przemek1980
11-04-2012, 17:52
Witam wszystkich to jest mój 1 post przymierzam sie do budowy domu i od razu na poczatku dostalem w zeby. Chodzi o to, ze kupilem od pana X pierwsza z 7 działeczek od drogi głównej. Prostopadle do niej wzdłuż wszystkich działeczek bedzie biegła droga dojazdowa wytyczona z tychże działek. Działeczka o powierzni 1200m z tego dwiescie cos odejdzie nam na droge zostaje 800. Działeczke kupilem w momecie gdy jeszcze nie obowiazywal plan zagospodarowania przestrzennego i jednoczesnie nie moglem uzyskac decyzji o nowych warunkach zabudowy. Na wszystkie 7 dzialeczek warunki zabudowy posiada pan x gdyz o nie wystapil ale ja juz nie moge uzyskac powiedziano mi ze kupilem w momecie jak zmienia sie plan zagospodarowania przestrzennego dla calej dzielnicy!!! Przesuwają drogi chodniki i wszystko stoi. Pani w architekturze powiedziała mi ze trwaja prace nad planem zagospodarowania przestrzennego dla calej dzielnicy. Wiem napewno ,ze moja działka to budowlana i tak zostanie. Chca wytyczyc mi tylka wzdłuż tych 7 działek droge dojazdową. Pani w architekturze powiedziala mi ze musze czekac na zmiane planu i wcalej dzielnicy teraz wszystko stanelo. Mieszkancy sie buntuja wobec nowych planow i konsultacje sie przedlłużają i ze to moze tak trwac w nieskonczonosc bo ustawodawca nie okreslil czasu na okreslenie planu. Ja stoje a oni sie kłócą. Przypominam ze te 7 działek ma decyzję o warunkach zabudowy na poprzedniego wlasciciela. . Czy mozliwe jest zwlekanie w nieskonczonosc takich spraw, dodam ze w Urzedzie Miasta byly juz 2 wylożenia planu i 200 osob z 2 strony dzielnicy gdzie biegnie autostrada nowobudowana protestuje.
Co z takimi ludzmi jak ja? Czy muszę czekać czy jest jakieś wyście na szybsze rozpoczęcie budowy?
Dziekuje
Co z takimi ludzmi jak ja? Czy muszę czekać czy jest jakieś wyście na szybsze rozpoczęcie budowy?
Dziekuje