PDA

Zobacz pełną wersję : Milion pytań do...



orin
27-01-2012, 21:47
Jeśli kogoś banalność moich pytań urazi, to przepraszam. Wyszukiwarka na tym forum działa "specyficznie" więc zapytam wprost:

Muszę podjąć decyzję co do technologi wykonania ścian zewnętrznych. Nie mam nieograniczonych funduszy na budowę ani na ogrzewanie nowego domu. Poradźcie jaką technologię wybrać?

Czy wentylacja grawitacyjna z zastosowaniem giętych przewodów wentylacyjnych w niektórych pomieszczeniach, to sensowne rozwiązanie? Nie zamierzam instalować rekuperatora.

Czy ogrzewanie kominkowe (jako dodatek) z wentylatorem, ma sens?

jajmar
27-01-2012, 22:10
A jakie technologie bierzesz pod uwage ? Ściany murowne chyba sa tu najpopularniejsze

Wentylacja grawitacyjna "gięta" - to takie sobie rozwiązanie. Ważna jest prostoliniowośc przedou i jego długośc, pow 3 metry ma szanse działać -prosty odcinek. Krótsze gięte nie bardzo

Ten kominek to dodatek do czego ? Jakie grzenie na codzień ?

orin
28-01-2012, 08:43
Doprecyzowuję:


A jakie technologie bierzesz pod uwage ? Ściany murowne chyba sa tu najpopularniejsze

Oczywiście ściany mają być murowane, nie wiem tylko z czego i czy ściana 1,2, lub 3 warstwowa? Głównie chodzi mi o porównanie kosztów budowy i potem ogrzania tego.


Wentylacja grawitacyjna "gięta" - to takie sobie rozwiązanie. Ważna jest prostoliniowośc przedou i jego długośc, pow 3 metry ma szanse działać -prosty odcinek. Krótsze gięte nie bardzo

Odcinki będą proste i dość długie ale spodziewałem się że architekt zastosuje kominy wentylacyjne, stąd moje zdziwienie i pytanie o tą technologię.


Ten kominek to dodatek do czego ? Jakie grzenie na codzień ?

Główne ogrzewanie ma być gazowe, część w podłodze część grzejniki.

justkaaa
28-01-2012, 13:16
Najtańszą opcją na ogrzewanie jest doprowadzenie domu do jak najmniejszego zużycia energii potrzebnej do ogrzania a dopiero wtedy wybiera się ekonomiczny system grzewczy :)
Tylko trzeba mieć umiar w tych rozwiązaniach energooszczędnych bo zastosowanie wszytskich tych rozwiązań będzie oznaczało, że wydamy conajmniej kilkadziesiąt tysięcy, albo i ponad 100 tys więcej po to by rocznie zaoszczędzić 2-3 tys na ogrzewaniu. To oznacza, że zwrot z takiej inwestycji uzyskujemy po co najmniej 20-30latach a wg mnie to jest pozbawione ekonomicznego sensu bo za 10-15 lat zdecydowania większość tych energooszczędnych pomysłów stanie się przestarzała bo wejda nowe, lepsze rozwiązania.