PDA

Zobacz pełną wersję : Czy sąsiad może się nie zgodzić?



anpi
19-05-2004, 19:30
Zakład energetyczny wydał mi warunki na podłączenie prądu. Jako miejsce podłączenia wskazał najbliższy słup, który jednak znajduje się na działce sąsiada. Czy sąsiad może się nie zgodzić na podłączenie z tego słupa? Zaznaczam, że nie trzeba będzie nawet wchodzić na jego działkę, bo słup stoi przy samym płocie.

mdzalewscy
19-05-2004, 19:32
pytanie jest dlaczego miał by się nie zgodzić ?

zibibyk
19-05-2004, 19:35
dowiedz sie do kogo należy słup: do sąsiada czy zakładu energetycznego
jeżeli zakład jest właścicielem to nie powinno byc problemu a z sąsiadami różnie bywa

dobrzykowice
19-05-2004, 19:36
nie może się nie zgodzić, bo słup nie jest jego własnością

anpi
19-05-2004, 19:36
Nie o to chodzi. Chodzi mi o to czy jest taka możliwość, żeby się nie zgodził i co wtedy?

Wojtek62
19-05-2004, 19:37
ale slup jest własnością zakładu energetycznego, więc Sąsiad chyba nie ma tu zbyt wiele do powiedzenia.
natomiast zakład wydając Ci warunki wskazał miejsce posadowienia szafki ze złączem i jeśli masz ją na granicy działek to tu będzie Ci potrzebna zgoda Sąsiada

anpi
19-05-2004, 19:38
nie może się nie zgodzić, bo słup nie jest jego własnością

W takim razie - dlaczego w starostwie przy składaniu wniosku o pozwolenie na budowę wymagają ode mnie oświadczenia, że właściciele nieruchomości na których są położone media zgadzają się na wejście na teren posesji celem wykonania przyłącza?

zibibyk
19-05-2004, 19:41
a nie ma mozliwości wkpania kable w ziemi?
a jezeli się nie zgodzi...
mam podobną sytuację z sąsiadami tyle że problem dotyczy wodociągu - draga jest prywatna i... wodociągi są gotowe wykonac wodociąg na swój koszt (mnóstwo załatwiania) a sąsiedzi kochani złożyli zastrzeżenie w Urzędzie że nie wyrażają zgody i masz babo placek
niemniej jednak nie poddajemy się ( jest nas więcej jako inwestorów) i walczymy
na pocieszenie dla ciebie. MASZ TYLKO 1 SASIADA a ja 15 współwłaścicieli drogi

anpi
19-05-2004, 19:41
dowiedz sie do kogo należy słup: do sąsiada czy zakładu energetycznego
jeżeli zakład jest właścicielem to nie powinno byc problemu a z sąsiadami różnie bywa

Słup, jak wszystkie inne, jest własnością ZE, ale stoi na prywatnej posesji. Słup jest częścią normalnej linii energetycznej, a nie prywatnego przyłącza.

Wojtek62
19-05-2004, 19:49
Anpi,
ZE stawiając słupy na prywatnej posesji w 99% zabezpieczaja się oświadczeniem właściciela posesji o możliwości wszelkich prac związanych na słupie i doprowadzaniem prądu do i od słupa.
jesli jest inaczej to w uzyskanych przez Ciebie warunkach z ZE winno byc tłustym drukiem zaznaczone, ze niniejsze warunki sa uzaleznione od uzyskania zgody Sąsiada, jesli nie masz takiej adnotacji to nie masz problemu z podłączeniem, pozostaje Ci ewentualny problem posadowienia złącza jesli w ZE zaproponował Ci szafkę na granicy działek czyli jak najbliżej słupa by miec jak najmniej roboty

anpi
19-05-2004, 19:54
Anpi,
ZE stawiając słupy na prywatnej posesji w 99% zabezpieczaja się oświadczeniem właściciela posesji o możliwości wszelkich prac związanych na słupie i doprowadzaniem prądu do i od słupa.
jesli jest inaczej to w uzyskanych przez Ciebie warunkach z ZE winno byc tłustym drukiem zaznaczone, ze niniejsze warunki sa uzaleznione od uzyskania zgody Sąsiada, jesli nie masz takiej adnotacji to nie masz problemu z podłączeniem, pozostaje Ci ewentualny problem posadowienia złącza jesli w ZE zaproponował Ci szafkę na granicy działek czyli jak najbliżej słupa by miec jak najmniej roboty

Przyłącze ma byc napowietrzne, a w warunkach nie ma zadnej adnotacji o wymaganej zgodzie. Ale po co taka zgoda starostwu?

zibibyk
19-05-2004, 19:55
niedawno przyłączali nam prąd do działki, co prawda nie chodziło o słup ale o rozdzielnie którą sąsiad ma w granicy działki i nikt nie prosił o jego zgodę. w dokumentacji zakładu energetycznego widniała adnotaja że ta rozdzielnia służy dla potzreb kilku działek i już. może u ciebie jest jest podobnie...

ale z tego co piszesz wnioskuję że słup nie jest ogrodzony więc gdzie dopatrujesz się problemu,
rozmawiałeś już z sąsiadem czy martwisz się na zapas

Wwiola
19-05-2004, 19:55
Sąsiad może sie nie zgodzić niestety. W takiej sytuacji urząd (starostwo)rozstrzyga czy wejście na działkę sąsiada jest niezbędne i w jakim stopniu. Niestety takie sprawy są zawsze bardzo trudne i Starostwa takie zgody nie często wydaje. W tej sytuacji mogłabyś wystąpić do sądu o zasądzenie takiej zgody. Sąd to może rozstrzygnąc wyznaczając jednocześnie ewentualne odszkodowania za straty poniesione przez sąsiada. Cała procedura trwa strasznie długo.Dlatego ze wszystkich sił staraj się uzyskać tę zgodę polubownie. Zawsze w razie niechęci sąsiada możesz mu zaproponować jakąs rekompensate "za straty" tozawsze sie bardziej opłaca niż droga urzędowa.

zibibyk
19-05-2004, 19:56
niedawno przyłączali nam prąd do działki, co prawda nie chodziło o słup ale o rozdzielnie którą sąsiad ma w granicy działki i nikt nie prosił o jego zgodę. w dokumentacji zakładu energetycznego widniała adnotaja że ta rozdzielnia służy dla potzreb kilku działek i już. może u ciebie jest jest podobnie...

ale z tego co piszesz wnioskuję że słup nie jest ogrodzony więc gdzie dopatrujesz się problemu,
rozmawiałeś już z sąsiadem czy martwisz się na zapas

Wojtek62
19-05-2004, 19:58
a mówiłeś coś o tym słupie przy składniu wniosku czy też starostwo wezwało ćię do uzupełnienia braków formalnych?

anpi
19-05-2004, 19:58
niedawno przyłączali nam prąd do działki, co prawda nie chodziło o słup ale o rozdzielnie którą sąsiad ma w granicy działki i nikt nie prosił o jego zgodę. w dokumentacji zakładu energetycznego widniała adnotaja że ta rozdzielnia służy dla potzreb kilku działek i już. może u ciebie jest jest podobnie...

ale z tego co piszesz wnioskuję że słup nie jest ogrodzony więc gdzie dopatrujesz się problemu,
rozmawiałeś już z sąsiadem czy martwisz się na zapas

Słup stoi "za płotem", czyli na działce sąsiada. Sąsiad marudzi i nie za bardzo chce podpisać zgodę.

anpi
19-05-2004, 20:00
a mówiłeś coś o tym słupie przy składniu wniosku czy też starostwo wezwało ćię do uzupełnienia braków formalnych?

Po prostu, będąc w starostwie pytałem jakie dokumenty muszę złożyć z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Jednym z tych dokumnetów jest oświadczenie, że właściciele działek, przez które przebiagają media, zgadzają się na wykonanie mojego przyłącza.

Wojtek62
19-05-2004, 20:04
a rozmawiałeś w ZE o tym problemie?
ja jak składałem swoje dokumenty o pozwolenie na budowę to nikt w Starostwie nie pytał sie o takie sprawy, tylko sprawdzali czy warunki na media wydane przez poszczególne z-dy sa aktualne

GRom
20-05-2004, 05:49
Ja w podobnym przypadku zrezygnowałem z takiego rozwiązania. Słup co prawda nie stoi na działce sąsiada ale linia napowietrzna do mojego domu przechodziłaby nad jego działką. Okazało się , że jest i w takim wypadku wymagana zgoda notarialna sąsiada, a że nie widziałem sąsiada od 10 lat, i nie mam z nim kontaktu, zrezygnowałem .......

Remus
20-05-2004, 09:35
A ja Ci powiem, że sąsiad może się nie zgodzić a tym samym namieszać Ci w robotach. Wiem to z autopsji. Miałem zacząć budowę 1,5 roku wcześniej niż zamierzałem właśnie ze względu na taką sprawę. Nie ma znaczenia, że słup jest własnością zakładu energetycznego ale stoi na jego działce i aby cokolwiek zrobić musisz, choćby na dziesięć centymetrów wejść na jego teren. Przyłącze choćby te 10 cm i w powietrzu też będzie przebiegać nad jego terenem. A na to zgodę musisz uzyskać.
Przez to właśnie do dzisiaj mam przyłącze tymczasowe, bo na docelowe nie mogę uzyskać pozwolenia ze względu na brak zgody sąsiada. Sąsiad zaś chce, żebym mu pokrył wydatki, które on poniósł "X" lat temu na budowę swojego odcinka. Niestety chyba nie będę miał wyjścia i będę je musiał pokryć. Kiedy wcześniej chciałem wybudować przyłącze z drugiej strony mojej działki, a słupy nie stały na działce sąsiada tylko na mojej Urząd Wojewódzki do którego trafiła na mnie skarga (już miałem pozwolenia) wstrzymał mi roboty, a później w trybie nadzwyczajnym anulował mi pozwolenie ze względu na brak zgody sąsiada, u którego zmienił sie tylko przebieg przyłącza napowietrznego do jego domu. :x

Pocieszam się tylko tym, że poprzedni sąsiad sprzedaje swoją działkę, a ten który chce dopłaty mieszka trzy domy dalej, bo inaczej słabo widzę sąsiedzką atmosferę :lol: .

Pozdrowienia i szybkiego rozwiązania problemów.

pik33
20-05-2004, 12:50
U mnie była potrzebna zgoda sąsiada na podłączenie się tymczasowe do słupa na jego działce. Potem zaklad energetyczny wybudował nową linię na drodze gminnej i podłączenie nad działką sąsiada zostało zlikwidowane. Pozostał mi na działce pusty niepotrzebny słup betonowy (oddam go w dobre ręce w zamian za wykopanie go z działki.. ;) )

Baru
20-05-2004, 18:58
Owszem, może się nie zgodzić! Przeżyłam to osobiście. I dzięki temu "miłemu" panu (80-tka z okładem na karku, zgarbiony, ledwo łazi) zaczęliśmy budowę ponad rok później. U nas to było tak: właściciele sąsiedniej działki załatwiali przed nami przyłącz do wszystkich mediów. Ww "miły" sąsiad podpisał zgadę na przyłączenie się do "jego" słupa. Sąsiedzi na razie budowy nie zaczęli, a my owszem, chcieliśmy (to było w zeszłym roku). Złożyliśmy stosowne dokumenty w ZE, odbył się przetarg, szczęśliwy wygrany pojechal na miejsce... I został pogoniony prawie widłami przez owego "miłego" sąsiada. Równo rok zajęło nam wyprostowanie wszystkiego. I znowu został wygrany kolejny przetag i czekamy teraz na wykonanie przyłącza. Oczywiście od innego sąsiada bierzemy ten prąd.

Leszko
21-05-2004, 21:24
Z tego co wiem jeżeli słup stoi na działce sąsiada to jest własnością ZE ,ale żeby wejść na działkę musi być zgoda właściciela działki.
Jeżeli się nie zgodzi ciągną z następnego słupa itd. itd. aż do skutku
tylko będą większe koszty dla ZE

Baru
21-05-2004, 21:35
Ooooo... Leszko!!
Błędna odpowiedź! To nie są koszty dla ZE tylko dla inwestora. Opłata za przyłączenie prądu zależy od długości przyłącza. O ile dobrze pamiętam to 100 czy 150 m jest za free - płacisz tylko za przyznaną moc - ale każdy następny metr cię już kosztuje. Opłata zależy od tego, czy jest to przyłącz kablowy czy napowietrzny.
Ja mam tego przyłącza coś ze 180 m i muszę tym zdziercom zabulić prawie 1100zł.

neuron
21-05-2004, 21:43
Sasiad ma przewod myslowy prosty jak drut:
KASAKASAKASAKASAKASAKASAKASAKASAKASAKASAKASAKASAKA SA

Baru
22-05-2004, 19:19
Neuron!
Również błędna odpowiedź: na kasę nie poleciał, myślisz, że nie próbowaliśmy?? :roll:

neuron
22-05-2004, 19:44
To moze cos pokombinujcie.
Porponuje odwrocic problem i wystapic do ZE o zmiane
warunkow przylaczenia ze wskazaniem na przylacz kablem
podziemnym i zestaw w granicy dzialki (o ile to mozliwe
od strony drogi). Nalezy to umotywowac mozliowoscia pojaiwenia utrudnien w dostepie, normalnej eksploatacji i
konserwacji (a nawet dokonania odczytow licznika) ze strony
sasiada przy realizacji przylacza na slupie.
Przeslanka moze byc aktualny brak zgody.
Wyslijcie poczta i czekajcie na odpowiedz.
Jesli sie nie uda to znajdzcie elektryka 'z ukladami'.

Powodzenia

Baru
23-05-2004, 10:38
Neuron!
Ja już :lol: :lol: (po roku!!) mam to wszystko załatwione, w przyszłym tygodniu mają niby te słupy stawiać.
A pierwszy projekt był na przyłącze kablowe, więc sąsiadowi trzeba było skopać ze 3 metry śmietnika. Przy samiutkim ogrodzeniu!! Ale mu przeszkadzało.