TomK
20-11-2001, 13:51
Witam,
Na poczatku grudnia mam nadzieje otrzymac zezwolenie na budowe.
Zanim sie uprawomocni bedzie juz koniec roku.
Wyglada zatem, ze z planow szybkiego rozpoczecia prac raczej nic juz nie
wyjdzie.
Chcialbym jednak zasiegnac opinii - na ile ryzykowne jest wylanie fundamentow i postawienie stanu surowego przez zime?
Wybrany przez mnie material to YTONG, dom nie bedzie podpiwniczony....
Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze wiele zalezy od pogody w zimie.
Poniewaz jednak buduje pod Warszawa mam nadzieje, ze mroz ponizej 10C nie bedzie trzymal caly czas i los dalby szanse cos postawic.
Jak widac zalezy mi na czasie.
Wiem, ze w dzisiejszej sytuacji rynkowej znajde firme, ktora podjelaby sie takiego zadania.
Chcialbym jednak wiedziec jak wysokie jest zagrozenie jakosci wykonanego budynku.
Aha - zaprzyjazniony budowlaniec mowil, ze w przypadku budowania metoda tradycyjna byloby latwiej. Ytong jednak stawia sie na klej i ten moze sie w zimie nie czuc najlepiej.
Z powazaniem,
TomeK
Na poczatku grudnia mam nadzieje otrzymac zezwolenie na budowe.
Zanim sie uprawomocni bedzie juz koniec roku.
Wyglada zatem, ze z planow szybkiego rozpoczecia prac raczej nic juz nie
wyjdzie.
Chcialbym jednak zasiegnac opinii - na ile ryzykowne jest wylanie fundamentow i postawienie stanu surowego przez zime?
Wybrany przez mnie material to YTONG, dom nie bedzie podpiwniczony....
Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze wiele zalezy od pogody w zimie.
Poniewaz jednak buduje pod Warszawa mam nadzieje, ze mroz ponizej 10C nie bedzie trzymal caly czas i los dalby szanse cos postawic.
Jak widac zalezy mi na czasie.
Wiem, ze w dzisiejszej sytuacji rynkowej znajde firme, ktora podjelaby sie takiego zadania.
Chcialbym jednak wiedziec jak wysokie jest zagrozenie jakosci wykonanego budynku.
Aha - zaprzyjazniony budowlaniec mowil, ze w przypadku budowania metoda tradycyjna byloby latwiej. Ytong jednak stawia sie na klej i ten moze sie w zimie nie czuc najlepiej.
Z powazaniem,
TomeK