purgalm
14-02-2012, 11:27
Drodzy Forumowicze,
w nowym mieszkaniu chcę samodzielnie wykonać oświetlenie kuchni. Pomysł jest taki, żeby klosze zrobić z filiżanek do kawy zamontowanych do góry dnem (ewentualnie z doklejonym spodkiem - zobaczę co będzie lepiej wyglądało). Będzie to oświetlenie główne kuchni (sufitowe) + kilka punktów podszafkowych.
Sufitowe
Z odpadów z blatu kuchennego (lita brzoza) zrobię "korytko", do którego będą od spodu przymocowane filiżanki pozbawione dna. W korytku oczywiście będą wywiercone otwory na oprawki (mój wybór padł na E14 - dobra decyzja?).
Wstępnie wymiary korytka to: 60x12x8 (długość x szerokość x wysokość).
Oprawka będzie zamontowana częściowo w spodzie korytka, a reszta będzie wychodziła w filiżance (przez nawiercone dno).
Żarówki do jakieś ładne kuliste świetlówki energooszczędne bądź jakieś kuliste ledy.
Podszafkowe
Pod szafkami podobnie - kilka filiżanek przymocowanych do góry dnem z zasilaniem doprowadzonym od góry. Ze względów bezpieczeństwa przez transformator na 12V.
Tutaj już jednak bez korytka. W spodach szafek będą nawiercone otwory na na kable, w dnach filiżanek też tylko mały otwór na kabel zasilający, a gniazdo będzie przymocowane w środku filiżanki do jej dna - do tego jakaś mała ledowa żarówka (1 - 1,5 W).
Tutaj waham się pomiędzy gniazdem GU5.3 i G4 - co byście bardziej polecili?
Chciałbym Was prosić o poradę czy wszystko dobrze przemyślałem i czy o czymś jeszcze muszę pamiętać na etapie koncepcyjnym?
Na tym etapie chciałbym się Was poradzić jakie najlepiej zamontować oprawki/gniazda na żarówki? Do lampy podsufitowej myślałem o E14 i do tego jakieś ładne kuliste świetlówki energooszczędne.
Do podszafkowych lampek myślę o GU5.3 i jakichś żarówkach ledowych (1-1,5W max).
Czy powinienem pamiętać jeszcze o czymś na etapie koncepcyjnym?
w nowym mieszkaniu chcę samodzielnie wykonać oświetlenie kuchni. Pomysł jest taki, żeby klosze zrobić z filiżanek do kawy zamontowanych do góry dnem (ewentualnie z doklejonym spodkiem - zobaczę co będzie lepiej wyglądało). Będzie to oświetlenie główne kuchni (sufitowe) + kilka punktów podszafkowych.
Sufitowe
Z odpadów z blatu kuchennego (lita brzoza) zrobię "korytko", do którego będą od spodu przymocowane filiżanki pozbawione dna. W korytku oczywiście będą wywiercone otwory na oprawki (mój wybór padł na E14 - dobra decyzja?).
Wstępnie wymiary korytka to: 60x12x8 (długość x szerokość x wysokość).
Oprawka będzie zamontowana częściowo w spodzie korytka, a reszta będzie wychodziła w filiżance (przez nawiercone dno).
Żarówki do jakieś ładne kuliste świetlówki energooszczędne bądź jakieś kuliste ledy.
Podszafkowe
Pod szafkami podobnie - kilka filiżanek przymocowanych do góry dnem z zasilaniem doprowadzonym od góry. Ze względów bezpieczeństwa przez transformator na 12V.
Tutaj już jednak bez korytka. W spodach szafek będą nawiercone otwory na na kable, w dnach filiżanek też tylko mały otwór na kabel zasilający, a gniazdo będzie przymocowane w środku filiżanki do jej dna - do tego jakaś mała ledowa żarówka (1 - 1,5 W).
Tutaj waham się pomiędzy gniazdem GU5.3 i G4 - co byście bardziej polecili?
Chciałbym Was prosić o poradę czy wszystko dobrze przemyślałem i czy o czymś jeszcze muszę pamiętać na etapie koncepcyjnym?
Na tym etapie chciałbym się Was poradzić jakie najlepiej zamontować oprawki/gniazda na żarówki? Do lampy podsufitowej myślałem o E14 i do tego jakieś ładne kuliste świetlówki energooszczędne.
Do podszafkowych lampek myślę o GU5.3 i jakichś żarówkach ledowych (1-1,5W max).
Czy powinienem pamiętać jeszcze o czymś na etapie koncepcyjnym?