzucenia raz na miesiąc :) Korci mnie, żeby znowu czegos w okolicy poszukać i trochę się pobawić :)
Pzdr

mrose
15-11-2012, 11:36
Jestem na etapie projektowania domu. Nie wiem czym grzać, gazu nie mam. Pompa ciepła natomiast drogo wychodzi.
Powiedzcie proszę czy grzanie pelletem jest wygodne. Czy nic sie na zapycha psuje. Słyszałem, że są piece z podajnikami ślimakowymi, które automatycznie podają pellet i od wielkości zbiornika zależy jak często trzeba będzie dokładać?

electrician
16-11-2012, 19:08
Z paliw stałych pelet jest chyba najwygodniejszy. Paliwo czyste, ekologiczne i w użytkowaniu podobne do oleju opałowego - są tylko w stosunku do oleju dwie niedogodności. Pierwsza - to konieczność zasypania zasobnika kotła co 3-4 dni /lub więcej jeśli zasobnik większy/ oraz wyrzucenie popiołu raz w miesiącu. Druga - to czyszczenie pieca, częstotliwość w zależności od rodzaju pieca. Ja mam granpala i w sezonie grzewczym czyszczę go co mniej-więcej miesiąc. Czyszczenie okresowe nie jest specjalnie uciążliwe, ale i tak tego nie cierpię :(. Dokładając małe conieco /jak mawiał Puchatek/ można mieć automatyczne zasypywanie i odpopielanie, ale czyścić i tak trzeba. Podobno są piece samoczyszczące - ale ja takiego nie mam. Trzeba też mieć miejsce do przechowywania peletu, ale ja Barlinek przechowuję na podwórzu przykryty plandeką. Wygodniejszy jest olej, ale to teraz wydatek na sezon ok. 10-12 tysięcy przy 4-4,5 w przypadku peletu. Poza tym co napisałem pelet nie różni się od oleju.
Pzdr

telewy
16-11-2012, 19:39
...Trzeba też mieć miejsce do przechowywania peletu, ale ja Barlinek przechowuję na podwórzu przykryty plandeką. ...
Pzdr
Electrician, ciekawa rzecz, nigdzie nie mogłem tego znaleźć. Bo ja upycham pellet w garażu, jakoś daję radę, ale przez to ledwo wjeżdżam samochodem, choć to i tak sukces, że w ogóle udaje mi się wjechać. A interesowało mnie zawsze, czy pellet przechowywany na dworze jednak nie naciaga wilgocią?

telewy
16-11-2012, 19:48
Jestem na etapie projektowania domu. Nie wiem czym grzać, gazu nie mam. Pompa ciepła natomiast drogo wychodzi.
Powiedzcie proszę czy grzanie pelletem jest wygodne. Czy nic sie na zapycha psuje. Słyszałem, że są piece z podajnikami ślimakowymi, które automatycznie podają pellet i od wielkości zbiornika zależy jak często trzeba będzie dokładać?

Miałem te same dylematy i zdecydowałem się na granpala i nie żałuję. Moja żona lubi ciepło więc jej nie żałuję. A z gazem pewnie różnie by było, z wiadomo jakich powodów. Co do użytkowania, to wszystko opisał electrician. Od siebie dodam, że kluczem sukcesu z tym piecem jest dobry pellet, jak kupisz barlinek to nie będziesz żałował i nie miał problemów. Jedynie jak wyjedziesz na narty będziesz musiał kogoś poprosić aby dosypał paliwka, co parę dni. W lato na jednym zasypaniu piec chodzi z miesiąc. Co do czyszczenia to dla mnie godzina roboty, nic strasznego. Generalnie bardzo dobra alternatywa dla gazu płynnego.

electrician
29-11-2012, 22:16
Widzisz, jak często tutaj zaglądam - ale się poprawię, bo trochę temat ożył :)
Pelet Barlinka już kilka zim przechowuję na "świeżym powietrzu" przykryty plandeką /a raczej plandekami/ kupioną /kupionymi/ w Castoramie - takie niebieskie, po kilkadziesiąt złotych za sztukę. Po dobrym okryciu - nic się nie dzieje, pelet jest nadal suchy, nie "naciąga" wilgocią. Jeśli chodzi o czyszczenie - to mnie to zabiera ok. 20, góra 30 minut. Ale nie cierpię po tym czyszczeniu wyglądać i czuć się jak górnik po szychcie :) Oczywiście czyszczenie po sezonie grzewczym zabiera więcej czasu /ok. godziny - półtorej/ - ale to zupełnie inna bajka, z odkręcaniem i czyszczeniem czopucha, wyczystki, kanału powietrznego itd itp :)
Ale kociołek odwdzięcza się bezawaryjną /prawie/ pracą już siódmy sezon :)
Pzdr

wmf-ewa
30-11-2012, 20:21
witam wszystkich na forum,ja od pazdziernika pale owsem w Defro Duo Uni 15kw,na razie jestesmy zadowoleni,aczkolwiek nie jestesmy za bardzo w temacie jezeli chodzi o za i przeciw.Moglby sie ktos madry wypowiedziec czy palenie owsem w czyms szkodzi i dlaczego?Pzdr.

telewy
01-12-2012, 11:13
Mi niedawno skończył się pellet zeszłoroczny i rozpocząłem palenie pelletem tegorocznym czyli barlinkiem. No i od razu zaszła zmiana, bo zniknęły mi zapieki i wydaje mi się, popiołu jest jakoś mniej. Zupełnie teraz nie ma co robić przy tym piecu ;)

electrician
02-12-2012, 19:01
A mnie już znudził Barlinek :) Żadnych problemów, żadnych zaskoczeń, nawet popiołu nie trzeba wyrzucać /prawie/ :) To sobie zmieniłem - zadzwonił do mnie ten producent spod Radomia informując, ze mam teraz blisko dystrybutora Jego peletu i że poprawił jeszcze jakość swojego produktu. To kupiłem 150 kg /10 worków a 15 kg/ i mam zajęcie - raz dziennie trzeba usunąć lekki spiek z paleniska. Poza tym pelet w porządku, ale raczej zostanę przy Barlinku. Bo chociaż nudzić się nie lubię, to jednak dodatkowej pracy której można uniknąć - unikam :)
Pzdr

telewy
03-12-2012, 08:10
Już przez moment się ucieszyłem, bo w sumie do Radomia nie mam za daleko a perspektywa dobrej alternatywy dla Barlinka jest jak najbardziej ok. Ale druga część Twojego postu mnie ostudziła. Przez ostatni rok, regularnie dzień w dzień wygarniałem lekki spiek i po prostu mi się to znudziło. Jedyna rzecz mnie zastanawia, czy to taka wielka sztuka zrobić pellet, co by nie dawał spieków?
Pozdr, tomek

electrician
15-12-2012, 16:03
Do wmf-ewa
Są generalnie dwie szkoły jeśli chodzi o owies. Jedna szkoła twierdzi, że palenie owsem z uwagi na chlor w spalinach szkodzi samemu kociołkowi i wkładom ze stali kwasoodpornej w kominie. Szkoła ta ma swoje argumenty. Druga szkoła, do której i ja należę twierdzi, że zawartość chloru w owsie jest tak minimalna, że można twierdzenia szkoły przeciwnej sobie odpuścić. Prawda leży pewnie gdzieś pośrodku, czyli jeśli mamy marną stal i owies o dużej zawartości chloru - to może nam dziurkę wyżreć :) Ja całe dwa sezony paliłem owsem a i kiedy palę peletem chętnie używam owsa w okresach przejściowych jesienią i wiosną, bo owies w moim kotle /granpal/ nie daje przegrzań podajnika. Wybór - jak zwykle jak mówił pan Chajzer-Ariel - należy do Ciebie :)
Telewy - Twoje pytanie - jak rozumiem - było retoryczne?
Pzdr

habdank
11-01-2013, 20:19
Buska (Saleko) nie polecam

Ja nawet stanowczo odradzam - kupiłem, pierwszą partię od razu zwróciłem, bo spieki i żużel okrutny. Wymienili mi połowę, drugą połowę zostawili (mieli wrócić) i już nie wrócili. Z resztą to co przywieźli na wymianę wcale nie lepsze od poprzedniej partii. Gość się tłumaczył, że podwykonawca mu świnię podstawił, ale po kolejnych telefonach już przestał odbierać. Nigdy więcej! Uważajcie na oszustów.

aromurek
19-01-2013, 21:31
Dołączę się do tematu
Kocioł typowy pelleciak 15 KW, dom 150 m2, wszędzie podłogówka. Mieszkam drugi sezon. W pierwszym paliłem Barlinkiem od września do września CO i CWU poszło 3 tony bez jakichkolwiek problemów . W tym sezonie grzewczym zacząłem testować pellet dębowy od pod Radomskiego producenta. Kupiłem dwie dostawy po 1,5 tony po 700 zł z dowozem.
Pierwsza dostawa totalna porażka, mnóstwo spieków, bardzo mała kaloryczność musiał być ,, Uszlachetniony" choroba wie czym kocioł dochodził do zadanej temperatury długo. Druga dostawa pellet jaśniejszy, dłuższy,niemal brak spieków, kocioł szybko nabiera temperatury miłe zaskoczenie!
Poproszę namiary na producenta z Kowali.

electrician
20-01-2013, 15:16
Poszło na priva :)

Darek Kukielski
07-02-2013, 15:29
Witam mam do zaoferowania pestki wiśni. cena 50gr. za kg Przy większych ilościach cena do negocjacji.Wydajność takiej pestki pod katem kaloryczności jest wyższa niż eko - groszku ponieważ sam posiadam taki piec i kiedy w nim paliłem sama pestką to omal dom nie wyleciał w powietrze.Potrafi w pół godz. zagotować wodę w układzie co. Maksymalna ilość dodanej pestki do eko - groszku to 50% do czeskiego ale trzeba być ostrożnym. ja dodaje max 30% podnosi mi to wydajność od zasypu do zasypu pieca o 150 %polecam wziąć na próbę i przekonać się na własnej skórze jak to ja trzy lata temu zrobiłem i dzięki czemu zaoszczędzam na ogrzaniu domu 2 tys zł rocznie. Zainteresowanych proszę o kontakt pod nr. 666 932 289

electrician
07-02-2013, 15:51
Bardzo interesująca sprawa. Pestkami paliłem - świetne paliwo, kaloryczność nieco niższa niż pelet - tak z moich obserwacji między peletem a owsem. Pytania:
Pestki otarte i suche?
Gdzie? /lokalizacja z grubsza choćby/
Ja miałem takie mokre, z miąższem - musiałem suszyć i czyścić.
Przybliż trochę sprawę :)
Pzdr

electrician
28-02-2013, 18:05
Wszedł na forum /nie tylko w tym wątku zresztą/, "zapodał" i zniknął :)

electrician
20-10-2013, 19:32
Jako, że całkiem świeży sezon grzewczy miłościwie nam zapanował - coś tutaj skrobnąć wypada. Chyba starzeję się na potęgę, bo coraz bardziej tradycjonalistą się staję :) Przed tym sezonem nie szukałem, nie zastanawiałem się tylko zadzwoniłem do dostawcy u którego /w Skarżysku/ kupowałem w ubiegłym sezonie pelet i ponownie zakupiłem 5 ton Barlinka fi 8 mm. Cena - bardzo przyzwoita jak na Barlinek - 880 zł/t z transportem. Nie wykluczam oczywiście jakichś małych zakupów po 100 - 200 kg u bliskich producentów celem testowania, bo wiedzy nigdy za wiele. Odkryłem niedaleko nowego producenta, po testach oczywiście doniosę co i jak :)
Pzdr

electrician
15-11-2013, 23:46
Zgodnie z obietnicą donoszę :) U nowo odkrytego producenta byłem /mały zakładzik przy stolarni/, zakupiłem dwa worki peletu prosto z maszyny, jeszcze ciepłego, pelet spaliłem i zaskoczony jestem! Jakość peletu bardzo dobra, brak jakichkolwiek spieków, ilość popiołu śladowa. Jest to może za mała próbka, żeby się zachwycać - ale spróbuję kupić więcej, chociaż ze 100 kg i wtedy zweryfikuję pierwsze wrażenia. Jedyne, co jest dla mnie drobną przeszkodą - to, że pelet 6 mm a nie 8. Cena 750 zł/tonę i producent nawet gdybym brał w środku lata nie bardzo chce słyszeć o obniżce ceny, ale obiecuje transport na miejsce. Pelet - okolice Kielc.
Pzdr

pawko_
16-11-2013, 06:48
Jeśli możesz daj namiary na priv.

cuuube
26-11-2013, 16:22
tak dla wszystkich

http://www.cenypaliw.eu/
ewentualnie tu http://www.pellasx.pl/en/producenci-pellets.html

zapewne to nie wszyscy

WIELKOPOLSKA

dostawców peletu kilku
-Tarnowo Podgórne -Lava - ceny jak wszędzie , jakość również 6i8mm
-Poznań Malwowa Radmar - jak wyżej
-Kostrzyn - nie kupowałem 6i8mm
-Zakrzewo (dystrybutor producenta niby z okolic N.Tomyśla) jakość dobra jak na pelet(tylko 6mm) bez certyfikatu - kombinują z cenami za każdym razem włają inaczej 2011 było 700-750

Poznań - ktoś spod Lublina (sprinter na rejestracjach LBI) 6 I 8 mm ciemny spieki na maksa - dużo piasku cena 77o/t


Produkcja

-Task - Kiszkowo -drogo (zeszły rok 900/tona + transport) 6i8mm jakość ok , więcej nie napisze bo próbka była mała/niemiarodajna
-Budziszewko - pelet(tylko 6mm) bez certyfikatu kaloryczności 700/t ale jest ok i nim pale drugi sezon (popielnik raz w miesiącu) zero spieków . zero przegrzań
-Kościan/okolica - 8mm ciemny slabo zbity , rozpada się w rekach , od połowy zasobnika to była sama trocina praktycznie , ale bez większych spieków , cena bodaj 700/t

electrician
08-12-2013, 18:03
Ten link powyżej na ceny paliw ma jedną zasadniczą wadę - ceny są zbyt rzadko aktualizowane, obecna aktualizacja to wrzesień. Poza tym reklamy wchodzą na tabelę, przez co ceny są niezbyt czytelne. Opinie o producentach - to jest to, o co chodzi :) Z pewnością forumowicze skorzystają :)
Dzięki za już, prosimy o jeszcze :)
Pzdr

dommadera
06-01-2014, 17:42
Czy zna ktoś namiary na producenta pelletu z Jędrzejowa?

dommadera
06-01-2014, 17:46
Czy mogę prosić o namiar na producenta pelletu z Jędrzejowa?

electrician
04-02-2014, 12:33
Nie wiem, czy to jest producent, czy tylko dystrybutor - przedstawia się jako producent. Pelet niezły, nie szlakuje, ale trochę mniej kaloryczny niż Barlinek. Ogólnie - można polecić. Kontakt - na priva /choć nie wiem, czy nie za późno :)/ Generalnie -0K, ogłasza sie na Alledrogo :)
Pzdr

OsiekNowyPlus
10-02-2014, 18:14
Witam
Chciałem podzielić się swoimi uwagami jeżeli chodzi o pellet od różnych dostawców.
W przeciągu ostatnich czterech sezonów grzewczych przetestowałem kilka rodzajów peletu w swoim kociołku (klimosz ling bio duo)
1. Truskolasy 8mm 1tona - sporo popiołu, trochę spieków - raczej nie polecam
2. Saleko koło Buska 8mm 10 worków - dużo popiołu, dużo spieków - nie polecam
3. Importowany z Ukrainy 8mm 15 worków (firmy nie pamiętam - odbierałem w Nowinach) - bardzo dużo popiołu i spieków - zdecydowanie nie polecam
4 Olczyk 6mm - najdłuższe doświadczenie:
a) pierwszy zakup 1 tona - rewelacja, pellet jaśniutki, brak spieków, bardzo mało popiołu
b) następny rok 4 tony (cały sezon grzewczy) - dosyć dobrze, choć nieco ciemniejszy pellet i nieco więcej spieków
c) kolejny rok 4 tony (cały sezon) - znowu gorzej, więcej spieków
d) ostatni zakup 2 tony - tragedia, praktycznie co dwa, trzy dni wyciągam z palnika spiek ledwo mieszczący się w dłoni, pellet rozsypuje się, w workach bardzo
dużo luźnych trocin

Obecnie poszukuję dobrego pelletu niedaleko Kielc, trochę przeraża mnie cena Barlinka.

Electrician daj namiary na ten mały zakład przy stolarni.

Pozdrawiam

electrician
12-02-2014, 17:16
Z Twojej wypowiedzi wynika, że Olczyk się bardzo popsuł. Kiedy brałem od Nich pelet - był świetnej jakości, jedyny minus - to fakt, że produkowali tylko 6 mm. Teraz podobno produkują już 8 mm - tak mi powiedział przedstawiciel na targach w Kielcach, obiecywał nawet jakieś bonifikaty i transport w przypadku zakupu na całą zimę, ale jak zwykle "w praniu" okazało się, że to tylko opowiastki dla grzecznych dzieci. Kiedy przyszło co do czego nie chcieli nawet rozmawiać o darmowym transporcie, chociaż mam do Nich tylko ok. 30 km. Z transportem po 70 zł/t finalna cena wychodziła 850 zł/t - więc zostawiłem Ich w "wielkim poważaniu" i jak wynika z Twojego wpisu - dobrze na tym wyszedłem.
Widzisz, ja - jak już pisałem - przeprowadziłem analizę opłacalności różnych dostawców z uwzględnieniem wygody użytkowania. Drugi sezon kupuję u dostawcy ze Skarżyska pelet Barlinka z dostawą na miejsce i rozładunkiem całopaletowym - co mnie akurat bardzo odpowiada z uwagi na sposób magazynowania /na dworze, przykryty plandeką/ w dobrej cenie, poprzedni sezon po 870 zł/t, w tym sezonie po 880 zł/t /wrzesień ub.r./. Spalam w sezonie grzewczym 5 ton peletu /średnio/ czyli za sezon przy Barlinku wg ostatniej ceny wyszło mi 4400 zł. Pelet jakiejś tam jakości z transportem kosztuje najmarniej 750 zł, ale raczej ok. 800 zł/t. Doszedłem do wniosku, że za 400 - 600 zł w sezonie nie opłaci mi się ryzykować marnej jakości peletu i mieć potem urwanie głowy z częstymi wizytami w kotłowni, usuwaniem spieków i utrudnionym czyszczeniem kotła oraz częstym usuwaniem popiołu. Przy Barlinku wiem, że piec czyszczę po spaleniu tony peletu, tak samo po spaleniu tony wyrzucam popielnik /ok. 5 - 8 kg/ popiołu a o spiekach mogę zapomnieć. Czasem tylko duch eksperymentatora wrzuci mnie w jakieś nieznane źródło - ale jakby coraz rzadziej. Wyraźny znak, że się starzeję :)
Namiary na ten pelet z Sukowa oczywiście wysyłam Ci na priva - ale za wiele sobie nie obiecuj. To naprawdę mały producent i sądzę, że jeśli tylko znajdzie szerszy zbyt na swój pelet - podniesie cenę lub obniży jakość.
Pzdr

AKAPIT
19-04-2014, 11:42
Witam świątecznie forumowiczów.
Poszukuję instalatora z okolic Warszawy do zamontowania pieca c.o. Lechma Pellet PL 350. Możliwość stałej współpracy -montaż i serwis. Proszę o kontakt na priv. lub na maila firmowego: [email protected]
Pozdrawiam.

electrician
24-09-2014, 12:20
Wczoraj jadąc drogą od Morawicy do Kielc zauważyłem po lewej duży baner z napisem "pelet - producent". Czy ktoś może wie coś bliższego na ten temat? W wolnej chwili być może podjadę zobaczyć "kto i co" - chociaż już kupiłem Barlinek na ten sezon grzewczy - i jeśli nie będzie innych wpisów - to "cusik" napiszę ;)

mazi07
04-10-2014, 15:00
Wczoraj jadąc drogą od Morawicy do Kielc zauważyłem po lewej duży baner z napisem "pelet - producent". Czy ktoś może wie coś bliższego na ten temat? W wolnej chwili być może podjadę zobaczyć "kto i co" - chociaż już kupiłem Barlinek na ten sezon grzewczy - i jeśli nie będzie innych wpisów - to "cusik" napiszę ;)

a możesz podać jakie właściwości ma pellet Barlinka i jak znajdziesz tego nowego producenta??

electrician
12-10-2014, 12:14
Wszystkie dane na temat peletu Barlinka można znaleźć na jego stronie. Wystarczy poprosić wujka googla :) A tego nowego producenta - znajdę, kiedy będę tamtędy przejeżdżał i będę miał chwilę czasu, żeby tam podjechać - bo wyglądało na to, że ten duży baner wisiał na budynku tego producenta ;) Czyli po prostu wejdę tam i "rozpytam" co i jak :) Specjalnie nie chce mi się tam jechać - bo nie mam ciśnienia na zakup. 5 ton Barlinka czeka na spalenie - chociaż jeszcze palić nie zacząłem. Na pewno kiedy już odwiedzę tego nowoodkrytego producenta - wezmę na próbę ze 4 worki, spalę i opiszę efekty.

electrician
02-11-2014, 18:18
Veni, vidi - byłem, zobaczyłem - ale czy vici? Chyba nie. Pelet produkowany jest jako produkt uboczny przez dużego producenta parkietów. Kiedy zapytałem o skład dostałem odpowiedź, że różnie, różny stosunek liściaste/iglaste. Cena taka sobie - 650 zł/tonę netto, czyli 800 zł/t brutto. Do tego od 50 zł/t za dostawę, czyli z dostawą najmarniej 850 zł/t. W tym roku kupiłem 4 tony Barlinka od stałego dostawcy i zapłaciłem po 920 zł/t z dostawą. Za 70 zł/t nie bardzo uśmiecha mi się ryzykować palenie peletem, o którym nic mi nie wiadomo. Nie wykluczone, ze zakupię jakieś 100 kg tego peletu celem poeksperymentowania, ale jakoś ze względów ekonomicznych nie bardzo jestem zachęcony ;-) Widziałem, że ostatnio Olczyk podaje cenę 799 zł/t plus transport - co nadal nie wydaje mi się konkurencyjne do Barlinka.

OsiekNowyPlus
02-12-2014, 11:59
Witam
Ten baner wisi na Ściegiennego na firmie Holzexport - producent parkietu.
W zeszłym roku po przemęczeniu się z 2 tonami od Olczyka, zakupiłem u nich najpierw testowo 10 worków,
a następnie tonę i przy końcu sezonu jeszcze 15 worków.
Pellet 6mm bardzo dobrej jakości, kaloryczny, suchy, wałeczki dość długie i twarde (ostatni Olczyk rozpadał
się w palcach), nie spieka się, bardzo mało popiołu, mocne worki po 15kg.
(mam Klimosza Ling Duo Bio z palnikiem do pelletu)
Obecnie również brałem od nich po 750zł/t przy odbiorze własnym.
Przez miesiąc palenia nawet nie otwierałem pieca, zero większych spieków tylko trochę grubszego popiołu w palniku.
Pod koniec ubiegłego sezonu piec chodził na tym paliwie bez czyszczenia 2 miesiące i nie zarósł.
Polecam !

Pozdrawiam

electrician
05-12-2014, 20:34
Super, że wiemy już coś więcej. Cena 750 zł/t przy odbiorze własnym jak na dobry pelet - nie najgorsza. Mnie podali cenę 800 zł/t ale pewnie przy zakupie większej ilości - dałoby radę coś utargować. Warto mieć jakąś alternatywę w przypadku, gdyby nagle Barlinek poszybował w górę z ceną. Z tą jakością peletu to trochę loteria. Jak do tej pory to widzę, że na pewno Barlinek trzyma jakość - przynajmniej jak na razie. Nie jest to co prawda jakość którą pamiętam z pierwszych dostaw /w trakcie palenia tworzy się trochę regranulatu/ - ale jest to jakość poprawna. Z uwagi na sposób magazynowania /palety na dworze, pod plandeką/ jak na razie nie bardzo mam alternatywę dla Barlinka. Mogę co prawda zmagazynować jakieś około 4 ton pod dachem, ale wtedy kotłownię i pół blaszaka mam zablokowane - co nie bardzo mi odpowiada ;-)

AKAPIT
06-12-2014, 10:31
Mała autoreklama :)
W firmie AKAPIT na Dąbrowskiego 96 w Poznaniu możecie kupić kilka worków do przetestowania lub zamówić z dowozem do domu pelet znanych firm jak i okolicznych małych ale sprawdzonych firm. Sprzedajemy pelety drzewne tylko WYSOKIEJ JAKOŚCI I OSOBIŚCIE PRZEZ NAS PRZETESTOWANE. Ceny bardzo konkurencyjne !
www.ogrzewanie-akapit.pl

Kocur34
04-01-2015, 14:50
Witam. Jak na razie moje doświadczenia z pelletem są za skromne palę 4 miesiące. Idzie mi dość sporo bo i temperatury w domu 23 - 23,5 stopnia. Pellet kupuje ze Szczecna i jak na razie nie narzekam 800 zł tona z transportem i rozładunkiem. Pellet pakowany w dobre worki czasem ciężko je porozrywać. Jedna dostawa była z dość ciemnym peletem ale generalnie jest jasny. Trochę trocin ale nie jakieś straszne ilości. Robią mi się chyba niewielkie spieki ale przez przypadek paląc tekturowe pudełka w piecu zauważyłem, że bardzo ładnie się wypalają i same spadają do popielnika. Więc tą metodą co jakiś czas spalam papiery w piecu i jest czysty. Popiół jest bardzo drobniutki i wybieram go raz na trzy tygodnie. Piec to EG-DUO MULTI z firmy Greń. A tak nawiasem jeśli ktoś używa tego pieca chętnie zasięgnął bym jego doświadczeń.

electrician
11-01-2015, 13:20
Ooo, ciekawa sprawa :-) O pelecie ze Szczecna nie słyszałem :-) Napisz coś bliżej - to producent czy dystrybutor? Pakowanie szczelne, worki z PE lub z PCW czy zwykłe? Wiedzy nigdy za wiele :-)
Pzdr

electrician
19-09-2015, 21:38
Jak co roku przed sezonem grzewczym przeprowadziłem pracę myślową - eksperyment za /nieco/ taniej, czy sprawdzone ścieżki? Jak ostatnio - zwyciężyło lenistwo i chęć spędzenia spokojnej zimy - wygrał Barlinek. Cztery tony od sprawdzonego dostawcy po 870 zł/tonę /po 880 licząc z transportem/ rozładowane paletowo na podwórku i przykryte plandekami czeka na zimę. Do tego ok. 1 tona w kotłowni - została z ubiegłej zimy. Jakoś starzeję się gwałtownie, bo chęć do eksperymentów mi przechodzi ;-)

telewy
21-09-2015, 09:10
Ja miałem w tym roku do wyboru: albo barlinek 8mm po 800zł albo włodawa 8mm po 720 (plus jakieś 200zł za dowóz do chaty) i zdecydowałem się na włodawę. Spaliłem rok temu eksperymentalnie 1 tonę włodawy i było ok, więc stwierdziłem, że kaskę warto zaoszczędzić. Ostatni sezon paliłem barlinkiem 8mm i też nie miałem problemów, jedyne co to kilka worków miałem przemokniętych i pelet mi w nich zapleśniał. Ale najciekawsza rzecz to, że dystrybutor od którego biorę pellet mówi, że nikt nie chce brać barlinka, że ludzie się na niego skarżą. Nawet mi teraz proponował barlinkek po 750zł. Ten barlinke który ja miałem to był jakiś z Ukrainy ale mi palił się dobrze, nie dawał spieków, popiół wysypuję co 3-4 tyg, jednym słowem dobry pellet. Więc nie wim o co biega z tym barlinkiem.
A moja włodawa stoi już w szopce i czeka na srogie mrozy :). Wczoraj kontrolnie wsypałem 60kg, żeby zobaczyć czy będzie jakaś różnica z barlinkiem. .

Janusz 07
29-09-2015, 08:50
Kolego sprostuję .

Tartak Olczyk produkuje już pelet średnicy 8 mm , oferuje również dostawę cysterną z wydmuchem i legalizowaną waga .
Co do jakości - zawsze co miesiąc na stronie internetowej umieszczają parametry produkowanego paliwa .

Jak jesteś w temacie , to zauważysz , że inni sie chwala Goldami , Olimpami itd innymi nie wiado co mającymi okreslać nazwami - w realiach odstaja od tych parametrów .
Sprawdź .

electrician
16-10-2015, 07:22
Nie bardzo rozumiem, co prostujesz :) Pisałem, że Olczyk produkuje pelet 8 mm /tak mi powiedziano na targach/, ale kiedy zacząłem rozmowy o zakupie takiego peletu, to zaraz się okazało, że trzeba by przestawiać jakieś urządzenia żeby ten pelet puścić na pakowaczkę i że to nie tak hop-siup, trzeba czekać, a w ogóle to jest to skomplikowane i najlepiej, żebym kupił 6 mm. Nie bardzo lubię być traktowany jak natrętny petent przez urzędnika w sytuacji, kiedy to ja płacę i to sprzedającemu powinno zależeć, żebym na konkurencyjnym rynku kupił właśnie u niego, więc w tych samych mniej-więcej pieniądzach wybrałem sprawdzony Barlinek, gdzie nikt nie robił mi łaski, że coś tam mi sprzeda. Poza tym nie lubię, kiedy robi się ze mnie "ciemnego luda" i co innego mówi na targach, a co innego potem próbuje zrobić w praktyce. Dlatego raczej do Olczyka nie wrócę. Z mojego punktu widzenia cysternę z wydmuchem może sobie Olczyk mieć lub nie mieć - mnie interesują dobre worki na paletach, które mogę magazynować na świeżym powietrzu pod plandeką tak, jak Barlinek /w kotłowni mogę trzymać maksymalnie 2 tony/.
Co do jakości - jak pisałem - zastrzeżeń do Olczyka nie miałem, ale nie mam powodu aby nie wierzyć użytkownikowi palącemu peletem Olczyka, że trafiła Mu się partia marnej jakości tym bardziej, że nie jest to użytkownik który pali peletem pierwszy sezon i ma wiedzę potrzebną do oceny materiału. A pali się peletem, nie certyfikatami. Strony internetowe - tak jak papier - przyjmą wszystko. A liczy się w końcu to, co w kotle.

electrician
16-10-2015, 07:45
Ja miałem w tym roku do wyboru: albo barlinek 8mm po 800zł albo włodawa 8mm po 720 (plus jakieś 200zł za dowóz do chaty) i zdecydowałem się na włodawę. Spaliłem rok temu eksperymentalnie 1 tonę włodawy i było ok, więc stwierdziłem, że kaskę warto zaoszczędzić. Ostatni sezon paliłem barlinkiem 8mm i też nie miałem problemów, jedyne co to kilka worków miałem przemokniętych i pelet mi w nich zapleśniał. Ale najciekawsza rzecz to, że dystrybutor od którego biorę pellet mówi, że nikt nie chce brać barlinka, że ludzie się na niego skarżą. Nawet mi teraz proponował barlinkek po 750zł. Ten barlinke który ja miałem to był jakiś z Ukrainy ale mi palił się dobrze, nie dawał spieków, popiół wysypuję co 3-4 tyg, jednym słowem dobry pellet. Więc nie wim o co biega z tym barlinkiem.
A moja włodawa stoi już w szopce i czeka na srogie mrozy :). Wczoraj kontrolnie wsypałem 60kg, żeby zobaczyć czy będzie jakaś różnica z barlinkiem. .
Niezłego masz dostawcę - Barlinek po 750 zł/tonę - hoho! Też chciałbym takiego :) Niestety, mój dystrybutor nie chciał ze mną rozmawiać poniżej 870 zł/t. Ciekawe dla mnie jest tylko jedno - jak temu mojemu dostawcy opłaci się przywieźć mi pelet doliczając 10 zł do ceny tony peletu, wszystko odbywa się w miłej atmosferze, nikt mi nie robi łaski, że mi sprzedaje, kierowca który pelet przywozi i rozładowuje HDS-em potem targa ze mną /i z sąsiadami :)/ paleciakiem pod górkę palety z peletem - tak mam na podwórku, że pod górkę - a taki wspomniany wyżej Olczyk, gdzie odległość do mnie jest taka sama liczy za transport tony 70 złotych i jedyne, co zrobi - to postawi mi palety HDS-em tam, gdzie kierowcy będzie wygodnie. Trochę rozpuściły nasze elektrownie producentów peletu - ale to już się chyba powoli zmienia, bo coś jak widzę zaczynają spuszczać z tonu. Swoje zrobiły też ceny ropy, bo spadły koszty opalania olejem opałowym i sam złapałem się na tym, że zacząłem rozważać sezon na oleju - w moim przypadku to obecnie różnica 2000 zł na sezon, kocioł olejowy mam sprawny, a wygoda nie porównywalna - żadnych czyszczeń, zasypu itp. Ale sknerus póki co wziął górę, no i nie bez znaczenia jest moja odwzajemniana sympatia do granpala ;)

pawelo_pl
16-10-2015, 09:18
Z innej beczki - za ile w tym sezonie można kupić Owies do palenia w piecu ( mieszkam w Zachodniopomorskim ) ?

electrician
21-10-2015, 11:41
Z innej beczki - za ile w tym sezonie można kupić Owies do palenia w piecu ( mieszkam w Zachodniopomorskim ) ?
Owies - jak u mnie w Świętokrzyskiem - drogi w tym roku nie jest. W latach ubiegłych za tonę pełnowartościowego owsa żądano 600 - 700 złotych, w tym roku można kupić już poniżej 500 zł/t. U Ciebie, w Kujawsko-Pomorskim na OLX widziałem po 500 zł/t. Rozważałem w tym roku zakup owsa, bo zamiast 5 ton peletu można by było kupić 6 ton owsa, co dałoby oszczędność ok. 1400 złociszy - kwota w końcu niebagatelna. Ale zwyciężyło lenistwo - owies trzeba by było przesypać z worków do plastikowych pojemników 1 m3 po chemikaliach /takie mam na okoliczność palenia owsem/, potem codziennie/co drugi dzień niezależnie od pogody donosić do kotłowni przy okazji wysypywania popiołu /ekologiczny, na pryzmę i potem na trawkę/ bo popół z owsa jest objętościowy i w granpalu trzeba wysypywać max co dwa dni. A tak, to pelet w workach na paletach pod plandeką przy samej kotłowni znoszony do niej tylko przy ładnej pogodzie po 1 tonie kiedy kończy się poprzednia tona - no, sam cymes po prostu :) Ale gdyby trafił się dostawca/sprzedawca z owsem "perfumowanym" poniżej 400 zł/t, to chyba przemógłbym wrodzone lenistwo ;)

pawelo_pl
22-10-2015, 07:08
Dowiadywałem się - to najtaniej chcieli 560 zł /tona - to się nie opłaca - trzeba odczekać znowu sezon .

electrician
13-10-2016, 11:41
Jak co roku - przed sezonem grzewczym przeprowadziłem rozeznanie co do peletu biorąc pod uwagę cenę, warunki dostawy i przede wszystkim jakość. Ceny peletu w okolicach Kielc - od 750 zł/t do ok. 900 zł/t. Po uwzględnieniu wszystkich warunków brzegowych występujących u mnie /przede wszystkim składowanie na t.zw. świeżym powietrzu/ mój wybór - to ponownie Barlinek. 4 tony kupione po 900 zł/t wraz z transportem przykryte plandeką stoją na paletach i czekają na użytek. Jednak 4 tony mogą nie wystarczyć, zacząłem więc się rozglądać za jakąś dodatkową toną, którą mogę ułożyć w kotłowni. Na początek zakupiłem 8 worków peletu 6 mm po 650 zł/t i na razie wrzuciłem do zasobnika 4 worki tego peletu. Początek wygląda nad wyraz obiecująco - pelet pali się dobrze, spieków brak. Ten dostawca w przyszłym tygodniu będzie miał ponoć jeszcze lepszy pelet w cenie 750 zł/t, to również przeprowadzę próbę tego peletu. Ponoć ma być lepszy od Barlinka, który ostatnio jakby się pogorszył - ma sporą regranulację. Próbę przeprowadzę na pewno, chociaż jeśli po spaleniu tych ośmiu worków tego po 650 zł/t nadal brak będzie spieków /bo to mnie najbardziej wkurza/ to kupię tonę tego peletu /po 650 zł/t/. Po przeprowadzonych próbach napiszę co i jak.

electrician
17-10-2016, 16:32
Osiem worków spalone - bez uwag, pali się dobrze, spieków nie ma, trochę więcej sadzy /ale bez szału/. Wobec powyższego tona zakupiona, w kotłowni złożona i pojemnik zasypany. Nadal będę obserwował ten pelet, bo cena 650 zł za tonę /u mnie z dowózką i rozładunkiem przez miłego chłopaka do kotłowni, odległość od magazynu ok. 15 km/ jest nad wyraz atrakcyjna. Zobaczę, czy ta tona też taka dobra jak te 8 worków - ale czemu miałaby być gorsza, pelet organoleptycznie identyczny - i jeśli tak, to"cusik mi się wydawowywuje" że Michał straci klienta ;) Różnica w cenie do barlinka, który jest po 900 zł/t jest jak gdyby sporawa ;) Na razie trudno mi się wypowiadać o kaloryczności kupionego peletu, ale po spaleniu tej tony będę już mógł porównać do barlinka. Niemniej oczywiście wypróbuję te 8 - 10 worków peletu po 750 zł/t który pono ma być lepszy niż stelmet i barlinek razem wzięte :)

telewy
18-10-2016, 09:32
Ja 3 lata temu też skusiłem się ceną i od tamtego czasu brałem pellet niby Włodawa. Niby dlatego, bo worki jakie do mnie przyjeżdżały nie miały żadnego nadruku. I ten pellet z roku na rok był coraz gorszy. W tym roku to już porażka, przy obecnych temperaturach po połowie dnia mam zawalony cały palnik. Daje spieki i sporo popiołu. Tak więc 2 razy dziennie muszę wyciągać ten syf z palnika. Tak więc albo ta Włodawa to nie Włodawa tylko jakiś pellet i dostawca robi mnie w bambuko, albo Włodawa schodzi na psy. Płaciłem po 700zł/tonę a Barlinek mogłem kupić po 820zł/tonę. Za rok raczej wracam do Barlinka, wszelkie inne wynalazki zawsze były gorsze.

Pozdrawiam

electrician
04-11-2016, 08:59
Spaliłem prawie połowę z tej kupionej tony i mam następujące spostrzeżenia:
Jakość trochę gorsza niż tych próbnych ośmiu worków - tworzą się delikatne spieki, ale nic uciążliwego, raz na dwa - trzy dni wygarniam lekki spiek średnicy ok 5-8 cm który w zasadzie nie wpływa na spalanie'
Kaloryczność niższa niż Barlinka jak szacuję o ok. 10 - 15%
Zdecydowanie więcej popiołu - Barlinek wyrzucam po 1 tonie, tutaj po niecałej połowie tony popielnik pełny.
Zarastanie - w normie, może troche więcej niz Barlinek, ale OK.
Teraz po spaleniu jeszcze ok 200 - 300 kg sprawdzę ten drugi pelet, po 750 zł/t który ma być taki sam, a nawet lepszy od Barlinka.

electrician
05-12-2016, 09:25
Kupiłem tonę tego lepszego peletu za 750 zł/t, bo spalenie kilku worków jednak niewiele daje. Jak na razie spaliłem ok. 100 kg - jeśli chodzi o spalanie - rewelacja. Żadnych spieków, popiołu mało - wydaje się być lepszy od Barlinka pod względem spalania, bo jeśli chodzi o regranulację - bije Barlinek na głowę. Z Barlinka robi mi się dużo pylistej trociny, pod tym względem Barlinek mocno podupadł. Po spaleniu całej tony oczywiście napiszę co i jak, ale już teraz podaję stronę dystrybutora:
http://pelecik.pl/
żeby każdy mógł zobaczyć "jak się rzecz ma cała" :)
Ja w każdym razie jestem póki co mocno na TAK.

telewy
08-12-2016, 09:42
Ja z popielnika teraz wyrzucam popiół 2 razy w tygodniu, co świadczy o jakości mojego pelletu. Chyba ustawię wyższą temperaturę w chacie, żeby szybciej pozbyć się tego badziewia ;)

lysyn
31-12-2016, 21:31
Ja z popielnika teraz wyrzucam popiół 2 razy w tygodniu, co świadczy o jakości mojego pelletu. Chyba ustawię wyższą temperaturę w chacie, żeby szybciej pozbyć się tego badziewia ;)

Ja dopiero palę drugi miesiąc peletem z Sielca kolo Chelma za ok. 620 zl za tone z dowozem (pój piewszy piec i pierwszy pellet).
Temperature na sterowniku pokojowym mam ustawioną na 19,6 w nocy i 20,1 w dzień. Temp. pieca 68 stopni. Piec krzaczek BIo Pellet 16.
Piec spala mi ok 2-3 worki pelletu dziennie (bliżej 3). Dom ok 180 m.
Popiół musze wybierac co drugi dzień ok. 1/3 węglarki takiej starej metalowej. Nie wiem czy to dużo ale czytałem ze niektórzy raz na tydzień wybierają. Mają większy pojemnik czy u mnie jest to za duzo. Nie testowałem innego pelletu bo na miejscu nie mam a z wysyłka z Polski to trzeba ze 100 więcej zapłacić a mi sie tylko tona mieści.
Nie mam doświadczenia w tym temacie. Wychodzi mi ok 1 tony na miesiąc przy obecnych temperaturach.

lysyn
04-01-2017, 12:29
Nie znalazło mi żadnej oferty? Moj kod pocztowy 22-100.

electrician
11-01-2017, 11:56
Tak, jak obiecałem - piszę. Tona tego peletu po 750 zł/t już spalona, pora na wnioski:
Pelet bardzo dobry, żadnych spieków, kaloryczność jak Barlinek, zarastanie jak Barlinek, regranulacja /rozsypywanie się peletu do trociny/ zerowa, pod tym względem bije Barlinek na głowę. Biorąc pod uwagę, że worki 15 kg /Barlinek 25 kg/ łatwość zasypu większa no i cena o 150 zł na tonie niższa - ten pelet wygrywa z Barlinkiem. Jedyna przewaga Barlinka to pakowanie w wytrzymalsze worki i związana z tym możliwość - co sprawdziłem - magazynowania na dworze pod plandeką. W rozmowie dostawca tego peletu /po 750/ obiecał mi, ze mogą dla mnie przygotować palety podwójnie zabezpieczone folią i z nałożonym od góry foliowym kapturem - to rozwiązało by sprawę magazynowania na świeżym powietrzu. Poza tym dostawca jest w stanie dowieźć mi pelet w ciągu 48 godzin od zgłoszenia. Biorąc pod uwagę, że do kotłowni wchodzi mi dwie tony, to spokojnie mogę na początek sezonu wziąć te dwie tony, a następnie przy kończeniu się paliwa domawiać po tonie lub nawet po dwie tony. Ponieważ w sezonie grzewczym zużywam 4 do 5 ton, to przy utrzymaniu się cen z http://pelecik.pl/ i Barlinka roczna oszczędność to 600 - 750 zł bez obniżania jakości palenia.

electrician
11-01-2017, 12:07
Nie znalazło mi żadnej oferty? Moj kod pocztowy 22-100.
Ta gielda-paliw.com to jakaś ściema chyba. Też próbowałem przez nią znaleźć pelet, węgiel kamienny, miał, drewno - zawsze mi napisało, że nie znalazło żadnych ofert w promieniu 100 km ;)

electrician
20-01-2017, 07:53
Zdecydowanie kończę z peletem Barlinka. Dwa dni temu podajnik urwał zawleczkę, która łączy podajnik z reduktorem. Po dwu nieudanych próbach uruchomienia podajnika z nową zawleczką wiedziałem, że czeka mnie kupa roboty - a była pierwsza w nocy - opróżnienie zasypanego do pełna zasobnika. Przekonany byłem, że w podajnik znowu wpadła jakaś śruba lub coś w tym rodzaju i zablokowała go. Podczas opróżniania zasobnika stwierdziłem, że ok. 30 procent objętości usuwanego paliwa stanowi pył trocinowy z rozsypanego do pyłu peletu. Po całkowitym opróżnieniu zasobnika okazało się, że to właśnie ten pył zablokował podajnik w tulei w której się obracał a pod podajnikiem ślimakowym utworzył zbite grudy blokujące dodatkowo ślimak. Teraz już zasypuję podajnik do 1/3 jego pojemności żeby w razie podobnej awarii nie wygrzebywać ok. 200 kilogramów peletu, a jedynie kilkadziesiąt. Jest to upierdliwe gdyż wymaga zasypywania zasobnika codziennie. Jakoś przemęczę się do końca sezonu grzewczego, ale Barlinka więcej nie kupię.

electrician
07-12-2017, 16:06
W tym sezonie grzewczym znów opanował mnie duch eksperymentatora. Jak już napisałem na razie zdradzam Barlinek. Olczyk też sobie u mnie nagrabił. Próbowałem zamówić pelet o którym pisałem w poprzednim poście - ale sprzedawca nie był gotowy do handlu /podobno budował magazyny i nie miał peletu/. Na OLX znalazłem innego sprzedawcę, który sprzedaje pelet pod nazwą ecoFervor Home Premium, u którego kupiłem na próbę tonę peletu za 700 zł/t. Pelet już spalony, kalorycznie nieco słabszy od Barlinka, popiołu trochę więcej, ale spieków właściwie nie ma - raz na tydzień wygarniałem niewielki spiek o średnicy kilku centymetrów. Zamówiłem jeszcze dwie tony, przy czym jedną tonę chciałem od razu, a drugą w ciągu 2 -3 tygodni. Niestety, dostawca z powodu awarii prądu /te śnieżyce, które pozbawiły prądu pół Polski/ nie dał rady dostarczyć odwrotnie. Przywiózł mi po kilku dniach - ale za to 2 tony od razu :) Ponieważ w międzyczasie pelet podrożał o 10 % /raczej u wszystkich dostawców, bo ceny podnieśli producenci/ - to drugą tonę dostałem za 770 zł, ale pierwszą - za 700 zł, czyli tak, jak było w chwili zamawiania. Po prostu uczciwy sprzedawca, o co dziś nie łatwo. Na razie palę tym peletem, wygląda na to, że trzyma poprzednią jakość. Po spaleniu tony - półtorej naskrobię więcej.

piotraudi
07-12-2017, 16:44
Ja dodaje do ekogroszku plewy lub odwiewy z lnu lub rzepaku najlepiej sprawdzają się odwiewy rzepak lub len jak wiadomo są to rośliny oleiste tylko trzeba je palić z ekogroszkiem a nie same

eliks
10-12-2017, 15:46
Znajomy niedaleko handuje dwoma rodzajami pelletu, takie coś:


WARTOŚĆ OPAŁOWA ≈ 18 [MJ/kg]
Zawartość popiołu to tylko ≈ 1%
Wilgotność ≈ 6 - 8 %
Średnica ≈ 6mm

za 719zł

i przemysłowym za 549zł. Jako że ten pierwszy ma bardzo dobre opinie, ciekawi mnie ten drugi. Chciał bym się spytać czy ktoś próbował palić tym w nowoczesnym kotle? Z tego co słyszałem, ma w sobie dodatkowo wióry z płyty i robi wiecej popiołu, ale wydaje się być bardziej kaloryczny. Co do pelletów, wiem, że nawet polskie znane firmy kupują ze wschodu za 300zł i sprzedają u nas za 900 więc prosił bym bez ściemy, bo tańszy nie zawsze znaczy gorszy, co pokazał kolega powyżej. Do tak chwalonego Stelmetu czy Barlinka dorzucana jest skrobia i taki to sukces dobrego palenia się. Mitów o piasku w pelecie tez nie traktuję poważnie, bo w gestii producenta już jest to, żeby maszyny żyły jak najdłużej.

electrician
11-12-2017, 09:04
Paliłem już różnymi paliwami - ekogroszkiem, owsem, pestkami wiśni, różnym peletem, a nawet spaliłem dwa worki odpadu fasoli :) Jeśli chodzi o "markowe" pelety to Barlinek długo trzymał jakość, ale ostatnia partia 5 ton miała wysoką regranulację i zatykała mi podajnik pyłem drzewnym powodując zerwanie zawleczki na ślimaku i konieczność wybrania zasobniika - dlatego zrezygnowałem z Barlinka. Olczyk jest też dobrym peletem, ale niepoważnie traktuje klienta - stąd tylko raz tam pelet kupowałem. Jeśli chodzi o inne pelety - zawsze na początek kupuję 8 - 10 worków i po spaleniu wyciągam wstępne wnioski, głównie chodzi mi o spieki /mój piec - granpal - usuwa z paleniska popiół pneumatycznie, więc spieki blokują działanie/. Jeśli to wstępne sprawdzenie wypada pozytywnie, to zamawiam tonę tego peletu. Po jej spaleniu już mogę coś powiedzieć o kaloryczności, ilości popiołu i tendencji do zarastania przewodów spalinowych. Jeśli i ten test wypada pozytywnie - kontynuuję zakupy u tego dostawcy. Myślę, że możesz zrobić tak samo - sam wyciągniesz wnioski i będziesz wiedział czy warto taki pelet kupić. I mam nadzieję, że podzielisz się tą wiedzą z nami :)

electrician
21-04-2018, 17:12
Z tego co widzę na stronie firmy ONICO to z biopaliw handlują jedynie biodieslem :p Na upartego można biodieslem ogrzewać dom, ale w tym dziale chyba nie o to nam chodzi ;)

electrician
10-06-2018, 09:16
W sezonie paliłem trzema rodzajami peletu od trzech różnych dostawców. Ceny - od 700 zł /ale tylko jedna tona/ do 780 zł /oczywiście z transportem/. Generalnie jestem zadowolony z wszystkich trzech peletów, paliły się dobrze, kaloryczność dobra. Co jakiś czas wygarniałem drobny spiek, ale rzadko i spieki nie utrudniały pracy kotła. Więcej popiołu niż z Barlinka - popielnik opróżniałem co ok. pół tony a Barlinek co tonę. Spaliłem 5 ton ogrzewając ok. 210 m2 przy temp. 22 st.C i wydałem na to 3820 PLN. Ogólnie jestem zadowolony, następny sezon również będę "eksperymentował" z różnymi peletami :)

telewy
11-06-2018, 12:41
Electrician, a mógłbyś podać namiary na te konkretne pellety z krótką Twoją opinią? Sam trochę eksperymentuję i może by się przydało coś takiego odnośnie zakupu na przyszły sezon. Ja w tym roku paliłem pelletem który na workach ma nazwę Dimension Famma Holz Pellet, 8mm, w workach po 15kg, cena 720zł. Tarnsport dostałem w gratisie za słabą jakoś peletu w roku 2016. Spaliłem niecałe 4,5 tony licząc od początku października do pierwszej połowy kwietnia, czyli w okresie kiedy grzałem dom. Powierzchnia to 160m2 domu + 40m2 ogrzewanego garażu, temp. 20 stopni parter, 19 stopni poddasze. Pellet daje bardzo mało spieków i trochę więcej popiołu niż przywykłem, tzn. w zimie średnio raz na 3 dni zgarniałem popiół do popielnika, aby zapewnić lepsze spalanie. Popielnik opróżniałem raz na około 3 tyg. Osobiście ten pellet jest o niebo lepszy od tego z poprzedniego roku i jednak słabszy od wszystkich, którymi paliłem do tej pory. Odnoszę wrażenie, że jakość pelletu spada z roku na rok, albo mój dostawca serwuje coraz to gorszą jakość.

electrician
13-08-2018, 20:36
Sorry, że dopiero teraz odpisuję - ale latem raczej nie wchodzę na forum /bo kocioł odpoczywa :) / Dostawcy byli lokalni, raczej nie dowożą na dalsze odległości. Jeden pelet /po 780 zł/t/ - dobrej jakości znajdziesz na OLX, miejscowość Brynica - ja mam stamtąd transport gratis, bo to w tej samej gminie :) Drugi dostawca - z okolic Włoszczowy - też ogłaszał się na OLX, teraz nie ma jego ogłoszeń, ale pewnie się pojawią przed sezonem. Pelet również niezły. Niestety, nie zapisuję kontaktów do dostawców więc nie mogę na nich podać bezpośrednich namiarów :( Na ten sezon mam ok. 2 ton peletu - trochę mi zostało z ubiegłego sezonu, a większość /1200 kg/ dostarczył mi kolega, który odkrył gdzieś pelet po 600 zł/t niestety luzem i nie mniej niż 10 ton - przywiózł dla mnie i dla siebie i zworkował. Spaliłem tego peletu kilka worków na próbę, pali się dobrze i nie robi spieków. Popiołu więcej, więc kaloryczność będzie nieco niższa - ale spróbuję, bo znów się we mnie obudził duch eksperymentatora. Ponieważ do kotłowni wchodzi mi tylko 2 tony, kolega zmagazynował resztę tych 5 ton i obiecał dowozić po tonie - półtorej w ciągu tygodnia od mojego zgłoszenia :) Dobrze jest mieć fajnych kolegów :) :) :) Oczywiście po spaleniu tony nabazgrzę co i jak :)

eliks
13-08-2018, 21:05
To ja się podzielę swoim postem z innego forum.

Generalnie "badałem" 4 dostawców. Pierwszy okazał się przemysłówką, gdzie ciężko w ogóle było rozbujać instalację do temperatury zadanej na kotle więc ten w ogóle pominę. Zostały mi 3 próbki i zaraz wam je przedstawię.


Pellet A
417444417445

Pellet A to towar z tartaku Szreńsk. Cena 670zł netto (sprzedawany bez kwita) mówiono mi że sosna. W worku mnóstwo pyłu, kolor jasnoszary. Fakt, że znalazłem kilka kawałków sosny, ale przeplatane jest to liściakiem (pewnie dębowym) + kawałki zmielonej płyty. Próbka w szkle ma o tygodnia. Ani to nie pachnie drewnem, ani się w całości rozłożyło a na górze pływa syf. Kawałki folii, jakieś białe farfocle. Potrzymam to jeszcze tydzień i zobaczę. Jak podpalam pellet zapałką to nawet koloru palącego drewna to nie przypomina. Aha, w dodatku granulki pływają i nie chcą tonąć. Ogólnie dno, chociaż sprzedawca mówił mi że to ich pierwsza klasa, bo mają jeszcze drugą i powiem szczerze widziałem ją, różnicy się nie mogłem doszukać.



Pellet B
417446417447
Pellet B to kolejny no name od lokalnego dystrybutora (akurat z w tym przypadku znam gościa). Pellet sosnowy ma być, ale czy do końca? Tego nie wiem. Jak widać jest bardzo jasny, chyba z jasny jak na iglaka. Ciężar właściwy 695g, spaliłem tego ok. 20kg i kawałka spieka nie miałem, ale to sezon zweryfikuje. Pellet powłoka szklista, bez pęknięć. Próbka w wodzie ma 7 dni. Nadal pachnie drewnem a na górze nic się nie dzieje. Po włożeniu do wody puchnie w oczach, nie pływa (no może kilka kulek przez parę sekund). Mnie tylko nurtuje pytanie czym tu sosna jest "złamana" i czy w ogóle ma jakiś dodatek bo może się mylę. Cena 700zł brutto.


Pellet C
417448

No tu miałem zagwozdkę bo najbardziej pachnący lasem towar, chociaż to raczej świerk, nie sosna. Bardzo intensywny zapach taki żywiczny, nawet po spędzeniu w wodzie 2 tygodnie próbka nadal czysta i pachnąca. Teraz minusy. Mnóstwo spękań, dużo pyłu w worku. Jak widać, trocina grubsza niż przy pellecie B, bardziej żółta, widać że gość ma dobry materiał, ale chyba nie ma przepisu na porządne sprasowanie towaru. Mówi że do pelletu dodaje jeszcze jakieś otręby. Przy podpaleniu zapałką płomień podobny jak do próbki B, naturalny, żółty. Żeby nie te pyły w worku, brak spękań to pewnie kupił bym tego troche a tak byłem zmuszony sobie to odpuścić. Cena 720zł netto (sprzedają bez kwita).

Zdecydowałem się na Pellet B, zakupiłem tego 2 tony na razie. Zobaczę co będzie w sezonie. Wygląda najładniej, ma najlepszy ciężar właściwy, wygląda na to że spala się czysto. Nurtuje mnie tylko kwesta składu trocin.

cuuube
21-08-2018, 22:31
Ja w tym roku też sprawdzałem nowe źródełka Westa z Pobiedzisk dystrybutor Meada Poznań bo cena u poprzedniego dostawcy mocno poszybowała .
Dwa rodzaje peletu , jeden po 600 ciemny , po rozpuszczeniu widoczne białe dodatki (myślę ,że płyta wiórowa laminowana), spieki zrobiły się w 3h takie ze hoho , spaliny smierdziały nie wiem czym .
https://images92.fotosik.pl/22/7363966b5cb9f417med.jpg (https://images92.fotosik.pl/22/7363966b5cb9f417.jpg)
.
https://images89.fotosik.pl/22/a744a6cf77050969med.jpg (https://images89.fotosik.pl/22/a744a6cf77050969.jpg)








Drugi po 700 troszkę jaśniejszy , po rozpuszczeniu też coś widoczne
https://images89.fotosik.pl/22/f1cea88d9f4fe9demed.jpg (https://images89.fotosik.pl/22/f1cea88d9f4fe9de.jpg)
, niby bez spieku ,




Mam zagwozdkę co wziąć na ten rok. Jadę w jeszcze inne miejsce

bt9
22-08-2018, 07:48
Myślałem czy czasem nie przejść z pieca na ekogroszek na taki na pellet ale widzę, że z paliwem jest podobnie, coroczne poszukiwanie złotego środka :)

kulibob
22-08-2018, 08:06
Nie sądziłem że z pelletem gorzej jak z węglem, Wydawało mi się że byle drewno lub drewnopodobne i wystarczy.

mtdeusz
22-08-2018, 15:17
Jak palnik nie jest w stanie tego spalić to pelet gówniany a może to palnik gówniany?

eliks
22-08-2018, 15:22
Nie sądziłem że z pelletem gorzej jak z węglem, Wydawało mi się że byle drewno lub drewnopodobne i wystarczy.
Oj gorzej jest, gorzej.

mtdeusz
22-08-2018, 20:29
Nie wiem albo wy macie taki gównianh pelet albo kotły,ja tam kupowałem najtańszy i nie było problemów.

cuuube
24-08-2018, 08:59
Kupiłem wczoraj worek z Obornickiej w Poznaniu:wtf:
https://images90.fotosik.pl/24/82c50622fe47504fmed.jpg (https://images90.fotosik.pl/24/82c50622fe47504f.jpg)
750 Zeta wołają za tonę tego g...
Z tym plastikiem to kaloryczność chyba jak na węglu będzie

cuuube
24-08-2018, 09:02
Jak palnik nie jest w stanie tego spalić to pelet gówniany a może to palnik gówniany?

Palić się pali wszystko , ale z jakimi efektami...

eliks
24-08-2018, 09:04
Są gowniane pelety ale są też czyste od lokalnych, uczciwych producentów. Znajomy znalazł teraz sprawdzony już lisciasto-iglasty za 650zł. Czysty i bez spiekow.

cuuube
24-08-2018, 09:28
Mnie tego nie musisz pisać...
Brałem kiedyś na początku z Zakrzewa koło Poznania po 650 , ale gość zaczął kręcić z wagą... Teraz już nie sprzedaje peletu

Znalazłem w Budziszewku też po 650 , po dwóch latach już też dostałem niedoważone nawet po 400g na worku... dzwoniłem teraz , by może jednak wziąć od niego , usłyszałem ,że nie produkuje już też - dzwoniłem z innego numeru telefonu .

Znalazłem kolejnego w Żabnie koło Mosiny , ten ok, worki doważone , jasny , trochę więcej popiołu z niego było , ale w tym roku gość już pod koniec lipca chciał zamiast 650 złotych , aż 800 , brałem od niego już 3 razy mimo tego nie chce opuścić, więc zacząłem szukać...

Markowe poszły w górę , kiedyś wziąłem tonę z Akapitu za bodaj 820 , teraz mają po tysiaka

eliks
24-08-2018, 12:48
Tutaj dokupiłem 2 tony bo znajomemu ładnie się spala w takim samym kotle, to i ja wziąłem. Iglasto-liściasty, robią pellet całym rokiem ale zapotrzebowanie takie ze trzeba czekać w kolejce. Cena 650-680zł zależy ile się bierze. Spala się czysto na popiół od papierosa, bez spieków

http://www.bio-agro.rzetelnafirma.pl/

cuuube
24-08-2018, 12:53
Dla mnie to daleko. Jak zapłacę za przesyłkę to wyjdzie jak markowy.

Zamówiłem na tę zimę , 2t odbieram jutro po 700 z jednego miejsca.
1,5 t ze starego źródła po 800 za miesiąc .

W przyszłym roku będzie trzeba kupić zaraz po zimie maj- lipiec wtedy po 700.

eliks
24-08-2018, 13:08
W moim rejonie obserwowałem ceny pelletu od lutego, nie było żadnych obniżek sezonowych. Dziwne, bo np. groch rodzicom kupuję te 80zł taniej na tonie tak od końca sezonu do maja.

cuuube
24-08-2018, 13:41
U mnie były. W tym źródełku w którym brałem ostatnio zawsze miał cenę letnią do końca sierpnia więc się przejechałem , bo teraz w połowie lipca podniósł do ceny zimowej , a i tak letnia była o 50zł wyższą niż w ciągu 3 ostatnich sezonów.

electrician
08-09-2018, 11:57
Cenę peletu podbijają elektrownie, które produkują rzekomo "zieloną" energię, bo przepisy są tak skonstruowane, że określony procent paliw odnawialnych dodany do "wungla" powoduje wg tych przepisów produkcję "ekologicznej" energii. Producenci peletu nie muszą się przy tym wysilać, bo pelet przed podaniem do palników jest mielony, a jego jakość jest bez wpływu na cenę :p Jak kiedyś policzyłem dobry pelet nie powinien kosztować więcej niż 600 - 650 zł za tonę - ale po tyle mniej więcej /płacą za wartość opałową a nie za masę/ kupują hurtem elektrownie. Stąd producenci dobrego /w miarę/ peletu mogą sprzedawać po ok. 700 - 800 w hurcie, a detalista swoje dołożyć musi.

electrician
01-07-2019, 20:30
W zakończonym w maju sezonie grzewczym znów obudził się we mnie duch eksperymentatora ;) Próbowałem różnych peletów, zacząłem od przemysłowego 8 mm, który kolega kupił luzem w ilości 20 ton, z czego zworkował mi i odstąpił około 3 ton po średnio 600 zł za tonę. Pelet - jak to pelet przemysłowy spalał się ze spiekami, ale niewielkimi i wystarczyło przy zasypywaniu zasobnika ten drobny spiek usunąć. Kaloryczność w granicach 16- 16,5 MJ. W sumie byłem średnio zadowolony, głównie z ceny :p .Następnie próbowałem małe partie od lokalnych dostawców, z tym, że starałem się nie kupować drożej jak w przeliczeniu do 750 zł/tonę. Tutaj - bez rewelacji - były próbki złe i gorsze. Pod koniec sezonu kupiłem tonę za 750 zł od użytkownika opalającego peletem swój dom, który miał miejsce i sprowadził ok. 20 ton spod wschodniej granicy, najprawdopodobniej był to pelet z Ukrainy. Palił się dobrze, kaloryczność oceniam na 17 MJ - ale drobne spieki jednak robił. Jako ostatni postanowiłem sprawdzić pelet z łuski słonecznika - ale tutaj mój Granpal już sobie nie radził z usuwaniem produktów spalania, pneumatyka jednak dla agropeletu jest za słaba.
Po tych eksperymentach wniosek nasuwa mi się taki - poniżej 850 zł/t dobrego peletu się nie kupi, raczej trzeba liczyć 900 - 950 zł/t, a jeśli prąd zdrożeje /a zdrożeć musi/ to ceny wystrzelą w kosmos.

cuuube
01-07-2019, 20:56
...
Po tych eksperymentach wniosek nasuwa mi się taki - poniżej 850 zł/t dobrego peletu się nie kupi, raczej trzeba liczyć 900 - 950 zł/t, a jeśli prąd zdrożeje /a zdrożeć musi/ to ceny wystrzelą w kosmos.
jeszcze nie dzwoniłem o ceny na ten rok , ale w zeszłym dobry miałem 700/750 (przed sezonem/sezon) , poprzedni rok odpowiednio 650/700.

Lekarstwem na ceny prądu jest fotowoltaika . Mnie za 13 miesiecy korzystania z prądu (zużyłem 5MWh ,zza licznika 3,3) przysłali rachunek na 147 zł :D . Gdy ceny prądu podskoczą ,a podskoczą instalacja szybciej się zwróci .

telewy
02-07-2019, 09:13
Ja w tym roku kupiłem pellet w cenie 770zł za tonę, 6mm (nie było 8mm). Z tego pelletu jestem zadowolony, pali się dobrze, spieki się ni robią, nie mniej popiół trzeba przegarnąć raz na 3 dni, kaloryczność wydaje mi się lepsza od tego, którym paliłem poprzednio. W okresie październik 2018 maj 2019 spaliłem 4,3 tony, w analogiczny okresie rok wcześniej 4,8 tony. Niestety zgadzam się z kolegą electrician, czasu dobrego taniego pelletu minęły. Dodam też, że właśnie jestem na etapie inwestycji w fotowoltaikę. Miałem trochę odłożonych pieniędzy ale oprocentowanie w bankach jest takie, że zysk z lokaty nie nadąża za inflacją. Z wyliczeń wyszło mi, że inwestycja w fotowoltaikę zwróci mi się za 7-8 lat (z zyskiem około 6% rocznie). Emerytura wygląda, że nie będzie jakaś wybitna, wiec wtedy darmowy prąd na pewno się przyda ������

electrician
02-07-2019, 19:24
Lekarstwem na ceny prądu jest fotowoltaika . Mnie za 13 miesiecy korzystania z prądu (zużyłem 5MWh ,zza licznika 3,3) przysłali rachunek na 147 zł :D . Gdy ceny prądu podskoczą ,a podskoczą instalacja szybciej się zwróci .
Tylko jak przekonać producenta peletu, żeby zainwestował w fotowoltaikę? :)
Chodziło mi o to, że po wzroście cen energii elektrycznej ceny produktów energochłonnych, m.in. peletu znacząco wzrosną i tu fotowoltaika nie pomoże ;) Trzeba by zbudować dom pasywny i wtedy iść w fotowoltaikę - ale najlepiej wówczas w off grid. Pompa ciepła z dużym buforem może dałaby radę :)

telewy
02-07-2019, 19:46
Jak producent zainwestuje w fotowoltaikę to na pewno nie obniży ceny pelletu :)

electrician
12-02-2022, 16:14
Dawno tu nie zaglądałem - ale teraz kiedy ceny peletu wystrzeliły chcę się podzielić swoimi uwagami. Otóż niektórzy producenci zjechali z jakością - poprzednie dwa sezony brałem pelet od jednego producenta i byłem zadowolony. W tym sezonie kupiłem tonę - i makabra! Robił takie spieki, że dwa razy w ciągu doby trzeba było wyciągać. Poza tym cenę podniósł z 800 zł/t do 1200 zł/t z odbiorem własnym. Zacząłem szukać innego dostawcy i okazało się, że część dostawców nie ma peletu, a część żąda astronomicznych cen. W końcu zakupiłem 1 t peletu Alaska po 1400 zł/t - pelet dość dobry, spieków nie robił. Następny zakup u tego samego sprzedawcy to ukraiński pelet BioEko po 1280 zł/t - spalał się nieźle, spieków nie robił - ale dużo popiołu, a jakość worków tragiczna - co drugi rozrywał się na szwie i w końcu więcej peletu miałem na podłodze niż w zasobniku. Kiedy chciałem teraz kupić u tego dostawcy następną tonę /do kotłowni wchodzi mi tylko 1 - 1,5 tony/ okazało się, że peletu nie ma i nie wiadomo kiedy będzie miał. Na szczęście znalazłem innego dostawcę u którego - mimo niechęci do producenta - zakupiłem tonę peletu Olczyk po 1400 zł/t. Jak łatwo obliczyć, ceny peletu poszły w górę o 40 - 50% czyli więcej niż gaz czy prąd. Mało tego, to występują braki peletu - ale to wydaje mi się, że odbiorcy po prostu kupowali na cały sezon jednorazowo bojąc się podwyżek cen. Swoje dokładają elektrownie węglowe które spalając pelet udają, że produkują czystą energię. Aż się boję, co będzie dalej.

telewy
12-02-2022, 21:40
U mnie to samo. Pellet po 1200zł producent Graff daje takie spieko, że 2 razy dziennie muszę je wyciągać z palinka. Szkoda słów. Olczyk u mnie był po 1400zł, mogłem go wziąć. Jak zrobiłem test tego Grafa, ale jeszcze przed sezonem to wydawało mi się, że pali się całkiem dobrze. Pierwsza paleta jakoś też w miarę poszła, ale druga już makabra. To że pelletu nie ma to podobno dlatego, bo wszyscy producenci na zachód sprzedają, bo tam sporo droższy i bardziej im się opłaca. Może trzeba zacząć myśleć o pompie ciepła i ogrzewaniu na prąd? mam fotowoltaikę i jeszcze 13 lat będę prosumentem, więc może tak źle by nie wyszło.

klaudiusz_x
13-02-2022, 11:07
Koszt 1kWh obecnie z pelletu jest wyższy od 1kWh z gazu, nawet po ostatniej 90% podwyżce tego ostatniego z pełnym vatem.

stanisław.k
13-02-2022, 20:16
Trzeba będzie znów zainteresować się paleniem owsa czy pestek...

electrician
15-02-2022, 16:36
Jeśli chodzi o pompę ciepła - to jak pisałem w temacie Granpala - jest to niezłe rozwiązanie dla ogrzewania niskotemperaturowego, czyli głównie podłogowego. Przy tradycyjnych grzejnikach temperatura czynnika grzewczego musi sięgać 50 -55 st. C i wówczas sprawność pompy ciepła powietrze/ciecz drastycznie spada. Niemniej jeśli dysponuje się mocą fotowoltaiki przewyższającą zapotrzebowanie o ok. 4 - 6 kW można myśleć o PC. Co prawda tańsze PC o mocy ok.8kW nie poradzą sobie raczej z dogrzaniem naszych domów w okresie większych mrozów kiedy zapotrzebowanie na moc cieplną wynosi 15 - 20 kW , ale można przecież w takim wypadku stosować nasze dotychczasowe źródła ciepła /piecyki/ lub dogrzewać się "elektryką" - ale już za pieniążki, a nie za friko :p Jest tylko jeden szkopuł - niezawodność i pewność zasilania. Ostatnio jakoś potrafi mocno powiać i wtedy d.... blada. Ale pozostawiając jako źródło dodatkowe/awaryjne nasze "kopciuchy" :p możemy ominąć ten problem. Przyznam, że sam zacząłem przemyśliwać instalację PC na takich zasadach jak napisałem wyżej.
Palenie owsem Stanisławie też może nie być dużo tańsze w porównaniu do peletu - wątpię, żeby ceny owsa utrzymały się w dotychczasowych widełkach, poza tym cena owasa zależy od regionu - u mnie np teraz paląc owsem nie zaoszczędziłbym zbyt wiele. Przy owsie dochodzi dodatkowo kłopot z magazynowaniem - przy jednorazowym zakupie na cały sezon /a to jest rozwiązanie najbardziej ekonomiczne/ jest problem gdzie zmagazynować te kilka ton. Poza tym myszki wtedy nas bardzo lubią - chyba, ze mamy szczelne pojemniki na owies. Pestki np z wiśni to towar u mnie raczej nie do dostania - co prawda niezbyt daleko są zakłady przetwórstwa owocowego, ale pestka tam dostępna jest z miąższem przez co nie nadaje się do bezpośredniego spalania, a oczyszczonej w sprzedaży nie ma. Jako paliwo pestka porównywalna jest z peletem jesli chodzi o wygodę użytkowania, choć jest nieco mniej kaloryczna.
Tak, że jak byś się nie obrócił - d... zawsze z tyłu ;)

goguś
15-02-2022, 17:46
Nie wiem jak ktoś ale mnie by serce pękło jak bym miał grzać owsem wszak to pokarm jest , co innego jakieś pestki ale gdzie to kupić .

stanisław.k
16-02-2022, 08:08
Nie każdy owies nadaje się do jedzenia,a poza tym jest to paliwo odnawialne.

electrician
17-03-2022, 19:53
Makabry ciąg dalszy - najtańszy pelet koło mnie już po 1700 zł/t, a dobry po 1900. Jak tak dalej pójdzie to chyba szyszki z lasu trzeba będzie znosić i na drobne przerabiać :( Bo niby inflacja jest 8,6 % rok do roku, energia elektryczna zdrożała podobno o 20 % /nie wiem, bo ostatnio po zainstalowaniu fotowoltaiki jeszcze rachunku mi nie przysłali/ - a pelet zdrożał dwu- lub dwuipółkrotnie. Na ekogroszek też przejść się ne bardzo opłaci, bo też drogi w cholerę. Owies też raczej tani nie będzie. Jak żyć?

goguś
18-03-2022, 07:36
Makabry ciąg dalszy - najtańszy pelet koło mnie już po 1700 zł/t, a dobry po 1900. Jak tak dalej pójdzie to chyba szyszki z lasu trzeba będzie znosić i na drobne przerabiać :( Bo niby inflacja jest 8,6 % rok do roku, energia elektryczna zdrożała podobno o 20 % /nie wiem, bo ostatnio po zainstalowaniu fotowoltaiki jeszcze rachunku mi nie przysłali/ - a pelet zdrożał dwu- lub dwuipółkrotnie. Na ekogroszek też przejść się ne bardzo opłaci, bo też drogi w cholerę. Owies też raczej tani nie będzie. Jak żyć?

Kupić pompę ciepła monoblok i samemu podłączyć to tańsze niż pierwszy lepszy kocioł na ekogroszek czy pelet a prąd tak drożeć nie będzie jak reszta nośników energi . możesz też zrobić pompę z klimy , mozesz gruntówkę kupić w rozsądnych pieniądzach a nie jakieś idiotyzmy typu 40 czy 60 tys , sporo wyjść jest ,jeszcze jest .

lolson28
18-03-2022, 08:06
a prąd tak drożeć nie będzie jak reszta nośników energi .

Hehe , a skąd Ty to możesz wiedzieć.
Wystarczy że nasza kochana unia powie że ma być drożej i Mateusz przytaknie.
Powiedzą że elektrownie za bardzo kopcą i opłata klimatyczna cyk do góry.
Ludzie są jacyś dziwni. Wstawiają komfortowe źródła ogrzewania do swoich domów a później narzekają że trzeba płacić.

goguś
19-03-2022, 07:20
Hehe , a skąd Ty to możesz wiedzieć.
Wystarczy że nasza kochana unia powie że ma być drożej i Mateusz przytaknie.
Powiedzą że elektrownie za bardzo kopcą i opłata klimatyczna cyk do góry.
Ludzie są jacyś dziwni. Wstawiają komfortowe źródła ogrzewania do swoich domów a później narzekają że trzeba płacić.

Z logiki by wynikało że prąd nie może tak drożeć jak reszta ale z drugiej strony co nam przyniesie wojna Rusko -Niemiecka przeciw Ukrainie i Polsce tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć choć wszystko na to wskazuje że zostaniemy sami i w najgorszej sytuacji bo na zachód nie ma co liczyć a wschód wiadomo .

samsu
19-03-2022, 10:09
Z logiki by wynikało że ... No są jeszcze hamburgery/hod dogi i pingpongi przeca. Dopiero co pisałeś o tym jak te pierwsze w tą wojnę naszymi samolotami bojowymi wepchnąć nas chcieli – no i co – nad czym tu się zastanawiać można – zielony ład na tle kuli ziemskiej – TAK czy NIE?
A jeszcze jeśli mało komu tego – to jak to się stało i dzieje, że po mimo wzrostu cen paliw do ogrzewania - ciepło sieciowe kosztuje jak kosztowało – że bo niby co – my im możem haracz płacić a one pluć na nas będą, że ich trujem do tego.

electrician
19-03-2022, 18:20
Ludkowie, ogarnijcie się trochę. To nie jest forum polityczne, więc wtrącenia jaka ta Unia niedobra są zupełnie nie na miejscu. A tak zupełnie na marginesie - prawa do emisji dwutlenku węgla przydzielane są na poszczególne państwa Unii BEZPŁATNIE, dopiero rządy państw sprzedają te uprawnienia m.in. elektrowniom, a przecież mogłyby je przydzielić bezpłatnie. Ale dwadzieścia kilka miliardów ze sprzedaży uprawnień w budżecie rządu nie boli.
Nie wiem na podstawie jakiej logiki energia elektryczna miałaby nie drożeć tak szybko jak inne nośniki. W sumie energia elektryczna jest najwyżej przetworzoną formą energii i to jej podwyżki stanowią bodziec do podwyższenia cen innych nośników. Tyle, że podwyżka cen peletu nosi wszelkie znamiona spekulacji, bo mimo że pelet jest bardzo energochłonny, to te podwyżki cen energii nie tłumaczą tak znacznego podrożenia. A już w stosunku do węgla zupełnie się to aż tak nie przekłada, bo t.zw. ekogroszek to nic innego jak miał o nieco większej granulacji i jego cena wydobycia i konfekcjonowania nijak się ma do ceny u sprzedawcy końcowego.
A ciepło sieciowe kosztuje jak kosztowało /czy aby na pewno???/ bo w tym zakresie mamy gospodarkę nakazowo-rozdzielczą nie liczącą się z rachunkiem ekonomicznym. W końcu my sami nasze pieniądze drukujemy - to możemy sobie nadrukować do woli, nie? Tyle tylko, że tę historię już przerabialiśmy.

samsu
19-03-2022, 19:07
Ludkowie, ogarnijcie się trochę. To nie jest forum polityczne, ... A ciepło sieciowe kosztuje jak kosztowało /czy aby na pewno???/ ...No jak tu nie politykować – no jak tu żyć bez politykowania ale skoro już to tak dla porównania z Gliwic : https://www.24gliwice.pl/wiadomosci/miejskie-cieplo-stawki-2022-ogrzewanie-gliwice/ Nowe stawki od 1 stycznia
Cena ciepła w zł/GJ wzrośnie z 41,52 na 43,36 zł. Oznacza to wzrost o ponad 4,4 %. Stawka opłaty stałej za usługi przesyłowe [zł/MW] dla poszczególnych grup odbiorców podniesiona zostanie o od 1,11 do 1,75 %, natomiast opłaty zmiennej [zł/GJ] o wartości rzędu od 1,08 do 1,7 %.
Zwiększy się również roczna cena za zamówioną moc cieplną (taka sama dla wszystkich grup odbiorców) z 158 884,59 zł na 164 881,54 zł (3,77 %). Zmianie nie ulegnie jedynie cena nośnika ciepła wyrażana w zł/m3 – nadal wynosić będzie 18,74 zł.
Nowe stawki miejskiego ciepła od 1 stycznia 2022 roku prezentuje poniższa tabela.

woan
19-03-2022, 21:34
Ostatnio sporo jeżdżę po za miasto czyli po wsiach i od kilku lat w tym roku widzę hałdy drewna na posesjach. Czyli jednak drewno/gałęziówka wychodzi najtaniej.

lolson28
20-03-2022, 10:12
Jeśli nie liczysz swojej pracy to tak , jest tanio.

electrician
29-04-2022, 21:10
Kurcze, sezon grzewczy trwa i trwa :( Jak tak dalej pójdzie to zabraknie mi peletu - a u nas dobry pelet po 2200 zł/t i tweirdzą, że przed następnym sezonem bedzie jeszcze droższy :(

goguś
30-04-2022, 10:10
Kurcze, sezon grzewczy trwa i trwa :( Jak tak dalej pójdzie to zabraknie mi peletu - a u nas dobry pelet po 2200 zł/t i tweirdzą, że przed następnym sezonem bedzie jeszcze droższy :(

Dobrze ci radzę i kup czym prędzej haiera bo wygorejesz , jeszcze są w sensownej cenie a za chwilę już może być po ptokach a peletowce czy ekogroszkowce zakonserwować smarem i niech czekają na lepsze czasy być może nadejdą kiedyś choć nie sądzę .

electrician
30-04-2022, 14:31
Pompa ciepła to dobre rozwiązanie tam, gdzie jest pewność zasilania. U mnie tej pewności nie ma - co zrobię, jeśli zasilanie padnie na dwa - trzy dni i nie będę miał alternatywnego źródła ciepła? Poza tym mam powierzchnię do ogrzewania 240 m2 - pompa powietrzna musi mieć co najmniej moc grzewczą 20 - 25 kW, co przy COP 2-3 przy temperaturach rzędu - 20 st. C wymagałoby mocy zasilania co najmniej 7 kW /a takich pomp o mocy rzędu 20 - 25 kW nie ma, trzeba by było pompę 35 - 40 kW gdzie cena już zabija/ więc ekonomicznie stawia to taką instalację pod znakiem zapytania. Rozważam ewentualnie zakup pompy rzędu 9 kW na chłodniejsze dni z temp. do -5 st.C i pozostawienie kotła peletowego jako wspomagacza na jeszcze chłodniejsze dni - ale to muszę kiedyś siąść i policzyć opłacalność. Energia elektryczna też nie będzie coraz tańsza - chociaż mam fotowoltaikę 5,5 kWp to to akurat pokryje dotychczasowe zużycie /ok. 3500 kWh rocznie/. Jak by się nie obrócił - d... zawsze z tyłu.

woan
30-04-2022, 21:15
Tak tak przeróbcie piec peletowy na pompę ciepła, za 4 lata przeróbcie na olejowy, później przeróbcie na drewno i tak w kółko biznes się kręci. Teraz w modzie panele + ogrzewanie elektryczne,a po x latach nakaz z urzędu na wymianę bo niebezpieczne (pokarzą w telewizji 2 chałupy spalone , i z 4- rech ludzi porażonych prądem) i biznes od nowa. Chory system. Ja żałuję ,że mam w jednym domu peletowy w drugim gazowy. Zwykły piec na drewno zastąpił by mi te cuda wianki .

goguś
01-05-2022, 17:02
Tak tak przeróbcie piec peletowy na pompę ciepła, za 4 lata przeróbcie na olejowy, później przeróbcie na drewno i tak w kółko biznes się kręci. Teraz w modzie panele + ogrzewanie elektryczne,a po x latach nakaz z urzędu na wymianę bo niebezpieczne (pokarzą w telewizji 2 chałupy spalone , i z 4- rech ludzi porażonych prądem) i biznes od nowa. Chory system. Ja żałuję ,że mam w jednym domu peletowy w drugim gazowy. Zwykły piec na drewno zastąpił by mi te cuda wianki .

No niestety racja to racja .

electrician
01-05-2022, 19:21
To taka racja jak kofede-racja. Mój piec na pelet kończy właśnie 16 sezon grzewczy. Wcześniej grzałem olejem opałowym, ale po obciążeniu go akcyzą przeraziła mnie perspektywa płacenia 12 tysięcy za paliwo na sezon grzewczy. W lecie ciepłą wodę grzeją mi solary i ta część kosztów jest pomijalnie mała. Teraz widzę, że koszt ogrzewania peletem zbliża się do tych 12 tysięcy więc biorąc pod uwagę fakt, że mój kocioł nie wytrzyma już zbyt długo /oby nie/ zastanawiam się nad zakupem innego źródła ciepła. Oczywiście, że mogę wstawić "kozę" na drewno do każdego pokoju i mieć syf-malarię w domu, ale kto mi da siłę do noszenia drzewa i palenia w każdym piecyku oraz do przygotowania drewna do palenia? Poza tym - gdzie komfort cieplny przy takim rozwiązaniu? Mogę kupić piec do zgazowania drewna - ale problemem wciąż jest przygotowanie drewna do tego pieca jak również składowanie paliwa. Dlatego rozważam zakup pompy ciepła w rozsądnej cenie i ewentualną rozbudowę fotowoltaiki do 10 - 11 kWp. Na razie muszę to konkretnie policzyć jak to wyjdzie finansowo i czy to się opłaci.

woan
01-05-2022, 21:04
To taka racja jak kofede-racja. Mój piec na pelet kończy właśnie 16 sezon grzewczy. Wcześniej grzałem olejem opałowym, ale po obciążeniu go akcyzą przeraziła mnie perspektywa płacenia 12 tysięcy za paliwo na sezon grzewczy. W lecie ciepłą wodę grzeją mi solary i ta część kosztów jest pomijalnie mała. Teraz widzę, że koszt ogrzewania peletem zbliża się do tych 12 tysięcy więc biorąc pod uwagę fakt, że mój kocioł nie wytrzyma już zbyt długo /oby nie/ zastanawiam się nad zakupem innego źródła ciepła. Oczywiście, że mogę wstawić "kozę" na drewno do każdego pokoju i mieć syf-malarię w domu, ale kto mi da siłę do noszenia drzewa i palenia w każdym piecyku oraz do przygotowania drewna do palenia? Poza tym - gdzie komfort cieplny przy takim rozwiązaniu? Mogę kupić piec do zgazowania drewna - ale problemem wciąż jest przygotowanie drewna do tego pieca jak również składowanie paliwa. Dlatego rozważam zakup pompy ciepła w rozsądnej cenie i ewentualną rozbudowę fotowoltaiki do 10 - 11 kWp. Na razie muszę to konkretnie policzyć jak to wyjdzie finansowo i czy to się opłaci.

Ja mam podobnie, peletu idzie gdzieś 7 ton, niby ocieplenie klimatu a pewnie będę palić do końca maja jak dalej będzie i zacznę od września z powrotem palić bo pewnie będzie zimno. Przeróbka całej instalacji wyjdzie w domu coś koło 200tys, bo dom ma starą instalację, czyli wyjdzie remont całej chałupy i nie wiem czy to nie będzie mało. Chyba taniej wyjdzie zacząć produkować pelet:yes: lub olać to i kupić i patrzeć co się będzie działo

goguś
02-05-2022, 20:30
To taka racja jak kofede-racja. Mój piec na pelet kończy właśnie 16 sezon grzewczy. Wcześniej grzałem olejem opałowym, ale po obciążeniu go akcyzą przeraziła mnie perspektywa płacenia 12 tysięcy za paliwo na sezon grzewczy. W lecie ciepłą wodę grzeją mi solary i ta część kosztów jest pomijalnie mała. Teraz widzę, że koszt ogrzewania peletem zbliża się do tych 12 tysięcy więc biorąc pod uwagę fakt, że mój kocioł nie wytrzyma już zbyt długo /oby nie/ zastanawiam się nad zakupem innego źródła ciepła. Oczywiście, że mogę wstawić "kozę" na drewno do każdego pokoju i mieć syf-malarię w domu, ale kto mi da siłę do noszenia drzewa i palenia w każdym piecyku oraz do przygotowania drewna do palenia? Poza tym - gdzie komfort cieplny przy takim rozwiązaniu? Mogę kupić piec do zgazowania drewna - ale problemem wciąż jest przygotowanie drewna do tego pieca jak również składowanie paliwa. Dlatego rozważam zakup pompy ciepła w rozsądnej cenie i ewentualną rozbudowę fotowoltaiki do 10 - 11 kWp. Na razie muszę to konkretnie policzyć jak to wyjdzie finansowo i czy to się opłaci.

Ja paliłem ekogroszkiem i w dodatku bardzo oszczędnie ,podlogówka 120m2 plus strych 40m2 dom stary ale dosyć dobrze docieplony bo sam docieplałem ,szło mi ok 2-3 tony sezon ale pierwsze oznaki braku węgla były już jesienią więc kupiłem pompę monoblok haier 8 kw pod koniec marca sam ją podłączyłem a jak by inaczej i jak narazie wychodzi że zdecydowanie taniej nawet po starych cenach a jeśli chodzi o te od 2 tys do 3 tys tona to grzeję prawie za darmo , paneli nie zakładam bo za dużo trzeba wydać a te 300 zł więcej za prąd to nie problem .

fotohobby
02-05-2022, 22:25
Przecież ty nawet jednej zimy nawet nie grzałeś tą pompą.
Jest maj, podpiąłeś ją miesiąc temu, to chyba nie jest dziwne, że "grzejesz za darmo"
:)

goguś
04-05-2022, 09:55
Przecież ty nawet jednej zimy nawet nie grzałeś tą pompą.
Jest maj, podpiąłeś ją miesiąc temu, to chyba nie jest dziwne, że "grzejesz za darmo"
:)

Zobaczy się ale jestem dobrej myśli bo porównywałem to do kotła ekogroszkowego który w większe mrozy specjalnie więcej nie spalał niż nawet w taką pogodę jaka była w kwietniu , spodziewam się zużycia między 300 a 500 kwh miesięcznie i to by mi pasowało bez wspomagania panelami bo nie uśmicha mi się wydawać 40 patli po to aby sprzedawać kwh po 30 groszy a kupować po 68 groszy jak narazie .

samsu
04-05-2022, 17:05
Przecież ty nawet jednej zimy nawet nie grzałeś tą pompą. Jest maj, podpiąłeś ją miesiąc temu, to chyba nie jest dziwne, że "grzejesz za darmo"Nosz ale Ty niemożliwy jesteś – o cóż masz do niego pretensję, że co – że jest tak mądry jak Ty – czy zazdrość Cię żre o to, że mądrzejszy jest od Ciebie!!!
No kupił sobie to w dobrej cenie ale to było kiedyś i już tego nie ma i to się nie wróci!!!
No przecież podał ile mu grochu w sezonie szło a jak w jego postach pobuszujesz trochę, to znajdziesz i ile na dobę mu szło!!!
MJ/kg na kW/h łatwo przeliczyć i wszystko będziesz miał na wierzchu bez potrzeby insynuowania czegokolwiek!!!
W prawdzie pojąć tego nie mogę : ...bo porównywałem to do kotła ekogroszkowego który w większe mrozy specjalnie więcej nie spalał niż nawet w taką pogodę jaka była w kwietniu ... i nie traktuj tego jako coś do siebie ale jak przystało na @fotohobby REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!, to może coś mi i temu forum w tym mógłbyś rozjaśnić – ot tak – jak to Ty pojmujesz i czy to prawdą może być czy jest to tylko fałszem pospolitym???

goguś
04-05-2022, 21:27
Kupiłem tę pompę w końcu listopada chyba za równe 10 tys a dziś z ciekawości sprawdzam i najtańsza kosztuje 14 tys ktoś chyba powinien kontrolować te machlojki bo z wolnym rynkiem to raczej nic wspólnego nie ma , 40 proc w 5 miesięcy ? to chyba nie jest normalne .

electrician
09-12-2022, 10:14
Nie bardzo chce mi się pisać, bo ceny peletu ciągle oscylują w okolicy 2500 zł i to niezależnie od jakości - można za tę cenę kupić dobry jak i podły pelet. Przy moim zużyciu za sezon rzędu 4 - 5 ton ogrzewanie kosztowałoby mnie od 10 do 12,5 tysięcy polskich ciężko zarabianych złotych. Ponieważ siły już nie te a i chęć zaoszczędzenia kilku złociszy nęciła, zainstalowałem pompę ciepła 12,5 kW oczywiście nie pozbywając się pieca na pelet i obserwuję co z tego wyniknie. Jak na razie bez srogiej zimy pompa zużywa średnio ok. 70 kWh na dobę bez grzania cwu, bo podłączenie grzania ciepłej wody wymaga sporych przeróbek instalacji, więc czekając na cieplejsze dni wodę grzeję grzałką w zasobniku cwu. Porównując to z paleniem peletem przy obecnej cenie prądu wychodzi porównywalnie kosztowo tyle, że nie muszę dosypywać peletu i jak na razie czyścić kotła. Zobaczymy jak pompa poradzi sobie przy większych mrozach rzędu -15 -20 st.C ale obawiam się, że pewnie będę musiał jednak odpalić piec. Bardzo boję się również wyłączeń prądu, szczególnie nocą, żeby nie zamarzła mi pompa ciepła - musiałbym wtedy w środku nocy spuszczać z niej wodę. Na szczęście zamontowałem zawory odcinające pompę od instalacji co, więc do spuszczenia jest tylko 80 l wody z zasobnika pompy i ponowne napełnienie układu nie wymaga jakiegoś potężnego odpowietrzania.

telewy
09-12-2022, 11:12
Myślę o tym samym, bo cena za pellet zabija, a roboty trochę z tym jest. Nie dość, że trzeba przechowywać, nosić, toi potem jeszcze piec czyścić. Ja spalałem około 5 ton. Temat pomp dosyć obcy dla mnie i się obawiam, bo zapewne na rynku teraz jest pełno ludzi, którzy je sprzedają a słabo się na tym znają. W domu mam tylko grzejniki, dom ma 11 alt więc z ocieploniem nie ma problemu. podpytałem o oferty i od jednych dostaje je na piec na 12kW, od innych na 8kW. Boje się, że jak coś źle pójdzie to będę miał zimno. A kotłownie mam trochę małą, żeby to wszystko upchnąć. Poza tym prędzej czy później Granpal powie, że ma dosyć i wtedy pozostaje tylko popmpa.

Kaizen
09-12-2022, 11:31
Przy moim zużyciu za sezon rzędu 4 - 5 ton
[...]
Jak na razie bez srogiej zimy pompa zużywa średnio ok. 70 kWh na dobę bez grzania cwu

To jakoś słabo się dodaje. 5 ton pelletu to jakieś 20MWh. Rozumiem, że razem z CWU?
Za to 70kWh przy warunkach w okolicach średniej w sezonie grzewczym przy COP=3,5 ponad 50MWh ciepła w sezonie (i to jak piszesz, bez CWU). Chyba, że wszystko grzejesz grzałką - to by się z grubsza zgadzało.

fotohobby
09-12-2022, 19:03
To jakoś słabo się dodaje. 5 ton pelletu to jakieś 20MWh. Rozumiem, że razem z CWU?
Za to 70kWh przy warunkach w okolicach średniej w sezonie grzewczym przy COP=3,5 .

A skąd wiesz, że osiąga COP=3.5 ?
A może @electrician ma grzejniki, które musi pędzić na 45C ?

@electrician
Fakt jest faktem, że koszt duży. Co to za pompa i na jakich parametrach pracuje

electrician
10-12-2022, 00:18
5 ton peletu to 25 MWh. Pompę uruchomiłem 16 grudnia i średnia ok. 70 kWh na dobę /bez cwu/ to za okres użytkowania od tej daty. COP 3,5 to chyba przy temperaturze zewnętrznej /pompa powietrze/woda/ rzędu 15 - 17 st.C do osiągnięcia, ale nie w okolicach zera. Rzeczywiście mam grzejniki i nie mam podłogowego, temperatura ustawiona na zasobniku to 50 st.C - próbowałem niższej, rzędu 40 st.C ale efekty takie same. Pompa 12,5 kW - ma jedną wadę, grzałki włączają się już przy +4 st.C i nie da się tego zmienić w ustawieniach.
Telewy, wg mnie pompa 12 kW jeśli już, pompa monoblok miejsca w kotłowni nie zajmuje /stoi sobie grzecznie na zewnątrz/ więc tym się ewentualnie nie przejmuj. A pieca, gdyby co, się nie pozbywaj dopóki pompy nie wypróbujesz przez sezon grzewczy. Jak na razie większych mrozów niż -5 st.C nie było, zbliża się -15 - to będę wiedział więcej i napiszę co i jak. Ale coś mi się zdaje, że w środę odpalę Granpala i będę trzymał w pogotowiu gdyby jednak pompa nie dała rady.

fotohobby
10-12-2022, 08:42
Ustaw temp zasilania na najmniejszą, jaka da ci oczekiwaną temperaturę w domu.
Grzanie wody do 40 a do 50C to jednak duża różnica w sprawności z jaką produkowane jest ciepło

electrician
10-12-2022, 09:01
Przeprowadziłem próby różnych ustawień - 40 st.C /to minimum, niżej do grzejników już się nie da/, 45, 50 i 55 st.C - efekty takie same. Winna tu jest chyba grzałka włączająca się zawsze przy temperaturze zewnętrznej poniżej +4 st.C . Jak na razie obserwuję i więcej będę wiedział po sezonie grzewczym.

fotohobby
10-12-2022, 09:03
A co to za pompa ?

electrician
10-12-2022, 18:11
Pompa powietrze/woda Nulite 12,5 kW zrobiona tymi samymi małymi żółtymi rączkami którymi zrobione są wszystkie inne pompy - zresztą nie tylko pompy, bo większość gadżetów elektronicznych, duuużo samochodów i innych urządzeń technicznych. Zresztą licząc energetycznie to w sezonie grzewczym zużywam ok. 25 MWh a wygląda na to, że pompa ciepła zużyje 8 - 9 MWh przy COP równym ok. 3, czyli normalnie.

Kaizen
10-12-2022, 22:58
5 ton peletu to 25 MWh.

To masz genialny kocioł i rewelacyjny pellet.


Pompę uruchomiłem 16 grudnia i średnia ok. 70 kWh na dobę /bez cwu/ to za okres użytkowania od tej daty

Czyli 359dni? Razem z latem?


Winna tu jest chyba grzałka włączająca się zawsze przy temperaturze zewnętrznej poniżej +4 st.C .

To to kupiłeś bardzo droga grzałkę dla naszego klimatu. Bo powyżej +4* CO potrzebuje wyprodukować niewiele ciepła. Zwłaszcza, jak nie produkujesz go w najcieplejsze godziny doby i magazynujesz.

https://forum.muratordom.pl/entry.php?132632-80-ciep%C5%82a-produkujemy-przy-temperaturach-gt-2*C-mit-Dob%C3%B3r-pompy-wg-OZC

electrician
11-12-2022, 11:36
Z prostego przelicznika MJ na kWh wynika, że 1 mJ to niecałe 0,3 kWh /dokładnie 0.277778 kWh/ czyli dla zupełnie przeciętnego peletu którego wartość opałowa wynosi ok. 18 MJ/kg jest to ok. 5 kWh/kg. I nie jest to wcale rewelacyjny pelet, ot, taki sobie przeciętny. Proponuję żebyś podciągnął się trochę z wiedzy o pelecie. Dalej z prostych wyliczeń na poziomie 2 klasy podstawówki wynika, że spalenie 5 ton peletu to 25 MWh. Nie chcę się tutaj wdawać w pseudonaukowe dyskusje na temat sprawności procesów spalania i strat z tym związanych - bo można by, tylko po co. Przyjmuję, że zapotrzebowanie na energię w ciągu sezonu grzewczego w moim konkretnym przypadku to 25 MWh /średnio, bo dużo zależy od przebiegu sezonu grzewczego/. A tak na marginesie - piec mam rzeczywiście świetny, sprawność rzędu 95% /tyle, kiedy chce mi się go regularnie czyścić, co nie zawsze ma miejsce ;) /
Jeśli chodzi o datę 16 grudnia - to oczywiście pomyłka, chodziło o 16 listopada co na pewno zauważył każdy trochę tylko rozgarnięty forumowicz czytając mój post.. I nie oczekuję tu rad typu "wywal tę pompę i zainstaluj pompę gruntową, a najlepiej dołóż do tego zasobnik 10 000 l jako bufor" bo i tak nie mam zamiaru ani możliwości zmiany systemu ogrzewania pompą ciepła. Po prostu podzieliłem się pierwszymi wrażaniami po uruchomieniu pompy w moim konkretnym przypadku.

fotohobby
11-12-2022, 13:56
Tylko, że grzałka nie powinna się włączać przy temp +4C. RAczej przy około -10, -15C
To jest albo błąd w sofcie, albo w konfiguracji.
Po co pompa, która zdecydowaną większość sezony grzewczego jedzie na grzałce ?

Kaizen
11-12-2022, 20:28
piec mam rzeczywiście świetny, sprawność rzędu 95%

Średnio w sezonie? Gratulacje. Serio.


Jeśli chodzi o datę 16 grudnia - to oczywiście pomyłka, chodziło o 16 listopada co na pewno zauważył każdy trochę tylko rozgarnięty forumowicz czytając mój post..

Znaczy czytający mają przyjąć za oczywistą oczywistość, że piszesz nieprawdę?

To włączanie grzałki przy +4 to też błąd? Czy faktycznie tak działa ta PC?

goguś
11-12-2022, 20:46
Ale grzałki muszą dostać zasilanie fizycznie i nie tylko od sterownika zależy czy dostaną napięcie bo jak kierownik kotłowni postanowi to śrubokrętem grzałki odłączy i nic się nie stanie , ja u siebie odłączyłem podgrzewanie tacy ociekowej bo załącza się przy plus 1 stopni a pobiera ok 200 watt a to już ponad 4kw na dobę , mam pstryczek i ja decyduję kiedy załączyć .tak tak rozerwie zamrozi i koniec świata-bzdury.

electrician
25-12-2022, 14:55
@kaizen - jeśli piszę post 10 grudnia i z postu wynika, ze dopiero niedawno uruchomiłem pompę - to data 16 grudnia jest oczywistą pomyłką. Nie podejrzewam, że jesteś aż tak nierozgarnięty, żeby tego nie zauważyć. A to włączenie grzałki przy temperaturze niższej niż +4 st.C - to nie błąd, takie ustawienie miała ta pompa i z poziomu sterownika nie było możliwości zmiany. Piszę - miała, bo już nie ma.
@goguś - kierownik kotłowni próbował śrubokrętem odłączyć grzałkę, ale wtedy pompa wywalała błąd i pokazywała kierownikowi gdzie się zgina dziób pingwina. To kierownik lekko się pod.. znaczy wkurzył, wziął laptoka, wlazł w softa i wyciągnął regulację tego parametru na sterownik. Teraz mam ustawione -7 st.C i nadal obserwuję zużycie energii

Jeśli chodzi o wyrabianie się pompy przy większych mrozach - przy - 15 st.C dała radę, chociaż miałem rozpalony piec na wszelki wypadek /odcięte od pieca ogrzewanie/. Miałem wtedy też horror, bo nad ranem o godz. 3 wyłączyli zasilanie /była awaria/ i przez dwie godziny czuwałem gotów w każdej chwili puścić ciepłą wodę z pieca na pompę /chodził agregat/. Po 2 godzinach nie wytrzymałem i puściłem jednak ciepłą wodę na pompę, ale akurat wtedy załączyli prąd - woda w buforze pompy miała jeszcze 10 st.C.

electrician
18-01-2023, 16:46
Moje pierwsze dane zużycia za 2 miesiące czyli od 16 XI 2022 do 16 I 2023 - zużycie 3000 kWh za cały okres bez podgrzewania ciepłej wody użytkowej. W sumie 61 dni, czyli średnia dobowa ok. 50 kWh. W okresie do ok. 16 grudnia /dokładnej daty nie pamiętam/ zużycie dobowe było dużo wyższe, gdyż jak już pisałem grzałka włączała się przy temp. zewnętrznej +4 st.C. Obecnie jest przestawiona na -7 st.C, czyli przy obecnych temperaturach zewnętrznych grzałka nie włącza się wcale. Obecnie średnie dobowe zużycie oscyluje wokół 40 kWh, co jest wartością akceptowalną. Co prawda jeśli chodzi o ogrzewanie to styczeń póki co nas rozpieszcza, nawet nocą temperatury są dodatnie. Zobaczymy co będzie kiedy przyjdzie prawdziwa zima, ale jak na razie jestem w miarę happy :)

electrician
16-05-2023, 11:33
Zużycie od 16.01. do dzisiaj, czyli 16.05. - 120 dni to 4 MWh na samo grzanie, co daje przeciętnie ok. 34 kWh na dobę. Ponieważ mam podwyższony limit zużycia energii do 3MWh po starej cenie, której i tak nie znam, bo od 1 stycznia wróciła akcyza i VAT 23%, oraz nieznana mi jest nowa cena energii za tę 1 MWh ponad te 3 MWh - to nie mogę nawet oszacować ile będę musiał zapłacić za luksus grzania pompą ciepła - dokładnie wiedział będę po czerwcu, kiedy rachunek przyśle mi PGE. Gdyby jednak rozliczyć sezon grzewczy przy cenie peletu oscylującej wokół 1700 zł/tonę jaką mamy teraz, to zainstalowanie pompy ciepła z punktu widzenia ekonomiki nie było szczególnie trafnym pomysłem. Ale w przyszłości - nie wiadomo, bo przyszłość w naszym państwie jest nieprzewidywalna.

electrician
09-08-2023, 20:18
Przekopiowałem post z tematu "Granpal" bo tu nie ma czego dodać ani ująć - to jest clou mojej opinii po jednym /niepełnym/ sezonie grzewczym z użyciem pompy ciepła.

Wiem już wszystko. Rachunek za energię za I półrocze wynosi prawie 5 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę fakt, że fotowoltaika równoważy mi zużycie energii poza ogrzewaniem spokojnie mogę przyjąć, że to 1700 zł za II półrocze 2022 r. plus to 5000 zł za I półrocze bieżącego roku to koszt ogrzewania pompą ciepła. Dodając 1600 zł za tonę peletu którą zużyłem przed zamontowaniem pompy łączny koszt ogrzewania wyniósł 8300 zł. Gdybym spalił 5 ton peletu /co raczej niemożliwe bo zima była lekka/ po 1700 zł/t wydałbym na ogrzewanie 8500 zł czyli koszt porównywalny z pompą. Między bajki zatem wkładam opowiastki, że zainstalowanie pompy ciepła obniża rachunki za ogrzewanie. W moim przypadku koszt inwestycji w pompę nie był zbyt wysoki, bo instalację wykonałem sam, ale na dwie zimy na zakup opału by wystarczył. Biorąc pod uwagę tegoroczne ceny prądu /które jeszcze prawdopodobnie wzrosną/ inwestycja w pompę ciepła nie ma żadnego sensu ekonomicznego.

goguś
09-08-2023, 20:32
Tak będzie coraz częściej nie tylko ty wszystko to kwestia cen prądu jak było po 65 groszy było ok ale śpiewają że ma być za rok 1,9 zł więc mówimy pmpom ciepła papa papa

giman
09-08-2023, 22:14
Ja swojej nie mówię papa.
A jak prąd za bardzo wzrośnie to może zamiast puszczać samopas, dojrzeję do ustawiania harmonogramu (na tańszą taryfę).

PS
Natomiast w jakimś zakresie można pewnie powiedzieć pompom papa w przypadku modernizowania kotłowni w starych domach.