PDA

Zobacz pełną wersję : yemio?kowa betoniarka



dobrzykowice
21-06-2002, 14:33
Yemiołka , już gdzies na forum Ciebie wychwalali ale nie mogę wytrzymać i muszę zrobic to jeszcze raz. Ty Kobieto masz po prostu TALENT ! Czytam twoje teksty z prawdziwa przyjemnością tylko dlaczego tak mało ? Sugeruję po małych poprawkach wydanie Twojego dziennika w formie książkowej - sukces gwarantowany.
Wiem że powyższy tekst ocieka wazeliną ale jest szczery
życzę powodzenia i mniejszych problemów z pieniążkami
krzysiek

buber
21-06-2002, 16:26
Dołączam się, cichy wielbiciel prozy budowlanej yemiołki

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: buber dnia 2002-06-21 17:27 ]</font>

kasiek
21-06-2002, 17:14
Też z tgb czytamy pilnie i z wielką przyjemnością i dołączamy się do pochwał. Książce, o ile zostanie wydana, obiecuję robić szeptaną reklamę, że warto.
Kawałek o przeżyciu po konfrontacji z teściami zamierzałam wydrukować (może naruszę prawa autorskie?), oprawić w ramki i czytać ku pokrzepieniu po każdorazowej dyskusji o budowie z wszystkowiedzącymi rodzicielami...
Kasia

dobrzykowice
24-06-2002, 08:36
Droga redakcjo,
a może by tak dziennik budowy Yemiołki w odcinakach na łamach pisma ? Dlaczego ma tylko cieszyć oczy forumowiczów ? Niech wszyscy czytelnicy mają tę możliwość. Kto jest za ?

yemiołka
24-06-2002, 09:02
przestańta, bo stanę się próżna i lotna, jak ta gołębica w "Szpitalu na peryferiach" :lol: [kto to pamięta?]

w ramach równowagi poproszę o słowa krytyki, co by było bardziej naturalnie :grin:

dobrzykowice
24-06-2002, 11:48
ja pamiętam ale to dotyczyło głupoty, tak więc latanie pod sufitem Ci nie grozi :grin:

dobrzykowice
24-06-2002, 11:52
a co do krytyki to mogę się tylko przyczepić do Twojego lenistwa w regularnym opisywaniu swoich budowlanych przygód. Wiesz jak wielu na nie czeka ? Nawet na kolejny "klan" tak nie czekam :grin: :grin:

Redakcja
24-06-2002, 13:18
Wkrótce na łamach "Muratora" fragment dziennika Yemiołki i innych autorów.

dobrzykowice
24-06-2002, 13:31
no widzisz Yemiołka ? Udało się !!! :eek: Leć teraz czym prędzej do swojej betoniarki i sprawdź czy przypadkiem nie masz jakichś
baboli ortograficznych bo będzie obciach :lol:

yemiołka
24-06-2002, 14:03
wypraszam sobie sugestie babolowe! mogę ogłosić nawet konkurs - stawiam po piwie za znalezionego babola :grin:


hmmm, a co będzie z naszym prawem autorskim? :razz:

dobrzykowice
24-06-2002, 14:04
Sorry Dziuba , sorry Majka dopiero dzisiaj potknąłem się o opalowo - betoniarkowy komentarz (gdzie on się uchował ?), z którego wynika że zapodane przeze mnie pomysły już były (a już myslałem że jestem taki mały geniusz :cry: ).
Plagiat był niezamierzony ...

dziuba
24-06-2002, 14:11
[quote]
On 2002-06-24 15:03, yemiołka wrote:
wypraszam sobie sugestie babolowe! mogę ogłosić nawet konkurs - stawiam po piwie za znalezionego babola :grin:

a gdzie szukać baboli??? w nosie??? :grin:

dobrzykowice
24-06-2002, 14:12
przeleciałem sobie po twoim dzienniku i rzeczywiście babola ani śladu, powiem więcej, nie mogłem znaleźć żadnej literówki :0
Ja sie jednak nie poddam, zaraz se wszystko wydrukuję i wieczorem sprawdzę szkłam powiększającym :smile:

Co do praw autorskich to nie martw się, na pewno dostaniesz od redakcji jakieś pifko, a moze nawet dwa ? :grin:

yemiołka
24-06-2002, 14:14
ja tam nie wiem, jak takie Dziuby wyglądają - jeśli mają babole ortograficzne w nosie, to niech ich tam szukają, ale za takie piwa nie stawiam, blee http://www.muller-godschalk.com/msnimages/-S.gif

dziuba
24-06-2002, 14:16
no ja tam szukać nie mam zamiaru... tak mi się skojarzyło po obserwacji niektórych kierowców....

dobrzykowice
24-06-2002, 14:19
:eek: szczerze mówiąc nie łapię, mam jakąś zniżkę formy intelektualnej ?

aaa już widzę, to Dziuba wepchnęła się ze swoim postem ....

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: dobrzykowice dnia 2002-06-24 15:22 ]</font>

24-06-2002, 22:35
Yemiołka, gdybyś wcześniej przyznała się że jesteś wielbicielem filmu budowlano-instruktażowego pt. "Sąsiedzi"...... przecież to zupełnie niedawno leciało w TVP 1, rano zaraz po programie dla dzieci pt. "Jedyneczka". Całkiem sporo odcinków. Niestety jej nie nagrałem. Kiedyś bardzo lubiłem tą bajkę ale jak rozpocząłem budowę, i jak większość rzeczy zaczęła wychodzić mi jak obu przemiłym panom, zupełnie straciłem do niej sympatię. Ba, nawet zacząłem się denerwować że mnie naśladują :grin: A Bob to rzeczywiście jest za mądry i ze zlecanych mu spraw wnioskuję że pracuje w gospodarce komunalnej a nie w budownictwie. Pozdrówka. A pamiętnik luxus.

Luśka
24-06-2002, 23:12
Redakcjo, Redakcjo - nie fragment dziennika Yemiołki jeno CAŁY!!! Tam nie ma co obciąć, no najwyżej ze Snikersa zrobić Snickersa i tyle.

yemiołka
25-06-2002, 07:07
On 2002-06-25 00:12, Luśka wrote:
no najwyżej ze Snikersa zrobić Snickersa i tyle.


hmmm, czyżbym była winna Ci piwo?? :lol:

Luśka
25-06-2002, 09:08
We wrześniu będę przez dni kilka we Wrocławiu, to się upomnę. Ale za ten dziennik to Ty masz u mnie co najmniej dwa!!

yemiołka
25-06-2002, 09:41
On 2002-06-25 10:08, Luśka wrote:
We wrześniu będę przez dni kilka we Wrocławiu, to się upomnę.

to czekamy! nie zapomnij we wrzesniu o gr. wrocławskiej! :smile:

dziuba
25-06-2002, 13:12
[quote]
On 2002-06-24 15:19, dobrzykowice wrote:
aaa już widzę, to Dziuba wepchnęła się ze swoim postem ....

już nie będę się wpychać.....

yemiołka
25-06-2002, 13:21
po prawdzie to Dobrzykowice wepchnęły się między Dziubę a zakąskę :grin:

Alanta
26-06-2002, 08:10
A może by tak znaleźć sponsora i wydrukować dzienniki w osobnej wkładce...

yemiołka
26-06-2002, 08:15
no dobra, Alanta wygrała kolejne piwo za "acha"! :smile:
nagrody nie prześlemy pocztą.

a co do tego...:


On 2002-06-24 14:18, redakcja wrote:
Wkrótce na łamach "Muratora" fragment dziennika Yemiołki i innych autorów.

...to wiecie co - tak sobie myślę, że to jest bardzo kiepski pomysł!
[może nie byłby tak bardzo kiepski, gdybyśmy za to dostali jakieś honorarium autorskie :grin:, ale i tak nie byłby najlepszy...] - w końcu to wszystko jest dostępne na forum, a Wy chcecie za to jeszcze kasę płacić?? ja bym wolała zamiast tego jakiś solidny artykulik na solidny temat.
już w ostatnim numerze jak dla mnie było za dużo forum - trochę mi to wygląda na wypełnianie szpalt tanim kosztem. wiadomo, że Murator musi forum promować, ale po co aż tyle? myślę, że pana Kowalskiego z Tczewa niezbyt obchodzi, co jakaś Yemiołka myśli na temat liczby łazienek.
"Forum na forum" - hasło na dziś :smile:

Luśka
26-06-2002, 09:41
Yemiołko, niniejszym protestuję. Nie każdy, kto czyta Muratora ma dostęp do Internetu. Internetu nie można pożyczyć znajomym ani zabrać ze sobą na wakacje. Za 5 lat Forum może istnieć lub nie, a miejsce na półeczce na czasopisma zawsze sie znajdzie. No i wnukom można pokazać, jak to drzewiej się budowało! Chyba, że przewidziana jest wersja na CD....

Alanta
26-06-2002, 09:54
No właśnie dlatego pisałam o wkładce, żeby nie zabierać cennego miejsca w samym piśmie. Jak kogoś nie będzie interesowało, to wkładkę bez żalu wywali do kubła...

yemiołka
26-06-2002, 10:14
On 2002-06-26 10:41, Luśka wrote:
Nie każdy, kto czyta Muratora ma dostęp do Internetu. Internetu nie można pożyczyć znajomym ani zabrać ze sobą na wakacje. Za 5 lat Forum może istnieć lub nie, a miejsce na półeczce na czasopisma zawsze sie znajdzie
iii tam.
jak nie ma dostępu, to i tak nic mu z tych ochłapów nie przyjdzie.
a czy to jest aż taka wielka społeczna nobilitacja - zobaczyć swoją ksywkę w gazecie? :lol:
wątpliwe.......
więc nadal jestem "naprzeciwko" :grin:

TomekM
26-06-2002, 12:12
Yemiołka popieram Cię!
Faktem jest, że dar do pisania masz. Twój dziennik czyta się bardzo przyjemnie (choć z definicji wolę tzw. teleexpress).
Masz jednak rację, że jak kogos to interesuje, to sobie dotrze do internetu i poczyta jednak przeduk nie ma sensu. No chyba, że cykl artykułów, honorarium itp. "drobne" zawsze się przydadzą na budowę domu - no nie?

Zachar
28-06-2002, 09:24
Jeżeli dobrze zrozumiałem -koparka przerwała drenaż który przechodziłby pod Twoim domem (lub tuż przy nim). Na dodatek do drenu ktoś spuszcza szambo. Miałem podobną sytuację ale bez szamba. Na czas wykopu zatkałem rurę tak, żeby nie zalewała fundamentów. Potem kupiłem zwykłą rurę kanalizacyjną i ułożyłem ją w ten sposób żeby nie przechodziła pod domem. Połączenia uszczelniłem i całość zasypałem piaskiem. Ostatecznie wyszło, że stary odnowiony (działający!!) dren mam około 0,5m poniżej ław oraz około 0,7m od domu (i od brzegu ławy). Poza tym na wszelki wypadek ułożyłem drenaż dookoła domu z ujściem do kanalizacji burzowej.
Jeżeli chodzi o szambo to chyba należy powiadomić sanepid. Tu bym nie popuścił bo jak kiedyś coś pęknie ...

yemiołka
28-06-2002, 09:44
Zachar, dzięki za pomoc!
tak, drenaż byłby pod chatką. w dodatku prowadzi donikąd, bo rów melioracyjny zakopano - i cały syf spływa na działkę sąsiada [jeszcze nie rozpoczął budowy]. ten sąsiad już wcześniej rozpoczął akcję dywersyjną, betonując rurę u siebie, ale ludność to rozgrzebała i puszcza dalej. to jest towarzystwo z byłych pegeerów - bez grosza przy duszy - więc pewnie nawet ew. kar odgórnych by nie płacili, a my mielibyśmy przechlapane, więc na razie wstrzymujemy się z powiadamianiem urzędów. moglibyśmy to cholerstwo podłączyć do naszego drenażu - będziemy go niebawem wykonywać - ale boję się, że ta stara rura gdzieś pójdzie [ma kilkadziesiąt lat] i syf będzie nam się pakował w działkę. a wątpię, żeby ci ludkowie zaprzestali szambowych procederów - bo jak napisałam, prawie cała wieś tak hula, łącznie z sołtysową.
sprawdzę jeszcze z lupą mapkę geo - czy na pewno drenażu tam nie ma. jeśli ni - to najchętniej zabetonowałabym to cudo na granicy działki i niech im to szambo wybija do upojenia :oops:

Alanta
28-06-2002, 12:58
Na każdej mapie jest klauzula "nie wyklucza się istnienia innych instalacji...", więc uważaj, bo mozesz mieć kłopoty, jesli zatkasz drenaż,a to szybko "wyjdzie" u sąsiada. Chiba, że zrobisz to tak, że nikt Cie nie będzie podejrzewał :smile:

Feft
16-07-2002, 15:01
Przyłączam się do pochwał - PO PROSTU GENIALNIE PISZESZ. Czytałem bardzo długo i cały czas się śmiałem. Czy piszesz jakieś książki - na pewno powinnaś.
Co do "Sąsiadów" i "Boba" - w "Sąsiadach" wiedziałem, że coś będzie sknocone (takie założenie) i było wesoło. Teraz oglądam "Boba" z córką (jej się bardzo podoba) i jestem przerażony - co prawda wszystko kończy się dobrze, ale ile oni tam partaczą, np. facet chciał mieć dom pomalowany na biało, ale Strach pomylił farbę, więc dom pomalowali na różowo. I właściciel nie składa żadnej reklamacji, Marta przekonuje go, że ten kolor też jest fajny. I tak w każdym odcinku.
Może to dlatego, że sam zaczynam budowę i jak sobie pomyślę, że robotnicy i tak zrobią jak im się spodoba, to mi włosy dęba stają. Nawet w bajce stało się to tak naturalne, że nikt się tym nie przejmuje.
Jeszcze raz gratuluję dziennika.

Luśka
26-09-2002, 21:35
Yemiołko, napisz coś w końcu !!!! Bo wpadnę w depresję jesienną i sama zjem to pudło wiśni w czekoladzie, które trzymam dla Ciebie! :sad:

Ivonesca
10-10-2002, 10:44
Przeczytałam dzis cały Twój dziennik ponownie. Od początku do końca. Ale sie usmiałam. Może w ramach szukania pieniędzy na budowę cos napiszesz i oddasz do druku?:roll: Czekam z niecierpliwoscią na dalsze odcinki.

dobrzykowice
10-10-2002, 10:46
no i napisała.... z tego pamietnika zaczyna się robic powoli powieść sensacyjna http://www.ifb.pl/~qba/ikonki/smileawp.gifCiekawe co życie szykuje Yemiołce na etapie wykańczania mieszkania.....

yemiołka
10-10-2002, 11:01
On 2002-10-10 11:46, dobrzykowice wrote:
z tego pamietnika zaczyna się robic powoli powieść sensacyjna Ciekawe co życie szykuje Yemiołce na etapie wykańczania mieszkania.....

nie śmiejta się - tak to jest, gdy się zatrudnia brać po 5 PLN/h :razz:
na etapie wykańczania z sensacji to ew. może czekać nas rozwód - bo raczej wszystko będziem robić samodzielnie...

no dobra, znalazłam następny kawałek, więc jedziem dalij - może w końcu się doczłapię do współczesności. :smile:

Ivonesca
10-10-2002, 11:06
dobrzyku - toż własnie przeczytałam wszystko i czekam na jesscze dalsze...

dobrzykowice
10-10-2002, 11:08
jestem jak najbardziej poważny i życzę Ci aby wszystkie tego typu przygody kończyły sie co najwyżej takimi scenkami rodzajowymi jakie nam opisujesz

dobrzykowice
10-10-2002, 11:13
jejku i Ty też Yemiołka ?! :smile: Który tom czytasz ? (a właściwie czytałaś)

yemiołka
10-10-2002, 11:37
no wszystkie, rzecz jasna, nie da się przecież przeczytać jednego i nie sięgnąć po następny. :smile:
ale maniakiem fantasty nie jestem; zjadłam co prawda większość Pratchettów, bo mi je kumpel przywoził aż z Warszawy partiami i kazał pożerać, więc żarłam - i na tym koniec.

dobrzykowice
10-10-2002, 11:39
a ja chyba jestem i to w dodatku podwójnym erotyczno-fantastycznym :grin:

Anula
11-10-2002, 12:06
Widze Dobrzykowice ze mamy wiele wspólnego :smile:

Jasiu
11-10-2002, 12:31
Nowoczesna literatura cały czas mnie zaskakuje.

Ot taka Yemiołkowa proza !

Człowiek sobie czyta i czyta.... i raptem po wrześniu zaczyna się lipiec !? Najpierw myślałem, że coś mi umknęło, więc przewinąłem taśmę do tyłu - ale nie ! Wszystko się zgadza !!

No to sobie pomyślałem - ech te nowoczesne gadżety - pewno post wędrował od routera do routera przez 3 miesiące i biedaczysko nie mógł trafić do właściwego. Ale jak się drugi lipiec pokazał w październiku to ta koncepcja też upadła.

Teraz zakładam, że te odcinki powstały dawno temu i zostały szczęśliwie odnalezione w starych skrzyniach. Zgadłem ?

Ivonesca
11-10-2002, 12:45
yemiołka próbuje nadgonic "niepisanie" na forum. gdzies pisała w innym miejscuna forum, że ma wstępne wersje i teraz je składa do k.... znaczy się w całosć i wkłada do dziennika. czy to było tak yemiołko?

Luśka
11-10-2002, 19:38
Kochani, ona to po prostu znalazła ... w betoniarce !!! Tylko ciekawe, gdzie upchnęła dalsze odcinki tej mrożącej krew w żyłach opowieści???

Frodo
14-10-2002, 12:54
Zapewne nie będę zbyt oryginalny, powtarzając za resztą Forumowiczów, że Twój dziennik jest świetny. Ale naprawdę teksty z niego bawią do łez.
Pozdrawiam
Frodo

yemiołka
31-10-2002, 12:03
On 2002-10-11 20:38, Luśka wrote:
Kochani, ona to po prostu znalazła ... w betoniarce !!! Tylko ciekawe, gdzie upchnęła dalsze odcinki tej mrożącej krew w żyłach opowieści???

no oczywiście, Luśka wie w czym rzecz... :grin:
oskrobuję te kawałki z resztek betonu i próbuję odcyfrować - myślicie, że to tak łatwo idzie??!!
cała jestem upaprana w cementowym pyle i doprawdy łapska już mi opadają.:wink:
pozdrówka!

yemiołka
15-12-2002, 16:16
mnogość życiowych zmian nie pozostawia mi czasu na pisańsko, ale niechronologicznie informuję, wyjąc z radości, że wprowadzamy się za tydzień!!!!!!!!! :smile:
o wszelkich i różnorakich perypetiach to już chyba w przyszłym roku....
hej

Majka
16-12-2002, 11:04
Serio? Ale szybko. No to wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia we własnym domku i Szczęśliwego Nowego Roku. Majka

Alicjanka
23-12-2002, 16:11
Yemiołka,

SERDECZNE GRATULACJE z obu powodów (przeprowadzka i Marcel)!!!!
http://www.hanys73.republika.pl/ikonki/jump1.gif


A.



<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Alicjanka dnia 2002-12-23 17:13 ]</font>

Luśka
23-12-2002, 22:08
Yemiołko, gratulacje, gratulacje, gratulacje !!! Chyba się powtarzam, ale tylko to przychodzi mi do głowy. Trzymajcie się ciepło i mocno w tym rozszerzonym składzie oraz samych radości w nowym domku! W ramach ostatnio propagowanej akcji - czytajcie Marcelowi "Muratora" - może zostanie WIELKIM Budowniczym XXI wieku, albo..... Naczelnym Redaktorem tegoż czasopisma.
Uściski,
Luśka

Zielona
30-12-2002, 08:45
Serdeczne gratulacje. Wiele się u Ciebie dzieje, pewnie dlatego zaabsorbowana wspaniałą rzeczywistością, rzadko ostatnio gościsz na forum.

Uściski dla dzieciaków.

Powodzenia.

Bartt
12-01-2003, 17:32
Może już po fakcie, ale sama się prosiłaś, żeby skrytykować, co niniejszym czynię :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: ...





:grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin:
Chyba tej krytyki już wystarczy. Pozdrawiam Bartek

yemiołka
02-02-2003, 16:25
dzięki wszystkim!
w domku jest pięknie, w kominku huczy za brudną szybą [eh, te mokre drewno :grin:], Marcel beczy, Majka rozrabia, pies się włóczy po polach, a dni uciekają zbyt szybko....
przynajmniej bliżej wiosny...
pozdrówka!

Luśka
02-02-2003, 18:57
Trzymaj się Yemiołko! Ze skrótowej wypowiedzi widać, żeś kobieta zajęta bardzo, ale mam nadzieję, że razem z wiosną wrócisz do nas na Forum i opiszesz trochę wrażeń z nowej chałupki.
Serdeczności moc :smile: :smile: :smile:

Ivonesca
03-02-2003, 14:43
pozdrowienia i życzenia spokojnych nocy :grin:

Alicjanka
03-02-2003, 15:03
Yemiołka,

Wyślij swój adres redakcji w sprawie prenumeraty, bo podobno go nie mają.

Pozdrawiam i trzymaj się,
Alicja

Ivonesca
16-03-2004, 14:23
a jednak jest .....yemiołka reaktywacja ;-)
.......czekam niecierpliwie na cd......
PS. Żaba rozparła sie na parapecie ;-)

yemiołka
16-03-2004, 14:34
to nie żaba, to nasza zielona morda!!! :lol:

Moira
17-03-2004, 07:44
Yemiołka, dzięki że wróciłaś do swojego dziennika.
Tak bardzo płakałam jak przestałaś go prowadzić. Tak tęskniłam za twoim poczuciem humoru.

ewa
17-03-2004, 07:45
Yemiołka a jak Marcel? Pomaga przy domu? Mój bobas starszy o kilka dni już świetnie "operuje" wiertarką i poziomicą :) Ostatnio zajął się przenoszeniem bloczków - a raczej ich fragmentów stękając przy tym ile wlezie :) Takie idealne dziecko forumowe. Obawiam się, że gdybym go zostawiła na chwilę samego pozbyłabym się połowy tynku ze ścian :)

yemiołka
17-03-2004, 08:21
Moira, no doprawdy, czemu beczysz z byle powodu?! 8) 8)


Yemiołka a jak Marcel? Pomaga przy domu?
yhm, pomaga :roll:
stwierdził, że chaos w chacie jest niedostatecznie wielki i potęguje go, ile wlezie! :lol:

Moira
17-03-2004, 09:49
BUUUUUUU.
Bęczę, ale teraz z radości. :lol:

Ivonesca
27-04-2004, 11:41
oj, jak fajnie ze znów coś skrobnęłas :D
...powtarzam się...ale tak fajowsko sie to czyta :wink:

yemiołka
27-04-2004, 14:52
hihi, nie ma to jak wroc.gr.wsparcia [morrrda]. wzięłam się za pisańsko, z powodu tej sklerozy.
i przeczytałam ten odświeżony b.b. miły temacik od początku, w celach mobilizacyjnych - no bo przecie w życiu by mi się nie chciało pisać, gdyby nie te Wasze kłamstewka, że czytacie 8) 8).

i tylko małe dylemata - kurczę, mnie ta betoniarka nie śmieszy! :cry: a Wy piszecie, że Was tak. więc ciekawa jestem - co, bo właśnie odgrzebałam starocie, chcę je sklecić w jakąś porządniejszą całość i chciałabym przy tym ryknąć, jak przy "Lesiu" Chmielewskiej, na ten przykład, i nie ryczę... :oops:

Ivonesca
27-04-2004, 15:10
no śmieszy nie śmieszy.....wiadomo to Wasza krwawica ....ale dobrze się czyta, ba...bardzo dobrze się czyta :-).....i czytamy, czytamy.....więc prosze o mobilizację pełną i "sklecenie staroci" :wink:
pozdrówka

Ivonesca
11-05-2004, 13:34
staroci nie ma ale za to jest teraźniejszość 8) ...i ja kcem te tyneczki zobaczyć.... tak to nakresliłaś że nijak nie wiem jak mam to sobie wyobrazić ;-)
[morrrrrda]

yemiołka
11-05-2004, 14:17
nooo, bo ja tak zawsze mętnie nakreślam [morrrrrrrrrrrrrda].
zapraszam na ogląd! :o 8)

yemiołka
11-05-2004, 14:18
ps. uwaga! ogląd grozi kalectwem lub śmiercią!

Ivonesca
11-05-2004, 15:12
to może mozna się jakoś zabezpieczyć przed tym oglądem :wink: winko jakowes przyciągnąć np. i się nasmarowac nim od środka co by być wzmocnionym lepiej jakby miało lecieć z sufitu 8) :lol: :wink:

yemiołka
11-05-2004, 16:00
oj tak tak, smarujemy się cały czas w celach profilaktycznych [morrrda]. kiedy przybędziesz na wspólne smarowanie? 8) i lawirowanie w deszczu cementu?

Ivonesca
18-05-2004, 10:15
a przydałoby się posmarować ...przydało.... :lol: i jeszcze bym oddała nareszcie miskę .....jaki mam doskonały pretekst, co? ;-) [morrrrda]

yemiołka
18-05-2004, 10:31
miseczka została [po]rzucona dokładnie w tym celu [morrrda]

Ivonesca
18-05-2004, 11:19
:lol: :lol: :lol: :lol: o Ty spryciaro ;-)

yemiołka
18-05-2004, 11:37
i bardzobardzobardzobardzo potrzebuję tera tyj misećki! 8) 8) 8)

Jolka
18-05-2004, 14:41
Moje pierwsze kamyki zostały zebrane i ukryte pod rozłożystą sosną jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego na działkę. :D

yemiołka
18-05-2004, 14:46
fajnie, że nie tylko ja jestem uzależniona :lol:

ewa
19-05-2004, 08:14
Nam udało się wykorzystać korzystne warunki pogodowe - czyli słoneczko i wysoką temperaturę do nakłonienia murarzy rodziców coby za pifko przetoczyli nam 2 malutkie kamyczki. Zajęło im to 2 godziny (do pokonania było jakieś 30m). Było wiele śmiechu, zniszczona taczka i przygnieciona stopa mego lubego. Ale "kamyczki" są na swoim miejscu.
Resztę na skalniak munż przetoczył z sąsiedniego siedliska czyli dla mnie niewyczerpanego źródła surowca :)
Jest tam kilka rozebranych budynków, a że były stare to mają kamienne fundamenty. Najlepszego odkrycia dokonałam zeszłej jesieni - górna warstwa fundamentów jest ślicznie obłupana na płasko!! Ale będzie ścieżka/taras (sama nie wiem jeszcze co)!!. Na razie zrobiłam kilka schodków na skalniaku :)
Yemiołka popytajcie okolicznych rolników. Zazwyczaj gdzieś składują kamienie zebrane na polu. My mamy takiego "na oku". Ma tego cały zagajnik-ślicznie posegregowane. Do niektórych to chyba tylko z dźwigiem udałoby się dobrać.

ewa
19-05-2004, 08:17
Acha - do zbierania kamieni wykorzystuję teź moje 1.5 roczne dziecię.
Podchodzi do mnie, mówi (niewyraźnie) manene i otwiera buźkę. A w środku oczywiście kamyczki!!! :lol: Dobrze, że zębów jeszcze niewiele bo by je sobie połamał :)

yemiołka
19-05-2004, 08:43
8) :lol: 8) :lol:
no fakt, zapomniałam o tym aspekcie. moje młodsze dziecię też ma takową manię, w końcu wychowywane w kamiennym kręgu :D , ale skupia się głównie na transporcie tłucznia do bagażnika rowerku siostry [zamykanego, więc misja tajna], a ona się potem dziwi, sierotka, czemu wystartować nie może 8)

zazdroszczę skarbnicy, nasza jeszcze nieodkryta...

Ivonesca
20-05-2004, 12:03
czy miseczka w ostatni weekend majowy nie jest bardzo, ale to baaaaaaaardzo potrzebna? 8)

yemiołka
20-05-2004, 13:23
a wiesz, chyba będzie barrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrdzo! 8) 8)

oliwkaik
20-05-2004, 14:17
A jest jakaś szansa na zdjęcia z yemiolkowej budowy? :D
czyta się świetnie , a jakby tak jeszcze okrasić obrazkami... :wink:

yemiołka
20-05-2004, 15:11
A jest jakaś szansa na zdjęcia z yemiolkowej budowy? :D
czyta się świetnie , a jakby tak jeszcze okrasić obrazkami... :wink:
szanse są zawsze... 8)
w tym przypadku - nieco odległe. ale kto wie?
pozdrówka

dobrzykowice
20-05-2004, 15:26
Yemiołka , nie wiedziałem że pomysł dzinników jest twojego autorstwa, no no - kobiety chyba rzeczywiście są od nas mądrzejsze :>

yemiołka
20-05-2004, 15:55
Yemiołka , nie wiedziałem że pomysł dzinników jest twojego autorstwa, no no - kobiety chyba rzeczywiście są od nas mądrzejsze :>
no pewnie,że są!! 8)
[istotny współudział Jana w pomyśle dyskretnie przemilczę, bo nie pasuje do teorii męskości. morda]

dobrzykowice
20-05-2004, 16:28
[
[istotny współudział Jana w pomyśle dyskretnie przemilczę, bo nie pasuje do teorii męskości. morda]


w najnowszej teorii męskości mówi sie, ze facet jest ginacym gatunkiem, tak wiec trochę cierpliwości a będziecie miały nas z głowy ;)

yemiołka
20-05-2004, 16:35
pomysł do kitu. na kogo będziemy wtedy narzekać?! 8)

dobrzykowice
20-05-2004, 16:47
pomysł do kitu. na kogo będziemy wtedy narzekać?! 8)


To nie jest jakiś tam pomysł, wg wspomnianej teorii, mężczyzna jest takim nieudanym żeńskim osobnikiem .....

yemiołka
20-05-2004, 17:42
i jako twór nieudany ulega naturalnej tendencji do eliminacji wybrakowanych obiektów? :roll:

dobrzykowice
20-05-2004, 21:20
i jako twór nieudany ulega naturalnej tendencji do eliminacji wybrakowanych obiektów? :roll:


coś w ten deseń, przynajmniej wg tej teorii, ciekawe jek bedziecie się bez nas rozmnażały....przez pączkowanie ? :>

ewa
21-05-2004, 07:19
dobrzykowice, chyba gazet nie czytasz :)
Naukowcy potrafią już rozmnożyć myszy bez udziału płci męskiej. Także seksmisja i te sprawy ... :) Ciekawe kiedy trzeba będzie zapisać was do czerwonej księgi ginących gatunków i zamykać w zoo żeby małe dziewczynki zobaczyły jak wyglądał tatuś :lol:

Ivonesca
21-05-2004, 08:28
a wiesz, chyba będzie barrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrdzo! 8) 8)
szczegóły na priva 8) :D

dobrzykowice
21-05-2004, 12:55
dobrzykowice, chyba gazet nie czytasz :)
Naukowcy potrafią już rozmnożyć myszy bez udziału płci męskiej. Także seksmisja i te sprawy ... :)


No tak rzeczywiście rewelacja, ciekawe tylko ile bedziecie miały z tego przyjemności....szklana pipeta zamiast meskiej chluby - brrrrrr ;)

yemiołka
21-05-2004, 13:51
będziemy przy tym żłopać wódkę. też przyjemne 8) :lol: 8)

_bogus_
21-05-2004, 15:11
będziemy przy tym żłopać wódkę. też przyjemne 8) :lol: 8)

Przyjemne :o :o ? Że też ja nigdy tych kobiet zrozumieć nie mogę :lol: :wink: Może przyśpieszę proces ewolucji, pójdę i palnę sobie w łeb :wink:

yemiołka
24-05-2004, 08:54
będziemy przy tym żłopać wódkę. też przyjemne 8) :lol: 8)

Przyjemne :o :o ? Że też ja nigdy tych kobiet zrozumieć nie mogę :lol: :wink:
są gusta i guściki oraz biusta i biuściki, jak mawiali starożytni 8) 8) 8)

Slawek :)
27-05-2004, 12:04
Yemiołka
dopiero teraz dotarłem do dziennika i łyknąłem na raz - super literatura, super mega extra total full wypas extrem do czytania :o :o :o
Jak się u nas zjawicie, to nie jedno lwóweckie popłynie..
Pozdrowienia

yemiołka
27-05-2004, 13:53
ooo, i tu Lwówkiem kusi... kusiciel jeden... 8) 8)
znalazł mój słaby punkt :lol:

Ivonesca
16-06-2004, 15:12
....i już nawet krzynkę tego trunku obiecuje na spotkanku 8) 8) 8)

yemiołka
17-06-2004, 14:00
....i już nawet krzynkę tego trunku obiecuje na spotkanku 8) 8) 8)
Bestyjka... :roll: :wink: :wink:
[mniammmm]

Ivonesca
17-06-2004, 15:04
to do zobaczenia :-)

czupurek
18-06-2004, 08:37
właściwie to, gdzie podział się twój dziennik? nie mogłam go znaleźć

yemiołka
21-06-2004, 09:39
właściwie to, gdzie podział się twój dziennik? nie mogłam go znaleźć
tu?
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=330696#330696
8)

czupurek
21-06-2004, 09:42
no tak nie mogłam znaleźć bo, na pierwszej stronie wpisy do dzienników z czerwca.

yemiołka
21-06-2004, 12:57
ano...
są pewne opóźnienia... :wink:

_bogus_
25-06-2004, 16:55
Witaj w klubie :D A duże toto czy jeszcze take malusie?

Pozdrawiam

Ivonesca
28-06-2004, 09:45
yemiołka - czyli "walczymy" z kotami ;-)

yemiołka
28-06-2004, 09:58
prawdę powiedziawszy - my już przewalczyliśmy :roll:
no niestety, ale lajwisbrutal - okazało się, ze nasza niania zadziałała mało wychowawczo - przywlokła kota z Majką, bez naszej zgody. w sumie bestia miała jednak zostać, ale pierwszy wieczór okazał się katastrofą - łażenie po Marcelu w nocy, wielki pokaz odwewnętrznych zdolności typu "[...] jak kot" i inne atrakcje. nie na nasze mieszkanie na poziomie podłogi z małym dzieckiem i wykładziną. :o więc jednak decyzja: kocur i owszem, ale najwcześniej na jesień, czyli po wyprowadzce na górę i zrobieniu podłóg. kotu zresztą też ta wersja się spodobała - odwieziony pognał do mamy i nawet się nie obejrzał 8)
tak więc klub powitam jednak za jakiś czas :oops: :D

Ivonesca
28-06-2004, 11:52
to nasz na szczęście był wychowany troszkę ;-) ...nie łaził po nikim :lol: ....no a teraz dzieci pojechały na wakacje a mamusia zajmuje sie kotem ;-) to sie porobiło 8)
pozdrówka

Ivonesca
06-07-2004, 13:42
przeczytałam dzisiejszy odcinek....nie yemiołkowo-rozweselający tylko inny....całkiem inny....jak mało wiemy o ludziach.....jak często wyrabiamy sobie opinie tylko i wyłącznie na podstawie pobieżnej znajomości...
yemiołko - niesamowicie zaskoczyłaś mnie sprawą adopcji....jedyne co mogę chyba zrobic to pogratulować takiej decyzji...pewnie nie była łatwa ...

Ivonesca
06-07-2004, 13:43
....i cały czas zastanawiam sie czy podnieść ten palec do budki.....

yemiołka
06-07-2004, 13:54
hihi, Ivo, no to przyznaj się - co sądziłaś o mnie na podst. pobieżnej znajomości?? 8) 8)
decyzja była bardzo mocno łatwa - bo czasami najważniejsze decyzje są najłatwiejsze, jakieś takie dziwaki. oby ino za decyzją szedł real... :roll:
budka wciąż otwarta.
buzia

Joasia Jasia
06-07-2004, 14:02
yemiołka - pomysł dobry. Mam okazję ocenić realizację :)
Koleżanka - matka trojga własnych dzieci - ma w domu rodzinne pogotowie opiekuńcze - i już 2 tygodnie minęły od czasu gdy dostali trójkę maluszków. Dają sobie radę. Szkoda, że dzieci pozostaną u nich tylko do max 12 miesięcy. W tym czasie różne organizacje (nie wiem jakie - MOPR?, sąd) muszą znaleźć rodzinę zastępczą albo coś innego musi się wydarzyć.
Odważna baba - 6 dzieci...

Pozdrawiam
Połknęłam właśnie książkę "Oskar i pani Róża" - polecam mocno! Oczy tylko trzeba wycierać, cholera...

Ivonesca
06-07-2004, 14:20
hihi, Ivo, no to przyznaj się - co sądziłaś o mnie na podst. pobieżnej znajomości?? 8) 8)

no co tam mogłam sądzić :lol: ...pewnie tak jak wszyscy czytający Twój dziennik (ja jeszcze mam ten plus że znamy się osobiście ;-)) uważali że jesteś przesympatyczną wesolutką osobą, w ogóle bez zmartwień, a jeśli już jakies problemy się pojawiają to natychmiast w jakiś przedziwny sposób uda się je łatwo rozwiązać....a może właśnie ta decyzja dlatego okazała się łatwa.....dzisiejszy odcinek wniósł - jak dla mnie - też inną yemiołkę....poważniejszą.....i....co tu dużo mówić - należy Ci się morda wielgaśna :D

Ivonesca
06-07-2004, 14:22
Połknęłam właśnie książkę "Oskar i pani Róża" - polecam mocno! Oczy tylko trzeba wycierać, cholera...
słuchałam parę odcinków w radiu.....chyba pójdę dzisiaj i sobie kupię......

Teska
06-07-2004, 14:38
Ivonesca ja tez ide kupic:)

yemiołka
12-07-2004, 14:26
a jeśli już jakies problemy się pojawiają to natychmiast w jakiś przedziwny sposób uda się je łatwo rozwiązać....
Ivo, jakie problemy??? :o :o :o 8)

yemiołka
12-07-2004, 14:28
yemiołka - pomysł dobry.

ja mam zawsze dobre pomysły 8) 8)
Mam okazję ocenić realizację :)
Koleżanka - matka trojga własnych dzieci - ma w domu rodzinne pogotowie opiekuńcze - i już 2 tygodnie minęły od czasu gdy dostali trójkę maluszków. Dają sobie radę. Szkoda, że dzieci pozostaną u nich tylko do max 12 miesięcy. W tym czasie różne organizacje (nie wiem jakie - MOPR?, sąd) muszą znaleźć rodzinę zastępczą albo coś innego musi się wydarzyć.
Odważna baba - 6 dzieci...

na takie cuda trzeba być MEGATWARDZIELEM!! podziwiam.
Pozdrawiam
Połknęłam właśnie książkę "Oskar i pani Róża" - polecam mocno! Oczy tylko trzeba wycierać, cholera...

Ivonesca
12-07-2004, 14:44
a jeśli już jakies problemy się pojawiają to natychmiast w jakiś przedziwny sposób uda się je łatwo rozwiązać....
Ivo, jakie problemy??? :o :o :o 8)
no OK - głupio napisałam 8) problemów brak ;-)

_bogus_
27-07-2004, 12:09
yemiołka - takie coś powinno być zakazane. ;-) Dobrze przynajmniej że umięściłaś uśmiechy na końcu bo inaczej niepokój czy coś złego się nie stało ...

Ivonesca
27-07-2004, 12:21
yemiołka - Ty to potrafisz zaciekawić :roll: ...toz się teraz nie doczekamy :wink:

ewusia
27-07-2004, 12:45
:o yemiołka :o tak nie można :o :wink: :D

yemiołka
27-07-2004, 12:47
hihihi
taki żaaarcik ;)

RYDZU
27-07-2004, 13:00
Cholerka - teraz spać nie będę mógł co zastanawiając się o co chodzi
z tym "przeręblem". Na szczęście uśmieszki świadczą, że to chyba nic strasznego...
Ale nerwowe oczekiwanie pozostało...
...więc czekam.

pozdrawiam

yemiołka
27-07-2004, 13:08
wszystkich zwałowców uspokajam, że to nie był samolot, który nieco zboczył z trasy do lotniska [co nieopodal]. 8)

choć będzie też i druga, nieco bardziej zawałowa historyja, ale to już doprawdy nie wiem kiedy...
ta druga to nawet mi kref w żyłach ścięła :o :roll: :D

ewusia
27-07-2004, 13:27
:evil: yemiołka :evil: :wink: :D

_bogus_
27-07-2004, 13:31
yemiołka - co wolisz - udusić cię czy zastrzelić?

Jagna
27-07-2004, 13:47
He he, niezła jesteś....wszyscy chcą Cię zamordować....Ja też :D

yemiołka
27-07-2004, 14:01
yemiołka - co wolisz - udusić cię czy zastrzelić?
uduszenie w silnych, męskich ramionach - hehehe - przemyślę to 8)

Ivonesca
27-07-2004, 14:33
yemiołka - Ty się nie rozdrabniaj i nie zaglądaj co rusz do komentarzy tylko pisz kobieto...pisz w dzienniku te rewelacje !!!!!

Majka
27-07-2004, 15:06
:D :D :D Genialnie się czyta. Ja nie bedę mordować, poczekam na dalszy ciąg 8)

kroyena
28-07-2004, 10:43
Sądząc po ostartnim zapisei w dzienniku, yemiołka zapisała siędo klubu kukających morsów. :o

yemiołka
28-07-2004, 11:00
Sądząc po ostartnim zapisei w dzienniku, yemiołka zapisała siędo klubu kukających morsów. :o
nieee, po prostu latam nad qqłczym gniazdem :roll: 8)

= mam korbę od nadmiaru pracy, sorrrrry

Zielona
28-07-2004, 11:41
Zabiję ... o ile mnie ktoś nie ubiegnie. :wink:

nurni
28-07-2004, 13:57
Tak nie wolno !!!! Grozi to utratą zdrowia psychicznego dla co poniektórych fanów Twojego pisania, włącznie ze mną.
Oooo.., już mi powieka lata. :-?
Psycholog dyżurny czeka, lecę.

Pozdrawiam

kroyena
28-07-2004, 14:40
nurmi z tą latającą powiekom to jakbym .... słyszał. :roll:

magi
28-07-2004, 19:39
no ja też osła :lol: ze shreka :D

yemiołka

bądź człowiekiem, plis

ziaba
29-07-2004, 09:13
Właściwie mogę wnieść pozew o znęcanie się nad ziabami.
Dręczenie w tak perfidny sposób jest niedopuszczalne. :evil:

Yemiołka..przywołuje Cię do porządku rzeczy!!
Ty siadaj kobieto..nakładaj paluchi na klawisze i memlaj.
Ostateczny termin do wytrzymania zdaje sę zbliżać nieuchronnie.
Coś mi się widzi, że Fan Club Betoniarki zaczyna zwierać szeregi. 8)

metody nacisku bywają różniste.... :wink:

kroyena
29-07-2004, 11:06
yemiołka forum nie ZOOpark tu lwy na wolności latają i to w dowolnej barwie futra i długości włosa. :lol:
A jak cić lew zeźre to tylko zaginiona będziesz, bo nie ma dowodów i ubezpieczalnia może chyba dopiero po 10 latach wypłacić za szkody na gałęzi, a Boże Narodzenie tuż tuż i różne się zwyczaje przyjęły, niektóre anglosaskie. :o
Na przykład taka yemioła na Święta nad drzwiami. 8)
Melduj o przeręblu. Samowolę popełniłać był praworządny Inspektor i rozbiórkę nakazał czy co? :-?

yemiołka
30-07-2004, 10:30
Na przykład taka yemioła na Święta nad drzwiami.
iiii tam, zaraz byście mnie ściąg[nę]li, bo by Wam moje odnóża dyndające we framudze przeszkadzały w wychodzeniu na pifo! 8) 8)

kroyena
30-07-2004, 11:17
No yemiołka cośty spreje reklamujesz ..... napięcie rośnie. :roll:

_bogus_
15-10-2004, 15:02
yemiołka wiesz że lubię jak piszesz ...

nurni
15-10-2004, 18:04
A o przeręblu dalej nic !!!
Skandal !!! :roll:

chmurka
15-10-2004, 18:39
yemiołko,
ślicznie piszesz :D ,
czuję zapachy Twojego domu i widzę Cię szczęśliwą!

Serdeczności! :D

AgnesK
15-10-2004, 19:37
A może ten przerębel (ta przerębla???) miał/-a coś wspólnego z żubrówką??? :o :wink:

Majka
16-10-2004, 09:48
To "amen" mi sie nie podobało. Mam nadzieję, ze nie oznacza końca dziennika :roll: Yemiołka please :D

Przerębel męczyl mnie dość dlugo, Yemiolka nic nie napisała, więc wyobraziłam sobie, że Jano zapragnął miec jeszcze jedne drzwi, wycinanie boschem trwa za długo, toteż poprosił miejscowego chlopka z ostrówkiem............ :D
A wasza wyobraźnia jakie pomysly podsuwała?

AgnesK
16-10-2004, 21:11
Yemiołka wzięła się zawzięła i piąstką wyrąbała przerębel (po spożyciu żubrówki, po czem piąstka była spuchła...). :D (A co Jano Yemiołce zrobił, że ona za przeręble się wzięła, kurka..nie wiem... :o )

Ivonesca
18-10-2004, 09:09
yemiołko - a może by tak jesiennie jakieś spotkanko zrobić? w kórymś z domków bardziej rodzinnie lub po pracy, któregoś popołudnia bardziej forumowo...co Ty na to?

Ivonesca
18-10-2004, 09:09
ach i zapomniałam jeszcze <zielona morrrrrda> ;-) :lol:

yemiołka
18-10-2004, 11:21
To "amen" mi sie nie podobało. Mam nadzieję, ze nie oznacza końca dziennika :roll:

oznacza nagły atak dewocji ;)

Yemiołka please :D

Przerębel męczyl mnie dość dlugo, Yemiolka nic nie napisała, więc wyobraziłam sobie, że Jano zapragnął miec jeszcze jedne drzwi,

oj oj, jesteś niebezpiecznie blisko [przerębla], ale to już zupełnie inna historia 8) 8)

wycinanie boschem trwa za długo, toteż poprosił miejscowego chlopka z ostrówkiem............ :D
A wasza wyobraźnia jakie pomysly podsuwała?

yemiołka
18-10-2004, 11:22
yemiołko - a może by tak jesiennie jakieś spotkanko zrobić? w kórymś z domków bardziej rodzinnie lub po pracy, któregoś popołudnia bardziej forumowo...co Ty na to?
no przecież wiesz, że ja [morda, morda] - jassssne! powiedz tylko słowo... ;)

Ivonesca
18-10-2004, 11:39
toście się objedli tych grzybków :lol: :lol: :lol: :lol:

PS. W domku czy w mieście?

yemiołka
18-10-2004, 11:52
toście się objedli tych grzybków :lol: :lol: :lol: :lol:

PS. W domku czy w mieście?
8) 8) 8)
kobito, w niebie też jest gadugadu, więc je odpal i zgadamy się; może dostanę przepustkę ;)

08-12-2004, 09:08
yemiołko,
dziękuję za dobry humor. :lol:

Luśka
08-12-2004, 22:44
Yemiołko Ty moja - i może różę herbacianą należy od tego roku wieszać pod powałą w Wieczór Wigilijny????? :o A pod różą też się można całować? :lol: :lol: :lol:

yemiołka
09-12-2004, 13:30
pod różą można, i pod kołdrą też...
gdy się ją powiesi pod powałą 8) 8)
[nota bene niezłe słówko ta "powała". takie... powalone;)]

ps. Opallo, i vice versa 8)

Ivonesca
09-12-2004, 14:53
no rzeczywiście - do jakiego wątku się nie zajrzy to całowanie tylko ;-) :lol: [morrrrrrda]

yemiołka
09-12-2004, 16:04
no rzeczywiście - do jakiego wątku się nie zajrzy to całowanie tylko ;-) :lol: [morrrrrrda]
no a co innego robić w te dłuuuugie pseudozimowe wieczory?? :lol: :lol: :lol:

Luśka
09-12-2004, 19:28
Mikołaj krąży, to i ludziska złagodniały, coby się na rózgi nie załapać ...... :lol:

Ivonesca
16-06-2005, 15:04
ależ się uszukałam...ale znalazłam ;-)
fajnie znów czytać Twoje zmagania z kanalizą i nie tylko :lol:
pozdrawiam serdecznie

Ivonesca
18-07-2005, 14:54
hej :-)
ja tu w imieniu swoim i bogusa proszę o kolejny odcinek dziennika....co by podreperować nastroje np. :wink: 8) [morda zielona]

Aggi
18-07-2005, 15:06
Dolaczam do grona proszacych i czekajacych :D

inż. Mamoń
04-10-2005, 17:39
Urrrraaaaa!!!! urrraaaaaaa!!!!! Yemiołka wróciła :D
POZDRAWIAM i czekam na dalsze odcinki.

_bogus_
04-10-2005, 18:21
inżynier- Ty się tak nie afiszuj z radością bo się dziewczyna zatnie - i znów miesiącami nic nie napisze ;-) Może tak udawać że się nie zauważyło to jeszcze coś skrobnie ? ...

inż. Mamoń
04-10-2005, 18:23
:oops: :oops: :oops: kurcze jak się dziewczyna zatnie to sobie nie daruję 8)

yemiołka
05-10-2005, 07:52
hihihi, banda kretynków 8) 8) 8) /za wielkim przeproszeniem/

no własnie, zatnę się przy goleniu i będzie jazda - jak ja się w pracy pokażę? :lol: :lol:

kroyena
05-10-2005, 07:58
Spódnicę do kostek założysz, albo spodnie. :roll: :lol: 8)

yemiołka
05-10-2005, 08:00
na głowę? :lol:

Maluszek
05-10-2005, 08:05
Zplasterkami :wink:
Fajnie yemiołko, że znowu piszesz :D

Moira
05-10-2005, 08:29
Yemiołka ja wiem że codzienne życie jest powtarzalne, ale twoje pisanie ma jednak niepowtarzalny urok.
WIĘC PISZ!!!!!!
I nie daj nam tęsknić.

nurni
05-10-2005, 18:11
No w końcu !!!! :D :D :D :D Yemiołko, zaczęłaś nadawać.
Przed radiolokacją (lub interneto-..) się ukrywałaś czy jak?
Czyżby szykowały się jakieś odcinki "łesternowe" :wink: :D 8)

Pozdrawiam ciepło

yemiołka
02-11-2005, 08:33
Czyżby szykowały się jakieś odcinki "łesternowe" :wink: :D 8)



myślę, że jak najbardziej - jutro w naszej wsi CYRK "ARIZONA"!! 8)
będzie się działo....
trochę mamy lęki, bo w programie rzuty siekierą i inne numery mrożące krew w żyłach :D :D, ale zaryzykujem i machnę sprawozdanko 8)

andrzejka
02-11-2005, 08:37
Yemiołka ty to chyba artystyczna dusza :roll: :roll: :roll:

No nie mogę co to znaczy mieć styl pisania :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
Podoba mi sie 8) 8)
Co prawda nie znam całej historii ale nadrobię bo strasznie pozytywne emocje we mnie twoje pisarstwo wyzwala 8) :wink: Przynajmniej ostatni odcinek :lol: :lol: :lol:

_bogus_
23-12-2005, 15:32
yemiołka - z okazji Swiąt - ucałowania, niekoniecznie pod yemiołką ;-)

inż. Mamoń
23-12-2005, 21:50
Radosnych i zdrowych Świąt, pomyślnego i bogatego Nowego Roku !!!

http://tatromaniak.republika.pl/images/dom/w015.gif

yemiołka
27-12-2005, 20:41
dzięki wielkie :D i na Nowy wzajem i wszystkim: zdrowia i życia radości, i niech Wam się darzy, gospodarze! :wink:

magi
30-01-2006, 20:04
Czytam i podziwiam. Świetnie piszesz :)

Moja córcia pójdzie teraz do jedyneczki - czyli będzie pierwszaczkiem i już przy przeprowadzce powiedziałam, że będzie chodzić do szkółki wiejskiej. Nie powiem, żeby to się spotkało z aprobatą (i tutaj Cię rozumiem). No cóż, ja wolę się przemęczyć rok czy dwa i nawet odprowadzać ją do szkoły albo nawet komuś zapłacić, a nie dowozić ją do miasta do szkoły, właśnie z tych powodów co piszesz. Dziecię będzie miało koleżanki ''na wsi'', czyli po lekcjach nie będzie siedzieć nam na głowach :lol: , klasy są mniej liczne co też ma plusy a poziomem nie myślę, żeby za bardzo odbigała od miastowych.

Ivonesca
01-02-2006, 07:51
jak fajnie znów coś poczytać :D :D :D :D
pozdróffffffka

_bogus_
01-02-2006, 15:17
Kciuki trzymać będę choć to po prawdzie niepotrzebne się zdaje. Oj yemiołka, yemiołka - są naprawdę mniej bolesne sposoby popełnienia samobójstwa ;-) ;-) ;-)

_bogus_
08-02-2006, 10:59
yemiołka - rozumiem Cię doskonale - mi też każda myśl o ZE podnosi ciśnienie krwi. Ale w tym prztpadku to tylko z tym terminem zawalili bo kwota właściwie się zadza. Dali Ci rachunek za prawie 4 miesiace - stąd masz prawie 2 razy więcej niż za 2 miesiące poprzednio.

Co do "opłata zmienna przesyłowa" - to jeden ze sposobów na zaciemnienie rachunku nam maluczkim. Za każdy kWh zurzyty przez Ciebie kwotę dzielą na dwie części: tą opłatę przesyłową (która ma być teoretycznie ich przychodem za to że prąd Ci dostarczają, pociągneli kabeliki i je utrzymują) oraz opłatę za energię elektryczną (która teoretycznie jest związana z ceną za którą energię kupują). Dla Ciebie to kompletnie niepotrzebne detale.

Na pocieszenie powiem że wszyscy tak mają w całym kraju. Jak mydlić oczy to po całości a nie tylko niektórym.

Może zadzwoń do nich i porozmawiaj czy nie możesz płacić co miesiąc? Np. byś do nich dwoniła i podawała stan licznika a oni Ci kwotę - i Ty byś ją płaciła. Jak od czasu do czasu by sami przyjechali to by się wyrównały ewentualne różnice. Wiem że niektórzy tak robią.

W moim ZE teraz zmienili zasady i dostaję 6 faktur na kolejne miesiące. Wpienia mnie to bo ja akurat ele. grzeję więc mam duże różnice zima/lato więc wydaję się że będę miał jakieś szalone nadpłaty/niedopłaty na przemian. Ale dla Ciebie będzie to lepsze rozwiązanie - może u Ciebie też tak wprowadzą...

Pozdrawiam

yemiołka
11-02-2006, 22:45
Dzięki za przywracanie do pionu8)
Za tamte rachunki płaciliśmy na spółę, więc wychodziło mniej, a i moc przydzielona była większa, więc i opłaty wyższe - teraz powinny zmaleć...
No cóż, przejechałam się na swych oczekiwaniach, ale już po nerwie, ślę przelew dziadom i niech spadają :wink:
A pomysł z rozliczaniem miesiecznym dobrrry, popytam, dzięki za sugestyję.
Pozdro spod żarówy energooszczędnej :lol:

rafałek
15-04-2006, 13:07
http://www.bestfirma.pl/katastrofa/wesole.jpg

Dla Ciebie i Twoich bliskich :D

Aga J.G
15-04-2006, 21:43
http://kartki.onet.pl/_i/d/niebieski_d.jpg

yemiołka
22-04-2006, 21:01
wielkie dzięki za życzenia! :D
a ja Wam wszystkim życzę cudownej wiosny, niech doda nam skrzyyyydeł :wink:

TMK
23-12-2009, 20:03
http://img69.imageshack.us/img69/206/kartka5.jpg