PDA

Zobacz pełną wersję : NIE POLECAM AGRO-BUDREX Łukomska K. BYDGOSZCZ www.ogrody-ogrodki.pl



_PiotR_
26-01-2012, 11:30
Witam,
niestety niektórych słów nie można użyć, więc delikatnie napiszę, iż nie polecam firmy:
Agro-Budrex. Łukomska K.
85-164 Bydgoszcz,
Czerwonego Krzyża 62
woj. Kujawsko-pomorskie, pow. Bydgoszcz, gm. Bydgoszcz
tel.: 605 842 288
http://www.ogrody-ogrodki.pl/

NOWA STRONA, NOWY ADRES
http://www.ogrodnikpawel.pl/firma
Bydgoszcz, ul. Kolbego 28


[email protected]
http://tablica.pl/oferta/ogrody-nawadnianie-obsluga-IDOe4W.html


firma po otrzymaniu całości gotówki (wiem, mój błąd) nie dokończyła podpisanych w umowie zobowiązań.
Wykonana praca, też pozostawia wiele do życzenia.

Elfir
26-01-2012, 14:52
a co zlecałeś?

M_Surowinski
26-01-2012, 19:39
Tak można oczernić każdego. Jakieś dowody - wezwanie do usunięcia "usterek", pozew, swoje dane osobowe...

_PiotR_
27-01-2012, 09:35
1. oczyszczenie, wyrównanie terenu i zasianie trawnika, położenie siatki na krety...

a) Wykonawca oczyścił teren, niestety pozostałości (gruz itp) pozostawił na sąsiedniej działce. <- o to najbardziej się rozchodzi
b) siatka na krety w wielu miejscach wystaje spod ziemi, a większości umieszczona jest 0.5cm-1cm po ziemia... czyli średnio spełnia swoją role.
c) teren został "średnio" wyrównany
d) a na wiosnę zobaczymy co w ogóle z tej trawy wyjdzie... bo siana była na koniec sierpnia...

2. ja nie oczerniam... bo nie można... ja tylko nie polecam... wezwanie było wysłane i to przez kancelarię adwokacką... sprawa najprawdopodobniej będzie skierowana do sądu, więc chyba powód jest?

piotrmak
27-01-2012, 10:17
Chociaż nie jednopostowiec:)

M_Surowinski
27-01-2012, 10:25
Mnie chodzi tylko o to, że u Ciebie są tylko słowa. To nie problem zrobić fotki wystąjącej siatki i zamieścić je na jakimś serwerze wraz ze skanem wezwania czy jakiegoś innego papieru. Będzie to dużo wiarygodniejsze. Jesli podajesz cudze dane osobowe to nie możesz chować się za anonimowością nicka. Murator to jedyny serwis ogrodniczy, który pozwala na takie wpisy. I dobrze. Ale przez to może narazić się na proces. Więc w trosce o to aby taka "tuba" istniała wszystko to co się innym zarzuca powinno być udokumentowane.

Elfir
27-01-2012, 12:31
murator nie bierze odpowiedzialności za wpisy. To jest jeden z punktów regulaminu.
I dlatego po ratyfikowaniu ACTA forum będzie najprawdopodobniej musiało zostać zamknięte. A na jego miejsce powstać nowe bez możliwości umieszczania zdjęć i linków.

_PiotR_
27-01-2012, 13:09
zdjęcia gdzieś już mam w sieci, wiec później podepnę... co do skanu wezwania czy moich danych osobowych to raczej mało przydatne info, bo musiałbym zeskanować swój dowód osobisty... bo nazwisk do wyboru bez liku.. a nie o to chodzi...
jeśli chodzi o ewentualne procesy, to konsultowałem się z prawnikiem czy nie naruszę dóbr osobistych... dlatego nie piszę ŻADNYCH oszczerstw a jedynie moją opinie... kogoś można polecać lub nie polecać...

http://imageshack.us/photo/my-images/404/img0861x.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/15/img0859cu.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/254/img0862l.jpg/

EDIT: znalazłem

nie kwestionowałem tego czy ta siatka jest dobrze położona czy nie, czy trawa dobrze zasiana czy nie, bo się nie znam... głownie chodziło mi o punkt a)... nawet zgodziłem się pokryć połowę kosztów, żeby temat zakończyć... później musiałem bawić się w dzwonienie z rożnych telefonów, żeby odebrano ode mnie telefon. To był pierwszy raz kiedy całość zapłaciłem przed końcem roboty.. zaznaczając "Żebym później nie musiał Pana gonić po mieście"... najlepsze jest to, że firmie zależało, żeby pociągnąć ogród dalej, żeby polecać ich znajomym... kwestia dokończenia umowy to koszt ok. 400 zł... później chciałem podzielić się kosztami czyli po 200zł. I dla takiej kasy było warto psuć sobie opinie???

M_Surowinski
27-01-2012, 13:59
Głupota... Myślenie nie wszystkim jest dane...

_PiotR_
27-01-2012, 14:34
a co Pan sądzi o zdjęciach?

Elfir
27-01-2012, 14:56
Siatka rzeczywiście za płytko.

Czy trawnik po posianiu był podlewany i nawożony?

M_Surowinski
27-01-2012, 16:40
W zasadzie do zrobienia od nowa :(

ArturPoniatowski
27-01-2012, 18:32
Piotrze jeżeli trawnik posieli w sierpniu to w listopadzie powinieneś mieć pełny wyrośnięty trawnik. To, co pokazałeś na zdjęciach nie jest trawnikiem, lecz kępowiskiem, ciężko ułożyć siatkę na 2cm pod ziemią dlatego część Ci wystaje. Wiedziesz weltykulatorem i po siatce.

Ile ta firma wzięła za usługę w m2?

Prawidłowo teraz by było dać ze 2-3cm ziemi po całości równać i odnowa siać.

_PiotR_
27-01-2012, 19:54
no takich odpowiedzi się nie spodziewałem...:( podlewany oczywiście ze był... z zoną lataliśmy z węzami, spryskiwaczami po całej działce. Każdy m2. Co do nawożenia... pytałem się... i powiedzieli, że za młoda trawa na nawożenie. Co do ceny... chyba nie była duża (tak mi się wydaje), ale znajdę umowę i podam. Co oznacza do zrobienia od nowa? A jakby psiknąć czymś na chwasty, dosiać trawy i nawozić?? Jakby co, to siatka jest tylko na 1/3 działki.

Elfir
27-01-2012, 20:33
Hmm.. bo wygląd trawnika może też być powodem złej pielęgnacji. (Pomijam siatkę)
Ale powiedzmy, lanie z węza wody pod ciśnieniem mogło siatkę wypłukać.
Za mała ilość wody w sierpniu (była wówczas susza - w Poznaniu pierwsze deszcze i to skąpe spadły w listopadzie, a tak 3 miesiące bez deszczu), brak nawozu mogło wpłynąć na kiełkowanie i późniejszy wzrost trawy.
Jaka masz ziemię? Ile cm dali żyznej ziemi? Sami zaproponowali grubość warstwy, czy ty ograniczałeś ze względu na koszt? Kto kupował nasiona trawy? Jaka to mieszanka?

Herbicyd ci nic nie da, bo nie masz jakoś zachwaszczonej dwuliściennymi tej działki. Wydaje mi się, że tam rośnie trawa jednoroczna - chwastnica jednostronna, która jest uciążliwym chwastem, ale herbicydem jej nie załatwisz.

_PiotR_
27-01-2012, 21:08
Tresc mojego ogloszenia:

Zlecę wyrównanie terenu wraz z zasianiem trawy. Z terenu nalezy rowniez zabrac gruz (cement, pustaki, plytki ceramiczne).
- teren popryskałem Roundap'em, wiec ta cześć juz zrobiona...
- trawa po całości czyli jakieś 420 m2
- mogę podesłać zdjęcia terenu (proszę wysłać PM z mailem)
- termin to jakoś końcówka sierpnia
Odpowiedź na ogloszenie:

- wywóz nieczystości 600zł
- wyrównanie terenu , nawiezienie ziemi 5,5 ph neutralna pod trawnik, siew
trawy (mieszanka gazonowa),
przewalcowanie , robocizna , = 2,500zł

łączna kwota wynosi 3,100zł z trawą sianą
dalsza wiadomosc:

uwzględniam 12m3 ziemi
ziemia ma wystarczające właściwości nawozowe dla młodej trawy
a pod siew trawy nie stosuje się nawozów sztucznych bo mogą spalić
nasiona
nawóz sypie się po3 koszeniu
a pierwszy raz mogę tą traę skosić w tej cenie


Zakończone w sumie było we wrześniu, chyba w polowie.
Ziemi w sumie takie dwie male wywrotki bylo.. nie wiem ile to m3.
Może źle określiłem z tym wężem... przekładaliśmy spryskiwacze.
Wszystko było pryskane ze spryskiwaczy. W tym jednym miejscu wyszło na wierzch po deszczach...
jest tam lekka górka. Ale faktycznie daje się tak płytko tę siatkę? jak miałem kreta to i tak ziemie wybiło razem z tą siatką.

Elfir
27-01-2012, 21:35
siatka powinna być 10-15 cm pod ziemią, ale to wymaga wówczas zaawansowanych robót ziemnych.

Czym kierowałeś się wybierają tę a nie inną firmę? Ceną?

_PiotR_
27-01-2012, 21:49
z doświadczenia wiem, że nie zawsze cena idzie z jakością, więc sugeruje się ceną...
aha jakby co to w tej cenie co podałem, nie było uwzględnionej siatki. Pomysł na siatkę powstał później przy podpisywaniu umowy. Za siatkę wyszło 220m2 x 4zl= 880 zł.
Aha ceny, które podaję są cenami netto. Dodatkowo jeszcze "orurowaliśmy" teren(osobny aneks) pod przyszłe zraszacze, które zresztą ta firma też chciała się podjąć w przyszłym roku (czyli teraz na wiosnę).

M_Surowinski
28-01-2012, 00:42
6 zł za m2 trawnika (wraz z glebą) to tanio. Za tanio. Tanio robi poczatkujacy, po kosztach, bo zależy mu na realizacji. Jak wie co i jak się robi to nie sp...
Ja za mniej niz 7 zł (sama robocizna) takiego małego trawnika bym się nie podjął. Plus materiały. Niestety zazwyczaj cena nie idzie w parze z jakością :( "Zawodowiec" etap błędów ma już za sobą. Warto za to zapłacić kilkaset złoty więcej...

ArturPoniatowski
28-01-2012, 13:55
no takich odpowiedzi się nie spodziewałem...:( podlewany oczywiście ze był... z zoną lataliśmy z węzami, spryskiwaczami po całej działce. Każdy m2. Co do nawożenia... pytałem się... i powiedzieli, że za młoda trawa na nawożenie. Co do ceny... chyba nie była duża (tak mi się wydaje), ale znajdę umowę i podam. Co oznacza do zrobienia od nowa? A jakby psiknąć czymś na chwasty, dosiać trawy i nawozić?? Jakby co, to siatka jest tylko na 1/3 działki.

97945

Piotrze ja tylko wyraziłem swoją opinię, na tym zdjęciu nie ma trawnika, są kępki widoczna jest chwastnica trawa jednoroczna która się rozsiewa i trzeba pielić. A montaż siatki ewidentna amatorszczyzna tak płytko (na ziemi) to się montuje pod trawniki z rolki. A te rurki które Ci położyli to pod jakiś projekt?

Cena deweloperska za tyle to zakładają trawniki aby oddać budynek mieszkalny tam jakoś niema znaczenia aby coś zielonego było.

_PiotR_
29-01-2012, 18:25
ta posiana trawa to trawa jednoroczna?? czyli co raz wzejdzie i koniec? ogólnie siatka nie jest położona zgodnie ze sztuką tak? tylko pewnie nigdzie nie znajde przepisów na to :(. To są pewnie takie wytyczne między Wami ogrodnikami :)....

inne zdjecia:
http://imageshack.us/photo/my-images/830/img0819sy.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/543/img0855bg.jpg/

Elfir
29-01-2012, 19:44
ta jednoroczna to chwast, który się wsiał, albo nie został zniszczony przed siewem.
Bo trawy szlachetnych odmian prawie tam nie ma. Dlatego pytałam o mieszankę.
Na gorszych glebach i przy braku automatycznego nawadniania użyłabym mieszanki odpornych gatunków traw.

Inne chwasty regularne koszenie powinno wytępić, a te bardziej uciążliwe dwuliścienne padną po herbicydzie.

Przepisów nie ma jak zakładać ogród, na szczęście - tego by tylko brakowało!
Podstawą roszczeń może być umowa, o ile zostało coś wykonane niezgodnie z nią.

Trudno mi oceniać kto popełnił błąd - ty, wybierając najtańsza ofertę (być może na jej podstawie nie ma możliwości założenia poprawnie trawnika) czy firma, podejmując się założyć trawnik przy niewystarczających środkach finansowych.


Jak idziesz do BRW po tanie meble oczekujesz , że będą jakości Bo Concept, czy godzisz się, że to tania okleina, części nie zawsze spasowane i okucia nie mają gwarancji?

Nefer
29-01-2012, 19:50
NIe zgadzam się,że wybierając tanią ofertę wybieramy partacza. Sorry, ale ja nie wiem co to "tania oferta" - nie znam się na wszystkim.
Jeśli z kimś się umawiam na pieniądze X i zrobienie zakresu robót to nie moja wina że cena nie wynosi X*5. Jedyny błąd to była wypłata przed robotą.
NIe ma ŻADNEJ gwarancji , że płacąc X*300 dostaniemy lepszą jakość - oszuści mają różne cenniki. A na forum widać to najlepiej.

Więc może dajmy spokój autorowi wątku, że chciał tanio. Partacza trafił i tyle.
Zaczęłabym od rzecznika praw konsumenta.

Elfir
29-01-2012, 20:24
Nefer - problem w tym, ze jeśli umawiasz się na założenie trawnika na 2 cm żyznej ziemi gdy masz piasek, to ktoś ci to zrobi, ale też i trawnik będzie do dupy.
W końcu ten ktoś wykonał umowę co do słowa: nawiózł 2 cm, wyrównał i posiał nasiona trawy - czyli założył.
Potem coś tam wyrosło. W końcu firma będzie się wykręcać, że ty tak chciałaś. I jak spojrzycie w umowę, będzie jak byk - miały być 2 cm i "trawa". Problem w tym, że nie uszczegółowiło się jaki efekt chce się uzyskać. Ustalono zakres prac a nie jej efekt. Stąd wykonawca mógł kupić w GS najtańsza mieszankę traw pastewnych i ją posiać, bo jaka trawa miała być posiana w umowie nie było.

Ale nie tego oczekiwałaś. Chciałaś piękna, zieloną murawę - ale do tego musisz wydać większa sumę pieniędzy. Dobra mieszanka odmianowa, większa ilość żyznej ziemi.

Dostajesz dwie oferty - jedną tanią, w której sprzedawca uczciwie przyznaje, że nawozi X ton ziemi, co daje te 2 cm i druga drogą, gdzie wykonawca pisze, że nawozi Y ton ziemi, co daje 10 cm. I jak Piotr, kierujesz się ceną oferty a nie jej ZAWARTOŚCIĄ. To co otrzymasz w zamian?

Oczywiście, żadna szanująca się firma nie złoży oferty w której nie zagwarantuje wysokiej jakości trawnika. Ale jest wiele firm, które tak jadą na najniższych wycenach, łapiąc klientów i psując rynek.

Nie znam szczegółów umowy, ale rzecznikowi trudno będzie coś egzekwować, jeśli w umowie zapisano, że siatka na krety będzie na głębokości 3 cm.

M_Surowinski
29-01-2012, 20:24
Nie korzystając z fachowca z polecenia tylko zamieszczając "zapotrzebowanie" ma się zazwyczaj kilka propozycji. Jesli się drastycznie różnią to musi być w tym jakiś haczyk. To nie są nowoczesne technologie, tutaj możliwości manewru nie ma. Taczka, grabie, szpadel itd. Ewentualnie minikoparka do dorzucania gleby. O ile się może różnić taka oferta? 1 góra 2 zł/m2. Czyli gra toczy się o 400/800 zł. Jak ktoś dodaje do tego urodzajną glebę to jest coś nie tak. Samochód ziemi w Łodzi to 300-400 zł. Elfir ma rację. Lepiej zapłacić więcej niż mieć rozgrzebana robotę i włóczyć się po sądach. To taki wątek ku przestrodze dla kolejnych inwestorów...

Nefer
29-01-2012, 20:34
Lepiej nic nie płacić przed odbiorem prac.

Elfirku - doktoryzowałam się całą budowę - przez wszystkie etapu - jak nie fundamenty to hydraulika. Dzięki - z trawników nie zamierzam. Zbieram oferty - wybieram średnią. Czy to mi gwarantuje dobrze wykonaną pracę ? Nie
Czy to ja mam wiedzieć jak dużo ziemi trzeba nawieźć ? Nie
Czy można mnie w tym zakresie wydymać ? Oczywiście.
Dlatego KAŻDA złotówka wydana na oszusta jest wyrzucona w błoto. I nie ma znaczenia czy to było 500 pln czy 50.000 pln.Facet znalazł jelenie i popłyną.

Z każdego etapu trzeba się dokoryzować - taki kraj - na wszystkim się trzeba znać. A jak się komuś nie chce (tak jak mnie się już nie chce) to zanim wyciągnie cokolwiek z portfela musi odebrać pracę.
Podoba mi się ? Płacę. Mam uwagi - nie płacę.
Ja nie mam wyobraźni - nie wiem jak powinno się to zrobić, na ilu centymetrów sitka i jakiej wielkości oczka. Ale wiem, że chcę zobaczyć ładny trawnik. Tyle. Jak go zobaczę to zapłacę. Tu siatka jest na wierzchu i nie trzeba mieć 3 fakultetów, żeby wiedzieć , że spieprzona robota.

grzegorz_si
29-01-2012, 20:34
Zgadzam się z Nefer: jeżeli ktoś podejmuje się zrobić coś to powinien to zrobić DOBRZE bez względu na to za ile zgodził się to zrobić. Czy wykonawca tego trawnika uprzedzał zamawiającego, że bierze mało, ale zrobi źle? NIE SĄDZĘ.
Dosyć mam już partaczy od początku, gdy zacząłem budowę.
Najgorsze szumowiny krętacze to ci, którzy przed otrzymaniem pieniędzy dosłownie do tyłka ci wchodzą, a potem telefonu nie odbierają.
Ja miałem podobny przypadek ze stolarzem od schodów i balustrad: balustrady wytrzymały 6 miesięcy a ten partacz mi się tłumaczy, że policzył mi "po znajomości" więc musiał dać gorsze drewno - oddał część kasy, 500 zł darowałem, bo zostawiłem balustrady. 2 schodki rozwaliły się po 1,5 roku, na reakcję czekałem rok. Nawet przyjechał, wymierzył, tłumaczył się, że ma jeszcze innych klientów poza mną (jak wyciągał swoje łapska po pieniądze to był milszy). Potem Łajza nie odbierała telefonów. W końcu mi się udało, jak odebrał to najpierw udawał, że nie wie o co chodzi w końcu usłyszałem tylko: "spadaj @@#@$ łbie".
Umowę mam, ale co mi zostaje? Donos go urzędu skarbowego, bo mi faktury odmówił. Mam jednak skrupuły bo ma żonę, małe dziecko, nie chcę chamowi robić problemu.
Stolarnię prowadzi razem z fajnymi chłopakami, więc im też się przy okazji oberwie.
Pojechać do niego i dać w przysłowiowy "ryj" też nie bardzo, bo nie mam już 16 lat, nie jestem jaskiniowcem, po za tym za takie coś grozi mi wylotka z pracy, do sądu - skończy się w skarbówce, bo faktury brak - nie chcę robić kłopotu (te "znajomości").
W końcu chyba mu daruję, bo mi szkoda głupka, bo nie lubię się żreć, bo za nerwowy jestem i boję się, że jak go spotkam to mogę nie wytrzymać.
Generalnie takich szmaciarzy jak ten "ogrodnik" i mój "stolarz" jest sporo i pewnie dzięki takim naiwnym jak ja mają się dobrze.
Tak jeszcze czytam o tych "poleceniach" i niskiej cenie: mój stolarz był z polecenia i kasę wziął konkretną, jak widać nie daje to gwarancji, choć pewnie minimalizuje ryzyko.

Elfir
29-01-2012, 20:46
Ja nie bronię tego, co zrobiła firma, bo zrobila bubla.
Ale chcę uświadomić, dlaczego ciężko będzie dochodzić praw i reklamacji.

Wymagania zleceniodawcy:
- oczyścić teren
- posiać trawnik na 420 m2

Odpowiedź firmy:
- nawieziemy 12 m3 ziemi
- wyrównamy to co jest
- zwalcujemy
- posiejemy trawę (ale mieszanka nie została ustalona, wiec wykonawca mógł użyć takiej najniższej jakości)

I teraz sobie policzmy ile to jest centymetrów - 12 m3 rozsiane na pow. 420 m2. To są niecałe 3 cm (2,8 cm).
Ponieważ widać, ze siatka jest tuz pod ziemią, została najprawdopodobniej po prostu położona na powierzchni i przysypana tą ziemią z wywrotek.
I tylko ten element można reklamować, ale nie wiem, czy nie będzie potrzebna opinia biegłego rzeczoznawcy z zakresów ogrodnictwa?
Bowiem nie wolno nawozić ziemi o odmiennych właściwościach i ją tak zostawić. Ziemię nawiezioną zawsze trzeba przynajmniej lekko wymieszać z glebą. Inaczej nowa warstwa zostanie wywiana przez większy wiatr, bo nie ma połączenia kapilarnego z glebą.
Można jeszcze sprawdzić, czy to nawiezione to była ziemia czy substrat torfowy, bo ten drugi po pierwsze nie jest "ziemią" a po drugie nie nadaje się do zakładania trawników.

Jestem ciekawa jaką ilość ziemi oferowali drożsi wykonawcy?

Elfir
29-01-2012, 20:50
Ale wiem, że chcę zobaczyć ładny trawnik. Tyle. Jak go zobaczę to zapłacę. .

I tu leży pies pogrzebany o którym cały czas piszę. Umowa była na POSIANIE TRAWNIKA a nie na założenie trawnika o konkretnych parametrach.
Firma POSIAŁA. Poza kratką na krety, która jest zdecydowanie za płytko, obecny wygląd trawnika może być spowodowany brakiem wody chociażby (żaden przenośny spryskiwacz nie da takiego efektu, jak automatyczny system podlewania z czujnikiem wilgotności).
Kratka przeciw kretom była ustalana później i nie znam szczegółów, dlaczego jest tak a nie inaczej.

Przekładając na budowę - rozróżniasz określenia:
- położenie blachodachówki (firma mówi, że zrobi to za 10 tyś z materiałem)
- wykonanie dachu (firma mówi, że zrobi to za 50 tyś z materiałem)
?

Czy w tym pierwszym będziesz miała pretensje, że wykonawca nie zrobił deskowania, nie położył folii i nie ocieplił? Ale byli tańsi.

Nefer
29-01-2012, 21:44
Uważasz, że siatka to pikuś. To może wyjaśnij jak można poprawić to co spieprzyli nie rozkopując wszystkiego co jest zrobione ?
Przepraszam, ale porównanie z dachem zupełnie od czapy - blachodachówki nie będzie do czego przyczepić jeśli nie będzie więźby, deskowania i paru drobiazgów. :):)
A na razie nie wiemy co było w umowie. I nie usprawiedliwia wykonawcy nic - zostawił syf i trawnika to nie przypomina. Tak wygląda mój trawnik- pobudowlany.
Teren nie jest równy, a miał być. Siatka miała być zakopana, a nie jest. Ziemia miała być nawieziona (w wystarczającej ilości - prawda ? bo dwa worki też mógłby przywieźć i stwierdzić, że "TAK SIĘ ROBI".)
I tu dochodzimy do sedna.

W przypadku robót budowlanych istnieją normy. Tu takowych nie ma. Każdy może zakładać trawniki. NIe ma żadnych wytycznych. Dlatego napiszę po raz setny : Płacimy po robocie.
I reasumując (bo nie chce mi się ciągle o tym samym). Jeśli wykonawca spieprzył robotę to należy mieć do niego pretensję , nie do inwestora. Inwestor nie musi być fachowcem - chce mieć trawnik.
Moi klienci nie znają się na usługach, ktore proponuję. Znają się na swoich produktach. Ale to nie powód, żebym ich robiła w ch...

Elfir
29-01-2012, 22:28
Ja uważam, że siatka to pikuś? Przecież ja cały czas pisze, że siatka to akurat jedyna oczywista rzecz, która została spieprzona, ale nie wiem jak to zostało ustalone, więc nie będę od razu rzucać gromów na firmę.
Jeśli inwestor chciał mieć tylko ją położoną, bez zgody na ściągnięcie 10 cm gleby i po położeniu siatki rozplantowanie jej na nowo to, niestety, nie ma podstawy do ścigania firmy. Wynajęcie CATa do ściągnięcia ziemi na pewno nie mieściłoby się w ustalonej stawce, tym bardziej, że Piotr sam przyznaje, że siatkę ustalili później.

Nie mógł przywieźć dwóch worków, bo w ofercie podał 12 m3 i tyle chyba jest.

Nefer - jak ktoś się z tobą umówi, że chce dostać projekt wnętrza, ale nie ustali z tobą szczegółów jak to ma wyglądać i potem będzie niezadowolony z efektów to kto jest winny? Czy nie obie strony - ty, że się podjęłaś i on, że nie uszczegółowił, co chce dostać?
Oczywiście, dobra firma nie podejmie się wykonania projektu bez współpracy z inwestorem, bez szczegółowego porozumienia, ustaleń. Ale początkująca?

Właśnie tu widzę problem - nie do końca zostało ustalone, co ma firma wykonać. Uprzątnąć teren i posiać trawę (co było w specyfikacji) czy założyć trawnik?

Tak szczerze, to trawnik urośnie nawet na piasku, jeśli będzie nawożony i podlewany - stąd moje pytanie o nawożenie i podlewanie.
3 cm żyznej ziemi było bardziej dla przykrycia nasion niż z jakiejś rzeczywistej potrzeby.

Damro
29-01-2012, 22:39
Całkowicie zgadzam się z Nefer,wykonawca spieprzył robotę i nie ma tu co spekulować a czy to była wybrana oferta tańsza czy droższa niema znaczenia,masz prawo do reklamacji,masz prawo nie znać się ile i jakiego materiału potrzeba na założenie trawnika,od tego jest firma aby tak policzyła ile jest potrzebnej ziemi aby wyrósł na nim trawnik,firma Twoja poszła na łatwiznę żeby jak najwięcej zarobić na Tobie,Elfir takie porównanie z blachodachówką to trochę śmieszne,chyba każdy z nas zlecając jakąś pracę pyta się co cena zawiera,czy jak zlecasz położenie płytek w łazience to chyba logiczne że jest to cena wraz z położeniem fug a nie przyklejeniem samych kafli,Elfir proszę Cię,Ty jako ogrodnik przyjęłabyś tak wykonaną u siebie pracę,tylko szczerze,chciałabyś mieć u siebie tak wykonaną pracę za ciężko zarobione pieniądze czy wolałabyś sama ją wykonać?

Elfir
29-01-2012, 22:55
Damro - ja bym po prostu nie wybrała tak określonej oferty.

Ja przecież nie bronię wykonawcy, nie wiem, dlaczego odnosicie takie wrażenie? Ja tylko piszę, że rzecznik konsumenta może nie mieć podstaw do działania, nawet jak trawnik wygląda katastrofalnie. Bo na wygląd trawnika (poza siatką, bo ten temat był ustalany osobno z wykonawcą i póki nie poznam treści ustaleń nie wypowiadam się) składa się zarówno taka a nie inna treść zapytania ofertowego, nierzetelność firmy jak i dalsza trawnika pielęgnacja.
Firma wykorzystała niewiedzę Piotra w jego zapytaniu ofertowym.
Taki skrajny przypadek cwaniactwa: końcu perz też jest trawą i skoro oferta dotyczyła posiania trawy, to można było wysiać nawet perz. Bo w ofercie nie było założenia trawnika tylko posianie trawy. Dla sprytnego prawnika to prawnicza furtka wielka jak wrota od stodoły.
Stąd mój sceptycyzm co do skuteczności rzecznika.


Oczywiście, trawnik w zasadzie jest do likwidacji.
Można próbować coś z nim zrobić, co roku delikatnie posypywać go cienką warstwą kompostu lub żyznej ziemi (max 1 cm) i dosiać mieszankę traw na suche gleby (bez automatycznego nawadniania wybrałabym tylko taka mieszankę). A potem nawóz azotowy, żeby ruszyło, to co jest.

Damro
29-01-2012, 23:06
ale my wszyscy wiemy jak mozna naprawić to spapraną robote i jak naprawić to,zlecamy wykonanie jakieś pracy firmie z braku czasu czy z braku wiedzy, chodzi o to że zlocono pracę firmie i chcieliśmy mieć to jako tako wykonane a zostało spitolone i fakt wyrzuconych pieniędzy.

Elfir
29-01-2012, 23:30
Myślę, że bez tej siatki trawnik wyglądałby o niebo lepiej.
Siatka za bardzo oddzielała trawę od gleby. Nawieziona ziemia została zdmuchana z kratki wraz z nasionami.
Dlatego tak słabo wykiełkowało.



Wiesz dlaczego jestem tak ostrożna z wyrokowaniem? Firma z którą współpracuję, miała zakładać ogród. Projekt się dopiero robił, ale ponieważ właściciel chciał wydać "garden party" z okazji parapetówki, poprosił firmę o założenie trawnika z rolki. Glebę miał bardzo gliniastą, słabo przepuszczalną, silnie zachwaszczoną.
Firma zrobiła wycenę, zawierającą zdrenowanie, nawiezienie żwirku i żyznej ziemi, użycie dwukrotne herbicydu z wygrabieniem resztek, wyrównaniem, itd.
Facet zastanawiał się kilka tygodni nad ofertą. W końcu zadzwonił i powiedział, by robili trawnik, ale mają na to dwa tygodnie. Firma stwierdziła, że to niemożliwe - zdrenowanie, nawiezienie ziemi, poczekanie aż osiądzie, usunięcie chwastów - min. miesiąc. Facet odparł, że w takim razie on nie chce. Po czym za kolejny tydzień zadzwonił, że on jednak chce, by to zrobić "na szybko" i liczy się z tym, że ładnie będzie przez krótki czas a najwyżej zregeneruje trawnik przy robieniu ogrodu już docelowo. Firma się spięła i mu zrobiła trawnik z rolki w 4 dni podając swoje zastrzeżenia.
Niedługo przyjechałam tam tam ja omówić projekt. I facet zaczął mi pokazywać, że trawnik osiadł w kilku miejscach, że nie jest idealnie, że firma spartoliła, że JA mam ocenić co zostało źle zrobione, a on tej firmie ostatniej transzy za robotę nie zapłaci.
Stąd kładę silny nacisk na pytanie - co dokładnie było w umowie?

_PiotR_
29-01-2012, 23:43
ta siatka w tym jednym miejscu AZ tak wyszla.. w innych jest obstawiam na 0.5-1.5 cm... w niektorych lekko ją widać... też byłem przekonany, ze powinna ona być niżej... i pytalem sie...
odpowiedź: nie...
doszedlem do wniosku, trawa wyjdzie to umocni siatke i git...
zanim podjąłem decyzję szukałem czegoś o tej firmie w internecie... nie znalazłem nic na minus...
dodatkowo znalazłem ją na http://fachowefirmy.pl/agro-budrex,1,307.html i wydawało mi się, iż trzeba sobie "zasłużyć " sobie na bycie na tej stronie.
Najgorszą kwestią jest pozostawienie zgarniętej ziemi i czesci gruzu na sąsiedniej działce (nie moja) i w sumie z tym problem poszedłem do kancelarii prawniczej. Pismo poszło od prawnika, ale cisza. We wtorek idę gadać co dalej. Ten temat ma nie tyle co odradzić firmę (bo może tylko u mnie tak wyszło... nie posądzam), ale UCZULIĆ potencjalnych klientów... ja znajdując taki temat osobiście bym podziękował firmie. Powtórzę jeszcze raz... cena nie zawsze idzie z jakością.... bo gorsze od firmy partacza, jest firma partacza, która się jeszcze szczególnie ceni. Będzie dwóch oferentów: fachowiec i "fachoweic"..
fachowiec: Panie za mnie niż XXX zł to absolutnie nie ma takiej opcji
"fachowiec": Panie no te XXX zł trzeba dać, żeby było porządnie, nie ma co oszczędzać..
ALE "fachowiec" bedzie mial lepszą gadkę, lejwode... i tego wybiore... i wtopa
Ja się sugerowałem też tym, że wiadomo wokoło kryzys, ludzie walczą o klienta, byle coś zarobić. Po drugie taką usługę, tymbardziej w nowo-powstającej miejscowości można traktować jako reklame i zejść z ceny, ale otworzyć się na nowych odbiorców... nie ma nic lepszego niż reklama z polecenia... sąsiada obok itp..
A odnośnie jeszcze siatki... temat powstał później, tzn. w dniu podpisywania umowy... czyli przed rozpoczęciem prac. Jak tak wygląda siatka i trawa to aż się boje Wam pokazać rozłożenie rur, bo wyjdzie w ogóle...
Z reguły staram się większość rzeczy sam robić, ale na niektóre po prostu brak czasu... i sił...
Właśnie znalazłem zdjęcie na firmowym picassie https://picasaweb.google.com/102002195646573428801/OgrodyIOgrodki#5688902158343837154 z prawej strony widać tą ziemię co przywieźli....
W załączniku umowa.

Elfir
30-01-2012, 11:54
Ale błędy ortograficzne :)

Piotr - żebyśmy się zrozumieli - bardzo dobrze, że tu umieściłeś tego posta, aby ostrzegał przed tą firmą. Należy jej się! Moje wypowiedzi nie bronią firmy i jej pracy! Przedstawiają tylko linię obrony jaką poprowadzi firma w ewentualnym sporze.

Z tego co pisałeś firma chciała też przeprowadzić pierwsze koszenie? Przeprowadziła?

Rozumiem, że nie wypowiedzieli się na temat wystającej kratki? Ani na temat gruzu? Czy znasz właściciela działki, na która wyrzucili gruz? Bo to nie ty odpowiadasz ale firma - w umowie masz jak byk "wywóz nieczystości". W zasadzie można byłoby też na nich donieść do gminy, że robią dzikie wysypisko.
Ja bym jeszcze na internetowym forum gminnym (niektóre gminy takie mają) pokazała rezultaty współpracy.

M_Surowinski
30-01-2012, 14:23
Tylko jedna drobna uwaga - przyzwoita firma nie da gwarancji na trawnik jeśli nie ma na nim założonego automatycznego nawodnienia! Dla mnie obecnie ogrody to dodatek, rozrywka ale przez 10 lat to robiłem od wiosny do jesieni. Nie dałem nigdy gwarancji ani na trawnik ani na nasadzenia bez pewności, że było to prawidłowo podlewane. Oczywiste dla mnie było, Elfiir, że pytałaś o to na początku. To jest zabezpieczenie wykonawcy na wypadek roszczeń zleceniodawcy.

Elfir
30-01-2012, 14:43
Faktem jest, że automatyczne nawadnianie przy profesjonalnie zakładanym trawniku to podstawa.

Ta kratka widoczna na zdjęciu jest obok murka, stad się zastanawiałam czy nie została wypłukana podczas lania wody z węża (woda spływała po murku) lub podczas większego deszczu.

Ja też mam szczere wątpliwości przy projektowaniu, kiedy na słabej glebie, na prośbę inwestora, umieszczam gatunki nie-sucholubne czy robię duży trawnik i wiem, że inwestor nie chce montować automatycznego podlewania. Zawsze ostrzegam i w opisie do projektu zamieszam klauzulę o konieczności wzbogacenia gleby w glinę, obornik i hydrożele.

izat
01-06-2012, 16:24
Piotrze,
jak się zakończyła sytuacja z wykonawcą?

_PiotR_
23-05-2013, 21:07
w sumie nic się nie zmieniło...
ogród musiałem robić sam od nowa...
wygląda milion razy lepiej niż zrobiony przez "profesjonalistów"...

pierwsze miejsce w gugle mi wystarczy... na zwrot Agro-Budrex :D
i nawet zmiany stron WWW i emaili nie pomogą...
Firma istnieje od 7 lat na rynku.

Jesteśmy solidni i profesjonalni. Rozwijamy się tylko dzięki dokładności, terminowości i wykonania naszych ogrodów z najwyższej jakości materiałów
Firma nasza nie pozwoli zleceniodawcy na niezadowolenie.

a ja nadal czekam na zakończenie usługi.... ehhhh....

Elfir
24-05-2013, 21:49
Obejrzałam sobie stronę. IMHO to nie sa ogrodnicy tylko brukarze, którzy spróbowali swoich sił jako ogrodnicy. Czesto spotykane zjawisko.
Ogród w realizacjach jest jeden i ten sam, pewnie przy domu właściciela firmy. Widać, że nie było projektu ogrodu a właściciel zafacynowany jest bardziej brukiem i żwirem a nie roślinami.

marynata
25-05-2013, 19:57
Żeby wybrać profesjonalną firmę też trzeba mieć wiedzę(tylko po co nam wtedy firma :D).
Zleciłam ostatnio część nasadzeń,firma wygląda na profesjonalną,ma ogrody w cv,dla mnie jako laika wydaje się że pani wie o czym mówi.Robota została wykonana dosyć rzetelnie,a przede wszystkim starannie wykończona.
Jest co prawda szmata pod tujami,ale jak czytam to rzecz sporna.
Kolega przejrzał naszą korespondencję i mówi"tu kilkakrotnie jest napisane barabant,to nie przejęzyczenie,to nie są ogrodnicy".
:lol2:

Elfir
25-05-2013, 20:40
"tu kilkakrotnie pisze" - kolega nie jest polonistą? :D

marynata
25-05-2013, 21:02
sama walnęłam tego byka byczora,nie przytaczałam go dosłownie :lol2: ale poprawiłam równo z Tobą :lol2:

Elfir
25-05-2013, 21:27
Staram się uzywac nazw poprawnych roślin (np. zywotnik "Smaragd" zamiast "szmaragd" czy "tuja"), ale często spotykam się z niezrozumieniem. Więc czasem nie chce mi się wyjaśniać i już mówię do totalnych laików o "tujach".

marynata
25-05-2013, 22:21
Korespondencja bieżąca,ale mam w wycenie dokładnie tak
Wariant I:
Roślina żywopłotowa Thuja Barabant
Wariant III
Roslina ozdobna żywopłotowa Thuja Szmaragd
itd

Oczywiście nie czepiam się,oceniłam obiektywnie po czynach,ale tak jakoś mi się z tym "brukiem i żwirem" skojarzyło....:D

Elfir
25-05-2013, 22:35
Thuja to akurat łacina :)

Ja bym się tego BArabanta nie czepiała. Przeglądam często oferty szkółkarskie i takie byki, jakie walą w nazewnictwie szkółkarze, dyskwalifikowałoby ich jako profesjonalistów :)

marynata
25-05-2013, 23:55
Wiem,zdążyłam się już przekonać że okrągłe zdania nie zawsze idą w parze z faktyczną fachowością.
Tylko jak przeglądając stronę internetową i rozmawiając z wykonawcą wyłapać czy rzeczywiście wie co robi,żeby nie ustrzec się takich sytuacji jak opisana w tym wątku?A dla osób które coś same już liznęły w temacie takie drobiazgi mogą być niepokojące :)

Elfir
26-05-2013, 00:24
podstawa - bruki zostawić brukarzom a ogrody ogrodnikom. :)

marynata
06-06-2013, 20:20
Cd historii moich "barabantów.
Zdjęłam tkaninę,uwolnił się niesamowity smród grzybowy,pod tkaniną aż do samych drzewek pełno klińca który już zaczął się rozkruszać i rozkładać.
Wszystko zbite w jeden kamień,wybierałam to kilka dni.
Myślę nad działaniami reanimacyjnymi i modlę się żeby zobaczyć tam chociaż jednego chwasta na znak że jest jakieś życie :(

SKula
07-06-2013, 07:52
a ja bym tak bardzo nie demonizował włókniny
mam ją założoną od momentu przekopania ziemi i usunięcia chwastów

194263

leży już 3 lata i rośliny były sadzone wyłącznie w wycięciach robionych ostrym nożykiem

194265

tak wyglądały rośliny po posadzeniu
a tak wyglądają po dwóch latach

194266

194267

jak widać są zdrowe i pięknie rosną , kwitną , rozwijają się
może są różne rodzaje włókniny i ja mam akurat dobrą ?
nie mam pojęcia , ale jestem bardzo zadowolony bo chwasty które się pojawiaja zakorzeniaja sie powierzchniowo w korze i ich usunięcie jest proste

grzegorz_si
07-06-2013, 13:55
jak widać są zdrowe i pięknie rosną , kwitną , rozwijają się
może są różne rodzaje włókniny i ja mam akurat dobrą ?
nie mam pojęcia , ale jestem bardzo zadowolony bo chwasty które się pojawiaja zakorzeniaja sie powierzchniowo w korze i ich usunięcie jest proste

Ja jestem za to zadowolony że jej nie mam. Przy ściółkowaniu korą chwasty też pojawiają się dużo rzadziej i też zakorzenione powierzchniowo.
Miałem tą szmatę przez rok i jak zobaczyłem co się pod nią dzieje - rośliny korzeniły się tuż przy powierzchni to ściągnąłem i wyrzuciłem :)

marynata
07-06-2013, 20:23
SKula,nie odrzucam geo,ale jednak trzeba wiedzieć co się nią przykrywa.

Elfir
08-06-2013, 17:51
Agrowłóknina na cieżkich glebach daje gorsze wyniki. Na piaszczystych łatwiejsza jest wymiana gazowa.