czarek189
18-04-2012, 14:13
Witam,
Mam działkę na której budowany jest dom.
Gdy stanę na jej koncu jestem na górce.
Czyli idąc w strone przodu działki i jezdni schodzę w dół.
I tu jest problem.
krawędź działki jest o prawie dwa metry wyżej od poziomu jezdni.
W mojej działke ok. metr od jezdni idzie rura z gazem i linia telefoniczna.
Po dokopaniu się do nich okazało się że te przyłącza są wyżej niż jezdnia przez co wjazd na działkę jest utrudniony ponieważ podjazd jest dosyć stromy. O ile jak jest sucho i ciepło nie ma problemu to po intensywnym deszczu bądź śniegu praktycznie nie można podjechać.
Pytanie nr 1.
Czy przyłącza nie powinny być umieszczone poniżej poziomu jezdni? Jeżeli tak to jak się o to ubiegać?
A poza tym z tego co mi wiadomo nikt nie wyrażał zgody na puszczenie ich w działce (działka należała do mojego pradziadka a wtedy jeszcze nie było telefonów).
Nawet przed rozpoczęciem budowy przyszło pismo że zamontują studzienkę w mojej działce bez żadnego uzgodnienia z właścicielem a gdy zrobiłem awanturę to odpowiedzieli mi że nikt inny się nie zgodził a że na mojej działce nic nie ma to sami zdecydowali.
Może z tamtymi przyłączami było podobnie?
Pytanie nr 2.
Jak sprawdzic kto i kiedy wydał zgodę na puszczenie tych przyłączy w mojej działce?
Mam działkę na której budowany jest dom.
Gdy stanę na jej koncu jestem na górce.
Czyli idąc w strone przodu działki i jezdni schodzę w dół.
I tu jest problem.
krawędź działki jest o prawie dwa metry wyżej od poziomu jezdni.
W mojej działke ok. metr od jezdni idzie rura z gazem i linia telefoniczna.
Po dokopaniu się do nich okazało się że te przyłącza są wyżej niż jezdnia przez co wjazd na działkę jest utrudniony ponieważ podjazd jest dosyć stromy. O ile jak jest sucho i ciepło nie ma problemu to po intensywnym deszczu bądź śniegu praktycznie nie można podjechać.
Pytanie nr 1.
Czy przyłącza nie powinny być umieszczone poniżej poziomu jezdni? Jeżeli tak to jak się o to ubiegać?
A poza tym z tego co mi wiadomo nikt nie wyrażał zgody na puszczenie ich w działce (działka należała do mojego pradziadka a wtedy jeszcze nie było telefonów).
Nawet przed rozpoczęciem budowy przyszło pismo że zamontują studzienkę w mojej działce bez żadnego uzgodnienia z właścicielem a gdy zrobiłem awanturę to odpowiedzieli mi że nikt inny się nie zgodził a że na mojej działce nic nie ma to sami zdecydowali.
Może z tamtymi przyłączami było podobnie?
Pytanie nr 2.
Jak sprawdzic kto i kiedy wydał zgodę na puszczenie tych przyłączy w mojej działce?