Zobacz pełną wersję : Przebijanie się pod ulicą
Czy ktoś z Was to już przerabiał? Mam wodę po drugiej stronie ulicy (jakieś 6 m szerokości). Na jakie koszty się szykować i gdzie szukać ekipy?
Czy ktoś z Was to już przerabiał? Mam wodę po drugiej stronie ulicy (jakieś 6 m szerokości). Na jakie koszty się szykować i gdzie szukać ekipy?
ja za przecisk pod torem 6m (rurą osłonową dł.9m) zapłaciłem 1,5tysiaka
Dzięki za info. A jak szukałeś ekipy?
Dzięki za info. A jak szukałeś ekipy?
szukałem po firmach ktore wykonują roboty ziemne związane z instalacjami wodnymi i elektrycznymi
My płaciliiśmy podobnie, a wykonawcę polecono nam w gminie. Podobnie, jak geodetę i jeszcze parę rzeczy. Z urzędnikami gminnymi trzeba rzyć dobrze (czytaj: pozwolić im dorobić) :wink:
My płaciliiśmy podobnie, a wykonawcę polecono nam w gminie. Podobnie, jak geodetę i jeszcze parę rzeczy. Z urzędnikami gminnymi trzeba rzyć dobrze (czytaj: pozwolić im dorobić) :wink:
Ja też tak pomyślałem i pierwsze co zrobiłem to spytałem w Wodociągach, gdy odbierałem warunki na wodę. Ale pani udzieliła mi odpowiedzi w stylu: "ja nic nie wiem". Może dlatego, że przeszkodziłem jej w drugim śniadaniu (tak na marginesie - pół godziny przed końcem pracy). :lol:
My płaciliiśmy podobnie, a wykonawcę polecono nam w gminie. Podobnie, jak geodetę i jeszcze parę rzeczy. Z urzędnikami gminnymi trzeba rzyć dobrze (czytaj: pozwolić im dorobić) :wink:
Ja też tak pomyślałem i pierwsze co zrobiłem to spytałem w Wodociągach, gdy odbierałem warunki na wodę. Ale pani udzieliła mi odpowiedzi w stylu: "ja nic nie wiem". Może dlatego, że przeszkodziłem jej w drugim śniadaniu (tak na marginesie - pół godziny przed końcem pracy). :lol:
wodociagi sobie odpuść
słyną z tego że łupią ile się da!! :evil:
lepsze sa małe firmy z tej branży lub elektrycznej
wodociagi sobie odpuść
słyną z tego że łupią ile się da!! :evil:
lepsze sa małe firmy z tej branży lub elektrycznej
Z własnego doświadczenia:
Ponieważ cierpię na chroniczny brak czasu, więc sprawę przyłącza wody do celów budowlanych załatwiał w moim imieniu mój ojciec. Pan, z którym załatwiał formalności w "moim" Zakładzie Gosp. Komunalnej (ZGK)zaproponował wykonawstwo. Miało to kosztować 1500-1700 złotych. Ojciec, człowiek z zasady upierdliwy, a także trochę znający się na takich sprawach, popełnił błąd taktyczny: zastrzegł, że przyłącze musi być zgodne z posiadanym przeze mnie projektem wod-kan i zażyczył sobie kosztorysu obawiając się, że pan będzie oszczędzał na niektórych materiałach. No to pan widząc, co się święci, przedstawił kosztorys, a jakże. Porządny, szczegółowy, oparty w 100% na projekcie. Za "jedyne" 4200...
Na to ojciec zaczął oczywiście poszukiwać innego, tańszego wykonawcy. Obdzwonił coś ok. 10 okolicznych firemek i osób prywatnych. WSZĘDZIE rozmowa była następująca:
- Chciałbym wykonać przyłącze wodne
- Nie ma sprawy, bardzo proszę
- Ile takie coś kosztuje ?
- Ok. 1500 zł. A gdzie to ma być zrobione ?
- W miejscowości X
- Oooooo, Paaanie ! Daj pan spokój, to nie mój rejon, zgłoś się Pan do ZGK !
- ???
- Panie, u nas jest podział, ja to panu mogę zrobić, ale nikt tego nie odbierze, będą się każdej śrubki czepiać, że nie taka !
No i tak okazało się, że "rzeczywistość skerzeczy"... Trzeba było stulić uszka, podwinąć ogonek i z pokorą przeprosić się z panem z ZGK. Który owszem, wykonał przyłącze. W wersji uproszczonej, oszczędnej. Za niecałe 1500 złotych.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin