PDA

Zobacz pełną wersję : Kominek kopci do wnętrza- w salonie jest siwo az oczy szczypią!



justkaaa
18-02-2012, 18:15
Kominek jest eksploatowany drugi sezon z czego poprzedni sezon to była eksploatacja sporadyczna a w tym sezonie palimy niemalże non-stop. Do wczoraj było wszytsko ok, ale wczoraj kominek zaczał kopcić do środka domu. Oczywiście zwłaszcza przy otwartych drzwiczkach trudno nie nakopcić bo dym ma sklonności "iść" nie w komin tylko "na pokój". Dziś zjawisko sie nasiliło i nie chodzi nawet o kopcenie przy otwartych drzwiczkach ale nawet przy zamkniętych. Salon jest siwy, oczy szczypią mysieliśmy sie ewakuowac na poddasze bo nie można wytrzymać. Wywietrzyliśmy salon otwierając okna na salonie i kuchni na oścież ale po kwadransie juz widzimy, że sytuacja sie powtarza-w salonei znów jest siwo a oczy szczypia.
Nic przez ostatni czas z kominkiem nie było robione. Mąż podejrzewa ,że może pękł czopuch albo rozszczelniło się połaczenie kominka z kominem i dym zamiast iśc w komin idzie poprzez kratki "na dom". Do spalania powietrze jest pobierane z zewnątrz rura fi 160. W "okienku" pod kominkiem w którym jest zasysane powietrze do podgrzania jest ruch powietrza zasysający, czyli właściwy.
Co może byc przyczyną, bo sytuacja nie jest zabawna...?

M K
18-02-2012, 18:29
A kiedy ostatnio komin był czyszczony i wybrano sadze?

justkaaa
18-02-2012, 18:49
jeszcze nie był czyszczony, jako, że w poprzednim sezonie palone było mało. w tym sezonei palimy duzo ale czy to juzczas na czyszczenie? Nie wiem. Czy nawet jesli to wina nie czyszczonego komina to by się to chyba nie stało z dnia na dzień?

M K
18-02-2012, 19:13
Sama napisałaś:
" Kominek jest eksploatowany drugi sezon z czego poprzedni sezon to była eksploatacja sporadyczna a w tym sezonie palimy niemalże non-stop"
Sadza stopniowo narasta w kominie aż w końcu go zatka. Bywa też, że ta sadza zacznie się palić a wtedy już nie ma żartów. Niejeden dom spłonął w ten sposób.

Jak kominek eksploatowany jest non-stop, to często trzeba czyścic komin nawet 3-4 razy od jesieni do wiosny.
Szybciutko wzywaj kominiarza lub każ to zrobić małżonkowi, jak potrafi i ma jakąś szczotkę z kula kominiarską.

Trzeba jeszcze pamiętać o dokładnym wybraniu sadzy z wyczystki i przyłącza do komina.
No i szczerze radze przed czyszczeniem komina dokładnie uszczelnić wyczystkę, kominek, bo będzie czarno w domu od sadzy.

A komin jest z czego wykonany i jaka średnica?
Jest czapka, czyli daszek nad przewodem dymowym u góry komina?

justkaaa
18-02-2012, 19:27
Komin z cegły pelnej. Przekrój bodajże 12x26 (czyli jakby 1 cegła). czapki żadnej nad kominem nie mamy

M K
18-02-2012, 19:35
Dokładnie to taki komin ma wymiar wewnętrzny 14x26.
Komin trzeba jak najszybciej wyczyścić i niech kominiarz mu się dobrze przyjrzy.
Na wiosnę załóż nad kominem solidny daszek, np.: z blachy kwasoodpornej gat. 1.4404
Daszek zabezpieczy wnętrze komina przed opadami.

justkaaa
18-02-2012, 20:01
Wyczystka sprawdzona. Zebraliśmy 2-3 kieliszki popiołu+jakies smieci, bo nikt tak jeszcze nei zaglądał. Wyraźnie czuć że w kominie cug jest i wiatr tam hula. Nie twierdze, ze wizyta kominiarza nei jest pożądana ale planoalismy ja na poczatek następnego sezonu grzewczego. Zobaczymy..., ale w każdym bądx razie na 99% to nie to jest przyczyną że dym leci do wnętrza domu, że aż jest siwo a oczy tak szczypały że musieliśmy ponownie wywietrzyc dom bo dopiero wttedy mozna tam było przebywać.
Sprawdzamy ustawienia szyberków w kominku. Szyberek do komina mamy zamknięty a dopływ powietrza teraz mamy zamknięty bo wydaje mi sie, że jak był otwarty to własnie wtedy dym szedł do środka. Ale czy to może miec jakiś związek? na moją amatorska logikę NIE, ale zaraz ponownie sprawdzimy z otwartym dopływem powietrza tylko boje się, że znów się nadymi w salonie :(

M K
18-02-2012, 20:09
Wrzuć temat w dziale Kominki, tam często zaglądają spece od kominków, to może coś poradzą.

M K
18-02-2012, 22:01
Nie wiem co tam masz porobione z tymi szyberkami. Może wrzuć fotografie kominka, przyłącza do komina, nawiewu i szyberków i jaki masz kominek

Kominki Piotr Batura
18-02-2012, 22:01
Co tu radzić ? Trzeba zajrzeć do obudowy (mogło się przyłącze rozszczelnić).
Kominiarz powinien to obejrzeć, lub wykonawca. Fotki też można wkleić na
forum (środek obudowy, wnętrze komina z lampą i bez lampy w dzień)

M K
18-02-2012, 22:44
Wyczystka sprawdzona. Zebraliśmy 2-3 kieliszki popiołu+jakies smieci, bo nikt tak jeszcze nei zaglądał(

To trochę dziwne, nie ma w wyczystce sadzy?
Komin z cegły, nieczyszczony od dwóch sezonów zimowych.

Może tkwi tam ptaszek który chciał się ogrzać?

netcom
18-02-2012, 23:41
Też tak miałem, okazało się że sadza zatkała rurę pomiędzy kominkiem a kominem.
Odkąd palę suchym drewnem to już się to nie zdarza (sprawdzam co 3 miesiące).

adam_mk
18-02-2012, 23:54
:lol: :lol: :lol:
OBRZĘD GROMNICZNY W KOMINKU I OKOLICACH!!!!

Adam M.

M K
18-02-2012, 23:58
Też tak miałem, okazało się że sadza zatkała rurę pomiędzy kominkiem a kominem.
Odkąd palę suchym drewnem to już się to nie zdarza (sprawdzam co 3 miesiące).

Takie doświadczenie jest dobrą nauczką, na przyszłość.
Kominy to nie zabawka, trzeba je często czyścić i na bieżąco usuwać sadze.

justkaaa
19-02-2012, 00:29
Kominek to Arysto z boczną szybą (ale to chyba nie znaczenia). Oglądaliśmy wnętrze, czyli rure (przyłącze) wchodzącą do komina nic tam niepokojącego nie widac ale generalnie tam niewiele widać bo kominek zabudowany więc tylko tyle widac co przez kratki więc nie wiem czy zdjęcia cokolwiek dadzą czy cokolwiek będzie na nich widać. Jutro chyba wyśle męża na dach by do komina zerknął. Sprawa jest o tyle powazna że praktycznie nie m ożna wysiedzieć w salonie bo cały czas w oczy szczypie a powietrze jest nieklarowne. Juz kilka razy wietrzyliśmy salon i jak się pali to cały czas te objawy wracają. Z tymi szyberkami to sa informacje niepotwierdzone. W tamtym roku paliliśmy mało teraz praktycznie non-stop a jak były duże mrozy to w kominku bylo palone bardzo intensywnie aż komin był gorący. Zaznaczam, że wczesniej tak nie było. Paliliśmy normalnie i nic nie śmierdziało i dym nie szedł na dom. I tu nie chodzi nawet o to, że pomieszczenie się zadymia gdy sa drzwiczki otwarte. Otworzylismy drzwiczki gdy w kominku palilismy i dym szedł generalnie w komin a zadymienie następuje wtedy gdy drzwiczki sa przez ponad godzine nie otwierane a mimo to w salonie robi się siwo i szczypia oczy, że trudno wytrzymać. W ciągu dnia dosżło do sytuacji, że musieliśmy się ewakuować na poddasze na czas wietrzenia bo nieszło znieść tego dymu.

netcom
19-02-2012, 02:04
). Oglądaliśmy wnętrze, czyli rure (przyłącze) wchodzącą do komina nic tam niepokojącego nie widac ale generalnie tam niewiele widać bo kominek zabudowany więc tylko tyle widac co przez kratki .

Czy oglądaliście wnętrze tej rury?
Jeśli rura posiada kolanko, to na jego boku jest otwór rewizyjny zasłonięty klapką na dwóch śrubkach, trzeba odkręcić żeby zajrzeć.
Jeśli rura jest prosta, to można zajrzeć od środka kominka, w obu wypadkach potrzebna jest latarka.

Komin można sprawdzić od strony wyczystki (mój patent) - włożyć na wyciągniętej ręce aparat cyfrowy do środka, nakierować obiektyw ku górze i zrobić kilka zdjęć, najlepiej w dzień - jak nie widać nieba to znaczy że jest zatkany :).

niktspecjalny
19-02-2012, 08:14
Sama napisałaś:
Jak kominek eksploatowany jest non-stop, to często trzeba czyścic komin nawet 3-4 razy od jesieni do wiosny.
Szybciutko wzywaj kominiarza lub każ to zrobić małżonkowi, jak potrafi i ma jakąś szczotkę z kula kominiarską.
Trzeba jeszcze pamiętać o dokładnym wybraniu sadzy z wyczystki i przyłącza do komina.
No i szczerze radze przed czyszczeniem komina dokładnie uszczelnić wyczystkę, kominek, bo będzie czarno w domu od sadzy.


Prawidłowe, poprawne spalanie, jak i również posiadanie umiejętności obsługi nie wymaga..................Czyli właściwe drewno, właściwe palenie i to wszystko. Fundamentem jest prawidłowy i okresowo konserwowany układ odprowadzenia spalin (komin)
???

eniu
19-02-2012, 08:20
Czy oglądaliście wnętrze tej rury?
Jeśli rura posiada kolanko, to na jego boku jest otwór rewizyjny zasłonięty klapką na dwóch śrubkach, trzeba odkręcić żeby zajrzeć.
Jeśli rura jest prosta, to można zajrzeć od środka kominka, w obu wypadkach potrzebna jest latarka.

Komin można sprawdzić od strony wyczystki (mój patent) - włożyć na wyciągniętej ręce aparat cyfrowy do środka, nakierować obiektyw ku górze i zrobić kilka zdjęć, najlepiej w dzień - jak nie widać nieba to znaczy że jest zatkany :).

netcom
pod jakim kątem masz przyłącze i z jakich rur ? Może jakąś fotkę byś trzasnął ?

eniu
19-02-2012, 08:21
???

?

M K
19-02-2012, 08:27
W tamtym roku paliliśmy mało teraz praktycznie non-stop a jak były duże mrozy to w kominku bylo palone bardzo intensywnie aż komin był gorący. Paliliśmy normalnie i nic nie śmierdziało i dym nie szedł na dom. Otworzylismy drzwiczki gdy w kominku palilismy i dym szedł generalnie w komin a zadymienie następuje wtedy gdy drzwiczki sa przez ponad godzine nie otwierane a mimo to w salonie robi się siwo i szczypia oczy, że trudno wytrzymać.

Kominek był używany intensywnie, podczas ostatnich mrozów komin był gorący a w wyczystce tylko 2-3 garsteczki popiołu?
To gdzie się podziała sadza, wypaliła się czy zalega gdzieś wyżej nad przyłączem od kominka?

niktspecjalny
19-02-2012, 08:34
?

??? oznacza ,że jedni nakazują wręcz 3/4 razy w sezonie grzewczym czyścic komin a inni by umiejętnie składować ,paliwo to i komin czysty będzie i sadzy gdzieś spierdzieli :D:D

sterowiec40
19-02-2012, 08:39
"Komin można sprawdzić od strony wyczystki (mój patent) - włożyć na wyciągniętej ręce aparat cyfrowy do środka, nakierować obiektyw ku górze i zrobić kilka zdjęć, najlepiej w dzień - jak nie widać nieba to znaczy że jest zatkany "


Można też "przelot" sprawdzić lusterkiem , ale aparat jest bardzo dobrym pomysłem - też go praktykuję. Jeśli komin jest czysty , pozostaje rura kominek - komin

niktspecjalny
19-02-2012, 08:39
Kominek był używany intensywnie, podczas ostatnich mrozów komin był gorący a w wyczystce tylko 2-3 garsteczki popiołu?
To gdzie się podziała sadza, wypaliła się czy zalega gdzieś wyżej nad przyłączem od kominka?


Wyczystka sprawdzona. Zebraliśmy 2-3 kieliszki popiołu+jakies smieci, bo nikt tak jeszcze nei zaglądał. Wyraźnie czuć że w kominie cug jest i wiatr tam hula...........ale w każdym bądx razie na 99% to nie to jest przyczyną że dym leci do wnętrza domu,............

Laik napisał przeca.

bohusz
19-02-2012, 08:47
??? oznacza ,że jedni nakazują wręcz 3/4 razy w sezonie grzewczym czyścic komin a inni by umiejętnie składować ,paliwo to i komin czysty będzie i sadzy gdzieś spierdzieli :D:D

Oj, oj NIKT
INNI, bo mnie cytowałeś piszą tak:



Prawidłowe, poprawne spalanie, jak i również posiadanie umiejętności obsługi
nie wymaga stosowania sadpalu czy innych preparatów dostępnych na
rynku.

Czyli właściwe drewno, właściwe palenie i to wszystko. Fundamentem
jest prawidłowy i okresowo konserwowany układ odprowadzenia spalin
(komin)




NIKT, możesz manipulować moimi wpisami, ale jak będziesz to robił w dni roboczę, to odniesiesz większy sukces. Wtedy umyka mi sporo wpisów z braku czasu i ochoty na ich czytanie.

Forest-Natura
19-02-2012, 08:47
Witam.
Justka - czy to model z drzwiczkami podnoszonymi do góry?
Pozdrawiam.

bohusz
19-02-2012, 08:51
Teraz gdy możliwość zrobienia i wklejenia zdjęć jest tak prosta i szybka, dziwnym wydaje mi się ta dyskusja.
Osoby chcące cokolwiek zasugerować i doradzić błądzą po omacku i snują domysły, gdyż nie ma wystarczającego info i zdjęć.

M K
19-02-2012, 09:38
Laik napisał przeca.

To jakaś zagadka?

justkaaa
19-02-2012, 11:35
Teraz gdy możliwość zrobienia i wklejenia zdjęć jest tak prosta i szybka, dziwnym wydaje mi się ta dyskusja.
Osoby chcące cokolwiek zasugerować i doradzić błądzą po omacku i snują domysły, gdyż nie ma wystarczającego info i zdjęć.

Jakie zdjęcia porobić? Co ma na nich być? Obawiam się, że newiele one wniosą bo kominek jest zabudowany więc mozliwości ograniczone. Spróbujemy zrobic fotki komina z wyczystki-jest dzień to może będzie cos widać.

Dostepu do "klapki" na kolanku przyłacza nie mam bo przyłacze jest zabudowane.

Drzwiczki otwierane na bok

adam_mk
19-02-2012, 11:45
Napisałem jak dla osoby, która wie co to jest kominek, jak działa i po co...
TERAZ piszę dla inwestora, którego to diabelskie urządzenie z domu wygania i w oczka szczypie !!!!

WEŹ W RĘKĘ JAKĄ ŚWIECZKĘ!!!
WSTAW DO KOMINKA!
OBEJRZYJ JAK UKŁADA SIĘ JEJ PŁOMIEŃ!!!
Sprawdź to samo w okolicach drzwiczek i wylotu.
ZOBACZYSZ czy jest ciąg kominowy.
Potem pootwieraj drzwi i okna w domu (w pomieszczeniu z kominkiem wystarczy).
I ponów obserwacje ze świeczką.

JEŻELI ciąg się pojawi - szukaj braku dopływu powietrza do wnętrz w zbyt szczelnym domu.
JEŻELI ciąg się nie pojawi - szukaj zatkanego komina!

Poczytaj o obrzędzie gromnicznym!

W 5 minut zdiagnozujesz co się stało!
Naprawisz - albo od strzału alb latem (jak się ociepli)

Adam M.

Grand72
19-02-2012, 11:45
A może problem tkwi w czerpni powietrza. Czasem złe jej umiejscowienie może spowodować ciąg odwrócony. Mam na myśli ścianę zawietrzną, gdzie owiewający dom wiatr może spowodować podciśnienie. Czytałem, że zaleca się w Polsce montaż na ścianie zachodniej bo znacząca większość wiatrów jest z tego kierunku. Sprawdź może to to
http://img85.imageshack.us/img85/9600/imagehtl.jpg

justkaaa
19-02-2012, 12:14
Wyczystka sprawdzona ponownie. Niestety zdjęć nie zrobiliśmy bo... akumulatorki padły więc z ewentualnymi zdjęciami trzeba poczekać. Sprawdzilismy lusterkiem i kanał wygląda na czyściutki i w pełni przelotowy. Nie ma mowy o jakimkolwiek zatkaniu komina przez sadze, ptaka czy cokolwiek innego. Drzwiczki od wyczystki az się nie chca otworzyc bo je zasysa a przyłozona kartka A4 jest bardzo mocno zasysana do komina, więc cug jest wzorowy.

Jak się naładuje aparat to postaram się zrobic zdjęcia przyłacza bo jak się zdejmie kratki to co nieco widać-choć ciągle neiwiele. Na oko nic złego tam się nie dopatrzyliśmy. Nie ma żadnego okopcenia na łączeniach przyłączu przy kominie ani na kolanku a chyba gdyby była nieszczelność to tam by przedmuchiwało sadzę i optycznie było by to zauważalne.
Dzis tez palimy w kominku i dzis tego efektu nie ma choć czuć jest w domu, że się pali, ale napewno nie tak jak wczoraj. Umyłam szybe i jedyne co moge pwoiedziec, że szyba była zabrudzona nie tyle sadzą co jakby smoła-ciągneło sie jak cholera. Wczesniej tak nie było. Drewnem palimy ciągle takim samym (brzoza). A poza tym czy drewno mogło byc przyczyna, że przy zmkniętych drzwiczkach kominka w pomieszczeniu robiło się siwo a od dymu oczy tak szczypały???

justkaaa
19-02-2012, 12:20
A może problem tkwi w czerpni powietrza. Czasem złe jej umiejscowienie może spowodować ciąg odwrócony. Mam na myśli ścianę zawietrzną, gdzie owiewający dom wiatr może spowodować podciśnienie. Czytałem, że zaleca się w Polsce montaż na ścianie zachodniej bo znacząca większość wiatrów jest z tego kierunku. Sprawdź może to to
http://img85.imageshack.us/img85/9600/imagehtl.jpg

Czerpnie wczoraj tez sprawdzaliśmy bo padlo podejrznie, że może śnieg zasypał, ale to tez nie to. Snieg leży pod czerpnią a ona sama w pelni drozna. czerpnia usytuowana na zachodzie.

Przy okazji podam długość komina: od przyłacza do wylotu ok 6-6,5m. Choć jak wczesniej pisałam w kominie ciąg jest bardzo duży. Nawet nie przypuszczałam, że może tam tak ciągnąć...

justkaaa
19-02-2012, 12:25
Napisałem jak dla osoby, która wie co to jest kominek, jak działa i po co...
TERAZ piszę dla inwestora, którego to diabelskie urządzenie z domu wygania i w oczka szczypie !!!!

WEŹ W RĘKĘ JAKĄ ŚWIECZKĘ!!!
WSTAW DO KOMINKA!
OBEJRZYJ JAK UKŁADA SIĘ JEJ PŁOMIEŃ!!!
Sprawdź to samo w okolicach drzwiczek i wylotu.
ZOBACZYSZ czy jest ciąg kominowy.
Potem pootwieraj drzwi i okna w domu (w pomieszczeniu z kominkiem wystarczy).
I ponów obserwacje ze świeczką.

JEŻELI ciąg się pojawi - szukaj braku dopływu powietrza do wnętrz w zbyt szczelnym domu.
JEŻELI ciąg się nie pojawi - szukaj zatkanego komina!

Poczytaj o obrzędzie gromnicznym!

W 5 minut zdiagnozujesz co się stało!
Naprawisz - albo od strzału alb latem (jak się ociepli)

Adam M.

Zrobie ten obrzęd gromniczny tylko musi sie w kominku wygasić bo obecnie palimy. Wczesniej sprawdzaliśmy czy jest właściwy cug poprzez uchylenie drzwiczek kominka i regulacje szyberkami, tzn drzwiczki były lekko uchylone i przy otwarciu szyberka od komina drzwiczki si e domykały. To samo jak się zamkneło dopływ powietrza z zewnątrz-drzwiczki tez zosyały zassane i domknięte. Jak jest teraz to nie wiem. Juz głupia jestem i wiedze, że nikt wczesniej nie spotkał sie z takim zjawiskiem bo nawet specjaliści błądzą :(

Grand72
19-02-2012, 12:45
Piszesz, że duży cug jest z z pomieszczenia (po uchyleniu drzwiczek lub wyczystki) a z czerpni?

M***ki
19-02-2012, 12:54
Gdyby czerpnia była zatkana przy szczelnym kominku to byłby problem.. Z tego co wiem od klientów we wkładach "Arystokracja ";) nawet jak odetniesz dolot to bierze dużo powietrza nieszczelnościami wokół drzwiczek ..

Napal gazetami .. może być Wyborcza :) .. dają dużo dymu są najprostszym sposobem na szybkie sprawdzenie nieszczelności przyłącza do komina.. dużo dymu mało ognia .. Lampka świecąca do środka ..lusterka .. i oglądamy ..

Kominki Piotr Batura
19-02-2012, 13:25
Zrobie ten obrzęd gromniczny tylko musi sie w kominku wygasić bo obecnie palimy. Wczesniej sprawdzaliśmy czy jest właściwy cug poprzez uchylenie drzwiczek kominka i regulacje szyberkami, tzn drzwiczki były lekko uchylone i przy otwarciu szyberka od komina drzwiczki si e domykały. To samo jak się zamkneło dopływ powietrza z zewnątrz-drzwiczki tez zosyały zassane i domknięte. Jak jest teraz to nie wiem. Juz głupia jestem i wiedze, że nikt wczesniej nie spotkał sie z takim zjawiskiem bo nawet specjaliści błądzą :(


Mówisz o specjalistach z forum czy miałaś kogoś na oględzinach ?

justkaaa
19-02-2012, 13:42
Jeszcze nikt u mnie nie był. Mam na myśli forumowych specjalistów. Domyslam się, że przez internet ciężko postawić 100% diagnoze ale widzę, że jest to raczej usterka nietypowa bo chyba nikt ze speców wczesniej się z nią nie spotkał skoro nawet nie "typują" co może byc przyczyną. Teraz sytuacja jest w miare dobra ale to co było przedwczoraj a zwłaszcza wczoraj to jest tragedia.

Kominki Piotr Batura
19-02-2012, 13:58
Wiesz co . Usterka polegająca na dymieniu z kominka to
polowa usterek trapiących naszą branżę :). To że nikt nie podaje
od razu diagnozy, tylko dobrze o nas świadczy :D

My możemy czasem trafić , albo powróżyć z fusów. Dlatego wizyta
kumatego fachowca na miejscu jest rozwiązaniem pewniejszym.

Masz może WM albo rekuperator albo jakiś mechaniczny wyciąg
w kuchni lub w łazience ?

justkaaa
19-02-2012, 14:07
Usterka polegająca na dymieniu z kominka to
polowa usterek trapiących naszą branżę :).
Dotyczy to także dymienia do wnętrza domu gdy drzwi kominkowe są zamkniete czy tylko wtedy gdy sa otwarte a w kominie nie ma ciągu?

WM mam miec ale jeszcze nie mam :)

margod
19-02-2012, 15:48
Czy to na pewno zapach spalonego drewn? Czy może jakiś inny? Możliwe, że wypala się coś innego np. farba która pomalowany jest korpus wkładu.

bohusz
19-02-2012, 15:56
Tak właśnie można domniewywać bez końca i konkretów...
Jeżeli spaliny które powinny iść do komina, idą na salon, to
no właśnie co?
Podejrzewam, że właśnie droga tych spalin jest zakłócona. Abo w samym wkładzie, albo na drodze z wkładu do komina, lub w samym kominie.
Tym bardziej, że to pojawiło się po czasie bezproblemowego użytkowania i powietrze do spalania jest podawane prawidłowo.

kominiarz
19-02-2012, 16:14
Były opady śniegu, może coś z wylotem ponad dachem? Może szyber jest zablokowany w czopuchu, jak występuje oczywiście, może w przewodzie kominowym odkleiła się sadza – nieraz potrafi się odkleić dużym płatem i zasłonić przepływ spalin, bez oglądnięcia na miejscu ciężko ocenić tego typu awarię, ale pogdybać zawsze można.

M K
19-02-2012, 16:44
Skoro komin jest drożny, cug po otwarciu wyczystki jest spory, to problem jest gdzieś w przyłączu lub w szyberku w czopuchu wkładu lub nad czopuchem, jak oczywiście jest coś takiego zamontowanego. Może przyłącze przytkało się sadzą lub popiołem z drewna?
Bez zdjęć przyłącza, całego kominka, dolotu powietrza, wnętrza komina, to jednak dalej możemy sobie zgadywać i gdybać.

adam_mk
19-02-2012, 21:23
Pogodę oglądaliście?
Ciśnienie na mordę leciało.
Przyducha była.
ALE!
Wyczystka to nie komora kominka!
Z wyczystki gazetę chce wyrwać z ręki.
A jak jest z kominkiem nie wiemy, bo nie sprawdzili! (ten obrzęd).
Woleli się podwędzić...
Kanał dymowy z wkładem kominkowym jest łączony rurą, która mogła się przytkać.
Dowód? - Ta szyba, na której osadziło się to, co nie dopalone.
DALEJ nie wiemy jak jest z ciągiem z komory, bo nikt nie sprawdził...

Sprawdzania na 20 minut.
Roboty przy naprawie od 10 minut do lipca!
Zależnie od tego - co się znajdzie.

Adam M.

niktspecjalny
20-02-2012, 10:57
To jakaś zagadka?

Jaka zagadka.Pisząc laik miałem na myśli nie fachowca ,tylko osobę ,która ma problem z zadymieniem salonu.Dużo rzeczy wkleiła i wypowiedziała się dokładnie.

kominiarz
21-02-2012, 17:00
Justkaaa ! Ponad czterdzieści ruchów na stronie w temacie, a tu cisza. Może nam zdradzisz, jaka była przyczyna, czy już po problemie ???

bohusz
21-02-2012, 17:12
Witam
No tak z reguły bywa, piszą Ci co mają problem, albo są zadowoleni.
Potem już się dzielą doświadczeniem jak jest ok, aby inni mogli łyknąć wiedzy.

Ale mam nadzieje, że autor tego tematu się odezwie i wyjaśni wszystko.

kominiarz
21-02-2012, 17:38
Witam
No tak z reguły bywa, piszą Ci co mają problem, albo są zadowoleni.
Potem już się dzielą doświadczeniem jak jest ok, aby inni mogli łyknąć wiedzy.

Ale mam nadzieje, że autor tego tematu się odezwie i wyjaśni wszystko.

Miło by było

M***ki
21-02-2012, 18:29
Kto to ostatnio zaczadział ?

Mam nadzieję że to jednak nie ten przypadek..

justkaaa
21-02-2012, 19:11
Jeszcze żyje. Trochę pokasłuje ale to chyba nie od kominka ;)

Takich objawów jak w piątek i w soboete narazie nie ma aczkolwiek nadal cos jest nie tak bo w wyczystce cug bardzo duży, a jak sie otworzy szyberek od komina a następnie drzwiczki to sporo dymu jednak idzie na dom -czyli jakby cugu brak. Skoro w kominie cug jest i kanał jest w pelni drożny (patrzylismy lusterkiem) a w kominku nie ma cugu to podejrzenia kierujemy na przyłacze -może sie przytkało, choć patrząc od wnętrza kominka w góre widac dokładnie szyberek (ta przepustnice), które notabene rusza się więc pracuje właściwie, i nic niepokojącego nie widzę. Wczoraj i dzis nei meilismy czasu zrobić "obrzędu gromnicznego" i palenia gazet w celu wytworzenia dużego dymu, bo rano musieliśmy szybko z domu wychodzić a potem jak wrócilismy do domu to sie na tyle wychlodziło, że szybko rozpalaliśmy w kominku bo zimno. W nocy w kominku nie palimy więc planujemy na jutro rano porobic te eksperymenty.

A gdyby było tak, że cos sie przytkało np. na kolanku w przyłaczu przy kominie to jakieś opukiwanie rury by się ewentulanie odetkalo ma sens? A co myslicie o zastosowaniu Sadpalu? czytałam, że dopala sadze-może to pomóc?

Kominki Piotr Batura
21-02-2012, 19:28
Nie sadpal tylko wetknij jakiś drut chociaż w tą rurę !
Sprawdź, czy ten drut pojawił się w kominie, do którego
masz wgląd. Sprawdź czy ten drut swobodnie się porusza w tej rurze.
Czy nic z niej nie spada. Pod jakim kątem jest ta rura zainstalowana?
Poziomo , czy po skosie? Jeśli po skosie to jakim ?

M K
21-02-2012, 19:31
A co myslicie o zastosowaniu Sadpalu? czytałam, że dopala sadze-może to pomóc?

Daj sobie spokój z tym sadpalem.
Trzeba odetkać te przyłącze, po otwarciu na max szyberka, od dołu, jakaś sprężyna lub elastyczny drut,....
Tylko uwaga na głowę i ręce oraz podłogę przed kominkiem, bo trochę się posypie sadzy:)
Jak w przyłączu jest rewizja i jest dobry dostęp, to można tam zacząć czyszczenie.

justkaaa
21-02-2012, 19:58
Przyłacze do komina jest pionowe - wzdłuz komina a następnie kolanko 90 stopni.

To widze, że jutro czeka nas brudna robota...

kominiarz
21-02-2012, 20:09
Przyłacze do komina jest pionowe - wzdłuz komina a następnie kolanko 90 stopni.

To widze, że jutro czeka nas brudna robota...

Powodzenia.

M***ki
21-02-2012, 21:25
Przyłacze do komina jest pionowe - wzdłuz komina a następnie kolanko 90 stopni.

.

Na odcinku od kolana do komina mogło się nazbierać sadz.. to może być cały problem .

Mr_S
21-02-2012, 22:38
Justkaaa a weź może sprawdz rurę doprowadzającą powietrze z zewnątrz. Przy szczelnym domu i zatkanym dopływie powietrza może być różnie. Np mi nazbierało się ostatnio tam trochę popiołu.

justkaaa
22-02-2012, 15:19
Dzis zrobiliśmy przegląd kominka. Niestety albo stety nic niepokojącego nie stwierdziliśmy. Zaglądając od wnętrza kominka w góre widac przepustnice szyberka i widac także za nią rure przyłacza do momentu az zgina się na kolanku. Wszytsko jest lekko pokryte sadzą-warstwa ok 2-3mm, czyli wg mnie tyle co musi byc w używanym kominku. Żadnych duzych złogów nie widać. Samego kolanka przyłacza, czyli miejsca styku przyłącza z kominem nie widać. Niestety kolanko przyłacza nie jest wyposazone w żaden wizjerek, wyczystkę, czy jak to nazwać. Wsadziliśmy od dołu w kierunku komina drut wiązalkowy. Weszło go na tyle duzo, że napewno doszedł do komina. Pokręciliśmy nim troche ale nic specjalnego nam na dół nie spadło oprócz drobinek sadzy. Obserwowaliśmy tez w wyczystce czy cos nie spada. Niestety tam także jedynie drobinki sadzy. Zrobilismy kilka zdjęc komina wkładając aparat do wyczystki. Na takich zdjęciach widać jedynie, że komin jest absolutnie przelotowy jakby nigdy w nim palone nie było. Niestety wychodzącego drutu z przyłacza do komina nie widać ale to kwestia tego, że jakośc tych zdjęć, warunki ich zrobienia uniemożliwiają dostrzeżenie czegoś takiego jak cienki drut wiązalkowy.

Sprawdziliśmy też czy jest ciąg w kominie robiąc "gromniczny obrzęd" czyli przykładając płomień przy uchylonych drzwiczkach i otwartym szyberku komina. Płomień i dym ucieka w kierunku wnetrza kominka co wskazuje że ciąg jest właściwy. Niemniej mi się wydaje, że cug w kominie przy wyczystce jest dużo większy niz cug w kominku. Tym bardziej, że praktycznie za kazym razem jak w kominku się pali czyli gdy dymu jest duzo więcej niz wytwarza paląca się świeczka, otwierając drzwiczki spora częśc dymu idzie jednak na dom a przeciez cug jaki zapewni komin powinien porwac cały dym w komin. Tym bardziej, że najpierw otwieramy szyberek kominowy zanim otworzymy drzwiczki, a same drzwiczki najpierw tylko lekko uchylamy a dopiero po kilku sekundach otwieramy szeroko.

To tyle. teraz czekam na Waszew nioski :)

Wojtek_796
22-02-2012, 16:10
Nieszczelna wyczystka?

justkaaa
22-02-2012, 16:51
Tradycyjne drzwiczki rewizyjne bez żadnych uszczelek a jedynie uszczelnione pyłem, sadza jaka jest w kominie więc raczej szczelna, a przynajmniej chyba na tyle ile powinna być szczelna.

M K
22-02-2012, 17:14
Mocno nieszczelna wyczystka, zmniejszy ciąg z komory kominka.
Z opisu Justki jednak wynika, że wyczystka była i jest nieszczelna. Więc chyba nie w tym przyczyna.
Można jednak spróbować doraźnie, na próbę, uszczelnić wyczystkę np.: taśmą malarską papierową, samoprzylepną.

Jednak spróbowałbym jeszcze raz, sprawdzić drożność przyłącza (od kominka do komina) ale nie drutem wiązałkowym, za miękki jest. Tu potrzebny sztywniejszy drut i do tego elastyczny, tak aby przeszedł przez kolano 90 stopni.
A jak przyłącze jest drożne i dalej kominek dymi, to pozostanie tylko sprawdzić dolot powietrza zewnętrznego.

bohusz
22-02-2012, 18:13
Pytanie
Czy nie robiliście coś z wentylacją w domu.
Jakieś wentylatory, czy może coś innego.
Jaką macie wentylację?

eniu
22-02-2012, 18:23
Pytanie
Czy nie robiliście coś z wentylacją w domu.
Jakieś wentylatory, czy może coś innego.
Jaką macie wentylację?

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?197343-Kominek-kopci-do-wn%C4%99trza-w-salonie-jest-siwo-az-oczy-szczypi%C4%85!&p=5211471&viewfull=1#post5211471

bohusz
22-02-2012, 18:29
Eniu, Eniu bardzo, bardzo przepraszam.
Poprostu nie jestem na bieżąco z wszystkimi postami.
Jeszcze raz przepraszam, ale teraz siadłem do kompa i tylko ostatni wpis przeczytałem autora, wcześniejszych nie pamiętam, albo nie czytałem.

Może zmęczony jestem, bo ktoś musi czarną robotę robić, czyli stawiać kominki.

Wybaczysz mi moją starczą niegramotność?

Forest-Natura
22-02-2012, 20:41
Witam.

To tyle. teraz czekam na Waszew nioski
To od nas tyle.
Teraz czekamy aż udasz się do tego kogoś kto zrobił Ci ten kominek. I wie jak jest wybudowany oraz jakie były jego założenia projektowe i wykonawcze.
Niech On się zajmie tym co zrobił dobrze ,lub niedobrze ...
Pozdrawiam.
:rolleyes:
Jak najbardziej napisz nam Jego wnioski.
Pozdrawiam.
PS.1 - Masz jeszcze zwyczajową gwarancję na to co posiadasz
PS.2 - To z mojej strony mała prowokacja ... domyśl się jaka ...

hes
22-02-2012, 21:49
Na mój mały rozumek, justkaa być może nieprawidłowo pali w tym kominku...
Za dużo paliwa, za mało powietrza- wiecie- tli się, kisi, płomienie zimne, ciąg byle jaki...
Nie uważacie, że tak może być?

"Szyberek do komina mamy zamknięty a dopływ powietrza teraz mamy zamknięty... "
... ciekawie z tym zamykaniem... Ja bym otworzył tu i ówdzie.

Kominki Piotr Batura
22-02-2012, 21:59
Mówiła, że przedtem paliło jej się dobrze. Ale zawsze jest to jakiś trop.
Może spróbuj justka tak palić . Doskonały sposób na Twoje kłopoty :

http://kominki.org/blogi/niepokorny_...ry-nogami.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fkominki.org%2Fblog i%2Fniepokorny_o_kominkach%2Fart1%2Cniepokorny-o-kominkach-czy-mozna-palic-do-gory-nogami.html)

adam_mk
22-02-2012, 23:39
Przecież już hes napisał co jest....

justkaa !
Otwórz wylot do komina na całość!!!
Jak chcesz zmniejszyć moc paleniska to przymykaj DOLOT powietrza!
ODCZEP SIĘ OD TEGO SZYBRA!!!
(zamkniesz se go głęboką nocą, jak już ani iskierki w palenisku nie zostanie!)

Cudów nie ma!
(Za mało kartofli w ognisku w młodości upiekła!)

Adam M.

adam_mk
22-02-2012, 23:43
Coś jeszcze...
Jak otworzysz szybę kominka (no, drzwiczki) to dolot "przestaje istnieć".
WTEDY palenisko pobiera powietrze wprost z domu!
Uchyl jakie okno.
Otwórz wlot do komina na max.
POTEM dokładaj do paleniska...
Będzie dobrze.

(z Harcerstwa - mierny!)

Adam M.

justkaaa
23-02-2012, 00:12
Witam.

To od nas tyle.
Teraz czekamy aż udasz się do tego kogoś kto zrobił Ci ten kominek. I wie jak jest wybudowany oraz jakie były jego założenia projektowe i wykonawcze.
Niech On się zajmie tym co zrobił dobrze ,lub niedobrze ...
Pozdrawiam.
:rolleyes:
Jak najbardziej napisz nam Jego wnioski.
Pozdrawiam.
PS.1 - Masz jeszcze zwyczajową gwarancję na to co posiadasz
PS.2 - To z mojej strony mała prowokacja ... domyśl się jaka ...

Staram się nie byc zgryźliwa ale czasem trudno sie powstrzymać. Wniosek po Twoim poście mam jeden: nie pomogłeś a głos zabrałeś.
Fora po to istnieja by się wymieniać wiedzą. Gwarancje mam i ustawową i umowną. Kominek był robiony w pełni legalnie z rachunkiem i za "konkretne" pieniądze. Lecz zanim sie spotkam z wykonawcą to wole się przygotować by nie chłonąc maniany jaka byc może zacznie mi "sprzedawać". Wykonawca jest o problemie zawiadomiony ale zanim przyjedzie to jeszcze kilka dni minie a skoro obecnie nie zadymia tak salonu jak w sobote to moge z tym poczekać a wręcz wole z tym poczekac by miec czas na dokształcenie się w problemie dzięki wiedzy forumowiczów.

justkaaa
23-02-2012, 00:14
Na mój mały rozumek, justkaa być może nieprawidłowo pali w tym kominku...
Za dużo paliwa, za mało powietrza- wiecie- tli się, kisi, płomienie zimne, ciąg byle jaki...
Nie uważacie, że tak może być?

"Szyberek do komina mamy zamknięty a dopływ powietrza teraz mamy zamknięty... "
... ciekawie z tym zamykaniem... Ja bym otworzył tu i ówdzie.


Generalnie w kominku pale różnie-zależnie od potrzeb. Jak trzeba to pale tak że uchwytu nie mozna dotkną bo parzy a czasem jak sie już w salonie nagrzeje to i się tlić potrafi.

justkaaa
23-02-2012, 00:45
Przecież już hes napisał co jest....

justkaa !
Otwórz wylot do komina na całość!!!
Jak chcesz zmniejszyć moc paleniska to przymykaj DOLOT powietrza!
ODCZEP SIĘ OD TEGO SZYBRA!!!
(zamkniesz se go głęboką nocą, jak już ani iskierki w palenisku nie zostanie!)

Cudów nie ma!
(Za mało kartofli w ognisku w młodości upiekła!)

Adam M.

Hm...
Może i kartofli duzo nie piekłam i dużego doświadczenia przy kominkach także ale...
Wiem, że niektóre wkłady (może większość) maja szyber kominowy automatyczny działający tak, że jak drzwiczki są zamknięte to on się zamyka a otwiera sie tylko wtedy gdy otwieramy drzwi by w tym czasie tylko zwiększyć cug w kominie bym własnie dym, iskry posżły w komin a nie do wnętrza domu. W takich kominkach nie ma wyboru bo zawsze jak drzwiczki sa zamknięte i pali się w kominku to szyber kominowy jest zamknięty. Ja mam szyber kominowy ręczny a stosuje własnie taka zasade używania go jak w tych kominkach z szyberkiem automatycznym. Kominowy szyberek otwieram generalnie tylko na czas otwierania drzwiczek a po zamknięciu drzwiczek zamykam tez szyberek. Czy to zła technika? Jeśli zła to co maja zrobić ci co użytkują kominki z szyberkiem automatycznym gdzie wyboru nie mają?

Na marginesie dodam, że kwestia zbytniego dymienia na dom w momencie otwartych drzwiczek jest kwestią mniejszego znaczenia. Wątek założyłam bo w domu na parterze było siwo od dymu tak, że nie można było wytrzymać. Kilka razy wietrzylismy dom otwierając okna w salonie i kuchni na oścież by to przewietrzyć a po kwadransie trzeba było znów wietrzyć bo znów się robiło siwo. Jak sobie nawet teraz przypomne to co się działo w sobote to mi ciarki przechodzą tym bardziej, że mam małe dziecko i wszyscy musielismy uciec na poddasze.
Przy otwartych drzwiczkach troche dymu na dom pójdzie ale to nie spowoduje, że w salonie jest siwo a oczy od dymu szczypią bo drzwiczki otwiera sie na kilkanascie sekund i tyle.
W piątek mnie mąż opitolił, że co mu tak w domu nakopciłam. Wtedy to jeszcze myslałam, że może troche za długo drzewa dokładałam i dlatego tak się nakopciło. Tak sądziła bo skoro dym jest w salonie to skądś się wziął. Męża nie było w domu więc uznałam, że ja cos źle zrobiłam.
W sobote do południa było całkiem ok a po południu zaczęło się robić siwo w salonie mimo, że od dłuższego czasu nikt nie otwierał drzwi do kominka. Potem zaczeły oczy szczypać to juz wiedzielismy, ze nie jest zabawnie i to nie sa żarty. Uciekliśmy na góre. Ja do komputera poszukac na forum czy ktoś miał podobny przypadek a mąż wietrzył intensywnie chałupę. Zaznaczę, że po wywietrzeniu gdy powietrze się zrobilo klarowne po kilkunastu minutach znów sie zrobiło siwo mimo, że nie otwieralismy drzwi do kominka, więc znów wietrzenie. Późnym wieczorem już objawy ustały.
W niedziele wszytsko jakby wróciło do normy i do dzisiaj tak jest. Trochę za dużo się dymi na chałupe przy otwartych drzwiczkach ale mgła w salonie juz nie powstaje.

Taka to historia. Jakbyśmy ją opowiedzieli jakiemus dzienikarzowi z "Fakt-u" to pewnie powstałby artykuł z naszymi przerażonymi zdjęciami i tytułem "Kominek chciał ich spalić" ;)

niktspecjalny
23-02-2012, 06:00
Generalnie w kominku pale różnie-zależnie od potrzeb. Jak trzeba to pale tak że uchwytu nie mozna dotkną bo parzy a czasem jak sie już w salonie nagrzeje to i się tlić potrafi.

Jeśli pozwolisz to i ja cie spytam.Co się stanie u ciebie gdy np.(ja robię to już z rutyny) masz otwartą przepustnicę na max a szyber też na max i uchylisz drzwiczki nie domykając ich co wtedy się dzieje?Podobnie tylko z zamkniętą przepustnicą co się wtedy dzieje?I po trzecie zamknięta przepustnica i prawie na max zamknięty szyber(drzwiczki tak samo jak w pozostałych dwóch przypadkach) co się wtedy dzieje?

bagi69
23-02-2012, 06:05
Witam
Miałem przypadek takowy
Iż dzieci kredek drewnianych
nawrzucały do obudowy
Anemostat otwarty w podłodze
jako schowek służył niebodze
spadały ci one na wkład
dajc chwilami niezły czad.

Pozdrawiam

hes
23-02-2012, 06:22
Czy to zła technika? Jeśli zła to co maja zrobić ci co użytkują kominki z szyberkiem automatycznym gdzie wyboru nie mają?

Taka to historia. Jakbyśmy ją opowiedzieli jakiemus dzienikarzowi z "Fakt-u" to pewnie powstałby artykuł z naszymi przerażonymi zdjęciami i tytułem "Kominek chciał ich spalić" ;)

Albo: "zaczadzić"...
To, że w takim dymie może być czad, to chyba kojarzysz?

Automatyczny szyberek... Jeszcze jeden sposób na zejście z tego świata.
Ot, technika w służbie ludzkości...

Gdyby to na mnie padło, najpierw wyrzuciłbym ten automat, potem dopiero
przerobił kominek, tak jak przerabiam prawie wszystko, co kupuję...
Najczęściej metoda wyrzucania zbędnych rzeczy.

Kominki Piotr Batura
23-02-2012, 08:08
Tak sobie tu wróżymy z fusów , ale przy pełnej akceptacji justkiiii :)


Kwestię szyberka odpuszczam, bo wygląda na to ,ze sobie radzisz.
Przydymianie podczas obsługi drzwi, to tez standard, niektórzy nawet
to lubią.

Wyłażenie dymu podczas eksploatacji przy zamkniętych drzwiach to
problem. Spróbuję w punktach spisać możliwe sytuacje, w większości
już wymienione, wyeliminowane, ale nie będą.

1. Wyjątkowo niskie cisnienie , przyducha, w dniu zajścia.
2. Zatkany komin.
3. Zatkane przyłącze miedzy wkładem a kominem.
4. Nieszczelne przyłącze , np rozerwane kolano lub wypadła zaprawa którą
wklejano rurę dymną do komina z cegieł.
5. Nieszczelna wyczystka.
6. Teoria poety Bagiego :)(też tak miałem)
7. W obudowie są jakieś palne elementy, np źle odizolowane drewno, które
się przypaliło, przygasło, ale czeka na następną okazję (belka drewniana ?).
8. Przypala się jakiś element drewniany, tym razem w związku z nieszczelnym
kominem (mało realne ale nie można wykluczyć).
9. Zakłócenia wywołał włączony w tym czasie jakiś wentylator wyciągowy.
10. Złe usytuowanie komina nad dachem.
11. Nieumiejętne posługiwanie się szybrem, co w sytuacji
niskiego ciśnienia może być problemem
12. Wadliwy szyber ( za mocno przymykający przelot dymu)

Jeśli macie inne pomysły, to je podajcie podajcie, dopisze do listy.

W tej chwili, jeśli inne punkty zostaną odrzucone, najbardziej realne
są punkty 1 i 4. Niewielka nieszczelność, która nie objawia się w
czasie palenia w warunkach ciśnienia normalnego. Pyknie sobie
czasem , szczególnie przy rozpalaniu. Palacz myśli wtedy, ze to normalne,
że to przez drzwi wszystko. Po rozgrzaniu komina, ciąg jest przez taką
dziurę do środka, więc problem chwilowo znika.


dopisałem p. 10 z postu #77 Foresta

dopisałem p. 11 i 12 z #78 Adama

BEZ NERWÓW PANOWIE :)

Forest-Natura
23-02-2012, 08:12
Witam.

Staram się nie byc zgryźliwa ale czasem trudno sie powstrzymać. Wniosek po Twoim poście mam jeden: nie pomogłeś a głos zabrałeś.
Fora po to istnieja by się wymieniać wiedzą. Gwarancje mam i ustawową i umowną. Kominek był robiony w pełni legalnie z rachunkiem i za "konkretne" pieniądze. Lecz zanim sie spotkam z wykonawcą to wole się przygotować by nie chłonąc maniany jaka byc może zacznie mi "sprzedawać". Wykonawca jest o problemie zawiadomiony ale zanim przyjedzie to jeszcze kilka dni minie a skoro obecnie nie zadymia tak salonu jak w sobote to moge z tym poczekać a wręcz wole z tym poczekac by miec czas na dokształcenie się w problemie dzięki wiedzy forumowiczów.
Justka - ja też wcale nie jestem zgryźliwy ...
Powiedz sama czy jesteś mądrzejsza czytając o kilkudziesięciu możliwych przyczynach Twoich problemów? Czy raczej masz jeszcze większy mętlik w głowie?
Zobacz kiedy zapodałaś pierwszy wpis ... czy zamieściłaś przez ten czas choćby jedno zdjęcie swojego kominka żeby pomóc sobie w tej poradzie ?
Nikt z doradzających (ja też się starałem ...) nie widział Twojego kominka nawet na oczy i pomału zaczyna ten wątek przypominać zabawę w ciuciubabkę.
A może po prostu ktoś kto zrobił ten kominek nie poinstruował Was jak w nim palić? I robicie to po prostu źle. A może macie kominek zrobiony jak najbardziej OK i w porządku, ale macie źle wykonany komin ponad dachem, albo odwraca Wam się wentylacja w domu? A może To tylko złe ukształtowanie terenu wokół Waszego domu?
Powinnaś zacząć przede wszystkim od rozmowy z tym kto wykonał ten kominek i wie o nim wszystko.
W dobie internetu odnoszę wrażenie że ludziom coś się czasem już myli i zamiast preferować normalne kontakty personalne wolą klawiaturę i rozmówcę nie mającego czasem zielonego pojęcia o problemie. Bo tak można nazwać każdego, kto zabrał głos w tej dyskusji i rozwiązaniu sprawy "na odległość".
;)
Pozdrawiam.

adam_mk
23-02-2012, 08:26
"Wiem, że niektóre wkłady (może większość) maja szyber kominowy automatyczny działający tak, że jak drzwiczki są zamknięte to on się zamyka a otwiera sie tylko wtedy gdy otwieramy drzwi by w tym czasie tylko zwiększyć cug w kominie bym własnie dym, iskry posżły w komin a nie do wnętrza domu. W takich kominkach nie ma wyboru bo zawsze jak drzwiczki sa zamknięte i pali się w kominku to szyber kominowy jest zamknięty. Ja mam szyber kominowy ręczny a stosuje własnie taka zasade używania go jak w tych kominkach z szyberkiem automatycznym. Kominowy szyberek otwieram generalnie tylko na czas otwierania drzwiczek a po zamknięciu drzwiczek zamykam tez szyberek. Czy to zła technika? Jeśli zła to co maja zrobić ci co użytkują kominki z szyberkiem automatycznym gdzie wyboru nie mają?"

Łapy opadają!
PO CO CI KOMIN?
Wydałaś na niego kasę a wystarcza Ci rurka od długopisu!
Rodzina Ci się znudziła i szykujesz znajomy pogrzeb!!!
My tu szukamy diabli wiedzą czego, ptasiego pustostanu w kominie, wrony samobójczyni, odpadniętych spieków, które go zamykają a tym czasem okazuje się, że to TY radośnie ten komin wyłączasz!!!!
-I jeszcze się dziwisz - że nie działa!!!
NATYCHMIAST ZAPRZESTAŃ TYCH MORDERCZYCH PRAKTYK!
Wystarczy już zaczadzonych w tym sezonie...

Prędkość spalania paliwa reguluje się ilością dopływającego powietrza a nie zamykaniem komina.
Ten szyberek jest na mrozy takie, jakie były, aby wyjątkowo PONADNORMATYWNY ciąg drzwiczek Ci z kominka nie wyssał.
WTEDY czasem trzeba ten ciąg kominowy ograniczyć jako zabieg DODATKOWY.

Tymczasem Ty:
Rozpalasz w kominku.
Zamykasz wylot spalin.
Spaliny, głównie CO2, na rozżarzonym węglu redukują się do CO i wyłażą na salony, bo inną drogę ucieczki SAMA im zamykasz.
CO to tlenek węgla, gaz palny nazywany CZADEM lub gazem drzewnym jest cichym zabójcą...
KONIECZNIE COŚ O TYM POCZYTAJ!!!
DOBRZE, że przy okazji wraz z tym czadem zabrało się sporo niedopalonych innych substancji (głównie smolistych - ten siwy dym) i pozwoliły na zauważenie tego co się wyrabia!
Gdyby drewno do palenia było wyjątkowo suche - już by Was wynieśli nogami do przodu!

I jeszcze uwaga:
Nie przyjmujemy ani jednego słowa tłumaczenia!
Jak się na czymś nie znasz to przeczytaj instrukcję obsługi!
(choćby tyle!)

Adam M.

Kominki Piotr Batura
23-02-2012, 08:49
Forumowicza o nicku justkaaaaaaaaaa :) nie winił bym za brak
wiedzy. Winna jest moda na kominki i fakt ,że prawie wszyscy zapomnieli
jak się z ogniem obchodzić. Bo nie było takiej potrzeby, bo kaloryfery, bufory
i inne stwory. Winę ponosi tez koniunktura na owe kominki. Ci co umieją,
nie nadążali z robotą i Zenek z Józkiem , co to "tyż" zapomnieli jak się z
ogniem obchodzić, nagle mają studia kominkowe :D

Jest też spora grupa takich co wiedzą jak się z ogniem obchodzić,
ale w dupie maja wszystko . Ateścik , przepisik i wystarczy, że widzi
dziurkę w ścianie, podpis kominiarza - podłącza ! A po nim choćby
POTOP (patrzcie na wpisy fachowca w sąsiednich wątkach :)). On jest czysty, on jest kryty. A że dzieciak w kostnicy, bo się chata spaliła ? Trudno , następny proszę :(

RURKA W DZIURKĘ I PALYMY !!! (pozdrawiam Wh)



dopisałem 3 punkty na liście (#76)

kominiarz
23-02-2012, 08:56
"Wiem, że niektóre wkłady (może większość) maja szyber kominowy automatyczny działający tak, że jak drzwiczki są zamknięte to on się zamyka a otwiera sie tylko wtedy gdy otwieramy drzwi by w tym czasie tylko zwiększyć cug w kominie bym własnie dym, iskry posżły w komin a nie do wnętrza domu. W takich kominkach nie ma wyboru bo zawsze jak drzwiczki sa zamknięte i pali się w kominku to szyber kominowy jest zamknięty. Ja mam szyber kominowy ręczny a stosuje własnie taka zasade używania go jak w tych kominkach z szyberkiem automatycznym. Kominowy szyberek otwieram generalnie tylko na czas otwierania drzwiczek a po zamknięciu drzwiczek zamykam tez szyberek. Czy to zła technika? Jeśli zła to co maja zrobić ci co użytkują kominki z szyberkiem automatycznym gdzie wyboru nie mają?"

Łapy opadają!
PO CO CI KOMIN?
Wydałaś na niego kasę a wystarcza Ci rurka od długopisu!
Rodzina Ci się znudziła i szykujesz znajomy pogrzeb!!!
My tu szukamy diabli wiedzą czego, ptasiego pustostanu w kominie, wrony samobójczyni, odpadniętych spieków, które go zamykają a tym czasem okazuje się, że to TY radośnie ten komin wyłączasz!!!!
-I jeszcze się dziwisz - że nie działa!!!
NATYCHMIAST ZAPRZESTAŃ TYCH MORDERCZYCH PRAKTYK!
Wystarczy już zaczadzonych w tym sezonie...

Prędkość spalania paliwa reguluje się ilością dopływającego powietrza a nie zamykaniem komina.
Ten szyberek jest na mrozy takie, jakie były, aby wyjątkowo PONADNORMATYWNY ciąg drzwiczek Ci z kominka nie wyssał.
WTEDY czasem trzeba ten ciąg kominowy ograniczyć jako zabieg DODATKOWY.

Tymczasem Ty:
Rozpalasz w kominku.
Zamykasz wylot spalin.
Spaliny, głównie CO2, na rozżarzonym węglu redukują się do CO i wyłażą na salony, bo inną drogę ucieczki SAMA im zamykasz.
CO to tlenek węgla, gaz palny nazywany CZADEM lub gazem drzewnym jest cichym zabójcą...
KONIECZNIE COŚ O TYM POCZYTAJ!!!
DOBRZE, że przy okazji wraz z tym czadem zabrało się sporo niedopalonych innych substancji (głównie smolistych - ten siwy dym) i pozwoliły na zauważenie tego co się wyrabia!
Gdyby drewno do palenia było wyjątkowo suche - już by Was wynieśli nogami do przodu!

I jeszcze uwaga:
Nie przyjmujemy ani jednego słowa tłumaczenia!
Jak się na czymś nie znasz to przeczytaj instrukcję obsługi!
(choćby tyle!)

Adam M.

Adam, święte słowa. Ostatnio rzadko bywam na dziale kominki, studiowałem Twoje dzieło : http://forum.muratordom.pl/showthread.php?114044-O-wentylacji-co-i-po-co-wzdłuż-i-w-poprzek!
Zawaliłem trochę robotę, nie wyspałem się, ale warto było, gratuluje i pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
23-02-2012, 09:07
Adam, święte słowa. Ostatnio rzadko bywam na dziale kominki, studiowałem Twoje dzieło : http://forum.muratordom.pl/showthread.php?114044-O-wentylacji-co-i-po-co-wzdłuż-i-w-poprzek!
Zawaliłem trochę robotę, nie wyspałem się, ale warto było, gratuluje i pozdrawiam.


Dlatego polubiłem to forum ... :)

romole
23-02-2012, 09:49
Jak to jest z tym "automatycznym" szybrem?
Z adamowego opisu wynika, że to "masakra jakaś"!!!

eniu
23-02-2012, 10:45
Jak to jest z tym "automatycznym" szybrem?
Z adamowego opisu wynika, że to "masakra jakaś"!!!


Dobrze zrobiony automat, nie jest problemem . Do momentu aż się ...
nie zatnie ...:D Tak jak wszystkie niezwykle przydatne klapki, kierownice,
deflektorki, w paleniskach na drewno. Ten opał najbardziej lubi się palić
baaaaaaaaaaaaardzo długim płomieniem. Producenci skrzynek, tego jeszcze
baaaaaaaaaardziej nie lubią. Więc walczą z wiatrakami, a jak przegrają, bo muszą,
obciążają winą palaczy i każą płacić za części zamienne... Zachowuje się dzięki
temu "serdeczny" kontakt z klientem, który musi za niego (czyli części zamienne)
bulić raz po raz.

romole
23-02-2012, 14:24
Do d...py taki automat!

Takie patenty instaluje się we wkładach z niskim czopuchem (mam nadzieję, że tylko tam), co by dym po oczach nie dawał, przy otwieraniu drzwiczek.
Jeżeli po zamknięciu drzwi nie ma mozliwości ręcznego otwarcia szybra, to :bash:
Otwórz, że dziewczyno, ten cholerny śiber!!!

siwy dym
23-02-2012, 21:02
Dobry wieczór wszystkim!
Lata temu aktywnie uczestniczyłem w forum, ale od tak dawna już nie zaglądam, ze starego nicka nie pamietam. Stad tez ten może głupawy, ale do tematu pasujący :)
Do adremu.
Mam kocioł na drewno firmy brunner od kilku lat. To takie cudo z płaszczem wodnym i masą akumulacyjną, coś koło tony. Dawniej główne źródło ciepła i ciepłej wody, obecnie pracuje równolegle z kołem gazowym. Ponieważ przez pare lat drewno stanowiło główne źródło ciepła, zmuszony byłem palić nie tylko w zimie. Siwy dym miałem wówczas na codzień... Mimo suchego drewna i czystego komina. No ale że na polu gorąc jak diabli, to cugu ni hu hu.

I tu sie kłaniam pierwszemu spostrzeżeniu Adama- cieplej sie zrobiło, to i cug sie zmniejszył. Cudów nie ma...

No i drugie spostrzeżenie, które może nawet życie uratować: brak cugu i siwy dym, to niepelne spalanie, czyli CO. To siwe w powietrzu, mimo ze duszace, to i tak pikuś, bo od razu widać i czuć. Gorzej, jak juz sie w miare dobrze pali i poprzymyka wszystko, żeby sie dłużej paliło. A jak widać z opisu, przymykanie szybra jest tu stałą praktyką. Swoją droga ciekawe, czy szyber był częścią kominka, czy został ekstra zamontowany?
Ja mam u siebie zamontowana chłodnicę spalin, montowaną przed kominem, jako dodatkowe wyposażenie. Obrót pokretła kieruje spaliny przez system przegrod, gdzie oddają cześć ciepła, ograniczając przepływ gazów. Nie zamyka go jednak, jak szyber. Przymykam ją dopiero po dobrym rozpaleniu, bo przed tym po prostu nie ma ciagu.
Ponieważ mój piec to hipokaust, wymaga zamknięcia dopływu powietrza po zakończeniu spalania. Niemcy produkują automat, zaopatrzony w termometry, sterowniki i cała resztę, ale kosztuje to walizkę euro, jakies 1/3 samego kotła, więc robię to ręcznie. Ponieważ do kwestii czadu podchodzę serio, nigdy za wcześnie nie zamykam tlenu, co robi większość grzejacych kominkami, bo sie wtedy pali dłużej.

Jako długoletni praktyk palenia drewnem w piecu, skłaniam sie zdecydowanie do diagnozy i rady Adama: ręce precz od szybra jak długo sie pali! Nie jestem zdunem, ale po mojemu szyber służył do zamykania OTWARTYCH palenisk, żeby nie wywiewać ciepla z chałupy ( pałacu, co kto miał) a takich to chyba w nowych domach sie nie spotyka.
Może sie mylę, ale specjalnie sie tym nie przejmuje, bo go nie mam i nie potrzebuje.
Autorce wątku życzę z całego serca poprawy ciagu i bezpiecznego palenia!
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczow,
Cezary

romole
23-02-2012, 21:48
Ma autorka wątku magnetyzm.
Ale i temat arcy-ważny!!!

Witamy "nowego"! W pierwszych słowach tyle ad rem, że dobrze to wróży.

adam_mk
23-02-2012, 23:58
Dawno jakoś tu justkaaaa nie zaglądała to się nieco martwię, czy mi w radiu jakim rano nie powiedzą, że znowu zima spowodowała....

Daj głos dziewczyno!
Wszyscy się martwimy!

Adam M.

yahoo13
24-02-2012, 00:57
też ciekaw jak to się potoczyło dalej...

kbab
25-02-2012, 15:18
Rok temu miałem taki przypadek. Przez górne kratki opukałem rurę wchodzącą do komina, mam tam w kolanku otwór rewizyjny, po odkręceniu zaślepki okazało się, że połączenie jest czyste i wlot do komina jest drożny. Przyczyną był zamknięty szyber (zainstalowany jest w pionowej rurze nad czopuchem, sam nie wiem po co go instalowałem), do którego nie mam rączki (powinien być zawsze otwarty, reguluję tylko powietrze wpadające do wkładu), ale nie sadze tylko szary popiół doprowadził do jego zamknięcia, potem do całkowitego jego zasypania. Udrożniłem go od strony wkładu po wyjęciu górnej blachy. Również w tym przypadku podejrzewałbym niedrożny, być może uszkodzony szyber.

M K
25-02-2012, 19:29
A justkaa milczy.
Może się obraziła na nas?

justkaaa
25-02-2012, 20:02
Jeśli pozwolisz to i ja cie spytam.Co się stanie u ciebie gdy np.(ja robię to już z rutyny) masz otwartą przepustnicę na max a szyber też na max i uchylisz drzwiczki nie domykając ich co wtedy się dzieje?Podobnie tylko z zamkniętą przepustnicą co się wtedy dzieje?I po trzecie zamknięta przepustnica i prawie na max zamknięty szyber(drzwiczki tak samo jak w pozostałych dwóch przypadkach) co się wtedy dzieje?
Zawsze jak otwieramy drzwiczki to przepustnice mamy na maksa zamknięta a szyberek w pełni otwarty, żeby był ciąg z wnętrza domu do kominka. Czasem jak otworzymy drzwiczki na dosłownie 1 sekundę, np. by wrzucić jakiś śmieciowy papierek, nie otwierając szyberka to natychmiast chmura dymu idzie na dom.

Pamiętam jak w święta mąż z teściem bawili się kominkiem sprawdzając wlasnie czy jest ciąg. Uchylali drzwiczki i otwierali lub zamykali przepustnice lub szyberek. Pamiętam, że wniosek wtedy wysnuli, że działa wzorowo. Pamiętem, że jak szyberek kominowy i dolna przepustnica były otwarte a drzwiczki lekko uchylone to przy zamknięciu przepustnicy drzwi zostały zasysane i zamykane.

justkaaa
25-02-2012, 20:20
Witam.

Justka - ja też wcale nie jestem zgryźliwy ...
Powiedz sama czy jesteś mądrzejsza czytając o kilkudziesięciu możliwych przyczynach Twoich problemów? Czy raczej masz jeszcze większy mętlik w głowie?
Zobacz kiedy zapodałaś pierwszy wpis ... czy zamieściłaś przez ten czas choćby jedno zdjęcie swojego kominka żeby pomóc sobie w tej poradzie ?
Nikt z doradzających (ja też się starałem ...) nie widział Twojego kominka nawet na oczy i pomału zaczyna ten wątek przypominać zabawę w ciuciubabkę.
A może po prostu ktoś kto zrobił ten kominek nie poinstruował Was jak w nim palić? I robicie to po prostu źle. A może macie kominek zrobiony jak najbardziej OK i w porządku, ale macie źle wykonany komin ponad dachem, albo odwraca Wam się wentylacja w domu? A może To tylko złe ukształtowanie terenu wokół Waszego domu?
Powinnaś zacząć przede wszystkim od rozmowy z tym kto wykonał ten kominek i wie o nim wszystko.
W dobie internetu odnoszę wrażenie że ludziom coś się czasem już myli i zamiast preferować normalne kontakty personalne wolą klawiaturę i rozmówcę nie mającego czasem zielonego pojęcia o problemie. Bo tak można nazwać każdego, kto zabrał głos w tej dyskusji i rozwiązaniu sprawy "na odległość".
;)
Pozdrawiam.

jakie zdjęcia miałabym umieścić żeby cos pomogło w sprawie? Bo przeciez zdjęcie wkładu niewiele wniesie. Powiedźcie jaki szczegół dałby jakąs wskazówke a postaram się zrobić fotke i tutaj wkleić.

Wykonawcy jeszcze nie było-ma byc w tym tygodniu, ale zaczynam miec obawy, że też mi to niewiele pomoże bo okazuje się, że problem jest nietypowy a co najwazniejsze usterka (zadymianie wnętrza) chwilowo ustapiła. Przyjedzie wykonawca (bo napewno przyjedzie) i pewnie będzie miał podobne podejrzenia co wy tutaj.
-Może komin zapchany? Sprawdzi komin z góry lub z wyczystki i powie, że nie, to nie to.
-Może szyberek się zaciął? Porusza suwakiem, popatrzy w góre wkładu i powie, to tez nie to.
-Może przyłacze się zatkało? Wsadzi głowe w kominek, zaświeci latarka i popatrzy w góre i powie, na tyle co widać to przyłacze czyste.
-Może na kolanku bo tego nie widać? wsadzi jaka profesjonalną (lub nie) sprężyne, pokręci i zapewne powie, że to tez nie to (bo przypuszczam, że to nie to choć tego nie widzieliśmy bo wzrok tam nie sięga, na kolanku rewizji nie ma a drut wiązałkowy faktycznie może sie okazac za wiotki)
-Może Pani coś jakiś wiatraczek w kuchni lub lazience zamontowała? Nię? To tez nie to.
-A jaką tu macie wentylacje, machaniczną? Na razie grawitacyjna więc to tez nie to.
-...
-...
-A może to wcale nie dymiło? Na pewno dymiło?
-Może w oczy szczypało bo powietrze suche?
-No to nie wiem... Moze ten typ tak ma albo sie państwu wydawało...

I tak to może wyglądać, ale może nie ma co wyprzedzac faktów.

justkaaa
25-02-2012, 20:35
Łapy opadają!
PO CO CI KOMIN?
Wydałaś na niego kasę a wystarcza Ci rurka od długopisu!
Rodzina Ci się znudziła i szykujesz znajomy pogrzeb!!!
My tu szukamy diabli wiedzą czego, ptasiego pustostanu w kominie, wrony samobójczyni, odpadniętych spieków, które go zamykają a tym czasem okazuje się, że to TY radośnie ten komin wyłączasz!!!!
-I jeszcze się dziwisz - że nie działa!!!
NATYCHMIAST ZAPRZESTAŃ TYCH MORDERCZYCH PRAKTYK!
Wystarczy już zaczadzonych w tym sezonie...

Prędkość spalania paliwa reguluje się ilością dopływającego powietrza a nie zamykaniem komina.
Ten szyberek jest na mrozy takie, jakie były, aby wyjątkowo PONADNORMATYWNY ciąg drzwiczek Ci z kominka nie wyssał.
WTEDY czasem trzeba ten ciąg kominowy ograniczyć jako zabieg DODATKOWY.

Tymczasem Ty:
Rozpalasz w kominku.
Zamykasz wylot spalin.
Spaliny, głównie CO2, na rozżarzonym węglu redukują się do CO i wyłażą na salony, bo inną drogę ucieczki SAMA im zamykasz.
CO to tlenek węgla, gaz palny nazywany CZADEM lub gazem drzewnym jest cichym zabójcą...
KONIECZNIE COŚ O TYM POCZYTAJ!!!
DOBRZE, że przy okazji wraz z tym czadem zabrało się sporo niedopalonych innych substancji (głównie smolistych - ten siwy dym) i pozwoliły na zauważenie tego co się wyrabia!
Gdyby drewno do palenia było wyjątkowo suche - już by Was wynieśli nogami do przodu!

I jeszcze uwaga:
Nie przyjmujemy ani jednego słowa tłumaczenia!
Jak się na czymś nie znasz to przeczytaj instrukcję obsługi!
(choćby tyle!)

Adam M.

To fakt, że na paleniu w kominku się niewiele znam. Ja z bloków. Mąż z bloków. A że się budowało dom to trochę głupio bez kominka, więc jest.
Sposób używania szyberka głównie zaczerpnęłam z tego co widziałam w tych automatycznych. Tam się zamykało więc uznalam to za jedynie słuszna drogę. Oczywiście chyba nie musze dodawać, że nic w tym wkładzie dodatkowo nie robiliśmy, nie modyfikowaliśmy, nie udoskonalaliśmy. Jak fabryka zrobiła tak jest.

Przywołana instrukcja obsługi była czytana, ale... tuz po zakupie, więc kawałek czasu temu-mogliśmy zapomnieć. Znaleźliśmy, odkurzyliśmy i poczytaliśmy i ... konkludując, "w celu zwiększenia efektywności palenia i uzyskania maksymalnej sprawności kominka po rozpaleniu szyberek i dolna przepustnice mozna stopiowo zamykać". Nie ma nic napisane, że zamykać ale nie do końca, bo można zaczadzieć, w domu będzie siwo, szyba sie zacznie brudzić, itd. Moge z czystym sumieniem powiedziec że uzytkując dotąd kominek w pełni przestrzegamy instrukcji.

siwy dym
25-02-2012, 21:49
To może jeszcze raz ja, bo mi sie wydaje, ze nie przeczytałas postów. Żeby sie paliło, potrzebny jest tlen. No i paliwo. Paliwo masz, bo wkładasz drewno do pieca. Na początku jest troche tlenu, to sie pali. Wchodzi do komina. Jest miejsce (szyber otwarty) to wylata górą. Zaczyna sie palić fajnie. Zgodnie z instrukcja przymykasz dolot tlenu i odbiór spalin. Otwierasz drzwiczki. Tlen jest- z salonu, ale spaliny lecą na salon. No bo niby gdzie maja lecieć? Nie wiem jak można to inaczej opisać.
Wnioski wysnuć chyba nie jest tak trudno? Odczep sie od tego szybra, otwórz go na ful i zapomnij na amen. Ja nie mam szybra od 10 lat i zdrowo żyje, czego i Tobie życzę.
Cezary
PS
Co do producenta kominka. Z góry można zalozyc, ze to kłamca i lobuz. Jakby napisał, ze kominek będzie smrodzil, budził i zaczadzal, to pewnie nikt by od niego nie kupił. Ja mam od 10 lat kocioł niemiecki, nie dostałem do niego żadnej durnej instrukcji. Na szybie kominka, nad dzwignia sterowania doplywem powietrza są trzy znaki: zapalka i duży płomień, średni płomień, żar. Jak rozpalam, mam dźwignię na lewo, potem na środku, po około 2 godzinach, na prawo. Cała instrukcja. Piec jest BARDZO efektywny.

M K
25-02-2012, 22:31
No to całe szczęście:) justkaa żyje, ma się dobrze i dalej spiera się o szyberki:D
Witam:)

M K
25-02-2012, 22:38
Justka szyberka w czopuchu lub nad czopuchem, nigdy podczas palenia się drewna nie wolno zamykać na max.
On ma służyć tylko w chwilach kiedy ciąg jest za duży, do jego zmniejszenia.
A najlepiej jak doprowadzenie powietrza jest szczelne i ma szczelną przepustnicę (szyberek:D) wtedy tylko tym sterujemy.
I jak drewno się pali nie zamykamy całkiem !!!!

justkaaa
26-02-2012, 00:00
To może jeszcze raz ja, bo mi sie wydaje, ze nie przeczytałas postów. Żeby sie paliło, potrzebny jest tlen. No i paliwo. Paliwo masz, bo wkładasz drewno do pieca. Na początku jest troche tlenu, to sie pali. Wchodzi do komina. Jest miejsce (szyber otwarty) to wylata górą. Zaczyna sie palić fajnie. Zgodnie z instrukcja przymykasz dolot tlenu i odbiór spalin. Otwierasz drzwiczki. Tlen jest- z salonu, ale spaliny lecą na salon. No bo niby gdzie maja lecieć? Nie wiem jak można to inaczej opisać.
Wnioski wysnuć chyba nie jest tak trudno? Odczep sie od tego szybra, otwórz go na ful i zapomnij na amen. Ja nie mam szybra od 10 lat i zdrowo żyje, czego i Tobie życzę.
Cezary
PS
Co do producenta kominka. Z góry można zalozyc, ze to kłamca i lobuz. Jakby napisał, ze kominek będzie smrodzil, budził i zaczadzal, to pewnie nikt by od niego nie kupił. Ja mam od 10 lat kocioł niemiecki, nie dostałem do niego żadnej durnej instrukcji. Na szybie kominka, nad dzwignia sterowania doplywem powietrza są trzy znaki: zapalka i duży płomień, średni płomień, żar. Jak rozpalam, mam dźwignię na lewo, potem na środku, po około 2 godzinach, na prawo. Cała instrukcja. Piec jest BARDZO efektywny.

Posty przeczytałam. Jak otwieram drzwiczki to zawsze kilka sekund wcześniej szyberek kominowy otwieram na full, poza wyjątkami gdy z lenistwa nie chce mi się tego robic jak np wrzucam jakis paperek do kominka-wtedy bucha dymem ostro. Tak więc powtórze. Jak otwieram drzwiczki dopływ powietrza do spalania jest w pełni ZAMKNIĘTY a szyberek kominowy w pełni OTWARTY. W ten sposób powietrze jest zasysane z salonu a ciąg kominowy ciągnie spaliny w komin. Myślę, że tak to działa. Czy jednak się myle?

Bardzo możliwe, że moje sterowanie tym szyberkiem (zamykanie podczas palenia) nie jest właściwe i wcale nie zamierzam bronić swojego sposobu użytkowania kominka. Moja wiedza pochodziła ze spostrzeżeń działania tych kominków z syberkiem automatycznym oraz z instrukcji. Nie ma tez co wpadac w drugą skrajność bo przecież te przepustnice owszem dławią dopływ powietrza i ujście spalin ale nigdy w 100% -brak uszczelek na tych przepustnicach. Nawet jak zamykałam dopływ powietrza to ogień nigdy nie zgasł bo zawsze jakaś ilośc powietrza dostaje się ta "zamkniętą" przepustnicą, a jak zamykam szyberek to spaliny tez uchodzą -bo dym z komina ciągle leci, tyle że wolniej.

Schodzimy trochę z głównego tematu wątku bo choć taki sposób sterowania procesem palenia może byc niewłaściwy to nie jest przyczyną zadymienia salonu bo tak eksploatuje kominek drugi sezon a zadymienie wystąpiło tylko raz. Przez ten tydzień tez przymykam te przepustnice i szyberek (może juz nie zawsze ;) ) a dym w salonie się nie pojawił (dzięki B...)

justkaaa
26-02-2012, 00:01
Zdublowało

siwy dym
26-02-2012, 12:44
No i gitara! Nie wali dymem do chałupy, o to chodziło. Niemcy do mojego pieca dodają za 2tys euro sterowanie automatyczne, które m.in. zamyka dopływ powietrza w chwili otwierania drzwiczek, bo na początku palenia jak komin ni nagrzany, lubi buchnac do pokoju. No i poprawia ekonomike układu, ale za 8tys pln, to ja mam opał na jakies 6-7 lat, więc zrezygnowałem :)
Miłego i bezpiecznego palenia życzę i gorąco pozdrawiam
Cezary

M K
26-02-2012, 14:43
Schodzimy trochę z głównego tematu wątku bo choć taki sposób sterowania procesem palenia może byc niewłaściwy to nie jest przyczyną zadymienia salonu bo tak eksploatuje kominek drugi sezon a zadymienie wystąpiło tylko raz.

Jesteś tego absolutnie pewna?

Piotr już wcześniej rozpisał w punktach przyczyny dymienia z kominka, post #76.
Między innymi jest tam:
1. Wyjątkowo niskie cisnienie , przyducha, w dniu zajścia.
11. Nieumiejętne posługiwanie się szybrem, co w sytuacji
niskiego ciśnienia może być problemem
12. Wadliwy szyber ( za mocno przymykający przelot dymu)

justkaaa
26-02-2012, 20:03
Jesteś tego absolutnie pewna?

Piotr już wcześniej rozpisał w punktach przyczyny dymienia z kominka, post #76.
Między innymi jest tam:
1. Wyjątkowo niskie cisnienie , przyducha, w dniu zajścia.
11. Nieumiejętne posługiwanie się szybrem, co w sytuacji
niskiego ciśnienia może być problemem
12. Wadliwy szyber ( za mocno przymykający przelot dymu)

ad 1. Nie wiem. Może. Tego nie jestem z stanie sprawdzić
ad 11 podobnie jak ad 1 +przyduszenie szyberkiem MOŻE wywołało taki efekt
ad 12 raczej nie. Szyberek w cąłości napewno nie przymyka wylotu spalin. nawet dzisiaj żeśmy sprawdzali. Zamkneliśmy szyberek całkowicie a dym z komina leciał-nawet całkiem sporo dymy.

Z tym, że z tą przyduchą to trzeba wziąć pod uwage to, że poprzedniego dnia także takie zadymienei wystapiło choc napewno w mniejszej skali niz w ta felerna sobote, czyli przyducha musiała by byc w sobote oraz dzień wczesniej.
Komin podczas tego palenia taki zimny nie był bo palone było od rana a zadymienie objawiło się popołudniu, więc napewno był a jakims stopniu rozgrzany.

Zastanawiam się jeszcze nad tym, którędy ten dym wydostawał się. Nieszczelnościa samego przyłącza? Nieszczelnościa wkładu? Nieszczelnościa na styku przyłacze komin? Nie wiem.

Pozyczylismy sprężyne hydrauliczną i postaramy się jutro ta sprężyną przeczyścić całe przyłącze. Zwłaszcza interesuje nas to kolanko na przyłaczu bo może tam sa jakieś złogi sadzy. Bo szczerze mówiąc wydaje nam sie jednak, że cug w kominku jest słaby. Zauwazyliśmy, że mimo otwartego szyberka i zamkniętej dolnej przepustnicy przy otwartych drzwiczkach dośc dużo dymu idzie na salon zamiast do komina. Wydaje mi się, że kiedys tak nie było. W wyczystce cug był bardzo duży i to nawet jak się nie paliło, natomiast we wkładzie kominkowym obecnie ten cug jest chyba słabszy. Oczywiście jest to subiektywne odczucie ale może warto poświdrowac tam spręzyną. Zaznaczam, że na odcinku od szyberka do kolanka po zaświeceniu latarka widac stan (ilośc sadzy) przyłacza i raczej nie budzi zastrzeżeń. Kolanka nie widać więc może...

Mam nadzieje, że uzywanie spręzyny w takim celu nie jest jakims zagrożeniem dla przyłacza. Jesli jest to dajcie znak to się powstrzymamy.

justkaaa
26-02-2012, 20:05
Aha. M K. Szacunek za wycytowanie tyle moich wypowiedzi z tego juz 6-cio stronicowego wątku:)

cruz
03-03-2012, 22:40
Kominek jest eksploatowany drugi sezon z czego poprzedni sezon to była eksploatacja sporadyczna a w tym sezonie palimy niemalże non-stop. Do wczoraj było wszytsko ok, ale wczoraj kominek zaczał kopcić do środka domu.

Bo kotłownie od pomieszczeń mieszkalnych się szczelnie zamyka.

W kotłowni poprawić wentylację, zamontować czujnik czadu co by w tracie obsługi kotła/pieca w kotłowni nie zejść.

niktspecjalny
04-03-2012, 07:08
Bo kotłownie od pomieszczeń mieszkalnych się szczelnie zamyka.

W kotłowni poprawić wentylację, zamontować czujnik czadu co by w tracie obsługi kotła/pieca w kotłowni nie zejść.


Pomieszczenie kotłowni powinno odpowiadać wymaganiom normy PN-87/B-02411. Niezwykle istotne jest zapewnienie właściwej wentylacji pomieszczenia, w którym znajdować będzie się kocioł. Owo pomieszczenie powinno posiadać:
kanał nawiewny (otwór w ścianie lub oknie) bez żaluzji o przekroju równym połowie przekroju komina, ale nie mniejszym niż 20cm x 20cm, kanał wywiewny usytuowany - w miarę możliwości - przy kominie, z otworem wlotowym (bez żaluzji) pod stropem pomieszczenia o przekroju równym ¼ przekroju komina, ale nie mniejszym niż 14cm x 14cm.
Wymagane normy (powyżej), dotyczące ustawienie kotła, mają na celu zapewnienie wygodnej i bezpiecznej obsługi kotła. Po stronie zespołu zasilającego (zależnie od układu zabudowy) należy pozostawić co najmniej 0,4m wolnej przestrzeni do ściany lub innej trwałej zabudowy. W razie awarii umożliwi to wyjęcie zespołu zasilającego z kotła

To co powiesz tym co zrobili z salonu kotłownię??? ;);):D......a to powiedzenie w kominkach to jest już swego rodzaju hicior.

cruz
04-03-2012, 08:59
To co powiesz tym co zrobili z salonu kotłownię??? ;);):D......a to powiedzenie w kominkach to jest już swego rodzaju hicior.

Zapomniałem jeszcze napisać że warto zamontować mechaniczny odciąg (wyciąg) który się uruchamia w razie zauważenia dymu/uruchomienia czujnika czadu.

BTW Ostatnio obserwuję, że inwestorzy (palacze) kupują kotły/piece kierując się tylko ich wyglądem. Ustawiają je w pomieszczeniach do tego nie dostosowanych. W pomieszczeniach tych montują telewizor i wygodny fotel by przebywać w kotłowni jak najczęściej, że to niby taki super klimat daje.
Nie neguję oczywiście że umieszczenie kotła/pieca w dużym pomieszczeniu ma swoje zalety. Ja mam kotłownie 5x4m i jestem zadowolony.

Jakiś taki dziwny jestem, do kotłowni chadzam rzadko a planuję 2 razy w tygodniu, docelowo raz w tygodniu.

Edit. Najważniejsze to:
Nazwanie kotłowni salonem we wniosku o pozwolenie na budowę domu może nosić znamiona poświadczenia nieprawdy (KK art. 271).

eniu
04-03-2012, 11:50
Zapomniałem jeszcze napisać że warto zamontować mechaniczny odciąg (wyciąg) który się uruchamia w razie zauważenia dymu/uruchomienia czujnika czadu.

BTW Ostatnio obserwuję, że inwestorzy (palacze) kupują kotły/piece kierując się tylko ich wyglądem. Ustawiają je w pomieszczeniach do tego nie dostosowanych. W pomieszczeniach tych montują telewizor i wygodny fotel by przebywać w kotłowni jak najczęściej, że to niby taki super klimat daje.
Nie neguję oczywiście że umieszczenie kotła/pieca w dużym pomieszczeniu ma swoje zalety. Ja mam kotłownie 5x4m i jestem zadowolony.

Jakiś taki dziwny jestem, do kotłowni chadzam rzadko a planuję 2 razy w tygodniu, docelowo raz w tygodniu.

Edit. Najważniejsze to:
Nazwanie kotłowni salonem we wniosku o pozwolenie na budowę domu może nosić znamiona poświadczenia nieprawdy (KK art. 271).

podpisuje się pod tym...