MarcinAdamowicz
21-01-2012, 19:20
Witam!
Mieszkam w dwupiętrowej kamienicy na 1 piętrze. W 2005 roku zbudowałem w mieszkaniu kominek z wkładem. Przez 5 sezonów kominek nie dostarczał żadnych problemów, praktycznie przez cały sezon palimy w nim. Jednak tej zimy pojawił się problem. Otóż dym, podczas dokładania drewna zaczął wydobywać się na mieszkanie. Początkowo w niewielkim stopniu, jednakże z dnia na dzień coraz bardziej. Doszło do tego, że w ogóle nie da się w nim palić - dym nie ucieka do komina, tylko stoi w komorze spalania. Wcześniej piekliśmy nawet kiełbaski na ogniu przy otwartych drzwiczkach, a w mieszkaniu nie było nawet zapachu dymu. Wezwałem kominiarza, wyczyścił komin i stwierdził, że jest drożny. Jednak to nic nie pomogło. Stwierdziłem, iż przyczyną jest pewnie zapchana rura łącząca wkład z kominem. Nie mogąc dostać się do tej rury, rozebrałem kominek, wyczyściłem rurę i kolanko (było na niej jedynie troszkę sadzy). Po osadzeniu rury na wkładzie, uszczelnieniu, wmurowaniu rury z powrotem w komin, problem pozostał. Rura czysta jak nowa, wszystko prawidłowo podłączone, a ciągu nie ma. Proszę Was o poradę, co może być tego przyczyną. Z góry serdecznie dziękuję!!
Mieszkam w dwupiętrowej kamienicy na 1 piętrze. W 2005 roku zbudowałem w mieszkaniu kominek z wkładem. Przez 5 sezonów kominek nie dostarczał żadnych problemów, praktycznie przez cały sezon palimy w nim. Jednak tej zimy pojawił się problem. Otóż dym, podczas dokładania drewna zaczął wydobywać się na mieszkanie. Początkowo w niewielkim stopniu, jednakże z dnia na dzień coraz bardziej. Doszło do tego, że w ogóle nie da się w nim palić - dym nie ucieka do komina, tylko stoi w komorze spalania. Wcześniej piekliśmy nawet kiełbaski na ogniu przy otwartych drzwiczkach, a w mieszkaniu nie było nawet zapachu dymu. Wezwałem kominiarza, wyczyścił komin i stwierdził, że jest drożny. Jednak to nic nie pomogło. Stwierdziłem, iż przyczyną jest pewnie zapchana rura łącząca wkład z kominem. Nie mogąc dostać się do tej rury, rozebrałem kominek, wyczyściłem rurę i kolanko (było na niej jedynie troszkę sadzy). Po osadzeniu rury na wkładzie, uszczelnieniu, wmurowaniu rury z powrotem w komin, problem pozostał. Rura czysta jak nowa, wszystko prawidłowo podłączone, a ciągu nie ma. Proszę Was o poradę, co może być tego przyczyną. Z góry serdecznie dziękuję!!