PDA

Zobacz pełną wersję : Dziwny dzwiek z komina



maqsz
05-02-2012, 11:09
Dzisiaj z komina dobiegl mnie dziwny dzwiek - jakby ktos lupnal od srodka mlotkiem w ceramike. Jeden raz i cisza.

Komin jest systemowy, Leier. Podlaczony jest do niego kominek Unico, a podlaczenie robila znana tu skadinad firma z Krzeszowic, ktora te kominki rozprowadza.

Dzisiaj rano, kiedy uslyszalem to walniecie, w kominku sie juz nie palilo, byl tylko cieply.

Pale w tym kominku regularnie od poltora miesiaca i niczego takiego dotad nie bylo. Czy komin systemowy ma prawo wydawac jakiekolwiek dzwieki ,czy to moze byl objaw pekniecia przewodu...? :(

Kominiarz bedzie jutro, ale czy on tam cos wypatrzy...? Mrozna noc przed nami, a ja sie boje palic.

romole
05-02-2012, 11:30
Jeżeli to było rano, to stawiałbym na kompensację przy wychładzaniu komina (wkład strzeliłby raczej przy szoku termicznym, ale przy zbyt raptownym nagrzewaniu). Do ustalania przewodów w keramzycie Leier stosuje blaszki...
Rozpal delikatnie z efektem dymnym i obserwuj czy nie ma "przecieku".

eniu
05-02-2012, 11:43
A czego się spodziewałeś montując systemowy komin ceramiczny do kominka?
Każde przekroczenie bariery 300 o C, to wypełnienie kuponu na loterię . Loterię
z góry przegraną...

romole
05-02-2012, 11:52
Eniu, nie czepiaj się systemowych ceramików! Czasami mojemu się tak dostało, że tylko czekałem na łupnięcie.
- oczywiście ponosiłem ryzyko w ramach cyklu badawczego;)

eniu
05-02-2012, 11:57
Akurat TY, wiesz o czym piszę...;)

Bader
05-02-2012, 12:15
A czego się spodziewałeś montując systemowy komin ceramiczny do kominka?
Każde przekroczenie bariery 300 o C, to wypełnienie kuponu na loterię . Loterię
z góry przegraną...

Eniu, a czep się tramwaja ;) ,skoro nie możesz czepić się wkładów , które pakują taką temperaturę do komina!
Jak się takie "genialne " rozwiązania wymyśla , to w karcie produktu powinno być zaznaczone do jakich, kosmicznych kominów należy stosować lub jak należy je podłączać aby taka temperatura nie trafiała do komina. Chyba ,że sądzisz ,że taka powinna tam trafiać :D ???
pzdr.

maqsz
05-02-2012, 12:24
Eniu, a dlaczego i skad wartosc 300 stopni? O ile pamietam, producent wkladu podaje 650 stopni jako maks. temperature robocza. Tak czy inaczej pierwsze slysze, zeby odradzano systemowe kominy tam, gdzie pracuje wklad kominkowy.

Zreszta ja zamontowalem kominek do wkladu ceramicznego, a wklad kupilem z domem - nie odwrotnie. Mam burzyc..?

Ale trzymajmy sie tematu, prosze..!

Bader
05-02-2012, 12:46
Przyczyn takich trzasków może być więcej. Np. montujący komin wykazali się nieznajomością słowa pisanego i usztywnili wkład kominowy kotwiąc lub zalewając go zaprawą- dość częste zjawisko:( Mogły też łupnąć Ci też zbyt mocno skręcone rury podłączeniowe do komina lub zbyt mała dylatacja na samym przyłączu ( ale o to bym Bogusia nie podejrzewał ) Zresztą podobnie potrafi "łupnąć" blacha wkładu rozszerzająca się lub kurcząca się po naprężeniach wywołanych temperaturą.
Można długo spekulować :D
pzdr.

maqsz
05-02-2012, 13:12
Ech, no wlasnie, na razie palenie gazet i "badanie nosem" nie wykazalo, zeby gdzies ulatnial sie dym, ale mam pewne watpliwosci co do skutecznosci tej metody oceny szczelnosci wkladu (szczegolnie w moim wykonaniu).

eniu
05-02-2012, 13:23
Eniu, a dlaczego i skad wartosc 300 stopni? O ile pamietam, producent wkladu podaje 650 stopni jako maks. temperature robocza. Tak czy inaczej pierwsze slysze, zeby odradzano systemowe kominy tam, gdzie pracuje wklad kominkowy.

Zreszta ja zamontowalem kominek do wkladu ceramicznego, a wklad kupilem z domem - nie odwrotnie. Mam burzyc..?

Ale trzymajmy sie tematu, prosze..!

maqsz

nie jesteś żółtodziobem na forum, powinieneś wiedzieć, że każdy
kominek (wkład) - niemiecki, ruski czy francuski przy najlepszych
chęciach producentów i pobożnych życzeniach monterów,
produkuje często dym o temperaturze znacznie przekraczającej
zalecaną przez producentów ceramiki (rur) kominów systemowych...

wątków nie brakuje na ten temat...

Bader
05-02-2012, 13:24
Ech, no wlasnie, na razie palenie gazet i "badanie nosem" nie wykazalo, zeby gdzies ulatnial sie dym, ale mam pewne watpliwosci co do skutecznosci tej metody oceny szczelnosci wkladu (szczegolnie w moim wykonaniu).

I słusznie;)

Dymu nie poczujesz. Przez ewentualne pęknięcie co najwyżej będzie zasysane powietrze do przewodu kominowego. Obejrz raczej stan trójnika podłączeniowego( czy na nim nie ma pęknięcia - zazwyczaj tam pęka na początku ) komina.
pzdr

romole
05-02-2012, 13:51
I słusznie;)

Dymu nie poczujesz. Przez ewentualne pęknięcie co najwyżej będzie zasysane powietrze do przewodu kominowego. Obejrz raczej stan trójnika podłączeniowego( czy na nim nie ma pęknięcia - zazwyczaj tam pęka na początku ) komina.
pzdr

...
- To może zaczopować komin odgórnie na krótki czas (jak jest dojście).

Bader
05-02-2012, 13:53
...
- To może zaczopować komin odgórnie na krótki czas (jak jest dojście).

Pójdzie drogą najmniejszego oporu - przez "szczelny" wkład ;)

maqsz
05-02-2012, 14:00
Zaczopowac to nie bardzo...

Trojnika nie mam, bo firma montujaca kominek wlaczala sie w komin wyzej, niz oryginalnie zamontowano trojnik. Jest wyciety otwor z wprawionym króćcem, w to wpuszczona rura spalinowa od kominka. O ile jestem w stanie dostrzec, w miejscu montazu zadnych pekniec nie ma.

eniu
05-02-2012, 14:39
Większość kominów systemowych po kilku sezonach jest popękanych.
Prawda wychodzi na wierzch przypadkowo - zmiana kominka, zamiana
wkładu. Jeśli rura szamotowa jest w koszulce z wełny , nie ma "problema".
Taki nawet intensywnie popękany komin dotrwa najprawdopodobniej
nawet emerytury (30 lat gwarancji :D). Na razie nie ma takich doświadczeń
w Polsce, są natomiast za Odrą. Gorzej jeśli to system bez wełny, wtedy
może sie sypnąć. Pękniecie, jak twierdzi słusznie Bader, to przedmuchy
do komina. Ale do czasu, bo wsiąkający w szczeliny kondensat to
odbezpieczony granat, który czeka cierpliwie na swój występ...


Być może nie ma w ogóle żadnego problemu. Huknęło bo czasem
lubi sobie coś huknąć, zrobić sobie dylatację, której nie umieli zrobić
wykonawcy. Pamiętajmy, ze mamy ekstremalne warunki jak na PL.
Komin po jednym czy trzech sezonach nie rozpadnie się, choćbyś palił
w kominku na pełen gwizdek. Za jakiś czas (rok, dwa ), znajdź
kumatego kominiarza z kamerą - najlepiej z kolorowym obrazem.
Jeśli jeszcze będzie się umiał nią posługiwać, zobaczysz swój komin
od środka, jak ogląda się nienarodzone dziecko...

maqsz
05-02-2012, 15:00
U mnie powinna byc welna, ale czy jest...?

Wnikania kondensatu staram sie uniknac, palac suchym drewnem i sypiac Sadpal itp wynalazki.

QBELEK
05-02-2012, 16:01
Obirki Boguś nie zalecał?:D

maqsz
05-02-2012, 16:05
Za duzo roboty z suszeniem :)

bohusz
05-02-2012, 17:08
Witam
Myślę, że tutaj wiele zostało powiedziane o tym dziwnym odgłosie z komina.



Być może nie ma w ogóle żadnego problemu. Huknęło bo czasem
lubi sobie
coś huknąć, zrobić sobie dylatację, której nie umieli zrobić
wykonawcy.
Pamiętajmy, ze mamy ekstremalne warunki jak na PL.
Komin po jednym czy trzech
sezonach nie rozpadnie się, choćbyś palił
w kominku na pełen gwizdek. Za
jakiś czas (rok, dwa ), znajdź
kumatego kominiarza z kamerą - najlepiej z
kolorowym obrazem.
Jeśli jeszcze będzie się umiał nią posługiwać, zobaczysz
swój komin
od środka, jak ogląda się nienarodzone
dziecko...


Mój znajomy z internetu Eniu i inni bardziej "oblatani" opisali to według mnie zasadnie.
Co do tego konkretnego montażu to z tego co odszukałem miał miejsce 18 - 04 - 2011 roku
Wykonywała go doświadczona firma kominkowa ściśle z moją współpracująca.


PS
Obierek więc nie zalecałem, bo mnie tam nie było.

maqsz
05-02-2012, 17:40
No nie bylo, ale tez nie wiedzialem, ze ci dwaj panowie to nie Twoi pracownicy. Ja wiem tylko u kogo zamowilem towar i usluge :)

eniu
05-02-2012, 18:38
Masz to podłączone z jakimś "pośrednikiem", czy na żywca,
prosto w komin ?

maqsz
05-02-2012, 18:47
Z "posrednikiem" - w otwor w ceramice wchodzi krociec, w ten krociec wchodzi rura spalinowa z kominka.

Forest-Natura
06-02-2012, 08:11
Witam.
Kominek do tego "łupnięcia" nic raczej nie ma.
Albo jak Bader pisał - ceramika jest gdzieś "usztywniona" i właśnie sobie pęka. Albo nie pęka tylko właśnie opada na swoje miejsce. Coś takiego też może nastąpić - rury urosły na wysokość kilka mm jak się nagrzały, komin stygnie nierównomiernie i część rur, która jest czymś przytrzymywana (resztki zaprawy na ten przykład) "wraca" na swoje miejsce po pewnym czasie, pod wpływem własnego ciężaru.
Takie "cuś" może wystąpić nawet w kominie z izolacją.
Kiedyś kominy systemowe z ociepleniem wełnianym, miały tak spasowaną wełnę i ceramikę, że spokojnie dawało się przesuwać jedno względem drugiego bez żadnego wysiłku. Teraz tych systemów jest tak wiele i są tak różnej jakości, że trafiają się kominy (tych firm wiodących również), gdzie ceramikę wręcz trzeba wbijać gumowym młotkiem w otulinę wełnianą, która może konkurować swą "strukturą" z keramzytowym pustakiem kominowym :)
Wkładki ceramiczne rosną wzdłuż ale i rozpierają się wszerz. Teraz jeżeli po skończeniu palenia, wkład dalej zaciąga powietrze to komin zaczyna stygnąć nie od góry tylko od samego dołu i zjawisko jakie opisuję może teoretycznie się zdarzyć.
Pozdrawiam.

eniu
06-02-2012, 09:01
Z "posrednikiem" - w otwor w ceramice wchodzi krociec, w ten krociec wchodzi rura spalinowa z kominka.


Miałem na myśli jakiś "pośredniak" o którym tyle dyskutowaliśmy na forum .
Brałeś w tym czynny udział, o ile mnie pamięć nie myli. Dyskusja była o tym,
że puszczanie energii bezpośrednio do komina, to rozwiązanie nieekonomiczne
i destrukcyjne dla kominów ceramicznych. Paleniska wymagają albo palenia
w sposób taki jak to robi Bader (czy jego klienci tak czynią , to już inna bajka...)
albo montuje się wymiennik . I co ? I dupa ! Szkoda mojego zaplutego ekranu...

maqsz
06-02-2012, 09:23
A, to nie. Taki posrednik dopiero bedzie. Na razie pale po prostu spokojnie - krotko nagrzewam palenisko po czym dokladam pojedynczo grubsze kawalki, zeby sobie gazowaly i wolno sie palily. Zadnego ostrego hajcowania nie uprawiam.

Nie wiem niestety, jak pali Bader, ale chetnie sie dowiem.

eniu
06-02-2012, 12:43
No to faktycznie uważaj. Czas budowy to czas w którym
ulega zniszczeniu najwięcej kominów i wkładów. Miernikiem będzie
trójnik (przyłącze) komina. Po odłączeniu tymczasowego
podłączenia, dobrze osobiście to sprawdź...

Bader sam Ci chętnie poopowiada , a ja chętnie posłucham ...

maqsz
06-02-2012, 12:45
Bader, sie nie daj prosic!

eniu
06-02-2012, 13:10
Bader w dni powszednie nie pisze. Żona mu zabrania. W nocy
jak już zaśnie to ukradkiem lapka w łazience włącza...

maqsz
06-02-2012, 16:15
Zono Badera, nie daj sie prosic :p

eniu
06-02-2012, 16:18
:D

romole
06-02-2012, 21:45
Bader fajnie pisze, ale że rodzina go tak blokuje, to się nie spodziewałem...

Bader
06-02-2012, 22:30
Chopy dajcie sobie spokój :D Mam najlepszą z Żon ale tryb pracy chory. Dzisiaj wróciłem wcześniej ok. 20 , obiadek , drzemka i można pobawić się w nocnego Marka :D

W nauce palenia nie pomogę, bo wkład mam inny ( kompletnie inna filozofia palenia ) Dość powiedzieć ,że moim małym problemem ciepłą wiosną lub jesienią bywa zbyt niska temperatura spalin > Zmuszony jestem wtedy stosować super suche drewno , coby na wymienniku ( cóś a la turbodym, tylko lepiej wykonane :) ) nie wydzielał się kreozot czy inne świństwo. W czasie sezonu temperatura spalin oscyluje w zakresie 90-120 na wejściu do komina i jest OK. Tutaj omawiany jest wkład spalający drewno przy nadmiarze powietrza ( tlenu ) a takie wymagają odbioru ciepła ze spalin, bo inaczej wywalają je bezsensownie w komin, często niszcząc go przy okazji. Fakt,że często klienci kupują takie cóś ze wzg. na samą estetykę frontu, przy jednoczesnym braku doinformowania przez sprzedawcę o możliwych konsekwencjach będzie miało w przyszłości spore znaczenie dla branży ;) Podobnie jak miało sprzedawanie różnych zabawek żeliwnych , nadających się do sporadycznego palenia jako efektywne źródło ciepła.
pzdr.

ps. czasami dochodzę do wniosku ,że producenci nie potrafiący sobie poradzić z brudzeniem szyby i całego wkładu ( zrobić dobrą konstrukcje to niezła sztuka )poszli na skróty, nieprzewidziawszy,że zrodzi to inne , nie mniej poważne problemy, a nawet poważniejsze niż brud:D

maqsz
06-02-2012, 23:08
Napisz, jaki masz wklad, a reszte sobie wyguglam...

Bader
06-02-2012, 23:15
Fovea 843- ale za wiele nie poczytasz .

Forest-Natura
07-02-2012, 08:19
Witam.

W czasie sezonu temperatura spalin oscyluje w zakresie 90-120 na wejściu do komina i jest OK.
No to już podpadłeś wiesz komu ... nawet z Tobą nie będzie chciał już wymieniać poglądów ...
Może wymarz gumką ten fragment albo obwaruj go gwiazdkami z małym druczkiem, czy co ...
Maqsz - weź no lepiej powiedz czy dźwięk się powtarza, czy jest regularny, jak często bywa, jak często palisz, czy zaglądałeś do komina od góry i dołu (z latarką lub lampą wpuszczaną na lince/kablu) ?
Pozdrawiam.

maqsz
07-02-2012, 08:25
Dzwiek zdarzyl sie tylko raz, pale codziennie od poznego popoludnia do 4-5 rano (wtedy wygasa), zagladalem z dolu przez wyczystke, ale wiele nie widac, tylko tyle, ze jest drozny.

Forest-Natura
07-02-2012, 08:54
Witam.
Eeee ... to my tu sobie głowę zawracamy ...
Po prostu pękła wkładka i jakoś z tym żyć będziesz musiał ... :rolleyes:
Pozdrawiam.

Wojtek_796
07-02-2012, 11:14
Może tylko ostatnia, albo jedna z ostatnich rur, wróciła na miejsce. Przy rozszerzaniu cieplnym siły są na tyle duże, żeby podnieść wszystko do góry wraz z częścią chałupy. Przy schładzaniu już nie za bardzo ma co tego z powrotem ścisnąć. Ostygło i wróciło. Może to palenie było intensywniejsze albo dłuższe niż zwykle, albo tempo schładzania większe niż normalnie (duży mróz). Taka rura po nagrzaniu do 250 st. np. może się wydłużyć o jakieś 0,1% czyli dla 10 metrowego komina da to 10mm.
Pękanie chyba powinno byś cichsze i jego występowanie nasilone w momencie szybkich zmian temperatury.
Może jednak komin jest cały.

Pozdrawiam

maqsz
07-02-2012, 15:36
Bader - faktycznie zero informacji o tym Twoim wkladzie.
Wojtek - bez porzadnej kamery na kablu tego nie sprawdze, a niestety na odcinku kamer na kablach wystapily u mnie przejsciowe trudnosci :p Ale pali sie, nic juz nie trzaska, mam nadzieje ze bedzie OK.

Bader
07-02-2012, 23:32
Witam.

No to już podpadłeś wiesz komu ... nawet z Tobą nie będzie chciał już wymieniać poglądów ...
Może wymarz gumką ten fragment albo obwaruj go gwiazdkami z małym druczkiem, czy co ...
Pozdrawiam.

Gumka, cholera nie bierze:D Chyba się popłaczę.
pzdr

Bader
07-02-2012, 23:37
Bader - faktycznie zero informacji o tym Twoim wkladzie.
Wojtek - bez porzadnej kamery na kablu tego nie sprawdze, a niestety na odcinku kamer na kablach wystapily u mnie przejsciowe trudnosci :p Ale pali sie, nic juz nie trzaska, mam nadzieje ze bedzie OK.

A te , które są dotyczą poprzedniej wersji ;)

Co do komina , to chyba rzeczywiście nie masz się czym przejmować- da się z tym żyć. Ale wymiennik postaraj się zainstalować szybko- trochę bezsensownie jest palić na pół gwizdka i non stap pilnować się.
pzdr.

maqsz
08-02-2012, 14:19
Wymiennik bedzie na wiosne i jeszcze nie wiem, czy robiony, czy jakis gotowy.

Na razie tez jest ciekawie - jak juz sie nagrzeje szamot we wkladzie, to pozniejsze "smedzenie" grubszych klockow idzie calkiem niezle.