PDA

Zobacz pełną wersję : Specyficzne wypełnienie wnęki, czyli czy mój pomysł ma sens?



Damork
25-03-2012, 07:56
Witam, sytuację mam mało typową, ale od początku.

Jest sobie stara, przedwojenna kamienica która ma z jednej strony przyklejoną pięciopiętrową oficynę. Ściana jest wspólna, a polega to na tym, że ściana głównej kamienicy ma konstrukcję betonowej kratownicy do której doklejona jest stosunkowo cienka ściana działowa oddzielająca oficynę. Problem znany od lat, budynki nierówno pracują, ściana wspólna ma tendencję do pękania na obwodzie. Kiedyś (ponad 20 lat temu) była szpara, naprawiłem, teraz oficyna jest wysiedlona i ściana przemarza, w związku z czym problem pojawił się znowu. Niestety ostatnio oficyna lekko siadła, w związku z czym ściana wspólna strzeliła obwodowo w praktycznie wszystkich przylegających do niej mieszkaniach. Żadne z uszkodzeń nie narusza kratownicy, ani nie sięga za nią w głąb mieszkań, wszystko co złe dzieje się na "doklejce". 1,2,3,4 komisja, nadzór budowlany, oględziny, wniosek - tamto siadło, nasze się nie zawali, jeszcze nie ma decyzji kto, jak i za co ma to naprawiać, proste pogłębienie, uszczelnienie i wypełnienie nie ma sensu, bo jak oficyna znowu choć drgnie, to strzeli znowu.
Jako że na ścianie jest wspomniana wcześniej betonowa kratownica, wymyśliłem sobie, że kosztem części metrażu wetnę się w podłogę do dolnej belki i wnękę wypełnię dodatkową, ścianą. W celu izolacji termicznej i zminimalizowania wpływu ewentualnych ruchów ściany wspólnej najpierw chcę ustawić warstwę frezowanego styropianu 5 cm nie doklejoną do ściany, przed nią zaś ustawić (tu już klejąc ją do ustawionego wcześniej styropianu) ścianę z gazobetonowych bloczków (tych ogólnodostępnych w marketach, mają trochę ponad 20 cm grubości) i wykończyć ją. Dodatkowa ściana wypełni wnękę w kratownicy, dzięki temu że nie będzie połączona ze ścianką działową ewentualny ruch tamtej nie wpłynie na nią, a warstwa styropianu zapewni izolację od przemarzania ze strony pustostanu.

Czy to ma jakikolwiek sens i jeśli nie, to czemu?