PDA

Zobacz pełną wersję : Piec na drewno - Rocket Stove



Strony : 1 2 [3] 4 5 6

gondoljerzy
02-12-2013, 08:12
Pomyliły ci się płyty. Super Isol to płyta krzemianowo-wapniowa do izolacji kominków Maksymalna temperatura pracy w papierach określona na 1000 stopni, ale wykresy o rozkładzie temperatury w tej samej dokumentacji mają wyskalowane od 800 albo od 600 stopni, zależnie od ulotki. Varmsen do palenisk od strony ognia oferuje płyty z wermikulitu.

oresund
03-12-2013, 19:56
Pomyliły ci się płyty. Super Isol to płyta krzemianowo-wapniowa do izolacji kominków Maksymalna temperatura pracy w papierach określona na 1000 stopni, ale wykresy o rozkładzie temperatury w tej samej dokumentacji mają wyskalowane od 800 albo od 600 stopni, zależnie od ulotki. Varmsen do palenisk od strony ognia oferuje płyty z wermikulitu.

po dwóch dniach testów zgadzam się z tobą:
Super Isol popękał i nie nadaje sie do użytku.
Te katalogowe 1000C to miedzy bajki można włożyć.

Forest-Natura
03-12-2013, 22:44
Witam.
Płyty krzemianowo - wapniowe wytrzymują nawet znacznie więcej niż 1000 stopni C ...ale nie nadają się do bezpośredniego kontaktu z ogniem ...
Wytrzymałość ich na temperaturę zależy także od samej grubości - płyty 2,5 cm dostępne w marketach budowlanych nie nadają się nawet praktycznie do budowy ścian konstrukcyjnych kominków ... tyle że nikt Ci w markecie o tym nie powie ... grunt że są tańsze i bardziej "konkurencyjne" od powszechnie używanych w w branży płyt grubości 3 cm, które już mają odpowiednią wytrzymałość do tego i wszelkie atesty techniczne ...
Magia "marketów" robi swoje ...
Pozdrawiam.
PS. swoją drogą, wkręt fosfatowy też się nie nadaje do takich celów ... :)

gondoljerzy
04-12-2013, 09:46
Grubość płyty nie powinna mieć wpływu na wytrzymałość termiczną. Ma wpływ na wytrzymałość mechaniczną i skuteczność izolacji. Tyle że płyta płycie nierówna. Do izolacji swojego paleniska kupiłem najtańsze płyty o grubości 30mm i były tak kruche, że trzeba się było z nimi obchodzic ostrożniej niż z jajkiem. Przy klejeniu dociskałem je z pomocą kawałka płyty wiórowej.

gondoljerzy
12-12-2013, 09:46
Swego czasu opisywałem tutaj własne próby z paleniskiem Rocket Stove. Kanał wznośny mojego paleniska został wykonany z włóknistej płyty ceramicznej. Płyta powinna wytrzymywać temperaturę 1260 stopni i z tym nie ma problemu, ale może wystąpić inny. W tym sezonie wyłożyłem taką płytą kanał dopalający gazy w moim domowym kotle CO. Palę w nim wyłącznie drewnem. Po dwu miesiącach palenia zauważam coraz wyraźniejsze objawy degradacji płyty ceramicznej. Wygląda to jak na poniższym zdjęciu.
229688
Najprawdopodobniej lotny popiół z drewna osadza się na porowatej powierzchni płyty, a temperatury w kanale potrafią być na tyle wysokie, że popiół ulega stopieniu. Wtapia się we włókna płyty, następnie stygnąc kurczy się i powstaje łuszcząca się warstwa, która obłazi z płyty. Być może w Rocket Stove nie uda się uzyskać czerwonego czy pomarańczowego żaru w kanale wznośnym, jak się to zdarza w moim kotle CO, i być może niepotrzebnie biję na alarm, ale chyba lepiej dmuchać na zimne? Czyż nie?

Forest-Natura
12-12-2013, 10:38
Witam.

Grubość płyty nie powinna mieć wpływu na wytrzymałość termiczną.
Oczywiście że ma ... :)
Im grubsza płyta tym bardziej stabilna jej praca w sensie rozszerzalności liniowej. Im płyta cieńsza a także im większy format takiej płyty, tym mniejsza jest jej odporność temperaturowa ... to możesz zobaczyć u każdego producenta tego typu materiałów izolacyjnych.

Tyle że płyta płycie nierówna. Do izolacji swojego paleniska kupiłem najtańsze płyty o grubości 30mm i były tak kruche, że trzeba się było z nimi obchodzic ostrożniej niż z jajkiem. Przy klejeniu dociskałem je z pomocą kawałka płyty wiórowej.
Jak wcześniej napisałem - żadne płyty krzemianowo-wapniowe nie są przeznaczone do bezpośredniego kontaktu z ogniem. Jako izolacja znakomicie wytrzymują bez żadnego uszczerbku temperatury powyżej 1000 stopni, natomiast tam gdzie jest ogień dochodzi jeszcze w dużej mierze "chemia" o raz para wodna znajdująca się w dużej ilości w spalinach. I najzwyczajniej w świecie tego nie wytrzymują ...
Ty potrzebujesz po prostu innego materiału izolacyjnego, np. wermikulitu. Z tym że też takiego przeznaczonego do bezpośredniego kontaktu z ogniem ...
Pozdrawiam.

gondoljerzy
13-12-2013, 09:18
Mam wrażenie, że używamy tych samych określeń, ale co innego przez nie rozumiemy. Twierdzisz, że gdy mamy do dyspozycji dwie płyty wykonane z takiego samego materiału przez tego samego producenta, jedna grubsza, a druga cieńsza, to ta grubsza będzie miała większą wytrzymałość termiczną?
Ja rozumiem wytrzymałość termiczną jako odporność na temperaturę i nic poza tym. Ten parametr zależy wyłącznie od materiału płyt i będzie dokładnie taki sam. Grubsza płyta może lepiej izolować, może przenieść większe obciążenia mechaniczne, ale nie wytrzyma wyższej temperatury. Owszem, gdy mamy do czynienia z obciążeniami złożonymi z wielu czynników, wtedy wynik ogólnie pojmowanej ,,wytrzymałości" zazwyczaj jest różny i zazwyczaj na korzyść grubszego elementu. Tylko wtedy mówimy o wytrzymałości mechanicznej w wysokich temperaturach, żarowytrzymałości. Chociaż Twoje twierdzenie, że grubsza płyta będzie stabilniejsza i pewniejsza nie musi być prawdziwe. Wystarczy wyobrazić sobie kruchy materiał ceramiczny o dobrych właściwościach izolacyjnych. Gdy weźmiesz grubą płytę i jednostronnie ogrzejesz, to może ona pęknąć już z powodu samych naprężeń termicznych. Gdy tę samą grubość poskładasz z kilku cieńszych, niezwiązanych ze sobą płyt to prawdopodobieństwo pęknięcia będzie mniejsze.

premakultura
14-12-2013, 05:52
Moje prawdopodobnie jest przodujące, ponieważ palenisko umieścilem w termosie, czyli izolacji co pozwala na nowe możliwości grzewcze. Mam więc chyba najbardziej nowoczesny ceramiczny układ grzewczy na świecie. .

czy aby idea izolowanego paleniska nie jest podstawa technologi Rocket Stove?

premakultura
14-12-2013, 06:14
Rzadko kto ma w domowym gospodarstwie takiego dziadka-ogniomistrza. Gdy ja pozwoliłem swojemu ojcu dorzucać drewno do pieca to zobaczyłem na kotle 105 stopni. Nie dość że dorzucił ,,od serca" to jeszcze i powietrze otworzył.
Pewne rozwiązanie dokładania opału do piecyka Rocket Stove widać na zachodnich fotkach. Niektórzy budują piecyki z pionowym podawaniem opału i robią uchwyty podtrzymujące do wkładania jak najdłuższych gałęzi. Metr długości i dłuższe, nawet sterczące prawie do sufitu. Tutaj mogli by się wypowiedzieć praktycy, którzy mieli okazję palić w takich piecach: z jaką prędkością spala się tak włożone drewno? Ile czasu zajmie piecykowi zjedzenie metrowych kawałków drewna?
Na obrazku poniżej jest przykład pomysłu na odbiór ciepła do bojlera z wiadomego pieca. Obrazek ze strony: http://www.navitron.org.uk/forum/index.php?topic=14335.0
http://www.navitron.org.uk/forum/index.php?action=dlattach;topic=14335.0;attach=706 1;image

Mwtrowe patyki w zaleznosci od wielkosci systemu beda palic sie okolo poltorej do dwoch godzin, przy czym trza je czasem tracicm, poruszyc...

gondoljerzy
14-12-2013, 11:12
Kolego Premakultura, wygląda jakbyś czytał temat i odpowiadał na napotkane po drodze zagadnienia. W dalszej części są wzmianki z moich poszukiwań w internecie odnośnie mocy i zużycia drewna zależnie od wielkości paleniska , a także moje własne eksperymenty. Zużycie drewna w kg/h dla mojego paleniska też opisałem.

Bogusław_58
14-12-2013, 12:08
czy aby idea izolowanego paleniska nie jest podstawa technologi Rocket Stove?
Ty piszesz o palenisku a ja o układzie ceramicznym :).

premakultura
14-12-2013, 16:37
Ok. Drodzy mistrzowie. Faktycznie nie doczytalem calego watku za co przepraszam. Zaraz przestudiuje go od nowa, aby nie dublowac rzeczy. Zaczne moze od poczatku, czyli grzecznie sie przedstawie.

Interesuje sie Rakietowcami jakis czas i zbudowalem kilka konstrukcji. oto kilka przykładów:

Klasyczny model z beczka i lawa grzewcza:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151194149071985&set=a.10151194147561985.452802.726866984&type=3&theater

a tutaj konstrukcja z cegiel szamotowych, ktora mnie mocno inspiruje by temat ten rozwijac:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=322930371156355&set=a.314635671985825.76569.270777849704941&type=3&permPage=1

tutaj krotka relacja z warsztatow jakie przeprowadzalem i pokazywalem jak zrobic z dostepnych materialow odzyskowych taki piecyk:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.300026140113445.72401.270777849704941&type=1

ostatnio odwiedzilem slynnego Petera van Den Berga, takze co nieco wiem na temat jego slynnego doprowadzania powietrza wtornego, Peter Channel.
mocno tez inspiruje mnie to jego nowe palenisko z drzwiczkami:
https://www.facebook.com/robert.blaszczyk.9/media_set?set=a.10151781478966985.1073741832.72686 6984&type=3

oto tez cos do czego daze co niezwykle mnie inspiruje i tu bym widzial juz wlasnie pomoc nieoceniona takich mistrzow jak Boguslaw, gdyz to w sumie nic innego jak piec komorowy... tyle ze to palenisko rakietowe uwazam za cud jakis, wiec niech ono wytwarza cieplo a w kwesti akumulacji wiele chce sie od Was nauczyc ot chociazby cegly magnetyzowe czy cus... no i bardzo bym chcial wstawic piekarnik do tej konstrukcji, ale o tym napisze w ramach nowego projektu... a oto zdjecie cuda co mnie inspiruje:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151811951386985&set=pb.726866984.-2207520000.1387038503.&type=3&theater

no i ostatnie dokonania Dragon Heater`a czyli wieza akumulacyjna z segmentow kominowych ceramicznych tez wyglada ciekawie:
http://blog.dragonheaters.com/6-dragon-burner-masonry-heater-using-chimney-flues-part-5-2/

Inspirujace jest tez wykorzystanie tego paleniska do kuchni... w styczniu jade do Belgii zrobic taki piec z gosciem co sie zna na temacie, takze jak wroce to Wam opowiem...

no dobra to teraz wroce i dokladnie poczytam co juz tutaj poruszyliscie... w ogole to duzo spedzilem na DonkeyForum, no ale widze ze i u nas a tym bardziej po polsku mozna sie duzo dowiedziec, choc przydalyby sie oddzielne watki, bo jakczytam Ogrzewanie to ta mnogosc informacji miesza mi w mojej glowie nowicjusza.

CodeSnipper
14-12-2013, 18:14
Miło Cie tu widzieć :) Znamy sie z FB z grupy RHM ;)

gondoljerzy
14-12-2013, 21:04
Nie używam facebooka i nigdy nie czułem potrzeby. Pierwszy raz się zdarza, że odrobinę tego żałuję. Jednak już z samej ilości prezentowanych konstrukcji i osobistego zaangażowania (wizyta u Petera van Den Berga) można wnioskować, kolego Premakultura, że większość tubylców będzie się raczej od Ciebie uczyć, a nie Ty od nas.

premakultura
15-12-2013, 15:44
Nie używam facebooka i nigdy nie czułem potrzeby. Pierwszy raz się zdarza, że odrobinę tego żałuję. Jednak już z samej ilości prezentowanych konstrukcji i osobistego zaangażowania (wizyta u Petera van Den Berga) można wnioskować, kolego Premakultura, że większość tubylców będzie się raczej od Ciebie uczyć, a nie Ty od nas.

Bez przesady. To ze bylem u mega inzyniera wynalzcy nie znaczy jeszcze, ze cos zrozumialem z tego co on mowil ;) bylem w Holandi wiec jak moglem nie odwiedzic slynnego Petera. Poczytam jeszcze raz Wasze watki, wiele juz tez wnioskow wyciagnaliscie ciekawych. na pewno bedziemy mogli sie od siebie nawzajem wiele poduczyc. |

Widzialem, ze wielu pyta o wymiennik do grzania wody. Mialem takie przemyslenia ze dobrze by bylo umiescic go u gory pieca komorowego. Hociaz nie wiem czy nie schlodzilby on spalin i nie utrudnil im wydostawania sie do komina.

Teraz na tapecie mam projekt pieca komorowego z piekarnikiem zasilanego rakieta o srednicy 16cm... Na forum osiolka peter twierdzi ze wenetrzna powierzchnie pieca nie moge miec wieksza niz 4m/kw... troche to mnie zasmucilo. W razie co wrzucam Wam moj wstepny projekt... glownym bolem jest sposob umieszczenia piekarnika. ktos na forum zmodyfikowal ten projekt i umiescil w srodku teownik ze stali... ciekaw jestem co o tym myslicie.

4pluton4
15-12-2013, 18:47
>>>,,,,,,,,światowy człowiek zawitał,pewnie coś się ruszy z posad...
a po jakiemu ty gadałeś z tym Peterem?
a teraz do rzeczy:
-- pionem 16 cm to rozgrzejesz całą chałupę ,a nie tylko taki piecyk, grubo przesadzony wymiar
z obrazków to ja widze tylko wielką skrzynie, brak zwymiarowania i trudno cos popowiedzieć
co ,,jak i z czego to ma być zrobione ?

gondoljerzy
15-12-2013, 20:37
Premakultura już kilka konstrukcji popełnił i z pewnością zdaje sobie sprawę z mocy możliwej do osiągnięcia w palenisku. Przy pionie średnicy 16cm i podobnych pozostałych powierzchniach przelotu powinno dać z siebie jakieś 10kW. Czy to za dużo? Zależy od wymiarów pieca, a wymiarów na rysunkach nie mamy. Zależy też od masy pieca i sposobu palenia. Duża masa i nieciągłe palenie mogą być tu kluczem do tajemnicy.
Osobiście g.... wiem o piecach ceramicznych. Z marszu w sieci można znaleźć kupę sprzecznych informacji. Np piec kaflowy wolnostojący Kornak:
230438
http://www.kornak.pl/index.php?a=kaflowe-piece-wolnostojace&c=124
W opisie moc 8kW, a wymiary co najmniej mizerne. Wysokość 170cm. Masa 215kg.
Z kolei gdzie indziej informacja, że typowy piec kaflowy o powierzchni ok. 6 m2 i wadze ok. 1 tony grzał ze średnią mocą 2 kW.
http://www.kominek.org.pl/budowa-i-montaz/artykul/zobacz/cieple-sciany-piecow-kominkow-i-pieco-kominkow.html

Bogusław_58
15-12-2013, 21:15
Bo te piece kaflowe były wyliczone tak, by ściany licowe(zewnętrzne) nie nagrzewały się więcej jak do 70 *C. Spalenie jednego wsadu starczało na 12 godzin a w tym czasie np dwie, trzy godziny po rozpaleniu ścianki osiągały maksymalnie 70 *C a następnie powolnie stygły. Zaś piec kornak jest chyba do pracy ciągłej(koza) i można go nagrzewać do dowolnej temperatury. Jednak po zaprzestaniu palenia szybko wystygnie. Piece ceramiczne nie nadawały się do pracy ciągłej, czyli do następnego podkładania, ponieważ się "rozjeżdżały" na wskutek zwiększania wymiarów przez ceramikę wewnątrz, od wysokiej temperatury.

Forest-Natura
15-12-2013, 21:37
Witam.
Moc urządzenia nie bierze się z sufitu czy też ze szczerych chęci producenta bądź użytkownika ...
Moc to nic innego jak iloczyn ilości spalonego paliwa i sprawności pieca (procentowej).
Dobrej klasy piec ważący około 1 tony osiąga moc 20 - 70 kW(h). Tę ostatnią literkę specjalnie napisałem w nawiasach. Bo już w zależności od tego w jakim czasie ta energia zostanie następnie przekazana do otoczenia zależy faktyczna moc grzewcza urządzenia wyrażona w ilości kilowatów oddanych w pewnym okresie czasu.
Jak napalisz w piecu dawką drewna w ilości 6 kg to przy sprawności pieca w granicach 85 % (bardzo dobra sprawność pieca na paliwo stałe) uzyskasz ok. 21 kW, które przez cały cykl spalania i oddawania ciepła wynoszący np. w sumie 12 godzin będzie grzał mocą 1,75 kWh.

Piece rakietowe, którymi tak się zachwycacie mają wbrew pozorom dużo niższą sprawność. Z jednej bardzo prostej przyczyny - nie ma możliwości sterowania w nich za bardzo powietrzem. Występuje praktycznie tylko spalanie pierwotne z dużym nadmiarem powietrza. Drewno nie ma okazji całkowicie zgazować się i dopalić tego co po dodatkowym wzbogaceniu w zasobne w tlen powietrze wtórne spalić się jeszcze powinno. Uniemożliwia to sama konstrukcja pieców rakietowych - a w szczególności właśnie "beczkowate" radiatory obniżające konwekcyjnie i na bieżąco temperaturę w miejscu gdzie mogło by właśnie dopalenie się gazów jeszcze odbyć.
Są oczywiście konstrukcje pieców rakietowych z dopracowanym dopalaniem się gazów drzewnych. Ale konstrukcyjnie rzecz biorąc słowo "rakietowy" odnosi się w nich i im podobnym do kształtu strumienia palących się gazów wylatujących z paleniska zakończonego zwężeniem czyli dyszą. Takim piecem najbardziej popularnym chyba jest zwykły kaflowy piec komorowo-opadowy bez żadnych kanałów opadowych.

Premakultura ... to co dałeś na rysunkach to już piece typu "dzwon", w tym wypadku pojedynczy. Jeżeli posługujesz się "skeczapem" to daj "emalię" - wrzucę Ci fajne projekty takich pieców z Rosji ... chyba że już na nich właśnie się wzorowałeś ...
Pozdrawiam.

gondoljerzy
15-12-2013, 22:42
...
Jak napalisz w piecu dawką drewna w ilości 6 kg to przy sprawności pieca w granicach 85 % (bardzo dobra sprawność pieca na paliwo stałe) uzyskasz ok. 21 kW, które przez cały cykl spalania i oddawania ciepła wynoszący np. w sumie 12 godzin będzie grzał mocą 1,75 kWh.

Tak dla sprostowania jednostek: z drewna uzyskujemy energię 21kWh, a piec będzie grzał przez 12h ze średnią mocą 1,75kW.


...
Piece rakietowe, którymi tak się zachwycacie mają wbrew pozorom dużo niższą sprawność. Z jednej bardzo prostej przyczyny - nie ma możliwości sterowania w nich za bardzo powietrzem. Występuje praktycznie tylko spalanie pierwotne z dużym nadmiarem powietrza. Drewno nie ma okazji całkowicie zgazować się i dopalić tego co po dodatkowym wzbogaceniu w zasobne w tlen powietrze wtórne spalić się jeszcze powinno. Uniemożliwia to sama konstrukcja pieców rakietowych - a w szczególności właśnie "beczkowate" radiatory obniżające konwekcyjnie i na bieżąco temperaturę w miejscu gdzie mogło by właśnie dopalenie się gazów jeszcze odbyć.

Jeśli palenisko Rocket Stove nie dopala wszystkiego to dlaczego spaliny wylatujące z niego są bezwonne? Sam się zdziwiłem, ale tak jest w moim eksperymentalnym egzemplarzu. Żadnego zapachu typowego dla spalania drewna w lichym piecu czy w ognisku.

Forest-Natura
15-12-2013, 23:02
Witam.

Tak dla sprostowania jednostek: z drewna uzyskujemy energię 21kWh, a piec będzie grzał przez 12h ze średnią mocą 1,75kW.
No oczywiście tak miało być :rolleyes: ...
Co do zapachu ... nie wiem ... nie wąchałem tego co wylatuje z Twojego pieca ... ale ... tlenek węgla będący produktem niepełnego spalania własnie, jest na ten przykład całkowicie bezwonny ... dla porównania przy prawidłowym spalaniu wytwarza się dwutlenek węgla, który w dużym stężeniu ma charakterystyczny "kwaśny" posmak i zapach.
Jedno jest pewne ... tlenku węgla na pewno nie wąchałeś ... inaczej nie dyskutowalibyśmy w tej chwili ... :D
Pozdrawiam.

CodeSnipper
16-12-2013, 07:15
U mnie w grillu też nic nie wylatuje oprócz rozgrzanego powietrza czyli pewnie co2 i jakieś śladowe ilości innych związków.

Zabieram sie w końcu w tym tygodniu do narysowania i zlecenia wykonania mojego podgrzewacza do wody. Czy macie jakieś uwagi jako fachowcy dla laika? Przypomnę koncept:

http://maniowy.net/dom/rocket_water2.png

Andrzej_M_
16-12-2013, 07:37
,,,, Zabieram sie w końcu w tym tygodniu do narysowania i zlecenia wykonania mojego podgrzewacza do wody. Czy macie jakieś uwagi jako fachowcy dla laika? ,,,,

Przypuszczam, że nastąpi wytrącanie się sadzy.

Przejmowanie ciepła przez powietrze w wypadku grilla jest zdecydowanie inne niż przejmowanie ciepła przez stalowy wymiennik z wodą.

CodeSnipper
16-12-2013, 08:37
Rozumiem, ze chodzi o zbyt szybkie przejście z temperatury wysokiej do niskiej, tak? Myślałem czy by nie dać płaszcza tylko wokół piecyka a od góry mieć przykręcany "właz" do całości piecyka.

Z innej beczki:

Jak palę standardowo, grubszymi polanami to wszystko jest ok, temperatura nie wzrasta za szybko i bojler 200l po 20 minutach mam pełny gorącej wody. Ostatnio w moim standardowym piecyku na drewno za mocno naładowalem patyków i okazało się, że woda w naturalnym biegu "nie wyrabiała". Okazało się, że temperatura wody była szybko dużo wyższa ale tylko na górnej rurce z wodą z piecyka - na dolnej, doprowadzającej była cały czas chłodna. Mało tego podgrzałem tak mocno, że po wypuszczeniu z kranu ukropu woda leciała z rdzawym nalotem z bojlera. No i zastanawiam się, czy przy jeszcze wyższej temperaturze spalania jaka jest w rakietowcu, nie będę musiał jakiejś pompki obiegowej dać po drodze?

gondoljerzy
16-12-2013, 08:42
Może nie tyle sadzy co z całą pewnościa skraplanie wilgoci na zimnych ściankach. Może warto by się poradzić jakiegoś hydraulika-instalatora starszej daty i dodać sprzęgło wodne pomiędzy wymiennik a bojler. Tak żeby w wymienniku mieć szybko podgrzaną wodę i żeby zimna z bojlera nie szła bezpośrednio do wymiennika. Albo wzorem nowoczesnych instalacji CO dać krótki obieg z własną pompką i zawór termostatyczny.

CodeSnipper
16-12-2013, 09:41
Rozumiem, że ten krótki obieg to coś w stylu obejścia kotła i wstępne podgrzanie wody? Bo sprzęgło hydrauliczne to na allegro nawet kupię. Mam zresztą coś takiego obecnie jak włączę ogrzewanie wody z kotła CO: rurka z instalacji jak podkowa w bojlerze. Tylko w tym sprzęgle chyba zachodzi mieszanie jeszcze, tak?

gondoljerzy
16-12-2013, 10:24
Przyznam, nie mam pojęcia czy sprzęgło będzie skutecznie działać bez pompy? Chociaż, gdyby powiesić sprzęgło powyżej wymiennika, a bojler jeszcze wyżej, to całość powinna bezproblemowo zasuwać grawitacyjnie. Teraz przydławić nieco obieg wody pomiędzy sprzęgłem a bojlerem. Wtedy obieg kocioł-sprzęgło powinien się nagrzewać szybciej i do wyższych temperatur niż obieg bojlera. Tylko trzeba sie wstrzelić z dławieniem żeby nie zagotować kotła.
Krótki obieg tak, to inna nazwa dla obejścia kotła. Mi nazwa ,,obejście kotła" jakoś nie pasuje. Dla mnie oznacza omijanie, a tu przecież chodzi żeby woda nie omijała kotła, a raczej krążyła w kotle i omijała wyjście na instalację.
P.S. Ale zaraz, zaraz. Czy Ty budujesz podgrzewacz do wody użytkowej? Jeśli tak, to powinieneś oddzielić obieg kotła, a w bojlerze wstawić wężownicę.

EDIT. Dławienie w obiegu bojlera można zrobić już wstępnie przez nieco mniejszą średnicę rur.

CodeSnipper
16-12-2013, 10:52
Tak podgrzewacz do CWU. Hydraulik ze mnie żaden, ale lubię się uczyć. Czyli jak wstawię wężownicę z ewentualna pompką to mam spokój i nie muszę się martwić? W tej chwili woda w płaszczu obecnego piecyka i ta w bojlerze krąży grawitacyjnie i tym się sugerowałem, wężownice mam tylko z kotła CO. Czyli może być tak, że ta moja rdza w ostatnim paleniu pochodziła z płaszcza w piecu.

gondoljerzy
16-12-2013, 11:55
Pisząc o wężownicy miałem na myśli typowy bojler sklepowy do CWU z wężownicą. Masz wtedy bojler zabezpieczony przed korozją i czystą wodę w kranie. Z kolei woda kotłowa krąży wtedy wyłącznie w kotle i wężownicy. Krąży ciągle ta sama, więc odtlenia się i kocioł nie koroduje od wewnątrz. Gdy jednocześnie zadbać o odpowiednio wysoka temperaturę kotła i brak kondensatu wodnego od spalin można wydłużyć życie takiej jednostki grzewczej na dziesiątki lat. W sytuacji gdy kocioł podgrzewa wodę CWU bezpośrednio, jest stale wypełniony wądą natlenioną i szybko koroduje od środka.

CodeSnipper
16-12-2013, 12:21
No to już nie wiem czy mam wężownicę czy nie ale to kwestia wtórna. Nie pomieszkam tu już długo.

A do rakietowca: czyli potrzebuje zbiornik biwalentny bo będzie jeszcze solarne wspomaganie w lecie ciepłem spod blachy na dachu.

premakultura
16-12-2013, 22:23
>>>,,,,,,,,światowy człowiek zawitał,pewnie coś się ruszy z posad...
a po jakiemu ty gadałeś z tym Peterem?
a teraz do rzeczy:
-- pionem 16 cm to rozgrzejesz całą chałupę ,a nie tylko taki piecyk, grubo przesadzony wymiar
z obrazków to ja widze tylko wielką skrzynie, brak zwymiarowania i trudno cos popowiedzieć
co ,,jak i z czego to ma być zrobione ?

Z Peterem rozmawialem po angielsku. Niezwykly czlowiek. Niesamicie chetny do dzielenia sie wiedza. Dragon Heaters zbijaja hajs na odlewach jego projektu. No i inna firma www.bergkachel.nl tez sprzedaje piece jego starszej konstrukcji. Ale to tak na marginesie.

Moj piec ma grzac całą chalupe. realizacja dla klienta co ma salon wiekszy nic ja chalupe, i w tymze to salonie piecyk ma ten stanac. Wymiary zmieniam, wiec niedlugo zaprezentuje dokladnie zwymiarowane.Piec bedzie z cegly szamotowej otynkowany 8cm gliną... zakładam duzą mase termiczna, krotkie palenie i dlugie oddawanie ciepla.


Moc to nic innego jak iloczyn ilości spalonego paliwa i sprawności pieca (procentowej).

FOREST NATURA. Dzieki. ja wlasnie staram sie nauczyc i dowiedziec jak to jest z ta moca naprawde. Jak to wszystko przeliczac.
Ciekawi mnie ta sprawa procentowa. Z tego co poczytalem to sa dwa rodzaje tej sprawnosci. Jedna to wydajnosc spalania (COMBUSTION EFFICIENCY) a druga to wydajnosc w oddawaniu ciepla, a potem jakos to sie laczy, czy wylicza. Moglbys to skomentowac prosze.


Piece rakietowe, którymi tak się zachwycacie mają wbrew pozorom dużo niższą sprawność.

No wlasnie jakos slynny Peter i nie tylko on wzial sie i mierzy to testerem spalin. Testo 330. Wydajnosc podaje czesto 97%. Ale to pewnie jest ta Combustion Efficiency, czyli wydajnosc spalania.


Występuje praktycznie tylko spalanie pierwotne z dużym nadmiarem powietrza. Drewno nie ma okazji całkowicie zgazować się i dopalić tego co po dodatkowym wzbogaceniu w zasobne w tlen powietrze wtórne spalić się jeszcze powinno. Uniemożliwia to sama konstrukcja pieców rakietowych - a w szczególności właśnie "beczkowate" radiatory obniżające konwekcyjnie i na bieżąco temperaturę w miejscu gdzie mogło by właśnie dopalenie się gazów jeszcze odbyć.

Teraz wspomniany guru Peter wlasnie juz od dawna wprowadzil wtorne doprowadzanie powietrza. Tzw Peter Channel. O ile beczki to uniemozliwiaja, choc nie do konca jestem pewien bo duzy model pieca Petera wlasnie z beczek ma bardzo duza wydajnosc. W kazdym razie juz "dzwony" to dopalanie sie umozliwiaja. Choc ja mam wrazenie ze wlasciwie dopalenie ma miejsce w samym Kanale Wznosnym, czyli tym Heat Riserze.


Premakultura ... to co dałeś na rysunkach to już piece typu "dzwon", w tym wypadku pojedynczy. Jeżeli posługujesz się "skeczapem" to daj "emalię" - wrzucę Ci fajne projekty takich pieców z Rosji ... chyba że już na nich właśnie się wzorowałeś ...

Hej. Obsluguje skeczapa. Wzorowalem sie wlasciwie na tym co widzialem w swiecie rakietowym, a dalej to dopieszczam, bo okazuje sie ze wymiar ma duze znaczenie. Wysle Ci mejla, bardzo chetnie obejrze projektu z Rosji. Dziekuje za zaoferowanie.


Co do zapachu ... nie wiem ... nie wąchałem tego co wylatuje z Twojego pieca ... ale ... tlenek węgla będący produktem niepełnego spalania własnie, jest na ten przykład całkowicie bezwonny ... dla porównania przy prawidłowym spalaniu wytwarza się dwutlenek węgla, który w dużym stężeniu ma charakterystyczny "kwaśny" posmak i zapach.
Jedno jest pewne ... tlenku węgla na pewno nie wąchałeś ... inaczej nie dyskutowalibyśmy w tej chwili ...

Forest, to jest wlasnie super ciekawe. Jesli mozna o tym szerzej. Bo z rakieciaka wlasnie wychodzi CO2. Tlenek węgla ma jakies 100PPM co jest baaardzo minimalna liczba. Takie wyniki pokazuje wlasnie TESTO330 Petera. De facto chcialbym zakupic cos takiego kiedys i dokonac pomiarow moich konstrukcji rakietowych z takimi supr profesjonalnymi kaflakami i zobaczyc wtedy... mam przeczucie ze te palenisko rakietowe naprawde osiaga mega sprawnosc, kwestia jej dalszej akumulacji i dalszego oddawania ciepla.

To na razie tyle. Jak podlubie w projekcie to pokaze nowe rysunki.

rigmec
16-12-2013, 23:51
Co do mocy pieców ceramicznych to polecam stove.ru.

miedziannik
17-12-2013, 15:48
Witam.Code Snipper ja też hydraulikiem nie jestem ale co wiem to powiem.Żeby nie było kondensatu na ściankach płaszcza wodnego trzeba go zrobić podobnie jak w kotle niskotemperaturowym na gaz lub olej.Jeśli grzejesz w wężownicy bezpośrednio wodę użytkową to licz się z tym że szybko zajdzie kamieniem kotłowym.W moich okolicach to ekstremalnie twarda woda i co roku miałbyś to urządzenie do wymiany.Jak zauważyłeś czym grubsze drewno tym wolniej się pali więc władaj jak najgrubsze i jak najtwardsze(dąb, buk, grab,jesion,robinia oraz owocowe).Pompkę bym też dla bezpieczeństwa założył z zaworem obejściowym i termostatem co jest dobre na początku i końcu palenia(grzeje grawitacyjnie),bo moc tej rakiety dosyć duża myślę gdzieś ok. 30 kw. skoro masz za 20 min. zagrzany bojler 200 litrów.Pozdrawiam.

Dragster3
27-12-2013, 01:13
Witam . O piecach rakietowych dowiedziałem się trzy tygodnie temu po obejrzeniu paru rysunków i filmów na YT zacząłem budowę,w założeniach piec miał ogrzewać 100m warsztat ,nie generować dymu i mieć mały apetyt na żarcie i jeszcze być konstrukcją nisko budżetową.Wygląda że się udało.Piec jest chyba klasyczny,na fundamencie z płasko położonych cegieł łączonych zaprawą klejową do gresu wymieszanych z popiołem postawiłem palenisko 15x15cm,poziomy kanał 50 cm ,kanał wznośny120cm przykryty 200l beczką i 50cm kanał zakończony pionowym kominem z rury blaszanej fi 15cm wszystkie przekroje 15x15.Palenisko i kanały z rozbiurkowej cegły z pieca elektrycznego chyba perlitowej ,cegła jest bardzo lekka i miękka łączone glinką ceramiczną.Wiem że nie musiałem dawać pionowego komina i trochę za mały przekrój ,ale na razie tak musi być.Cegły perlitowe obudowane są cegłą szamotową i zwykłą czerwoną jako akumulator.Jestem po paru paleniach i piec jest zajefajny.Rozpala się łatwo ,zjada zupełnie bezdymowo drewno ,a także płytę pażdzierzową.W porównaniu do swojego poprzednika[beczka z kominem] zadowala sę dużo mniejszą porcją paliwa.W trakcie budowy trafiłem na To forum i zaciekawiło mnie podanie powietrza wtórnego do dopalenia spalin.Czy ktoś mógł by wyciągnąć do mnie pedagogicznie rękę i powiedzieć jakim przekrojem i w którym miejscu trzeba je podać???? Pozdrawiam ,

cruz
27-12-2013, 06:57
Witam.Code Snipper ja też hydraulikiem nie jestem ale co wiem to powiem.Żeby nie było kondensatu na ściankach płaszcza wodnego trzeba go zrobić podobnie jak w kotle niskotemperaturowym na gaz lub olej

Tylko, że kotłów nie projektują hydraulicy. A i ci projektanci rzeczonych kotłów tak te kotły projektują co by ten kondensat jednak się wydzielił.

gondoljerzy
27-12-2013, 19:19
...
postawiłem palenisko 15x15cm,poziomy kanał 50 cm ,kanał wznośny120cm przykryty 200l beczką i 50cm kanał zakończony pionowym kominem z rury blaszanej fi 15cm wszystkie przekroje 15x15.Palenisko i kanały z rozbiurkowej cegły z pieca elektrycznego chyba perlitowej ,cegła jest bardzo lekka i miękka łączone glinką ceramiczną.
Ciekawe jak będzie z trwałością użytej cegły. W samym palenisku też dałeś tę miękką cegiełkę?


Cegły perlitowe obudowane są cegłą szamotową i zwykłą czerwoną jako akumulator. Jestem po paru paleniach i piec jest zajefajny.Rozpala się łatwo ,zjada zupełnie bezdymowo drewno ,a także płytę pażdzierzową.
Witamy w klubie zadowolonych z Rocket Stove.


...W trakcie budowy trafiłem na To forum i zaciekawiło mnie podanie powietrza wtórnego do dopalenia spalin.Czy ktoś mógł by wyciągnąć do mnie pedagogicznie rękę i powiedzieć jakim przekrojem i w którym miejscu trzeba je podać????
Co nieco już o dodatkowym powietrzu w tym temacie było. Dokładniej o Peter Channel.
231987
231991
Ale jeśli Twoje palenisko spala bezdymnie, to nie wiem czy jest sens się bawić? Chyba, że przewidujesz sytuacje przeładowania wlotu do paleniska opałem, podobnie jak na powyższej fotce.

Dragster3
27-12-2013, 22:22
Witam. Palenisko i kanał wznośny z perlitowej, sam się obawiam o jej trwałość.Jeśli nie wytrzyma do końca sezonu,to będę coś kombinował.Za wcześnie cokolwiek oceniać,paliłem dopiero kilka razy.Jeśli chodzi o powietrze wtórne to lepsze jest wrogiem dobrego,jeżeli mogę w prosty sposób dopalić spaliny przez co podniosę temperaturę to jestem jak najbardziej za. Pozdrawiam

Kamikazee
04-01-2014, 20:40
http://www.youtube.com/watch?list=UUpDl4WPpgvvOeZFpw4ewycA&v=ZQRCQPBxDlk
Znalazłem taki komercyjny piec rakietowy z dodatkowym dolotem powietrza ciekawe rozwiązanie.

zorzk7
04-01-2014, 21:22
Witajcie. Skonstruowałem piec rakietowy którym obecnie ogrzewam 115m2 i chociaż wciąż jest w fazie testów, jestem z niego bardzo zadowolony. Paliwem jest pellet. Podajnik grawitacyjny, zasobnik ok 40 kg. pozwala na palenie przez cały dzień bez ciągłego pilnowania pieca, podchodzę do niego co 2-3 godziny jedynie sprawdzić czy wszystko w porządku i strącić ewentualnie zalegający popiół na ruszcie. Nie używam komina, wylot spalin po prostu przez ścianę, zero dymu zero zapachu palonego drewna, w zasadzie nie widać że palę w piecu, przy dużej wilgoci na zewnątrz widać obłoki pary.
Teraz może parę słów o samym RS.
Kanał wznośny 11x11 cm, wysokość 80 cm -cegły szamotowe grubości 3cm poukładane bez klejenia w ramie z kątownika
Palenisko 16x13 cm z rusztem
Potem wymienniki wodne (są dwa, drugi z nierdzewki)
Wylot przez ścianę, trójnik.
Jeżeli chodzi o samo spalanie – z moich obserwacji wynika że brak dymienia niekoniecznie oznacza prawidłowe spalanie w tym piecu, może to komuś wydać się śmieszne ale ja nie mając analizatora oceniam to wąchając spaliny i obserwując ścianki wymienników. W spalinach nie może być wyczuwalny żaden smród a na ściankach wymienników nie może osadzać się sadza a przynajmniej w jak najmniejszym stopniu.
Nie mierzyłem termometrem temperatury spalin ale rurę wylotową mogę trzymać ręką.
Całość wygląda mniej więcej tak (przepraszam za kiepską jakość)
https://www.youtube.com/watch?v=LvGOlmHjHOU
Pozdrawiam.
PS. W przyszłości planuję dostawić do tego bufor.

miedziannik
05-01-2014, 09:02
Witam.Moja odpowiedż była adresowana do CodeSnipper ale kolega cruz ma rację bo chodzi o jak najtańszą produkcję i jak największy zysk.No to żeś kolego zorzk7 wreszcie coś mądrego wymyślił bo te amerykańskie show już nudne. Mam pytanie dlaczego wymiennik poziomy anie pionowy i czy nie masz obaw o korozję również na czopuchu,chyba że wszystko z chromo-niklu bo film słabej jakości a oczy też nie te co 30 lat temu.Pozdrawiam.

zorzk7
05-01-2014, 09:35
Witam. Tak, za pierwszym wymiennikiem pionowym cała reszta jest z nierdzewki bo planuję odebrać ze spalin wszystko co jest możliwe, co do wymiennika poziomego – wcześniej robiłem próby z innym rodzajem paleniska i kształtem pieca (nie RS) i tak już zostało, puki co jest zima i ta przeróbka na razie nie wchodzi w grę, zresztą wolałbym porozmawiać najpierw z osobą która ma i użytkuje coś podobnego bo mam parę pytań np. czy nie występuje podgotowywanie wody w górnej części wymiennika, jak z osadzaniem się sadzy itd.
Następnym krokiem który zamierzam wykonać jest montaż wentylatora wyciągowego spalin na zewnątrz, myślę że pozwoli mi on na odbiór jeszcze większej ilości ciepła.
To znaczy zwiększam opór na wymiennikach poprzez zawirowywacze a spadki rekompensuję wentylatorem.
Jednak trochę to potrwa , muszę zrobić taki wentylator sam bo ceny są chore, zaczynają się od 1200zł o ile się nie mylę.
Pozdrawiam.

gondoljerzy
05-01-2014, 09:51
Witamy kolegę Zorzk7. My tu gadu-gadu, a nowy kolega jak przystało na prawdziwego faceta, zakasał rękawy i w pierwszym swoim poście zaprezentował gotową konstrukcję. Gratulacje! Od razu chce się zadać kilka pytań. Jakie masz zużycie pelletu? Ciekawe było by porównanie podobnego domu z typowym kociołkiem na pelet z Twoją konstrukcją. Czy poziome rury w zasobniku paliwa to jakiś zamierzony element? Masz może jakieś rysunki przekroju podajnika i paleniska? Interesuje mnie przede wszystkim jak podajesz powietrze. Pellet to nie drewno w kawałkach i trudniej go napowietrzyć.

zorzk7
05-01-2014, 14:38
Witajcie.
Dziękuję.
Nie mam rysunków pieca, problemu nie ma, pytajcie o co chcecie to zmierzymy.
Mam nadzieję że na drugim filmiku będzie widać i słychać więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=3-39kAsWN5U
Dzisiaj pada, próbowałem uchwycić parę z wylotu ale nie za bardzo to widać, zresztą zobaczcie sami.
https://www.youtube.com/watch?v=iDGyTv4iNp8
Pozdrawiam.

4pluton4
05-01-2014, 16:42
zorzk7 dzięki za umieszczenie pomysłu na tym forum i gratulacje solidnej ,działającej konstrukcji .Moją wątpliwość wzbudza jedynie działanie tego wymiennika poziomego , a raczej to jak długo może pracować bez czyszczenia tego elementu? Co prawda pelet to nie surowe drewno , często smoliste i niekoniecznie suche i nie powoduje chyba takich osadów . Poszedłeś w stronę kondensacji jak widzę, z zainteresowaniem będę obserwował dalsze prace.
Mnie nie udało się do końca z moim wymiennikiem bo był za ciasny. Z braku czasu nie kombinowałem dalej , wszystko czeka !!!

zorzk7
06-01-2014, 09:24
Dzięki 4Pluton4.
Spróbuję nie czyścić wymiennika minimum przez tydzień – zobaczymy ile się nazbiera, chociaż przeciągnięcie wyciora (do czyszczenia butelek) nie zajmuje więcej niż parę minut.
Zdarzało się, że nie czyściłem go przez parę dni i jeżeli chodzi o pyły (lotne popioły) to było ich naprawdę niewiele gorsza jest sadza która w mojej ocenie zbiera się w początkowej fazie palenia na zimnym piecu, a później nie ma szans się wypalić z uwagi na za niską temperaturę – chociaż ... już sam, nie wiem to tylko moje przypuszczenia. Czasami zastanawiam się czy w ogóle jest możliwe przy paliwach stałych zachowanie super czystego wymiennika, oczywiście obniżając maksymalnie temperaturę spalin.
Tak - w przypadku palenia drewnem na wymienniku zbiera się więcej osadów przypominających popiół z papierosa, przyznam się że po pierwszych próbach na tym paliwie zrezygnowałem – za dużo przeszkód jak dla mnie, po pierwsze miejsce na magazynowanie drewna, musiałbym coś zbudować a z miejscem krucho, po drugie trzeba go zakupić odpowiednio wcześniej więc zainwestować (nie mam swojego lasu niestety), praca przy tym itd. Poza tym podczas palenia drewnem nie udało mi się uzyskać 100% palenia bezdymnego, zawsze w którejś fazie pojawiał się dymek co w moim przypadku jest niedopuszczalne z uwagi na bliskość sąsiadów (wylot spalin nisko). Myślałem o tym aby zgazowywać drewno a potem palny gaz dołączyć do obecnego paleniska, taka forma przystawki w szeregu z obecnym - zaczynam i kończę palić na pellecie.

Mam jeszcze jedną myśl i tutaj chciałbym się do Was zwrócić.
Pewnie widzieliście na pierwszym filmie konstrukcję mojego wymiennika poziomego - płaszcz, w środku rury którymi przepływają spaliny - mianowicie aby zwiększyć jego sprawność, za lub przed nim (chyba za, ale nie jestem pewien) umieszczam obracający się na osi jakiś element z blachy (na przykład płaskownik, lub coś bardziej wyszukanego może koło z otworami albo coś podobnego), bardzo blisko wylotów tak aby obracając się spowodował chwilowe zatrzymanie lub spowolnienie spalin w danym punkcie czyli zakłócił ich swobodny przepływ.
Innymi słowy chciałbym spowodować naprzemienne chwilowe przymykanie poszczególnych wylotów z rur wymiennika, oczywiście nie zakłócając ciągu.
Czy według Was to ma szanse zadziałać ? Albo może ktoś gdzieś widział takie rozwiązanie i podeśle jakiś link.

4Pluton4 rozumiem że wymiennik jest za ciasny, co skutkuje słabym ciągiem i w rezultacie problemami ze spalaniem no i sadzą, czy może jest na tyle „ciasny” że chodzi o zatykanie lotnym popiołem bo w pierwszym przypadku mógłbyś pomóc spalinom jakimś wentylatorem wyciągowym, co o tym myślisz?
Ja planuję tak zrobić, ale gdybyś się zdecydował spróbować bo akurat posiadasz taki wentylator to jestem bardzo zainteresowany rezultatami.
Oczywiście jak znajdziesz trochę czasu.
PS. A ha udało mi się „nakręcić” parę z wylotu, dzisiaj są warunki na długie dymy.
Dla porównania dom sąsiadów z piecem gazowym.
https://www.youtube.com/watch?v=_pa815qjrq8

Pozdrawiam.

4pluton4
06-01-2014, 12:06
Z wentylatorem wyciągowym nie kombinowałem , po prostu nie miałem takiej potrzeby.
Jedna sprawa,,,twierdzę ,że chyba jednak drewno(suche!!!) spala się z większą energią niż pelet, tzn. jest to ,,żywy ogień,, , długi płomień, a tym samym stanowi lepszy napęd całego systemu, lepszy wyrzut z pionu ciepła , szybszy przepływ spalin i niejako samooczyszczenie wymiennika. To moja ocena bo nie paliłem peletem , znam to tylko z obrazków. Zawsze było drewno i dlatego wyciąg nie był konieczny. Ciągle chodzi mi po głowie wymiennik z możliwie dużymi przelotami , a małą masą wody, wydaje mi się , że do tego paleniska byłby najlepszy. Nie jestem w stanie tego wykonać w tej chwili,ale będzie to bryła bądź to w sześcianie-prostopadłościanie długości około 60cm z kilkoma pionowymi kanałami, albo całość w rurze z 3 przelotami dosyć dużej średnicy. Wrzucę rysunki. Uważam , że palenisko w RS ma bardzo małą bezwładność i taki sam powinien być wymiennik dla stałego odbioru ciepła.
W Twoim przypadku dalsze ,,wyciąganie ciepełka,, z tego układu już na wiele się nie zda bo na trójniku wylotowym już kapie woda. Pion ciepła jest za mały do dalszych kombinacji, przynajmniej na pelecie.

gondoljerzy
06-01-2014, 13:09
Dzięki za filmiki Zorzk7. W sumie pokazujesz na nich wszystko. Szkoda, że nie zrobiłeś pionowego wymiennika. Gdy spaliny opadają w dół oddają ciepło równomiernie. No i sam wymiennik mniej się brudzi. Pomysł z naprzemiennym przysłanianiem przelotów w wymienniku to niespotykane rozwiązanie. Prędzej wkłada się w kanały dymne jakieś elementy mieszające i spowalniające przepływ. Co do dymienia podczas rozgrzewania konstrukcji. Może rozpalasz nie od tej strony, gdzie było by najlepiej? Ja palę drewnem i na aktualny sezon kupiłem specjalnie do rozpałki kilka metrów osiki. To chyba najmniej dymiące drewno i drobno pocięte całkiem szybko schnie. Minimum połowa pierwszego załadunku, około 2kg drewna to u mnie osika. Rozpalam palnikiem gazowym przez ruszt od dołu, od strony wlotu spalin do palnika. Czyli od początku pali się u mnie sam początek opału, płomień nie liże i nie odgazowuje drewna tylko od razu wpada do kanału dopalającego z ceramiki. W efekcie nie widzę dymu z komina od samego początku. Wymiennik w moim kotle ma pionowe ściany i po tygodniu palenia jest na nich ułamek milimetra pyłu, podczas gdy na poziomych fragmentach zbiera się popiół na grubość wielu centymetrów.

zorzk7
06-01-2014, 14:41
Witam.
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Na razie nie mam pomysłu na przerobienie wymiennika na pionowy więc pomęczę ten – he he ale jutro może się okazać że wszystko wywalę i zacznę robić od początku, no trudno, żonka znowu będzie zataczać kółka na czole i pytać ile to będzie kosztowało – takie życie.
Z paleniem drewnem jest jeszcze jeden problem – podawanie paliwa, czyli ogólnie mówiąc czas spędzony przy piecu, ale jest nadzieja że nim przejdę na emeryturę coś ktoś wymyśli i podzieli się z nami.
Pozdrawiam.

yareka
06-01-2014, 15:34
Jak masz dmuchawę to może taką prowizorkę zamiast wentylatora wyciągowego. Kawałek profila lub rury coś na zasadzie zwężki Venturiego tylko regulację głębokości tego profila co idzie powietrze z dmuchawy zrób bo trzeba nieraz poprawiać parametry ;) No i nie wiem czy nie będą skropliny na dmuchawę lecieć.

zorzk7
06-01-2014, 16:19
Jak masz dmuchawę to może taką prowizorkę zamiast wentylatora wyciągowego. Kawałek profila lub rury coś na zasadzie zwężki Venturiego tylko regulację głębokości tego profila co idzie powietrze z dmuchawy zrób bo trzeba nieraz poprawiać parametry ;) No i nie wiem czy nie będą skropliny na dmuchawę lecieć.

Witaj Yareka
Dzięki- faktycznie warto najpierw tak spróbować. Wydaje mi się że skropliny jednak nie będą wlatywać do dmuchawy lecz ściekać na dół trójnika w miejsce które na rysunku sugerujesz zaślepić, myślę że mały otwór w tym miejscy załatwi sprawę no i jakiś daszek na górze trójnika na opady atmosferyczne.

yareka
06-01-2014, 16:51
Zawsze możesz o 90o to przekręcić ;) U mnie się syfi i są skropliny ale ja mam takie coś w skali mikro do wędzarni... taki dymogenerator. Tłoczę powietrze pompką akwariową trójnik 3/4 i z 30 cm rurki do dymienia, i mi zaciąga dym z miejsca gdzie się tlą zrębki ;) Jak podłączyłem kompresor to dopiero dymiło ;) Ta góra Twojego trójnika mogła by być dłuższa ale co tam sprawdzić można.

4pluton4
06-01-2014, 19:27
odmiana tego co kolega narysował, dmuchawa na górze lub w bocznej ściance Twojego kanału poziomego na pewno nie zamoknie. Tylko zrób to w koncowej częsci rury dymowej bo na pewno wychłodzi i wytrąci wodę. A jeżeli chodzi o to nieszczęsne podawanie drewna do RS,,,,to faktycznie blokuje jego mozliwości i bezobsługowość . No , ale jego prostota i efektywność,,,,,coś za coś? a moze ktoś wymyśli,, Dla jednego sortu drewna byłoby to do przeskoczenia, taki podajnik na np kostki , kije jednej długości, pewnie,że wymaga przemyślenia,ale chcemy wrzucać jak leci i tu jest blok.
Życzę dalszych sukcesów

andrzej

CodeSnipper
09-01-2014, 16:02
A ja wróciłem właśnie od ślusarza. Stwierdził, że "co by się nie dało?!" i ma mi dać znać jak skalkuluje koszt. Projekt niestety został u niego, a że rysowany ołówkiem na kartce to i nie ma jak tu wrzucić.

Dragster3
18-01-2014, 03:03
Witam. Zachęcony powodzeniem pierwszej rakiety popełniłem drugą trochę mniejszą i myślałem że ulepszoną,to do kolegi miedziannika,który pisał że będzie budował podobną [turbo].Rura wznośna z gaśnicy wys. 50cm ,palenisko przesunięte w prawo i wejście do rakiety z boku co miało zaowocować ruchem wirowym spalin,lepszym wymieszaniem.Wyszło super, płomień wirował pięknie w dolnej części wychodził z rury 20-30cm jeszcze się obracając.Pięknie było do momentu zakrycia beczką.Piec nie chciał wystartować,trochę pomogło włożenie poziomo w palenisko rury i palenie w niej,oraz postawienie wydechu do pionu. Oczywiście rura wznośna zaizolowana.Z komina leciał dym pomimo suchych cienkich patyków,potraktowałem palenisko powietrzem z kompresora,wtedy się rozpędził,ale dymić nie przestał.Po odjęciu powietrza wszystko wróciło do normy,czyli do bani.Dziś wyciołem kawałek gaśnicy by wlot płomienia był centralnie i nie wirował [nie było łatwo palenisko przyspawane gaśnica grubość ścianki 5mm gumówka na przedłużce, trochę wiertarką,udało się] Piec zaczął działać poprawnie,startuje bez problemu,przestał dymić.Myślę że rcję ma Bogusław 58 twierdząc że ruch wirowy wytraca prędkość spalin i nie mają one siły wydostać się na zewnątrz,a to powoduje brak ciągu i gorsze spalanie.Miedziannik zanim zrobisz na gotowo zrób próbę,poprawki są upierdliwe i czasochłonne.A jeszcze powiem że pierwszy piec wysechł i teraz działa jeszcze lepiej,ceramika lepsza niż stal. pozdrawiam rakietowców

Kamikazee
19-01-2014, 19:46
A może zawirowywać już na samym końcu pionu?

zorzk7
23-01-2014, 10:05
Witam wszystkich, No i założyłem wentylator. Pierwsze wrażenia są takie że zyskałem regulację mocy w większym zakresie, ale trzeba uważać przy rozpalaniu bo lubi trochę dymić jeżeli ciąg jest zbyt duży, natomiast po rozgrzaniu pionu - sama radość.
W wymienniku są zawirowywacze, ale wydaje mi się że można odebrać jeszcze więcej ciepła, (przerobienie go na opadowy pewnie by pomogło) temperatura rury wylotowej w domu jest trochę cieplejsza niż samego wymiennika, planuję w nim wstawić blachę z tyłu za wylotami z otworem na dole co miałoby spowodować wymuszenie przepływu spalin w dół. (około 20cm ale zawsze coś)

pozdrawiam.
jacek.

4pluton4
23-01-2014, 13:50
witam rakietowców i nie tylko,,,
natknąłem się ostatnio na ciekawą pozycję z 1830 roku, nie jest to zapewne o naszych RS-ach,ale bardzo polecam bo dym z pieca od zawsze sprawiał kłopot w pewnych sytuacjach,ale do rzeczy podaję link,myślę że wejdzie

http://www.mdz-nbn-resolving.de/urn/resolver.pl?urn=urn:nbn:de:bvb:12-bsb10402027-6



Encyklopedya popularna : obeymuiąca umieiętności, sztuki i rzemiosła wyłożone sposobem przystępnym dla wszystkich klass ; ogłoszona w Londynie pod opieką Towarzystwa Zatrudniaiącego się Rozszerzaniem Umieiętności Użytecznych ; 2 (1830)

miłego czytania ze zrozumieniem

pozdrawiam an

miedziannik
25-01-2014, 16:12
Witam.Przepraszam że z tygodniowym opóżnieniem ale dziś wróciłem z zagranicy.Dragster 3 ja nie buduję pieca rakietowego to kocioł stalowy można powiedzieć hybryda DS i HG a komora dopalająca ma kształt rury ceramicznej poskładanej z kilku krótkich elementów na sucho(bez zaprawy).W tej rurze również półka(przegroda) w celu odbicia i ponownego przejścia spalin przez płomień.Ruch wirowy w tej komorze ma na celu lepsze wymieszanie gazów z PW które będzie tam podane,a jeśli zmniejszy to ciąg(w co nie wątpię) to sprawę załatwi wentyl wyciągowy.Dodam jeszcze że wymiennik to płomieniówki pionowe które odbiorą ciepło tylko w jednym ruchu z góry na dół,poza tym w kotle nigdzie nie ma wody nawet w przedniej ścianie komory załadowczej a ruszt to cegła szamotowa pod nią płyta ceramiczna i po bokach 15 mm.luzu na zgarnięcie popiołu.Prawdopodobnie kocioł już na ukończeniu jak będzie gotowy dam znać.Zorzk7 odebranie ciepła spalinom w ruchu pionowym z góry na dół z tego co wiem to najlepsze rozwiązanie.Pozdrawiam.

hes
25-01-2014, 17:31
witam rakietowców i nie tylko,,,
natknąłem się ostatnio na ciekawą pozycję z 1830 roku, nie jest to zapewne o naszych RS-ach,ale bardzo polecam bo dym z pieca od zawsze sprawiał kłopot w pewnych sytuacjach,ale do rzeczy podaję link,myślę że wejdzie

http://www.mdz-nbn-resolving.de/urn/resolver.pl?urn=urn:nbn:de:bvb:12-bsb10402027-6



Encyklopedya popularna : obeymuiąca umieiętności, sztuki i rzemiosła wyłożone sposobem przystępnym dla wszystkich klass ; ogłoszona w Londynie pod opieką Towarzystwa Zatrudniaiącego się Rozszerzaniem Umieiętności Użytecznych ; 2 (1830)

miłego czytania ze zrozumieniem

pozdrawiam an

Dzięki, niesamowita lektura- na dodatek na niemieckiej stronie...

Pomyśleć- 184 lat wstecz, a jakie zmiany w języku, nie mówiąc o technice,
Wklejam próbkę, szkoda że nie zadbano w tych skanach o rysunki
wspomniane w tekście- jest tylko kilka przy końcu książki, strony zresztą też nie w komplecie.

"Autor miał za główny przedmiot na
celu zniszczyc dym i użyć go z korzy-
scią, íako środka ogrzewaiącego , który
powszechnie traci siç na prózno. Рo-
stępowanie w tym względzie Pana Thí-
iorier zasadza siç na tém, azeby niedać
opałowi zetknac siç z płomieniem, ale
go ogrzewać przynaymniéy dotąd , do-
póki częsci lotne w nim obiete nieule-
gną pewnemu rodzaiowi dystylacyi. Te
materye palne złozone z wodorodu, z pe-
wnéy ílosci węglika i z pierwszego nie-
dokwasu węglika, są wcíągane do pieca
obeymuiącego рalący siç materyał, a dym
zapala się przez niego przechodzac.
Produkt wynikaiacy z tego palenia skła-
da sie z wody, kwasu węglowego i sa-
letrorodu, . a to wszystko stanowi ma-
terya powietrzna bez zapachu, bez ko-
loru, która nie sprawia nieprzyiemnosci
ani dla wzroku, aní dla powonienia, a
nawet meblom nieszkodzi."

4pluton4
25-01-2014, 21:21
http://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypty4/0488/

hes,poczytaj i TO dla rozrywki jak znajdziesz chwilkę, pozycji jest mnogo,ale nie wszystko umiemm otworzyć,a i czasu nie za wiele na czytanie. Dlaczego w szkole nie uczą tego co juz dawno był napisane???

Nauka budownictwa praktycznego czyli doręcznik dla buduiących: obeymuiący nayłatwieysze sposoby wyrachowania z dokładnością ilości materyałów potrzebnych do stawiania ... : zebrane i ułożone w 2 częściach wkleić w google powinno wejść na 1 pozycji

http://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypty2/0286/

Stop_that_Pigeon
26-01-2014, 18:46
Witam wszystkich,

jestem tutaj nowy, więc od razu przejdę do meritum sprawy.

Po pracy i w chwilach wolnych pracuję nad projektem pieca kumulacyjnego. nie bez kozery piszę na tym forum, ponieważ podstawą mojej inspiracji są piece rakietowe.
Swoje poczynania bazuje również na książce z 1851 inż. Karola Szrajbera - Nowoczesne piece mieszkaniowe - gdzie opisuje do złudzenia przypominający system jak w piecach rakietowych z kanałami opadowymi, o tyle inaczej, że stosuje większej pojemności komorę nad wylotem spalin w celu ich mieszania się i dopalania opadających już mieszanin.

Jakoś na przełomie luty-marzec będę chciał zbudować pierwsze prototypy tych pieców - piszę "tych", ponieważ już teraz mam dwie wersje różniące się zapodawaniem opału i kształtem paleniska.

W centrum mojego rozumowania są rozwiązania z reguły jak najprostsze.

-ogień otrzymując powietrze pierwotne pali się w kierunku poziomym

-wchodząc w kanał pionowy otrzymuje powietrzne wtórne do dopalenia wstępnie wymieszanych gazów

-wypadając z kanału wznośniego, wpada do komory gdzie gazy się mieszają i opadając dopalają się (oczywiście po rozgrzaniu całego mechanizmu)

-w pierwszej fazie palenia u samej góry komory w której mieszają się gazy z rury wznośnej umieszczony jest króciec, który po otwarciu pozwala spalinom od razu uciec w komin, w ten sposób rozgrzewamy kanał wznośny i komorę spalania do takich temperatur aby można było puścić spaliny kanałami opadowymi ku dołowi oddając część ciepła i dopiero u dołu wejść w komin.

Moje pierwsze pytanie do forumowiczów jest następujące:

Czy w piecach rakietowych z podawaniem drewna w pozycji pionowej (od góry), palenie nie rozdrobnionymi kawałkami drewna tylko całymi polanami nie powoduje obniżenia jego sprawności z powodu nie dostatecznej powierzchni spalanego drewna ?? - bo jak wiadomo drewno poprzez rozdrobnienie zwiększa swoją powierzchnię spalania.
Czy ktoś eksperymentował z takimi polanami drewna w nieco większym palenisku niż zazwyczaj spotykanym na standardowych piecach rakietowych??

Obecnie projekty mam jeszcze nie gotowe do jakiejś publikacji, brakuje paru obliczeń i zwymiarowania - na razie więcej w tym koncepcji niż solidnego projektu.

Mam nadzieję na konstruktywną wymianę doświadczeń

Pozdrawiam

ALOHA :)

zajce
26-01-2014, 19:44
Witam. Mnie też zainteresował piec rakietowy, i żeby długo nie myśleć zbudowałem go. Miał on służyć głównie do ogrzania garażu w mroźnie dni. Po kilku próbach, wyliczeniach powstał, ława grzewcza z kafli, narazie jestem jeszcze w trakcie suszenia ławy. Co do twojego pytania to z doświadczenia wiem że mniejsze kawałki lepiej się palą i dają większą temperaturę bo u mnie przy większych piec jakby się dławił gorzej się pali i mniej nagrzewa, może to wina tego że dostaje mniej powietrza, tyle z mojej strony. W tym momencie kupiłem worek pelletu i zrobiłem prowizoryczny podajnik i powiem że efekty są powalające, chociaż mój piec to miniaturka można powiedzieć, ale do takich działań wystarczy. Aha byłbym zapomniał palenisko 10x12, rura wydechowa 120. Dorzucam wam filmik z palenia pelletem:

https://www.youtube.com/watch?v=fSj89umFwtY

Pozdrawiam

4pluton4
26-01-2014, 19:49
Jak sam zauważyłeś , drobne drewno szybciej i skuteczniej się spala ,a co za tym ,,,,,,,,,więcej energii w jednostce czasu oddaje. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie palić całymi polanami , nie rozdrobnionymi,jeżeli mamy oczywiście odpowiedniej wielkości palenisko. Wszystko trzeba dopasować do przekroju pionu ciepła. Widziałem palenisko na okrąglaki -stemple, ale wejście było chyba 30x30cm. To już jest bardzo wielka moc napędowa do jakiegoś odbiorniczka. I znowu po raz chyba setny.....KONICZNIE suche drewno bo można popaść w dołek przy uruchamianiu ustrojstwa.
Musisz zdecydować do czego ma służyć RS wtedy nadać mu konkretne wymiary bo zrobić palenisko można w kilka minut z kilku cegiełek, puszek itp. i na tym zrobić jajecznicę. Piszesz o piecu a-kamulacyjnym, stosując palenisko RS najlepiej spisują nadają się konstrukcje typu dzwon, podwójny dzwon,,itp
Palenisko RS wymaga częstego dozoru dla skutecznego i ekonomicznego wykorzystania drewna , ale to się opłaca !!!
Pomieszanie RS z piecem Szrajbera według mnie nie ma sensu bo to inny sposób palenia. Co prawda prowadzone są próby z magazynkiem-zasobnikiem paliwa w RS , ale to już inna bajka i bardziej przypomina mi to od dawna znaną pirolizę drewna. RS dla mnie to prostota , funkcjonalność i niezawodność.

zajce
26-01-2014, 19:57
Oczywiście że masz rację, sam próbowałem palić większymi polanami i się da aby jak najbardziej suche, mi niestety potrzeba szybkiego ogrzania pomieszczenia dlatego wolę dać drobniejsze kawałki a i tak w garażu będę siedział to mogę doglądać. Ja próbowałem palić mokrym i da się ale tylko po porządnym rozgrzaniu pieca bo rozpalić tak się nie da, zresztą i tak musiało być wrzucone coś suchego, oczywiście to tylko strata energii.
Rocket Stove to rzeczywiście prosty i ekonomiczny piec tylko trzeba nauczyć się z nim obchodzić.
Pozdrawiam

4pluton4
26-01-2014, 19:58
zajce.........gratuluje,
takie na gorąco zrobione konstrukcje są doskonałym poligonem. Z filmiku widzę , że jednak z peletem płomień nie jest za bogaty bo ledwie wchodzi w pion ciepła, pokonuje poziomy odcinek i traci moc ( pisałem już o tym ).
Ale skoro konstrukcja spisuje się dobrze to niech sobie grzeje.

Stop_that_Pigeon
26-01-2014, 19:59
Świetny filmik,

ciąg sprawia wrazenie jakby miał połkąć ten pelet razem z podajnikiem :)

Mówisz, że się dławi przy większych kawałkach drewna?? - a jakby tak zwiększyć palenisko do rozmiarów 35x35, a żeby zwiększyć przepływ powietrza to palenisko zamknąć z góry i podać powietrze z boku - przepustnicą regulującą dopływ powietrza można by było ustwiać szybkośc przepływu....

Mam jeszcze jeden pomysł i kilka niewiadomych z nim związanych - palenisko poziome : czy w takim palenisku ułożone jedno na drugim polano w pozycji poziomej będzie się dopalało w całości, czy tylko u końcu tam gdzie płomień wychodzi do rury spalinowej??

Stop_that_Pigeon
26-01-2014, 20:01
Witam,

według mnie to płomień z peletu nie ma się co równać z tym z drewna.

ale za to jego powierzchnia spalania jest znacznie większa nawet od drewna rozdrobnionego.

Stop_that_Pigeon
26-01-2014, 20:10
Nie tyle z pieca Szrajbera co bardziej schematu pieca prof. grum-Grzymajło, a dokłądniej uważam za celowe zwiększenie przestrzeni nad rurą pionową rozpędzającą spaliny:

-w niej gazy samoczynnie mogą się mieszać bez potrzeby przegródek

-dodatkowo izolując "dekiel" tej komory zachowujemy większą temperaturę , przez co wymieszane gazy potrzebują mniejszej energii do zapłonu

Sam piec Szrajbera jest bardziej na węgiel i tak jak piszesz wykorzystuje zgazowani, czy pirolizę paliwa.

Piec z odpowiednio większym paleniskiem, regulowanym dopływem powietrza oraz dolotem powietrza do dopalania w drugiej fazie marzy mi się :)
Kombinuję równiez nad jakimś nowoczesnym kształtem i materiałami.

Do izolacji rury pionowej na razie króluje wermikulit sypki a do akumulacji płyty z akubetu , np. łukowe wypełnione masą akubetową.

Noi do takiego kombajna uzasadniona jest ławeczka lub ściana grzejna z kanałami.

zajce
26-01-2014, 20:32
Widzę że to będzie naprawdę kombajn :)
A co do tego płomienia był on taki ponieważ na nowo zasypałem podajnik pelletem, gdy pelet się porządnie zapali ogień sięga do końca beczki :)
Stop_that_Pigeon co do twojego pytania, w poziomym podajniku palić się powinno do końca, robiłem na początku prowizoryczny RS z cegieł jak na zachodzie i z poziomym paleniskiem i dopalało się do końca, tylko nie wiem jak to będzie z dużymi polanami bo ja paliłym drobnym w tym, ale myślę że jak suchę to się wypali.
Postaram się uchwycić ogień przy pełnym paleniu w moim piecu pelletem to wam wrzucę.
Pozdrawiam

zajce
29-01-2014, 09:24
Witam żeby rozwiać wątpliwości co do płomienia z pelletu dodaję drugi filmik. Pozdrawiam :)

http://www.youtube.com/watch?v=iQbxnUQR0Gc

Dragster3
31-01-2014, 21:01
Witam. tak sobie teraz przypomniałem kiedyś miałem piec "trociniak" i to przecież był rocket stowe.. Dla młodszych powiem że to była beczka na dole zamknięta z dziurą w którą wstawiało się kołek, nasypywało trociny i ubijało.Po napełnieniu wyciągało się delikatnie kołek i całość wstawiało w większą beczkę i przykrywało się pokrywą.Rozpalałem na dole w miejscu gdzie był kołek,mój trociniak był wielkości beczki 200l a wkład trochę mniejszy.Jeden załadunek starczał na 10-12 godzin,a rozbujany trociniak był czerwony.Tak sobie myślę "cudze chwalicie swego nie znacie" Pozdrawiam rakietowców

gondoljerzy
02-02-2014, 08:49
Rozpalałeś pełną beczkę trocin. Trochę to się różni od spalania w Rocket Stove. Nic nie piszesz o przepływie powietrza i spalin. Wspólne są więc, jak na razie, tylko beczki.

premakultura
02-02-2014, 23:37
Hej Rakietowcy.

Wlasnie wracam z Belgii gdzie mialem okazje troszke podszkolic sie z budowy rakieciakow. Zbudowalismy dwa piece, wedlug nowej konstrukcji, tzw BATCH-BOX... Oczywiscie opracowanej przez Petera Van Den Berga. Ciekawe w nim jest zastosowanie powietrza wtornego w tzw. Peter Channel, oraz wytworzenie efektu wirowego, czyli turbulencji w plomieniu, kiedy to dostaje sie do dopalacza. Sam dopalacz z ciekawego materialu. Prozniowo formowanych wlokien ceramicznych.

Jeden piec to byla kuchnia, z drugim dzwonem ogrzewajacym pokoj za sciana. Do tego wezownica podgrzewajaca wode do CO.
tutaj na FB mozecie obejrzec kilka fotek:
https://www.facebook.com/robert.blaszczyk.9/media_set?set=a.10151970592911985.1073741834.72686 6984&type=3

A drugi piec to potezna juz konstrukcja. odwojny dzwon z lawa grzewcza. Dwie warstwy, jedna z szamotu druga z cegiel porozbiorkowych. Calosc otynkowana bedzie glina. To juz naprawde niezla masa akumulacyjna. Do tego rowniez wezownica do CO ogrzewajaca gore domu.
tutaj na FB mozecie sie przyjrzec konstrukcji pieca.
https://www.facebook.com/robert.blaszczyk.9/media_set?set=a.10151974004996985.1073741835.72686 6984&type=1&notif_t=like

To byla bardzo ciekawa wycieczka. Teraz sie przygotowuje to zbudowania czegos takiego u nas. Troszke z mniejszym paleniskiem. I jakims innym doplaczem-kanalem wznosnym :)

gondoljerzy
03-02-2014, 09:31
Dyskusja nad tą konstrukcją paleniska toczy się w kulku tematach na donkey32:
http://donkey32.proboards.com/post/4914/thread
http://donkey32.proboards.com/thread/734/peterberg-batch-box-dimensions#page=1
Chociaż, jak na razie nigdzie nie znalazłem w pełni zwymiarowanego rysunku lub szkicu.
240343
P.S. Swoją drogą, czy konstrukcje Petera Van Den Berga nie ida coraz bardziej w kierunku typowego kotła zgazowującego? Komora zasypowa rośnie.

premakultura
03-02-2014, 11:32
Dyskusja nad tą konstrukcją paleniska toczy się w kulku tematach na donkey32:
http://donkey32.proboards.com/post/4914/thread
http://donkey32.proboards.com/thread/734/peterberg-batch-box-dimensions#page=1
Chociaż, jak na razie nigdzie nie znalazłem w pełni zwymiarowanego rysunku lub szkicu.
240343
P.S. Swoją drogą, czy konstrukcje Petera Van Den Berga nie ida coraz bardziej w kierunku typowego kotła zgazowującego? Komora zasypowa rośnie.

No sa tam tez odpowiednie wymiary podane i wszystkie proporcje jakie maja byc zachowane. Konstrukcja tegoz paleniska nadal jest piecem rakietowym, jedynie co sie zmienia to ilosc wsadu a zatem moc ukladu. Zeby ogrzac duzy piec akumulacyjny to w przypadku klasycznej formy paleniska o ksztalcie J z pionowym podajnikiem trzebaby palic dluzej...

W nowym palenisku wkladamy wiecej drewna i spalamy go szybciej uwalniajac wiecej energii, ktora mozna zakumulowac w piecu... Rowniez istotne to jest w konstrukcjach typu Dzwon... Przy paleniskach J wewnetrzna powierzchnia pieca jest zazwyczaj mniejsza, a z Paleniskiem Batch-Box mozemy gopowiekszyc, dzieki temu budowac wiekszy piec o wiekszej masie termicznej i wiekszej powierzchni oddajacej cieplo.

Pozatym w tym palenisku zastosowano powietrze wtorne (tzw. peter channel). W sumie gdyby tak sie przyjrzec to nawiazuje to troche do klasycznego ksztaltu paleniska Winiarskiego. No i mozna dolozyc drzwiczki z szybka i patrzec na ogien...

Pozatym mozna zaladowac piec i odejsc... pali sie zazwyczaj prawie godzine, i mamy pewnosc ze nic nam nie wypadnie... a po skonczonym paleniu w palenisku mozna upiec pizze ;) Sprawdzilem to u czlowieka z ktorym piec budowalem... U niego w domu po napaleniu raz w piecu, pieklismy potem 8 pizz... a nastepnego dnia chlebek... Takze calkiem owo palenisko zgrabnie sie sprawuje.

4pluton4
03-02-2014, 18:18
witam
gondoljerzy zgadzam się z Toba w 100%, już dawno miałem to napisać,że z prostego piecyka-paleniska , które miało służyć w krajach 3 świata i tak chyba jest. Ale posuwamy się coraz bardziej do tego co już wymyślone dawno czyli klasyczne zgazowanie drewna z coraz bardziej rozbudowaną komorą załadowczą, za chwile się okazać moze,ze jednak puszczenie spalin pod paleniskiem będzie jeszcze efektywniejsze niz przez tą szczelinę pionową itd itd......i to będzie koniec tej bajki o RS. To już nie będzie RS..Ale , niech się kręci.
pozdrawiam

Dragster3
04-02-2014, 01:08
Witam. Gondoljerzy ,30 lat temu rozpalałem beczkę pełną trocin,dziś jestem przekonany że rozpalałem rocket stove.Zewnętrzna beczka odbiór spalin miała tak samo jak rakieciak na dole,nad dnem 15-20cm było wspawane drugie dno z otworem po środku ok.10cm,ta komora miała drzwiczki przez które podawane było powietrze do spalania,oraz tam kładło się zgniecioną gazetę do rozpalania trocin.Na tym drugim dnie stawiało się beczkę wypełnioną ubitymi trocinami z takim samym otworem po środku.Ta beczka była po prostu tunelem wznośnym ,a trociny były izolatorem i jednocześnie paliwem.Trociny nie paliły się całą powierzchnią,palił się tunel wznośny ,w miarę spalania powiększając średnicę.Na YT są filmy z pieńkiem drewna z wywierconą dziurą w środku i z boku w L i rozpalane jak RS,w trociniaku pieńkiem są trociny.Zasada działania taka sama ,piec bezobsługowy przez 10-12 godzin w zależności od jakości trocin,dębowe 12h .Problemy : duża ilość trocin, po załadowaniu podczas wyciągania kołka potrafiły sę obsypać i operacja od początku. Pozdrawiam

gondoljerzy
04-02-2014, 08:44
Rzeczywiście, taka konstrukcja przypomina piecyk rakietowy. Różni sie tylko ilość paliwa. W Rocket stove podaje się paliwo małymi porcjami, w miarę potrzeb. Czy tak rozpalana duża ilość trocin nie dymiła w początkowej fazie odgazowywania?
Przytpominają mi się filmiki z youtube gdzie takie trociny dodatkowo zalewali woskiem. Z jednej strony dodatkowe paliwo, z drugiej wosk sklejał trociny i nie było zjawiska obsypywania się. A gdyby w środek wstawić ceramiczną rurę z dziurkami?

CodeSnipper
04-02-2014, 09:09
Sam dopalacz z ciekawego materialu. Prozniowo formowanych wlokien ceramicznych.

Czy można je gdzieś dostać?

Pochwale się też, że mój piecyk do wody będzie pod koniec tygodnia gotowy. Ślusarz sam jest ciekaw efektów.

Dragster3
04-02-2014, 22:13
Witam .W RS podaje się paliwo małymi porcjami bo nie daje się inaczej,pare stron tu poświęcono jak to usprawnić.Tam nie ma tego problemu.Jeśli chodzi o dym to po prostu nie pamiętam ,ale raczej nie było dramatu.Ciekawe jakby coś takiego zamiast trocinami zasypać peletem

premakultura
05-02-2014, 10:46
witam
gondoljerzy zgadzam się z Toba w 100%, już dawno miałem to napisać,że z prostego piecyka-paleniska , które miało służyć w krajach 3 świata i tak chyba jest. Ale posuwamy się coraz bardziej do tego co już wymyślone dawno czyli klasyczne zgazowanie drewna z coraz bardziej rozbudowaną komorą załadowczą, za chwile się okazać moze,ze jednak puszczenie spalin pod paleniskiem będzie jeszcze efektywniejsze niz przez tą szczelinę pionową itd itd......i to będzie koniec tej bajki o RS. To już nie będzie RS..Ale , niech się kręci.
pozdrawiam

Chlopaki. Nie do konca jest tak jak piszecie ze to nie jest rocket. Gdyby tak bylo, to nie walkowano by tego tematu na stronach poswieconych rozwojowi pieca rakietowego.

Warto tez zastanowic sie wlasciwie, skoro nawiazujemy do historii i paleniska Winiarskiego i krajow 3ciego swiata. Tam glownym zalozeniem bylo, ze ma nie dymic (spalac czysto) oraz uzywac malo drewna (spalac wydajnie).

I chyba wlasciwei o to chodzi w calej tej fascynacji Rocketem. Ze jest to piec ktory zuzywam malo drewna, spala wszystkie gazy, i ogrzewa wydajnie pomieszczenie.

Sam Ianto Evans, ktory napisal ksiazke i spopularyzowal proste palenisko J-Tube oraz system grzewczy z beczki i masy akumulacyjnej z gliny, pisal w swojej ksiazce ze jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, eksperymentowania i ulepszania...

I to wlasnie sie dzieje. Zwlaszcza jesli chodzi o wczesniej wspomniane parametry czystosci i wydajnosci spalania...
I tak sie sklada, ze palenisko BatchBox spelnia te parametry... zostaly zmierzone przez Petera... Co prawda on sam wspomina, ze palenisko J-tube jest odrobie lepsze jesli chodzi o wydajnosc spalania (ale trzeba zaznaczyć, ze mowi on o palenisku zmodyfikowanym, czyli jest zmieniony kształt tunelu, wprowadzone sa elementy wzbudzajace turbulencje, oraz doprowadzone jest powietrze wtorne).

I teraz wszstko zalezy od tego jaki piec chcemy miec zaprojektowany i do czego ma sluzyc... Jesli chcemy ogrzac sobie warsztat i nie zalezy nam na akumulacji do bieramy malepalenisko J beczke i palimy male patyczki, a beczka nam oddaje ciepelko sprawnie...

Jesli jednak chcemy naladowac duzy piec akumulacyjny i mamy 2 tony materialu do ogrzania to z prostej kalkulacji wynika iz musimy mu dostarczyc X okreslonej ilosci energii... Przy zamontowanym palenisku typy J musielibysmy palic 3 razy dluzej niz w palenisku Batch-Box.... Gdzie wkladamy wiecej, spalamy szybciej i nagrzewamy caly nasz piec.

Piszesz o koncu bajki RS... Powiem tak jesli znajde palenisko, ktore spala czysciej i wydajniej niz RS to sam wszem i wobec oglosze ze RS nalezy miedzy bajki wlozyc ;) Na razie wszelkie testowe urzadzenia mowia ze RS jest najwydajniejszy. Dlatego tez buduje te bardziej skomplikowane i rozbudowane konstrukcje, wciaz majac swiadomosc, ze jest to nadal Piec Rakietowy...

Jednak nie wolno pomijac dokonan innych autorytetow w dziedzinie spalania i dostarczania ciepla takich jak:
Grymajlo, Podgornikow, Szrajber, Adamiecki, Kuzniecow.... w koncy Ianto Evans z Winiarskim "ameryki" nie odkryli :)

gondoljerzy
05-02-2014, 13:14
Chcąc palić w Rocket Stove krócej i naładować jakiś bufor, czy nagrzać piec masowy, wystarczy przecież zbudować palenisko o wiekszym rozmiarze. Będzie miało większą moc i będzie mogło pracować krócej. To tylko kwestia początkowych założeń: jeśli bedziemy palić długimi cyklami budujemy mniejsze palenisko, jeśli będziemy palić krótko i ostro budujemy większe palenisko.
Dla mnie, spieranie się o wyższości jednego nad drugim nie ma większego sensu. Batch-Box to inna konstrukcja, chociażby przez istnienie komory załadowczej z drzwiczkami. Czy do Batch-Box można dokładać nowego opału w trakcie palenia, czy rozpalamy i czekamy do wypalenia? A jeśli dokładamy, to jakie są efekty w czystości spalania? O ile mi wiadomo, w Rocket Stove typu J samoczynne obsuwanie się paliwa powoduje chwilowe pogarszanie składu spalin. Nowy opał odgazowuje zbyt gwałtownie i brakuje tlenu do spalania tych gazów.

premakultura
05-02-2014, 14:13
O ile mi wiadomo, w Rocket Stove typu J samoczynne obsuwanie się paliwa powoduje chwilowe pogarszanie składu spalin. Nowy opał odgazowuje zbyt gwałtownie i brakuje tlenu do spalania tych gazów.

Nie jesli zastosujemy powietrze wtorne, czyli tzw Peter Channel. Wtedy mamy stala dostawe powietrza i gazy moga sie dopalic.

Pozatym nikt sie nie spiera o wyzszosci jednego nad drugim. Jedno i drugie palenisko ma swoje wady i zalety... Co do porownania w czystosci spalania to tak jak pisze Peter:

jesli porownamy zwykle kwadratowe palenisko J... to czysciej i wydajniej spalimy w konstrukcji Batch-Box.
Bardziej wydajniej i czysciej spalimy za to w wysrubowanej konstrukcji J, ktora zaklada kilka zmian... przedewszystkim powietrze wtorne, wyprofilowany ogon na koncu paleniska, oraz tzw. TripWire wprowadzajacy turbulencje w samym palenisku.... Przy takich innowacjach wlasciwie cale spalanie zachodzi w samym tunelu. W dopalaczu nie widac plomieni...

Jeszcze zeby nawiazac do odczytow z dwoch palenisk... musze je odszukac i sciagnac sobie, ale analizator spalin mierzyl procentowo wydajnosc i poziom tlenku wegla.... jak bylem u Petera i odpalil piec w kostrukcji Batch-Box to widzialem wydajnosc spalania okolo 95% a poziom CO 200PPM...

ogladajac inne wykresy z palenia w J-Tube wychodzily one lepiej.... W porownaniu do wyzylowanej J-tki ze wszystkimi innowacjami moze odrobinke gorzej... glownie wlasnie ze wzgledu na to ze w Batch-Box spalamy towar, czekamy i wkladamy nastepny.... w okresach zarzenie sie nastepowaly wzrosty CO. i ozywisty spadek wydajnosci.

Bogusław_58
08-02-2014, 17:01
http://img242.imageshack.us/img242/8094/chiquet.jpg

Bogusław_58
08-02-2014, 17:08
Rysunek z książki "Palenie drewnem" Hansa Petera-Eberta.
Projekt pewnie z przed 10-20 lat :).

CodeSnipper
20-02-2014, 16:07
Dziś przywiozłem piecyk od ślusarza. Kosztowal mnie 1500 zł. Na razie jestem zadowolony, po pierwszym paleniu będę wiedział czy nie wtopiłem.

Fotki:

http://codesnipper.pl/dom/RS01.jpg

http://codesnipper.pl/dom/RS02.jpg

http://codesnipper.pl/dom/RS03.jpg

http://codesnipper.pl/dom/RS04.jpg

http://codesnipper.pl/dom/RS05.jpg

http://codesnipper.pl/dom/RS06.jpg

http://codesnipper.pl/dom/RS07.jpg

http://codesnipper.pl/dom/RS08.jpg
http://codesnipper.pl/dom/RS09.jpg
http://codesnipper.pl/dom/RS10.jpg
Kanał wznośny ma 80 cm wysokości i 12,5cm szerokości, potem 5cm na wermikulit, 5cm na kanał opadowy i 5 cm płaszcza wodnego. Wsad ma regulowaną szerokość i dodatkowo drzwiczki do wymiecenia popiołu - podawania powietrza. Wylot ma 16cm. W pokrywie przesuwny uchwyt z zatyczką na otwór inspekcyjny. Całość albo owinę gustowną izolacją albo potraktuję jako ogrzewacz powietrza w domu i nie bedę owijal. Jeszcze nie wiem.

I teraz pytanie: czy na wydech dac rure kominową stalową czy wystarczy zwykla do DGP z kominków (widziałem takie rozwiązania w sieci).

4pluton4
20-02-2014, 20:10
witaj,,,
Code,oby ci to ruszyło i działało, nie wiem do końca co tym będziesz grzał. Wszystko masz spawane na sztywno i szkoda,,,,,bo ogranicza to mozliwość np. powiększenia komory zasypowej, przekroju pionu ciepłą itp. Sam wymiennik to wielka masa wody, nie wiem jak szybko to będzie w stanie się nagrzać i jeszcze oddać ciepło,a wydaje mi się,że powinno to pracować na maksymalnej temperaturze tej wody otaczającej cały pionowy odcinek,,ok zobaczymy co wyjdzie. konstrukcja solidnie wykonana i teraz uruchomić to to... Myślałem,że wyspawasz tylko ten cylinder,a reszta z ceramiki,ale bądźmy dobrej myśłi,pozdrawiam
Jeszcze jedno,zrób przynajmniej solidną izolację tego poziomego odcinka pod cylindrem, dla mnie ten metal nie ma tam miejsca,ale skoro już wykonane to przeba przetestować

CodeSnipper
20-02-2014, 21:30
I tak podziwiam tego ślusarza. Otwarty umysł na maksa a gość ma pewnie jakieś 55-60 lat. jak gadam z budowlańcami z okolicy co mają po 35-45 i ciągle słysze "tak się zawsze robiło" to mnie skreca. A tu gościu mi z tekstem wyjechał, że ostatnio spawał studentom piecyk zgazowujący do auta na gaz drzewny.

Oczywiście wszystko będzie odizolowane, zwłaszcza spód bo piecyk ma stać w domu kanadyjskim. Wermikulit już do mnie jedzie. Grzał bedę bufor ciepła a'la adam_mk - jakies 400-600 litrów wody. W nim wężownica z pieca i druga wężownica do przepływowego ogrzewania CWU. CO nie planuję. Wymiary wziałem z książki Ianto Evansa o RMH. Mam nadzieję, że nie spieprzyłem czegoś.

gondoljerzy
21-02-2014, 14:54
Izolowanie stali będzie tutaj miało plusy i minusy. Jak za dobrze zaizoluje, to mu sie palenisko rozpłynie od żaru. Trzeba znaleźć kompromis.

CodeSnipper
25-02-2014, 15:52
No więc jestem po pierwszym suchym przepaleniu.

Wermikulit o frakcji 0-1 mm jako izolacja, jako wydech rury od dgp z allegro. Nie chciałem od razu inwestować w nierdzewkę.

Blędem byla zgoda na pomalowanie piecyka podkładem (tak malują wszystkie piecyki u siebie) - na palenisku lakier odparzyło do cna. Smrodu przy tym co niemiara, na szczęście przepalałem go w garażu. Zrobiłem też zbyt szeroki wsad i regulowanie gardzieli dorobioną pokrywką nic nie daje gdyż wszystko się kotłuje pod ta pokrywą - jak z lewej na rysunku. Na szczęście poradziłem sobie przy pomocy szlifierki kątowej i starej obudowy komputerowej i wyciąłem odpowiednią zatyczkę i dzięki temu mam regulowana szerokosć wsadu - na rysunku to ten niebieski element w schemacie z prawej strony.

Jedną deseczką 1x30x20cm pocietą drobniutko nagrzałem cały piecyk z zewnątrz z powietrzem zamiast wody w płaszczu.

http://codesnipper.pl/dom/rmh.png

4pluton4
26-02-2014, 20:54
Code, weż to poskładaj do kupy jak się należy i odpal tylko z wodą, nawet bez podłaczania odbioru, ciekaw jestem jak szybko się zagotuje,a swoja drogą to bardzo się ograniczyłeś ,ze wyspawałeś ten cały dół. Pewnie,że mozna kombinować,ale dla mnie to tylko w ceramice palenie drewnem jest COOL. Wazne,że masz solidny ten cylinder z wodą, w razie przepalenia stalowego pionu zawsze mozesz w środku poskładac pion ceramiczny.

CodeSnipper
26-02-2014, 21:57
Mam awersję do wszystkich prac murarskich. Nawet dom będe miał z patyków. Dlatego murowanie ceramiki i robienie jakiejś obudowy odpadło w przedbiegach. No i ma być przenośne.

Jak tylko przyjdzie mi uszczelniacz to postaram się odpalić "na mokro". Nie poskładam tego do kupy w tej chwili, bo dom dopiero zacznie powstawać. Na razie zostają tylko testy w garażu.

gondoljerzy
27-02-2014, 15:26
Przenośny kociołek z gwintowanymi przyłączami wodnymi? Jakoś mi jedno do drugiego nie pasuje, ale to Twój pomysł i znasz zastosowanie.
Z ceramiką w środku pewnie było by lepiej. I wcale nie musiał byś koniecznie murować. Przecież można ceramikę pociąć i poskładac jak klocki, a całość zamknąć w szczelnym, metalowym płaszczu. Jak pogłówkować, to płaszcz będzie skręcany z elementów lub otwierany. Można wtedy wymieniać uszkodzone elementy ceramiczne.

premakultura
07-03-2014, 10:38
Code Sniper...
ladny piecyk, ale niestety metal na palenisko i dopalacz (heat riser) to nie za dobre rozwiazanie... temat walkowany na forum osiolka od dawna... jesli osiagniesz odpowiednie temperatury dla rakieciaka to po sezonie/dwoch metal sie rozsypie w najgoretszym miejscu.

duzo powietrza, malo tlenku wegla i wysoka temperatura - to zabujcze srodowisko dla stali... nawet kwasowki.

Ps. ciekawa historia z tym kotlem na gaz drzewny:)

Kamikazee
08-03-2014, 21:06
Kolejny projekt rakietowaca
http://www.instructables.com/id/Small-camping-rocket-stove/

gondoljerzy
09-03-2014, 13:00
Kolejny miłośnik gołej, czarnej stali, który nie przyswoił sobie podstawowych zasad i idei paleniska RocketStove. Prawie zero izolacji, ale według autora pali się świetnie. Zrobione byle jak, z tego co było pod ręką.
Przyznam, że nie rozumiem ludzi.

Jerry-Mc
11-03-2014, 15:51
Nowy opał odgazowuje zbyt gwałtownie i brakuje tlenu do spalania tych gazów.

Potwierdzam, u mnie szeroką, długą deską piec się po prostu udławił :)

Kamikazee
17-03-2014, 21:19
Czy to jest rakietowiec?
http://www.youtube.com/watch?v=qpegUcXPylw

gondoljerzy
18-03-2014, 09:12
Jeśli to co zamieściłeś wcześniej można by nazwać nędzną podróbką Rocket Stove, to ostatniego filmiku nie nazwałbym nawet wariacją na temat.
Ot, zabawy jakiegoś piromana.

Bogusław_58
23-03-2014, 19:13
http://youtu.be/meVZ3LUkE50

Bogusław_58
23-03-2014, 19:16
http://youtu.be/mh3cljTTJ2o

premakultura
21-05-2014, 15:24
Własnie prawie zakończyłem budowe komorowej piecokuchni opartej na palenisku rakietowym (choc niektorzy twierdza ze to juz nie rakieta). sprawuje się całkiem zacnie. Jeden wkład, godzin i nagrzewa się calutki piecyk i trzyma 12 godzin. A wygląda tak:
https://www.youtube.com/watch?v=69vLo0JEnso

CodeSnipper
21-05-2014, 16:31
A narysowałbyś jakiś szkic projektu? Interesuje mnie takie rozwiązanie do domu.

gondoljerzy
22-05-2014, 12:03
Też chętnie bym obejrzał tę piecokuchnię od środka.

premakultura
25-05-2014, 15:49
261995

a tak wyglada. mam nadzieje ze cos to wam powie. nie jestem do konca zadowolony z tego rozwiazania doprowadzania powietrza wtornego. jest juz nowa wersja, ale przydalby sie analizator spalin zeby sprawdzic dokladne proporcje wymiarow.

pozdrawiam.
robert.

zajce
26-05-2014, 08:42
Coś pięknego :)

gondoljerzy
26-05-2014, 10:27
Można powiedzieć, że palenisko i kanał wznoszący zostały obudowane ceramiczną piecokuchnią. Zastanawia mnie, jaka będzie trwałość takiej konstrukcji? Piec będzie pewnie używany na zasadzie cyklicznego, krótkiego palenia, a potem studzenia. Czy nie będzie tu zbyt dużych naprężeń termicznych? Zwłaszcza w górnej części, okalającej metalową płytę?

CodeSnipper
26-05-2014, 15:00
Mogę tego sketchupa dostać na marek małpa codesnipper.pl ?

zorzk7
19-10-2014, 17:23
Witam wszystkich ponownie.

Premakultura - gratuluję wspaniałej piecokuchni, dzięki za podzielenie się swoimi koncepcjami.

Ja w swoim dziele ostatnio trochę pozmieniałem, przede wszystkim po próbach palenia z wentylatorem wyciągowym, w końcu go wywaliłem i tak już zostawiam, jest po prostu najlepiej szczególnie dla odbioru ciepła.
Dołożyłem jeszcze jeden wymiennik na końcu pieca (spaliny-powietrze) który schładza spaliny - w zależności od temperatury na zewnątrz, ale generalnie robi to dość znacznie i mocno kondensat się z niego leje.
Jest z nierdzewki, ciekawe jak długo wytrzyma.
Sezon grzewczy przed nami a więc i okazja do grubszych testów, przy obecnych temperaturach na zewnątrz (18st w dzień) tylko mogę przepalać, około 2h dziennie (wieczorami) później robi się za gorąco i trzeba wygaszać.
Zmieniłem jeszcze ruszt na obrotowy oraz zmniejszyłem dopływ powietrza zarówno pierwotnego jak i wtórnego, to ostatnie jest podawane szczeliną nad płonącym pelletem po całej szerokości wysoką na ok 1cm.
Dodałem pręty stalowe na drodze płomienia (przed pionem) dla lepszego mieszania jednak zwykła stal chyba długo tam nie „pociągnie”.
Parę filmików:

https://www.youtube.com/watch?v=KyFkoFqPITc
https://www.youtube.com/watch?v=ijoMLpcGicw
https://www.youtube.com/watch?v=I1TC_UzMSZk
https://www.youtube.com/watch?v=TkIwB9Nexhc
https://www.youtube.com/watch?v=Y9O3pVtUMRA
https://www.youtube.com/watch?v=MBm9X9II4sc
https://www.youtube.com/watch?v=mSpJhILK8b4
https://www.youtube.com/watch?v=EtMoD7PiRG0
https://www.youtube.com/watch?v=ZC0yx6_lVvk

pozdrawiam.

4pluton4
19-10-2014, 19:07
zorzk7

Dzięki za podzielenie się swoimi pomysłami, zrobiłeś kawał dobrej roboty i wycyckałeś chyba do maksimum to co się dało z tego paleniska.
pozdrawiam

gondoljerzy
20-10-2014, 10:48
Szkoda, że do filmików nie dałeś słownego komentarza. Muzyka i mroczna aura nadają im tajemniczego charakteru. Coś w rodzaju kociołkowego Archiwum X ci wyszło, a nie każdy oglądający załapie sens.
Kawał roboty odwaliłes przy tym piecyku. Oby się sprawdził w sezonie. Stalowe wąsy na drodze płomienia pewnie długo nie wytrzymają, ale czy one są tam rzeczywiście potrzebne? No i bęben z otworami. Czy w planach masz automatyczne odpopielanie?

krzy27
20-10-2014, 13:36
Dopracowane jak szwajcarski zegarek. Kupę roboty odwaliłeś.
Wąsy i inne części gorące przemaluj dobrą srebrzanką, taką robioną na opiłkach aluminium. W temperaturze aluminium powinno dyfundować do stali i przedłużyć jej żywota.

zorzk7
20-10-2014, 20:09
Witam
Panowie - dzięki za dobre słowo, całość działa pomimo paru błędów, ale cóż jestem bogatszy o doświadczenie.

Gondolierzy

- Tak, w założeniu bęben miał być częścią automatycznego odpopielacza a całość miała działać bez prądu.
Opisując w dwóch słowach - dopóki pellet leżący na bębnie nie zmieni się w popiół obrót bębna jest niemożliwy, pomiędzy bębnem a rusztem pionowym znajduje się szczelina i tam pellet się blokuje, blokując również obrót bębna, pellet zmienia się w popiół blokada puszcza, opada nowa dawka pelletu znowu blokuje itd. wystarczy więc do osi bębna przyłożyć jakąś siłę próbującą obrócić ją w którąś stronę np. nawinąć sznurek z ciężarkiem i powinno działać – próby wypadły zachęcająco, jednak obciążona na swoim końcu oś nie może „wisieć” w powietrzu dla tego na razie zarzuciłem temat i robię to ręcznie.
- Naprawdę nie wiem czy wąsy spełniają swoją rolę dobrze, ale obserwując płomień mam wrażenie że przeszkoda na jego drodze jednak coś daje, niestety skończyły mi się możliwości kontroli organoleptycznej, dymu nie ma a spaliny mają miły słodki zapach, jedynie pozostaje chyba analizator spalin.

Krzy27

Dzięki za pomysł, - albo spróbuję z nierdzewki, podobno wytrzymuje więcej i też pomaluję srebrzanką .

krzy27
20-10-2014, 21:50
Do takich temperatur to żaroodporną, żeliwo. Możesz próbować też ceramikę - szamot.

Słodki zapach to mogą być niedopalone HC. Produkty spalania zupełnego powinny być bezwonne.

zorzk7
20-10-2014, 22:57
Zupełnie bezwonne na pewno nie są, ale miło się to wdycha, w przeciwieństwie do dymu np papierosowego.

krzy27
20-10-2014, 23:31
Byłem na tyle niepoprawny że zajrzałem na Twój kanał i zobaczyłem jeszcze dwa filmiki.
Para z wylotu - tutaj dziwi mnie że smugi dymne widać w rurze tej bocznej (ujęcie od spodu).
Ogień - tutaj rzucają mi się w oczy trzy szamotki (chyba) i płomienie sięgające języczkami nad nie.
Sądzę że może się to brać z przechłodzenia w tym miejscu. Może warto było by docieplić tą część bardziej szamotem. Te wąsy dobrze że mieszają ale do spalenia potrzeba czasu. To przekłada się na drogę cząstek. A żeby spalić zupełnie na tej drodze musi być dostateczna temperatura.
Tak myślę jeszcze o tych wąsach czy blacha/szamotka z otworami, takie sito, nie wprowadziła by więcej turbulencji.

zorzk7
21-10-2014, 18:32
Ehh te filmiki to stare dzieje, a to co wylatuje to para wodna, wiem może wyglądać jak dym ale to na pewno para, przy końcu tego filmu jest ujęcie na dom sąsiada, dałem zbliżenie (obok monumentu z sokołem) i tam widać też parę z kotła gazowego – taka była wtedy pogoda, para ciągnęła się jak dym, no chyba że chodzi o czarne smugi na blasze wylotu, a to pozostałość po testach.
Tych dodatkowych szamotek w pionie ciepła też już nie ma.
Próbowałem wielu typów „mieszaczy” jednak łatwo stworzyć wąskie gardło a to się przekłada na moc pieca jako że pion ciepła stanowi przecież napęd dla całości i musi pokonać opory wymienników. Tak ocieplenie pionu jest kiepskie i tu trafiłeś w punkt, planuję obłożyć szamotki płytą wermikulitową

pozdrawiam.

krzy27
21-10-2014, 19:18
To mnie nieco zadziwiłeś. Szczerze to zastanawiałem się dlaczego tamtego zadymiarza pokazujesz jak w drugim planie masz lepszego. Jakbyś miał problem z wermikulitem to jakiś czas temu kupiłem taniej taką białą izolacje. Równie lekka wykorzystywana przy budowie kominków. Nazwy handlowej nie pamiętam.

Ijantar
01-11-2014, 08:55
"nie jestem do konca zadowolony z tego rozwiazania doprowadzania powietrza wtornego. jest juz nowa wersja, "
Jesli mozna, poproszę o podzielenie się spostrzezeniami.

miedziannik
03-11-2014, 18:36
Witam.Zorzk7 czemu wyjąłeś te szamotki?Rozumiem że za słabo mieszały,a myślałeś żeby dać jedną szerszą w środek?.W moim nowym kotle wsadziłem na wejściu do kanału wznośnego blachę sito oczka 10 mm. niestety efekt: kanał trochę ściemniał znaczy gorsze dopalanie.Bez niej rura(kanał wznośny )czyściutka jak nowa i chyba przestanę już kombinować z tym mieszaniem skoro na iglastym rura idealnie czysta a wymiennik po miesiącu minimalny nalot suchej sadzy.Pozdrawiam.

zorzk7
04-11-2014, 19:10
Witam.
No i „wąsy” nie wytrzymały próby ognia.

Miedziannik - tak próbowałem z jedną szerszą pionowo - płomień rozgrzewał ją do czerwoności, ale niestety zwężała wejście do pionu i spadała moc – za to dźwięk był prawdziwie rakietowy.
Mając za pionem 3 wymienniki muszę szukać jakiegoś kompromisu.
Ostatnio kombinując spróbowałem wypełnić wejście do pionu (całość) rurkami o średnicy około 20mm i długość około 80mm – wydaje mi się że to jeden z lepszych „mieszaczo-przyszpieszaczy”
Jak łatwo się domyślić rurki w szybkim tempie spuchły i się rozpadły.
Myślę że w Twoim przypadku blacha z otworami spowodowała dosyć znaczny spadek mocy i zarazem temperatury pionu.
Zbudowałeś nowy kocioł na bazie rakiety ? Może jakiś filmik wrzuć, zawsze miło pooglądać.

PS. Właśnie do swojego dostawiam bufor 1000l.
Pozdrawiam.

miedziannik
04-11-2014, 21:24
Dajcie mi parę dni to będą zdjęcia i filmik.Zdjęcia tych rurek mile widziane.Też tak myślę że spadła u mnie temperatura w pionie,trzeba by na nowo ustawić PP i PW. Od dawna myślę nad tym żeby dodatkowo zawirować i jeszcze raz dopalić,coś podobnie jak w palniku gazowym.Pozdrawiam.

Zdun Darek B
04-11-2014, 21:39
Uważajcie aby za sprawą z tych "mieszaczy-przyspieszaczy" czegoś nie zestrzelić ...lub się samemu nie odstrzelić.
Piec rakietowy..jak to brzmi ... technika prawie kosmiczna .
Z zaciekawieniem obserwuje...

gondoljerzy
05-11-2014, 07:13
Zastanawia mnie, czy jakiekolwiek przyspieszacze i wymuszane zawirowania są tu rzeczywiście potrzebne? Gazy palne z drewna, gdy się spalają, wytwarzają ciepło i zmieniają lokalnie swoją gęstość. Większość spalin to para wodna, która jest lżejsza od powietrza i automatycznie wyrywa w górę. Powietrze i niespalone gazy są cięższe, wolniej się przemieszczają i mają więcej czasu na pomieszanie i spalenie. Jeśli w pionie ciepła jest wystarczająco wysoka temperatura, wszystko powinno się w nim dopalić.
Kolego Zork7, czy miałeś zauważalną poprawę jakości spalania po zastosowaniu blaszek lub rurek? Czystsze wymienniki? Niższe spalanie?

krzy27
05-11-2014, 10:37
para wodna, która jest lżejsza od powietrza i automatycznie wyrywa w górę.
?? Czy na pewno trójatomowa cząsteczka jest lżejsza od dwuatomowej?
Mieszanie to sposób na wydłużenie drogi spalin i większe prawdopodobieństwo spotkania się cząsteczek palnych z tlenem. Dobre rezultaty można uzyskać zwiększając odpowiednio komorę spalania. Są jednak pewne kompromisy.

miedziannik
05-11-2014, 17:02
Witam.Darek,nie bój żaby my se kombinujemy z holzgazem nie z wodorem to raczej odrzutu w kosmos nie będzie ;).Gondoljerzy czym mocniej zawirujesz tym lepsze spalanie,przykład: t.z.w. niebieski palnik gazowy zwany potocznie rakietowym (w przetłumaczeniu z niemieckiego,być może po polsku brzmi inaczej)nie wydziela żadnej sadzy.Więc warto nad tym pogłówkować,przecież gaz mamy,wiadomo że nie jest on tak czysty jak gaz ziemny i zupełnie bez sadzy się nie obejdzie.Pozdrawiam.

zorzk7
05-11-2014, 19:03
Miedziannik – niestety rurki zostały wyrzucone a zdjęć nie mam.

Gondolierzy - Nie zaobserwowałem żadnych wielkich różnic w czystości wymienników ani w ilości spalanego pelletu, ale nie przyglądałem się temu jakoś szczególnie.


Po wielu próbach z różnymi kształtami szamotek, blach i rurek już wiem, że w moim przypadku ( przy obecnych rozmiarach paleniska i pionu) nie mogę tam nic wkładać – no chyba że cienkie „wąsy” z jakiegoś odpornego materiału.

Jeszcze słowo na temat tych rurek na wlocie do pionu – z wszystkich testowanych kształtów właśnie te rurki powodowały największe przyspieszenie gazów a kolor płomienia mogę określić na wielokolorowy od niebieskiego do czegoś co przypominało lekko pomarańczową galaretkę.

PS .Kurcze ... chyba jednak znowu spróbuję i włożę tam rurki tylko o większej średnicy – zobaczymy.

krzy27
05-11-2014, 19:46
Te wąsy malowałeś?

miedziannik
05-11-2014, 20:54
Oczywiście że malowane,farbą na powłoki rakiet ,ale to powinieneś jako stary fachowiec wiedzieć.Zorzk, a może na końcach tych rurek nawiercić parę otworów.albo naciąć szlifierką?Pozdrawiam.

miedziannik
06-11-2014, 07:12
Zorzk,chodzi mi o ten niebieski palnik: http://www.heiz-tipp.de/ratgeber-268-brennerart.html .Pozdrawiam.

zorzk7
06-11-2014, 20:03
Stworzenie tej „recylkulacji wewnętrznej” bez wentylatora nadmuchowego chyba będzie trudne.

miedziannik
06-11-2014, 21:50
No właśnie to największy problem,bo nadmuchu brak a wyciąg raczej nie pomoże.Można jednak spróbować na naturalnym ciągu,ale dobry ciąg musi być,co u ciebie raczej ciężko,bo za niska temp. spalin,ale spróbować można.Tu jeszcze kilka innych obrazków : https://www.google.pl/search?q=blaubrenner+funktion&biw=1455&bih=719&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=ttlbVKvDEMHBPMn3gdAJ&ved=0CDgQsAQ ,jak coś przetłumaczyć to pisz.Pozdrawiam.

gondoljerzy
07-11-2014, 06:38
Może zamiast nadmuchem posłużyć się grawitacją? Obok kanału wznośnego można by zrobić kanaliki do cofania spalin. Kanał wznośny jest najcieplejszy, a w kanalikach następowało by częściowe ochłodzenie spalin i w kanalikach powinny zasuwać w dół. Albo kanał wznośny w kształcie rura w rurze.

zorzk7
14-11-2014, 12:13
Prawdę mówiąc nie mam pomysłu jak praktycznie to wykonać, a i tak później bez analizatora ciężko cokolwiek stwierdzić.

Jak pisałem wcześniej włożyłem jeszcze raz zestaw rurek (o większej średnicy) do wlotu pionu i plus minus to samo co wcześniej, czyli spadek mocy pieca.
Próbowałem jeszcze zakręcić spalinami w pionie stawiając szamotkę pod kątem ok 45° i to nawet wychodzi pomimo jego kwadratowego kształtu, a wlot do pionu wygląda tak:

https://www.youtube.com/watch?v=qh2gq-6yOiI

I w tym przypadku również spadek mocy, ale można go znacznie zmniejszyć dobierając długość i kąt dodatkowej szamotki.
A czy ktoś próbował zaizolować pion matą aerożelową? Czy ten materiał się nadaje?

miedziannik
14-11-2014, 16:42
Witam.Filmiki mojego kotła są u majstra,ale ma kłopoty z internetem,wkrótce będą.Mam pomysła :cool:,gdyby tak włożyć krótką rurę poziomo w palnik,która ma nawiercone 2 rzędy otworów na początku.Tą rurę włożyć w drugą,większą i dłuższą która będzie mieć otwory na początku i na końcu jednak żeby się kończyła parę centymetrów przed ściankę kanału wznośnego.U ciebie możesz to łatwo przetestować u mnie ciężko to włożyć,bo kanał głęboki, ale jak znajdę trochę czasu zbuduje prosty rakieciak i będę coś w tym kierunku myślał :).Pozdrawiam.

zorzk7
14-11-2014, 18:27
W moim przypadku od płonącego peletu do wlotu pionu jest parę cm no może max 10 więc to musiało by być naprawdę krótkie.

Tutaj gość kombinuje z palnikiem z rury
https://www.youtube.com/watch?v=nY7ob7sGw_M

Zdun Darek B
14-11-2014, 19:06
Świat Kominków się zainteresował .. będą opisy .... dopiero się zacznie .

מרכבה
14-11-2014, 19:34
Mnie się system podoba :) oglądałem :) i :eek:
nie wiem czy było ale mam parę zakładek http://mamaziemia.pl/akumulacyjny-piec-rakietowy-instrukcja-budowy/
http://www.zdunskieopowiesci.pl/piece-rakietowe-robert-blaszczyk-czesc-2/

miedziannik
14-11-2014, 20:41
Dzięki zorzk,jak nie spróbuję to nie będę wiedział,myślę że coś z tego wyjdzie.Na filmikach widać krótkie momenty niebieskiego płomienia więc jest to możliwe.Gdyby w tej rurze była mniejsza jak pisałem,a otworki również z przodu tylko większe,to takie coś mam na myśli.U ciebie chyba za krótki odcinek,ale spróbować zawsze można.Pozdrawiam.

4pluton4
14-11-2014, 20:51
A ja uważam ,że te wszystkie przeróbki pierwowzoru RS to już klony, którym bliżej do rosyjskiego pieca ceramicznego skrzyżowanego z naszym dolniakiem. Nie wątpię w skuteczność i wydajność tych palenisk, ale klasyczny eresik zawsze będzie mi się kojarzył z połączeniem 2 puszek,2 kawałków rury ,w których można szybko i w każdych warunkach upichcić jakas strawę. A i nazewnictwo elementów paleniska nie ułatwia początkującym rozumienia budowy. Na koniec tłumaczenie Roberta,,cytat,,Jest to system komorowy (z ang. Bell-czyli dzwon) oparty na teorii hydraulicznego ruchu gazów.,,
Co to jest teoria hydraulicznego ruchu gazów??? coś się poplątało, czy jakaś nowa teoria swobodnego przepływu gazów,którą Kuzniecow wykorzystuje w większości swoich pieców. Oba madia zachowują się akurat odwrotnie rozpatrując ich swobodny przepływ.
Jeżeli coś schrzaniłem to sory , ale tak to rozumiem.

miedziannik
22-11-2014, 20:06
Witam.Zrobiłem dzisiaj parę fotek mojego kociołka:komora zał. ,komora dopalająca,wymiennik i drzwiczki paleniska,gdzie panuje taka temp. że z zewnątrz farba ognioodporna wypalona,pozostał czerwony podkład.Nie będę pisał jak czysto ta rakieta spala, bo i tak nikt nie wierzy:( a jeszcze jedno jestem szpieg z krainy deszczowców:cool: na sąsiednim forum pod pseudonimem kupfer :D Pozdrawiam.http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18111-szybkie-rozpalanie-w-kotle/page-4

מרכבה
22-11-2014, 20:36
290451 też wyknnułem efekt RS w sowim EJ (Elektromet Jasło ) komin nagrzany w piwnicy, dolnej i górnej łazience
i ten pomruk ... efekty ? Tato nie może się nacieszyć że bardzo mało opału idzie dzięki takiemu spalaniu.
W tym mega cudnym rysunku brakuje komina ...

miedziannik
23-11-2014, 19:53
Witam.Ciekawy filmik zachodnich sąsiadów,przyzwoita konkurencja dla RS z Hameryki. Pozdrawiam.http://www.youtube.com/watch?v=S5ySEIJN6IU

4pluton4
24-11-2014, 17:13
miedziannik;

Możesz zrobić jakiś szkic odręczny środka tego wynalazku i przebiegu spalin,,?
Domyślam się co się dzieje wewnątrz pionu skoro ciepełko się wylewa na zewnątrz i wypala sobie ,,dziurę,, w nowych drzwiczkach.
Dzięki z a foty i gratulacje wykonawcy no i autorowi pomysłu.


pozdrawiam

miedziannik
24-11-2014, 18:25
Witam.Nie bardzo kumam o co ci chodzi,ale postaram się wytłumaczyć jak to działa.Otóż w skrócie to prosty piecyk zgazowujący górnego spalania.Wiem brzmi głupio ale tak to funkcjonuje,a wierz mi że niemiecki znam równie dobrze jak polski :cool:.Temu gościowi chodzi o to, że można z niczego zrobić taką kuchenkę,a jak się ta puszka i wiaderko przepali można w 20 min. nawiercić nowe dziury.Funkcjonuje to bardzo prosto:na górze rozpalasz, następnie po chwili kilku kilkunastu minut tworzy się cienka warstwa węgla drzewnego przez którą musi przejść gaz drzewny który jest dopalany przez te dziurki na górze.Można by rzec że to PW,a PP to te dziurki od spodu,tu zauważ że stoi ta puszka na podstawce z rondla,więc ładnie sobie zaciąga powietrze.To wiadro z wyciętym dnem służy do stabilizacji procesu spalania.Kiedy ogień zejdzie na dół i pozostanie już tylko warstwa węgla drzewnego,zalewają to wodą i używają go jako kompostownika co dla mnie jest głupotą,ale każdemu wolno robić z tym co zechce,fakt że nie mają popiołu, ale to do ogródka najlepszy nawóz.Jak coś jeszcze przetłumaczyć,jestem do usług:).Pozdrawiam.

zorzk7
25-11-2014, 06:48
Miedziannik.
Koledze 4pluton4 prawdopodobnie chodziło o Twój kociołek, a nie ten z filmu.
Na ten szkic naniósł byś jeszcze wymiary – paleniska, pionu, wymiennika.
A jak z temperaturą spalin?

miedziannik
25-11-2014, 07:21
Witam.A to przepraszam za pomyłkę i dzięki za zwrócenie uwagi;).Ze szkicem będzie problem,mam gdzieś całkowite wymiary kotła jak i kilka zdjęć z jego budowy,ale muszę najpierw poszukać.Dokładne wymiary pionu,paleniska,podam wieczorem.Teraz kocioł ma jeszcze żar i 60 st. na blacie,rozpalane o 20 godz.wczoraj ;).Nie chcę przekłamywać,ale palenisko ma 26x40 cm. pion śred. 16,wys. 80 cm.,ale dokładnie wieczorem.Temp. spalin 200+- 20 st. choć można spokojnie do 150 zejść,ale stary komin,który dostał już swoje.Wypaloną farbą nie ma co się przejmować,mierzyłem laserem max.290-330 st.,a farby ognioodpornej nie ma jest to farba o podwyższonej wytrzymałości na wysoką temp.Powyżej 300 st każda farba się zjara oprócz tych całkiem specjalnych do 700 st. Pozdrawiam.

zorzk7
25-11-2014, 11:17
Miedziannik
Toż to prawdziwa bestia, gratulacje.
W jakim czasie ładujesz bufor?
Nie próbowałem podłączać rakietowca do komina ale z takiego połączenia ciąg chyba masz ogromny.
U mnie pion 11cm (80cm wysokości) i palenisko 15x15 i bez trudu ogrzewam parter nieocieplonego domu 115m2, spokojnie mógłbym go rozbujać jeszcze bardziej ale niestety na razie instalacja tego nie odbierze.
Bufor za niedługo.
Pozdrawiam.

zorzk7
25-11-2014, 11:44
מרכבה
Masz na myśli tylko efekt dźwiękowy jak rozumiem, bo przecież sercem pieca rakietowego jest gorący pion dopalający, którego nie widać na rysunku.
Chyba że coś źle zrozumiałem.
Pozdrawiam.

מרכבה
25-11-2014, 12:25
rakietowego jest gorący pion dopalający pionem dopalającym jest komin, na tyle efektywnym że nie ma w nim przez 24 lat prawie 25
ni grama sadzy .. nawet przy innym paleniu czyli rozpalaniu od rusztu i nasyp ..
290974 komin osiąga naprawdę wysokie temperatury..
grzeje obydwie łazienki .. płytek ciężko jest dotykać ..

krzy27
25-11-2014, 14:31
Witam.A to przepraszam za pomyłkę i dzięki za zwrócenie uwagi;).Ze szkicem będzie problem,mam gdzieś całkowite wymiary kotła jak i kilka zdjęć z jego budowy,ale muszę najpierw poszukać.Dokładne wymiary pionu,paleniska,podam wieczorem.Teraz kocioł ma jeszcze żar i 60 st. na blacie,rozpalane o 20 godz.wczoraj ;).Nie chcę przekłamywać,ale palenisko ma 26x40 cm. pion śred. 16,wys. 80 cm.,ale dokładnie wieczorem.Temp. spalin 200+- 20 st. choć można spokojnie do 150 zejść,ale stary komin,który dostał już swoje.Wypaloną farbą nie ma co się przejmować,mierzyłem laserem max.290-330 st.,a farby ognioodpornej nie ma jest to farba o podwyższonej wytrzymałości na wysoką temp.Powyżej 300 st każda farba się zjara oprócz tych całkiem specjalnych do 700 st. Pozdrawiam.

Muszę Cię poprawić ;)
Mierzyłeś pirometrem. Laser ma tam tylko funkcję wskaźnika/celownika. Pirometry mierzą temperaturę z powierzchni i te tańsze ze słabą optyką to 1:8 czyli z odległości 15cm mierzą z powierzchni o średnicy 2cm. Z lepszych znajdą się też takie, które skupiają w punkcie z niewielkiej odległości ale nie posądzam cię o taką zamożność.

zorzk7
25-11-2014, 15:05
מרכבה
OK rozumiem że nie ma sadzy, ale mówiąc o pionie ciepła mam na myśli temperatury w okolicach 1000st. C.
Jeżeli miałby nim być zwykły komin to rozgrzanie go do pożądanej temperatury w tych warunkach pochłonęło by ogromne ilości energii o ile w ogóle by się to udało.
Chyba że jest to jakaś specjalna konstrukcja komina.
A co z temperaturą spalin? Czy nie występują za duże straty?
pozdrawiam.

מרכבה
25-11-2014, 15:20
Komin jest z cegły pełnej, wymiary 130 x70 z 7 kanałami. Cegła dość dobrze sobie radzi z pochłanianiem tej temp.
W komin idzie długi język ognia, coś alla szkic. Tylko że proces jest wyjątkowo sprawny jak na dom który ma po podłodze koło 250 m2
w tym piwnica, parter, piętro, piec ma 17 kW tylko i to liczone na węgiel.
Komin jest bardzo mocno nagrzany, płytek nie idzie dotykać, w łazience, chyba też dzięki temu te straty w komin nie są tak bolesne.
Przekrój komina 14x27cm, byłem w tamtym roku na dachu, zmierzyć przekroje, i wymiary, żeby sprawdzić gdzie mogę wiercić pod nową kratkę.
Komin ? czysty, tak jak by tylko cegły przyprószone sadzą..
Czy jest to typowy RS? raczej Para RS, nie mniej efekt podobny .. ekonomia też bardzo dobrze teraz się ma.

4pluton4
25-11-2014, 16:03
miedziannik,,,
Oczywiście chodzi mi o TWÓJ patent,a nie ten hamerykanski bo tamtym bawiłem się już kilka lat temu,a wracając do tematu to
przy takich parametrach 80 cm wysokości i 160 średnicy nie dziwię się, że tam diabli szaleją,,,
Jak znajdziesz chwilkę to coś naszkicuj-wrzuć jakieś parametry, foty mile widziane.
Ja zatrzymałem się na etapie buforka do starego kotła i wiecznie ten cholerny czas nie pozwala dokończyć.

מרכבה
a kolega zrobił sobie po prostu z komina piec ceramiczny,,,,,,,haha niźle,ale to wynik ,jak się domyślam, niezamierzony czyli dzieło przypadku. Jeżeli tylko TO działa,nie mam nic przeciw,ale troszkę się obawiam o całą konstrukcje komina. Szczególnie dolne warstwy cegieł są narażone na temperatury do których nie zostały przeznaczone. Oby nic złego się nie działo.

pozdrawiam

מרכבה
25-11-2014, 17:04
Dzięki za troskę, palone jest w tym kominie od blisko 25 lat, nie raz mocniej jak teraz, samymi szczypami, do 95 na kotle.
To już blisko max tego co można wydusić na drewnie. Teraz do 75 temp dochodzi.
Komin hmmm dolna partia, pewnie trzeba będzie wzmocnić, bo już tyle lat palenia, trochę mu dały do wiwatu.
Jest zarysowany na tynku, nie mniej jest nadal szczelny. Ale dostanie w porę kątownik talowy i śruby spinające ..
Górą już problemów, w łazience. Naście lat temu nikt tego efektu nie planował.
Od niedawna troszkę bardziej mnie to zainteresowało, plus od poprzedniego poniedziałku rozpalanie od góry.

Jeśli podkładane było polankami koło fi 3-5cm to huk jest wyraźny i słyszalny w piwnicy ...
Zwykłem mawiać że turbina gazowa pracuje :)

miedziannik
25-11-2014, 17:57
Witam.Dzięki za gratulacje,chociaż nie ma czego gratulować, tak to stwierdzili koledzy z sąsiedniego forum to już ruski dawno wymyślili i nic nowatorskiego tu nie ma :cry:.Do rzeczy pomierzyłem i tak wymiary w cm.:komora zał :24 x 40 x 95,pion średnica 16 wys. 80,palnik 6 x 8,wymiennik 20 x 30 x 80 w nim 15 szt. płomieniówek średnicy 5/4 cala + płaszcz wodny pomiędzy komorą zał. a pionem.Palenisko 20 x 40, ruszt to rama w niej 2 cm. płyta ceramiczna a na wierzchu cegły szamotowe 3 cm.Pion odlany z 4 kawałków betonu żarotrwałego o grubości 5 cm. i dł. 20 cm. + izolacja z płyty ceramicznej i wełny.Bufor 1000 l. ze zbiornika na hydrofor,więc nie mam dokładnych pomiarów tylko góra i dół,ładowany grawitacyjnie a pompa jako zabezpieczenie przed przegrzaniem ustawiona na 85 st.Instalacja jest tak zbudowana przeze mnie osobiście,aby najpierw rozgrzać kocioł(pompa co załącza przy 70 st.) i c w u na grawitacji,następnie po jakieś 1-2 godz. nadwyżka ciepła idzie do bufora.W tej chwili jeszcze na kotle 45 st. gdzieś za godzinę pójdę rozpalić,dom stary nie ocieplony, ale dobrze zbudowany =duża masa + specyficzne ogrzewanie daje takie oszczędności ,a kocioł ma też sporą masę coś 400-500 kg. super zaizolowany działa teraz jak bufor.Palę teraz brzozą wystarczy 1 załadunek na dobę+ rozpałka do kominka i 1 klocek śred. 10-12 cm. dębu+ połówka klocka o śred. 24 cm. buka,który grzeje tylko salon od 17 do rana.Z miłą chęcią zrobię więcej zdjęć,ale nie umiem tego wkleić w dużym formacie,na sąsiednim forum bez problemu działa. Doradżcie jak to zrobić,małe obrazki ciężko rozszyfrować.Pozdrawiam.

4pluton4
25-11-2014, 18:20
Dzięki za informacje, mniej-więcej to widzę ,ale foty pomogą. Ta masa robi swoje po nagrzaniu. Piękna sprawa. A foty jeżeli będą u sąsiadów to w zupełności wystarczy. Gdybym miał stały dostęp do drewna to nie bawiłbym się z ,,czarnym złotem,, tylko drewienko byłoby w użyciu. Z jakiego betonu można odlać elementy takiego paleniska ,,,, jakiś symbol, skład mieszanki ,co z czym?

miedziannik
25-11-2014, 19:57
Pluton,wolałbym jednak tu pozostać,bo tłumaczę tym ekspertom od 2 lat,że drewna nie spala się na ruszcie,że można zrobić ogrzewanie z buforem bez miarkownika,sterownika,3 d,4 pomp,i.t.d. a oni uważają mnie za misjonarza i proroka.więc powiedz jak to z tym dużym formatem wkleić :cool:.O konkrety musiałbyś zapytać Przemka t.z.n. firma P2ar.Ja tylko wymyśliłem komorę załadowczą i palenisko reszta to jego zasługa :).Jest też film z testów,które powinny się dawno pojawić na jego stronie,ale miał ostatnio problemy z internetem.Drewna posiadam pod dostatkiem:).Krzy 27 nie wiem co cię boli,ale z tego co wiem to nie masz laseru,a mój mierzy do 500 st. wychodzi z niego jeden punkt i nie jestem specjalistą, ale kosztował ok. 120 euro 6 lat temu kupiony w Conrad w Dortmundzie,to olbrzymi sklep gdzie kupisz każde pierdółko elektroniczne .Mam też zwykłą kuchnię węglową w której małżonka pyszne obiadki gotuje,opalana wyłącznie drewnem,przerobiona tak że gdyby nie prymitywna podkowa to byłoby by to coś podobne do RS.

מרכבה
25-11-2014, 20:36
Doradżcie jak to zrobić,małe obrazki ciężko rozszyfrować.Pozdrawiam. zapodaj na forum w pisz w googlarę ..
i przeczytaj po zapodaniu jaki link masz skopiować z okienek .. aby miniaturkę nawet 500x500 wyświetlało ....

miedziannik
25-11-2014, 21:13
Wklejam pion w budowie oraz konstrukcję HG identyczną z moją oprócz rusztu i automatyki, jest pod numerem 7,gdzieś też znajdziecie cenę,ale przedtem trzeba coś uspakajającego na serce wziąść;).http://www.s-i-z.de/fileadmin/PDF/Biomasse/Holzmax042012_web.pdf291066

krzy27
25-11-2014, 21:31
miedziannik podobno obraz więcej znaczy niż tysiące słów:
http://www.mera-sp.com.pl/files/images/content/rozwiazania/pole%20widzenia%20pirometru.jpg

Technika pomiarowa nie jest mi obca.

miedziannik
26-11-2014, 06:37
Krzy 27,ty sje nie nerwój,u mnie słowo droższe pieniędzy :cool:,to samo jest narysowane na moim,jeśli jednak przystawisz całkiem do blachy to jakiś dokładny pomiar jest :p i nie chciej żebym cię nazwał ekspertem,chyba że lubisz.Jeśli coś takiego posiadasz to pomierz ściany zewnętrzne,podłogę i sufit a zobaczysz że miałem rację;).Pozdrawiam.

zorzk7
27-11-2014, 20:00
Witam.
Po niecałym tygodniu palenia z zawirowaniem płomienia muszę powiedzieć że wymiennik jest wyraźnie czyściejszy. Co ciekawe płomień nie przejmuje się kwadratowym przekrojem i wir robi co najmniej dwa obroty, również oprócz głównego wiru tworzą się malutkie w rogach pionu ciepła.
Więc chyba jednak warto.

Pozdrawiam.

miedziannik
27-11-2014, 20:26
Witam. Zorzk,producent mojego kotła robił w nim też test na pionie z cegieł szamotowych i stwierdził również, że nie ma większej różnicy niż pion okrągły ;).Wiem też, że końcówka płomienia wpadając do pionu nie może się stykać z przeciwległą ścianką,wtedy powstaje cienki nalot sadzy :cool:Jak się zrobi zima i nasypie śniegu zaczynam budowę i eksperymenty z prostym RS.Pozdrawiam.

krzy27
27-11-2014, 22:37
Witam. Zorzk,producent mojego kotła robił w nim też test na pionie z cegieł szamotowych i stwierdził również, że nie ma większej różnicy niż pion okrągły ;).Wiem też, że końcówka płomienia wpadając do pionu nie może się stykać z przeciwległą ścianką,wtedy powstaje cienki nalot sadzy :cool:Jak się zrobi zima i nasypie śniegu zaczynam budowę i eksperymenty z prostym RS.Pozdrawiam.

Nie ma znaczenia czy płomień błękitny czy różowy?

miedziannik
28-11-2014, 06:38
No to się zdecyduj, bo pomiędzy nimi jest jeszcze fioletowy :cool:.Jak uzyskam trochę jasno niebieskiego i białego na wylocie reszta fiolet,będę już trochę zadowolony;).Pozdrawiam.

miedziannik
06-12-2014, 21:39
Witam.Właśnie wkleiłem parę zdjęć na sąsiednim forum ,tam gdzie były zdjęcia kotła :cool:.Jak wygląda jasnoniebieski płomień już chyba wiem.Pozdrawiam.

miedziannik
17-12-2014, 21:00
Witam.Parę zdjęć z mojego pieca do gotowania i rozpalanie w HG,barakudashop mam nadzieję że nie będziesz miał depresji,to długie lata kombinowania co widzisz.Pozdrawiam.http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17644-vienybe-10-kw-gdzie-kupi%C4%87/page-3

premakultura
18-12-2014, 19:31
. Na koniec tłumaczenie Roberta,,cytat,,Jest to system komorowy (z ang. Bell-czyli dzwon) oparty na teorii hydraulicznego ruchu gazów.,,
Co to jest teoria hydraulicznego ruchu gazów??? coś się poplątało, czy jakaś nowa teoria swobodnego przepływu gazów,którą Kuzniecow wykorzystuje w większości swoich pieców. .

Hej Pluton.
W tlumaczeniu wykorzystalem okreslenie Szrajbera. Swobodny ruch gazow to tlumaczenie z ang. Free Gas Movement. I tak oczywiscie ze jest to to samo o czym pisze Grim Grimajlo, Podgornikow, Szrajber i Kuzniecow.

De facto bylem u Kuzniecowa na seminarium. Poza cala teoria pieca komorowego powiem ze do paleniska mam pewne zastrzezenia. W sensie nie jest to tak dobrze dopracowane z proporcjami jak zrobił to Van Den Berg.

Wlasnie zbudowalem sobie taki piec i do rakieciaka mu daleko.

Ciekawie sie dzieje bo klasyczne zdunstwo sie zainteresowalo rakieciakiem. Bedziemy 15 stycznia w Kaflarni Zduny budowac rakietowego kaflaka na warsztatach:)

Coś faktycznie sie rusza w temacie. A do Swiata Kominkow tez artykuła napisałem a ze nie jestem inzynierem ani zbyt dobrze na terminologi sie nie znam byc moze rowniez pojawia sie tam jakies bledy.

Pozdrawiam rakietowe towarzystwo.

zorzk7
25-12-2014, 11:12
Witajcie.
Po dłuższym czasie palenia z zawirowaniem widzę że to na pewno zmiana na plus, czystszy wymiennik i mniejsze spalanie, więc jeżeli jeszcze nie macie to naprawdę warto to zrobić. U mnie już tak zostaje.
A to filmik z mojego domowego „tornada” widać wyraźnie wiry w rogach pionu o których pisałem wcześniej.
Obserwację prowadzę przez lusterko które umieszczam nad pierwszym wymiennikiem, niestety temperatura nie pozwala na dłuższe filmowanie – to był już ostatni kawałek lustra, zauważcie na filmiku widać jak od dołu zaczyna się palić jego spodnia warstwa, później szkło nie wytrzymuje studzenia i pęka.

https://www.youtube.com/watch?v=dF6vL1suHEs

Wesołych Świąt.

miedziannik
25-12-2014, 16:56
Witaj.Gratuluję zawirowaczy,ale już się trochę pogubiłem,czy to rurki,czy co innego.Mam też prywatne pytanie do ciebie na p w.Wesołych Świąt.

zorzk7
29-12-2014, 17:51
Witaj.Gratuluję zawirowaczy,ale już się trochę pogubiłem,czy to rurki,czy co innego.Mam też prywatne pytanie do ciebie na p w.Wesołych Świąt.

Witam.
Zawirowanie zapoczątkowuje kawałek cegły szamotowej u wlotu do pionu ciepła.

miedziannik
29-12-2014, 20:43
Witaj, a dokładniej gdzie i jakiej wielkości,może fotkę wrzucisz.Pozdrawiam.

zorzk7
30-12-2014, 11:32
Piszę o tym w poście nr 634, na filmiku widać ją po*lewej stronie wlotu do pionu. Można eksperymentować i przesuwać ją w prawo lewo, jeżeli nie będzie przylegać jednym bokiem do ściany wtedy wir jest zasilany niejako z dwóch źródeł i tak też miałem ostatnio.
Pozdrawiam.

miedziannik
31-12-2014, 18:09
Witaj, dzięki za info,kusi mnie znowu coś włożyć w pion,ale przy takim spalaniu po miesiącu czasu, byłoby chyba grzechem,zdjęcia z postu 69 http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18701-nie-na-temat-z-piec-dolnego-spalania-hef/page-4 .Życzę wszystkim dużo zdrowia w Nowym Roku.

zorzk7
31-12-2014, 20:04
Miedziannik
Patrząc na Toje fotki wydaje mi się że mógłbyś włożyć też zawirowywacze do wymiennika, pion ciepła + komin muszą dawać duży przeciąg i w rezultacie wysoką temperaturę spalin. No chyba że zależy Ci na szybszym ładowaniu bufora i godzisz się z tą stratą.
Szczęśliwego 2015 Wszystkim.

miedziannik
01-01-2015, 09:18
Witam w Nowym Roku.Ja nie ładuję szybko bufora,to dla mnie nie właściwa teoria.Do bufora ładowanego grawitacyjnie pompa o mocy 25 W zaczyna ładować dopiero po jakichś 2 godz. w cyklu włącz 85,wyłącz 70 st. i robi to co najwyżej 10 razy na dobę :cool:.Po 2-3 godz. kocioł ma ciąg poniżej 10 Pa,klapka RCK prawie cały czas otwarta,pomimo to ciężko utrzymać temp. spalin na poziomie 200 st. ,zwłaszcza w ostatnie dni,gdzie było wysokie ciśnienie.Może wsadzę kawałek szamotki 3 cm. gr. w środek,tak planowałem na początku,ale diabeł mnie pokusił z tym sitem :(.Pomimo tak mocnego ciągu przy rozpalaniu bez wyciągu ledwo daje radę,strach pomyśleć jak bym nie miał tego urządzenia do rozruchu,również po dołożeniu pozostawiam na parę minut pracę wyciągu,do ustabilizowania procesu zgazowania.Pozdrawiam.

zorzk7
01-01-2015, 11:31
Witaj.
Jeżeli dobrze zrozumiałem to ciąg jest u Ciebie za słaby a przynajmniej w fazie rozruchu ?
A próbowałeś zamknąć RCK szczelnie na ten czas? I czy w ogóle jest Ci on potrzebny? Według mnie sam pionowy wymiennik w kotle będzie niejako separował(regulował) pracę komina i pionu ciepła. U mnie ciąg w piecu wytwarza tylko pion ciepła (no może lekko wspomagany wentylacją mechaniczną) i przepycha to przez 3 wymienniki bez problemu.
Podczas podmuchów wiatru słychać że ciąg maleje ale to jest chwilowe i przynajmniej jak na razie nie stanowi problemu (poczekam na większy wiatr)
Może masz jakiś problem z dolotem powietrza do paleniska.
Nie zrozumiałem o co chodzi z tym sitem ? I gdzie chcesz wsadzać te szamotki?
Pozdrawiam.

miedziannik
01-01-2015, 21:27
Witam ponownie,ciąg słaby tylko przy rozpalaniu,bo brak klapki krótkiego obiegu,co było zamierzone,ponieważ ta klapka to słaby punkt kotła,z czasem nieszczelna,póżniej się przepala,dlatego wyciąg znakomicie zastępuje,a dymu dużo mniej. RCK ma min. nastawę 10 Pa,a to za dużo po 2 godz.palenia,klapka cały czas w ruchu,czyli ciąg za duży,pion i wymiennik 80 cm. wys. to już na tak małą moc całkiem sporo pomimo to jak to się wszystko nagrzeje muszę PP porządnie zredukować żeby nie było ponad 230 st. w spalinach,przy rozpalaniu PP na full.Tak potężna jest różnica między rozpalaniem a wygrzanym kotle i kominie.Przy silnym wietrze klapka RCK w pozycji poziomej więcej obniżyć ciągu się nie da ;).Na początku wsadziłem kawałek blachy typu sito o oczkach fi 10 mm.,a pion nie był od tego tak idealnie czysty,kawałek szamotki gr. 3 cm. lub 6cm. wsadzę na dole pionu w środek dł. jakiś 10 cm. ,muszę dokładnie zmierzyć.tak aby płomień wpadając do pionu rozdzielił się a za szamotką był znowu cuzamen dokupy ale lekko zawirowany zanim przejdzie do ruchu pionowego wirowego w pionie.Tak zrozumiałem twoje zawirowanie i tak chciałem zrobić na początku.Pozdrawiam.

zorzk7
02-01-2015, 15:55
Witam.
Na rozgrzanym pionie ciepła za duży ciąg można by regulować na dolocie do pieca, przy założeniu że jest szczelny.
Teraz tak mi przyszło do głowy - a może w palenisku powietrze leci sobie gdzieś bokiem?
Tak, o to właśnie chodzi z szamotką zawirowującą, ale w przypadku okrągłego pionu wydaje mi się że bez rozdzielenia płomienia może być lepiej – popróbuj.
Pozdrawiam.

miedziannik
02-01-2015, 20:44
Witaj, rozpalanie: drzwiczki paleniskowe lekko uchylone,po 10-15 min. zamykam otwierając klapkę PP na jakieś 15-20 mm.,po ok.godz. wyłączam wyciąg temp na kotle powyżej 70 st. spalin 200-230 st.Komora zał. szczelna inaczej czuć dym,bez regulacji PP byłaby katastrofa,po dołożeniu klapka PP na parę mm.,spaliny jak wyżej,PW ustawione na stałe,w palenisku powietrze może tylko przez palnik lecieć,jak tą cegiełkę włożyć już mam pomysła.Pozdrawiam.

zorzk7
03-01-2015, 21:50
Ale zaraz, jak wygląda u Ciebie wlot do pionu ciepła, bo na zdjęciach słabo widzę, czy to jest ten otwór półkolisty u góry komory spalania?

miedziannik
04-01-2015, 08:56
Witaj,spójrz na pierwsze zdjęcia,chyba na 33 str. Tam z lewej strony ok. 30 cm. od lampy(dołu kotła) widać otwór prostokątny 6 x 8 cm..Na górze pion przykryty do połowy cegłą=większa część popiołu opada do osobnego popielnika na dole tam gdzie lampa.Muszę porobić dokładne zdjęcia to można to sobie lepiej wyobrazić.Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
04-01-2015, 08:58
Cześć Pluton i pozostali "kosmici". Próbowałem w sąsiednim wątku ale tam "ring wolny" się zrobił...

Jeśli nie macie nic "na przeciwko", chciałbym pogwarzyć na temat różnic między zaawansowanym nowoczesnym zduństwem, a zaawansowaną technologią RS. O wymianie argumentów myślę, nie udowadnianiu kto ma dłuższego. Pierwsze pytanie (mam nadzieje , że nie ostatnie:D) brzmi: Jaki jest sens podnoszenia temperatury spalania gazu drzewnego ponad przedział 700 - 900 o C? Zakres ten gwarantuje dobre spalanie masy drzewnej. Do obsługi tego zakresu nie potrzebne są kosmiczne materiały. Ile więcej można wyciągnąć z urządzenia podnosząc temperaturę o 200 o C. Ktoś to liczył , porównywał?

Trochę rozumiem Bogusława, bu on inwestuje w potężną masę. Natomiast piec o masie 1,5 - 2,5 tony nagrzewa się w podobny sposób spalając gaz drzewny dłużej, osiągając 850 o C - lub krócej, osiągając 1150 o C. Moim zdaniem ryzyko jest mniejsze przy pierwszym sposobie.

miedziannik
04-01-2015, 11:14
Witam.Podnoszenie temp. ma moim zdaniem sens,bo jest większe prawdopodobieństwo dokładniejszego spalenia gazów o najwyższej temp. zamozapłonu np. wodoru.W moim kotle celowo zastosowałem ruszt z tradycyjnego RS,podnosząc temp. w komorze dopalającej do max. Z tego co wiem dopiero powyżej 1300 st. następuje gwałtowny wzrost trujących a nie widocznych tlenków azotu przy spalaniu drewna.Paląc na min. obrotach w temp do 900 st. zachodzi niebezpieczeństwo nie dopalenia wszystkich gazów,ale nie można porównać kotła do pieca czy kominka kaflowego,bo takich obciążeń mogą nie wytrzymać.Tak myślę, ale zdunem nie jestem,oprócz tego myślę że lepiej można sterować procesem dopalania poprzez dodatkowe PW a niżeli wpuścić nadmiar powietrza na raz,ale jak wspomniałem ekspertem nie jestem.Nie wiem czy znasz tą teorię ale może inni też chcą wiedzieć .Pozdrawiam.
http://www.globenergia.pl/biomasa/kotly-na-zgazowanie-drewna#.VKkbXCuG_w8

gondoljerzy
04-01-2015, 12:24
...
Jeśli nie macie nic "na przeciwko", chciałbym pogwarzyć na temat różnic między zaawansowanym nowoczesnym zduństwem, a zaawansowaną technologią RS. O wymianie argumentów myślę, nie udowadnianiu kto ma dłuższego.
Większość prezentowanych w temacie palenisk i piecyków to raczej proste, a nie zaawansowane konstrukcje. Po prostu hobby i amatorszczyzna.


Pierwsze pytanie (mam nadzieje , że nie ostatnie:D) brzmi: Jaki jest sens podnoszenia temperatury spalania gazu drzewnego ponad przedział 700 - 900 o C? Zakres ten gwarantuje dobre spalanie masy drzewnej. Do obsługi tego zakresu nie potrzebne są kosmiczne materiały. Ile więcej można wyciągnąć z urządzenia podnosząc temperaturę o 200 o C. Ktoś to liczył , porównywał?
Wątpię, czy ktoś z forum cokolwiek liczył. Zakres temperatur 700-900 stopni może i jest ok, ale ja gdzieś czytałem, że żywice z drzew iglastych potrzebują wysokich temperatur do porządnego spalania. No i weź tu bądź mądry. Za wyższymi temperaturami przemawia dla mnie też prostota konstrukcji. W zaawansowanej konstrukcji, którą ktoś przebadał na etapie projektowania, pomierzył temperatury, konstrukcji gdzie jest podawane powietrze wtórne i jakiś sterownik czuwa nad ilością tego powietrza, tam można pozwolić sobie na wstrzeliwanie się w optymalną temperaturę.
W prostej konstrukcji trzeba śrubować temperaturę, bo tu nie mamy automatycznej regulacji. Regulatorem jest sam palacz, jakość i ilość opału, wiatr za oknem itp. Dużo zmiennych. Dążąc do wysokich temperatur mamy większe szanse na utrzymanie się jak najdłużej, jak najczęściej wwystarczająco wysokim zakresie temperatur. Odpowiednio wysokim do prawidłowego spalania.

Kominki Piotr Batura
04-01-2015, 13:47
Witam.Podnoszenie temp. ma moim zdaniem sens,bo jest większe prawdopodobieństwo dokładniejszego spalenia gazów o najwyższej temp. zamozapłonu np. wodoru.W moim kotle celowo zastosowałem ruszt z tradycyjnego RS,podnosząc temp. w komorze dopalającej do max. Z tego co wiem dopiero powyżej 1300 st. następuje gwałtowny wzrost trujących a nie widocznych tlenków azotu przy spalaniu drewna.Paląc na min. obrotach w temp do 900 st. zachodzi niebezpieczeństwo nie dopalenia wszystkich gazów,ale nie można porównać kotła do pieca czy kominka kaflowego,bo takich obciążeń mogą nie wytrzymać.Tak myślę, ale zdunem nie jestem,oprócz tego myślę że lepiej można sterować procesem dopalania poprzez dodatkowe PW a niżeli wpuścić nadmiar powietrza na raz,ale jak wspomniałem ekspertem nie jestem.Nie wiem czy znasz tą teorię ale może inni też chcą wiedzieć .Pozdrawiam.
http://www.globenergia.pl/biomasa/kotly-na-zgazowanie-drewna#.VKkbXCuG_w8 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.globenergia.pl %2Fbiomasa%2Fkotly-na-zgazowanie-drewna%23.VKkbXCuG_w8)

Dzięki za linkę...Sprawa oczywista, ale w tej wersji nie znałem.

W konstrukcjach przemysłowych, w piecach zgazowujących produkowanych przez firmy podparte laboratoriami i solidnymi zyskami, ok. Zastanawiam się nad sensem przekraczania pewnej bariery osiągnięć w naszych konstrukcjach i tak niezłych, w celu podniesienia efektywności o kilka %? Okupione to jest zbliżaniem się do granic wytrzymałości ceramiki, granic uplastyczniania się stali itp...A powinien być zapas, bo inaczej pozostaniemy w sferze majsterkowania od nowa co dwa trzy lata. Spalanie w przedziale 700 - 900 jest już i tak bardzo przyzwoite. Przy odpowiednich wyliczeniach proporcji paleniska, wymiennika i komina, osiągamy bezdymne, czyste spalanie mieszczące się we wszystkich ekologicznych oczekiwaniach, nawet niemieckich czy austriackich.

Kominki Piotr Batura
04-01-2015, 13:59
Większość prezentowanych w temacie palenisk i piecyków to raczej proste, a nie zaawansowane konstrukcje. Po prostu hobby i amatorszczyzna.


Wątpię, czy ktoś z forum cokolwiek liczył. Zakres temperatur 700-900 stopni może i jest ok, ale ja gdzieś czytałem, że żywice z drzew iglastych potrzebują wysokich temperatur do porządnego spalania. No i weź tu bądź mądry. Za wyższymi temperaturami przemawia dla mnie też prostota konstrukcji. W zaawansowanej konstrukcji, którą ktoś przebadał na etapie projektowania, pomierzył temperatury, konstrukcji gdzie jest podawane powietrze wtórne i jakiś sterownik czuwa nad ilością tego powietrza, tam można pozwolić sobie na wstrzeliwanie się w optymalną temperaturę.
W prostej konstrukcji trzeba śrubować temperaturę, bo tu nie mamy automatycznej regulacji. Regulatorem jest sam palacz, jakość i ilość opału, wiatr za oknem itp. Dużo zmiennych. Dążąc do wysokich temperatur mamy większe szanse na utrzymanie się jak najdłużej, jak najczęściej wwystarczająco wysokim zakresie temperatur. Odpowiednio wysokim do prawidłowego spalania.

Konstrukcje zduńskie są proste jak cep. To tylko niektórzy próbują demonizować tą prawdę bojąc się o robotę. Opierając się na palenisku Brunnera czy podobnym swoim, osiągałem też grubo ponad 1000 (kiedyś przy 1300 wykończyłem sterownik). Ale zszedłem na ziemię mając perspektywę remontu urządzenia za dwa trzy sezony . To co buduje się dla kogoś, nie może być na 5-10 lat. Obserwuję już trzy lata dwa urządzenia pracujące w zakresach 600-900. Palę średnio raz dziennie. Do tej pory nie czyściłem wymienników. Palę rożne drewno. Najwięcej liściastego, ale też iglaste, palety z gwoździami...Byle suche. Sterownik do tego kosztuje kilka stówek.

miedziannik
04-01-2015, 17:34
No jest w tym linku jeden poważny błąd co do ilości siarki w drewnie,coś podobnego do badań szwajcarskiego profesora nad zawartością żelaza w szpinaku , ;).W RS jest wysoka temp. ,bo taka jest jego konstrukcja,dlatego uważam że do zwykłych pieców i kominków kaflowych za bardzo się nie nadaje,ale jak pisałem nie zastanawiam się nad tym,a jak zrobię prosty RS do badań to będzie póżniej służył jako piecyk do ogrzania na tarasie,kominek jak się rozsypie postawię podobny z moimi modyfikacjami,bo jestem z jego niezawodności i sprawności lepiej niż bardzo zadowolony.Pozdrawiam.

מרכבה
04-01-2015, 18:35
To ciekawy by był jak zachowa się rura z stali H25T ..

miedziannik
04-01-2015, 19:24
Ze zwyklych cegieł szamotowych będzie lepszy i tańszy,również dłużej będzie grzał po wypaleniu wsadu,rura H 25 T szybciej się nagrzeje,do eksperymentów idealna,możesz podać ile sobie życzą za kg. ,w ostateczności może być blacha,resztę pospawam.Pozdrawiam.

Bogusław_58
06-01-2015, 09:00
W konstrukcjach przemysłowych, w piecach zgazowujących produkowanych przez firmy podparte laboratoriami i solidnymi zyskami, ok. Zastanawiam się nad sensem przekraczania pewnej bariery osiągnięć w naszych konstrukcjach i tak niezłych, w celu podniesienia efektywności o kilka %? Okupione to jest zbliżaniem się do granic wytrzymałości ceramiki, granic uplastyczniania się stali itp...A powinien być zapas, bo inaczej pozostaniemy w sferze majsterkowania od nowa co dwa trzy lata. Spalanie w przedziale 700 - 900 jest już i tak bardzo przyzwoite. Przy odpowiednich wyliczeniach proporcji paleniska, wymiennika i komina, osiągamy bezdymne, czyste spalanie mieszczące się we wszystkich ekologicznych oczekiwaniach, nawet niemieckich czy austriackich.
700 - 900 *C to przedział temperatur bardzo przyzwoity.
Jednak ta temperatura najczęściej ma się nijak do temperatury, którą osiąga ceramika w różnych miejscach. Co innego jak nastąpi następne podłożenie a nawet następne. Jeśli cegły zaczną czerwienieć, to maja coś ok 650*C (niewiele). Jeśli czerwienienie jest osiągane w dłuższym czasie, to nie wpływa to mocno niszcząco na ceramikę, ale jeśli szybko to tak. W dodatku np może być tak, ze tylko jakaś część cegły czerwienieje przy każdym paleniu.
W zasadzie palę w zakresie wymienionej przez Ciebie temperatury ale mam kilka podłożeń. Palenisko od rusztu w górę jest stromym "korytkiem" i żar ma możliwość dobrego dopalania ze względu na te z suwanie do "kupy". Pochyłe cegły nagrzewają się wtedy nie równo na czerwony kolor. Zysk jest taki że dopala się na "Amen" i mija 3 miesiące aż zapełni się popielnik, gdzie mieści się 2 wiadra popiołu. Poprzednie palenisko zrobione z Al 28 po 4 sezonach największe pęknięcia miało właśnie w tym korycie. Nadmienię że ruszt z żeliwa nie wykazuje odchyłek(zniszczenia) co oznacza że temperatura w korycie paleniska jest w granicy nie powalającej. Osiągam to przez ograniczenie dopływu powietrza rusztem a brakujące powietrze wchodzi drzwiczkami.
Komfort niechodzenia z popiołem kosztuje, czyli ceramika na korytko paleniska musi być być z lepszego surowca.
W rakieciakach na kanał dopalający to też trzeba dać coś lepszego :)
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 09:53
Bogusław

Spróbuj napalić bez udziału rusztu. Wiesz, tak dla sztuki, dla potomnych, dla naszej upierdliwej ciekawości :). Ciągle chodzi mi po głowie ten problem. Czy ruszt jest potrzebny w tego typu konstrukcjach. Czy wlatujące tamtedy powietrze nie podrywa czastek popiołu, prowadzac w efekcie do zanieczyszczenia spalin wylatujacych kominem. Czy nie wychładza też komory spalania.

Ja w HKD 4 wybieram popiól raz na 3 tygodnie, HKD 6 wytrzymuje do 2. Swoje nowe paleniska buduję tak, że starcza raz w miesiącu. Nigdy nie myślałem, żeby zwiększać ten interwał, bo to i tak niezły wynik. Muszę popróbować skupić się na tym elemencie.

Wracając do temperatur. U mnie drugie podłożenie to katastrofa termiczna w chałupie. Musiałbym dać cięższy, grubszy wymiennik i palić rzadziej, a tego nie chcę...Pewnie pamiętasz, ale ja pale w cyklu 12 godzinnym.

miedziannik
06-01-2015, 09:57
Witam.Z tego co wiem to jeśli piszemy o dopalaniu gazów w komorze dopalającej,700 st. to za mało,bo nie dopalisz np. wodoru,który pójdzie również z bezdymnym spalaniem w komin,a gaz to bardzo energetyczny.Uważam że 900 st. to absolutne min. ,ale to moje prywatne zdanie.Jeśli chodzi o popiół to wyciągam wiadro co 2- 3 tyg.,ale w tym czasie trzeba do kotła włożyć 1 mp. drewna,nie chciałbym tego tachać do salonu,chyba że masz jakieś sprytnie rozwiązanie o czym jestem przekonany ;) np.skład drewna zaraz za ścianą to ok.Zauważyłem jeszcze jedną ważną rzecz,czym wyższa temp. w palenisku,komorze dopalającej i suchsze drewno tym mniej PP potrzeba do palenia.Pozdrawiam.

Bogusław_58
06-01-2015, 10:31
Można sobie zrobić jakąś odmianę takiego pomysłu:
http://allegro.pl/wozek-do-drewna-kominkowego-wozek-na-drewno-kosz-i4947370881.html
Osobiście do transportu drewna do domu wykorzystałem dwie kastry(skrzynki plastykowe czarne o wym: 30x50x30)do mieszania betonu(gliny), jakie można kupić w sklepie budowlanym. Z czasem dorobię się też kołek :).
Pozdrawiam.

Bogusław_58
06-01-2015, 10:47
Z rusztu Piotr chyba już nie zrezygnuję.
Powodem jest niechęć w obsłudze popiołu co pewien krótki czas. Można też posiadać ruszt i nie podawać nim powietrza do spalania. Wtedy powietrze podawane górą i tak zejdzie pod ruszt i polepszy spalanie żaru, ale ta intensywność się znacznie zmniejszy. No i popiół opadnie na dół :) co uwolni od "obsługi"
Dobrze rozumiem piece o małej masie i łatwość przegrzania nimi pomieszczenia, ponieważ takie piece zawsze mi towarzyszyły od dzieciństwa i też od takich zaczynałem własne konstrukcje. Jak to mówią w reklamie: duży może więcej :)
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 10:57
Miedziannik.

To wszystko prawda co piszesz, i fajnie mi się z Tobą gada.
Niewątpliwie też, czegoś się nauczę, jak to zwykle bywa.
Pamiętaj tylko, że moja wizyta w tym wątku ma jeden cel. Chcę się
dowiedzieć, czy warto dopalać ten wodór? Ile osiągamy? 5%? Czy więcej?
Okupione jest to "przekroczeniem bariery dźwięku" wytrzymałości
materiałów użytych do wykonania takiego dopalacza. Mówię o warunkach
domowych i popularnego zduństwa. Zarówno amatorskiego jak i zawodowego.
Przemysł, pojazdy na holz gaz, piece zgazowujące drewno - TAK, bo tam
jest potrzeba lub możliwości. Być może w piwnicy też,
ale...majsterkowiczom życzę miłej zabawy. Urządzenia w salonie maja być
wypadkową funkcji grzewczych, estetycznych i potrzeb atawistycznych... O
brudzie nie dyskutujmy, bo to patologia...

Nawet jak wdrożymy produkcje prundu z wody, drzewa będą musiały rosnąć i
umierać, by ludzkości szlag nie trafił. Będziemy je wycinać, by zrobić
miejsce następnym, lub nastąpi powrót do prehistorycznej puszczy, gdzie
drzewa obalając się stanowią nawóz dla ich następców. Ciekawe kto się
będzie wówczas przejmował wydzielanym wodorem i innymi składnikami
zamkniętego, ekologicznego cyklu...

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 11:08
Można sobie zrobić jakąś odmianę takiego pomysłu:
http://allegro.pl/wozek-do-drewna-kominkowego-wozek-na-drewno-kosz-i4947370881.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Fwozek-do-drewna-kominkowego-wozek-na-drewno-kosz-i4947370881.html)
Osobiście do transportu drewna do domu wykorzystałem dwie kastry(skrzynki plastykowe czarne o wym: 30x50x30)do mieszania betonu(gliny), jakie można kupić w sklepie budowlanym. Z czasem dorobię się też kołek :).
Pozdrawiam.

http://blog.kominki-batura.pl/przydasie/

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 11:22
Z rusztu Piotr chyba już nie zrezygnuję.
Powodem jest niechęć w obsłudze popiołu co pewien krótki czas. Można też posiadać ruszt i nie podawać nim powietrza do spalania. Wtedy powietrze podawane górą i tak zejdzie pod ruszt i polepszy spalanie żaru, ale ta intensywność się znacznie zmniejszy. No i popiół opadnie na dół :) co uwolni od "obsługi"
Dobrze rozumiem piece o małej masie i łatwość przegrzania nimi pomieszczenia, ponieważ takie piece zawsze mi towarzyszyły od dzieciństwa i też od takich zaczynałem własne konstrukcje. Jak to mówią w reklamie: duży może więcej :)
Pozdrawiam.

Dyskutowaliśmy już o tym...Piece które pamiętasz miały masę porównywalną do moich, tylko problem był w cyklu 24 godzinnym. Trzeba było nahajcować jak diabli by osiągnąć te 24 h. Skutek był taki, że po napaleniu przegrzewały, a po 18 godzinach zaczynaliśmy marznąć. Palenie w takim piecu (trochę zmodyfikowanym), pozwala równomierniej rozłożyć temperaturę na dwa 12 godzinne cykle, utrzymując bardziej stałą ciepłotę grzanych pomieszczeń. Można też zrezygnować z palenia w cieple wiosenne/jesienne dni. Tak więc coś za coś. Upierdliwość palenia co 12 godzin, w zamian za brak elastyczności ciężkiej konstrukcji w dni kiedy mamy 13 za oknem i słoneczko.

Skłaniam się ku 4-5 tonowemu piecowi w termosie. To jest chyba kwintesencja naszych przekomarzań! Mam nadzieję, że starczy mi determinacji by to u siebie kiedyś postawić. Potrzebna jest też przebiegłość by oszukać jakoś "domowy ruch oporu"...

Bogusław_58
06-01-2015, 11:26
Tak jak doczytałem, to rzeczywiście dopalanie w granicach 850*C jest bardzo poprawne a nawet chyba bezpieczne ekologicznie. Chyba ze podawanie powietrza jest w 3 miejscach, to czystość spalania nadal jest dobra po przekroczeniu tej temperatury. okazuje się ze sprawność spalania może nie iść w parze z emisją zanieczyszczeń, gdyż tworzą się wtedy "inne" Również w piecach ceramicznych istnieje problem skutków odbierania tak wysokiej temperatury. W rakieciakach problem jest niewielki, bo dawka jednorazowa jest niewielka i tylko trzeba zrobić dobry kanał dopalający.
Wydaje mi się Piotr ze trzeba uświadomić dla przyszłych nabywców, że materiał na piec można zrobić z różnej klasy ceramiki a ta różnie kosztuje...

Bogusław_58
06-01-2015, 11:41
Termos musi współpracować z "kawałkiem nietermosa", który pozwoli na obniżkę temperatury spalin zapobiegając w ten sposób na wchodzenie do komina zbyt dużej temperatury. Dobrze byłoby tez by ten nietermos rozładowywał termos po skończonym paleniu. Musi tu być połączenie między nimi w górze i w dole tworzac coś podobnego jak to było w tradycyjnych kaloryferach z żeberkami. System paleniska z odbiornikiem tego nie daje :) No i też mile widziane jest dodatkowe urządzenie do rozładowywania termosa np podgrzewacz do potraw(otwarcie drzwiczek) lub jakiś kanał cyrkulacyjny z jakiejś rurki. Poza tym rozładowywacz termosa pozwala na szybkie ciepło zaraz po rozpaleniu bez czekania aż masa się nagrzeje. Również w części nieizolowanej warto założyć kawałek żeliwa lub steatytu(drogi),by dawało ciepło chwilę po rozpaleniu..

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 11:48
Tak jak doczytałem, to rzeczywiście dopalanie w granicach 850*C jest bardzo poprawne a nawet chyba bezpieczne ekologicznie. Chyba ze podawanie powietrza jest w 3 miejscach, to czystość spalania nadal jest dobra po przekroczeniu tej temperatury. okazuje się ze sprawność spalania może nie iść w parze z emisją zanieczyszczeń, gdyż tworzą się wtedy "inne" Również w piecach ceramicznych istnieje problem skutków odbierania tak wysokiej temperatury. W rakieciakach problem jest niewielki, bo dawka jednorazowa jest niewielka i tylko trzeba zrobić dobry kanał dopalający.
Wydaje mi się Piotr ze trzeba uświadomić dla przyszłych nabywców, że materiał na piec można zrobić z różnej klasy ceramiki a ta różnie kosztuje...

Tu masz dyskusje na ten temat. Nie znam wszystkich szczegółów, ale (prawdopodobnie) jak nasz kolega F zaproponował dobre materiały to go opluli!:D

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?233511-Rakietowy-piec-akumulacyjny-z-dgp-wysokotemperaturowy

Bogusław_58
06-01-2015, 11:53
Do kolegi F też ta informacja długo docierała :)

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 12:00
Termos musi współpracować z "kawałkiem nietermosa", który pozwoli na obniżkę temperatury spalin zapobiegając w ten sposób na wchodzenie do komina zbyt dużej temperatury. Dobrze byłoby tez by ten nietermos rozładowywał termos po skończonym paleniu. Musi tu być połączenie między nimi w górze i w dole tworzac coś podobnego jak to było w tradycyjnych kaloryferach z żeberkami. System paleniska z odbiornikiem tego nie daje :) No i też mile widziane jest dodatkowe urządzenie do rozładowywania termosa np podgrzewacz do potraw(otwarcie drzwiczek) lub jakiś kanał cyrkulacyjny z jakiejś rurki. Poza tym rozładowywacz termosa pozwala na szybkie ciepło zaraz po rozpaleniu bez czekania aż masa się nagrzeje. Również w części nieizolowanej warto założyć kawałek żeliwa lub steatytu(drogi),by dawało ciepło chwilę po rozpaleniu..

No i zaczynamy kombinować jak mój dziadek na wschodzie...W takim kombajnie można wszystko zmieścić, nawet bimbrownię...

Na poważnie: Termos w czystej postaci odpada ze względu na brak promieniowania. To poważna wada. Tak więc część ceramiczna gdzieś na wierzchu jak najbardziej potrzebna...Zresztą, te Twoje "kaloryfery" ceramiczne w różnych miejscach ładowane po kolei też do wykorzystania, choć nie za bardzo pasują do idei palenia raz na 3-4 dni i powolnego rozładowywania akumulatora. Nie analizowałem tego jeszcze. Masz jakiegoś pomysła? Wiem że woda (duży bufor) tu sie kłania, ale jakoś nie jestem w niej zakochany...

Bogusław_58
06-01-2015, 12:09
Termos też posiada promieniowanie i to zależy od grubości warstwy izolacyjnej. W moim, najcieplejsza obudowa jest po 12 godzinach, więc regulacja rozładowywaczem w termosie jest bardzo przydatna.

miedziannik
06-01-2015, 12:36
Mam nadzieję że nie rozpętałem kolejnej wojny :rolleyes:.To co Bogusław zbudował to moim zdaniem dobra nauka dla zdunów.Nie mniej tez uważam że palenisko do drewna nie powinno być rusztem i pozwolę się z Bogusiem nie zgodzić co do popiołu.Otóż drewno można tylko najbardziej ekonomicznie spalić w popiele i zapewniam że po dołożeniu nic popiołu nie znika,wręcz przeciwnie pali się jeszcze lepiej, w ciągu doby tylko raz usuwam popiół z paleniska rozgarniając na boki(szpary po 20 mm.) co zajmuje 5- 10 sek.Drugi przykład w kominku brak rusztu,jednak konstruktor tego urządzenia choć mądra głowa nie przewidział że można włożyć okrąglaka,który po nadpaleniu z reguły się stacza ku drzwiczkom blokując otwory PP.I tu trzeba było coś zaradzić,pomysł prosty:2 cegły szamotowe 6 cm. gr. ścięte pod lekkim skosem z dwóch stron i wstawione w palenisko w odstępie 20 cm. nie całkiem na sztorc,tylko na 12 cm.zasypane popiołem.I tu niespodzianka,jeśli popiół będzie za nisko np. 1-2 cm. a klocek paląc się ma małą przestrzeń pomiędzy żarem,wypala się w dużo szybszym tempie a kominek ciężko nabiera temp.Boguś dlatego zastosowałem w moim kotle palenisko bez rusztu,którym jest szamot a pod nim jeszcze 20 mm. płyta ceramiczna i w ciągu 12 godz. od momentu żarzenia rozpalam bez zapałki,nawet po 20 godz. są resztki żaru,zaobserwowane na jesieni,kiedy paliłem co drugi dzień.

Bogusław_58
06-01-2015, 12:36
Wracając do tematu "dobrych materiałów" w miejscach ogniowych, to kłania się tu świecka tradycja budowania z byle czego w miejscach najważniejszych.
Im szybciej edukacja się dokona, tym szybciej da to szanse na założenie firmy produkujące takie podzespoły. Oczywiście jakby co, to zgłaszam się na ochotnika podjąć taką działalność w przyszłości :) Od dawna zresztą się do tego przygotowuję. Niestety potrzebny do tego dobry piec do wypalania, gdyż tylko wypalenie daje 100% gwarancji na długowieczność wyrobu.
...i właśnie na tym piecu można się rozłożyć, gdyż inwestycja jest spora.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
06-01-2015, 12:41
Ja sprawę rusztu czy jego brak jak i inne problemy takie jak te materiały, traktuję jako sprawę "wolnej amerykanki", czyli wybór należy do inwestora :)

Bogusław_58
06-01-2015, 13:11
A tak przy okazji: na Ogrzewaniu pokazałem szkice do pieca kuchennego. Mam nadzieje że po zdjęciu przednich fajerek będzie działał jako rakieciak.. Podwyższenie oznaczone literką 3 będzie wykonane z dwóch bębnów hamulcowych od ciężarówki i wypełnione ceramiką. Zaś na dwa wyjścia z kanału wznośnego(dopalacza) użyte zostaną dwie tuleje od silnika ciężarowego. No więc w planie taki sobie piecyk dla Batmana :)
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 13:26
Wracając do tematu "dobrych materiałów" w miejscach ogniowych, to kłania się tu świecka tradycja budowania z byle czego w miejscach najważniejszych.
Im szybciej edukacja się dokona, tym szybciej da to szanse na założenie firmy produkujące takie podzespoły. Oczywiście jakby co, to zgłaszam się na ochotnika podjąć taką działalność w przyszłości :) Od dawna zresztą się do tego przygotowuję. Niestety potrzebny do tego dobry piec do wypalania, gdyż tylko wypalenie daje 100% gwarancji na długowieczność wyrobu.
...i właśnie na tym piecu można się rozłożyć, gdyż inwestycja jest spora.
Pozdrawiam.

O wiele prościej jest dać luźno tanią wykładzinę, wymieniając ją co jakiś czas. W moich konstrukcjach co kilka lat...Nie dam Ci zarobić...:(

Kuchnię na Ceramicznym podziwiałem...Uwaga o kuchni/rakieciaku jak najbardziej (chyba) słuszna .

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 13:38
Mam nadzieję że nie rozpętałem kolejnej wojny :rolleyes:.To co Bogusław zbudował to moim zdaniem dobra nauka dla zdunów.Nie mniej tez uważam że palenisko do drewna nie powinno być rusztem i pozwolę się z Bogusiem nie zgodzić co do popiołu.Otóż drewno można tylko najbardziej ekonomicznie spalić w popiele i zapewniam że po dołożeniu nic popiołu nie znika,wręcz przeciwnie pali się jeszcze lepiej, w ciągu doby tylko raz usuwam popiół z paleniska rozgarniając na boki(szpary po 20 mm.) co zajmuje 5- 10 sek.Drugi przykład w kominku brak rusztu,jednak konstruktor tego urządzenia choć mądra głowa nie przewidział że można włożyć okrąglaka,który po nadpaleniu z reguły się stacza ku drzwiczkom blokując otwory PP.I tu trzeba było coś zaradzić,pomysł prosty:2 cegły szamotowe 6 cm. gr. ścięte pod lekkim skosem z dwóch stron i wstawione w palenisko w odstępie 20 cm. nie całkiem na sztorc,tylko na 12 cm.zasypane popiołem.I tu niespodzianka,jeśli popiół będzie za nisko np. 1-2 cm. a klocek paląc się ma małą przestrzeń pomiędzy żarem,wypala się w dużo szybszym tempie a kominek ciężko nabiera temp.Boguś dlatego zastosowałem w moim kotle palenisko bez rusztu,którym jest szamot a pod nim jeszcze 20 mm. płyta ceramiczna i w ciągu 12 godz. od momentu żarzenia rozpalam bez zapałki,nawet po 20 godz. są resztki żaru,zaobserwowane na jesieni,kiedy paliłem co drugi dzień.

Najlepiej paleniska do kominków konstruować tak, by drewno leżało prostopadle do szyby. Ucina to problemy i dyskusje...

Z popiołem popieram. U mnie wyjmuje się połowę, bo to przechowalnia żaru. Jakby cały wyjąć, przez tydzień trzeba co dziennie od nowa rozpalać, zamiast na żar dokładać.

Palenie okrąglakami to ciekawy temat. Zwykle "jadę" na automacie (sterownik RT 08 SAC - to moje dziecko chrzestne). W tej pozycji drewno musi być rozdrobnione równomiernie, by uruchomić program samoczynnego spalania i zamknięcia szczelnej przepustnicy po spaleniu drewna. Temperatura progowa ( startu procesu ) to 600 o C. Potem drewno pali się swobodnie, tak jak chce...

No i manuale...Tak pale przy niewielkich potrzebach, gdy dojście do 600 nie jest błyskawiczne. Po uzyskaniu warstwy żaru, pakuje okrąglaka...W żeliwiaku by zdechł. W szamocie dopala się elegancko (niekoniecznie czysto;)), ale ja w Krakowie nie mieszkam...

Bogusław_58
06-01-2015, 13:44
Rozumiem Ciebie ale są nowe pomysły...piec może też robić sprawnie WIELKIE ŻARCIE :) poza funkcją dobrego spalania i ogrzewania.
No i tu łatwiej będzie wkładać gotowce niż je rzeźbić samemu. Tu właśnie KOBIETY mogą zapragnąć i uratować sytuację zdunów :).

Bogusław_58
06-01-2015, 14:07
Jak Ci się Piotr podoba piecyk Batmana, to dodam, że mam tylko jeden komin, a skrajne ścianki obu pieców będą oddalone od siebie o ponad 7 m. Układ jest już dobrze sprawdzony przez wiele lat, ponieważ w miejscu przyszłego piecyka stoi dawny piec kuchenny i będzie usunięty. Oczywiście nie wiem czy jest to legalne ale CBA nie wpadnie z tego powodu do mnie:) No i piecykiem Batmana będzie można precyzyjnie regulować ciepło podstawowe otrzymywane od tego dużego termosa.

miedziannik
06-01-2015, 15:44
Co do rusztu,ogromną wiedzę można zdobyć na stronach niemieckich jednak polecam tylko tym którzy znają niemiecki(tłumacz pisze bzdury),tam żaden porządny zdun nie używa rusztu a piec taki zwany jest" Grundofen" co można nazwać "piec spalający na gruncie" czyli bez rusztu,ale nie mam zamiaru przekonywać Bogusława, gdyby jego palenisko nie było w termosie,to byłoby już o wiele gorzej.Zrobiłem dzisiaj film z mojego Batmana,to raczej jakiś słaby mutant,więc
daleko mu do twojego Bogusław https://www.youtube.com/watch?v=qlkS2niAwTA&feature=youtu.be

Bogusław_58
06-01-2015, 17:38
Twój Batman też dziarski :)
Ruszt pogarsza spalanie eksponowane przez szybę, dlatego jak komuś zależy na dobrym i stabilnie długim spalaniu, to tego rusztu nie powinno być. Ja mam inaczej, bo zależy mi na szybkim napaleniu a nie mam czasu na ten piękny widok. W planie są drzwiczki z szybą w dopalaczu, więc latarnia też u mnie z czasem zaświeci :)
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 18:01
Jak Ci się Piotr podoba piecyk Batmana, to dodam, że mam tylko jeden komin, a skrajne ścianki obu pieców będą oddalone od siebie o ponad 7 m. Układ jest już dobrze sprawdzony przez wiele lat, ponieważ w miejscu przyszłego piecyka stoi dawny piec kuchenny i będzie usunięty. Oczywiście nie wiem czy jest to legalne ale CBA nie wpadnie z tego powodu do mnie:) No i piecykiem Batmana będzie można precyzyjnie regulować ciepło podstawowe otrzymywane od tego dużego termosa.

Ładne gumofilce...:D

Z tym oglądaniem dymu z komina, to przypominam sobie piec Hesa. Dorzucił wegla, zasypał mokrymi trocinami bo mu za szybko "szło" i poszliśmy na dwór. A tam z dymu nici...Ani kapki!

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 18:04
Jak Ci się Piotr podoba piecyk Batmana, to dodam, że mam tylko jeden komin, a skrajne ścianki obu pieców będą oddalone od siebie o ponad 7 m. Układ jest już dobrze sprawdzony przez wiele lat, ponieważ w miejscu przyszłego piecyka stoi dawny piec kuchenny i będzie usunięty. Oczywiście nie wiem czy jest to legalne ale CBA nie wpadnie z tego powodu do mnie:) No i piecykiem Batmana będzie można precyzyjnie regulować ciepło podstawowe otrzymywane od tego dużego termosa.

Ja ma trzy do jednego komina. Pokazywałem to juź w Ceramicznym...

miedziannik
06-01-2015, 19:01
E, myślałem że do czegoś się przyczepicie,a to spawy nie takie,czy brzydkie drzwiczki,a wy nic :confused:.Koledzy ten piecyk powinien dymić jak cholera :o a ,bo na górze paleniska prymitywna podkowa jak byk wys. 13 cm.,zagrzewa w ciągu godziny wodę w bojlerze 140 l. z 40 do 60 st..Te drzwiczki jedne i drugie mają takie ślady po poważnych operacjach i kombinacjach i cud że jeszcze istnieją,a kombinowałem gorzej niż koń pod górę ;).W końcu funkcjonuje to tak prosto że się śmiać chce,opisałem to na info-ogrzewanie.Jednak rusztu tam nie ma,a kiedy robiłem próby z rusztem było dużo gorzej. http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17644-vienybe-10-kw-gdzie-kupi%C4%87/page-2 szukać kolegi kupfer.

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 20:09
Już wcześniej podglądałem, stąd brak zachwytów. Wybacz...:rolleyes:...A oprócz drzwiczek jak z trwałością reszty?

miedziannik
06-01-2015, 20:37
No żeby mi to było ostatni raz z tym szpiegowaniem :rolleyes: ,nie do wiary, rura wydechowa ma ponad 4 lata jak i wszystkie części w palenisku,chyba jeszcze zrobię 1 film z pomiarem temp. pirometrem.Dzisiaj zaszalałem i rąbnąłem jeszcze jeden film z mojego odrzutowca,tak się pali na pełnych obrotach:
https://www.youtube.com/watch?v=3YMDSVnSNyc&feature=youtu.be

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 20:43
Dobrze by było sprawdzić jak to jest ze sprawnością? Nawet na chłopski rozum. Ile do komina, ile spalasz żeby nagrzac to czy tamto. Bo sam huk w piecu to niewiele mówi...Ja mam w firmie kilkanaście kominów i w większości urządzeń muszę tego huku unikać :)

miedziannik
06-01-2015, 21:10
To co widać temp.spalin według termometru na czopuchu. 230-240st.Ten huk to przekłamanie w rzeczywistości nie jest tak dramatycznie,bo słychać "mruczenie kotła"(temp. ok.80 st.).Ogrzewam dom ok. 120 m 2 wybudowany w czasie wojny.Solidnie zbudowany,strop Kleina dobrze ociepliłem,poddasze (na razie)nieużytkowe, a spalam aktualnie tyle:
https://www.youtube.com/watch?v=WS36_5H98Gw&feature=youtu.be na dobę przy obecnych temp.,w chacie ok. 21 st. ogrzewanie IR=siedzisz w podkoszulku,chyba że zmarzluch to w cienkim polarze.

Kominki Piotr Batura
06-01-2015, 21:35
Strzelam, że na taczce jest 0,15 mp drewna. 0,15 x 30 dni = 4,5 mp na miesiąc . Zredukujmy do 4... Dużo!

miedziannik
06-01-2015, 21:53
No nie to góra 100-110l.,jeśli dużo na dom kategorii G no to żeś mnie zmartwił.Zejdżmy na Ziemię teraz masz średnio-dobową poniżej 0 st. ,w praktyce to tyle samo co przy +10 st. na 2 dni,acha jeszcze bojler 140 l. tysz grzeje.Przy takiej zimie nie powinno być więcej jak 12 mp. ,drewno jak widzisz cienkie mieszanka sosny i twardego liściastego.Dobranoc.

premakultura
10-01-2015, 20:19
Cześć Pluton i pozostali "kosmici". Próbowałem w sąsiednim wątku ale tam "ring wolny" się zrobił...
Zakres ten gwarantuje dobre spalanie masy drzewnej. Do obsługi tego zakresu nie potrzebne są kosmiczne materiały. Ile więcej można wyciągnąć z urządzenia podnosząc temperaturę o 200 o C. Ktoś to liczył , porównywał?

Trochę rozumiem Bogusława, bu on inwestuje w potężną masę. Natomiast piec o masie 1,5 - 2,5 tony nagrzewa się w podobny sposób spalając gaz drzewny dłużej, osiągając 850 o C - lub krócej, osiągając 1150 o C. Moim zdaniem ryzyko jest mniejsze przy pierwszym sposobie.

Witaj Piotrze.
Ostatnio widziałem obliczenia, a własciwie wykres z analizatora spalin z najnowszego pieca rakietowego. Umieszczam go w zalaczniku. Na wykrecie widac bardzo wysoka wydajnosc spalania i bardzo niski poziom CO... z tego co porównywałem z innymi urzadzeniami i wykresami to tak wysokiego wspolczynnika wydajnosci spalania jeszce nie widzialem. Osiagnieto go miedzy innymi w nowym palenisku przy pomocy podawania powietrza wtornego mocno rozgrzanymi kanalami z metalu. Dodatkowo okazuje sie powietrze pierwotne jest podawane bardzo malym wlotem, dzieki czemu wspolczynnik nadmiaru powietrza jest bardzo niski, co znowu powoduje, ze piec nam sie nie wyhladza oraz ze same palenisko nie jest mocno wychladzane.

Takze wnisokuje iz do wytworzenia ciepla paleniska rakietowe sa jednymi z lepszych... Pytanie tylko o te materialy i ich trwalosc... Tutaj zadaje je ponownie tak jak Ty... Istotne jest dla mnie aby piec, ktory buduje dzialal przez 2o lat przynajmniej bez problemu.... Czy tak jest w przypadku nowoczesnych konstrukcji rakietowych dowiemy sie za 2o lat:)

Eh. Widzialem tez rozne inne konstrukcje... miedzy innymi szaotowe paleniska zdunskie Larsa Helbro... On osiąga około 92% wydajnosci spalania i rownie co Ty twierdzi, ze wysokie temperatury rzedu 1200C nie sa potrzebne do czystego spalania.

Ostatnio badam piece Kuzniecowa i paleniska z wtornym powietrzem ... Na warsztacie pokazuwali nam Szwedzkie badania potwierdzajace 95procent wydajnosci cieplnej. Podobno on do komina wypuszcza 40C i nie ma kondensatu. Podobno w palenisku dopala pare wodną:)

Inspirujace sa rowniez paleniska Ratha z powietrzem wtornym.

Okazuje sie, ze idea czystego spalania jest znana i praktykowana w wielu rozwiazaniach. Duzo o niej mozna nawet poczytac w naszej literaturze...

Wydaje mi sie, ze wszystkie paleniska jakie budowane beda w mysl teorii czystego spalania beda dobrymi paleniskami, i piec rakietowy nie bedzie zadnym cudem natury...

Bardziej wlasciwie istotnym bedzie chyba nie temat paleniska, ale fakt co z tym ciepłem wytworzonym zrobić... Wjaki sposob go w piecu rozprowadzac i w jakich materiałach akumulować...

Z ostatnich doswiadczen:
Zbudowalem sobie prosty piec Kuzniecowa z cegły czerwonej. Ogrzewam nim dwukondygnacyjne pomieszczenie bardzo slabo zaizolowane o pow 45m.kw. Spalalam 10kg drewna dziennie. Dodatkowo pieke w piekarniku jedzenie... i powiem, ze jak porownuje ilosc drewna spalana we wczesniejszych rakietowych konstrukcjach, to nie jest wcale ona jakos kolosalnie wieksza.

Reasumując skłaniam się w strone palenisk szamotowych zduńskich i mocno skupiam się na materiałach akumulacyjnych i sposobie prowadzenia spalin. Tu na pewno prym wiedzie system komorowy.

Chcialbym kiedys podejsc do tematu mocniej naukowo i jak to mowisz policzyc wszystko... zbudować kilka piecy o roznych paleniskach i policzyc ilosc drewna wkladanego na cieplo produkowane przez piecyk.

serdecznie pozdrawiam i do uslyszenia.

PS. w zalacznikach zdjecie z wykresem wydajnosci spalania w piecu rakietowym najnowszej generacji.
298186

miedziannik
10-01-2015, 21:50
Witam.Jeśli drewno suche jak pieprz,spaliny mogą kondensować poniżej 40 st. ;),co nie znaczy że jest to dobre dla dla samego pieca,kotła,chyba że wymiennik z nierdzewki, http://haustechnik-schreyer.de/service/info/Holz-_Allgemeininfo.pdf .Co do spalania pary wodnej raczej się nie zgodzę,tu potrzeba kosmicznej temp. http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/ekoauto/woda.html .Co do minimalnego podawania powietrza,patrz na wpis nr 1870 kolegi kupfer ;): http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8615-kocio%C5%82-w%C5%82asnej-produkcji-wasza-opinia/page-94

premakultura
10-01-2015, 22:14
Witam.Jeśli drewno suche jak pieprz,spaliny mogą kondensować poniżej 40 st. ;),co nie znaczy że jest to dobre dla dla samego pieca,kotła,chyba że wymiennik z nierdzewki, http://haustechnik-schreyer.de/service/info/Holz-_Allgemeininfo.pdf .Co do spalania pary wodnej raczej się nie zgodzę,tu potrzeba kosmicznej temp. http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/ekoauto/woda.html .Co do minimalnego podawania powietrza,patrz na wpis nr 1870 kolegi kupfer ;): http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8615-kocio%C5%82-w%C5%82asnej-produkcji-wasza-opinia/page-94

Albo kosmicznej temperatury albo katalizatora w postaci węgla. Juz Szrajber w swojej ksiażce pisze o tym fenomenie: C + H2O = CO + H2
Czyli para wodna opadajaca na rozżarzone węgle rozbija się na tlenek egla oraz wodór... oba palne gazy... Oczywiście możemy sobie teoretyzować.
Fajnei jakby znalazł się ktoś kto potrafi ten fenomen zmierzyć różnymi przyrządami... Ja mam zamiar zorganizować warsztaty gdzie będziemy takei palenisko budować. Do pieca podwieszona butelka z wodą i para wodna wprowadzana do paleniska. Patent stosowany w Rosji od dawna.

De facto podobny patent stosuje sie w samochodach. Przegrzana para wodna do kolektora dolotowego. Skutek 30-40 % oszczednosci spalania oleju napedowego.

Kominki Piotr Batura
10-01-2015, 22:36
Albo kosmicznej temperatury albo katalizatora w postaci węgla. Juz Szrajber w swojej ksiażce pisze o tym fenomenie: C + H2O = CO + H2
Czyli para wodna opadajaca na rozżarzone węgle rozbija się na tlenek egla oraz wodór... oba palne gazy... Oczywiście możemy sobie teoretyzować.
Fajnei jakby znalazł się ktoś kto potrafi ten fenomen zmierzyć różnymi przyrządami... Ja mam zamiar zorganizować warsztaty gdzie będziemy takei palenisko budować. Do pieca podwieszona butelka z wodą i para wodna wprowadzana do paleniska. Patent stosowany w Rosji od dawna.

De facto podobny patent stosuje sie w samochodach. Przegrzana para wodna do kolektora dolotowego. Skutek 30-40 % oszczednosci spalania oleju napedowego.

+90 % wytworzonego ciepła w kosmosie...:D

Forest-Natura
10-01-2015, 22:53
Witam.
Wow ... Robert ... ewolucję widzę ;)
Może tym tropem się udaj - piece zgazowujące drewno ...
Mają większą sprawność gdy spala się w nich drewno o wilgotności ca. 15-20 % niż wtedy gdy jest on suche jak przysłowiowy pieprz (4-8 %) ...
Pozdrawiam.

miedziannik
11-01-2015, 09:35
Witam. Forest, to twoja teoria,czy ktoś ci ją podsunął? :confused:.W normalnych warunkach nie da się drewna wysuszyć poniżej 12%,jeśli dodatkowo w ciepłej kotłowni tydzień poleży to 10% absolutne minimum,tak mam ;).Zaś 4-8 % do osiągnięcia tylko w suszarni.Każdy HG musi najpierw wodę,czyli w.w. wilgotność odparować i ta para nie bierze udziału w spalaniu,tylko jest balastem,co ty mylisz ;).Tu coś na temat: http://schematy.info/pliki/ROZWIAZANIA_DO_WIEKSZYCH_OBIEKTOW/01_ROZWIAZANIA_DO_W_OBIEKTOW_PDF/100_KOTLY_NA_BIOMASE/110_Poradniki/PF-Kotly_na_drewno_2008.pdf .Pozdrawiam.
P.S. Nasze kotły to nie kotły inż.Majchrzaka,poczytaj jak w nich przebiega strefa redukcji,to lepiej zrozumiesz.

premakultura
11-01-2015, 11:59
Witam.
Wow ... Robert ... ewolucję widzę ;)
Może tym tropem się udaj - piece zgazowujące drewno ...
Mają większą sprawność gdy spala się w nich drewno o wilgotności ca. 15-20 % niż wtedy gdy jest on suche jak przysłowiowy pieprz (4-8 %) ...
Pozdrawiam.

Hej Ziemowit. Ewolucja no chyba tak. Pamietam jak na samym poczatku gdy wypytywalem sie Ciebie o ksztaltki i beton zaroodporny do odlewania rakieciaka mowiles, ze jeszcze dojde do wniosku, ze najlepsze sa paleniska zdunskie.

Cos w tym jest i powoli do tego dochodze. Oczywiscie nie neguje rozwiazanaia rakietowego i w sumie najwyzszej wydajnosci spalania jaka do tej pory widzialem...

Robi tez na mnie wrazenie ostatnio zaladowane na maksa palenisko (10kg drewna - dosc grubego) w piecu kuzniecowa z wtornym powietrzem podawanym nad plomien... rozpalane od gory powoli powoli az nagle zaczyna sie hajcowac cale drewno... i ten jeden wklad rozgrzewajacy 3 tony ceramiki w dwie godziny, a przy tym niedymiacy z komina, robi na mnie wrazenie...

Takze tak ucze sie i troszke ewoluuje.
powoli ale do przodu :)

Forest-Natura
11-01-2015, 13:00
Witam.
Miedziannik ... nie wiem za bardzo jak mam się odnieść do publikacji jaką podlinkowałeś ...
Jej autor "pływa" w kwestii drewna i podaje całą masę nieścisłości i nie wiadomo skąd wyciągniętych nierawidłowych danych.
Począwszy od całkowicie błędnego przelicznika (skąd go wziął ???) obarczonego niemal10-cio procentowym błędem (sic!), a skończywszy na wziętych z kosmosu i znacznie dbiegających od faktycznych, danych fizyko-chemicznych drewna (wartości opałowe przy podanej wilgotności), błędów w nazwach gatunkowych ( co to takiego buk biały ?), bzdurach w temacie wilgotności drewna i wymyślaniu nieistniejących jednostek objętości wraz z ich nigdzie nie obowiązującymi przelicznikami ...
Jak czytam czasami podobne publikacje "firmowe", gdzie roi się od błędów i nieścisłości to zastanawim się czy mnie przez 10 lat uczyli źle o drewnie, czy też przez 27 lat jak mam z nim zawodową styczność, coś się tak zmieniło w nauce o tym surowcu ...
Pozdrawiam.
PS. Domowym sposobem bez problemu da się "wyhodować" drewno mające wilgotność 4-8 % ... trzeba mieć tylko na to odpowiednie miejsce i cierpliwość ... ale często nie ma to sensu bo trzymanie dodatkowo paliwa przez kolejne 2 lata w ogrzewanych pomieszczeniach jest nieopłacalne ...
Mógłbym w tym momencie podeprzeć się zdjęciami z pomiarów, ale nie chodzi tutaj o udowadnianie czyichś racji.
W kotłach na HG jak najbardziej woda zawarta w drewnie może brać udział w tym co przytoczył Premakultura.
Żeby zrozumieć dlaczego, trzeba wyjść od tego jakie drewno jest najkorzystniejsze do spalania w tego typu konstrukcjach. Otóż w kotłach na HG nie powinno się używać drewna nadmiernie rozdrobnionego. Idealne są gubsze, nie połupane wałki o średnicy 10-16 cm .
Dlaczego ?
Ponieważ prawidłowo suszone, po swoim obwodzie i na czołach, mają właśnie wilgotność rzędu 10-12 %, a 2-3 cm głębiej ta wilgotność może wynosić już 15-20 %.
I to jest clou tego o czym piszę - drewno takie, prawidłowo jeszce poukładane, spalając się zdoła uzyskać w początkowej fazie (pierwsze 1 - 1,5 godziny palenia) odpowiednie parametry komory spalania do tego by zainicjować proces rozpadu wody bez jej tradycyjnie pojmowanego przejścia ze stanu ciekłego w gazowy ("odparowywanie" widocznej gołym okiem pary wodnej).
Osiemnaście lat wstecz, w 1997 roku miałem okazję obserwować jedne z pierwszych kotłów na HG dosyć znanego obecnie producenta, który wchodził wtedy na nasz rynek. Największym problemem dla ich użytkowników okazywało się przestawienie na używanie całkiem innego drewna niż do tej pory ci użytownicy posiadali. A posiadali własnie drewno zbyt rozdrobnione i za bardzo wysuszone.
O Majchrzaku nie wiedziałem - dzięki za podsunięcie nazwiska, poczytałem i sporo nowego się dowiedziałem.

miedziannik
11-01-2015, 13:55
Widzę że brniesz dalej w twojej teorii,to może tak: http://www.globenergia.pl/biomasa/kotly-na-zgazowanie-drewna ,albo tak: http://barzyk.pl/teksty/zgazowanie.pdf ,dopiero po wypaleniu wsadu i przy pozostaniu odpowiednio wysokiej warstwy żaru można po podłożeniu wykorzystać ową parę wodną,a daleko się to ma do pieców Majchrzaka,bo brak wysokich temperatur,powyżej 1400 st. ,ale spokojnie poczytaj zanim coś mądrego napiszesz.

premakultura
11-01-2015, 14:51
No i znowu jakies przepychanki. Bez sensu troche. Znowu takie teoretyzowanie... Gdyby to mozna wszystko sprawdzic....

Moj znajomy z rosji ostatnio pokazal mi patent, ktory w ich kraju wiele osob wykorzystuje... Tak zwana Cud Membrana.
Generalnie podaja wode do paleniska a wlasciwie przegrzana pare wodna... Tam zachodzi pewna reakcja, rozżarzone węgle działają jako katalizator.
Twierdzi, że dopala wodór w palenisku.

Jest chetny aby przyjechać i takie palenisko z wodą zbudować u nas w Polsce na warsztatach... Jak by zebrała sie grupka zainteresowanych mozemy to zrobic... A potem zmierzyć faktycznie jakos, wiec przydałby sie rowniez jakis naukowiec, co wiedziałby jak pomiary przeprowadzić.

Wtedy byśmy wiedzieli... Bo widzialem juz instalacje z przegrzana para wodna w dieslach... spalały mniej ropy na 100... od 20 do 45 procent oszczednosci jak twierdzil wlacsciciel takiej instalacji.

Forest-Natura
11-01-2015, 15:15
Witam.
Miedziannik ... ale co Ty chcesz mi udowodnić ... ? Że nie mam pojęcia o tym czym się zajmuję zawodowo od 27 lat ?
Wypunktowałem Ci bzdury i nieścisłości w publikacji na którą się powoływałeś i napisałem jak to wygląda od strony praktycznej. To zwykłe materiały firmowe, w których autor na pewno wiedział co pisać o produkcie, natomiast miał słabą wiedzę o paliwie i wiele wartości wziął nie wiadomo skąd. Bo są one błędne ...
Samym drewnem jak i jego spalaniem oraz urządzeniami przeznaczonymi do tego zajmuję się właściwie przez całe swoje zawodowe życie. Prywatne też ... zgazowując drewno u siebie w domu codziennie przez cały sezon grzewczy ... Pewnie że są mądrzejsi i wiedzący o wiele więcej ode mnie - ja też się uczę nadal.
Jak chcesz się czegoś dowiedzieć w temacie jaki Cię interesuje, to przestań być typowym Polakiem i negować wszystko co powie ktoś inny. A niektóre publikacje internetowe "bierz przez sito" ... to co zlinkowałeś na ten przykład ze strony Globenergia, to żywcem wzięty przedruk materiałów reklamowych pierwszych importerów i producentów pieców na HG sprzed niemal 20-tu laty. Żadna wiedza "objawiona" - czytałem dokładnie to samo w dziesiątkach materiałach reklamowych, a wcześniej już w podręcznikach technologii drewna, maszynoznawstwa i użytowania lasu ...
Pozdrawiam.
PS. ... przez pewien czas byłem też producentem węgla drzewnego ... wiesz pewnie skąd się bierze ... i że ma też związek z tematem :rolleyes:

premakultura
11-01-2015, 16:18
Jak ostatnio zamieściłem zdjęcia zrobione pirometrem w moim palenisku, to też "wszystkowiedzący hobbbyści" autorytatywnie stwierdzili że to lipa i robię wszystkich "w kanta" ...

Podesłałbys linka Ziemowit? jestem ciekaw.



Jak chcesz się czegoś dowiedzieć w temacie jaki Cię interesuje, to przestań być typowym Polakiem i negować wszystko co powie ktoś inny.
:

Ano wlasnie. Jakzesz roznia sie fora zagraniczne gdzie panuje duch wspolpracy, wzajemnego podziwu, wymiany informacji, checi pomocy......

miedziannik
11-01-2015, 16:21
No co ty Forest jak bym śmiał ;) ty wiesz lepiej,pojęcia typu :zgazowanie pośrednie,reakcja egzotermiczna,endotermiczna i.t.p. to dla ciebie teorie i bzdury,wiem i przepraszam za zawracanie głowy. A cha też zgazowuję ale to pewnie kiepski kocioł,filmy i zdjęcia masz tu gdzieś tylko poszukaj.

premakultura
11-01-2015, 16:49
Panowie bez przekomarzanek:)

Swoją droga tez gdzies kiedys slyszalem ze do zgazowywania dobrze miec suche paliwo...
Generalnie mysle tez o tym ze kociol fajna sprawa, ale bardzo malo wydajna jesli nie mamy akumulacji... i teraz albo woda albo masa termiczna... w niemczech widzialem budynek dla 3ech rodzin gdzie mieli zbiornik na jakies 50.000 litrow wody...

Wode nagrzewali latem panelami slonecznymi, a w zime odbierali cieplo ze zbiornika... I w ogole nic nie palili sobie w piecach:)

miedziannik
12-01-2015, 21:24
Witam.To max. co wyciągnę z mojej rakiety do temp. spalin 240 st. ,ale na pewno są lepsi ;).Zrobię jeszcze filmik z budowy kotła,na tym będę kończył moją karierę filmowca. https://www.youtube.com/watch?v=B8Y_eodeKLo&feature=youtu.be
Obraz trochę przekłamany,rzeczywiście brak fioletu a niebieski bardziej przezroczysty,temp spalin ok. 230 st. ,duże odbicie światła,niestety nie mam lepszego aparatu.
Premakultura,bez dużego bufora,bym tak nie palił ;).Pozdrawiam.

premakultura
12-01-2015, 21:51
Witam.To max. co wyciągnę z mojej rakiety do temp. spalin 240 st. ,ale na pewno są lepsi ;).Zrobię jeszcze filmik z budowy kotła,na tym będę kończył moją karierę filmowca. https://www.youtube.com/watch?v=B8Y_eodeKLo&feature=youtu.be
Obraz trochę przekłamany,rzeczywiście brak fioletu a niebieski bardziej przezroczysty,temp spalin ok. 230 st. ,duże odbicie światła,niestety nie mam lepszego aparatu.
Premakultura,bez dużego bufora,bym tak nie palił ;).Pozdrawiam.

Nie bardzo kumam jak masz 230 temp spalin to idzie to w komin? Duza strata bylaby. Ten nadmiar ze spalin w bufor dajesz?

No i ile litrow masz bufor? Bo jesli ladujesz go to duzo faktycznie sie spala...

Ostatnio badam kotły ceramiczne Kuzniecowa... raz mocno nahajcuja, ciepla woda do bufora a potem wezownica w piecu przez 12 godzin ma cieplutko... po 24 godzinach w srodku wciaz 60C...

Na warsztatach Kuzniecow pokazywal na wielkie piece w cerkwiach... wlasnie takie duze kotly ceramiczne... wielka cerkwia, trzy poziomy i palili raz na dobe, fakt ze ze 20 kilo szlo na raz, ale wielka cerkwia...

Wiec moze o wiele bardziej wydajny bylby Twoj kociol rakietowy, gdyby obudowe mial z ceramiki...

jak sie jeden klient namysli na experyment bede takiego konstruowal niedlugo... w sensie pewnie za pol roku:)

gondoljerzy
13-01-2015, 06:27
Żeby określić prawdziwą stratę kominową trzeba mierzyć na wylocie z komina, a nie na wylocie z kotła. Ja mam 12m komina z cegły, przekrój 15x15cm. W pierwszym sezonie grzania drewnem mierzyłem obie temperatury. Z kotła potrafi wylatywać nawet 300 stopni, a na wylocie komina 60-70 stopni. Więcej niż 80 nie zarejestrowałem. Za to, ściana kominowa jest dodatkowym grzejnikiem w całym domu.

Bogusław_58
13-01-2015, 07:57
No właśnie w końcu z sensem o kominach. Przy wylocie nie mniej jak 50 *C bo będzie mokry i się szybko rozleci.Budując nowy konin można się postarać by opory miał minimalne ale jak do dyspozycji jest już zbudowany wcześniej to "jest jak jest".
Pozdrawiam.

miedziannik
13-01-2015, 08:11
Witam. Premakultura, to kocioł a nie piec zbudowany na bazie RS,jeśli poczytasz i zobaczysz kilka moich postów wstecz to lepiej zrozumiesz ;).Mój bufor ma 1000 l..temp. spalin na filmiku to 230 st. zaraz na czopuchu,nadmiar spalin? ja nie kumam.Jeśli chodzi o za wysoką temp. spalin,to napisałem coś u Bogusia na ten temat.Jeśli masz stary tradycyjny komin to zakres temp. spalin 180-230 st. jest mile widziany.Mam tani opał to mogę sobie pozwolić na większą stratę kominową,a kocioł pracuje przy tych temperaturach stabilnie na ciągu naturalnym i na stałych nastawach powietrza. Gondoljerzy, u mnie komin 8 m. ,otwór 14 x24 cm.i tylko w kotłowni ma ciepło,potem przechodzi przez nieużytkowe poddasze za to ocieplony,co innego jeśli masz w środku domu,a wysokość też robi swoje,wiadomo większy ciąg i mniejsza temp. na wyjściu z komina.Według ekspertów powinno tam być min. 60 st. żeby nie powstawał kondensat,ale jeśli drewno suche min. 3 lata z moich obserwacji wynika że nawet przy 50 st. nic się nie wytrąca.Pozdrawiam.

Bogusław_58
13-01-2015, 20:33
A może rybkę ?
http://youtu.be/sRa-q_uBZMo

Bogusław_58
13-01-2015, 21:32
A może piekarnik ?
http://youtu.be/uR-LqOquLZA?list=PLC234DC604A4613A6

zorzk7
22-02-2015, 19:54
Ah te temperatury.
Na filmiku wnętrze pionu ciepła zaraz po wygaszeniu pieca
Już wiem że stalowy kątownik za cegłami szamotowymi długo nie pociągnie słyszę jak się sypie gdy stygnie - więc po sezonie grzewczym przeróbka.

https://www.youtube.com/watch?v=xxNlf_3VI2c&feature=youtu.be
pozdrawiam.

Zdun Darek B
22-02-2015, 20:04
[QUOTE=miedziannik;6735284 Jeśli masz stary tradycyjny komin to zakres temp. spalin 180-230 st. jest mile widziany.[/QUOTE]

Uzasadnij dlaczego właśnie 180 - 230

miedziannik
22-02-2015, 21:49
Witam.
Zorzk, żadna stal tego nie wytrzyma bez chłodzenia(nawet żaroodporna).Mam palenisko,szamot pod nim płyta ceramiczna 20 mm. i jakoś daje radę(stal nie robi się czerwona),ale dzisiaj dałbym co najmniej 5 cm. izolator.
Darek,przy tych temp. mierzonych zaraz za wyciągiem=termometr do 500 st. na stałe,wchodzi do komina max.150 st.Skąd ta teoria? Otóż zaszalałem i kupiłem sterownik z czujnikiem pomiaru spalin,który steruje tylko i wyłącznie tym parametrem wyciąg.Zadana temp. spalin =210 st. histereza 30=jeśli spadnie poniżej 180 st. wyciąg zaczyna działać,210 przestaje=ciąg naturalny i przez ten czujnik musiałem wstawić kawałek rurki(osłony) jakieś 30 cm. dalej od termometru w kierunku komina.Moje zdziwienie było ogromne,te 30 cm to spadek temp. 30 st.=włożyłem tam ten sam termometr na chwilę a stamtąd do komina jeszcze mam ze 30 cm.,w sumie czopuch ma prawie metr i jest ocieplony wełną z ekranem aluminiowym.Komin ocieplony do połaci dachu wełną 8 cm. powyżej 3 cm. z ekranem aluminiowym, więc te 150 st. musi być żeby nie było kondensatu na czapie komina,poza tym żeby kocioł poprawnie pracował na grawitacji potrzebuje tych temperatur,poniżej 180 st. ciąg gwałtownie zanika,a PP i PW ustawiłem na stałe,tylko przy rozpalaniu drzwiczki paleniskowe min. uchylone,po dojściu do 210 st. zamykam i dalej bez regulacji,funkcjonuje super,ale trochę czasu zajęło to znalezienie tych ustawień.
Pozdrawiam.

Zdun Darek B
22-02-2015, 22:14
Jak się oblicza ilość ciepła które trzeba puścić w DANY komin to akurat wiem.....
Podałeś jednak przepis 180-230 ..czekałem na Twoje wyliczenie wraz z argumentacja dlaczego właśnie tyle ...

miedziannik
22-02-2015, 22:18
Tu jeszcze jak kogoś interesuje prawidłowy proces zgazowania drewna,praktycznie w zwykłych domowych kotłach HG nie osiągalny
http://s429412073.domenaklienta.pl/oferta/zgazowarka-qm12/ oraZ
http://www.zgazowanie.org/pl/zgazowanie-biomasa-odpady
Pewnie znowu pewien fachowiec z 30 letnim stażem napisze że to kłamstwa,no cóż tłumaczyć się nie muszę.