PDA

Zobacz pełną wersję : Prawo Geologiczne i Górnicze a pompy ciepła



urgot
12-01-2012, 14:13
Prawo Geologiczne i Górnicze ustawa z 9 VI 2011, obowiązuje od stycznia 2012r.
Nowego prawa nie stosuje się do ,,wykonywania wkopów oraz odwiertów wiertniczych do głębokości 30m w celu wykorzystania ciepła ziemi poza obszarami górniczymi"

Aby przystąpić do głębszych niż 30m odwiertów potrzebny jest projekt robót geologicznych sporządzony przez uprawnionego geologa (kat. IV lub V) który podlega zgłoszeniu staroście (nie zatwierdzeniu). Jeśli w przeciągu 30dni starosta nie zgłosi w drodze decyzji sprzeciwu można przystąpić do wykonywania robót geologicznych. Po wykonaniu odwiertów należy złożyć w starostwie dokumentację (do 6miesięcy po zakończeniu robót)

Karze grzywny podlega wykonawca robót geologicznych.

W woj. mazowieckim przy stałej współpracy płacimy za projekt 1000zł, dokumentacja 1000zł, indywidualnie nie wiem ile.
Kontakt geologa mogę podać e-mailem albo pw
[email protected]

Piotrek42
12-01-2012, 21:25
Czytałem.. to teraz pewnie każdy będzie miał odwierty po 29,9m ;)

tank102
12-01-2012, 21:40
Ciekawe , kiedy wezmą się za zbieranie zaległych podatków.
I bedzie wielka niespodzianka, budowa i użykowanie bez pozwolenia.

marmag
20-01-2012, 09:31
Chyba padło mi na oczy - bo nie mogę znaleźć tych zapisów w ustawie.

Który artykuł ustawy o tym mówi???

amerikan1
20-01-2012, 13:10
Chyba padło mi na oczy - bo nie mogę znaleźć tych zapisów w ustawie.

Który artykuł ustawy o tym mówi???

Art. 3. Ustawy nie stosuje się do:
1) korzystania z wód w zakresie uregulowanym odrębnymi
przepisami;
2) wykonywania wkopów oraz otworów wiertniczych
o głębokości do 30 m w celu wykorzystania ciepła
Ziemi, poza obszarami górniczymi;
3) badań naukowych i działalności dydaktycznej, prowadzonych
bez wykonywania robót geologicznych;
4) pozyskiwania okazów minerałów, skał i skamielin
w celach naukowych, kolekcjonerskich i dydaktycznych,
prowadzonego bez wykonywania robót
górniczych;

marmag
20-01-2012, 20:30
No faktycznie - Dziękuję - naprawdę mam coś ze wzrokiem (trza zacząć uważać co się pije ;-) )

Musiałem otworzyć starszą ustawę, bo nie mogłem znaleźć tego co w punkcie 2

rosomakx4
21-01-2012, 08:46
Ciekawe ilu z Nas dotąd ma zrobione odwierty i w zasadzie tylko właściciele o tym wiedzą
Jak jest z odwiertami na terenach górniczych ? Mieszkam na śląsku i planowałem takowe ?

rosomakx4
21-01-2012, 08:52
Przy okazji - jaki jest średni koszt za m odwiertu ?

rydzadam
21-01-2012, 08:56
Przy okazji - jaki jest średni koszt za m odwiertu ?

Najtaniej 65 brutto za komplet z glikolem + jak ktoś chce lub potrzebuje - koszt "papierów" - od 1000 do 2000 zł. Średnio pewnie około 85 brutto, a najdroższe oferty - 100-110 zł za metr.

Pońko M.
21-01-2012, 20:26
No i kontrole są zapowiadane nowych, jak i wykonanych.
Sprawdzić głębokość to nie nie problem, zwłaszcza gdy w polskich warunkach większość otworów nie posiada szczelnego wypełnienia bentonitem.

amerikan1
21-01-2012, 20:39
No i kontrole są zapowiadane nowych, jak i wykonanych.
Sprawdzić głębokość to nie nie problem, zwłaszcza gdy w polskich warunkach większość otworów nie posiada szczelnego wypełnienia bentonitem.

To może kolega powie jak to robią, tzn. te kontrole. Jak można sprawdzić głębokość otworu i co ma do tego bentonit.:p
Czyżby jakieś sugestje.:confused:

Pońko M.
22-01-2012, 20:47
Z reguły linka z obciążeniem, tak w prosty sposób można sprawdzić głębokość odwiertu.
Z wypełnieniem bentonitem cała przestrzeń między rurami, a ścianami odwiertu jest zasklepiona, więc już tutaj nie wykorzysta się tej przestrzeni do sprawdzenia.
Bentonit tylko tyle ma wspólnego z pomiarem. Natomiast jego nagminne niestosowanie i to dlaczego powinno się stosować to temat na długi, długi osobny wątek. No, ale liczy się cena odwiertu, na resztę się nie patrzy. Jednak już kilka spektakularnych "wtop" z "pustymi" odwiertami było w Polsce (dwie opisane w Magazynie Instalatora, bądź w Polskim Instalatorze), więc pewnie trzeba czasu aby rozsądek wziął górę.

DiunaWO
22-01-2012, 21:00
Chyb kolega nie do końca wie co pisze. Tak można sprawdzić odwiert "świerzy", podłączony do budynku (pompy) poziomo już nie da rady, a co z tym ma współnego bentonit to już w ogóle nie rozumiem. Linkę z obciążeniem spuszcza się w rurę a nie obok niej. Czyżby jakieś lobby BENTONITU?
Nie było mnie przy jednym odwiercie, a że z zasady jestem nieufny to kupiłem 200 m żyłki, zawiązałem ołów i spóściłem w rurę wypełnioną wodą. Wyszło 2 m więcej. Postawiłem flaszkę.

Pońko M.
23-01-2012, 21:24
Nic mnie do bentonitu, czy też nic mnie z nim nie łączy :)

Dobrze kolego prawisz, mnie chodziło o to, że nawet jak masz sondy podłączone do pompy ciepła to gdy otwór nie jest wypełniony jesteś w stanie przeprowadzić (czy też możesz usiłować przeprowadzić) sprawdzenie głębokości. W tym sensie podłączenie już do pompy nie uniemożliwia sprawdzenia.

rydzadam
24-01-2012, 07:15
Nic mnie do bentonitu, czy też nic mnie z nim nie łączy :)

Dobrze kolego prawisz, mnie chodziło o to, że nawet jak masz sondy podłączone do pompy ciepła to gdy otwór nie jest wypełniony jesteś w stanie przeprowadzić (czy też możesz usiłować przeprowadzić) sprawdzenie głębokości. W tym sensie podłączenie już do pompy nie uniemożliwia sprawdzenia.

Tzn. że co, między rurą PE, a ścianką odwiertu jest powietrze, woda ?? Coś mi się wierzyć nie chce :) Poza tym nikomu bym w życiu nie pozwolił na rozkopywanie działki w poszukiwaniu "dziury" i sprawdzaniu jaki głęboki mam odwiert. Przecież to bzdety jakieś. Jest projekt, jest zgłoszenie, jest jakiś tam odbiór, podłączenie do PC, zasypanie rury, zasianie trawki i na tym kończy się temat odwiertów na naszej działce.

ROBOTERM
24-01-2012, 08:05
Witam,

Bentonit to raczej do odgrodzenia cieków wodnych by się nie pomieszały przy przecinaniu np: 30m 60m itd... Samo wiercenie to raczej odbywa się w obudowie stalowej. Jak nie ma skał to po wyciągnięciu obudowy raczej wszystko szczelnie się wypełnia dolegając do rury(sondy). W skale otwory to raczej bez bentonitu są wypełnione wodą. A głębokość odwiertu to przed wierceniem firma wiertnicza powinna mieć sondę opisaną na U-rurce. A co metr na rurce PE jest skala w metrach więc można zobaczyć jaka jest długość sondy. Zawsze firma wiertnicza może obcinać koniec ale informacja na rurce zostaje więc temat prosty. Jeżeli chodzi o koszty odwiertu to 65zł to taniocha. Ja myślę ze przy odwiertach to sprawdzić trzeba firmę wiertniczą czy mają wiertnicą udarową bo jak się trafi kamień albo coś twardego to można już zapomnieć że wywiercą. No i jak wiercenie udarowe to muszą mieć sprężarkę dużą w zależności od głębokości wiercenia ale taka 25 bar jest ok. Z doświadczenia też powiem że ważne jest by koncentrat glikolu nie był rozcieńczony z kranówą bo wymiennik w pompie szlag trafi. Jak już piszę to powiem że jak jest zbudowany rozdzielacz dla dolnego źródła to bez rotametrów nie ustawimy przepływu i PC będzie pracować ale na zasadzie nie mam kontroli nad dolnym źródłem. Nawet mimo takich samych odległości odwiertu sondy muszą mieć rotametry aby po obliczeniu przepływu dobrze je ustawić. Jak dobrać rotametry można znaleźć w WP pompy ciepła. Jest szereg ważnych powodów dla których można obniżyć koszt wykonania instalacji dla PC :-))))

Pozdr.

Pońko M.
24-01-2012, 11:32
rydzadam - tyle, że wiele osób nie bierze projektów na odwierty i ich nie zgłasza.

Bentonit to nie tylko gdy skały. W każdym wypadku powinien być stosowany. W Niemczech jest too bligo, nie zostaną odebrane sondy jak nie ma wypełnienia. Powód - zbyt wiele przypadków negatywnych konsekwencji, które w skrajnych przypadkach kosztowały min euro.
Raczej się zasklepi to określenie na dwoje babka wróżyła. Niby skąd już w Polsce tyle "kwiatków" jak zniknięcie wody w studniach mieszkańców okolicy gdzie wykonano pole sond bez wypełnienia? Infiltrująca woda może narobić niewyobrażalne szkody. Cz też słynny przypadek "zgniecionej" sondy przez zmrożony grunt. Gdyby otwór był zasklepiony to prawdopodobnie nie doszłoby do takiego końca, bo zmrożona bryła gruntu nie miałaby możliwości napierać na rurę. Bagatelizowanie tematu wypełnienia coraz częściej wychodzi bokiem, ale to jak zawsze tylko kwestia czasu, tylko po co przerabiamy na nowo to samo co Niemcy, czy inni już przerobili. Uważam, że lepiej korzystać z dobrych doświadczeń.

rydzadam
24-01-2012, 15:31
Jak się robiło to wiadomo, niewielu miało ochotę zgłaszać i legalizować odwierty. Ja nie wyobrażam sobie wiercić DZ do własnego domu bez papierów, może jeszcze parę lat temu tak, ale nie teraz. Przeżyję te 1500 zł więcej. Co do bentonitu - przy okazji dwa pytania:
1. O ile zwiększa się koszt inwestycji. Załóżmy, że "normalnie" robimy po 70 zł brutto za komplet, a porządnie z bentonitem - ile więcej za mb ?
2. Czy można to zalać zwykłym rzadkim betonem robionym na miejscu, a nie "specjalnym" bentonitem ?

Pońko M.
24-01-2012, 22:45
rydzadam

1) Z reguły firmy biorę extra dodatkowe 20 zł za m;
2) Raczej nie, bowiem są to specjalne mieszaniny odpowiednio dobranych komponentów, surowców mineralnych o zwiększonym przewodnictwie cieplnym. Poza tym mieszanka jest odporna na wody zawierające np. siarczany. Ponadto jest odporna na cykliczne zamrażanie i odmrażanie.

A tu ciekawostka, aczkolwiek to akurat nie ma związku z bentonitem, jednakże spektakularna sprawa, głośna w Polsce.
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-woda-nadal-wycieka-z-odwiertu-w-pile,nId,313388

Pońko M.
24-01-2012, 22:46
przepraszam, nie "biorę", tylko "biorą" :) Nie mam żadnej firmy wiertniczej, ani w takowej nie pracuję. To tak aneksem do odpowiedzi na pytanie 1.

ertx
20-03-2012, 10:10
Bentonit nie jest ani złym ani dobrym materiałem na wypełnienie, wszystko zależy od warunków gruntowych.
W skrajnych warunkach może blokować przepływ wody co doprowadza do wychłodzenia strefy wokół sondy. Są dużo lepsze (i niestety droższe) materiały do wypełniania odwiertów, szukaj takich gdzie producent podaje przewodność cieplną (W/mK), te właśnie stosowane są obligatoryjnie w Niemczech.

Nie ma co się obawiać wycieku glikolu jeśli używasz sond wykonanych z odpowiedniego materiału oraz zgrzewanych fabrycznie. Glikol etylenowy nie wykazuje działań szkodliwych w środowisku naturalnym, gorzej z jego tańszym odpowiednikiem glikolem propylenowym.