Jakub M
21-11-2001, 09:35
Moi teściowie wymienili okna z drewnianych na plastiki.
Mają mieszkanko 38 m2 z płyty "komunistycznej" 2 pokoje, kuchnia, WC, łazienka, korytarzyk.
W dolnej części okien i na słupkach dzielących okno na 2 części skrapla się woda i cieknie na parapet. Dzieje się to przy niskiej temp. na zewnątrz chyba poniżej ok 5-6 st C.
Mieszkanko ma 1 kratkę wentylacyjną w kuchni. Jest trochę kwiatków na parapetach.
Rozszczelnialiśmy (2 dni były na rozszczelnieniu), żadnych widocznych efektów może niewielka poprawa.
Czy można coś poradzić na to?
Proszę o pomoc bo teściowie są załamani. Wydali ponad 3 tys PLN aby mieć cieplej i zaoszczędzić na ogrzewaniu a tu taki bul.
Mają mieszkanko 38 m2 z płyty "komunistycznej" 2 pokoje, kuchnia, WC, łazienka, korytarzyk.
W dolnej części okien i na słupkach dzielących okno na 2 części skrapla się woda i cieknie na parapet. Dzieje się to przy niskiej temp. na zewnątrz chyba poniżej ok 5-6 st C.
Mieszkanko ma 1 kratkę wentylacyjną w kuchni. Jest trochę kwiatków na parapetach.
Rozszczelnialiśmy (2 dni były na rozszczelnieniu), żadnych widocznych efektów może niewielka poprawa.
Czy można coś poradzić na to?
Proszę o pomoc bo teściowie są załamani. Wydali ponad 3 tys PLN aby mieć cieplej i zaoszczędzić na ogrzewaniu a tu taki bul.